Chłopak: #00FF00
Las w Górach
Re: Las w Górach
Tenshi: 100%-20%(Doton: Daichi Ganshō)=80%
Kishi: 100%
Hoshi: 100%-12%(Shikyaku no Jutsu)=88%
Siła: 28+25=53
Szybkość: 39+25=64
Kishi: 100%
Hoshi: 100%-12%(Shikyaku no Jutsu)=88%
Siła: 28+25=53
Szybkość: 39+25=64
0 x
Re: Las w Górach
Użyte Techniki:
- Nazwa
- Yajirushi
- Pieczęci
- Brak
- Zasięg
- Zależy od rodzaju łuku
- Koszt
- 4% za pocisk (6% od rangi B)
- Dodatkowe
- Wymagana jest otwarta dowolna dziedzina żywiołowa
- Opis Proste jutsu, polegające na wzmocnieniu pocisku z łuku chakrą żywiołu. Niby nic wielkiego, pocisk wciąż zachowuje się jak normalna strzała... lecz z modyfikacjami. I to widocznymi. Pocisk wzmocniony chakrą Fuutonu leci znacznie szybciej i lepiej przebija lekkie zbroje, Dotonu - zadaje większe obrażenia (porównywalne z kuszą) i obala na ziemię, Katonu - wywołuje podpalenie, Suitonu - pokrywa obszar wokół pocisku cieczą o właściwościach Mizuame Nabara, a Raitonu - razi prądem, osłabiając mobilność i zmysły trafionego. Na randze B efekty się wzmacniają (Fuuton niesie strzałę dalej o 20 metrów, Doton może posłać osobę na kilkanaście metrów do tyłu i zadać silne obrażenia wewnętrzne, Katon - pocisk wybucha, Suiton - ciecz staje się łatwopalna, Raiton - wywołuje silne porażenie, ogłuszające na kilka sekund).
- Nazwa
- Kinobori no Waza
- Pieczęci
- Brak
- Zasięg
- Na ciało
- Koszt
- Minimalny, nieodczuwalny
- Dodatkowe
- Brak dodatkowych wymagań
- Opis Kolejna z podstawowych jutsu, które potrafią wykorzystać nawet największe świeżaki spomiędzy ninja. Technika ta pozwala na odpowiednią kontrolę i kumulację chakry w z góry określonym miejscu - tu są to stopy. Dzięki temu shinobi jest w stanie poruszać się po powierzchniach pionowych, a nawet poziomych (tylko w sprzeczności z grawitacją), czyli prościej - po ścianach i sufitach, drzewach, gałęziach, i po czym tylko nam przyjdzie ochota - nie wliczając wody.
Uwaga: Odpowiednio skumulowana chakra w stopach nie wyklucza korzystania z innych technik w trakcie jej używania.
Przeciwnik strzelając w Tenshiego postanowił zastosować fortel. Umieścił drugą strzałę w cieniu tej pierwszej i obie poddał działaniu Yajirushi. Ta druga leciała na wysokości tułowia, więc gdyby tylko Tenshi kucnął ... dostałby tak czy siak i prawdopodobnie zakończyłoby się to jego śmiercią.
Chakra: 92%
- Nazwa
- Kageya no Jutsu
- Pieczęci
- Brak
- Zasięg
- Zależy od rodzaju łuku
- Koszt
- Brak
- Dodatkowe
- Brak dodatkowych wymagań
- Opis Specyficzna technika, będąca swego rodzaju strzelecką wersją Kage Shuriken no Jutsu. Użytkownik wystrzeliwuje z łuku dwie strzały jednocześnie, przy czym druga jest przed wystrzałem ustawiona w taki sposób, by już po wypuszczeniu pocisków, jeden z nich ukrył się pod drugim. Nawet, jeżeli przeciwnikowi uda się zbić ten widoczny pocisk, tego drugiego po prostu nie widzi - i to może ułatwić trafienie go.
Chakra: 92%
Dziewczyna: #00FFFF
Chłopak: #00FF00
PS: Mógłbyś mi podać swoje statystyki? Chłopak: #00FF00

0 x
Re: Las w Górach
Tenshi: 80%-20%(Doton: Daichi Ganshō)-16% (2xDoton: Doryūsō)=44%
Kishi: 100%
Hoshi: 88%-3%(Shikyaku no Jutsu)=85%
Siła: 28+25=53
Szybkość: 39+25=64
Kishi: 100%
Hoshi: 88%-3%(Shikyaku no Jutsu)=85%
Siła: 28+25=53
Szybkość: 39+25=64
- Nazwa
- Doton: Doryūsō
- Pieczęci
- Ptak
- Zasięg Max.
- 10 metrów
- Koszt
- E: 8% | D: 8% | C: 5% | B: 5% | A: 3% | S: 2% | S+: 2% (od kolca)
- Dodatkowe
- Brak dodatkowych wymagań
- Opis Ofensywna technika Dotonu niskiej rangi. Polega ona na wytworzeniu włóczni/kolców z ziemi, które wbijają się w ciało przeciwnika. Choć techniki można stosować ofensywnie, można też czasem się nią bronić. Dużym plusem tego Jutsu jest to, że kolce mogą wyrastać ze ścian, ziemi, skał. W zasadzie ze wszystkiego, wystarczy, żeby miało to kontakt z ziemią. Wystarczy jednak uderzenie o sile 40 bądź Jutsu D i z naszych kolców zostanie tylko proch...
- Nazwa
- Doton: Daichi Ganshō
- Pieczęci
- Wąż
- Zasięg Max.
- 10 metrów
- Koszt
- E: 25% | D: 20% | C: 10% | B: 7% | A: 5% | S: 3% | S+: 3% (od ściany)
- Dodatkowe
- Brak dodatkowych wymagań
- Opis Bardzo przydatna technika, polegająca na stworzeniu ściany lub kilku. Mogą one zablokować ruchy przeciwnika. Jutsu ma wiele użyć, wystarczy stworzyć dwie, aby wróg nie mógł zrobić uników na boki, albo cztery, aby go zamknąć i pozbawić przez chwilkę możliwości wyjścia. Technikę można stosować również w defensywie, aby osłonić samego siebie. Wystarczy jednak uderzenie o sile 65 lub technika rangi C do zniszczenia ścian.
0 x
Re: Las w Górach
[/center]
Użyte Techniki:
- Nazwa
- Fūton: Enshō No Kaze
- Pieczęci
- Połowa pieczęci Barana
- Zasięg Max.
- 25 metrów
- Koszt
- E: 12% | D: 10% | C: 6% | B: 3% | A: 2% | S: 2% | S+: 2%
- Dodatkowe
- Brak dodatkowych wymagań
- Opis Jutsu defensywno-ofensywne, najbardziej podstawowa technika Uwolnienia Wiatru. Shinobi składa połowę pieczęci Barana, a następnie wyzwala z swojego ciała silny podmuch wiatru, rozchodzący się na wszystkie jego strony. Uderzenie wiatru jest na tyle silne, że jest w stanie zdmuchnąć lżejszych oponentów, a tych którzy stracili równowagę - po prostu obalić. Dodatkowo w pełni chroni przed wszystkimi pociskami (strzały, bełty) i bronią miotaną.
Strzały: 27
Chakra: 80%
Chakra: 80%
0 x
Re: Las w Górach
Tenshi 44%-14%=30%
Kishi 100%- 9%= 91%
Hoshi 85%-55%=30%
Ao 100%-55%=45%
Ao i Hoshi:
Siła: 28+40=68
Wytrzymałość: 10+40=50
Szybkość: 39 +50=89
Percepcja: 11+40=51
Konsekwencja: 1+30=31
Psychika: 1
Użyte techniki:Nazwa Doton: Doro Kōgeki
Pieczęci Brak
Zasięg Max. 20 metrów
Koszt E: 14% | D: 10% | C: 8% | B: 5% | A: 4% | S: 3% | S+: 2% (za pocisk)
Dodatkowe Brak dodatkowych wymagań
Opis Technika polegająca na wytworzeniu kuli błota w ustach. Następnie trzeba ją wystrzelić w kierunku przeciwnika tak, aby oberwał. Obrażenia w tym przypadku będą podwójne, ponieważ poza normalnymi wróg powinien mieć ograniczone ruchy. Błoto bowiem jest sporządzone z chakry i osłabia szybkość. Wszystko zależy jednak od trafienia, logiczne jest, że bieganiu przeszkodzi kula błota wycelowana w nogi, etc. [/tab]
Kishi 100%- 9%= 91%
Hoshi 85%-55%=30%
Ao 100%-55%=45%
Ao i Hoshi:
Siła: 28+40=68
Wytrzymałość: 10+40=50
Szybkość: 39 +50=89
Percepcja: 11+40=51
Konsekwencja: 1+30=31
Psychika: 1
Użyte techniki:
- Nazwa
- Jinjū Konbi Henge: Sōtōrō
- Pieczęci
- Tygrys
- Zasięg
- Na ciało
- Koszt E: 55% | D: 45% | C: 35% | B: 25% | A: 17% | S: 15% | S+: 5% + połowa z tego od psa
- Dodatkowe Statystki Inuzuki + 50% statystyk ninkena
- Opis Jedna z legendarnych technik Inuzuka, które wywołują niemały zamęt na polu bitwy. Po złożeniu przez właściciela odpowiednich pieczęci, pies wskakuje na głowę człowieka i razem zaczynają korzystać z chakry. Efektem techniki jest transformacja w wielkiego, dwugłowego wilka o nazwie Sotoro. Wielkość zwierzęcia sprawia, że każdy jego cios jest potężny, a szybkość zaskakująco duża.
- Nazwa
- Garōga
- Pieczęci
- Brak
- Zasięg
- 50 metrów
- Koszt
- Brak
- Dodatkowe
- Należy uprzednio użyć Jinjū Konbi Henge: Sōtōrō
- Opis Technika wymaga użycia Jinjū Konbi Henge: Sōtōrō. Po zmianie w wielkiego dwugłowego wilka użytkownik i pies zaczynają się kręcić, tym samym wprowadzając w ruch wilka. Jest to podobna technika do Gatsugi. Bezpośrednie trafienie tą techniką najczęściej kończy się śmiercią. Jedynym minusem tej techniki jest to, że wilkiem ciężko się steruje, ponieważ nic się nie widzi, dlatego również niezbędne jest użycie techniki Dainamikkumakingu, w celu naznaczenia celu. Dzięki temu użytkownik może trafić w cel, za pomocą węchu.
- Nazwa
- Jishaku Ninpō
- Pieczęci
- Brak
- Zasięg Max.
- Bezpośredni/Połowa Braku Skupienia używanego Reberu
- Koszt Bezpośredni kontakt:
E: 6% | D: 5% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: 1% (5 przedmiotów)
Na dystans:
E: 15% | D: 12% | C: 10% | B: 7% | A: 5% | S: 3% | S+: 3% (5 przedmiotów) - Dodatkowe
- Przedmiot musi być metalowy w całości/większości
- Opis Podstawowa technika klanu Maji wynikająca z ich umiejętności kontrolowania pola magnetycznego. Dzięki niej możliwym jest namagnesowanie przedmiotów i tym samym uzyskanie nad nimi pełnej kontroli. Nie trzeba składać żadnych pieczęci, wystarczy odrobina chakry. Przedmioty oczywiście muszą być w większości metalowe, by technika mogła zadziałać. Wszelkiego rodzaju bronie białe pokroju mieczy, kunai, shuriken, a nawet przedmioty codziennego użytku - wszystko to jesteśmy w stanie przemieszczać w zasięgu ograniczanym jedynie przez Poziom naszych umiejętności klanowych. Daje to duże możliwości zarówno bezpiecznej walki na dystans, jak i skrytobójczych ataków z zaskoczenia. Wartym zaznaczenia jest fakt, że jest to jednorazowy koszt pokrycia obiektu magnetyczną powłoką. Jej siłę i koszty kontroli nad pokrytymi przedmiotami są zależne od poziomu Reberu.
0 x
Re: Las w Górach
Użyte Techniki:
- Nazwa
- Kawarimi no Jutsu
- Pieczęci
- Tygrys → Świnia → Wół → Pies → Wąż
- Zasięg Max.
- 30 metrów
- Koszt
- E: 5% | D: 4% | C: 3% | B: 2% | A: 1% | S: 1% | S+: 1%
- Dodatkowe
- W pobliżu musi się znajdować przedmiot możliwy do podmienienia
- Opis Kolejna pomocna technika, która niejednokrotnie może uratować życie. Otóż jest to technika podmiany która pozwala w momencie ataku podmienić nasze ciało z zawczasu przygotowaną podmianą z beczką, kłodą bądź innym przedmiotem który znajduje się luźno na powierzchni oraz rozmiarami jak i wagą nie przekracza ½ naszego ciała. Kolejnym ograniczeniem techniki jest świadomość nadchodzącego ciosu. Użytkownik może podmienić się tylko w momencie gdy widzi nadchodzący atak. Wtedy tuż przed zadaniem ciosu następuje podmiana i nasze ciało zajmuje przedmiot wcześniej przez nas wybrany do podmiany.
Strzały: 26
Chakra: 75%
Chakra: 75%
0 x
Re: Las w Górach
Tenshi 30%-10%=20%
Kishi 91%-9%=82%
Hoshi 30%
Ao 45%
Ao i Hoshi:
Siła: 28+40=68
Wytrzymałość: 10+40=50
Szybkość: 39 +50=89
Percepcja: 11+40=51
Konsekwencja: 1+30=31
Psychika: 1[/uhide]
Kishi 91%-9%=82%
Hoshi 30%
Ao 45%
Ao i Hoshi:
Siła: 28+40=68
Wytrzymałość: 10+40=50
Szybkość: 39 +50=89
Percepcja: 11+40=51
Konsekwencja: 1+30=31
Psychika: 1[/uhide]
0 x
Re: Las w Górach
[/center]
z/t: tutaj (12h pobytu w szpitalu)
PS: Miałem bardzo ciężką sytuację, jeśli chodzi o ocenę. W sumie Tenshi otarł się o śmierć. Jego akcja bowiem oznaczała pewny zgon. Jednakże postanowiłem dać mu szansę i rzucić kośćmi. Ichirou zaproponował 5, a Avarice - 4. Jeśli wypadłaby jedna z tych liczb, Tenshi miał przeżyć. Wypadła 4, więc podziękuj Avarice'owi
.
z/t: tutaj (12h pobytu w szpitalu)
PS: Miałem bardzo ciężką sytuację, jeśli chodzi o ocenę. W sumie Tenshi otarł się o śmierć. Jego akcja bowiem oznaczała pewny zgon. Jednakże postanowiłem dać mu szansę i rzucić kośćmi. Ichirou zaproponował 5, a Avarice - 4. Jeśli wypadłaby jedna z tych liczb, Tenshi miał przeżyć. Wypadła 4, więc podziękuj Avarice'owi

0 x
Re: Las w Górach
Tenshi ledwo stojąc na nogach wyruszył, aby zakończyć starcie. Jednak nie musiał minąć czas potrzebny na mrugnięcie okiem, aby zatrzymał go Kishi.-Racja, chyba nie dam mu radę, reszta należy do was.- odpowiedział zatrzymującemu go towarzyszowi. Wiedział, że nie zdoła wiele zdziałać, mimo, że chęć dalszej walki narastała w nim z każdą sekundą postanowił odpuścić. Obserwując dalszy zbieg wydarzeń. Gwałciciel został mianowicie rozerwany przez gigantycznego psa. A właściwie przemienioną w niego dziewczynę. -Racja udało się.- odpowiedział Hoshi, która dołączyła do nich po zakończeniu walki. Chwile później chłopak z ogromną prędkością gnał już na plecach Ao, w stronę szpitala. Drużyna jednak dogoniła go. -Nie ma za co dziękować, bardziej wam przeszkadzałem.- powiedział chłopak odbierając nagrodę, dalej już czekała go tylko droga do szpitala, gdzie miał wylizać się z ran.
[z/t]
[z/t]
0 x
Re: Las w Górach
Masaru dotarł do tego miejsca samemu zbytnio nie wiedząc jak. Chciał przecież szybko wynieść się z miasta, i kierował się w kierunku jeziora, przy którym trenował techniki żywiołowe kiedyś. Ku jego zaskoczeniu orientacja w terenie bohatera zaprowadziła go do jakiegoś lasu. Rozejrzał się czy nikt go nie śledzi, tak jak się spodziewał nie ujrzał nikogo. Cóż, pewnie faktycznie dali mu spokój i pozwoli łazić po świecie. Miał do przetrenowania pewną technikę, wiedział że musie przyda zanim będzie zmuszony ruszyć znowu w świat w poszukiwaniu godnego zarobku, pozwalającego na zbudowanie zaplanowanej broni.
Trening kontrola czakry D, Funjutsu D, Technika pieczętująca D Razem 9H 90 PH 15 linijek.
Stanął spokojnie przed drzewem które wydało mu się największym z wszystkich zamknął oczy i począł wyobrażać sobie swoją czakrę. Próbował ją poczuć ile jej ma, jak płynie i tym podobne. Potem złożył pieczęcie i stworzył klony w ilości dwóch sztuk. Najprostsze z dostępnych dla shinobiego. Potem kazał im stać na dole a sam pobiegł po drzewie do góry wkładając czakrę do stóp. Potem przyszedł czas na akrobację, skakał z pnia na pień i otworzył tarcze w protezie następnie uruchomił ją i zaczął wymachiwać łańcuchem który wiązał drewnianą kończynę. Po wszystkim zszedł na dół powtórnie pomedytować. Wstał i powtórzył czynności, tym razem wiedział że zabrały mu mniej czakry.
Następnie odpoczął chwilę zjadł prowiant napoił się i zabrał się za kolejną sprawę. Tym razem odrobinę bardziej praktyczną.
Usiadł na ziemi i rozłożył przed sobą zielony zwój który wyjął z torby. Z pleców zdjął dużego shurikena i położył na zwoju. Wiedział w teorii jak działa ta technika pieczętująca której chce się nauczyć. Działa podobnie jak przywołanie, tylko że na bronie. Skupił się w całości na pieczęci która znajdowała się na zwoju, dzięki polepszonej kontroli czakry dał radę złożyć pieczęci i próbować zapieczętować w zwoju broń. Efekt był mizerny dlatego wyjął zwykłego kunaia i próbował z nim do skutku. Aby opanować te technikę potrzebował znajomości ogólnie technik pieczętujących, więc również zaczął w głowie wyobrażać sobie jak to działa. Lepiej kontrolował swoją energię więc przesyłał ją to do zwoju to do broni. Wiedział że lada moment mu się uda to opanować. I I udało kunai znalazł się w zwoju, teraz problem był z przywołaniem. Ale to załapał znacznie szybciej bo co to za filozofia przelać czakre do zwoju. Potem przyszedł czas na dużego shurikena. Próbowania do skutku były dobrą opcją ale on wpadł na jeszcze jeden pomysł. Mianowicie wlazł na drzewo przelewając energie do stóp wszedł na drzewo pod kątem 90 stopni a potem zaczął próbować pieczętować kunaia w zwoju. Zmuszenie się do podzielenia swojej uwagi na tyle żeby robić te 2 rzeczy pomogło. Gdy zszedł spróbował zapieczętować większą rzecz taką jak shuriken i ku swojemu zdziwieniu udało mu się.
Po tym wszystkim zmęczony opadł na ziemię i zasnął. Cały dzień go wykończył, tyle wrażeń. Ciekawe co z Nanori, ale to w końcu już nie był jego interes.
Stanął spokojnie przed drzewem które wydało mu się największym z wszystkich zamknął oczy i począł wyobrażać sobie swoją czakrę. Próbował ją poczuć ile jej ma, jak płynie i tym podobne. Potem złożył pieczęcie i stworzył klony w ilości dwóch sztuk. Najprostsze z dostępnych dla shinobiego. Potem kazał im stać na dole a sam pobiegł po drzewie do góry wkładając czakrę do stóp. Potem przyszedł czas na akrobację, skakał z pnia na pień i otworzył tarcze w protezie następnie uruchomił ją i zaczął wymachiwać łańcuchem który wiązał drewnianą kończynę. Po wszystkim zszedł na dół powtórnie pomedytować. Wstał i powtórzył czynności, tym razem wiedział że zabrały mu mniej czakry.
Następnie odpoczął chwilę zjadł prowiant napoił się i zabrał się za kolejną sprawę. Tym razem odrobinę bardziej praktyczną.
Usiadł na ziemi i rozłożył przed sobą zielony zwój który wyjął z torby. Z pleców zdjął dużego shurikena i położył na zwoju. Wiedział w teorii jak działa ta technika pieczętująca której chce się nauczyć. Działa podobnie jak przywołanie, tylko że na bronie. Skupił się w całości na pieczęci która znajdowała się na zwoju, dzięki polepszonej kontroli czakry dał radę złożyć pieczęci i próbować zapieczętować w zwoju broń. Efekt był mizerny dlatego wyjął zwykłego kunaia i próbował z nim do skutku. Aby opanować te technikę potrzebował znajomości ogólnie technik pieczętujących, więc również zaczął w głowie wyobrażać sobie jak to działa. Lepiej kontrolował swoją energię więc przesyłał ją to do zwoju to do broni. Wiedział że lada moment mu się uda to opanować. I I udało kunai znalazł się w zwoju, teraz problem był z przywołaniem. Ale to załapał znacznie szybciej bo co to za filozofia przelać czakre do zwoju. Potem przyszedł czas na dużego shurikena. Próbowania do skutku były dobrą opcją ale on wpadł na jeszcze jeden pomysł. Mianowicie wlazł na drzewo przelewając energie do stóp wszedł na drzewo pod kątem 90 stopni a potem zaczął próbować pieczętować kunaia w zwoju. Zmuszenie się do podzielenia swojej uwagi na tyle żeby robić te 2 rzeczy pomogło. Gdy zszedł spróbował zapieczętować większą rzecz taką jak shuriken i ku swojemu zdziwieniu udało mu się.
Po tym wszystkim zmęczony opadł na ziemię i zasnął. Cały dzień go wykończył, tyle wrażeń. Ciekawe co z Nanori, ale to w końcu już nie był jego interes.
0 x
Re: Las w Górach
Masaru po treningu który zajął mu sporo czasu był zmuszony odpocząć. Gdy tylko zjadł coś to bez nawet przygotowania posłania zasnął oparty o drzewo. Gdy się obudził miał świadomość że przespał cały dzień i całą noc. Słońce delikatnie prześwitywało przez dziury w poszyciu górnej części lasu. Usiadł i wyjął kunaia, następnie pościnał jakieś krzaki i ułożył je koło siebie, zrobił prowizoryczne ognisko, a następnie zapolował na wiewiórkę. A dokładniej po prostu cisnął broń w nic nie spodziewającego się zwierzaka przebijając go na wylot. Gdy nabił go na patyk upiekł i zjadł zdecydował że pora na kontynuowanie treningu. Musi być przecież potężnym ninja prawda ?
Trening na technikę C 10 linijek 5h
Chłopak rozsiadł się koło ogniska i wyjął zwój. Najpierw rozpieczętował zapieczętowane wcześniej bronie, a dokładnie jedną. Rozwinął go przed sobą i próbował zapieczętować kukłę w nim no to próbujemy stwierdził w myślach. Najpierw próba z efektem znikomym, a raczej zerowym. Kuglarz w takim razie poszedł do najbliższego drzewa i rozwalił mu sporą gałąź. Następnie położył ją przed sobą na zwoju i spróbował zapieczętować. Próbował do skutku, aż w pewnym momencie zdecydował że spróbuje tak jak wczoraj przelać czakrę do stóp i wejść na drzewo i wtedy próbować pieczętować. Po kilku próbach musiał zejść na ziemię bo się zmęczył. Odpoczął chwilę medytując próbując oszacować swoją czakrę. Następnie nagle otworzył oczy i z całą wolą jaką miał w sobie zapieczętował tą głupią gałąź. Następnie odpieczętował i uznał że jest już gotowy na naukę ,,właściwą" . Skoro potrafi zapieczętować gałąź to tylko krok go dzieli od zapieczętowania swojej kukły w zwoju. Znał się na pieczętowaniu dlatego nie powinno sprawić mu to aż tak dużego kłopotu. W końcu się udało, wtedy schował zwój do torby i zaczął biegać. Potem naglę szybko złapał zwój otworzył go i w małych oparach dymu stałą przed nim jego drewniana broń. Nauka zakończona sukcesem, potrenował jeszcze troszkę aby być pewnym swoich zdolności. Po zakończonym treningu kukła została schowana w torbie a sam zainteresowany poszedł spać.
Po skończonym treningu usiadł pod drzewem i zaczął wypoczywać.Chłopak rozsiadł się koło ogniska i wyjął zwój. Najpierw rozpieczętował zapieczętowane wcześniej bronie, a dokładnie jedną. Rozwinął go przed sobą i próbował zapieczętować kukłę w nim no to próbujemy stwierdził w myślach. Najpierw próba z efektem znikomym, a raczej zerowym. Kuglarz w takim razie poszedł do najbliższego drzewa i rozwalił mu sporą gałąź. Następnie położył ją przed sobą na zwoju i spróbował zapieczętować. Próbował do skutku, aż w pewnym momencie zdecydował że spróbuje tak jak wczoraj przelać czakrę do stóp i wejść na drzewo i wtedy próbować pieczętować. Po kilku próbach musiał zejść na ziemię bo się zmęczył. Odpoczął chwilę medytując próbując oszacować swoją czakrę. Następnie nagle otworzył oczy i z całą wolą jaką miał w sobie zapieczętował tą głupią gałąź. Następnie odpieczętował i uznał że jest już gotowy na naukę ,,właściwą" . Skoro potrafi zapieczętować gałąź to tylko krok go dzieli od zapieczętowania swojej kukły w zwoju. Znał się na pieczętowaniu dlatego nie powinno sprawić mu to aż tak dużego kłopotu. W końcu się udało, wtedy schował zwój do torby i zaczął biegać. Potem naglę szybko złapał zwój otworzył go i w małych oparach dymu stałą przed nim jego drewniana broń. Nauka zakończona sukcesem, potrenował jeszcze troszkę aby być pewnym swoich zdolności. Po zakończonym treningu kukła została schowana w torbie a sam zainteresowany poszedł spać.
0 x
Re: Las w Górach
Masaru siedział któryś dzień już pod tym samym drzewkiem i patrzył w niebo. Co tu dużo mówić, treningi było długie i męczące. Ale to własnie dzięki nim shinobi zyskiwał siłę i poważanie. Jako że chłopak po wojnie w której brał udział uświadomił sobie jak jego zdolności są słabe zestawiając je z innymi, był lekko zasmucony. Chociaż bardziej zasmuciła go utrata ręki, no ale cóż zrobić. Czuł się po prostu nie zręcznie wtedy. Teraz gdy minął już rok od tego momentu, dał radę podnieść swoje umiejętności dzięki taki właśnie treningom. Nie popadał w samo zachwyt ponieważ wiedział że to niesie negatywne konsekwencję. Gdy tak rozmyślał sobie o tym i owym, spotkała go ciekawa sytuacja. Znaczy dla niego ciekawa, dla delikwenta niestety albo stety nie zbyt. W tym momencie ucieszył się w duchu że wypoczął po treningu. Ktoś z wrzaskiem leciał w jego kierunku, aż naglę wydarł się i przestał wydawać odgłosy. Po dogłębnej analizie kuglarz stwierdził fakt. Chyba trup, i chyba coś mu się stało. Cokolwiek się stało nie dał rady tego dojrzeć, a lecieć do jakiegoś nie znajomego do krzaków nie było zbyt mądre. Kto wie czy to nie podstęp i nie skończy rano z bolącym tyłkiem? Szybko dokonał odskok do tyłu żeby zwiększyć dystans i tak już spory bo 15m. Potem natychmiast wybicie do tyłu i próba wskoczenia na drzewo cały czas się cofając. Zasadniczo chciał skończyć wycofywać się na gałęzi w miarę wysoko. Może z tego miejsca coś zobaczy. Skakać po gałęziach pomagała nie wątpliwe prosta technika ninjutsu Kinobori no Waza. Wycofując się po pierwsze cały czas pilnował terenu wokoło i starał się zachować pełne skupienie i gotowość do podjęcia akcji. Po drugie odwiązał lewą ręką łańcuch związany wokół protezy i go rozwinął na tyle ile trzeba żeby móc błyskawicznie zaatakować. Warto odnotować też że obserwował czy nie ma tutaj czegoś do techniki podmiany. Lustrował cały teren z swojego punktu widokowego. Lewa ręka powędrowała w stronę torby i czekała cierpliwie. Gdyby trzeba było coś wyjąć błyskawicznie to był gotowy. W sumie wiedział że jako członek klanu których styl walki opiera się na utrzymaniu na dystans wroga to zachowuje się tak jak powinien.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości