Rozległa pustynia

Ryūji

Re: Rozległa pustynia

Post autor: Ryūji »

Piasek posłusznie ustąpił z drogi i towarzysze mogli bez przeszkód kontynuować poszukiwania uchodźców. Ryuji puścił przodem zielonooką co swoją drogą okazało się strzałem w dziesiątkę, gdyż dziewczyna posiadała w swoim arsenale idealną technikę na tą okazje. Kumulując w dłoni niewielką ilość chakry Sawane wytworzyła małą kulkę, która była źródłem dość mocnego światła co umożliwiło normalne poruszanie się po ciemnym korytarzu. Blondyn uczył się przy dziewczynie, że chakre można wykorzystać naprawdę na wiele sposobów, a może nawet na nieograniczoną ilość? Tunel zapewniał chwilę oddechu od wyczerpującego upału panującego na zewnątrz, jedynie zapach mógł być małą niewygodą dla tych z wrażliwszym węchem. Sam tunel nie wyróżniał się niczym szczególnym, jedynym urozmaiceniem były pojedyncze stawonogi próbujące desperacko pomścić swoich braci przerobionych wcześniej na kisiel. Skorpiony nie stanowiły poważniejszego zagrożenia i często ich szaleńcza szarża kończyła się pod butem z charakterystycznym chrupnięciem. Młody Sabaku stąpał uważnie aby nie narazić swego życia wpadając w jakąś przerażającą pułapkę, nieco uspokoił go fakt kiedy zobaczyli ślady poszukiwanych a jak do tej pory nie natrafili na ślady żadnej pułapki co pozwalało sądzić, iż tunel musiał być bezpieczny. Korytarz w pewnym momencie urwał się, przeistaczając się w dość dużej komnacie, której technika Sawane nie była wstanie objąć swoim efektem. Po wejściu odczuli delikatne drżenia a wszelkie żywe stworzenia rzuciły się do ucieczki co nigdy nie zwiastowało nic dobrego. W pewnym momencie blondyn usłyszał bardzo charakterystyczny dźwięk poruszania się skorpiona lecz ten był dużo głośniejszy i większy? Ogromny skorpion w końcu ukazał się dwójce towarzyszy gdy wszedł w zasięg kuli światła a jego gabaryty mogły wprawić w przerażenie. Ryuji szybko poją, że pole walki nie jest dla nich korzystne, ciemności ograniczają ich pole widzenia tylko do zasięgu kuli światła, jeśli Sawane odniosłaby obrażenia i technika zostałaby przerwana, blondyn prawdopodobnie został by rozerwany na strzępy bądź przekłuty kolcem jadowym na wylot. Samo pomieszczenie nie pozwalały na żadne szaleństwo typu wybuchy, gdyż groziło by to zawaleniem oraz trzymało w ryzach shinobi gdyż nie mogli skutecznie trzymać dystansu od bestii. Trzeba było działać jak najszybciej zanim bestia ruszyła do ataku, siedemnastolatek wysunął jednym ruchem ręce do przodu, wykorzystując piasek chłopak chciał otoczyć głowę stawonoga piaskiem i skompresować go aby zgnieść centrum dowodzenia przeciwnika czyli jego obrzydliwy łeb, innym słowem chciał wykorzystać mniejszą wersję pustynnej trumny. Jednocześnie gdyby zaszła taka potrzeba, skorpion ruszyłby do ataku lub chciał zrobić coś nieprzewidzianego, blondyn planował przytrzymać piaskiem jego szczypce oraz ogon, skrępować je piachem niczym linami przywiązanymi do podłoża odpowiednio regulując ich ilość jeżeli trzy by nie sprostały. Chłopak nie zapominał także o unikach fizycznych gdyby wszystko inne zawiodło, był też gotów postawić twarde ściany z piasku aby zasłonić siebie lub towarzyszkę. Chłopak wiedział, że atak musi się powieść albo byli by w niezłych tarapatach, nowe techniki kosztowały chłopaka wiele chakry, kolejny powód do wznowienia treningu.
SIŁA 14|14
WYTRZYMAŁOŚĆ 1|1
SZYBKOŚĆ 20|30
PERCEPCJA 20|30
PSYCHIKA 14|14
KONSEKWENCJA 1|1
KONTROLA CHAKRY D

Sabaku Kyū -20%
Suna Kanri (Teichi): Reberu Shii -8% (jeśli będzie zmuszony użyć piaskowych lin lub zasłon)
Pozostało: 33% chakry
0 x
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 4026
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Rozległa pustynia

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Ryūji

Re: Rozległa pustynia

Post autor: Ryūji »

Kto mógł wiedzieć co skrywały odkopane przez piasek ruiny, skarby, informacje o starożytnej cywilizacji a może dostęp do niesamowitej mocy? To na co natrafili towarzysze szukający uciekinierów nie było raczej tak obiecujące, ogromnych rozmiarów skorpion chcący się nimi pożywić nie był ani gościnny ani nawet kulturalny. Istniało dość duże prawdopodobieństwo, że cele dwójki shinobi także natknęły się na potwora, co mogłoby oznaczać, iż misja nie do końca zakończy się sukcesem. Ryuji jednak nie zamierzał się poddawać i chciał zrobić wszystko co w jego mocy aby ocalić wszystkich i uporać się ze stawonogiem, zanim sytuacja stałaby się jeszcze groźniejsza. Zagrywka wykonana przy pomocy piasku niestety nie przyniosła pożądanego efektu, naturalna zbroja, którą był pokryty skorpion okazała się zbyt twarda aby ją po prostu zgnieść. Blondyn uświadomił sobie w tamtym momencie, że jego umiejętności mimo, iż uległy poprawie wciąż nie są wystarczające aby spocząć na laurach, jeżeli nie mógł zgnieść głowy robala to jak pokona kościaną zbroje Kagyua? Zaatakowany skorpion ruszył do kontrataku, piaskowe liny nie zdołały powstrzymać jego siły i masy całkowicie, jedynie ograniczyły jego szybkość co pozwoliło na dość sprawne uniki dwójce shinobi. Ryuji odpiął pas trzymający gurdę z piachem aby nie ograniczała jego ruchów w zamkniętym pomieszczeniu oraz zbytnio go nie obciążała. Strop posypał się od przypadkowego uderzenia stawonoga w kamienny filar, co nie rokowało zbyt dobrze, gdyby filary upadły zarówno potwór jak i dwójka z Sabaku mogła by zostać pogrzebana żywcem. Sawane jednak miała jakiś plan, poleciła w biegu blondynowi aby skupił się na jego ogonie i powstrzymał go choć na chwilę. Żądło skorpiona rzeczywiście stanowiło jedno z większych zagrożeń, zakres ruchu, szybkość a do tego śmiertelna trucizna powodowało, że ogon był zabójczą bronią. Dziewczyna skupiła uwagę bydlaka na swojej osobie miedzy innymi za pomocą swojej świetlnej techniki, dzięki której mogła oślepiać potwora. Ryuji zajął dogodną pozycje aby czasem nie oberwać lub mieć czas na wykonanie uników, blondyn skoncentrował się, gdyż wiedział, że jeżeli nie wywiąże się z powierzonego zadania jego nowa towarzyszka może zginąć. Chłopak wyciągną dwie ręce przed siebie i zebrał cały możliwy piasek aby uwiązać ogon stawonoga i choć na krótką chwilę utrzymać go w ryzach, aby zielonooka miała czas na wykonanie swojego planu. W razie gdyby coś poszło nie tak, blondyn był gotów odskakiwać, uchylać się lub zasłaniać ścianami piasku siebie czy Sawane.
SIŁA 14|14
WYTRZYMAŁOŚĆ 1|1
SZYBKOŚĆ 20|30
PERCEPCJA 20|30
PSYCHIKA 14|14
KONSEKWENCJA 1|1
KONTROLA CHAKRY D

Suna Kanri (Teichi): Reberu Shii -8%
Chakra 25%
0 x
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 4026
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Rozległa pustynia

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Ryūji

Re: Rozległa pustynia

Post autor: Ryūji »

Walka z ogromną bestią rozgorzała na dobre, nieudany atak Ryujiego jedynie spowolnił potwora, a kunoichi przejęła inicjatywę i sama zaproponowała plan działania. Rola Ryujiego polegała na powstrzymaniu zabójczego żądła skorpiona, co było kluczowym elementem, lecz najgorszą robotę wzięła na siebie właśnie Sawane. Chłopak zasypał ogon stawonoga ogromnymi ilościami piasku, dzięki czemu został unieruchomiony i stworzyło lukę w obronie potwora co wykorzystała zielonooka kunoichi. Dziewczyna pewnie ruszyła do ataku unikając ciosów szczypcami, które z łatwością mogłyby zmiażdżyć wszystkie kości. Wykorzystując otoczenie a dokładniej filary, przekradła się na tyły skorpiona i jednym skokiem znalazła się na jego plecach. Sawane utrzymując równowagę, uaktywniła technikę, której poprzednio używała do rozcinania ubrań czy skóry rannych uchodźców. Jeden precyzyjny cios pozwolił skutecznie jej unieszkodliwić bestie, która nie jednego by zjadła na śniadanie. Skorpion po krótkiej chwili całkowicie przestał się ruszać a towarzysze mogli złapać oddech, to co ich spotkało mogło zaskoczyć niejedną osobę, blondyn spojrzał z powagą na truchło stawonoga i zaświtała mu w głowie pewna myśl. Chłopak zdawał sobie sprawę jak natura doskonale wyposażyła te stworzenia, tworząc z nich maszyny do zabijania. Sawane, krótko skomentowała to się im przytrafiło
-Heh, miałaś rację z tym, że nie jesteś bezbronna. Zasłużyłaś na mój szacunek panienko Sawane nie tylko jako medyk ale także wprawna kunoichi. Sawane, krótko skomentowała to się im przytrafiło lecz nie zdążyła dopowiedzieć słowa kiedy do uszu towarzyszy dobiegły z ciemności ruin, nieme głosy. Czyżby jednak uciekinierom udało się jakimś cudem przeżyć? A może to kolejne gigantyczne bestie czyhające na ich życie? W każdym razie należało to sprawdzić, blondyn przywiązał swoją gurdę do pleców i był gotowy ruszać dalej, co zasygnalizował swojemu dowódcy skinieniem głowy i ruszył w głębie tunelu tuż za nią. Oczywiście chłopak był w każdej chwili gotów na uniki i zasłony z piasku, gdyż nigdy nie należało tracić czujności, szczególnie w takich miejscach jak to.
0 x
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 4026
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Rozległa pustynia

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Ryūji

Re: Rozległa pustynia

Post autor: Ryūji »

Dwójka shinobi ruszyła w głąb korytarza w celu zidentyfikowania stłumionych dźwięków. Ryuji miał cichą nadzieję, że to już koniec przeszkód i jakimś cudem okaże się, że uchodźcy których szukają wciąż żyją i to właśnie oni są źródłem odgłosów. Towarzysze nie wędrowali zbyt długo, gdyż na ich drodze wyrosła ściana, która blokowała drogę a co najciekawsze odgłosy dochodziły właśnie za niej. Przeszkoda stanowiła kolejny problem, chłopak mógłby spróbować zniszczyć ścianę, gdyż była zrobiona z piaskowca ale mogłoby to trwać zbyt długo lub być całkowicie niewykonalne, w końcu nie było wiadomo jak gruba była. Zielonooka po przeanalizowaniu ściany, zauważyła zdobienia a właściwie znaki, które jak się okazało stanowiły swojego rodzaju pieczęć. Dziewczyna zaoferowała, że spróbuje się uporać z przeszkodą, Ryuji nie protestował, jego wiedza na temat pieczęci była równa zeru co znów zmusiło chłopaka do zastanowienia się nad sobą. "Samym władaniem piaskiem chyba nie wiele zdziałam w przyszłości, czas zacząć rozwijać się w innych dziedzinach... Iryo.. Fūin... Ehh kto wie..." Po krótkiej pracy nad pieczęcią, kunoichi uporała się z przeszkodą i wielka ściana rozsunęła się ukazując kolejną komnatę. Oczom dwójce shinobi ukazało się coś, co na pewno na swój sposób przyniosło im ulgę, trójka zaginionych uchodźców jednak żyła. Sawane nie tracąc ani sekundy, natychmiast przystąpiła do udzielania pierwszej pomocy, tym którzy nie byli wstanie utrzymać się na nogach. Mężczyzna w lepszym stanie fizycznym, wyjaśnił pokrótce ich sytuacje.
-Mieliście naprawdę wiele szczęścia ledwie zdążył wypowiedzieć ostatnie słowo, gdy zielonooka poprosiła go o pomoc, w ciele jednego z mężczyzn, wykryła trujący jad skorpiona co nie wróżyło nic dobrego. Blondyn natychmiast zareagował na prośbę i przykucną obok koleżanki, był przygotowany do wykonania wszystkiego co tylko zleci mu kunoichi. Nie mogli teraz się poddać, nie po tym wszystkim, jeżeli uda im się go uratować to dopiero wtedy misja zakończy się prawdziwym sukcesem.
0 x
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 4026
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Rozległa pustynia

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Ryūji

Re: Rozległa pustynia

Post autor: Ryūji »

Sawane przystąpiła do działania, zamierzała wydobyć jad skorpiona z organizmu jednego z uciekinierów. Cała operacja zapowiadała się na naprawdę ciężką, zielonooka miała do dyspozycji tylko jedną rękę, gdyż musiała utrzymywać technikę świetlną, która była jedynym źródłem światła w ciemnej komnacie. Ryuji może i potrafił zgniatać skorpiony na proszek ale w takiej sytuacji był całkowicie bezsilny, jedyne co mu pozostało to zrobić co w jego mocy by pomóc swojej starszej koleżance. Kunoich najpierw przygotowała nacięcie na ciele pacjenta, kolejną czynnością ku zaskoczeniu blondyna jednak nie była, jak do tej pory technika lecząca lecz inny typ Iryojutsu. Sawane powoli, lecz skutecznie wyciągała jad skorpiona za pomocą czegoś w rodzaju bańki. Po dłuższej chwili cała trucizna opuściła organizm uchodźcy, a dwójka z Sabaku mogła przejść do następnego pacjenta. Dziewczyna tym razem powróciła do znanych już technik i powoli zaczęła składać mężczyznę do kupy, tym razem wszystko odbyło się w nieco krótszym czasie. Sawane po skończonej robocie, zwróciła się do swego towarzysza z pytaniem o pomoc w transporcie poszkodowanych.
-Co prawda moje zapasy chakry nieco się uszczupliły ale myślę, że dam radę. Miejmy tylko nadzieję, że nie natrafimy na więcej tych jadowitych potworów. Odrzekł dość spokojnie chłopak, po czym nieco się skoncentrował i wytworzył pod leżącymi mężczyznami piaskową platformę, która delikatnie uniosła się nad ziemią wraz z nimi. Chłopak poprawił mocowanie swojej gurdy z piaskiem i ostrożnie sterując piaskiem, był gotowy do drogi powrotnej. Blondyn chciał jak najszybciej dotrzeć do osady, miał nadzieję, że czwórka uchodźców, którą zostawili na pustyni bezpiecznie dotarła do celu.
0 x
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 4026
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Rozległa pustynia

Post autor: Ichirou »

  • Misja zakończona powodzeniem, wynagrodzenie standardowe.
0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Ryūji

Re: Rozległa pustynia

Post autor: Ryūji »

Opuszczenie ruin okazało się znacznie łatwiejsze niż wejście do nich, tym razem żadna bestia nie stanęła im na drodze i całe szczęście bo razem z rannymi prawdopodobnie nie daliby rady sprostać zagrożeniu. Ryuji ostrożnie kierował platformą z rannymi, którzy nie byli wstanie poruszać się o własnych siłach. Droga przez pustynie nie należała do najłatwiejszych, blondyn stracił wiele chakry przez skorpiony, które stanęły im wcześniej na drodze a do tego musiał utrzymywać ciągle technikę bez, której nie daliby rady przetransportować uchodźców. Po długiej podróży na horyzoncie w końcu dało się zauważyć zabudowania osady rodu Ayatsuri, siedemnastolatek był już na skraju wyczerpania lecz wciąż szedł dzięki silnej woli. Po dotarciu na granice osady natychmiast powitały ich odpowiednie służby, które przejęły poszkodowanych a młodzieniec z Sabaku usunął się na ziemię łapiąc ciężko oddech, mógł odpocząć, jego misja zakończyła się pełnym sukcesem. Potwierdzeniem tego była dziewczyna, którą znaleźli w pierwszej grupie i serdecznie mu podziękowała. Ryuji był szczęśliwy, szczere dziękuje wystarczyło by chłopak zrozumiał jak wiele zdziałał nie dla szczepu ale właśnie dla tych ludzi, którzy gdyby nie on i Sawane prawdopodobnie umarliby zapomniani pośród piasków pustyni. Kolejną osobą, która skierowała się w stronę młodego bohatera była jego towarzyszka, zielonooka kunoichi pochwaliła go i krótko skomentowała misję po czym ruszyła w dalszą drogę zostawiając mu uśmiech oraz obietnice pomocy w potrzebie. Chłopak jeszcze przez chwilę miał przed oczami obie dziewczyny, które podziękowały mu z całego serca za jego pracę, to było dla niego naprawdę miłe uczucie. Kiedy tylko blondyn odsapną trochę, podniósł się z ziemi, zastanawiając nad kolejnym krokiem. Po chwili namysłu zdecydował, że w końcu nadszedł czas aby odwiedzić ojca w szpitalu, analizując co mógłby mu powiedzieć ruszył w tamtym kierunku.

z/t
0 x
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 4026
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Rozległa pustynia

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Ryūji

Re: Rozległa pustynia

Post autor: Ryūji »

Ciągle ten sam widok i ciągle to samo słońce, bezchmurne niebo pozwalało promieniom słonecznym hulać do woli. Mimo tej rutyny i niegościnnych warunków, Ryuji nazywał to miejsce domem i nie zamieniłby tego na nic innego, surowa pustynia wykształciła w nim równie suchy charakter jak ona, lecz należy pamiętać, że zawsze nawet na pustyni przychodzi deszcz podczas którego wszystko pokrywa się kwitnącymi kwiatami. Chłopak rozglądał się po horyzontach, na które miał całkiem niezły widok z powodu wysokości na jakiej się znajdowali, jedynie co wyższe wydmy czasami burzyły pole widzenia. Nagle ciszę przerwał Ren, który wyraził swoją opinie na temat zadania i co ciekawe myślał bardzo podobnie jak Ryuji co spodobało się blondaskowi, z każdą towarzysz zyskiwał w oczach siedemnastolatka. Jednocześnie z zakończeniem wywodu na temat misji, czerwonowłosy zeskoczył z wysepki a w ślad za nim niebieskooki. Faktycznie, jeżeli doszłoby do walki, lepiej mieć jak najwięcej zapasu chakry, nie wiadomo co może ich czekać tym bardziej, że ryzyko wpadnięcia w kłopoty na granicy jest bardzo wysokie. Droga przed towarzyszami była daleka, na szczęście nie musieli grzęznąć w zapadającym się piachu, dzięki traktowi, który prowadził na rubieże prowincji. droga o ile była łatwiejsza to sam dystans i tak robił swoje, kilometry które przemierzali towarzysze w końcu dawały o sobie znać, nogi zaczynały odczuwać wysiłek. Słońce, również potrafiło odbierać, siły na szczęście na to dwójka Sabaku była bardziej uodporniona niż mogłoby się zdawać, gdyby to jakieś wojska z poza Samotnych Wydm najechały ich szczep, wykorzystanie warunków pogodowych i terenów, pozwoliłoby im zyskać przewagę nawet jeśli ich liczebność by na to nie pozwalała. Niestety ich przeciwnicy, również wiedzieli co znaczy, życie na pustyni i jak na niej przetrwać co stawiało ich pod tym względem niemal na równi. W nadchodzących bitwach więc będzie się liczyć tylko taktyka, umiejętności i zaplecze jakie przygotują sobie obie strony, a tym właśnie zajmowali się nasi bohaterowie.
0 x
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 4026
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Rozległa pustynia

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Ryūji

Re: Rozległa pustynia

Post autor: Ryūji »

Droga dłużyła się niemiłosiernie, pustynia przez większość czasu wyglądała identycznie, jedynie pojedyncze oazy wprowadzały urozmaicenie w krajobrazie. Na szlaku, którym wędrowali towarzysze z Sabaku, co jakiś czas można było napotkać wędrownych kupców czy podróżnych zmierzających w przeciwną stronę. Ryuji bacznie przyglądał się każdemu z nich, może nie tylko ze względów bezpieczeństwa ale także na delikatną nudę. Dzień mijał wraz z drogą, im bardziej oddalali się od oazy z której wyruszyli, tym bardziej słońce obniżało swoją pozycje. Ren napomkną, iż do celu pozostało już niewiele drogi ale czy uda im się zdążyć przed zachodem? Noce na pustyni bywają bardzo chłodne a do tego powoli zaczynało doskwierać zmęczenie, blondyn z chęcią udałby się na spoczynek. Czerwonowłosy zmienił drogę, schodząc z głównego traktu, otoczenie nieco zmieniło się na bardziej kamieniste, a nisko ułożone słońce w połączeniu z wysokimi głazami rzucało gdzie nie gdzie długie słupy cienia. Po dłuższej wędrówce, kuzynom rzuciło się w oczy coś czego mogli się spodziewać ale nie przewidywali, iż stanie się to aż tak szybko, a mianowicie wypatrzyli dwójkę ludzi, którzy prawdopodobnie byli zwiadowcami wroga. Niestety nie stało się to na tyle szybko aby zdążyli się ukryć, przeciwnicy również ich dostrzegli. Element zaskoczenia przepadł całkowicie ale na szczęście dla obu stron. Ren szybko wyjaśnił, iż nie mogą pozwolić aby uszli z życiem, gdyż placówka może przez to zostać narażona na odkrycie. Dwójka zwiadowców ruszyła w kierunku bohaterów, najpewniej z zamiarem pozbawienia ich życia lub wzięcia w niewole. Sabaku byli dość charakterystycznymi osobami ze względu na swoje gurdy z piaskiem, noszone na plecach, niestety o przeciwnikach nie można było za wiele powiedzieć, mogli to być członkowie rodu Kaguya lub jedni z ich popleczników. Ryuji ściągną gurdę z pleców i położył tuż obok nogi aby mógł swobodniej się poruszać a jednocześnie nie tracić z nią kontaktu, dwójka władców piasku utrzymywała swoje pozycje i czekała na przeciwników. Blondyn nie pozostał bierny, wyprowadził po ziemi piasek na odległość 15 metrów przed siebie, zamierzał pochwycić oponentów za kostki kiedy tylko znajdą się w jego zasięgu, jeżeli uda mu się ich unieruchomić, zamierzał zasypać ich taką ilością piasku aby nie mogli się ruszyć. Chłopak oczywiście zdawał sobie sprawę, iż przeciwnicy mogą wykonać jakieś zaskakujące ataki, na przykład z dystansu, więc był gotów w każdej chwili gotów aby zasłonić się tarczą czy ścianą z piasku, lub do prostego zrobienia uniku jeżeli będzie pewny, iż to wystarczy. Ryuji wiedział, że to jego pierwsza tego typu walka, na szczęście nie był sam i szanse były wyrównane, chłopak był przekonany, że jego towarzysz nie jest pierwszym lepszym, gdyż do tak odpowiedzialnego zadanie nie posyła się samych uczniów. Blondyn chciał się wykazać i przede wszystkim okazać się pomocny. Nastał moment na sprawdzenie jego umiejętności jakie nabył poprzez ostatnie treningi i tym razem w prawdziwej walce, miał nadzieję, że tylko nie popełni jakiejś gafy i w końcu wyrobi sobie imię.
0 x
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości