Dom Natari

Tutaj trafiają wszystkie przedawnione wątki, które nie są już potrzebne, ale mogą się kiedyś do czegoś przydać. Znajdziesz tu dawne misje, przedmioty, techniki i karty postaci, które zostały odrzucone bądź zginęły one w fabule.
Natari

Dom Natari

Post autor: Natari »

Dom niezbyt wyróżniający się od innych, ze względu na wielkość i wygląd. Dom na zewnątrz, jest koloru kremowego. Wnętrze domu, jest przytulne i ciepłe. W domu, są pięć mieszkań. Czyli, sypialnia, łazienka, kuchnia, salon, ganek. W sypialni znajduje się łóżko obok niego szafa, a na przeciwko okno. Obok sypialni, jest łazienka. Łazienka nie jest zbyt duża, ani zbyt mała. W łazience jest wszystko co potrzebne. Obok wanny, jest małe okno. Następnie jest kuchnia. W mieszkaniu znajdują się wszystkie rzeczy które są potrzebne. W mieszkaniu, jest jedno duże okno. Salon, nie odróżnia się od innych. Poprostu normalny pokój, z jednym dużym oknem. W ganku są tylko pare wieszaków na ścianie, i niska szafeczka na buty. Na zewnątrz na posesji, rosną dwa małe krzaki i jedno niewielkie drzewo. W każdym z okien, są białe zasłony. W każdym z pokoi, podłoga jest zrobiona z desek. W każdym pokoju w domu są lampy na ogień, także i na korytarzach.
W sypialni obok łóżka są dobrze ukryte drzwi. Drzwi prowadzą po schodach na dół do piwnicy. Piwnica ma cztery pokoje. Trzy są puste z jedną szafką na ścianie. W czwartym pokoju na każdej ścianie są pułki. A na środku jest drewniany stół. W każdym pokoju w piwnicy, są lampy jak i na korytarzu takie co w domu.
0 x
Heiji

Re: Dom Natari

Post autor: Heiji »

"Sprzątanie!"
1/15

Kolejny piękny dzień rozpoczynał się w Ryuzaki no Taki. Jak każdego poranka nasza nowa bohaterka wciąż smacznie spała. Dziewczyna leżała w swym łóżku tym samym będąc w pełni pogrążona we śnie. W pewnym momencie słońce zaczęło wpadać do jej pokoju przez okno, po piętnastu minutach promienie słońca dotarły do młodej kunoichi. Dziewczyna mogła je w pełni czuć na swojej twarzy. Prawda? Gdyby jednak nie fakt że spało jej się wręcz idealnie to z pewnością by wstała. Tak czy inaczej, zawsze coś musi przerwać miłe chwilę. W tym przypadku było to bardzo głośne pukanie do drzwi. Natari z każdą kolejną chwilą słyszała go coraz bardziej i bardziej. Dziewczyna nie mogła wytrzymać, po prostu musiała wstać z łóżka. Prawda? Tylko co będzie dalej?
0 x
Natari

Re: Dom Natari

Post autor: Natari »

Kolejny piękny dzień, w Ryuzaki no taki. Dzisiaj spałam chyba dość długo, jak na mnie. Normalnie to wstaje bardzo wczas, ale wczoraj miałam ciężki dzień. Obudziły mnie wdzierające się przez okno promyki wschodzącego słonica, które raziły mnie w oczy. Nie mogłam tego zlekceważyć, a więc przesunęłam się na drugą połowę łóżka. Nagle, znów zaczynałam zasypiać... Lecz gdy miałam zamknąć oczy, ktoś zaczął głośno pukać do moich frontowych drzwi w domu. Miałam tego wszystkiego, dość. A więc powoli wstałam z łóżka, i bardzo szybko się przebrałam. W ostatniej chwili gdy szłam do drzwi, uczesałam moje długie rude włosy. Odłożyłam grzebień na bok, i poszłam otworzyć drzwi.....
0 x
Heiji

Re: Dom Natari

Post autor: Heiji »

"Sprzątanie!"
3/15

Kolejny dzień, zapowiadał się dosyć pracowicie, a może za drzwiami stoi tylko jakiś ulotkarz... Kto wie, ale gdyby rzeczywiście tak było to nie dobijał by się do drzwi młodej kunoichi. Prawda? Kiedy dziewczyna wstała z łóżka postanowiła się przebrać swój plan wykonała w kilku dosyć szybkich ruchach. Po dosłownie minucie zmierzała powolnym krokiem w kierunku drzwi, rozczesując włosy mogła spostrzec że pukanie ustało. Czyżby ktoś sobie z niej właśnie robił głupie żarty? Najwyraźniej tak, ale o tym za chwilę. Otwierając drzwi dziewczyna mogła ujrzeć że za progiem zupełnie nikogo nie ma. Lecz kiedy rozejrzała się nieco bardziej Natari mogła spostrzec jak na wycieraczce leżała sobie koperta. Była całkowicie biała, gdzieś z boku miała znaczek firmy pocztowej i to zupełnie już tyle... Tylko co teraz zrobi nasza młoda bohaterka? Kto wie, ale powinna raczej zobaczyć od kogo jest ten list, w końcu nie każdego dnia dziewczyna dostawała pocztę. Prawda?
0 x
Natari

Re: Dom Natari

Post autor: Natari »

A więc w ten piękny dzień gdy smacznie sobie spałam, obudziły mnie głośne pukanie do moich drzwi. Nie mile słyszane odgłosy, nie ustępowały a więc poszłam zobaczyć kto zakłóca mój sen. Byłam bardzo ciekaw kto to jest, i co chce ode mnie. Gdy byłam przy drzwiach i już miałam je otworzyć, pukanie nagle ustąpiło. Niepewnie zachwiałam się w pewnej chwili, gdy już miałam złapać klamkę. Nie wiedziałam kto to jest i czego chce ode mnie, nie miałam pojęcia czy może chce mnie zaatakować czy chce mi coś przekazać. A więc, bardzo szybko otwarłam drzwi. Lecz za drzwiami, nikogo nie było. Ani, żywej duszy.... Wyszłam na zewnątrz, żeby zobaczyć czy kogoś niema. Nikogo, nie widziałam. Ale gdy wchodziłam do domu, coś poczułam pod stopą. Gdy spojrzałam na dół, ujrzałam niewielką białą kopertę. Podniosłam ją, i weszłam do domu. Usiadłam przy stole, otwierając kopertę. Nie wiedziałam jaka jest treść koperty, a więc moja ciekawość cały czas rosła.....
0 x
Heiji

Re: Dom Natari

Post autor: Heiji »

"Sprzątanie!"
5/15

Natari trzymając drzwi postanowiła wyjść na zewnątrz by się nieco rozejrzeć, lecz niestety dziewczyna nic nie widziała. Kilka sekund później kiedy to postanowiła wejść do domu pod stopą poczuła jakąś kartkę. Gdy spojrzała na ziemię ujrzała kopertę, dziewczyna niedługim po tym chwyciła ją, następne weszła do środka. Młoda kunoichi postanowiła usiąść sobie przy stole by móc przeczytać zawartość listu. Około trzy minuty później dziewczyna już wszystko wiedziała kto i czego chciał od niej. Nadawcą była pewna kobieta, chciała od naszej kunoichi, aby ta przyszła do niej do domu i posprzątała garaż. W liście został jeszcze podany adres no i ewentualna mapa dojścia do jej domu, punkty orientacyjne i wogóle. Natari wiedziała już zupełnie wszystko co mogło by jej się przydać. Teraz tylko wystarczyło podjąć odpowiednią decyzję, tylko co zrobi nasza kunoichi...
0 x
Natari

Re: Dom Natari

Post autor: Natari »

Gdy usiadłam przy stole i otworzyłam kopertę, zobaczyłam w niej tylko trzy kartki. Dwie były malutkie, a jedna troche większa. Wyjęłam wszystkie, i zaczęłam czytać pierwszą. Nagłówek, już mi wszystko wyjaśnił. To była, misja. Przeczytałam uważnie tekst pierwszej kartki, i już wszystko wiedziałam. List napisała kobieta, z prośbą posprzątania jej garażu. Sprzątanie.......... Nie brzmi, zbyt trudno.......... Te pozostałe kartki które były też w kopercie, dotyczyły również misji. Na kartkach, była mapka i adres. Nie spiesząc się, poszłam po potrzebne mi rzeczy. Za pomocą mapki i adresu szłam prosto do celu, czyli do domu kobiety. Zastanawiałam się ile to sprzątanie potrwa, ale nie mogło być tak źle. Prawda?..........

z/t
0 x
Heiji

Re: Dom Natari

Post autor: Heiji »

0 x
Heiji

Re: Dom Natari

Post autor: Heiji »

"Napad!"
1/15

Rozpoczynał się koleiny piękny dzień w Ryuzaki no Taki. Słońce wstawało, a nasza kunoichi wciąż spała. Dziewczyna po wczorajszym dniu była odrobinę zmęczona, w końcu wczoraj trochę się narobiła. Prawda? Sprzątanie pomieszczenia na wóz nie było dosyć łatwym zadaniem, ale tak czy inaczej to zadanie nie stanowiło dla niej jakiegoś większego problemu. Śpiąc w głowie dziewczyny tworzyły się różnego rodzaju sny, Natari raz śniła o czymś dobrym, a raz o czymś złym. No ale takie jest życie. Prawda? Tak czy inaczej w końcu dziewczyna musiała się obudzić, powoli zbliżała się godzina szósta trzydzieści pięć... Było dosyć wcześnie. Prawda? Tylko co teraz nasza młoda kunoichi będzie robić? Być może zechce przygotować sobie śniadanie, albo posprząta w swoim domku. Kto wie co może jej przyjść do głowy...
0 x
Natari

Re: Dom Natari

Post autor: Natari »

Nagle stoję na środku dużej łąki, otoczonej mrocznym i ciemnym lasem. Nie wiem skąd się tu wzięłam, i co to ma znaczyć. Była noc prawie nic nie było widać, lecz księżyc oświetlał mi całe pole. Nie wiedziałam co mam zrobić, więc czekałam na jakiś znak lub jakiś inny ruch. Lecz gdy minęło pare krótkich minut, z ciemnego lasu przede mną wyszedł mężczyzna. Twarz zakrywał jemu kaptur. Reszta ciała była schowana pod czarnym płaszczem, z czerwonymi liniami. Gdy chciałam coś wypowiedzieć nie mogłam, tak samo było gdy chciałam się poruszyć. Nie wiedziałam co zrobić w tej sytuacji, a więc zachowałam zimnom krew i czekałam na jego ruch. Niestety po chwili, zaczął biedz w moją stronę. Nagle otworzyłam oczy, i zorientowałam się że jestem w swoim pokoju na moim łóżku. A więc to był sen..... Nie zbyt długo przejmowałam się tym zdarzeniem.. Wstałam rozsunęłam szeroko zasłony, po czym poszłam się szybko przebrać i załatwić resztę spraw. Po tym poszłam do kuchni, przygotować sobie jedzenie. Gdy zjadłam poszłam po ekwipunek, i wyszłam z domu zamykając jego za sobą.....
0 x
Heiji

Re: Dom Natari

Post autor: Heiji »

"Napad!"
3/15

Nasza młoda kunoichi śniła. Jej sen można by powiedzieć, że był w pewnym stopniu straszny. Chociaż jak pewnie dla innych mógł by wydawać się pospolitym snem, niektórzy czasami uważają że sny są prorocze. Być może nasza młoda kunoichi spotka kogoś kogo ujrzała we śnie? Kto wie... Najważniejsze jest jednak to, że dziewczyna wogóle się nie przejmowała nim. Natari wstała z łóżka, po czym rozpoczęła zupełnie jak każdego dnia nowy dzień. Dziewczyna wykonała wszystkie czynności ze sobą związane, chwilę po tym po prostu wyszła z domu. Kunoichi szła i szła i szła... Czas mijał, a jej powoli zaczęło się nudzić. W pewnym momencie dziewczyna mogła spostrzec że ktoś ją śledzi. W jaki sposób? Po prostu kiedy lekko spojrzała za siebie ujrzała kogoś chowającego się za jakimś budynkiem stojącym niedaleko za nią... Tylko kto to mógł by być? A może po prostu jej się przewidziało? W każdym bądź razie czegoś takiego nie wolno lekceważyć. Prawda? Chociaż kto wie co może zrobić nasza młoda kunoichi w takiej jak ta chwili...
0 x
Natari

Re: Dom Natari

Post autor: Natari »

Gdy wyszłam z domu nie wiedziałam co robić, więc zaczęłam tak sobie chodzić bez celu po Ryuzaki no taki. Po kilku minutach zaczęło mi się nudzić, takie chodzenie w kółko i w kółko. Lecz po chwili, zaczęło się coś ciekawego dziać. Gdy popatrzałam się lekko w prawo, zauważyłam osobę chowającą się przede mną za budynkiem. Wiedziałam od razu, że mnie śledzi. Lecz..... Może się mylę, a może i nie..... Ale nie chciałam, tego ignorować. Zaczęłam iść szybciej, i do tego w stronę końca wioski..... Miałam plan żeby go zwabić na obrzeża Ryuzaki no taki, i tam się nim zająć..... Nie życzę sobie, żeby choć ktokolwiek próbował mnie zaatakować i okraść. A zwłaszcza śledzić.....
0 x
Heiji

Re: Dom Natari

Post autor: Heiji »

"Napad!"
5/15

Nasza młoda kunoichi posiadała swego rodzaju problem. Dziewczyna chciała uniknąć konfrontacji z nieznajomym osobnikiem w pobliżu obszaru mieszkalnego. Natari postanowiła więc zwabić go na skraj wioski, lecz kiedy to dziewczyna próbowała wejść w najbliższą boczną uliczkę ktoś, a zapewne osoba która ją siedziła zeskoczył z dachu wprost przed nią. Znajdował się on około jedenaście metrów przed nią. Wyglądał jak pospolity mieszkaniec Ryuzaki no Taki. Zupełnie niczym się nie wyróżniał, jedyne co przykuwało uwagę to czerwona chusta zawiązana na twarzy. Co robił? Patrzył się w jej kierunku, można by powiedzieć że zupełnie bez celu. Tylko czego on może chcieć? Być może nasza młoda kunoichi postanowi się o to go zapytać. Co? Bądź co bądź była to jej decyzja. Prawda?
0 x
Natari

Re: Dom Natari

Post autor: Natari »

Jak w moim planie, miałam go zwabić na obrzeża Ryuzaki no taki. Lecz gdy skręciłam w pierwszą uliczkę, niestety zaskoczył mnie. Nagle zeskoczył z dachu dokładnie przede mnie. Stał chyba około, jedenaście metrów przede mną. Nie wiedziałam co chce ode mnie, a więc stałam w bez ruchu czekając na jego ruch. Nie wiedziałam czy coś powiedzieć czy coś zrobić, a więc po chwili powiedziałam do niego poważnym tonem.....
-Czego chcesz ode mnie, i czemu mnie śledzisz.....?
Czekałam na jego odpowiedz, lecz to nie oznaczało że nie byłam ostrożna. Cały czas miałam na uwadze każdy jego ruch, i resztę otoczenia. Miałam zaplanowane każde posunięcie, w stosunku do jego najmniejszego skinięcia. Lecz to co chciał ode mnie, to nie musiało być tylko to że chce mnie okraść. Prawda....?
0 x
Heiji

Re: Dom Natari

Post autor: Heiji »

"Napad!"
7/15

Natari stała około jedenaście metrów oddalona od nieznajomego mężczyzny. Po około kilkunastu sekundach wspólnego stania oraz wpatrywania się w siebie Kunoichi postanowiła zadać mu podstawowe pytanie. Ten widząc oraz słysząc jej wypowiedź nie zareagował na nią w żaden możliwy sposób, a po prostu stał dalej i jak do tej pory utrzymywał z nią kontakt wzrokowy. Tylko po co to wszystko było robione? Tego niestety nasza młoda bohaterka nie wiedziała. Lecz jak Kunoichi może zareagować na tego typu zachowanie? Tego jeszcze nikt jak do tej pory nie wiedział, ale jedno jest pewne. Co? A no właśnie, coś tutaj bardzo śmierdziało. A może jednak jej się tylko to wszystko takie źle wydawało? Kto wie jak może być w zupełności naprawdę. Prawda? W każdym bądź razie teraz jest ruch Natari... Tylko co zrobi dziewczyna w takiej sytuacji?
0 x
Zablokowany

Wróć do „Archiwum”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość