
Dom został umiejscowiony tak, by cały dzień wpadały doń promienie słońca. Drzwi wejściowe znajdują się od strony wschodniej, tak więc popołudniami zdarza się, że toną w półmroku. Chcąc wejść do wnętrza budynku trzeba pokonać kilkanaście schodów i niewielki podest pomiędzy nimi. Następnie, po otworzeniu drzwi oczom ukazuje się jedna izba, w której poszczególne pomieszczenia oddzielają ścianki stworzone ze splecionych ze sobą drucikiem odpowiednio długich gałązek. Tuż za drzwiami znajduje się wieszak na ubrania oraz bajecznie kolorowy dywanik położony wprost na drewnianej podłodze, na którym wchodzący zostawiają buty. Po lewej stronie, za ścianką ma swoje miejsce niski stoliczek i dwa fotele, ustawione tak by siedzący w nich mieli dobry widok na to, co dzieje się za oknami. Tutaj również położono dywanik mieniący się złotem i czerwienią, łudząco podobny do tego przy wejściu. Na północny zachód od wejścia znajduje się niewielka kuchnia, zaś po przeciwnej stronie jest łazienka – jedyne pomieszczenie w domu oddzielone ścianką zbudowaną z przeciętych wzdłuż bali. Warto bowiem zaznaczyć, że cały dom urządzono w drewnie.
Na drugie piętro wchodzi się po schodach które znajdują się naprzeciw drzwi przy przeciwległej ścianie. Prowadzą one do wąziutkiego korytarzyka oświetlonego pierwotnie zwykłymi lampami. Drzwi po prawej stronie są wejściem do pokoju shinobiego, te po lewej – jego rodziców.
Pokój Shiko
Pomieszczenie o wymiarach mniej więcej dwunastu kroków na osiem, a więc całkiem spore. Tak jak w reszcie domu króluje w nim drewno, przykryte jedynie na środku niewielkim czerwono złotym, okrągłym dywanem. Pokój jest urządzony wręcz ascetycznie, jedynymi meblami są piętrowe łóżko, którego dolną część zajmuje biurko z przysuniętym krzesełkiem oraz szafa, znajdująca się po lewej stronie. Stojąc tyłem do drzwi, ma się dwa okna na wprost oraz jedno po prawej stronie. Wszystkie ozdobiono zasłonami w tym samym kolorze co dywan. Parapety pod nimi są bardzo szerokie; fakt ten często wykorzystuje mały lokator, który uwielbia przesiadywanie na nich. W tak pustym wnętrzu ciężko o bałagan, jednak gdzieniegdzie można dostrzec porozrzucane przedmioty jak na przykład książki czy zapisane kartki. Nie mogąc znieść takiej ilości niezagospodarowanej przestrzeni, Shiko w sporej brązowej doniczce posadził sadzonkę drzewa wiśni. Chociaż jak na razie nie jest ona większa niż ręka od dłoni do łokcia, to co jakiś czas pięknie kwitnie, a pomieszczenie wypełnia wówczas delikatny, słodki zapach.