Mój kochany Fujio

Shizen

Mój kochany Fujio

Post autor: Shizen »

Nazwisko i Imię:Ayatsuri Fujio
Wiek:15
Wzrost:180
Waga:60kg
Rodzina:
1.Ayatsuri Kamana (matka) - Jest to silna duchem choć wątła ciałem kobieta.W swych decyzjach bywa bezlitosna lecz zawsze jest pewna iż słusznie postępuje.Uważa syna za swego rodzaju ucznia który musi przerosnąć mistrza dlatego pomaga mu w karierze shinobiego najbardziej jak może.Sama była bardzo uzdolnionym ninja o podobnych zastosowaniach lecz przeszła na emeryturę po owym incydencie.Ta twarda i zahartowana osoba woli rozkazywać od podlegania rozkazom innych.W środku cierpi bardziej niż syn z powodu utraty męża,jednak nie może pozwolić sobie na pokazanie uczuć z powodu dumy.Tak naprawdę to troskliwa matka dbająca o przyszłość syna w dość nietypowy sposób.
2.Ayatsuri Komonuki (ojciec) - Za życia był to uroczy człowiek.Przystojnemu wyglądowi dorównywało niezrównane poczucie humoru.Pogodny mężczyzna kochał swą rodzinę tak samo jak opowiadanie kawałów.Tak jak żona był świetnym ninja,można nawet powiedzieć że lepszym.Zaskakująco dobrze łączył życie prywatne z pracą co znaczyło o jego dobrym stanie psychicznym.Potrafił ustawać w dobrym nastroju mimo ciężkiego dnia.Jednak każdy ma swoje granice a on nieświadomie je przekroczył.Smutny dla jego rodziny koniec tak naprawdę najbardziej zranił jego.Będąc cieniem dawnego siebie zakończył żywot pozostawiając samych swoich bliskich.
Charakter: Z wiekiem u Fujio wykształtowało się parę cech. Chłopak zdał sobie sprawę z własnej siły, i dowiedział że może już wiele zdziałać. Najważniejszą zasadą, czy wartościami u niego jest pomoc innym. Jak kiedyś, tak i teraz ciągle pragnie być użytecznym, chronić swoich bliskich, oraz słabszych i potrzebujących. Już sam kierunek, medycyna na którą się zdecydował, wiele mówi o jego charakterze. Jest na tyle silnym shinobi, by nie jednemu zagwarantować pomoc. Następne w kolejności jest dobro wioski, która wiele dla niego znaczy. Pragnie chronić miejsce w którym się wychował, jako społeczeństwo, jak i terytorium. Ufa Kazekage, i stara się reagować na sytuacje zagrażające Sunie. Ostatnią, wyróżniającą się cechą, jest chęć posiadania pieniędzy. Przynależność do klanu Ayatsuri ma swoje koszty, takie jak kupno lalek, części i narzędzi. Ciągła potrzeba yenów, sprawiło iż strasznie je polubił. Tak, ma pociąg do forsy, i to wielki, lecz z rozsądkiem. Bo przecież nadal są ważniejsze sprawy, takie jak bliźni, czy wioska...tylko za rozsądną ceną. Tak więc jego wartości układają się następująco w kolejności od najważniejszej: Niesienie pomocy innym, dobro wioski, pieniądze. Niestety trzeba wiedzieć, iż granice między każdą z nich są cienkie, i nieraz bohater ma niemałe wątpliwości jak ma postąpić. Patrząc na hobby i zainteresowania Fujio, można powiedzieć iż z pewnością lubi on samotne spacery, oraz uwielbia lalki. Może to świadczyć o nim że jest samotnikiem, lecz nie do końca pokrywa się to z prawdą. Jak każdy mieszkaniec Suny, lubi swoje towarzystwo, lecz nauczył się iż kontakty z innymi wiele mu dadzą. Nabył pewności siebie, towarzyskości, oraz lekką chęć zdobywania znajomych, przez co nie ma wielkich oporów przed nowymi znajomościami. Jednakże wciąż to jest ten Fujio, który wiele lat nie bardzo spotykał się z innymi ludźmi poza swą rodziną, więc pewne cechy pozostały nie wyeliminowane.

Wygląd:
Twarz-włosy ma kruczo-czarne,podcięte przy bokach,grzywka opada luźno do połowy czoła,głowa ma kształt elipsoidy(nie mylić z jajogłowym),usta i uszy ma zwyczajne,oczy ma brązowe lekko skośne.
Sylwetka-chłopca można uznać za małego i słabego ale to w walce ujawnia się potencjał jego wyglądu.Zwinny i lekki z łatwością unika ataków by wyprowadzić kontratak.
Wygląd lalkarza nieco się zmienił. Chłopak na głowę przywdział charakterystyczny kapelusz, chroniąc się przed słońcem. Górną część ubrania całkowicie zlikwidował, ukazując nagi tors. Z racji zazdrości, że jako shinobi powinien mieć mięśnie, pomiędzy treningami lalkarskimi, począł wyrabiać se to i owo, co widać jak się na niego spojrzy. Jednakże tylko głupek, latałby z gołą klatą po pustyni, więc z racji ochrony, założył na siebie czarno-czerwony cienki płaszcz, co by kolor mu bardzo nie przygrzewał, oraz owinięty wkoło szyi, biały szal. Jeansy wymienił na krótkie, granatowe spodenki. Kolor obuwia zostawił, lecz jego rodzaj, wymienił na glany, które nie przepuszczą denerwującego piasku.
Wioska: Sunagakure no Sato
Ranga: Genin
Ranga technik: A
Ekwipunek: kunai, 5x shuriken, 15x senbon (do Ranchā), kemuridama, mała apteczka, Ranchā (schowana pod bluzą na prawym ramieniu), średni zwój (zapieczętowany Mankankin), średni zwój (zapieczętowany Kurage) 1x Seiiku, 2x Yobirin (saszetka) Mały Zwój (Tylni pasek)
Marionetki: Ulubiona broń: Marionetki
Kekkei genkai: Tougyo Kugutsu - poziom III manipulacji.
Talent: Kanjutsu
Ograniczenia:
  • Ninjutsu - C
    Taijutsu - C
    Soshijutsu - C
    Fuuinjutsu - C
    Genjutsu - w ogóle
    Kanjutsu - A+S
Żywioł chakry: Fuuton
Zdolności wrodzone: 4. Sowi słuch
Techniki:
Ayatsuri: Guujin Henge no Jutsu (C), Guujin Kawarimi no Jutsu (C), Koukuu Kengeki (C), Setsuzoku Shinnin (C), Zouen no Jutsu (C), Yubi Tenraku (B), Hito seigyo o kaizen (WT, B), Hansou:Guujin (B), Sōchi no seizō (WT, B), Chakra no Tate (A)
Kanjutsu: Chiyute no jutsu (C), Chakra no Mesu (B), Doku Kiri (B), Oukashou (B), Shosen no jutsu (A), Buru no jutsu (WT, A)
Ninjutsu: Shunshin no Jutsu (D), Henge no Jutsu (D), Fukumi hari (C), Gyorai Shin (C), Bunshin no jutsu (D)
Fuuton: Kujaku Senpūjin (C), Gokuho(C)
Taijutsu: Reppuu (D), Sennen Goroshi (D)
Fuuin: Jikken kikan (B)
Techniki antygenjutsu: Kai (D)
Misje: D-5; C-10; B-0; A-0; S-0;
Historia postaci:
Fujio obudził się w środku nocy.Cały lepił się od potu,było mu duszno więc zdjął kołdrę i otworzył okno.Miał nieodpartą ochotę pójść na dół i rozejrzeć się w poszukiwaniu niebezpieczeństwa.Zamiast tego poszedł do łazienki ,odkręcił lodowatą wodę z kranu i obmył sobie nią twarz.Uczucie duszności od razu ustąpiło zlodowaceniu.Rozbudzony chłopak otarł sobie twarz szorstkim ręcznikiem;poszedł do pokoju i wiedząc że przez pół godziny nie uśnie zaczną myśleć nad genezą nawyku budzenia się w środku nocy.Młodzieniec rozpoczną historię układając wydarzenia od początku.Minęły 4 lata od tragedii a on ciągle o tym myślał.
Pewnego dnia ojciec 10 letniego dziecka będący shinobim wraz z drużyną wyruszył na misję.Trwała ona tydzień,matka z chłopcem codziennie wypytywali o drużynę lecz żadnych informacji nie otrzymywali.Misja która miała być bułką z masłem przerodziła się w rzeź.Z całej trójki powrócił jedynie okaleczony mąż owej kobiety z szaleństwem w oczach.Gdy strażnicy go ujrzeli ledwo go rozpoznali.Zaprowadzono go do szpitala gdzie trzy dni spędził na kuracji cielesnej i tydzień na leczeniu psychiki.Zatroskana rodzina odwiedzała go codziennie aż do dnia wypisu.Do domu wracali jak szczęśliwa rodzinka bez zmartwień,lecz wieczorem poszedł do baru topić swe smutki w alkoholu.Jego żona myślała że to jednorazowe lecz on dzień w dzień przez miesiąc wieczorem szedł się upić by wracać ledwo przytomnym.Ostatniej nocy wrócił wcześniej ale bardziej pijany niż zwykle.Pewnie wywalili go z baru za awantury które miały miejsce nie raz z jego udziałem.Matka wyzwała go od pijaków z łzami w oczach a potem uklękła bezsilnie.Ojciec złapał ją za włosy podniósł jak zabawkę i rzucił o ścianę.Mały Fujio który przyglądał sie temu z ukrycia wybiegł z pokoju i zaczną błagać ojca o przebaczenie dla nich.Oczy weterana z wściekłych zmieniły się w głęboko pogrążone w smutku i mimo iż śmierdział wódką i zranił jego matkę to chłopcu zrobiło mu sie jego żal.Ten obcy w pewnym sensie dla niego człowiek z łzami w oczach zaczną opowiadać o jego traumie życia.
W drodze powrotnej z udanej misji trójka towarzyszy rozbiła obóz na wydmie z zamiarami przespania nocy.W połowie snu obudził ich krzyk umierającego towarzysza który był na warcie z treścią "uciekajcie"!!Krew uderzyła im do głowy i zaczęli zbiegać z wydmy .Nie liczyło się to że porzucili swój dobytek i umierającego towarzysza.Teraz najważniejszą wartością było życie a nie honor czy dobytek.Czując zimno uciekali szybciej wiedzieli że na pustyni grasują mordercy niespełna rozumu.Nim dobiegli do podstawy górki przerażeni zauważyli że przeciwnik ma przewagę liczebną.Z szoku zaliczyli upadek,po wylądowaniu wszystko ich bolało,byli cali pokryci pyłem,ale to nie był ich największy problem.Po otarciu oczu z gryzącego piasku ujrzeli dziesięć złowrogich jednostek.Jeńcy trzęśli się nie tylko z zimna ale też z strachu.Ich przywódca z obłędem w oczach wystąpił z koła podał mnie stalowy stalowy drąg i rozkazał zabić nim towarzysza.Powiedział że jeśli ja go nie zabije to obaj zginiemy.Mój przyjaciel błagał mnie o szybką śmierć,lecz ja nawet nie umiałem chwycić narzędzia zbrodni,wiedziałem jaką odrazę będe do siebie czuł jeśli to zrobię.Przywódca rozkazał im wyciągnąć kunaie i wymierzyć we mnie.Wtedy pod wpływem impulsu zadałem pierwszy cios.Biłem szybko i mocno,czułem tylko swe łzy i słyszałem tylko swój krzyk.Trwało to dziesięć minut a ja czułem jakby to była godzina.Tumany kurzu unosiły się z martwego ciała,wnętrzności dawno wypłynęły,byłem cały w krwi a nadal biłem dopiero mocny cios w potylice mnie ocucił. Rzuciłem się na ziemię i zwymiotowałem,potem wziąłem drąg i zabiłem dziesięciu ludzi nie mieli szans przeciw mej furii.Po wszystkim poczułem tyle emocji.Smutek,radość,gorąco,zimno tyle było we mnie sprzeczności ale zdominował głód.Z trudem wtaszczyłem się na górę i zjadłem swe racje żywnościowe.Odruch wymiotny znowu mną wstrząsną lecz wiedząc jak kruche jest życie i ile zależy od pożywienia połknąłem wszystko.Teraz czułem już tylko obrzydzenie nad tym czym się teraz stałem.Położyłem się spać aby nie zwariować choć nie wiedziałem czy już nie jest dla mnie za późno.Gdy się obudziłem było strasznie gorące południe,postanowiłem że dotrę do wioski ale nikomu nie powiem o tym zdarzeniu.W drodze powrotnej przez cały czas myślałem o tym zdarzeniu całe dni spędzałem na marszu i przemyśleniach nawet śniłem o tym koszmarze na jawie.Zadręczanie stało się nawykiem a potem myślałem tylko o morderstwie które tak utkwiło mi w głowie,powoli zacząłem się cieszyć z tego czynu i śmierć mnie podniecała"jak dotrę do wioski to dopiero się zabawie" powtarzałem sobie,i tak zwariowałem.
Słysząc całą historię Fujio bał się coraz bardziej ojca ale to ostatnie słowa sprawiły że wpadł w panikę.Zbiegł po schodach i złapał za nogę ojca który zmierzał do stojącej matki.Ojciec go kopną,podszedł do żony i uderzając ją butelką w głowę zaśmiał się wręcz nie normalnie.Mały wykrzykną imię matki która upadła na podłogę.Psychopata teraz skierował swą złość na syna.Odrzucił zbitą butelkę i wyciągną ręce w celu uduszenia dziecka.Nie wziął pod uwagę woli przetrwania kobiety która pokryta krwią wzięła odłamek butelki.Zrozpaczona chcąc uratować własne dziecko wbiła szkło w szyję męża ratując bliskiego śmierci chłopaka.Po całej akcji ojciec nie żył,a ona zrozpaczona,z krwią i łzami na twarzy siedziała na zimnej podłodze tuląc w objęciach to co było jej naj droższe.
Sąsiedzi dawno pobiegli po wyszkolonych shinobi słysząc hałasy.Odsiecz z myślą że nie zdąży przybiegła dawno po zdarzeniu.Obydwoje wszystko zrelacjonowali po czym poszli spać,a sprzątaniem domu zajęli się współczujący mieszkańcy Sunagakure no Sato.Od tych zdarzeń przez cztery lata Fujio budził się z dreszczami i patrolował parter w obawie przed mordercami,lecz dziś już wie że jest o wiele silniejszy i obroniłby mamę.Jednak jego zaufanie zmalało do wszystkich oprócz matki bo zawiódł go własny kochający ojciec.
Nindo: Jeśli chcesz coś dostać, musisz dać coś od siebie.
0 x
Awatar użytkownika
Defrevin
Założyciel Forum
Posty: 2109
Rejestracja: 11 lut 2015, o 22:31

Re: Mój kochany Fujio

Post autor: Defrevin »

Jak mamy to zweryfikować? Proszę o link do forum, do karty postaci.
0 x
Jeśli masz ważną sprawę, pytanie lub potrzebujesz pomocy związanej z funkcjonowaniem forum, proszę wyślij do mnie prywatną wiadomość. Z chęcią zapoznam się ze sprawą i rozwieje wszelkie wątpliwości.
Shizen

Re: Mój kochany Fujio

Post autor: Shizen »

Forum już nie istnieje, niestety nie mogę dać linku do KP. http://www.nowfora.cba.pl/
0 x
Awatar użytkownika
Defrevin
Założyciel Forum
Posty: 2109
Rejestracja: 11 lut 2015, o 22:31

Re: Mój kochany Fujio

Post autor: Defrevin »

Sam link nic mi nie da. Potrzebuje pod to podpórki. A wiec choćby screenów. Odezwij się do kogoś, kto mógłby to zrobić, a wieć moderatorów, administratorów...
0 x
Jeśli masz ważną sprawę, pytanie lub potrzebujesz pomocy związanej z funkcjonowaniem forum, proszę wyślij do mnie prywatną wiadomość. Z chęcią zapoznam się ze sprawą i rozwieje wszelkie wątpliwości.
Shizen

Re: Mój kochany Fujio

Post autor: Shizen »

Obrazek Obrazek Jak nie starczy, to Ichirou(prawa ręka głównego administratora NF, czyli tej która dała nam KP) może potwierdzić.
0 x
Awatar użytkownika
Defrevin
Założyciel Forum
Posty: 2109
Rejestracja: 11 lut 2015, o 22:31

Re: Mój kochany Fujio

Post autor: Defrevin »

  Ukryty tekst
0 x
Jeśli masz ważną sprawę, pytanie lub potrzebujesz pomocy związanej z funkcjonowaniem forum, proszę wyślij do mnie prywatną wiadomość. Z chęcią zapoznam się ze sprawą i rozwieje wszelkie wątpliwości.
Shizen

Re: Mój kochany Fujio

Post autor: Shizen »

Niestety nie mogę się na to zgodzić. W tamtym KP mam rangę technik A, trzy techniki rangi rangi A. Bardzo rozwiniętą postać, misje i wiele innych czynników. Z rocznej postaci chciałbym więcej dostać. Jeśli bym mógł zaproponować, to chciałbym dwie dziedziny na randze C i jedną D. O atrybutach i pieniądzach nie wspomnam, bo tyle mi starczy.
0 x
Awatar użytkownika
Defrevin
Założyciel Forum
Posty: 2109
Rejestracja: 11 lut 2015, o 22:31

Re: Mój kochany Fujio

Post autor: Defrevin »

  Ukryty tekst
0 x
Jeśli masz ważną sprawę, pytanie lub potrzebujesz pomocy związanej z funkcjonowaniem forum, proszę wyślij do mnie prywatną wiadomość. Z chęcią zapoznam się ze sprawą i rozwieje wszelkie wątpliwości.
Shizen

Re: Mój kochany Fujio

Post autor: Shizen »

Aj dobra, nie chce mi się tego ciągnąć, mimo iż uważam, że obydwoje za mało dostaliśmy. Akcpetuje warunki XD
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sprawdzone transfery”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości