Stolica Północnego Ryuzaku. Położone w niecce pomiędzy wzgórzami, dobrze prosperujące miasteczko, przed rozpadem Sogen stanowiło centralny punkt między dwoma największymi szlakami przecinającymi prowincję Sogen - jednym prowadzącym ku Shi no Geto oraz Murowi i drugim, prowadzącym na południe prosto ku bogatemu Ryuzaku no Taki.
Suyunami Yuri
Posty: 216 Rejestracja: 14 kwie 2025, o 20:23
Wiek postaci: 21
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: białe włosy, trzy blizny na twarzy, czerwone oczy
Widoczny ekwipunek: -
Link do KP: viewtopic.php?p=222989#p222989
Multikonta: Arii
Post
autor: Suyunami Yuri » 11 gru 2025, o 03:27
Dziewczyna nic nie odpowiadała. Yuri skrzywił się, nie wiedział jak mogła zostać awansowana skoro psychicznie była jednym z większych wraków psychicznych, jakie widział. Ale nie mógł się zająć wszystkim i jeszcze jej udobruchać. Dlatego siadł przy Oniramie i słuchał tego co miał do powiedzenia. Rozumiał go całkowicie i nawet w jakimś stopniu się z nim zgadzał, ale jakby to ująć... Czy mógłby tutaj powiedzieć, że ich klan po prostu ich w to pakował. A właściwie jego klan a Ryuzaku do tej pory wspierało Uchihów w tym wszystkim. Walka o tereny trwała i teraz było już za blisko, aby nie obronić swoich granic. Czasami trzeba było również zagrać odważniej i samemu zaatakować granicę, aby Dzicy wiedzieli z kim zadzierają.
Przyjął butelkę do dłoni i przyjrzał się jej. Bez zastanowienia łyknął i a mu cofnęło wszystkie flaki. -Rzeczywiście, jak szczyny. - dopowiedział krztusząc się trunkiem. Od razu zrobiło mu się też cieplej w samym środku od gardła po klatkę piersiową. Nie było to najgorsze uczucie. W domu mógł napić się tylko słabej sake przy jakieś ważnej uroczystości a teraz miał towarzysza, który chyba w ten sposób radził sobie z wojną.
-Nic na to nie poradzimy. Jesteśmy tylko pionkami w tym wszystkim, chociaż nie muszę chyba mówić, że cała ta bitka prowadzi się już trochę dalej, niż powinna i niepotrzebnie się tak wydłuża. Terenów sogeńskich nikt już nie odzyska, Dzicy zapewne świetnie tam się czują i już się zadomowili, jeżeli mam ufać braciom i ojcu... To stworzyli tam swoją stolicę i nie oddadzą jej tak łatwo. A jak wiemy siłę posiadają jak działają w większej grupie. - westchnął i łyknął jeszcze raz mocnego alkoholu, zebrał się z ziębi wbijając rudny patyk w ziemię. -Nie siedź za długo. Obejmę pierwszą wartę. - nie mogli się schlać, ich misja wyglądała na poważną, dlatego musieli zacząć odsypiać i wartować, aby nic ich nie zaskoczyło. Oczy i uszy miał szeroko otwarte, aby wyłapać jak najszybciej jakiekolwiek zagrożenie. Ustawił się na gałęzi jednego z drzew nad ich obozowiskiem, aby widzieć wszystko wokół i nie stracić w tym rachuby.
0 x
Zakata
Posty: 738 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Pączuś, Emi
Post
autor: Zakata » 11 gru 2025, o 20:09
Wąż rzeczny tudutudutu
Zlecenie B - Suyunami Yuri
Posty
Zakata 8
Suyunami Yuri 7
- Według tego co słyszałem to mieli powód by tak uciekać przez mur, ahh... Po co niewinni ludzie za coś takiego giną, dobra nie ma co idziemy spać... Dzięki, obudź mnie jak będziesz zmęczony ja wezmę resztę. - Zakończył ten wieczór Onirama i położył się spać obok Sakury, było dosyć ciasno w tamtym miejscu, nie był to nocleg najwyższej jakości. Po pewnym czasie poprosiłeś go by przejął wartę i tak minęła wam noc.
Z rana wyruszliście dalej, podróż mijała wam szybko, minęliście osoadę portową i doszliście niedaleko twierdzy Katashi. Był to cel, który mieliście zbadać pod kątem tego co tam się dzieje, czy jest bezpiecznie i kto to kontroluje. Byliście jakieś dwa kilometry w lasku, widać było całą twierdzę.
- Sakura wyślij jakieś ptaki by zobaczyć jak wygląda sytuacja, ja zobaczę źródła chakry czy jakieś się tu nie kryją. - Zadecydował co mają robić wszyscy w ekipie poza Tobą. - Tak jest. - Wyjęła zwój, namalowała na nim coś i wyleciało z niego kilka gołębi, te się wzniosły i poleciały w stronę twierdzy.
- Dziwne, nikogo i nic nie czuję... Jakoś tutaj jest pusto i cicho, nie ma sensu by badać to wszystko. - Powiedział Onirama, jednocześnie przestając badać czy nie ma nikogo obok.
Widziałeś jak ptaki od Sakury zrobiły kilka kułek nad twierdzą a następnie powróciły do jej zwoju. - O kurwa, tam jest armia... armia dzikich. - Mówiła robiąc ogromne oczy, pot leciał jej po czole...
Urzędnik
Onirama
Kushin
Sakura
2 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość