Główny trakt

Awatar użytkownika
Nikusui
Gracz nieobecny
Posty: 1028
Rejestracja: 17 kwie 2015, o 12:58
Wiek postaci: 29
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, długie włosy, część z nich zapleciona w cztery warkocze - https://i.imgur.com/W0LDdj1.jpg; żółto-zielone oczy; jasna cera
Widoczny ekwipunek: Bicz przymocowany przy prawym biodrze; torba nad lewym pośladkiem; kabura na broń na prawym udzie
Multikonta: Sayuri

Główny trakt

Post autor: Nikusui »

Temat stworzony na potrzeby misji. Żeby nie przeskakiwać z prowincji na prowincję, będę tu zaznaczać na jakim terenie aktualnie znajduje się postać.
0 x
Obrazek
"W życiu licz na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze."
Shigeru

Re: Główny trakt

Post autor: Shigeru »

Dziewczyna nie sprawiała problemów. Kątem oka zauważyłem jak spogląda pod swoje nogi, podążając jednak za mną. Widocznie była mocno zawstydzona, co wynikać mogło z tego, że ze względu na swoją pozycję nie miała za często do czynienia z obcymi mężczyznami. W gruncie rzeczy mi to jednak w ogóle nie zawadzało. Dopóki była posłuszna, mogła nawet i popłakiwać pod nosem. Na szczęście owa nieśmiałość nie przeszkadzała jej na tyle, aby nie mogła odpowiedzieć na moje pytanie. Okazało się, że Ayaka nie ma zadnych zdolności w sztuce Ninpou, co oznaczało, że nie była w stanie w żaden sposób się bronić przed ewentualnym zagrożeniem w sposób odbiegającym od innych cywili. Od teraz każde moje działanie musiało być przemyślane i przygotowane pod kątem dziewczyny.
- Twój ojciec wiedział co mówił. Życie Shinobich... nie należy do najszczęśliwszych, ani do najdłuższych - odpowiedziałem, nie chcąc w jakikolwiek sposób zmieniać jej nastawienia co do tego co postanowił jej ojciec, choć z tego co powiedziała wnioskowałem, że najpewniej miała zostać bogata wydana za mąż w sprzyjających okolicznościach. Tak zazwyczaj kończyły młódki bogatszych rodzin.
Po tej krótkiej wymianie zdań zapanowała ponownie cisza, nieprzerywana niczym oprócz śpiewu ptaków, które wykorzystywały ostatnie promienie słońca panującej jesieni do wzmożonej aktywności. Ów cisza nie trwała jednak długo, bo Ayaka w końcu postanowiła ją przerwać. Jej pytanie, niespecjalnie mnie zaskoczyło biorąc pod uwagę okoliczności w jakich się tu znalazła, a także to, że wydarzenia jakie się rozegrały w Sachū no Senjō niejednej osobie musiały ciążyć na duszy.
- Owszem, byłem - odparłem, wysłuchując tego jak Ayaka wspomniała o zebraniu w którym uczestniczył jej ojciec - Sachū no Senjō zostało stracone, dziesiątki ludzi zginęło, a po wypuszczeniu Jednoogoniastego również kolejne tyle zaginęło, choć co do ich losu, raczej możemy być pewni - stwierdziłem gorzko, gardząc w głębi tym co uczynili. Wypuszczenie Jednoogoniastego, aby uspokoić zamieszki, a następnie zamykając go w osadzie było szaleństwem. Nie dość, że utraciło się osadę, to zamknięto najpewniej wewnątrz osady wciąż żywych ludzi. Ludzi, którzy nie mogli się już wydostać, a więc byli zdani na łaskę demona.
- Słyszałem, że Twój ojciec przynależy do Rady Dwudziestej, musi być bardzo zabiegany - zauważyłem, mimowolnie pozwalając na wdanie się w rozmowę, licząc jednak na to, że w wyniku tego uzyskam interesujace informacje odnośnie owej organizacji. Odnosiłem również wrażenie, że pytanie zabrzmiało zgoła naturalnie, nie nazbyt ciekawsko co by mogło spowodować nagłe ucięcie dyskusji.
0 x
Awatar użytkownika
Nikusui
Gracz nieobecny
Posty: 1028
Rejestracja: 17 kwie 2015, o 12:58
Wiek postaci: 29
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, długie włosy, część z nich zapleciona w cztery warkocze - https://i.imgur.com/W0LDdj1.jpg; żółto-zielone oczy; jasna cera
Widoczny ekwipunek: Bicz przymocowany przy prawym biodrze; torba nad lewym pośladkiem; kabura na broń na prawym udzie
Multikonta: Sayuri

Re: Główny trakt

Post autor: Nikusui »

0 x
Obrazek
"W życiu licz na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze."
Shigeru

Re: Główny trakt

Post autor: Shigeru »

Dziewczyna potwierdziła moje przeświadczenie, że to co uczyniło Shiro Ryu było okrutne i niepotrzebne. Faktem jednak było to, że nie mogłem uczynić niczego innego poza wyrażeniem swoich myśli. Wciąż brzęczały mi w głowie słowa Toshio o tym jak lider tego zakonu rozprawił się z dawnym przywódcą mojego Rodu. Bez żadnego problemu. Sam nawet nie umywałem się do tego poziomu, stąd tylko mogłem trzymać w sobie swój cały gniew i próbować go przeobrazić w coś co da mi napęd do ciągłego podnoszenia swoich zdolności. Jak na razie się to udawało.
- Rozumiem - odparłem krótko, nie chcąc poprzez tą rozmowę zbytnio spoufalać się z dziewczyną, bo w momencie kiedy poczułaby się pewniej, mogłaby zacząc próbować wprowadzać swoje zasady. Choć jak na razie musiałem przyznać przed samym sobą, opinia ta niezbyt mnie przekonywała. Widać było, że Ayaka jest dziewczyną nieśmiałą, raczej też skromną, próbującą nie wychylać się w sytuacji w której się nie odnajdywała, bo nie było ono jej codziennością. Mimowolnie jednak się uśmiechnąłem słysząc wzmiankę o mężu bo i to mi przypomniało sytuację z Reiką, gdy ta obawiała się, że ojciec wyda ją za mąż bo już przekroczyła pewien pułap wieku. Kolejne pytanie jakie padło nie mogłem zostawić bez odpowiedzi, bo mimowolnie przywołało moje miłe wspomnienia znad jeziora. - Jest w tym pewna racja, choć staram się w zamian czerpać z życia ile wlezie - odparłem nieco ubarwiając stan faktyczny, bo rzeczywiście do tej pory chyba zdarzył mi się tylko raz taki wyskok, które by łamał pewne reguły, którymi się kierowałem w życiu. Nie musiałem jednak oszukiwać samego siebie, że opłacało się i to bardzo. Pierwszy raz w życiu czułem coś takiego... A teraz ta tęsknota...
- I jak, znalazł się potencjalny kandydat na męża? - spytałem w końcu, bo nasuwało mi się oprócz tego jeszcze inne pytanie - odnośnie jej matki, choć tego nie poruszyłem. Wspominała do tej pory Ayaka tylko o ojcu stąd pojawiło się u mnie przeświadczenie, że ta już nie żyje...
0 x
Awatar użytkownika
Nikusui
Gracz nieobecny
Posty: 1028
Rejestracja: 17 kwie 2015, o 12:58
Wiek postaci: 29
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, długie włosy, część z nich zapleciona w cztery warkocze - https://i.imgur.com/W0LDdj1.jpg; żółto-zielone oczy; jasna cera
Widoczny ekwipunek: Bicz przymocowany przy prawym biodrze; torba nad lewym pośladkiem; kabura na broń na prawym udzie
Multikonta: Sayuri

Re: Główny trakt

Post autor: Nikusui »

0 x
Obrazek
"W życiu licz na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze."
Shigeru

Re: Główny trakt

Post autor: Shigeru »

Podróż mijała nad zwyczaj spokojnie, co obrałem za dobry prognostyk, choć w żaden sposób nie wypłynęło to na moje mniej ostrożne podejście do całej sytuacji. W dalszym ciągu uważnie obserwowałem otoczenie, miałem oko na Ayako, a także brałem pod uwagę różne scenariusze, które okazałoby się adekwatne do takiej lub innej sytuacji. Jak to się mówiło, przezorny zawsze ubezpieczony i zamierzałem się tego trzymać.
Krajobraz powoli się zmieniał z zalesionego przechodził w tereny bardziej trawiaste i zagajnikowe, które i te równiez uległy kompletnej niemalże prerii. Od czasu do czasu trafiał się pagórek, tak jak okiem można było sięgnąć rozpoczynała się prawie równa niezalesiona powierzchnia. - Wkroczyliśmy w Wietrzne Równiny - stwierdziłem w myślach, kładąc na sztorc kołnierze brązowego, bez wydzierganego loga klanu płaszcza. Mimo, że Ród Akamichi nie był wrogo do nas usposobiony, to wolałem zachować daleko posuniętą ostrożność. Tarcza słońca wciąż jeszcze była wysoko, co oznaczało, że dalej możemy jeszcze podróżować. Ayako również postanowiła poruszyć tą kwestie.
Dowiedziałęm się, że dziewczyna miała pewną sympatię, która nie była akceptowana przez jej ojca. Co więcej, ów osobnik znajdował się na drodze naszej podróży. Yusetsu to była kolejna prowincja na wyznaczonej przeze mnie trasie. Ayaka to wiedziała i wystosowała względem tego konkretną prośbę, która nie do końca mi się spodobała.
Po jej wysłuchaniu, milczałem zatrzymany, spoglądając uważnie na nią, dostrzegajac jej pełni zdeterminowania spojrzenie. Czułem, że to dla niej bardzo ważne, ale nasze bezpieczeństwo było dla mnie znacznie ważniejsze. Mimo jednak wszystko, nie miałem serca z kamienia. - Zobaczymy co nas po drodze zastanie, a także w jakim stanie będzie Yusetsu. Nie wiem czy wiesz Ayako-chan, ale w Sachū no Senjō wiele klanów zwróciło się przeciwko sobie i są w stanie wojny. Im mniej spotkamy osób, im mniej osób pozna Twoją tożsamość tym dla nas lepiej. Uwierz mi, że mówię szczerze. - odpowiedziałem odwzajemniając harde acz troskliwe spojrzenie, po czym odwróciłem głowę i ponownie ruszyłem, dajac tym samym sygnał dziewczynie, aby i ona uczyniła podobnie. Nic więcej na tym etapie nie mogłem jej obiecać i tak tym sformułowaniem szedłem jej na ręke.
Kierując się dalej stosunkowo równym traktem, w pewnym momencie moją uwagę zwróciła zakurzona, nieco przysypana, ale nadal widoczna, skórzana torba, po której było widać, że widziała kiedyś znacznie lepsze czasy. Podszedłem do niej ostrożnie i rozejrzawszy się na boki upewniłem, że nikogo nie ma na horyzoncie. Sięgnąłem do środka, a tam dostrzegłem różne szpargały, mało przydatne. To co jednak zwróciło moją uwagę to podniszczona, bardzo stara kartka papieru... Mimo, że część słów nie można było rozczytać, z zainteresowaniem przebiegłem po niej wzrokiem, przyswajając ciekawe informacje...
0 x
Awatar użytkownika
Nikusui
Gracz nieobecny
Posty: 1028
Rejestracja: 17 kwie 2015, o 12:58
Wiek postaci: 29
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, długie włosy, część z nich zapleciona w cztery warkocze - https://i.imgur.com/W0LDdj1.jpg; żółto-zielone oczy; jasna cera
Widoczny ekwipunek: Bicz przymocowany przy prawym biodrze; torba nad lewym pośladkiem; kabura na broń na prawym udzie
Multikonta: Sayuri

Re: Główny trakt

Post autor: Nikusui »

0 x
Obrazek
"W życiu licz na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze."
Awatar użytkownika
Rokuramen Sennin
Support
Posty: 1033
Rejestracja: 12 lut 2015, o 13:07
Multikonta: Akihiko Maji i Jugo Misaki

Re: Główny trakt

Post autor: Rokuramen Sennin »

Kartka, którą odnalazł Shigeru, okazała się w rzeczy samej niezwykle stara - tak bardzo, że na krawędziach wystarczyło tylko lekko dotknąć, by papier po prostu się złamał. Pożółkła strona wyglądała na coś w rodzaju fragmentu z dziennika, o którym zapomniano dobre kilkadziesiąt lat temu. Co jednak było interesujące, atrament na niej był dość świeży, a słowa były idealnie czytelne...
  Ukryty tekst
0 x
Support i twórca najlepszego ramen w świecie shinobi
Shigeru

Re: Główny trakt

Post autor: Shigeru »

Dziewczyna podziękowała na co jedynie skinąłem delikatnie głową, bo wciąż nie było nic przesądzone, a ponadto swoją uwagę skupiłem na starej skórzanej torbie w której oprócz szpargałów natrafiłem na bardzo stary papier, który pokryty był jednak świeżym atramentem. Bardzo ostrożnie ująłem przed sobą kartkę papieru, łapiąc opuszkami za jej krawędzie i trzymając ją przed sobą. Ayaka która mi towarzyszyła również najwyraźniej chciała podejść i zajrzeć, ale dostrzegając kartkę z ciasno zapisaną czcionką, odstąpiła najpewniej od tego jedynie stwierdzając, że jest dziwna.
Faktycznie, była dziwna, ale informacje jakie się w niej znajdowały były dużo dziwniejsze. Traktowały o sprawach stosunkowo bardzo świeżych. Wymienione zostały w niej imiona osób, które miałem okazję poznać w trakcie ostatniego, krwawego turnieju. Co więcej, autorem notatki był ktoś najpewniej niezwykle potężny, ponieważ z wielką lekkością wypowiadał się na temat istnienia Bijuu, a nawet walki z Dziesięcioogoniastym który do tej pory jawił mi się jako zwykły mit. Czytając każde zdanie niemalże po dwakroć czy nawet trzykroć nie chciałem by umknęło mi cokolwiek z tej notatki, bo wydało mi się wszystko niezwykle ważne. Swoją uwagę skupiłem przede wszystkim na drugim akapicie w którym to pojawiło się imię Yuriko, a także Hisato, przywódcy Rodu Uchiha, który stał okaleczeniem byłego przywódcy mojego klanu. Kim był ten ktoś kto to wszystko napisał? Kto stworzył potęgę Hisato, a także miał dostęp do Biblioteki Oświecenia? Nawet ja nie słyszałem o miejscu gdzie byłyby takie cuda.
- Ayaka... masz jakiś notes, coś płaskiego w co mógłbym włożyć tą kartkę? Albo czy masz kartkę i ołówek? Musimy to przepisać. Jest to niezwykle ważne - zapytałem, jeszcze raz przeszukując torbę i dopiero po tym jak się upewniłem, że nic w środku ważnego nie ma - odwróciłem się do młodej kobiety, dopiero dostrzegając jej zdumione spojrzenie. Jeszcze raz się obejrzałem dookoła ale poza starą podniszczoną chatką nie zauważyłem niczego innego. Jeśli nie Ayaka, to może warto byłoby czegoś poszukać w tamtym miejscu?
0 x
Awatar użytkownika
Nikusui
Gracz nieobecny
Posty: 1028
Rejestracja: 17 kwie 2015, o 12:58
Wiek postaci: 29
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, długie włosy, część z nich zapleciona w cztery warkocze - https://i.imgur.com/W0LDdj1.jpg; żółto-zielone oczy; jasna cera
Widoczny ekwipunek: Bicz przymocowany przy prawym biodrze; torba nad lewym pośladkiem; kabura na broń na prawym udzie
Multikonta: Sayuri

Re: Główny trakt

Post autor: Nikusui »

0 x
Obrazek
"W życiu licz na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze."
Shigeru

Re: Główny trakt

Post autor: Shigeru »

Dzień powoli dobiegał końca, pozostawiając do zmierzchu zaledwie kilkadziesiąt minut. Mimo jednak tego, że winniśmy się rozglądać w chwili obecnej za jakimś noclegiem, ja w tej chwili w głowie przede wszystkim miałem treść tajemniczej kartki. Skąd ona się tu wzięła? Kto to napisał? Czy to co tu zostało utrwalone jest prawdą, czy też tylko czyjąś wybujałą fantazją? Nie wierzyłem w przeznaczenie, raczej w szczęsliwe zbiegi okoliczności, choć tu o ile znalezione informacje były prawdziwe, faktycznie można było mówiąc raczej o tym pierwszym. Na wzmiankę o tym określeniu mimowolnie pomyślałem o Nikusui, która to przecież dyskutowała ze mną na temat istnienia takiego aspektu.
Moja prośba o podanie czegoś w co mógłbym ów kartkę schować, bądź na coś innego przepisać - została jednak zignorowana, co spowodowało, że odwróciłem swoje spojrzenie od znaleziska i przeniosłem to na towarzyszącą mi dziewczynę, która wydawała się bardziej na zdezorientowaną niż na zaskoczoną znaleziskiem. Nim jednak zdążyłem powiedzieć coś więcej, poczułem szarpnięcie, a gdy wzrok powrócił do znalezionej kartki, znalazłem w na jej rogu dziurkę, która musiała być spowodowana przebiciem przez coś ostrego. Kątem oka dostrzegłem coś białego, poruszającego się błyskawicznie w naszym kierunku od strony chatki co też spowodowało, że już wiedziałem iż ów dziurka nie powstała dużo wcześniej, tylko dosłownie przed chwilą.
Nie tracąc więcej cennego czasu, gwałtownie chwyciłem bliższą dłonią za ramię dziewczyny, a następnie mocno ją pociągnąłem do siebie, równocześnie samemu się podnosząc i stając w ten sposób, że mogłem zasłonić swoim ciałem tor lotu pocisków. Były małe i szybkie i nie byłem do końca w stanie z takiej odległości ocenić siły i kierunku ich lotu. Mimo tego byłem odpowiedzialny za życie Ayako i nie mogłem jej zostawić samej sobie, co z drugiej jednak strony nie oznaczało też, że chciałem popełnić samobójstwo. W pobliżu nie było żadnych zagajników, otwarta przestrzeć z jedną ruiną i jakby nie patrzeć, to ona wydawała się miejscem skąd nadlatywały pociski. To, że chwyciłem kobietę, dotknąłem swoim ciałem jej, tym samym dyskwalifikowało możliwość znajdowania się w Genjutsu. W związku z tym Ci co nas atakowali - musieli kryć się właśnie tam.
- Doton: Doroku Gaeshi - powiedziałem, po czym przyłożyłem dłonie do ziemi, a w miejscu ich wyskoczyła do góry licząca sobie 2 metry na 3 metry skalna ściana, która miała za zadanie osłonić mnie i Ayake przed nadlatującymi pociskami. W takiej sytuacji mogłem też ostrożnie wychylić się zza ściany, aby przekonać się kto stał za atakami na nas. Czyżby już pierwsza zasadzka mająca na celu przechwycenie lub zabicie dziewczyny?
/Oczywiście wszystko będę podsyłał :*

ATRYBUTY PODSTAWOWE:
SIŁA 60
WYTRZYMAŁOŚĆ 70
SZYBKOŚĆ 100 | 110
PERCEPCJA 50 | 60
PSYCHIKA 40
KONSEKWENCJA 50

KONTROLA CHAKRY B
POKŁADY CHAKRY: 100%
MNOŻNIKI: Gōken (+10 Szybkości, +10 Percepcji)
Nazwa
Doton: Doroku Gaeshi
Pieczęci
Brak
Zasięg Max.
5 metrów
Koszt
E: 25% | D: 20% | C: 10% | B: 7% | A: 5% | S: 3% | S+: 3%
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis Bardzo proste do pojęcia Jutsu. Użytkownik przykłada ręce do ziemi i wytwarza ścianę(wymiary: 2 metry szerokości x 3 metry wysokości x 30 centymetrów grubości), która potrafi obronić go przed częściowymi atakami. Plusem tej techniki jest to, że ściana zasłania nie tylko użytkownika, ale i np. jego sojuszników, którzy mogą stać obok. Bardzo przydatne Jutsu, jeśli chodzi o obronę kilku osób. Wystarczy uderzenie o sile 75 lub technika rangi C do zniszczenia tworu.
Stan chakry: 100%-7%=93% chakry
0 x
Awatar użytkownika
Nikusui
Gracz nieobecny
Posty: 1028
Rejestracja: 17 kwie 2015, o 12:58
Wiek postaci: 29
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, długie włosy, część z nich zapleciona w cztery warkocze - https://i.imgur.com/W0LDdj1.jpg; żółto-zielone oczy; jasna cera
Widoczny ekwipunek: Bicz przymocowany przy prawym biodrze; torba nad lewym pośladkiem; kabura na broń na prawym udzie
Multikonta: Sayuri

Re: Główny trakt

Post autor: Nikusui »

0 x
Obrazek
"W życiu licz na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze."
Shigeru

Re: Główny trakt

Post autor: Shigeru »

W porę dostrzegając niebezpieczeństwo, byłem zdolny przedsiewziąć pewne środki, które miały zapewnić bezpieczeństwo Ayace i mnie. Takie były przynajmniej założenia. W momencie gdy chwyciłem dziewczynę za ramię i pociągnęłem, ta zapewne co najmniej ze zwykłego zaskoczenia, całkowicie poddała się mojemu gestowi i w porę znalazła się za mną. Sam nie tracąc też czasu na zbędne rozmyślania, szybko stworzyłem Dotonową barierę, która miała powstrzymać pociski, którym nie byłem w stanie nawet się przyjrzeć. Gdy też sądziłem, że wytworzona skalna defensywa zapewni nam bezpieczeństwo - wtedy dostrzegłem coś więcej. Pociski zaczęły przewiercać się przez ścianę...
Nim zdążyłem cokolwiek uczynić, poczułem jak jeden z pocisków drasnął materiał mojego ubioru, oszczędzając jednak moje ciało. Kolejny pocisk jednak już mnie nie oszczędził i przebił na wylot mój bok co spowodowało, że przez zęby wciągnąłem powietrze, wydając przy tym dźwięk świśnięcia. W ten sposób posiadłem wiedzę o tym, że nasza bariera nie jest w stanie zatrzymać tego ataku. Sposób dość bolesny, ale szybko zrozumiałem ów naukę.
- Padnij - syknąłem w kierunku dziewczyny, pociągając ją ku dołowi, nie bacząc na swoje obrażenie. Rana nie była duża, mogłem ją w każdej chwili zasklepić stąd nie wydawało mi się, żeby cios naruszył jakiś istotny narząd. Gdy tylko padliśmy plackiem na ziemię, uformowałem kolejną pieczęć, która miała stworzyć kolejną barierą, już nie co większego kalibru, która winna nas uchronić przed owymi ciosami. Chyba, że wcześniej oponentowi skończy się chakra, bo też ile jej można mieć, non stop posyłając w nas te same ataki.
- Mokuton: Jukai Heki - po uformowaniu pieczęci węża, w połowie drogi między naszą barierą Dotonową, a chatką powinna pojawić się kolejna, tym razem potęzniejsza bariera wykonana z Elementu Drewna. W ten sposób osłaniałem nas przed bezpośrednim atakiem, a ponadto, przeciwnicy jeżeli chcieliby kontynuować dalej swój skuteczny ostrzał, musieliby wtedy opuścić swoje ukrycie i pokazać z którejś, ze stron. W ten sposób byłbym w stanie ocenić z kim mam do czynienia. Dlatego też jeżeli poczułem, usłyszałem lub w jakikolwiek inny sposób poczułem, że atak ustał, podnosze się w kucki i wychylam ostrożnie za krawędzi, aby obserwować to co się tam dzieje. W sytuacji jeżeli dostrzegę kogoś, to formuję zwyczajną pieczęć i używając swoich pasywnych zdolności, zamierzam pochwycić zarówno drewnem z bariery, jak i drewnem z chatki i podłoża, tych ludzi, którzy ośmielili się podnieść na nas ręke.
ATRYBUTY PODSTAWOWE:
SIŁA 60
WYTRZYMAŁOŚĆ 70
SZYBKOŚĆ 100 | 110
PERCEPCJA 50 | 60
PSYCHIKA 40
KONSEKWENCJA 50

KONTROLA CHAKRY B
POKŁADY CHAKRY: 100%
MNOŻNIKI: Gōken (+10 Szybkości, +10 Percepcji)
Nazwa
Mokuton: Jukai Heki
Pieczęci
Ptak → Królik → Wąż
Zasięg
Kilka metrów przed używającym
Koszt
E: 35% | D: 30% | C: 20% | B: 15% | A: 10% | S: 5% | S+: 4%
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis Defensywna technika Mokutonu. Użytkownik wytwarza z drewna drewnianą ścianę ze splecionych ze sobą drewnianych bali. Osłona taka tworzy właściwie nieprzebity mur - ze względu na bardzo ścisły splot między balami tarcza jest bardzo wytrzymała i pozwala na zablokowanie nawet czegoś poruszającego się z dużą prędkością.

Chakra 93% - 15% = 78%
0 x
Awatar użytkownika
Nikusui
Gracz nieobecny
Posty: 1028
Rejestracja: 17 kwie 2015, o 12:58
Wiek postaci: 29
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, długie włosy, część z nich zapleciona w cztery warkocze - https://i.imgur.com/W0LDdj1.jpg; żółto-zielone oczy; jasna cera
Widoczny ekwipunek: Bicz przymocowany przy prawym biodrze; torba nad lewym pośladkiem; kabura na broń na prawym udzie
Multikonta: Sayuri

Re: Główny trakt

Post autor: Nikusui »

0 x
Obrazek
"W życiu licz na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze."
Shigeru

Re: Główny trakt

Post autor: Shigeru »

Moje przypuszczenia się sprawdziły i w niedługiej chwili po stworzeniu przeze mnie drewnianej bariery, pojawił się przeciwnik, który stał za wymierzonymi w nas atakami. Uniosłem nie co brwi w zdziwieniu gdy dostrzegłem dziwnie znajomy gest, a chwilę później wyciągany zza pleców, długi kościany miecz. Przypomniałem sobie niemalże w tym samym momencie miejsce, gdzie byłem świadkiem podobnych sztuczek. Turniej w Sabishi i przeciwnik Natsume - przedstawiciel szczepu Kaguya, który efektywnie pozbył się na arenie znajomego Reiki, acz w końcu uległ mocy mroźnego Rodu ze wschodu. Niestety w tym momencie nie wiedziałem, czy ów kobieta - bo w istocie przeciwnikiem okazała się jakaś zdzira z tego Szczepu - nie była znacznie potężniejsza.
Kobieta bez problemu poradziła sobie ze zbliżającymi się do niej żerdziami drewna. Co wiecej od razu niemalże poszarżowała w naszym kierunku. Dosłyszałem nawet jak nazwała mnie Mokutonowym chłopczykiem, a widząc że tworzy przy ustach jakąś kule, już wiedziałem że to nie będą przelewki i że Ayaka jest na prawdę w dużym niebezpieczeństwie. Niestety też musiałem być ostrożny nie tylko ze wzgledu na jej obecność, ale również z powodu pokładów chakry, z których już zdążyłem zaczerpnąć nieco mocy, a osiągnąłem tym jedynie dziurę w własnym boku.
- Ayaka trzymaj się daleko stąd, biegiem! - syknąłem głośno w kierunku dziewczyny, samemu się podnosząc i to samo czyniąc z nią, a następnie popychając ją w kierunku nie zbieżnym z torem lotu dziwnej kuli. Domyślałem się, że atak zniszczy naszą nienajwyższych lotów defensywę i nie chciałem by odłamki poleciały wraz z atakiem dalej wprost na nią, dlatego też kazałem jej biec w stronę nieco na skod od toru lotu pocisku, mimo wszystko jednak nakazując jej się oddalić od nas. Sam z kolei odskoczyłem do przodu, wychodząc zza swojej bariery, tak że kule miałem z boku, a sam nieco odbiegając wysunąłem się do przodu, również zostawiając Dotonową barierę, tyle że za swoimi plecami.
- Nie szukamy wrogów, jeszcze możemy od tego odstąpić - stwierdziłem głośno, stanowczo nie okazujac tonem, ani barwą wahania lub strachu. Chciałem, żeby kobieta wiedziała iż jestem zdeterminowany do tego, aby podjąć rzuconą rękawicę i w razie konieczności ponieść najwyższą za to cenę. Mimo wszystko jednak jeśli była możliwość uniknięcia walki, byłem skłonny z tego skorzystać. Nie byłem szaleńcem aby rzucać się z premedytacją na kogoś potęzniejszego od samego siebie.
Zastanawiające było skąd się tu wziął przedstawiciel Kaguya. Czy była to przygotowana zasadzka, czy też może zwykły zbieg okoliczności. Słyszałem o barbarzyńskiej przeszłosci tego Szczepu i może faktycznie trafiłem na prawdziwą przedstawicielkę, dla której jedyną wartością było zapłata życiem swoim lub przeciwnika. Dłonią mimowolnie sięgnąłem do tyłu i złapałem palcami za rękojeść tanto, ale po chwili cofnąłem zważajac na dystans jaki dzieliliśmy. Wiedząc, że nie mam do czynienia z nikim ze swojego klanu i kobieta mimo że wie jakim władam żywiołem, a niekoniecznie zdaje sobie sprawę z możliwości moich technik, szybko złożyłem pięć pieczęci, przygotowując w zapasie Mokuton: Kawarimi no Jutsu, do którego na szczęscie ze względu na specyfikę swojego klanu - nie potrzebowałem wcześniej przygotowanej kłody.
W tej sytuacji rozpatrywałem dwa rozwiązania, bo nie do końca wierzyłem w to, że przeciwniczka odpuści. W przypadku gdyby zaszarżowała, postanowiłem przyjąć sylwetkę do walki w stylu Goken, odpowiednio unikając trafień i czekając na stosowną chwilę kiedy będę mógł wykorzystać poznaną technikę Konoha Shōfū i wybić broń przeciwniczce, a następnie wykorzystać bliski dystans i wbić swoje tanto w jej żołądek. Jeśli przeciwnik byłby w stanie mnie ugodzić, wtedy się podmieniam i stosownie od tego w jakiej będzie pozycji przeciwniczka - pokazuje się przy niej z drugiego boku i staram się ją ugodzić tanto lub jeżeli wiem że pozycja wyjściowa umożliwi jej szybki kontratak (wiem że jest szybka) to wtedy pojawiam się 10 metrów od niej i posyłam w nią trzy kunaie, gdzie jeden posiada wcześniej przygotowaną i przyczepioną notkę oślepiającą. Kobieta zaskoczona kawariami raczej nie będzie się spodziewała, że jest to broń z doczepioną notką i zapewne albo odskoczy wykonujac unik, albo odbije pocisk. Sam aktywuje notkę oślepiającą oczywiście zamykając uprzednio na chwilę oczy, chcąc pozbawić przeciwnika zmysłu wzroku.
ATRYBUTY PODSTAWOWE:
SIŁA 60
WYTRZYMAŁOŚĆ 70
SZYBKOŚĆ 100 | 110
PERCEPCJA 50 | 60
PSYCHIKA 40
KONSEKWENCJA 50

KONTROLA CHAKRY B
POKŁADY CHAKRY: 70%
MNOŻNIKI: Gōken (+10 Szybkości, +10 Percepcji)
Nazwa
Mokuton: Kawarimi no Jutsu
Pieczęci
Tygrys → Świnia → Wół → Pies → Wąż
Zasięg Max.
15 metrów
Koszt
E: 12% | D: 10% | C: 6% | B: 3% | A: 2% | S: 2% | S+: 2%
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis Pokrewna techniki Kawariami no Jutsu, która polega na pozostawieniu po sobie w obłokach dymu drewnianej kukły ubranej w nasze ubrania tuż po zadaniu nam ciosu. Dzięki temu, że władamy elementem drewna, nie potrzebujemy szukać kłody do podmiany, gdyż sami tworzymy ją w procesie wykorzystania podmiany.
Nazwa
Konoha Shōfū
Pieczęci
Brak
Zasięg
Bezpośredni
Koszt
Brak
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis Użyteczna technika, pozwalająca na zyskanie przewagi w pojedynku z przeciwnikami specjalizującymi się w posługiwaniu się wszelaką bronią. Użytkownik doskakuje do oponenta i wyprowadza silny kopniak w górę, uderzając w nadgarstek dzierżącego oręż. Sprawia to, że broń zostaje wyrzucona w powietrze, gdzie można bez problemu ją przechwycić i użyć jej przeciwko właścicielowi, bądź po prostu odrzucić, zostawiając jej użytkownika bezbronnym.
Nazwa
Gōken
Zasięg
Bezpośredni
Specjalizacja
Precyzyjne uderzenia trudne do uniknięcia
Opis Styl walki bazujący na szybkości i percepcji. Głównym celem Gōkena jest to, aby trafić w przeciwnika, nawet jeśli ten spróbuje się zablokować, osłonić, albo wykonać jakikolwiek unik. Dzięki temu możemy mieć jako taką pewność, że nasz cel został trafiony. Oczywiście, przed Gōkenem da się obronić, ale jeśli użytkownik przyłoży się i wykona jedną z technik stylu szanse maleją i to coraz bardziej.
Właściwości Gōken daje nam bonus w postaci lepszej ofensywy technik TaiJutsu. Dzięki niemu mamy większe szanse na trafienie w przeciwnika, a także na większe (minimalne) obrażenia. Dodatkowo, z racji przyjęcia tego stylu walki, shinobi otrzymuje bonusową szybkość i percepcję.
Bonusy
Permanentne +10 Percepcja, +10 Szybkość
Chakra: 78% - 5% [pasywka mokutonu C] - 3% [podmianka] = 70%
0 x
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości