Kraj kupiecki położony nad morzem, na wschód od Prastarego Lasu. Graniczy z prowincjami Atarashi, Antai, Midori i Kaigan. Ryuzaku no Taki jest znane ze swojego bogactwa i szeroko zakreślonych wpływów - związane jest to z dobrym położeniem i łatwym dostępem do morza, czym nie może się pochwalić Shigashi no Kibu. Kraj ten ma bardzo żyzne gleby i przyjazny klimat, co korzystnie wpływa na dobrobyt jego mieszkańców. Na terytoriach tej prowincji, wśród nielicznych pagórków, można też znaleźć główną świątynię Wyznawców Jashina . Na północy, tuż przy granicy z Atarashi znajduje się z kolei Sarufutsu – miasteczko będące siedzibą szczepu Uchiha i Gazo - oraz Hachimantai - wioska, gdzie znajdują się Wyrzutkowie Cesarscy - Yuki .
Takashi
Posty: 1258 Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
Wiek postaci: 25
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=112398#p112398
GG/Discord: Takaś#4124
Lokalizacja: Warszawa
Post
autor: Takashi » 3 gru 2025, o 21:29
"Jak on to robi?"
Wyprawa rangi B - Koneko & Shigemi
Takashi 1, Koneko - 0, Shigemi - 0
Ukryty tekst
"Z aiste, okolica była malownicza!
Dwa stawy pochyliły ku sobie oblicza..."
Zaraz, zaraz, to nie ta historia! Chociaż jej niektóre aspekty zbliżone są jednemu z najbardziej znanych opisów przyrody w polskiej literaturze, ta konkretna opowieść rozgrywa się w nieco innych okolicznościach. Też dotyczy dwóch pięknych person, które można byłoby opisać wieloma górnolotnymi przymiotnikami, ale na tego typu kwestie nie ma czasu. To świat ninja - świat wojen, nienawiści, treningów, misji i plucia kulami ognia po złożeniu palców w różne kombinacje. Koneko i Shigemiemu z pewnością nie można było czegokolwiek zarzucić w kwestii urody, ale nie będziemy na siłę szukać epitetów rodem z powieści, nie marnujmy więcej cennych minut na czytanie o ich walorach wizualnych! Najpierw trzeba jakieś mieć. Zresztą - nieważne. Przejdźmy do konkretów!
Bohaterowie spędzili ostatnie miesiące swojego życia w tej samej wiosce, w której jeszcze nie tak dawno temu miała miejsce potworna sytuacja polityczna. Wojna rządzi się swoimi prawami, co wiadomo nie od dziś, a niektóre instytucje - jak i grupy nieformalne lub pojedyncze osoby - wykorzystują często dla swoich własnych korzyści. Niewielka wioska położona w Kraju Kupieckim stała się idealnym celem dla zrzeszenia bandytów, które obrało ją sobie jako łatwy cel. Zapewne mieszkańcy Nagano zostaliby zabici, a całe zapasy żywności i pieniędzy byłyby zabrane gdyby nie dwójka shinobich, która znalazła się tam nie przez przypadek, a za wszystkim stała Narumi - wywodząca się z tegoż miejsca wojowniczka, która resztkami sił uciekła po ciężkiej konfrontacji i spotkała na swojej drodze dobrych ludzi. Senju oraz Uchiha pomogli nie tylko w wymagającym starciu, ale również w odbudowie zniszczeń, a także w ustabilizowaniu wszelkich spraw, w nagrodę otrzymali nie tylko wdzięczność cywili, ale również idealne schronienie w cichej, ciepłej i spokojnej aurze. Idealna przestrzeń do odpoczynku, izolacji od szarej codzienności, a także do trenowania. Treningów było dużo. Jednak gościnność zakończyła się, kiedy wszystko w Nagano wróciło do normy, wówczas dwie persony, których dotyczyła da opowieść, mogły w końcu opuścić pobliskie tereny, rezygnując na pewien czas z sielankowych warunków. Starczy tego dobrego.
Sztab pożegnalny był naprawdę duży. W jego skład nie wchodziła jedynie Narumi i jej rodzice, ale również znajomy przywódca straży, starszy kapłan, uratowane rodziny z dziećmi - chyba znaczna część społeczności zgromadziła się, żeby pożegnać herosów. Wykazali się brawurą, odwagą, a przede wszystkim dobrym sercem, co w dzisiejszym świecie bardzo trudno jest znaleźć w drugiej osobie. Ten moment trwał niedługo, ale na pewno obie strony zachowają go w pamięci bardzo długo. Na sam koniec do naszych shinobich podeszła dokładnie ta sama niewiasta, która przyprowadziła ich w swe rodzinne strony - Narumi.
- Jeszcze raz bardzo wam za wszystko dziękuję. Bez was... Zresztą nieważne, sami wiecie. - mówiła i najpierw objęła szybko chłopaka, a potem poświęciła kilka dobrych sekund, żeby wyściskać należycie Koneko, z którą złapały bardzo dobry kontakt. Odsunęła się od niej, spoglądając na jej brakującą kończynę, po czym posmutniała. Jednak błyskawicznie jej wzrok zmienił się i powędrował z powrotem na piękną buzię Senju. Przeskakiwał raz na nią, a raz na poważnego Uchihę, jednak głównie zatrzymywał się na złotowłosej. - Nie wiem, jakie mieliście dalsze plany, ale zanim odejdziecie, muszę wam o czymś powiedzieć. Na południe stąd znajduje się pasmo wysokich gór. Tamtejsze lasy są bardzo niebezpieczne, ale jeśli mogłabym coś zasugerować, powinniście się tam udać. Mieszka tam mój nauczyciel, któryyy... powiedzmy, że boryka się z podobnym problemem, co ty. - wskazała na chwilę palcem na bujający się bezwładnie na wietrze lewy rękaw bohaterki. - Myślę, że będzie w stanie ci pomóc. - dodała jeszcze. - Szukajcie starca o imieniu Shunsuke. - przełknęła głośno ślinę. - Tylko ostrzegam, to pustelnik, który ma problemy z tym, żeby zaufać obcym. Ale jak już się do was przekona, na pewno wam pomoże. Mieszka sam w niewielkim drewnianym domku, który poznacie po pięknej wisterii rosnącej obok. - powiedziała już wszystko, co miała powiedzieć, dlatego pożegnała ich jeszcze raz uściskiem i ciepłymi słowami. - Odwiedźcie nas jeszcze kiedyś. Trzymamy za was wszyscy kciuki. Powodzenia.
Tym oto sposobem dwójka bohaterów znów została sama. Bez względu na to, co zamierzali zrobić, pojawiła się przed nimi całkiem nowa, intrygująca opcja, o której wspomniała Narumi. Z jej opowieści wynikało, że ten cały Shunsuke będzie w stanie pomóc Koneko z jej dotkliwą przypadłością, ale co dokładnie czerwonowłosa mogła mieć na myśli?
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość