Prowincja o znacznej powierzchni otoczona niedużymi wysepkami umiejscowiona na morzu na zachód od Prastarego Lasu. Kantai zamieszkiwany jest przez klany: Hōzuki , Hoshigaki i Shabondama . Umiejscowiona na niej Hanamura stanowi stolicę nowopowstałego Cesarstwa. Ze względu na swoje umiejscowienie na Kantai rozwijany jest w szczególności przemysł wodny, a także rybołówstwo. Ze względu na wysoką wilgotność powietrza przy równocześnie niewysokiej temperaturze zaobserwować można na wyspach praktycznie cały czas występującą mgłę, które skutecznie zakrywa pole widzenia na większą odległość.
Zakata
Posty: 515 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Emi
Post
autor: Zakata » 16 paź 2025, o 18:12
Jest to morze pomiędzy główną wyspą Kantai a pomniejszymi, wysepkami regionu. Na horyzoncie, można dostrzec masę wysepek jak i główną wyspę. Nie znajduje się tutaj nic poza wodą ogromnymi pokładami wody, jak to na morzu. Było to miejsce w którym przez historię toczyło się wiele wodnych starć, gdzie do dzisiaj na dnie leżą wraki statków, które mogą dalej oczekiwać na śmiałków chętnych do ich zbadania. Miejscami woda jest na tyle płytka by można było ujrzeć te wraki, jednak w większości dno tonie w odmętach morskiej otchłani. Często pływają tutaj kutry rybackie ze względu na duże ilości zwierząt morskich. Częstymi bywalcami tych terenów morskich bywają również sami piraci.
0 x
Shīrōdo
Posty: 133 Rejestracja: 18 mar 2025, o 18:53
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 147cm | 35kg Niebieska skóra, skrzela, ostre zęby Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Włócznia na plecach
Link do KP: viewtopic.php?p=222736#p222736
Multikonta: Gōsui
Post
autor: Shīrōdo » 16 paź 2025, o 23:46
Ten dzień ewidentnie wystawiał mnie na próbę, rzucając kłody pod nogi właściwie z każdej strony. I nieskromnie mogłem stwierdzić, że radziłem sobie z tym bardzo dobrze. Może z Minako był to trochę bardziej łut szczęścia, że zarówno jeden jak i drugi "zamieszany" w tą sprawę nie grzeszyli ponadprzeciętną inteligencją, zdolnością dedukcji czy ciekawością ale tak to w głębi duszy byłem z siebie dumny.
Niestety ilość kobiet na pokładzie nie ściągała pecha na nasz pech, a po prostu co raz to większe problemy. Mei-sama wybiegła momentalnie gdy naszą sympatyczną pogawędkę przerwał Haroshi obwieszczając, że mamy przesrane. Z początku myślałem, że: Hej przecież nie może być tak źle, nie było nas na pokładzie raptem kilka chwil. Jednak gdy ja również wyjrzałem na zewnątrz rozglądając się co się dzieje zrozumiałem, że mogło być nawet gorzej. Cholerni piraci, wygląda to na zasadzkę. Czy to możliwe, że ktoś nas zdradził? Rzuciłem bardziej do siebie niż do kogoś konkretnie stojąc po prawej stronie Kapitana szacując ich prędkość z jaką się zbliżali oraz dystans między nami.
W tym momencie zacząłem też trochę żałować obietnicy złożonej Surze bo tak to można by całkiem sprawnie zatopić jeden ze statków w drugi wyprowadzając kontrofensywę w postaci abordażu. Teraz jednak nie specjalnie chciałem wydawać choćby takie sugestie. Kurwa. Obróciłem w stronę Konami-san tak że mogła wyczuć mój wzrok na sobie, a następnie na Haroshiego. Haroshi, wprowadź na pokład Minako. Pod pokładem grozi jej większe niebezpieczeństwo. W końcu gdybyśmy zostali trafieni, a ona wciąż przebywała by pod pokładem w beczce to nawet gdyby nie trafił w nią odłamek mogła by utonąć. Kapitanie, nie wygląda to za dobrze. Możemy spróbować wyprzedzić ich atak dokonując abordażu na jeden ze statków. O ile do swoich pewnie nie mają oporu strzelać o tyle zapewne statek woleli by zachować więc unikniemy zatopienia skoro biorą nas w kleszcze. Z kontynuacją zaczekałem na powrót mojego ulubieńca wraz z gościem na gapę który zapewne nawet jeśli przeżyjemy piratów to mogła nie przeżyć rodzinnych wykładów o skrajnie głupim zachowaniu jakim jest wkradanie się na statek. Haroshi, Masato czy znacie technikę Bakusui Shōha? Gdybyśmy we trzech wypluli w kierunku drugiego statku ogromne ilości wody powstała fala mogłaby ich przynajmniej spowolnić by pozwolić nam na abordaż tamtego statku. Co Kapitan na to? Przedstawiłem swój plan do którego realizacji byłem gotów jak tylko dostanę zielone światło dodając jeszcze tylko. Minako, w trakcie techniki jesteśmy trochę unieruchomieni więc liczę, że twoje zdolności znów uratują mi życie. Wszyscy! Na statkach wrogów znajdować się mogą nasi bracia i siostry z Boskiego Cesarstwa. Misją jest pokonanie piratów ale mnie za ocalenie paru mieszkańców na tą misję zrobili pierwszym oficerem, a was?! Jak ocalimy naszych być może nawet oficerem u któregoś z admirałów! Także pokażcie tym szczurom w kapokach z przepaską na oku, że z morskimi diabłami się nie zadziera! Gatka motywacyjna strzelona więc wraz z towarzyszami którzy znali wspomnianą wcześniej technikę ruszyłem by zacząć realizować mój przebiegły plan bardzo mocno chcąc wierzyć że nie są to bardzo bogaci piraci którzy bez zawahania będą gotowi stracić drugi statek dzień po pierwszym.
Ukryty tekst
0 x
Zakata
Posty: 515 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Emi
Post
autor: Zakata » wczoraj, o 09:40
Przeklęci piraci
Misja C - Shīrōdo
Posty
Zakata 7
Shīrōdo 6
Staliście jak wryci kiedy to piraci zaczęli pomału was okrążać. W tym momencie uprzedzając wszystkich, powiedziałeś Haroshiemu by wprowadził Minako. - Minako tu jest?! Popierdoliło was i ją?! - Konami nie wytrzymała w tym momencie, widziałeś ogień w jej oczach, może to nie była nienawiść, ale zdenerwowanie. - Wyjaśnimy to po abordażu, teraz każdy się przyda. - Zatrzymała to wszystko Mei. Haroshi w tym momencie pobiegł po dziewczynę, która była przykitrana w beczce.
Miałeś plan by wezwać do siebie Haroshiego, który wrócił z Minako i Masoto by użyć techniki, stworzylibyście trzy ogromne fale, które by wywróciły jeden statek. - Tak jest, robimy to! - Krzyknął Masato. - Ale ja tak nie umiem. - Musiał się trafić ten jeden pechowy zawodnik, który popsuje każdy sensowny plan. Wykonaliście dwie olbrzymie fale, które siłą rzeczy musiały przewrócić statek. Widziałeś ludzi którzy z niego wypadali do wody, statek był teraz na boku, siła fal też go mocno potrzaskała. Było widać kątem oka, co mieli pod pokładem. Nie było tam żadnych cel, były zwykłe skrzynie.
W tym czasie Mei zarządzała załogą na drugim froncie. - Konami, odpalaj działa. Shiro ładuj je po strzale! - Tu już nie było, kto jakie ma wpływy i kto komu może wydawać rozkazy. Tutaj liczyło się to, że przeżyjecie. Wszyscy dokładnie wiedzieliście, że to Mei była najbardziej doświadczona i najsilniejsza na pokładzie... przynajmniej oficjalnie. Wystrzelili pocisk który trafił działo na statku piracki, to wybuchło tworząc pożar.
Piraci odpalili pocisk z działa obok który trafił w bok wasze statku, zakołysało się wszystko, Tylko Mei, Kurenai i Shiro byli w stanie ustać na nogach. Jak podnosiłeś się z ziemi widziałeś jak na pokład wchodzą piraci, było to trzech ludzi podobnych do ryb. Jeden błyskawicznie doskoczył do Konami. Tym razem tak samo jak z Shiro, Mei użyła techniki która wystrzeliła cienki strumień wody. Głowa pirata po prostu wybuchła od tego strzału.
Sytuacja wyglądała następująco, Masato, Haroshi, Shiro, Konami i Minako obsługiwali działa, Ty stałeś za nimi, Kurenai użyła dmuchawki która, wypuściła w kierunku dwóch piratów masę baniek, były one tak szybkie, że miałeś problem z dostrzeżeniem ich, zostawiały prawie powidok.
W oddali mogłeś zauważyć zbliżający się jeszcze jeden statek, tym razem większy od waszego.
Urzędnik
Mei Natsune - Klik!
Haroshi Hoshigaki - Klik!
Sura Jisung - Klik!
Konami Hanji - Klik!
Shiro Hozuki - Klik!
Masato Hoshigaki - Klik!
Kurenai Shanbondama - Klik!
Minako Hanji - Klik!
0 x
Shīrōdo
Posty: 133 Rejestracja: 18 mar 2025, o 18:53
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 147cm | 35kg Niebieska skóra, skrzela, ostre zęby Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Włócznia na plecach
Link do KP: viewtopic.php?p=222736#p222736
Multikonta: Gōsui
Post
autor: Shīrōdo » wczoraj, o 23:44
Plan wytworzenia fali za pomocą stworzenia ogromnych ilości wody zadziałał nawet mimo, że wykonany został w mniejszym składzie niż zakładałem. Pomimo to rozwiązał on problem lepiej niż zakładałem. Choć będąc bardziej dokładny to rozwiązał on część problemu bo gdy my zajmowaliśmy się jedną burtą to po drugiej stronie sprawy wy poszły aż tak gładko. Wymiana ognia wydawała się wygraną dla nas gdy to ich statek zaczął płonąć jednak piraci nie tracili czasu i przystąpili do abordażu na nasz żaglowiec. Ewidentnie było widać, że tym razem doczynienia na pewno mieliśmy z bardziej ogarniętymi przeciwnikami niż ci ostatni. Niestety to nie w tym był największy problem. Kątem oka dostrzegłem zbierając się na równe nogi że zbliżał się kolejny nieprzyjaciel ale tym razem o wiele większy.
Kurwa, jeszcze tu tego brakowało. Zakląłem spluwając gdzieś w bok by pozbyć się odrobiny morskiej wody z ust która chlusnęła mi w twarz z pokładu gdy na nim leżałem. Niestety nie było czasu na razie się nim zajmować bo choć Kapitan bardzo dobrze sobie poradziła z jednym z trzech zdrajców z mojego rodu to wciąż było jeszcze dwóch, a zaraz zrobić się mogło ich jeszcze więcej. Chciałem więc dobiec do najbliższego przeciwnika atakując i potencjalnie kontrując go moją ulubioną techniką plucia jednocześnie rozpoznać się bardziej w sytuacji po tej stronie. Jeśli na przykład znajdowało by się sporo piratów w moim zasięgu plucia szykujących się do abordażu to będę chciał ich opluć by do tego nie dopuścić jednocześnie wołając Surę i krzycząc do niej żeby potraktowała ich swoją specjalnością. Na myśli miałem oczywiście raiton który po trafieniu w wodę pozostałą po moich pociskach miał szansę objąć większą grupę przeciwników na raz, a tylko taka eliminacja celów była coś warta bo gdybyśmy mieli mierzyć się z każdym pokolei to mogłoby nam nie starczyć czasu by cokolwiek zrobić. Gdyby udało się oczyścić w miarę pokład statku piratów będę chciał też spróbować go przejąć.
Shiro, Haroshi! Przejmiemy ich statek i wypłyniemy z tarana w kolejny nadciągający. Co wy na to? Zawołałem chłopaków pytając ich o bardzo absurdalny i skrajnie niebezpieczny plan ale co mogło pójść nie tak?
Ukryty tekst
0 x
Zakata
Posty: 515 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Emi
Post
autor: Zakata » dzisiaj, o 13:36
Przeklęci piraci
Misja C - Shīrōdo
Posty
Zakata 8
Shīrōdo 7
Wytworzył się ogromny bałagan na statku, pojawiły się dwa fronty. Z jednej strony zostało dwóch piratów, którzy najpierw otrzymali bańkami od Kurenai, które po sekundzie przy nich wybuchały. Sam ich potem oplułeś i Sura poraziła ich swoimi piorunowymi technikami. Z drugiej strony był działa, które wymieniały między sobą kule które w waszej stronie obsługiwał, Masato z Shiro.
Wykrzyczałeś do swoich towarzyszy pomysł by zaatakować przeciwników w sposób klasyczny, dostać się na ich statek i tak ich wybić. Chłopaki pod wpływem emocji i całego zamieszania momentalnie się zgodzili na to co zasugerowałeś. Położyliście deski pomiędzy łodziami. Piraci nie czekali na to aż zatoną i wykorzystali tę samą technikę abordażu. Z trzech desek zrobiło się sześć co dało solidną platformę.
Natarło na was dziesięciu piratów. Rozbiegli się po waszym statku walcząc z różnymi członkami załogi. Każdy z piratów z kimś się związał walką w zwarciu. Masato, Haroshi czy Shiro dostali nawet po dwóch przeciwników.
Na ciebie wpadł pirat o rybich cechach. Przeturlaliścię się kilka metrów, po czym stanęliście na przeciwko siebie.
Urzędnik
Mei Natsune - Klik!
Haroshi Hoshigaki - Klik!
Sura Jisung - Klik!
Konami Hanji - Klik!
Shiro Hozuki - Klik!
Masato Hoshigaki - Klik!
Kurenai Shanbondama - Klik!
Minako Hanji - Klik!
Dla adminów
Ukryty tekst
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość