Cztery Kąty Hikariego

Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2488
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Cztery Kąty Hikariego

Post autor: Hikari »

~ Harumi ~ Chłopak po słowach dziewczyny delikatnie się uspokoił. Dalej był lekko czerwony na polikach, chociaż już mniej i spojrzał jego rozmówczyni w oczy, nie miał z tym problemu. Okazywał tym iż uważnie słucha rozmówczyni i okazuje jej szacunek. Po prostu skończył kanapkę, popił herbatą, a następnie wziął drugą do ręki i zaczął ją konsumować powoli, nie śpiesząc się niczym miał przecież czas. Wtedy dziewczyna dała mu propozycję i powiedziała o swoim postanowieniu, co trochę go zdziwiło. Ba nawet bardzo zaskoczyło, początkowo nie wiedział co powiedzieć. Z pewnością musiał to przemyśleć, była to zbyt duża zmiana, aby w podskokach powiedzieć "tak" i historia kończy się happy endem przy tej oto piosence. Życie niestety nie jest takie kolorowe jakby się chciało i wszystko trzeba przeanalizować. Na szczęście nie miał czasu na analizę tego teraz, bo siedziałby tak z kanapką w ręku pewnie jakiś czas i dziewczyna swoim głosem wyrwała go z zamyśleń.
- Tak jasne, wybacz, że tyle czasu Tobie zająłem, kiedy musisz odpoczywać, szczególnie jak jutro chcesz wyruszać w podróż...
Wtedy też szybko chłopak wstał i pokazał jej łóżko z pościelą do spania. Zresztą co tutaj pokazywać było w tym pomieszczeniu przecież.
- To twoje miejsce, a teraz ja pójdę pod prysznic przemyśleć wszystko. Nie martw się, nie będę przeszkadzać.
Powiedział i wziął drugi ręcznik z szafy i poszedł pod prysznic, gdzie musiał przeanalizować wiele rzeczy... Ile już jest na murze? Pomyślmy... Musiał dokładnie to przemyśleć, gdyż opuszczając mur musiałby spędził tutaj pół roku, a jemu... Jeszcze chwilę brakowało do tego czasu, ale pomysł w środku mu się podobał. Zwiedzi świat, a przy okazji może okaże się bohaterem? Mówiłem, że życie nie jest tak kolorowe. Musiał jeszcze chwilę poczekać po dokładniejszych wyliczeniach. Ile dokładnie? Nie był pewien może dzień, dwa, trzy. Musiałby pójść do sali protektora, a raczej sekretarki się spytać. I taki też cel ubrał na jutro. Wyszedł w ubraniu spod prysznica, a dziewczyna już spała. Uśmiechnął się na ten widok i przygotował sobie po cichu spanie. Nie wydawał żadnych dźwięków, rozłożył płaszcz na podłodze, wyciągnął drugą poduszkę jak i koc i położył się właśnie pod kocem na płaszczu, aby zimno nie szło od podłogi. Tak właśnie poszedł spać...
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Kana Yuki

Re: Cztery Kąty Hikariego

Post autor: Kana Yuki »

Sny jasnowłosej były chaotyczne. Był to ten typ koszmaru w którym ciągle się ucieka, sceny przeskakują z jednej do drugiej bez żadnego logicznego powiązania, przez co człowiek bardziej się męczy niż odpoczywa.

Harumi biegła przez las, a gałęzie boleśnie haratały jej ciało. Strach narastał z każdą chwilą, a ciało słabło. Nagle znalazła się w pięknie wystrojonym pomieszczeniu, ubrana w drogie kimono. Przed nią stała urodziwa kobieta w stroju kunoichi i podawała jej katanę ze zdobioną rękojeścią z jakimś znakiem. Wysunęła dłoń w stronę ostrze, lecz ta ku jej zdziwieniu okazała się drobną rączką dziecka. Nim jednak udało jej się sięgnąć po broń, nagle przeniosła się w inne miejsce. Spadała. Niewiele myśląc sięgnęła po katanę na jej plecach i wbiła w skałę by zahamować. Rękojeść katany wyglądała identycznie jak ta od kobiety. Niespodziewanie ostrze zatrzymało się na kamieniu i wypadło z dłoni jasnowłosego.

- Okaa-san. - wyszeptała przez sen, przekręcając się na bok. Po chwili otworzyła szeroko oczy i podniosła się raptownie do pozycji siedzącej. - Co to było.- Spojrzała na śpiącego chłopaka. Krucze pasemka włosów opadały delikatnie na łagodną twarz. Widok ten nieco ją uspokoił i pozwolił nieco otrzeźwieć. Katana... jeśli istnieje naprawdę może być moją jedyną wskazówką. Nagle poczuła ogromną potrzebę udania się na miejsce upadku. Musiała jak najszybciej odnaleźć swoją zgubę. Zerknęła jeszcze raz na śpiącego kruczowłosego. Na dworze była może siódma rano, a on spał tak słodko. Naprawdę nie chciała mu zakłócać snu, ale tylko on wiedział gdzie upadła. Odsunęła kołdrę na bok i wstała z łóżka, by po chwili uklęknąć obok chłopaka. Jeszcze chwile się wahała, ale wreszcie odważyła się dotknąć jego ramienia i lekko nim potrząsnąć.
- Hikari-kun. Hikari-kun. - mówiła cicho, próbując go obudzić.
0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2488
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Cztery Kąty Hikariego

Post autor: Hikari »

~ Harumi ~ Hikari spał mimo wszystko dosyć wygodnie można powiedzieć. Jak na takie warunki. Spał na podłodze pod kocem, a na ziemi rozłożony jego płaszcz i mała poduszka, a pomiędzy głowa, a poduszka ma jedną rękę. Pewnie zdrętwiała mocno, co tutaj dużo mówić. Z pewnością. Kosmyki jego włosów lekko opadają na twarz. Wtedy też został lekko szturchany podczas pięknego snu, aż zaprawdę pięknego mówię wam! A o czym? W sumie nie pamiętam, ale był najpiękniejszy na świecie możecie mi uwierzyć. W tym momencie zaczynały do niego docierać pierwsze bodźce i usłyszał słowa "Hikari-kun" przez co otworzył oczy w które uderzyła duża dawka światla powodując lekkie oślepienie, a na tle jasności postać dziewczyny. Powiem wam tak, gdyby posiadała na sobie Hikariego T-Shirta, a najlepiej trochę zapiętą koszulę i dałaby mu buziaka w polik to zaliczyłby jeden z dziesięciu wymarzonych momentów w chwili faceta. A przynajmniej moim. Ekhem o czym my tutaj. Co pomyślał Hikari? Anioł
- Tenshi?*
Wyszeptał delikatnie po cichu do siebie, ale zdecydowanie słyszalnie po czym jego twarzy pokryła się czerwienią, szybko przetarł oczy i odzyskał wzrok. Posiadał delikatny meszek już na twarzy, ale akceptowalny. Nie lubił brody jakoś osobiście, nie wiedzieć czemu, nie aby miał przeciwko ludziom z zarostem, ale sam nie chce go mieć i koniec. Próbował coś powiedzieć, ale delikatnie plątał mu się język stąd zdanie mogło wyjść niezdarnie?
- Anōō** w czym mogę pomóc?
Widać było, że jeszcze się nie obudził. Patrzył dziewczynie mimo wszystko w oczy świadomie czy też nie robił to...



* Tenshi - Anioł
** anō - Aby oddać wahanie albo wprowadzić przerwę (odpowiedniki polskich "yyym", "eee", "a więc" itp.) używa się następujących zwrotów:
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Kana Yuki

Re: Cztery Kąty Hikariego

Post autor: Kana Yuki »

Jasnowłosa wpatrywała się w chłopaka z oczekiwaniem. Gdyby mogła bez zastanowienia już biegłaby w stronę miejsca ze snu. Wierciła się nieco niespokojnie, aż wreszcie (trwało to zaprawdę kilka sekund, ale dla spieszące się Harumi minęły wieki) kruczowłosy otworzył oczy. Jego słowa zbiły dziewczynę z tropu. Przez chwile zapomniała dlaczego właściwie obudziła tak słodko śpiącą osobę. Sen. Przypomniała sobie, a na jej twarzy pojawiło się skupienie. Teraz najważniejsza była wskazówka.
- Hikari-kun mógłbyś zabrać mnie do tego miejsca? Tam gdzie.. mógłbyś?- przez pośpiech nie potrafiła zebrać myśli, uważała że poprawnie sformułowała swoją prośbę, chociaż chłopak mógł do końca nie zrozumieć. Położyła dłonie po obu stronach głowy kruczowłosego i nachyliła się nad nim, zbliżając się do niego.
- Proszę. - wyszeptała. Nie wiedziała czemu tak bardzo jej zależało na tym przedmiocie. Owszem był cenną wskazówką i jedyną, ale to było coś więcej... Coś jak sentyment? Katana musiała być dla niej czymś więcej niż zwykłym orężem. Próbowała w myślach odtworzyć sen, ale z każdą chwilą umykało jej coraz więcej szczegółów. Pozostawało jedynie uczucie zaniepokojenia i smutku.
0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2488
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Cztery Kąty Hikariego

Post autor: Hikari »

~ Harumi ~ Chłopak został obudzony przez dziewczynę i z pewnością następne wydarzenia były dla niego zaskakujące. Nie miał może doświadczenia w relacjach damsko-męskich, a także nie odczuwał takich potrzeb obecnie za bardzo. Nie, że był negatywny do wszystkiego, ale... Nie było to istotne w jego życiu obecnie, ale przejdźmy do rzeczy. Może to z względu na jego zaspanie gdy słyszał słowa i widział z przymrużonymi oczami głównie jej twarz. Najpierw dziwna prośba o zabranie jej tam... Gdzie mógłby? Nie rozumiał tego więc skupił się na tym co ona robi, na jej reakcje aby wywnioskować o co dziewczynie chodzi. Wtedy też jej dłonie pojawiły się po obu bokach jego twarzy, a ona lekko się do niego zniżyła i wyszeptała "proszę". Jej włosy muskały mu twarz po zbliżeniu. Jak to zrozumieć miałby mężczyzna w młodym wieku gdy słyszy takie teksty od dziewczyny w podobnym wieku? Na myśl przyszła mu tylko jedna myśl, a dokładniej cytując: "Hikari-kun mógłbyś zabrać mnie do tego miejsca? Tam gdzie... małżeństwa... mógłbyś?" Czyli prościej mówiąc zabrać ją do miejsca gdzie wedle społeczeństwa starszego uczącego dzieci powinny tylko małżeństwa "dochodzić". Spowodowało to u niego automatyczne otworzenie oczu i rozbudzenie się, źrenice lekko się powiększyły, a cała jego twarz zrobiła się od razu poczerwieniała. Jego głos był zdenerwowany delikatnie, ale postanowił porozmawiać najpierw, przecież tak nie może być!
- Ja... ale ja... - przełknął ślinę - Jesteś ładną dziewczyną, ale... To... Za szybko... Owszem miło spędza się z Tobą czas... - kolejna krótka przerwa - Tylko... I wtedy przymilkł myśląc nad kolejnymi słowami. Chciał się odwrócić, ale ręka, która tworzy na niego pułapkę... To było dla niego bardzo wstydliwe do powiedzenia...
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Kana Yuki

Re: Cztery Kąty Hikariego

Post autor: Kana Yuki »

Cóż, z pewnością nie była to reakcja jakiej spodziewała się jasnowłosa. Zdziwiona przechyliła lekko główkę w bok, przyglądając się pytająco chłopakowi. Rozumiała, że jest jeszcze wcześnie rano i z pewnością chciałby jeszcze pospać. Tyle, że zamiast powiedzieć "jest jeszcze wcześnie, później", ten zaczął mówić coś o jej urodzie. W jego głosie wyczuła delikatne zdenerwowanie. Może to przez to że była tak blisko? Ale przecież wczoraj bez problemu nakładał jej spódniczkę. Wyprostowała się z powrotem do pozycji siedzącej, widocznie zawiedziona. Położyła dłonie na kolanach i zacisnęła je w piąstki. Ciężko jej było mówić o swoich uczuciach, ale zebrała się w sobie. Wbiła wzrok w podłogę i wzięła głeboki wdech.
- To dla mnie naprawdę ważne. Czuję że to szansa żeby odzyskać chociaż cząstkę wspomnień. Miałam sen.. po prostu muszę to zrobić. - w jej głosie nie było wahania. Była zdeterminowana, ale to zrozumiałe na jej miejscu. Spojrzała ponownie na chłopaka tymi swoimi jasnymi, niewinnymi oczętami.
- Proszę Hikari-kun. - położyła delikatnie dłoń na jego ramieniu.
0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2488
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Cztery Kąty Hikariego

Post autor: Hikari »

~ Harumi ~ Miała sen powiada. Samo wspomnienie o tym spowodować mogłyby zapewne jakieś zboczone myśli w niejednej głowie, w szczególności po ostatnich jego wnioskach odnośnie tego czego ona chce. Wbiła wzrok w podłogę gdy miała to powtarzać w trochę innych słowach dalej mówiąc o tym samym. Chociaż tyle dobrego, że to nie jest i dla niej najłatwiejsza sprawa, ale nie podobała mu się ta wymówka, bo to nie jest wystarczający powód, aby tak czynić. Wpadł na pomysł, bo jest jedna rzecz którą może zrobić w takim przypadku i miał zamiar to wykorzystać jakoś, może to pomoże? Dalej na pewno do niczego nie dojdzie, a może samo to wystarczy... Jeżeli nie to no cóż... Jeszcze jakby byli parą, albo cokolwiek to jest to możliwe. Wtedy też spojrzał jej w twarz i czerwony powiedział cicho:
- Skoro tego chcesz... Ale nic więcej niż to... -
Wtedy też złapał dłoń dziewczyny, którą położyła mu na ramieniu szybko, wstał i pocałował dziewczynę nim zdążyła zareagować, a także on sam rozmyślić. Pocałunek był delikatny, niepewny, a jego wargi nerwowo delikatnie drgały przy ocieraniu się o wargi dziewczyny. Trwał tak może z 4 sekundy o ile dziewczyna się nie rozmyśliła po czym cofnął powoli głowę i spoglądał na dziewczynę patrząc na jej reakcję.
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Kana Yuki

Re: Cztery Kąty Hikariego

Post autor: Kana Yuki »

Jasnowłosa w skupieniu oczekiwała odpowiedzi chłopaka. Gdy ten się zgodził, natychmiastowo jej twarz rozpromieniała i pojawił się na nim uśmiech. Szykowała się właśnie do wstania, by jak najszybciej udać się w miejsce ze snu, gdy nagle poczuła jak kruczowłosy złapał jej dłoń. Spojrzała się na niego pytająco, lecz nim zdążyła cokolwiek powiedzieć ich usta złączyły się w pocałunku. Jego wargi były delikatne i ciepłe. Świat jakby stanął na krótką chwile, trwającą zaledwie tyle ile jedno uderzenie serca. Co się stało? Jak do tego doszło? Harumi otworzyła szeroko oczy ze zdziwienia, lecz ani nie odwzajemniła pocałunku, ani też nie uciekła. Ocknęła się dopiero, gdy chłopak cofnął głowę. Nie była jednakże w stanie spojrzeć mu w oczy, toteż jej wzrok powędrował w bok. Dlaczego to zrobił? Czy było to zwykłe nieporozumienie, czy może ot zwykła zachcianka przed wykonaniem prośby. Na potrzebę chwili postanowiła odsunąć tą kwestię na bok i próbować udawać że nic się nie wydarzyło, że wcale jej to nie ruszyło. Miała zamiar być pewną siebie i skleić jakieś porządne zdanie, ale nie mogła opanować delikatnego drżenia głosu, a na jej twarzyczce mimowolnie pojawił się burak.
- Do miejsca... w którym mnie znalazłeś. - powiedziała cicho, wciąż wlepiając wzrok w podłogę. Nie wiedziała co innego miałaby powiedzieć, a mimo wszystko wciąż zależało jej na wspomnieniach. W sumie brak reakcji dziewczyny był powiązany z jej sytuacją. Nie wiedziała, czy był to jej pierwszy pocałunek, czy powinna się wkurzyć, a może ucieszyć? Jakim typem dziewczyny była? Co ludzie robią w takich sytuacjach?
0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2488
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Cztery Kąty Hikariego

Post autor: Hikari »

~ Harumi ~ Nastolatek kończący niedługo 19 wiosen wszystko źle zrozumiał odnośnie jej prośby... Tylko czy nazwać to można prośbą... Wtedy też gdy pomylił się na temat myśli dziewczyny poczuł się jak ostatni idiota. Ciekawe co ona teraz pomyśli i zrobi? Wygląda na to, że albo obecnie pomija temat, ale prędzej czy później będzie musiał się tłumaczyć, tylko jak? W takim wypadku zawsze wolał powiedzieć prawdę, a także tu teraz, aby potem nie myśleć całą drogę co z tym fantem zrobić. Dlatego też czerwony cały, z przyśpieszonym biciem serca nieświadomie dalej trzymał ją za rękę i powiedział:
- Ja... Wybacz nie wiedziałem o co Tobie chodzi... Źle zrozumiałem, myślałem... - zamknął oczy i zastanowił się nad tym przez chwilę, po czym uśmiechnął się i je otworzył, a także szybko puścił jej dłoń gdy się zorientował - Po prostu się pomyliłem o co Tobie chodziło gomene. Mogę się tłumaczyć i wyjaśnić jak myślałem, jeśli tego chcesz. -
Uśmiech mimo wszystko z jego twarzy nie znikał. Skąd taka zmiana nastawienia po zamknięciu oczu? Cóż... Potęga umysłu poprzez krótkie wyobrażanie sobie siebie i przeanalizowanie wszystkiego nie musiał się bać, bo nic złego poza tym nie zrobił, a to była jedyna pomyłka z jego strony. Poza tym zauważył coś co się w nim ujawniało wraz z przebywaniem z innymi, a nie tylko nią. Nazwałby to kulką szczęścia, ale mimo znania pojęcia szczęście sam nigdy nie zaznał go na swoim życiu, a przynajmniej tego nie doświadczył stąd nie jest w stanie tego zrobić. Za to zdobył inne określenie. Kulka przynosząca uśmiech jemu... Wstał, podał dłoń aby pomóc dziewczynie wstać z uśmiechem dalej i powiedział:
- Idziemy?
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Kana Yuki

Re: Cztery Kąty Hikariego

Post autor: Kana Yuki »

W pokoju zapanowała niezręczna cisza. Jasnowłosa podniosła wzrok i zerknęła w stronę okna. Słońce znajdowało się nieco wyżej na nieboskłonie, ale zapewne nie minęło więcej niż 10 minut od czasu kiedy się obudziła. Słowa "źle zrozumiałem" przyjęła z ulgą. Być może dlatego, iż kruczowłosy dodawał jej wiary w ludzkość swoją niewinnością i dobrocią i choć wciąż starała się utrzymywać nutkę nieufności wobec jego osoby, chciałaby się mylić w tym przypadku. Zebrała się na odwagę i spojrzała chłopakowi prosto w oczy, uśmiechając się promiennie.
- Nic nie szkodzi. To moja wina, źle się wyraziłam. - odpowiedziała radośnie. Ku swojemu zdziwieniu wcale nie była zła. Właściwie owe zbliżenie, mimo iż wprowadziło między dwójkę nieco niezręczności, było całkiem przyjemne. Jasnowłosa skorzystała z pomocy chłopaka przy wstaniu, po czym kiwnęła delikatnie głową.
- Hai- w jej głosie było słychać podekscytowanie. Co jeśli już nawet dziś uda się jej odzyskać wspomnienia? Może odnajdzie jakże cenny dla niej przedmiot? Wszystko miało się wyjaśnić w przeciągu kilku najbliższych minut. Dwójka opuściła kwaterę i udała się w kierunku, w którym ich drogi się złączyły.

<zt x2>
0 x
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości