Opuszczona karczma "Uśmiech Shirei-kana"
- Kaito Ishikawa
- Posty: 459
- Rejestracja: 14 sie 2025, o 11:52
- Wiek postaci: 25
- Ranga: Dōkō
- Widoczny ekwipunek: Zbroja
Katana
Wakizashi
Kruk - Link do KP: viewtopic.php?p=229047#p229047
- Aktualna postać: Kaito Ishikawa
Re: Opuszczona karczma "Uśmiech Shirei-kana"
0 x
KLIK - KARMAZYNOWE SZCZYTY - GRA W REGIONIE - KLIK
_______________________________
Narrator / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Narrator / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
- Zakata - Zlecenie Specjalne S
- Yukari - Zlecenie Specjalne D
- Minari - Fabuła
- Sasame - Zlecenie Specjalne S
- Yukari
- Posty: 124
- Rejestracja: 4 gru 2019, o 21:25
- Wiek postaci: 17
- Ranga: Dōkō
- Widoczny ekwipunek: Torba, kabura na broń
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=7895
- Multikonta: Yumiko
Re: Opuszczona karczma "Uśmiech Shirei-kana"
Tempo, które narzucił Akira było wycieńczające. Yukari w pewnym momencie miała problem by nadążyć, ale z pomocą przyszedł jej Tsubasa, który zdradził swoje tajniki oddechowe. Odwróciła się do niego na sekundę- Dziękuję- powiedziała, dalej maszerując. Dopóki się nie zatrzyma będzie dobrze, da radę. Poczuła jednak, że tempo uległo zmianie, co było dla niej ogromnym zbawieniem. Teraz mogła bardziej skupić się na wskazówkach chłopaka. Próbowała wyrównać oddech, tak jak mówił. Na początku miała z tym problem, ale droga była długa, a to wydawało się być jej nowym celem. Dotrzeć na miejsce nie padając na twarz.
Gdy w końcu się zatrzymali Yukari poczuła, że jej nogi żyją własnym życiem. Było jej gorąco, ale nie zamierzała się rozbierać, za to przyjęła wodę i napiła się. Prawie się udławiła słysząc słowa Kenta. -Żartujesz sobie? Kto wygrał?.-powiedziała oddając pojemnik z napojem. Dalej ciężko oddychała. Nie pocieszał jej fakt że znowu była najsłabszą jednostką, nawet w tak dużej grupie. Całe szczęście, że chociaż inni nie zwracali na nią uwagi.
W końcu płuca odzyskały swój rytm, a ona poczuła się nieco lepiej. Akira przyszedł, dał jej kolejne zadanie i poszedł. Zachowywał się co najmniej dziwnie. Powinien wiedzieć, że słuchała tego co miał do powiedzenia i nawet robiła to, czego nie chciała. Wykonała każde zadanie jakie powierzył jej do tej pory i uważał że wymięknie? Co to, to nie.- Idę... I wrócę, a jak nie to będzie znaczyło jedno, zgubiłam się, bo na pewno nie wymięknę.- powiedziała do Tsubasy, po czym poszła przed siebie.
Będąc już z dala od ludzi przystanęła na chwilę. Nie mogła się zgubić dlatego też starała się być w zasięgu głosów. Zbierała grube gałęzie, trochę mniejszych. Rozglądała się też w poszukiwaniu jakieś brzozy, by móc ściąć jej korę, idealną rozpałkę. Gdy miała większą ilość drzewa postanowiła wyciągnąć stalową żyłkę by ułożyć to co miała i związać. Miało to jej pomóc w transporcie. Nie wiedziała ile czasu łaziła, ale mając wystarczającą ilość drewna zaczęła kierować się w stronę obozowiska.
Gdy w końcu się zatrzymali Yukari poczuła, że jej nogi żyją własnym życiem. Było jej gorąco, ale nie zamierzała się rozbierać, za to przyjęła wodę i napiła się. Prawie się udławiła słysząc słowa Kenta. -Żartujesz sobie? Kto wygrał?.-powiedziała oddając pojemnik z napojem. Dalej ciężko oddychała. Nie pocieszał jej fakt że znowu była najsłabszą jednostką, nawet w tak dużej grupie. Całe szczęście, że chociaż inni nie zwracali na nią uwagi.
W końcu płuca odzyskały swój rytm, a ona poczuła się nieco lepiej. Akira przyszedł, dał jej kolejne zadanie i poszedł. Zachowywał się co najmniej dziwnie. Powinien wiedzieć, że słuchała tego co miał do powiedzenia i nawet robiła to, czego nie chciała. Wykonała każde zadanie jakie powierzył jej do tej pory i uważał że wymięknie? Co to, to nie.- Idę... I wrócę, a jak nie to będzie znaczyło jedno, zgubiłam się, bo na pewno nie wymięknę.- powiedziała do Tsubasy, po czym poszła przed siebie.
Będąc już z dala od ludzi przystanęła na chwilę. Nie mogła się zgubić dlatego też starała się być w zasięgu głosów. Zbierała grube gałęzie, trochę mniejszych. Rozglądała się też w poszukiwaniu jakieś brzozy, by móc ściąć jej korę, idealną rozpałkę. Gdy miała większą ilość drzewa postanowiła wyciągnąć stalową żyłkę by ułożyć to co miała i związać. Miało to jej pomóc w transporcie. Nie wiedziała ile czasu łaziła, ale mając wystarczającą ilość drewna zaczęła kierować się w stronę obozowiska.
0 x
- Kaito Ishikawa
- Posty: 459
- Rejestracja: 14 sie 2025, o 11:52
- Wiek postaci: 25
- Ranga: Dōkō
- Widoczny ekwipunek: Zbroja
Katana
Wakizashi
Kruk - Link do KP: viewtopic.php?p=229047#p229047
- Aktualna postać: Kaito Ishikawa
Re: Opuszczona karczma "Uśmiech Shirei-kana"
0 x
KLIK - KARMAZYNOWE SZCZYTY - GRA W REGIONIE - KLIK
_______________________________
Narrator / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Narrator / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
- Zakata - Zlecenie Specjalne S
- Yukari - Zlecenie Specjalne D
- Minari - Fabuła
- Sasame - Zlecenie Specjalne S
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość