Osada Kamakura

[Kaito Ishikawa]

Osada Kamakura - 鎌倉市

Mała osada przynależącą do szczepu Jugo, położona pomiędzy rzeczonym szczepem, a klanem Kōseki. Znajdowała się niedaleko jednego z największych traktów w kraju Daishi. Nie było to popularne miejsce, bo z niczego tak naprawdę nie słynęło, od płaciło swoją daninę w drewnie i w niewielkich uprawach. Pomimo napiętych relacji pomiędzy w tym obszarze Karmazynowych Szczytów ludzie nie musieli kłopotać się zbytnio ciemną stroną wojny. Choć jak to w takich miejscach bywa, na straży tejże osady zostawionych zawsze było kilku shinobi ze szczepu Jugo. Miejsce to posiadało dosyć sporo domostw i właściwie jedną ulicę, w której jej centrum umiejscowiona była studnia, z której wszyscy mieszkańcy pobierali wodę. Miejsce to znajdowało się również niedaleko małego strumyku, który spływał prosto z gór.

[Sasame]

Nagła zmiana w zasadzie niemal całego jestestwa Shigeru zaskoczyła mnie, to fakt, jednak w miarę możliwości starałam się nie dać tego po sobie poznać. Pokiwałam głową na jego propozycję aby udać się w inne miejsce i ruszyłam za nim. Kiedy wyszliśmy z Nawabari, mężczyzna zdecydował się wreszcie opowiedzieć mi nieco więcej o całej sprawie, jednak nim udało mi się coś więcej powiedzieć, okazało się że nie byliśmy jedynymi w okolicy. Tym kto się na nas najwyraźniej zasadził, był oszukany wcześniej podczas gry w kości mężczyzna imieniem Ryuujin. Westchnęłam głośno, od razu wiedząc co się święci...
- Widzisz? Dlatego właśnie oszukiwanie w hazardzie jest złe. - powiedziałam do Shigeru, kręcąc głową w niezadowoleniu, jednak już w tej chwili biegło do mnie trzech chuliganów Ryujina, więc nie miałam czasu na prawienie kazań. Momentalnie doskoczyłam do najbliższego z nich i silnym ciosem pięścią wybiłam go w powietrze aby następnie kopnięciem z półobrotu wystrzelić go w kierunku drugiego z mężczyzn. Nie czekając na efekt mojego manewru od razu dobiegłam do ostatniego z nich i wykonałam prosty cios z góry, który był wycelowany w czubek jego głowy. Jeżeli którykolwiek z mężczyzn przetrwał starcie, dobiłam go szybko moim tanto aby nie przedłużać ich cierpienia po czym odwróciłam się do Shigeru, który prawdopodobnie również kończył albo już skończył zajmować się swoimi oponentami.

- No dobrze, to co z tą Kamakurą? - zapytałam się, wycierając ostrze o ubrania zabitych i chowając je z powrotem do pochwy zamocowanej przy pasie z tyłu.

Technika

Nazwa

Raigyaku Suihei Choppu

Ranga

A

Pieczęci

Brak

Zasięg

Bezpośredni

Koszt

Brak

Dodatkowe

Znajomość Raigyaku Suihei; Podczas wykonywania techniki: +40 Siły.

Opis Lepsza wersja Raigyaku Suihei. Dzięki niej przeciwnik spada z pewnej wysokości i atakuje przeciwnika tak, że może go nawet zabić. Jutsu potrafi przebić się nawet przez kompletne Susanoo oraz wiele równie potężnych osłon, lecz - tak jak poprzednio - należy mieć dodatkowe źródło energii i mieć więcej siły niż przy poprzedniczce.

[Kaito Ishikawa]

Wyprawa B
Sasame
"Makabrator poznaje swoje Yin" _____________________________
Posty:
MG: 9
Sasame: 8
_____________________________

Skończyłaś dobijać ostatniego przeciwnika w tym samym czasie co Shigeru. Spojrzał na ciebie skupionym, zmrużonymi oczami, pokiwał głową i ruszył dalej ścieżką.
- Ładnie, uporałaś się z tymi bandziorami. Możliwe, że dlatego Akarai-sama ma życzenie, żebyś to ty przejęła dalej infiltracje. Jak widzisz ja nadaje się do tropienia i wskazywania celów. Mało kto mnie zna, rozpoznanie mojej osoby poniekąd oznaczałoby, koniec pewnego rozdziału mojej kariery. Po tym wstępie, który jasno pokazuje, że nie masz co obrastać w piórka, wskażę ci mężczyznę, którego masz śledzić, podejrzewam, że w przeciągu kilku dni, pod osłoną nocy opuści osadę, aby skontaktować się z Senrankai. Gdy to nastąpi ty podążasz za człowiekiem od organizacji, a ja zgarniam ich pomagiera z wioski. Jak widzisz mamy jedną szansę, jeżeli nawalisz na pomagierze postawią krzyżyk.
Mogłaś poczuć dodatkową presję, która właśnie została nieoczekiwanie złożona na twoich barkach. Jakby Akirai-sama mówiący, że to jest bardzo ważna misja nie byłby już wystarczającym dobrym powodem, aby dać z siebie wszystko.

Gdy już się powoli ściemniało udało wam się dotrzeć do skraju lasu przy osadzie. Shigeru wskazał ci miejsce z którego mieliscie obserwować po cichu osadę. Po blisko godzinie w końcu wskazał wasz cel, był to szczupły młodzieniec w wieku około piętnastu-siedemnastu lat o kręconych blond włosach.

Gdy nastała noc, młodziak wedle przewidywań Shigeru wyruszył w stronę lasu
- Zanim, tylko po cichu, staraj się ukryć swoją żądze mordu, nie patrz na niego bezpośrednio, aby nie uruchomić jego "detektora spojrzeń", nie wchodź w jego pole widzenia, człowiek może nie wiele w pełni widzi patrząc przed siebie, ale jest w stanie dostrzec coś kątem oka i tego kąta musisz za wszelką cenę unikać. Zapamiętałaś ? To idziemy.

Shigeru

Dla gracza

Skup się na opisie uniknięcia wykrycia oraz samego śledzenia.

Archiwum Głosów

Ryujin
Właściciel lokalu, Kirukara Enmeia
Patykowaty staruszek
Mężczyzna podobny do nikogo
Przełożony Korpusu Sił Porządkowych
Urzędnik
Akirai Shūsuke - KLIK

Słowniczek

1Onigokko - 鬼ごっこ - ganiany/berek

Senrankai - 戦乱会 - Stowarzyszenie Wojennego Chaosu

[Sasame]

Uważnie wysłuchałam Shigeru aby wiedzieć jaki mamy plan działania. Zdawał się być prosty, więc jak skończył to pokiwałam głową na znak że wszystko sobie przyswoiłam po czym kiedy znaleźliśmy się w odpowiednim miejscu to mogliśmy zaczekać na dogodną porę aby wcielić plan w życie.

- Brak żądzy mordu, nie patrzeć bezpośrednio na niego i nie wchodzić mu w pole widzenia, kaszka z mleczkiem. - powiedziałam pewnym siebie głosem po czym przeniosłam uwagę w kierunku młodzieńca, jednak zgodnie z poleceniem, nie bezpośrednio na niego. Kiedy ruszyłam, od razu aktywowałam technikę, która zdawała się być idealna do tego typu zadania. Jeżeli Shigeru na mnie spojrzał w tym czasie to mógł zobaczyć jak całe moje ciało zdawało się zafalować po czym w zasadzie rozpłynąć w powietrzu kiedy stało się kompletnie przeźroczyste, umożliwiając mi idealne wtopienie się w otoczenie. Teraz, pod osłoną techniki ruszyłam za młodzianem, starając się wydawać możliwie jak najmniej odgłosów a także unikając przechodzenia w pobliżu czegoś co mogłoby spowodować niepotrzebny hałas. Cały czas starałam się pozostawać około kilkunastu metrów od chłopaka, jednak cały czas chciałam mieć go w zasięgu wzroku lub słuchu. Wykorzystując cienie przemykałam od jednej kryjówki do następnej, śledząc cały czas blondyna.

Technika:

Poziom Chakry: 130% - 5% (Aktywacja Meisaigakure no Jutsu) = 125%

Nazwa

Meisaigakure no Jutsu

Ranga

A

Pieczęci

Brak

Zasięg

Na użytkowniku

Koszt

D: 45% | C: 35% | B: 25% | A: 15% | S: 10% | S+: 5% (1/2 na turę)

Statystyki

Siła

---

Szybkość

180

Wytrzymałość

---

Dodatkowe

Brak dodatkowych wymagań

Opis Doskonała technika kamuflażu, która pozwala na idealne wtopienie się w otoczenie przez co przeciwnicy przechodząc nawet tuż obok nas nie są świadomi naszej obecności. Pomimo tego, że zwykli oponenci będą mieli ogromne trudności ze znalezieniem nas to podobnego kłopotu nie będą mieli wszelcy sensorzy bądź osoby z dojutsu, gdyż od razu dostrzegą oni nasz przepływ chakry.

Uwaga Jest to kinjutsu, możliwe do nauki tylko ze specjalnego, zdobycznego zwoju (wyprawa Rangi B) - na świecie istnieją jedynie 2 sztuki zawierające tę wiedzę.

[Kaito Ishikawa]

Wyprawa B
Sasame
"Makabrator poznaje swoje Yin" _____________________________
Posty:
MG: 10
Sasame: 9
_____________________________

Przemieszczaliście razem z Shigeru bezszelestnie unikając wykrycia, widząc technikę, której użyłaś, grubasek uśmiechnął się i z pewnością to byłby ten moment kiedy rubasznie zaśmiałby się w niebogłosy, ale teraz na misji tylko wskazał ci palcem na ślady, które i tak robiłaś na śniegu. Mogłaś się domyśleć, że jedynie o co mu chodzi to, żebyś za bardzo nie zawierzała technicę, gdyż ta pewność siebie może cię zgubić w pewnych okolicznościach. Co też było świetną wskazówką, że zawsze musisz uwzględniać teren w swoim "teatrze" działań.

Skutecznie podążaliście za pomagierem tajemniczej organizacji, nikt was nie nakrył, a przynajmniej do końca pierwszej fazy planu. Ów młodziak z osady Kamakura, przekazał coś ubranej na czarno, zamaskowanej personie, zdążył wymienić z nim jeszcze dwa zdania, których nie byliście w stanie usłyszeć po czym rozeszli się, każdy w swoją stronę.

Zaczęła się faza druga, musiałaś podążyć za wojownikiem Senrankai, który zaczął biec, wyglądało to na zwykły bieg, a bieg oznaczający wykrycie. W każdym razie musiałaś zanim nadążyć, przy okazji zgrabnie omijając wracającego młodzieńca. Musiałaś być teraz bardzo ostrożna, wykrycie groziło niepowodzeniem zadania.

Shigeru ukryty za dużym drzewem spokojnie czekał, aż jego cel minie go, aby móc dopaść go w miejscu, gdzie będą już poza obszarem, gdzie człnonek Senrankai byłby w stanie usłyszeć krzyk. Co prawda, nawet teraz mogliście spróbować zdjąć cel, ale po pierwsze groziło to wysoką szansą wykrycia, a po drugie nie taki był plan.

Dla gracza

Unikaj wykrycia !
Skup się na opisie uniknięcia wykrycia oraz samego śledzenia.

Archiwum Głosów

Shigeru
Ryujin
Właściciel lokalu, Kirukara Enmeia
Patykowaty staruszek
Mężczyzna podobny do nikogo
Przełożony Korpusu Sił Porządkowych
Urzędnik
Akirai Shūsuke - KLIK

Słowniczek

1Onigokko - 鬼ごっこ - ganiany/berek

Senrankai - 戦乱会 - Stowarzyszenie Wojennego Chaosu

[Sasame]

Podążyłam wzrokiem za palcem Shigeru i moje spojrzenie spoczęło na bardzo widocznych śladach jakie zostawiałam za sobą w śniegu. Rzeczywiście, było to coś czego nie wzięłam pod uwagę, wcześniej używałam techniki w cieplejszej porze, przez co nie przyszło mi do głowy coś tak oczywistego, więc pokiwałam głową do Shigeru... Który bardzo możliwe że tego nawet nie widział. Pozostawiając z tyłu głowy ten dodatkowy aspekt skradania się, oddaliłam się od ścieżki, tak aby blondyn nie widział śladów jakie po sobie pozostawiam i ruszam w wgłąb lasu, pilnując aby nie stracić z oczu zamaskowanego szłonka Senrenkai za którym podążam. Jeżeli drzewa rosną odpowiednio gęsto a także odpowiednio duże aby odbicie się z pnia nie powodowało hałasu, przeskakuję wyżej aby przestać zostawiać ślady na śniegu.

Technika:

Poziom Chakry: 125% - 2,5% (Podtrzymanie Meisaigakure no Jutsu) = 122,5%

Nazwa

Meisaigakure no Jutsu

Ranga

A

Pieczęci

Brak

Zasięg

Na użytkowniku

Koszt

D: 45% | C: 35% | B: 25% | A: 15% | S: 10% | S+: 5% (1/2 na turę)

Statystyki

Siła

---

Szybkość

180

Wytrzymałość

---

Dodatkowe

Brak dodatkowych wymagań

Opis Doskonała technika kamuflażu, która pozwala na idealne wtopienie się w otoczenie przez co przeciwnicy przechodząc nawet tuż obok nas nie są świadomi naszej obecności. Pomimo tego, że zwykli oponenci będą mieli ogromne trudności ze znalezieniem nas to podobnego kłopotu nie będą mieli wszelcy sensorzy bądź osoby z dojutsu, gdyż od razu dostrzegą oni nasz przepływ chakry.

Uwaga Jest to kinjutsu, możliwe do nauki tylko ze specjalnego, zdobycznego zwoju (wyprawa Rangi B) - na świecie istnieją jedynie 2 sztuki zawierające tę wiedzę.

[Kaito Ishikawa]

Wyprawa B
Sasame
"Makabrator poznaje swoje Yin" _____________________________
Posty:
MG: 11
Sasame: 10
_____________________________

Skrywając się za fantastyczną techniką, jaką miałaś w swoim arsenale shinobi, ominęłaś wioskowego chłopaka, pamiętając od aby dać mu szansy dojrzenia śladów w śniegu. A gdy już udąło ci się zażegnać pierwszą możliwość wykrycia ruszyłaś balansując pomiędzy szybkością, a głośnością za zamaskowanym członkiem terrorystycznej organizacji. Był to wprawny shinobi dlatego też miałaś problem, aby zmniejszyć dystans, nie zwiększając poziomu głośności swojego przemieszczania. Sztuka ta w końcu udała ci się, znacznie zbliżając się na oczekiwaną odległość, jednak wtedy shinobi przystanął, a ty razem z nim. Wojownik Senrankai odwrócił się i kucnął, bacznie obserwując teren, który miał podczas biegu cały czas za sobą. Mogłaś dostrzec jak czujnie taksuje spojrzenie każdy centymetr przestrzeni. Najwidoczniej nic nie znalazł, nikogo nie wykrył, najważniejsze, że ciebie nie wykrył. Jednak od tej pory twoje śledzenie miało zmienić delikatnie charakter. Mężczyzna spojrzał na ślady swoich stóp, które ciągły cię za nim od momentu odejścia od miejsca rozmowy po czym wskoczył na gałąź najbliższego drzewa i rozpoczął dalszą podróż przeskakując jak małpa z jednego drzewa na drugie.

Miałaś okazję dostrzec, że w pierwszą stronę musiał korzystać z tego środka transportu ponieważ ślady które prowadziły stąd do miejsca spotkania również tutaj się zaczynały.

Dla gracza

Unikaj wykrycia !
Skup się na opisie uniknięcia wykrycia oraz samego śledzenia.

Archiwum Głosów

Shigeru
Ryujin
Właściciel lokalu, Kirukara Enmeia
Patykowaty staruszek
Mężczyzna podobny do nikogo
Przełożony Korpusu Sił Porządkowych
Urzędnik
Akirai Shūsuke - KLIK

Słowniczek

Onigokko - 鬼ごっこ - ganiany/berek

Senrankai - 戦乱会 - Stowarzyszenie Wojennego Chaosu

[Sasame]

Zadowolona z faktu że udało mi się wyminąć blondyna, ruszyłam za osobnikiem z Senrankai, utrzymując się na tyle blisko aby nie dać mu możliwości ucieczki ale na tyle daleko aby nie był w stanie mnie wykryć. Po pewnym czasie podążania za nim, musiałam się nagle zatrzymać, tak samo jak i on. Mężczyzna dokładnie przeskanował wzrokiem teren starając się dojrzeć cokolwiek co mogłoby wskazywać na to że ktoś go śledzi, jednak na całe szczęście w dalszym ciągu byłam bezpieczna. Kiedy mężczyzna wskoczył na drzewo podążyłam za jego przykładem i kontynuowałam pościg po gałęziach, korzystając z tym samych drzew co on, aby uniknąć sytuacji że zauważy on ruch gałęzi z której nie korzystał. W trakcie pościgu staram się również być świadoma mojego otoczenia, rozglądając się i nasłuchując czegokolwiek co nie pasował odo leśnych odgłosów.

Technika:

Poziom Chakry: 122,5% - 2,5% (Podtrzymanie Meisaigakure no Jutsu) = 120%

Nazwa

Meisaigakure no Jutsu

Ranga

A

Pieczęci

Brak

Zasięg

Na użytkowniku

Koszt

D: 45% | C: 35% | B: 25% | A: 15% | S: 10% | S+: 5% (1/2 na turę)

Statystyki

Siła

---

Szybkość

180

Wytrzymałość

---

Dodatkowe

Brak dodatkowych wymagań

Opis Doskonała technika kamuflażu, która pozwala na idealne wtopienie się w otoczenie przez co przeciwnicy przechodząc nawet tuż obok nas nie są świadomi naszej obecności. Pomimo tego, że zwykli oponenci będą mieli ogromne trudności ze znalezieniem nas to podobnego kłopotu nie będą mieli wszelcy sensorzy bądź osoby z dojutsu, gdyż od razu dostrzegą oni nasz przepływ chakry.

Uwaga Jest to kinjutsu, możliwe do nauki tylko ze specjalnego, zdobycznego zwoju (wyprawa Rangi B) - na świecie istnieją jedynie 2 sztuki zawierające tę wiedzę.

[Kaito Ishikawa]

Wyprawa B
Sasame
"Makabrator poznaje swoje Yin" _____________________________
Posty:
MG: 12
Sasame: 11
_____________________________

Podążałaś za swoim celem jeszcze z dobrą godzinę, jak nie dwie, unikając przy tym wykrycia twojej osoby. W końcu po długiej i żmudnej podróży członek tajemniczej organizacji Senrankai zeskoczył z drzewa w stronę wzgórza do którego znacznie przybliżyliście się. Z początku wzgórze wyglądało zwyczajnie jak każde inne.

Zachowując dystans oraz wszelkie metody ostrożności powoli zbliżyłaś się w raz z zamaskowaną personą do dwóch drzew, które jak się okazało przykrywały podziemne wejście, zbliżyłaś się na tyle blisko aby dojrzeć, że w głębi znajduje się dwóch wartowników którzy również nosili się na czarno i byli zamaskowani. Pilnowali oni wejścia do niższych poziomów jak się zdawało kryjówki. Widząc twój cel, jeden z wartowników zawołał:
- Gdzie milkną bębny wojny?
Na co odpowiedziała persona, którą śledziłaś:
- Tam nasze ostrza mówią szeptem.
Pilnujący wojownicy rozstąpili się, wpuszczając go do środka

Miałaś doskonała okazję aby przyjrzeć się wydrążonemu tunelowi, był wysoki na co najmniej dwa metry, a w sumie to bliżej było mu do dwóch i pół metra wysokości. Na szerokość zaś około trzech metrów, w miejscu gdzie stali wartownicy, bo bokach mieli wydrążone wnęki, gdzie mieli krzesło, na którym mogli usiąść i choćby w spokoju odpocząć od tego stania.Aby podążać za celem musiałaś prześlizgnąć się obok wartowników, ewentualnie wyeliminować w sposób szybki i zabójczo skuteczny... Możliwe były też inne opcje, ale to ty sama musiałaś decydować co robić.

Cel
Watownik

Dla gracza

Unikaj wykrycia !
Skup się na opisie uniknięcia wykrycia oraz samego śledzenia.

Archiwum Głosów

Shigeru
Ryujin
Właściciel lokalu, Kirukara Enmeia
Patykowaty staruszek
Mężczyzna podobny do nikogo
Przełożony Korpusu Sił Porządkowych
Urzędnik
Akirai Shūsuke - KLIK

Słowniczek

Onigokko - 鬼ごっこ - ganiany/berek

Senrankai - 戦乱会 - Stowarzyszenie Wojennego Chaosu

[Sasame]

Po pewnym czasie pościgu, bez żadnych dodatkowych wrażeń, zdawałoby się że wreszcie dotarliśmy na miejsce. Usłyszałam hasło, najpewniej potrzebne do wejścia do kryjówki, co otworzyło nową możliwość infiltracyjną, którą mogłam wykorzystać. Kiedy mój cel wchodził do środka, miałam również okazję zajrzeć w głąb kryjówki, jednak poza sporym tunelem ciągnącym się za wrotami, niewiele mi się ukazało.
Szybko przeanalizowałam możliwości i od razu odrzuciłam potencjalnie najbardziej ulubiony sposób, czyli w pełni siłowy, głośny i destrukcyjny. Byłam niemal pewna że z kryjówki mogło wychodzić więcej tuneli, więc jeżeli w ten sposób ostrzegłabym moich przeciwników o moim przybyciu, była duża szansa że uciekliby oni najpewniej też zabierając ze sobą wszystko co mogłoby zdradzić kluczowe informacje o ich organizacji.
Następnym, sposobem była możliwość szybkiego, cichego ataku o chirurgicznej precyzji, który wyeliminowałby obu przeciwników zanim zdołaliby zawołać na alarm. Ten plan zdecydowanie lepiej pasował do charakterystyki wykonywanej przeze mnie misji, jednak on również posiadał swoją słabą stronę, ponieważ nie miałam zielonego pojęcia o tym jak silni są obaj strażnicy i stawianie wszystkiego na jedną kartę, że uda mi się obu zdjąć zanim podniosą alarm mogło być ryzykowne.
Ostatnim, potencjalnie najlepszym sposobem było podszycie się pod jednego z członków wrogiej organizacji i wykorzystując poznane hasło wejście do środka w zupełni po szpiegowsku... Tylko co jeżeli było więcej niż jedno hasło. Albo każdy członek organizacji posiadał unikatową dla siebie frazę? Albo po prostu wszyscy co mieli wrócić dzisiaj do bazy już wrócili...
Zmrużyłam oczy, starając się wybrać najlepszą opcję z możliwych, obserwując z ukrycia wejście i dając sobie jeszcze kilka chwil na obserwacje terenu aby upewnić się że są to jedyni strażnicy w okolicy i nie czai się nikt inny w pobliżu.

Technika:

Poziom Chakry: 120% - 2,5% (Podtrzymanie Meisaigakure no Jutsu) = 117,5%

Nazwa

Meisaigakure no Jutsu

Ranga

A

Pieczęci

Brak

Zasięg

Na użytkowniku

Koszt

D: 45% | C: 35% | B: 25% | A: 15% | S: 10% | S+: 5% (1/2 na turę)

Statystyki

Siła

---

Szybkość

180

Wytrzymałość

---

Dodatkowe

Brak dodatkowych wymagań

Opis Doskonała technika kamuflażu, która pozwala na idealne wtopienie się w otoczenie przez co przeciwnicy przechodząc nawet tuż obok nas nie są świadomi naszej obecności. Pomimo tego, że zwykli oponenci będą mieli ogromne trudności ze znalezieniem nas to podobnego kłopotu nie będą mieli wszelcy sensorzy bądź osoby z dojutsu, gdyż od razu dostrzegą oni nasz przepływ chakry.

Uwaga Jest to kinjutsu, możliwe do nauki tylko ze specjalnego, zdobycznego zwoju (wyprawa Rangi B) - na świecie istnieją jedynie 2 sztuki zawierające tę wiedzę.

[Kaito Ishikawa]

Wyprawa B
Sasame
"Makabrator poznaje swoje Yin" _____________________________
Posty:
MG: 13
Sasame: 12
_____________________________

Z/T