Gdzieś na morzu

Narubi

Re: Gdzieś na morzu

Post autor: Narubi »


Ptak to papuga. Szpieg pirata. Jeśli go zabiją bądź pochwycą - pirat ich nie odnajdzie.
Ruch Saiki.
0 x
Saika

Re: Gdzieś na morzu

Post autor: Saika »

Żeby zniżyć się do takiego... Zapłaci mi za to ten przeklęty pirat. mówiła do siebie wewnątrz, zdenerwowana. Na zewnątrz była jednak dziewczynką. Nie widziała dokładnie jak wygląda, ale wiedziała jedynie, że ma ciemne włosy, tak nie podobne do jej. Zakrywając ręką wielkie, łzawe oczy pobiegła wgłąb plaży. Domyśliła się, że już pewnie stracił ją z oczu w takiej mgle, jednak taki miał być plan. Kucnęła w końcu gdzieś w mgle i schowała głowę między kolana, udając płakanie.
Po chwili poczuła coś, spojrzała w górę i zobaczyła majaczący się we mgle kształt na niebie. Coś niby ptak, ale nie była w stanie dokładnie tego powiedzieć. Jedyne co mogła o nim powiedzieć to, że był ogromny. Nie wyglądał jak zwykły ptak, co mogło dobrze wróżyć ich misji. Zasmarkana i napuchnięta od płaczu patrzyła jeszcze przez chwilę w miejsce, gdzie widziała ostatnio ptaka, po czym opuściła głowę dalej w kolana, chlipiąc. Pociągała nosem co jakiś czas, czekając na pojawienie się niewiadomego. Wzięła do ręki najbliższy patyk i zaczęła nim grzebać w piachu. Od czasu do czasu wycierała w rękaw sukienki mokre oczy.
0 x
Narubi

Re: Gdzieś na morzu

Post autor: Narubi »

Ptak wcale nie był duży :P.
---

W rzeczywistości Papuga dostrzegła Seikiego i postanowiła dać znać o tym swojemu Piratowi. Ten natomiast nie chciał rezygnować z Saiki i fakt, że jakiś Hoshigaki ukrywa się w pobliżu mu nie przeszkadzał. Być może to jego właśnie przestraszyła się dziewczynka. Postanowił więc użyć Henge i przemienić się w srebrnowłosą kobietę, uprzednio, okrężną drogą udawszy się na ląd.

Użyte Techniki:
Nazwa
Henge no Jutsu
Pieczęci
Pies → Świnia → Baran
Zasięg
Na ciało
Koszt
E: 5% | D: 4% | C: 3% | B: 2% | A: 1% | S: 1% | S+: 1%
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis Pomocna technika przy pomocy której użytkownik może przybrać wygląd innej osoby bądź obiektu. Co za tym idzie jeśli zmieniamy się w personę, to wygląd, a także ubranie zostaje zmienione. Również i głos pozostanie zmutowany do pewnego stopnia przypominający ten osoby w którą to się zamieniliśmy. Jednak jest to tylko zmiana aparycji, tak więc nie przejmujemy zdolności fizycznych czy też innych. Możemy zmienić się w każdą osobę, a także w przedmiot. Jednak nie może on być zbyt mały. Więc nie możemy zmienić się w Kunai czy zwykłego Shurikena. Dodatkowo nasza chakra pozostaje bez zmian. Tak więc, jeśli ktoś wykryje naszą niebieską energię, może bez problemu odkryć oszustwo, również i wszystkie Doujutsu bezproblemowo sobie z tym radzą.
Nazwa
Suimen Hokō no Waza
Pieczęci
Brak
Zasięg
Na ciało
Koszt
Minimalny, nieodczuwalny
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis Rozwinięcie Kinobori no Waza, rozszerzająca nasze możliwości kontroli chakry i poruszania się po powierzchniach wszelakich. Tym razem do naszego wachlarza podłoży możliwych do użytkowania dołącza tafla wody - użytkownik tego jutsu po prostu kumuluje chakrę w stopach, a następnie cały czas zmienia powłokę energii na podeszwie - pozwala to utrzymać się na falującej wodzie.
Uwaga: Odpowiednio skumulowana chakra w stopach nie wyklucza korzystania z innych technik w trakcie jej używania.
Chakra: 118%
Bezklanowiec - Umiejętność Wrodzona: Wielka Chakra (+20%)

Chakra: 120%

Katon: B
Suiton: D
Kontrola Chakry: B
Psychika: 1
Konsekwencja: 1
Siła: 20 | 30
Wytrzymałość: 20
Percepcja: 45
Szybkość: 46 | 56

PH: 999

Wszystkie dostępne techniki Katon do rangi B.
Wszystkie dostępne techniki Suiton do rangi D.
Wszystkie dostępne techniki Ninjutsu do rangi E.
Ruchy zgodnie ze standardową kolejnością. Prosiłbym, żeby zapisywać w ukrytej wiadomości stan waszej chakry (nie muszę mieć do tego dostępu). Prosiłbym też, żeby mi podać w ukrytej wiadomości/PW wasze statystyki.
0 x
Hoshigaki Seiki

Re: Gdzieś na morzu

Post autor: Hoshigaki Seiki »

Nasz plan nie należał do najbardziej błyskotliwych, ale byliśmy jeszcze młodzi i niedoświadczeni więc sami sobie byliśmy w stanie to wybaczyć i zrozumieć. Kilkugodzinne czekanie na cokolwiek okazało się być dość męczące jednak ostatecznie przyniosło jakiś rezultat. Saika stała się obiektem zainteresowania jakiejś tajemniczej kobiety, którą mogłem ze swojej pozycji jedynie usłyszeć. To jednak wystarczyło, aby wzbudzić moje podejrzenia, bo przecież kto poza nami mógł się tutaj kręcić? Mieszkańcy raczej nie zapuszczaliby się w to miejsce przy takich warunkach, a zwłaszcza samotna kobieta. Skoro pirat nawiedzał tą okolicę, byłoby to co najmniej niebezpieczne.
Postanowiłem powoli i jak najciszej wychylić się spod wody (jak najmniej, byle widzieć) by ujrzeć kobietę oraz ocenić co dzieje się wokół. Możliwe było, że babeczka była tylko podpuchą, a prawdziwy pirat chciał zaatakować z wody albo z lądu. Kiedy Saika wczuwała się w rolę, ja musiałem czuwać nad wszystkim innym, dbać o jej bezpieczeństwo i patrolować okolicę najlepiej jak tylko umiałem.
Saika, uważaj na siebie - pomyślałem przypatrując się jej rozmowie z kobietą
0 x
Saika

Re: Gdzieś na morzu

Post autor: Saika »

Czas mijał, a po dziwnym ptaku nie działo się kompletnie nic. Jej ciche chlipanie i dłubanie w piasku zaczynały ją strasznie irytować. Czyżby zabrali się od złej strony do tego wszystkiego? Może jak kompletne fajtłapy czekają na cud, który nie nadejdzie? Kiedy już zamierzała wstać i rzucić to wszystko w cholerę jakaś postać zamajaczyła się na horyzoncie. Mgła skutecznie zasłaniała jej wyraźne widzenie, więc dostrzegła wygląd kobiety-anioła dopiero kiedy była blisko.
Ja... Ten głupi... mówiła łamiącym się głosem. Jest jeden taki... w mojej wiosce... Zabrał moją ulubiona lalkę, którą dostałam od tatusia... Tatuś był rybakiem, ale mamusia powiedziała, że tam gdzie teraz jest nie będę mogła go odwiedzić... I lalka to jedyne co od niego... miałam... A ten, ten łobuz zabrał mi ją i oddał innej dziewczynce, a ona wszystko niszczy! Ja chce moją lalkę! i popadła w kolejny konwulsyjny płacz. Płakała tak bardzo, że twarz ponownie zrobiła się czerwona, a ona wycierała co rusz w sukienkę. Mały materiał był już wilgotny od łez i smarków. Sama nie wiedziała skąd jej się biorą takie historie. czerpała je z okolicznych dzieciaków, książek a może miała tak bujną wyobraźnię? Ale przecież komu nie byłoby żal takiego zasmarkanego gnojka? Miała nadzieję, że jej gra aktorska jest na tyle dobra, że cud kobieta zaprowadzi ją do pirata, na którym jej zależy, choć nie miała pojęcia w jaki sposób miałoby się to zadziać. Cóż, jak to mówią, nadzieją matką głupich.
ATRYBUTY PODSTAWOWE:

SIŁA 15 | 35 <-- siła dodatkowa z Rankanken
WYTRZYMAŁOŚĆ 20
SZYBKOŚĆ 20
PERCEPCJA 10
PSYCHIKA 1
KONSEKWENCJA 4
0 x
Narubi

Re: Gdzieś na morzu

Post autor: Narubi »


W rzeczywistości Pirat próbuje wybadać czy rodzina Saiki jest w stanie zapłacić za nią okup. Jeśli nie jest, to prawdopodobnie zdecyduje się usunąć dziewczynkę, zabijając ją. Jego głos w ogóle nie przypomina głosu męskiego, bowiem świetnie potrafi zmieniać barwę swego głosu, modulując go odpowiednio.
0 x
Saika

Re: Gdzieś na morzu

Post autor: Saika »

Kobieta jak kobieta wysłuchała dziewczynkę i otoczyła ją ramieniem, stwarzając pozory bezpieczeństwa i wsparcia. Miała dziwne uczycie. Dziwne, niepokojące przeczucie dotyczące tej kobiety. Skoro i pirat był shinobi, to i on znał henge. Równie dobrze to mogła być niezła teatralna scenka odegrana przez ofiarę i drapieżnika. Tylko kto w tej historii był kim?
Mamusia i ja nie mamy pieniędzy... wszystko co nam zostało to skryjówka pod podłogą... Tam jest trochę pieniążków, ale przecież nie wydamy ich na lalkę... Nie chcę, żeby mamusia była na mnie zła, bo na pewno byłaby... Już i tak jest bardzo smutna od kiedy nie ma tatusia... Wstała i oparła się o ramię kobiety, podążając razem z nią. Miała cicha nadzieję, że plan w jej głowie nie jest jedynie wyobraźnią. Bardzo chciała, żeby pod postacią kobiety ukrywał się pirat. Zaoszczędziłoby to im dalszych poszukiwań. Musiała jednak czekać na rozwój wydarzeń.
0 x
Hoshigaki Seiki

Re: Gdzieś na morzu

Post autor: Hoshigaki Seiki »

Bardzo uważnie nasłuchiwałem całej rozmowy jaka odbywała się między Saiką, a nieznaną kobietą. Troska jaką starała się otoczyć młodą Hoozuki była lekko podejrzana, jednak mogło to równie dobrze wynikać z sytuacji, bo przecież każdy będzie wydawał się podejrzany, kiedy szuka się swojego celu.
Cholera, Saika! Nie odchodźcie od wody! - pomyślałem widząc co planuje wstrętna baba.
Nie wiedząc jak mógłbym ostrzec Saikę przed tym nierozsądnym posunięciem, chlusnąłem lekko wodą będąc tuż pod jej powierzchnią, aby tylko zwrócić jej uwagę na swoje miejsce pobytu. Tuż przed tym ruchem sprawdziłem tylko czy wokół mnie nie pojawił się nagle jakiś nieproszony gość, gdyż wtedy to ja spaliłbym cały plan.
W głowie już układałem dalsze plany działania na wypadek jakiegoś niepowodzenia. Brałem pod uwagę wodne klony oraz zasłonę z mgły, która pozwoliłaby mi odbić towarzyszkę z rąk namolnej baby.
Nie, nie ma się o co martwić. Saika nie jest głupia, wie co powinna robić i jaki jest plan. - pomyślałem po chwili, szczypiąc się przy tym lekko w nogę w formie małej kary.
0 x
Narubi

Re: Gdzieś na morzu

Post autor: Narubi »



Saika może sobie ustalić odległość jaka dzieli ją od zbiornika wodnego.
0 x
Saika

Re: Gdzieś na morzu

Post autor: Saika »

Kobieta prowadziła dziewczynkę w bliżej nie określonym jej kierunku, ale dziwnym trafem skierowali się pośrednio do wody. Były może jakieś 3m od zbiornika, a dziewczyna nagle zmieniła swój ton. Tak! Na to Saika czekała! Jak podejrzewała jej kobieca intuicja, aniołem był nie kto inny jak poszukiwany pirat. Dawało im to względne pojęcie jak dochodziło do wcześniejszych porwań, co na t chwilę niewiele im dawało. Mogła rozegrać to inaczej... mogła powiedzieć coś o pieniądzach, wtedy dostałaby się na pokład statku, a przynajmniej taka była jedna z opcji.
Facet okazał się ordynarnym, zawszonym chamem i prostakiem, o jakie nie podejrzewała złoczyńców. Myślała, że takie chamstwo jest jedynie w opowieściach straszących dzieci, ale w tym momencie brutalnie zetknęła się z rzeczywistością. Pięść wymierzona prosto w jej głowę, cóż... natknęła się na wodę. Nie zmieniając wodnej postaci chciała przemieścić się na głowę pirata. Całkiem zapomniała o szukającym w morzu Seikim i marzyła, żeby jemu nic się nie stało. Ona natrafiła na łajdaka i to jej najwidoczniej przyjdzie się z nim zmierzyć. Giń, zarazo jedna. I tym razem nie waha się zaatakować, żeby zabić. Już raz zabiła, teraz miała nadzieję na kolejny raz.

koszt: 100 - 3 - 6 = 91%
Nazwa
Suika no Jutsu
Pieczęci
Brak
Zasięg
Bezpośredni
Koszt
E: 5% | D: 4% | C: 3% | B: 2% | A: 1% | S: 1% | S+: 1% (za skroplenie)
Dodatkowe
Technika Pasywna, od klanowych A możliwość zmiany w olej za potrójny koszt
Opis Podstawowa technika klanu Hōzuki. Polega ona na zamianie dowolnej części ciała (bądź też jego całego) użytkownika w wodę, przez co unika obrażeń wynikających z ataku przeciwnika. Technika aktywuje się samoczynnie i bez wiedzy właściciela, wykorzystanie elementu zaskoczenia do skutecznego ataku jest więc znacznie utrudnione. Technika chroni przed większością obrażeń i ich rodzajów, z niewielkimi wyjątkami. Po dostatecznym opanowaniu umiejętności swojego klanu, możliwym jest zmiana w olej, który ma praktycznie te same właściwości co woda, pozwala jednak tworzyć za jego pomocą nowe techniki i ich kombinacje.
Nazwa
Suihō no jutsu
Pieczęci
Brak
Zasięg
Bezpośredni
Koszt
E: 12% | D: 10% | C: 6% | B: 3% | A: 2% | S: 2% | S+: 2% (6% za turę)
Dodatkowe
Zamiana w wodę techniką Suika no Jutsu
Opis Technika używana w formie kontrataku wobec oponentach opierających się na starciach bezpośrednich. Po wcześniejszej zamianie części ciała w wodę należy wejść w bezpośredni kontakt z oponentem. Wtedy to część wody zaczyna przemieszczać się po ciele oponenta, ostatecznie tworząc wodny bąbel wokoło jego głowy. Jeśli przeciwnik nie pozbędzie się go jakimś sposobem, to padnie na ziemię nieprzytomny z braku powietrza. Dużą rolę odgrywa tutaj wytrzymałość duszonego, który może próbować anulować technikę, przykładowo dążąc do przerwania fizycznego kontaktu. Wtedy to woda bezwładnie opada na ziemię i uwalnia głowę ofiary.
0 x
Hoshigaki Seiki

Re: Gdzieś na morzu

Post autor: Hoshigaki Seiki »

To co nagle usłyszałem czekając pod taflą wody, przyprawiło mnie o dreszcze przerażenia. Kobieta nagle zmieniła się w poszukiwanego pirata, który od razu zaczął wygrażać Saice, a na to nie mogłem pozwolić. Natychmiast kiedy wszystko stało się jasne, złożyłem pieczęć Tygrysa, by obok mnie pojawiła się wodna kopia mnie samego. Zadaniem klona było szybkie wyskoczenie z wody i wystrzelenie w kierunku pirata, wodnego bicza, który miał oplątać jego nogi i unieruchomić chociaż na krótką chwilę.
Po schwytaniu przeciwnika, klon miał pociągnąć dość mocno za bicz, aby wyprowadzić go z równowagi i najlepiej wywrócić na ziemię. Wtedy też razem z Saiką mielibyśmy idealną okazję do ataku o ile nie zostaniemy sami zaskoczeniu jakimś sprytnym ruchem.
W tym samym czasie ja wyłoniłem delikatnie głowę z wody, by obserwować wszystko co się dzieje. Póki co atakowanie wszystkim co było dostępne nie było rozsądne, gdyż pirat mógł okazać się sprytny i uciec ze wszelkich pułapek. Nawet jeśli na tą chwilę wydawało się to mało realne, życie lubiło płatać figle, a ten facet nie wyglądał na tak prostego rywala.
Dla pewności raz jeszcze rozejrzałem się po okolicy, aby sprawdzić czy nikt nie chce zajść nas od tyłu, dołu, góry lub cholera wie skąd. Saice wprawdzie niewiele groziło, ale ja miałem powody do obaw, dlatego musiałem pilnować otoczenia.


Chakra: 150% - 18% (klon) - 15% (dla klona na technikę) = 117%
ATRYBUTY PODSTAWOWE:
SIŁA 5
WYTRZYMAŁOŚĆ 15
SZYBKOŚĆ 25 | 35
PERCEPCJA 20 | 30
PSYCHIKA 1
KONSEKWENCJA 4
0 x
Narubi

Re: Gdzieś na morzu

Post autor: Narubi »


Użyte Techniki:
Nazwa
Katon: Dai Endan
Pieczęci
Brak
Zasięg Max.
25 metrów
Koszt
E: 35% | D: 30% | C: 20% | B: 15% | A: 10% | S: 5% | S+: 4%
Dodatkowe
Wymaga znajomości Katon: Endan
Opis Lepsza wersja Endanu. Użytkownik po zgromadzeniu chakry w ustach, wypuszcza ją pod postacią wielkiego płomienia, który leci w kierunku celu. Technika jest bardzo przydatna ze względu na brak pieczęci. Warto dodać, że płomień ma dużą szerokość, dzięki czemu może zająć całą szerokość danego pomieszczenia, np. wypełnić korytarz. Siła ognia w tym przypadku potrafi zabić. Nie ma co mówić, po prostu kapitalne Jutsu.
Średnica techniki to jakieś 15 metrów (zmniejszone przez bicz Seikiego i bąbel Saiki). Promień: 7,5 metra.
Chakra: 103%
Bezklanowiec - Umiejętność Wrodzona: Wielka Chakra (+20%)

Chakra: 120%

Katon: B
Suiton: D
Kontrola Chakry: B
Psychika: 1
Konsekwencja: 1
Siła: 20 | 30
Wytrzymałość: 20
Percepcja: 45
Szybkość: 46 | 56

PH: 999

Wszystkie dostępne techniki Katon do rangi B.
Wszystkie dostępne techniki Suiton do rangi D.
Wszystkie dostępne techniki Ninjutsu do rangi E.
0 x
Saika

Re: Gdzieś na morzu

Post autor: Saika »

Mężczyzna był sam, oni byli we dwójkę. Dawało im to poczucie względnego bezpieczeństwa i przewagi, którego w tej chwili tak potrzebowała. Zamieniła się w wodę, chcąc go udusić, ale mężczyzna nie dość, że znał zdolności jej klanu, zdołał wziąć na tyle duży oddech, by zmieszać go z chakrą żywiołu. Wydmuchał ogromną kulę ognia, którą skierował wprost przed siebie oraz na wodne liny, które posłał w niego Seiki. Dziwne było to, że liny nie spowodowały, że ten się chociażby ruszył, jakby tego się spodziewał, ale cóż mogła poradzić. Był przecież strasznym i potężnym piratem, a oni tylko dwójką gnojków, którzy ledwo wyrośli i umieją stosować jakieś podstawowe techniki.
Gdy poczuła ciepło, niemalże automatycznie usunęła wodę z tego miejsca. Nie znała wielu technik, tak więc postanowiła zrobić co umiała, byle wywinąć się z sideł najbardziej z parszywych żywiołów - ognia. Przeniosła się bardziej na tył głowy, ale także otoczyła jego szyję. Chciała zmaterializować się częściowo i szybkim ruchem skręcić kark gościa. Miała nadzieję, że katon nie dotarł do chłopaka, który przecież nie był tak odporny na uszkodzenia jak ona. W razie jakichkolwiek komplikacji dziewczyna odpuszcza kontrolę i spada na ziemię w wodnej postaci, tworząc kałużę.
0 x
Hoshigaki Seiki

Re: Gdzieś na morzu

Post autor: Hoshigaki Seiki »

Pirat faktycznie nie był pierwszym, lepszym kmiotkiem, który zawadzał okolicznym mieszkańcom. Widząc jak wielka fala ognia wydobywa się z jego ust, czmychnąłem głębiej w wodę, po czym odbiłem w bok by ognisty podmuch nie zmiótł mnie po drodze.
Po przepłynięciu ledwie 5m, postanowiłem wychylić się spod wody i wystrzelić w okolice nóg przeciwnika lepką maź, która miała unieruchomić go i utrudnić dalszą walkę (oczywiście przed tym składam konieczne pieczęci).
Nazwa
Suiton: Mizuame Nabara
Pieczęci
Baran → Tygrys
Zasięg Max.
15 metrów
Koszt
E: 25% | D: 20% | C: 10% | B: 7% | A: 5% | S: 3% | S+: 3%
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis Kolejna specyficzna technika, za pomocą której można zdobyć przewagę na polu walki. Tym razem użytkownik wytwarza i wypuszcza w dowolnym kierunku strumień lepkiej mazi. Ktokolwiek zostanie dosięgnięty taką pułapką, zostaje unieruchomiony. Jedynym sposobem na uwolnienie się z takiej pułapki jest przesłanie do stóp sporej dawki chakry (około 200 punktów). Jeżeli ciecz przestała być wydzielana, można na nią wejść za pomocą Suimen Hoko no Waza.
Widząc obszar działania oraz siłę ognia, zacząłem martwić się o Saikę. Wprawdzie woda nie powinna obawiać się ognia, jednak nie znałem jeszcze na wylot umiejętności Saiki, oraz tego jak zachowa się w tak zaskakującej sytuacji.
Po wypluciu lepiącej mazi, chciałem zaskoczyć przeciwnika atakiem z użyciem dwóch kunai, które wycelowane były w jego prawe kolano oraz lewy bark.
_____
Pływanie: 42 szybkości
Chakra: 117% - 25% = 92%
0 x
Narubi

Re: Gdzieś na morzu

Post autor: Narubi »


Użyte Techniki:
Nazwa
Suiton: Mizu Kawarimi
Pieczęci
Brak
Zasięg
Maksymalnie 20 metrów
Koszt
E: 12% | D: 10% | C: 6% | B: 3% | A: 2% | S: 2% | S+: 2%
Dodatkowe
W pobliżu musi być jakiś zbiornik wodny
Opis Najzwyklejsze Kawarimi no Jutsu - lecz z jedną, za to znaczącą różnicą. Tym razem użytkownik może się zamienić miejscem z dowolną cieczą o tej samej objętości, co jego ciało. Dzięki temu można podmienić się z odrobiną wody z np. jeziora, nie zaburzając jej powierzchni - i co ważniejsze, wychodząc z opresji. Aby technika zadziałała, trzeba spełnić te same warunki co przy normalnym Kawarimi - trzeba być świadomym nadchodzącego ciosu.
Nazwa
Suimen Hokō no Waza
Pieczęci
Brak
Zasięg
Na ciało
Koszt
Minimalny, nieodczuwalny
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis Rozwinięcie Kinobori no Waza, rozszerzająca nasze możliwości kontroli chakry i poruszania się po powierzchniach wszelakich. Tym razem do naszego wachlarza podłoży możliwych do użytkowania dołącza tafla wody - użytkownik tego jutsu po prostu kumuluje chakrę w stopach, a następnie cały czas zmienia powłokę energii na podeszwie - pozwala to utrzymać się na falującej wodzie.
Uwaga: Odpowiednio skumulowana chakra w stopach nie wyklucza korzystania z innych technik w trakcie jej używania.
Chakra: 100%

Pieczęcie do Katon: Gōkakyū no Jutsu.
Bezklanowiec - Umiejętność Wrodzona: Wielka Chakra (+20%)

Chakra: 120%

Katon: B
Suiton: D
Kontrola Chakry: B
Psychika: 1
Konsekwencja: 1
Siła: 20 | 30
Wytrzymałość: 20
Percepcja: 45
Szybkość: 46 | 56

PH: 999

Wszystkie dostępne techniki Katon do rangi B.
Wszystkie dostępne techniki Suiton do rangi D.
Wszystkie dostępne techniki Ninjutsu do rangi E.
0 x
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości