Domek Harukiego
Re: Domek Harukiego
Dobrze podejrzewałem, że ów donośny krzyk wydobywa się z kobiecych ust. Wygląda też na to, że owa kobieta, stereotypowo i standardowo stała się ofiarą napadu połączonego z rabunkiem. Stereotyp zakłada, że taka kobieta ze względu na swoją słabość w końcu zostanie obrabowana i zaniesie się jeszcze głośniejszym płaczem, nie wiedząc co teraz robić. Z drugiej jednak strony stereotyp zakłada również, że taka kobieta będzie bardzo wdzięczna osobie, która uratuje ją z opresji. Nie da się ukryć, że ta druga opcja podoba mi się znacznie bardziej. Do realizacji jej potrzebne jest jednak moje zaangażowanie w całą tę sytuację. Teoretycznie można powiedzieć, że mógłbym się przestraszyć owego rabusia, jednak takie coś nie ma miejsca. Jestem w końcu shinobi i ponadto pochodzę z klanu Inuzuka. Zwykli przestępcy nie są mi straszni. Każę więc Gajusowi oznaczyć swoim moczem złodzieja, abym miał pewność, że będę mógł go zawsze namierzyć, w razie ucieczki, po czym sam używam Tsūgi, aby go obezwładnić.
0 x
Re: Domek Harukiego
9/15+
"Pomoc!"
Misja dla Haruki'ego
Nasz młody bohater zadecydował że uratuje kobietę z opresji w jaką to wpadła. Nieznajoma wciąż się szarpała z mężczyzną i kiedy Haruki posłał swego towarzysza aby ten obezwładnił mężczyznę złodziejowi udało się wyrwać torebkę od poszkodowanej, po czym zaczął się oddalać. W drugim etapie psu udało się w dosyć szybkim tempie dotrzeć do rabusia i kiedy to ten rzucił się w ucieczkę po ujrzeniu waszej dwójki można było stwierdzić, że było już za późno na odwrót. Dlaczego? Ponieważ jego ubrania zaczęły wydawać z siebie charakterystyczną woń, który każdy Inuzuka rozpoznał by bez mniejszego problemu. Prawda? Tak więc po dosłownie kilku sekundach Haruki dotarł do mężczyzny skutecznie powalając go na ziemię. Nieznajomy upadł kilka metrów dalej od miejsca wylądowania chłopaka lecz torebka została wyrzucona gdzieś daleko, gdzie w końcu wylądowała na dachu budynku znajdującym się niedaleko dwójki naszych bohaterów... Wszystko wskazywało na to że jeden, a może i dwa dosyć spore skoki dzieliły Haruki'ego od ryo. Tak czy inaczej chłopak musiał coś zrobić. Z tego co można było zauważyć to mężczyzna wydawał się być nieprzytomny. Ale jak sprawa wyglądała w realu? Tego jak narazie nikt nie wiedział. Prawda?
"Pomoc!"
Misja dla Haruki'ego
Nasz młody bohater zadecydował że uratuje kobietę z opresji w jaką to wpadła. Nieznajoma wciąż się szarpała z mężczyzną i kiedy Haruki posłał swego towarzysza aby ten obezwładnił mężczyznę złodziejowi udało się wyrwać torebkę od poszkodowanej, po czym zaczął się oddalać. W drugim etapie psu udało się w dosyć szybkim tempie dotrzeć do rabusia i kiedy to ten rzucił się w ucieczkę po ujrzeniu waszej dwójki można było stwierdzić, że było już za późno na odwrót. Dlaczego? Ponieważ jego ubrania zaczęły wydawać z siebie charakterystyczną woń, który każdy Inuzuka rozpoznał by bez mniejszego problemu. Prawda? Tak więc po dosłownie kilku sekundach Haruki dotarł do mężczyzny skutecznie powalając go na ziemię. Nieznajomy upadł kilka metrów dalej od miejsca wylądowania chłopaka lecz torebka została wyrzucona gdzieś daleko, gdzie w końcu wylądowała na dachu budynku znajdującym się niedaleko dwójki naszych bohaterów... Wszystko wskazywało na to że jeden, a może i dwa dosyć spore skoki dzieliły Haruki'ego od ryo. Tak czy inaczej chłopak musiał coś zrobić. Z tego co można było zauważyć to mężczyzna wydawał się być nieprzytomny. Ale jak sprawa wyglądała w realu? Tego jak narazie nikt nie wiedział. Prawda?
Wybacz że dopiero teraz post, ale nie miałam neta... Mam nadzieję że reszta misji pójdzie do przodu bez żadnych komplikacji.
0 x
Re: Domek Harukiego
Chciałoby się powiedzieć, że wszystko poszło dokładnie tak, jak zaplanowałem, złemu złodziejowi nie udało się ukraść torebki tej biednej kobiety i dobro, w postaci mojej skromnej osoby, znów zatriumfowało. Niestety tylko część z tego jest prawdą. Złodziej owszem leży nieprzytomny, ale torebki nie ma obecnie nikt. Każę więc Gajusowi na wszelki wypadek pilnować złodzieja, a tymczasem ja udaję się po torebkę i oddaję ją właścicielce.
0 x
Re: Domek Harukiego
11/15+
"Pomoc!"
Misja dla Haruki'ego
Nasz młody bohater postanowił udać się po torebkę, która znajdowała się na pobliskim dachu budynku. Zaś swemu przyjacielowi kazał pilnować złodzieja, bądź co bądź był to bardzo dobry plan, ponieważ chłopak miał wgląd praktycznie na wszystko. Prawda? Po kilkunastu sekundach młodzieniec znajdował się już na dachu gdzie chwycił torebkę, po czym zaczął zmierzać w kierunku poszkodowanej by oddać jej zgubę. W tym czasie jednak jego przyjaciel miał poważny problem. Dlaczego? Ponieważ nieznajomy szybkim ruchem podniósł się na dwie równe nogi, po czym jednym ruchem kopnął psa w brzuch. Ten zawył głośno z bólu, następnie Haruki mógł zaobserwować jak napastnik ucieka. Wszystko wskazywało na to, że mężczyzna przez cały czas wszystko udawał. No i udało mu się dokonać swego. Tak czy inaczej chłopak mógł w tym czasie coś zrobić. Co? Oddać torebkę, albo zacząć gonić złodzieja. Czasu było niestety zbyt mało by poświęcić go na dwie czynności, ponieważ za kilka chwil mężczyzna może zniknąć za kilkoma budynkami znajdującymi się nieopodal nich... Tak czy inaczej jak to zwykle bywa chłopak posiadał znaczącą przewagę. Dlaczego? Ponieważ jakiś czas temu napastnik został "oznaczony" dzięki czemu odnalezienie go nie stanowiło najmniejszego problemu dla żadnego z nich. Prawda?
"Pomoc!"
Misja dla Haruki'ego
Nasz młody bohater postanowił udać się po torebkę, która znajdowała się na pobliskim dachu budynku. Zaś swemu przyjacielowi kazał pilnować złodzieja, bądź co bądź był to bardzo dobry plan, ponieważ chłopak miał wgląd praktycznie na wszystko. Prawda? Po kilkunastu sekundach młodzieniec znajdował się już na dachu gdzie chwycił torebkę, po czym zaczął zmierzać w kierunku poszkodowanej by oddać jej zgubę. W tym czasie jednak jego przyjaciel miał poważny problem. Dlaczego? Ponieważ nieznajomy szybkim ruchem podniósł się na dwie równe nogi, po czym jednym ruchem kopnął psa w brzuch. Ten zawył głośno z bólu, następnie Haruki mógł zaobserwować jak napastnik ucieka. Wszystko wskazywało na to, że mężczyzna przez cały czas wszystko udawał. No i udało mu się dokonać swego. Tak czy inaczej chłopak mógł w tym czasie coś zrobić. Co? Oddać torebkę, albo zacząć gonić złodzieja. Czasu było niestety zbyt mało by poświęcić go na dwie czynności, ponieważ za kilka chwil mężczyzna może zniknąć za kilkoma budynkami znajdującymi się nieopodal nich... Tak czy inaczej jak to zwykle bywa chłopak posiadał znaczącą przewagę. Dlaczego? Ponieważ jakiś czas temu napastnik został "oznaczony" dzięki czemu odnalezienie go nie stanowiło najmniejszego problemu dla żadnego z nich. Prawda?
0 x
Re: Domek Harukiego
Zbyt szybko poczułem się pewny zwycięstwa i opuściłem gardę. Ten złodziejaszek okazał się być dosyć cwany. Najgorsze jest jednak to, że ten bydlak uderzył Gajusa. Nikt kto skrzywdzi w mojej obecności psa, a w szczególności mojego psa, nie może ujść bezkarnie. Upuszczam więc torebkę i ruszam w pogoń za złodziejem. Gdy będę wystarczająco blisko używam na nim Tsugi.
0 x
Re: Domek Harukiego
13/15+
"Pomoc!"
Misja dla Haruki'ego
Chłopak był bardzo pewny swoich możliwości oraz czynów. No ale przecież każdy prawdziwy ninja musi wiedzieć na co go tak na prawdę stać, a w tym przypadku walka z przeciwnikiem takim jakiego spotkał Haruki była wręcz banalnie łatwa. Dlaczego? Ponieważ mężczyzna nawet nie znał technik, a o jakichkolwiek przewyższających Haruki'ego ciosach z zakresu taijutsu nie było nawet mowy. Z tego co można było zauważyć to mężczyzna raczej mógł tylko kopnąć biednego małego pieska i nic więcej. To było raczej przykre, aniżeli godne prawdziwego złodzieja.... Prawda? Tak czy inaczej chłopak postanowił coś z tym zrobić i dosłownie w przeciągu sekundy podjął konkretną decyzję. Młodzieniec upuścił torebkę, po czym rzucił się biegiem na swego przeciwnika. Kątem oka mógł zauważyć jak po kilku chwilach Gajus robi to samo. Najwyraźniej jego przyjaciel poczuł się już o niebo lepiej niż z przed chwili... Pogoń trwała zaledwie kilka chwil, mężczyzna nie był w stanie uciec od chłopaka, ponieważ ten przez cały czas wiedział dokładnie gdzie złodziej się znajduje. Dla wielu ninja tego typu umiejętność mogła by się z pewnością przydać, jednak tylko Inuzuka mogli się taką specjalizacją pochwalić... Po kilkunastu sekundach młodzieniec stał już nad swym pokonanym rywalem kiedy ten leżał na ziemi plackiem, tym razem z pewnością był nie przytomny. Kiedy chłopak odwrócił swą głowę w kierunku kobiety mógł jedynie zauważyć drogę oraz niedaleko niej swój dom. Wszystko wskazywało na to że nieznajoma zwineła torebkę i dała nogę. Bądź co bądź chłopak wciąż mógł odebrać swoje wynagrodzenie. Jak? Być może złodziej posiada jakąś gotówkę... W końcu chłopakowi należy się jakiś grosz, a i przy okazji może i Gajusowi poprawił by się humor za otrzymany wcześniej kopniak od mężczyzny. Prawda?
"Pomoc!"
Misja dla Haruki'ego
Chłopak był bardzo pewny swoich możliwości oraz czynów. No ale przecież każdy prawdziwy ninja musi wiedzieć na co go tak na prawdę stać, a w tym przypadku walka z przeciwnikiem takim jakiego spotkał Haruki była wręcz banalnie łatwa. Dlaczego? Ponieważ mężczyzna nawet nie znał technik, a o jakichkolwiek przewyższających Haruki'ego ciosach z zakresu taijutsu nie było nawet mowy. Z tego co można było zauważyć to mężczyzna raczej mógł tylko kopnąć biednego małego pieska i nic więcej. To było raczej przykre, aniżeli godne prawdziwego złodzieja.... Prawda? Tak czy inaczej chłopak postanowił coś z tym zrobić i dosłownie w przeciągu sekundy podjął konkretną decyzję. Młodzieniec upuścił torebkę, po czym rzucił się biegiem na swego przeciwnika. Kątem oka mógł zauważyć jak po kilku chwilach Gajus robi to samo. Najwyraźniej jego przyjaciel poczuł się już o niebo lepiej niż z przed chwili... Pogoń trwała zaledwie kilka chwil, mężczyzna nie był w stanie uciec od chłopaka, ponieważ ten przez cały czas wiedział dokładnie gdzie złodziej się znajduje. Dla wielu ninja tego typu umiejętność mogła by się z pewnością przydać, jednak tylko Inuzuka mogli się taką specjalizacją pochwalić... Po kilkunastu sekundach młodzieniec stał już nad swym pokonanym rywalem kiedy ten leżał na ziemi plackiem, tym razem z pewnością był nie przytomny. Kiedy chłopak odwrócił swą głowę w kierunku kobiety mógł jedynie zauważyć drogę oraz niedaleko niej swój dom. Wszystko wskazywało na to że nieznajoma zwineła torebkę i dała nogę. Bądź co bądź chłopak wciąż mógł odebrać swoje wynagrodzenie. Jak? Być może złodziej posiada jakąś gotówkę... W końcu chłopakowi należy się jakiś grosz, a i przy okazji może i Gajusowi poprawił by się humor za otrzymany wcześniej kopniak od mężczyzny. Prawda?
Nie chciała bym się Ciebie czepiać, ale z tego co się orientuje to post powinien mieć minimum pięć linijek...
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości