Atarashi jest prowincją położoną na północnym krańcu kontynentu, nad Morzem Lazurowym, pomiędzy Antai a pozostałościami Muru oddzielającego dawniej Sogen i tak zwane Niezbadane Obszary. Powstała ona w wyniku podboju części Sogen przez „ludzi zza muru”, którzy w lecie 394 r. dokonali inwazji, usuwając z tych terytoriów władzę klanów Uchiha. Od tego czasu zamieszkują oni te ziemie, rozdając karty w tej części Wietrznych Równin. Zamieszkiwana jest przez klany Soma, Orochi i Mateki , które swoją siedzibę mają w Mieście Atarashi (Stare Kōtei), odbudowanym po zniszczeniach powstałych podczas podboju. Klan Kujaku poszedł za to dalej na zachód, zatrzymując się na Półwyspie Antai. Jest to także miejsce położenia tajemniczego Kamienia z Gwiazd.
Zakata
Posty: 480 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Emi
Post
autor: Zakata » 2 paź 2025, o 10:12
Zbieranie grzybów
Wojna światów B - Kaito Ishikawa
Posty
Zakata 2
Kaito Ishikawa 1
Przez całą tą akcję ignorowałeś mężczyznę, uklęknąłeś przed swoim panem pytając o co chodzi. Ten siedząc, jakby miał sporą zagwozdkę zaczął mówić. - Kaito witaj... Na ostatniej misji się spisałeś wyśmienicie... Tylko tym razem, mamy większy problem, przeklęte Uchihy, wysłały oddział na nasze tereny i trzeba się nim zająć... Tak sobie myślę...hmmm... Nie ma co ryzykować, przed namiotem już stoi dwójka wyśmienitych shinobich. Zostaniecie drużyną na czas tej misji i pozbędziecie się tych przeciwników... W zasadzie oni już wszystko wiedzą, to są oddani i wierni ludzie więc można im zaufać... Tylko wróćcie żywi, szkoda takich ludzi na zamurców tracić. - Po czym podniósł rękę dając sygnał Tobie i staruszkowi, że możecie wyjść.
Wyszliście przed namiot gdzie dalej stała ta dwójka i zaczął mówić staruszek, którego nie znałeś do końca, ale jakby był posłannikiem by sam Yamanoto nie musiał robić takich robót. - Anshi, Mikogu to jest Kaito, będziecie razem współpracować przy tym zleceniu odnośnie oddziału Uchihów, którzy kręcą się na naszych ziemiach, wiecie wszystko. Kaito, by nie tracić czasu zostaniesz poinstruowany przez swoich towarzyszy co do szczegółów misji. - Po tych słowach staruszek się ulotnił, wyglądało to jakby sam chciał ominąć pytań albo bał się zostawać poza namiotem zbyt długo.
- No we to trójkę raźniej, myślę, że nie ma co tracić czasu i chodźcie od razu wyruszymy na południe. - Zaczęła dziewczyna. - Kaito, nie wiem ile ci powiedzieli, ale mamy w sumie dwa zadania, najpierw musimy ich wytropić, a potem wyeliminować... W czym jesteś lepszy? - Z lekkim uśmieszkiem spróbował Mikogu zażartować.
Strażnik
Anshi
Staruszek
Yamanoto
Mikogu
0 x
Kaito Ishikawa
Posty: 190 Rejestracja: 14 sie 2025, o 11:52
Wiek postaci: 25
Ranga: Dōkō
Link do KP: viewtopic.php?p=229047#p229047
Aktualna postać: Kaito Ishikawa
Post
autor: Kaito Ishikawa » 2 paź 2025, o 14:48
Misja
K lęcząc przed moim panem wysłuchałem w skupieniu tego co miał mi do powiedzenia. Słowa uznania rozgrzały me serce, a kolejne zadanie, cel do wykonania. Gdy Yamamoto-dono zakończył mu mówić, wykonał gest wskazujący, że możemy odejść, także powstałem na nogi i pokłoniłem się memu panu. Wyprostowany i pewnym krokiem opuściłem ze spokojem ducha namiot należący do sakryfikanta dziewięcioogoniastego. Chciałem jak najszybciej uporać się z wyznaczonym zadaniem.
Z wróciłem się profilem do starca który przedstawił mnie nowym towarzyszom, którzy mieli utworzyć ze mną drużynę na czas wykonywania zadania. Skinąłem temu mężczyźnie głową na znak, że zrozumiałem to co mi przekazał, po czym odprowadziłem go wzrokiem. Następnie odwróciłem się do Anshiego i Mikogu, przyjrzałem się im bacznie oceniając ich wartość w boju. Wysłuchałem ich po czym po chwili zastanowienia odpowiedziałem:
- Zdecydowanie walka, na tropieniu się nie znam. Także jeżeli możecie wytropić przeciwnika będę zobowiązany. Mogę wam zagwarantować, że gdy już przyjdzie nam się z nimi zmierzyć już o nic nie będzie musieli się martwić.
Położyłem rękę na swoich miecza, chcąc podkreślić wagę swoich słów. Taka też była prawda, kompletnie nie znałem się na tropieniu, nie miałem podstawowej wiedzy nie mówiąc już o wytropieniu kogokolwiek. Jednak walka to był mój świat, zwłaszcza po ostatnim okresie spędzonym w twierdzy należącym do rodu Soga
0 x
Narrator / Myśli / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Zakata - Zlecenie Specjalne B
Minari - Zlecenie Specjalne D
Souei - Wyprawa S
Zakata
Posty: 480 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Emi
Post
autor: Zakata » 3 paź 2025, o 10:10
Zbieranie grzybów
Wojna światów B - Kaito Ishikawa
Posty
Zakata 3
Kaito Ishikawa 2
Wysłuchali cię oboje jakby byli zaciekawieni tym co masz do powiedzenia oraz w zasadzie kim jesteś. - O tropienie to się nie musisz martwić, mamy Anshi, zresztą wiesz jakie są baby one o wszystkim się dowiedzą. - Zażartował lekko Mikogu, na rozluźnienie atmosfery, na co dostał strzała w głowę od Anshi. - Możesz się ogarnąć?! - Odpowiedziała oburzona dziewczyna tym żartem.
Nie było co tracić czasu to wyruszyliście we wskazanym wcześniej dla pozostałej dwójki kierunku. Dla zabicia czasu Mikogu cały czas się bawił jakimś wężem, podziwiał go jak zafascynowany. Z kolei Anshi co jakiś czas polerowała swój flet, jak tylko była sposobność by nie przedzierać się przez chaszcze.
Po jakiś trzech godzinach łażenia w te i we w te trafiliście w końcu na pierwszy trop. Było to stare obozowisko, rozbite może z kilka dni temu, ognisko było dogaszone, prowizoryczne szałasy zostawione. - Czuje Uchihy... Tak byli tu... Ten brudny zapach. - Zaczął Mikogu bawiący się dalej wężem. - Wygląda, jakby przed czymś uciekali, porozrzucane wszędzie naczynia, poprzewracana prowizoryczne krzesła, coś musiało ich tu spotkać... Albo jakaś zwierzyna, tutaj harcowała jak już się stąd wynieśli, chociaż ślady wskazują jakby to było nagle. - Skomentowała cały obraz dziewczyna.
Sam ujrzałeś cztery zrobione z gałęzi namioty, masę porozrzucanych naczyń, ślady stóp zbite wokół ogniska i dwa szlaki jak przyszli z zachodu i już z większym dystansem od siebie stawiane kroki na wschód.
Strażnik
Anshi
Staruszek
Yamanoto
Mikogu
0 x
Kaito Ishikawa
Posty: 190 Rejestracja: 14 sie 2025, o 11:52
Wiek postaci: 25
Ranga: Dōkō
Link do KP: viewtopic.php?p=229047#p229047
Aktualna postać: Kaito Ishikawa
Post
autor: Kaito Ishikawa » 3 paź 2025, o 14:18
Misja
U śmiechnąłęm się na żart z życzliwości, choć za bardzo mnie nie rozbawił. Dziewczyna chwilę się powściekała po czym ruszyliśmy we wskazanym kierunku przez moich towarzyszy. Zwróciłem uwagę na moich kompanów, a właściwie to na ich atrybuty, wąż którym bawił się chłopak wyglądał na oswojonego, co przypomniało mi, że rzeczywiście istnieje taki klan po stronie mojego pana. Byłem ciekaw jego umiejętności ponieważ pierwszy raz przyjdzie mi zobaczyć umiejętności tego rodu w akcji. Atrybutem dziewczyny zaś był flet, na jego widok przypomniałem sobie od razu rodzeństwo muzyków z którymi przyszło mi wykonać misję dla Yamomoto-dono.
D otarliśmy do miejsce jakiegoś opuszczonego obozowiska, jednak czy a by na pewno było opuszczone ? Czy aby na pewno nic się nie czaiło gdzieś w pobliżu ? Gestem ręki wstrzymałem swoich towarzyszy aby nie zbliżali się do miejsca. Sam zaś wyruszyłem do przodu, krok po kroku bardzo ostrożnie i bardzo powoli. Jedną dłoń miałem na pochwie swego miecza, a drugą mocno zaciśniętą na rękojeści katany. Byłem gotowy aby w tym miejscu stoczyć pojedynek z każdym zagrożeniem, które spróbowałby zaczaić się na życie moje jak i moich kompanów. Jednak nie chciałem działać zbyt pochopnie dopóki nie nabiorę wiedzy kto i dlaczego mnie atakuje, dlatego też naszykowany byłem aby przejść do obrony. Jeżeli wszystko będzie w porządku to mam zamiar dać sygnał Anshi i Mikogu, że mogą się zbliżyć.
Dla MG
Ukryty tekst
0 x
Narrator / Myśli / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Zakata - Zlecenie Specjalne B
Minari - Zlecenie Specjalne D
Souei - Wyprawa S
Zakata
Posty: 480 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Emi
Post
autor: Zakata » 3 paź 2025, o 14:38
Zbieranie grzybów
Wojna światów B - Kaito Ishikawa
Posty
Zakata 4
Kaito Ishikawa 3
Postanowiłeś wyrwać się przed szereg, nie chciałeś swoich kompanów narażać na niebezpieczeństwa w końcu nie miałem do końca pewności czy są silniejsi czy słabsi ale wołałeś nie ryzykować ich zdrowiem. Podchodząc bliżej do starego miejsca obozowania, nie rzuciło się nic w oczy co mogłoby sprawić byś poczuł, że ktoś jest w tym miejscu. Było zupełnie opustoszałe. Po chwili jak dałeś znać kompanom, że jest bezpiecznie podeszli do obozowiska. Bacznie próbowaliście wszystko przejrzeć i zobaczyć czy nie zostawili za sobą jakiś poszlak, jakiś wskazówek albo raportów. Pomimo tego, że zamurcy uciekali z tego miejsca w popłochu to nie zostawili wam nic.
- Dziwne, bo ci zamurcy przenieśli się na wschód, a ślady wyraźnie wskazują jakby przyszli z zachodu. Może to jacyś cywile którzy zabłąkali i jeszcze uciekają? - Zwrócił uwagę na ślady stóp Mikogu. - Nie powinno ich tu być coś w tym wszystkim śmierdzi, cywile zostali już dawno przetransportowani. - Dodała do tego Anshi.
Mikogu wysłał dwa małe węże by jeszcze dokładniej przeszukać ten teren ale i ten sposób nic nie powiedział dodatkowego. - Nic nie ma, musimy iść dalej. - Dał wam znać o rezultatach swoich poszukiwań za pomocą swoich małych przyjacieli.
- No to w drogę. - Skomentowała dziewczyna i wyruszyła śladami śladami. Podążaliście dróżką w lesie, na spokojnie zmieściłyby się w niej dwie osoby obok siebie by nie zahaczać o roślinność na bokach. Co jakiś czas skapnęła ci kropla na głowę, czy usłyszałeś ptaka w oddali jednak to wszystko było normalne w takim lesie.
Strażnik
Anshi
Staruszek
Yamanoto
Mikogu
0 x
Rei Uta
Posty: 838 Rejestracja: 5 maja 2021, o 14:27
Wiek postaci: 17
Ranga: Nukenin S
Krótki wygląd: - Różowe włosy. - Czarne Haori przewiązane jedwabnym obi, tego samego koloru luźne spodnie oraz wysokie buty za kostkę. - Patrz avatar. - Po resztę zapraszam do kp.
Widoczny ekwipunek: - Torba biodrowa.
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9566
Aktualna postać: Rei
Lokalizacja: Cały świat.
Post
autor: Rei Uta » 3 paź 2025, o 19:34
Daichi który z miał się na początku zająć chorobą dzikich zwierząt, skończył na łażeniu po lesie w poszukiwaniu boskich bytów. Jego sytuacja zmieniła się diametralnie w stosunku do początkowych przypuszczeń, jednak chłopak nie miał zamiaru się poddawać. Wraz ze swym nieprzytomnym bratem, którego głowa zwisała gdzieś na prawym boku, poruszał się utartym szlakiem pośród leśnego runa.
– Doprowadzę Cię do naszego starego obozu, powinno tam zostać dość zapasów, gdybyś musiał tu spędzić noc – Kobieta która była jego przewodnikiem starała się wykonać zadanie perfekcyjnie, nawet jeśli nie było zbytnio skomplikowane.
– Skoro nie potrzebujesz mojej pomocy, to chociaż uważaj na siebie… Jak zostaniesz tu sam… - Kobieta spojrzała teraz na zwisający byt, robiąc minę, w której zaciekawienie łączyło się z zakłopotaniem.
– Chociaż nie wiem, czy tak całkiem sam… To coś żyje? – Dodała śmielej wskazując palcem nieokreśloną istotę. Daichi pewnie często spotykał się z podobnymi sytuacjami, gdyż widok syjamskiej głowy bliźniaczej może wywołać zdziwienie. Po kilku godzinach byli na miejscu, a dziewczyna, zdejmując z głowy kaptur, spojrzała na bohatera z nieukrywanym strachem.
– To miejsce zawsze mnie trochę przerażało, jednak teraz stało się jeszcze gorsze – Faktycznie drzewa tutaj były jakby większe i mroczniejsze. Ich kora odpadała płatami, ukazując zielone zgniłe wnętrze. Wiele z nich zawaliło się pod własnym ciężarem, ustępując kolejnym, które umierały, zanim jeszcze na dobre nie wyrosły. Trawa całkowicie zniknęła, ukazując spękaną glebę, a część dawnego szlaku pokryły grząskie bagna. Gęsta mgła unosiła się między drzewami, ograniczając widok w większej odległości. Najdziwniejszym było to, że utrzymywała się mimo pogody, która trwała poza lasem… Słońce, które chłopak pożegnał dzień wcześniej wjeżdżając do kniei, w tej chwili zniknęło na dobre skryte za szarymi obłokami… Wydawało się, jak gdyby całe to miejsce było przeciw istotom próbującym sforsować jego tajemnice.
– Jeśli pójdziesz dalej na północ trafisz do części lasu, gdzie nikt z nas się nie zapuszcza. To tam według legend znajduje się dom pani lasu… Nie wiem, czego możesz się jednak spodziewać – Dziewczyna przetarła pot z czoła, upijając następnie kila łyków z podręcznego bukłaku.
– Jeśli mam wyrobić się przed zmrokiem to ruszam natychmiast, nie chce skończyć tu sama – Dziewczyna posłała w stronę młodzieńca ostatni uśmiech, po czym odwróciła się na pięcie, ruszając w drogę powrotną… Po kilku krokach zatrzymała się na chwilę, odwracając się ponownie w stronę bohatera. Na jej twarzy pojawił się smutek, którego nie ukrył nawet przyklejony uśmiech.
– Wiesz… Dziękuję, dziękuję, że chcesz nam pomóc. Szczerze życzę ci szczęścia w tym miejscu, będziesz go potrzebował – Później nie powiedziała już nic, znikając w krzakach, którymi przyszli chwilę wcześniej… Daichi został sam. W otoczeniu nie było słychać nawet jednego ptaka, nawet jednego dźwięku, który wciąż oznaczałby, że coś tu, jednak żyje.
Starzec z biura
Takamaru
Uta
Kanato
Hanato
0 x
Kaito Ishikawa
Posty: 190 Rejestracja: 14 sie 2025, o 11:52
Wiek postaci: 25
Ranga: Dōkō
Link do KP: viewtopic.php?p=229047#p229047
Aktualna postać: Kaito Ishikawa
Post
autor: Kaito Ishikawa » 3 paź 2025, o 20:29
Misja
S prawdziłem cały teren bardzo uważnie, starając wypatrzeć bądź dostrzec zagrożenie, chwilę to trwało, jednak jak się okazało na koniec, nie było potrzeby dobyć miecza. Dałem znak swoim towarzyszom, że mogą wejść na teren opuszczonego obozowiska. Kiedy oni zajęli się swoją robotą ja dalej pozostawałem skupiony i czujny, aby nie dać zajść się potencjalnemu przeciwnikowi. Nic się nie działo, dzięki czemu dziewczyna mogła spokojnie zająć się w czym jest najlepsza, mianowicie w tropieniu.
C hwilę to trwało, ale znalazła dobry trop, którym zamierzaliśmy podążać. Tylko było pytanie jakie powinniśmy sobie postawić, co znajdziemy na końcu tej ścieżki. Czy będą to żołnierze wroga, ludność cywilna, a może kolejne Yokai. Z tymi ostatnimi miałem ostatnio sporo do czynienia, jednak nie wypatrywałem ich z utęsknieniem czy strachem. Po prostu był to kolejny przeciwnik, który niechybnie stawał na mojej drodze miecza.
J eszcze chwilę, żeśmy sobie pozostali, aby podjąć ostateczną decyzję, czy rzeczywiście chcemy podążać śladami uciekinierów. Wszyscy zaakceptowaliśmy ten pomysł i nie zwlekając wyruszyliśmy w nieznane. Pogoda jeszcze dopisywała co mogliśmy uznać za dobrą monetę, gdyż nawet taki amator w sztuce tropienia jak ja doskonale zdawał sobie sprawę z faktu, że przy złych warunkach atmosferycznych nie będziemy w stanie skutecznie podążać za naszym celem.
Dla MG
Ukryty tekst
0 x
Narrator / Myśli / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Zakata - Zlecenie Specjalne B
Minari - Zlecenie Specjalne D
Souei - Wyprawa S
Zakata
Posty: 480 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Emi
Post
autor: Zakata » 4 paź 2025, o 22:38
Zbieranie grzybów
Wojna światów B - Kaito Ishikawa
Posty
Zakata 5
Kaito Ishikawa 4
Szliście za śladami, momentami było je lepiej widać, momentami gorzej jednak ścieżka cały czas była zaznaczona. W końcu doszliście do szlaku transportowego, tylko jakby te osoby nie poruszały się samym szlakiem tylko jakieś sto metrów w głąb lasu obok niego. Dodatkowo co jakiś czas mogliście zauważyć, prowizoryczne postoje, ślady wskazywały na to, że ta ekipa której tropem zmierzacie musiała się zatrzymywać tylko pytanie po co? W końcu Mikogu przyjrzał się dokładniej tym śladom jak były lepiej zachowane. - To wygląda mi na dziesięć osób, patrząc po częstotliwości postojów, nie wyglądają na osoby wytrenowane. Bardziej na ludność, która ucieka... Tylko nie pokrywa mi się to z informacją o shinobich którzy są w tych lasach. - Skomentował poszlaki.
Idąc tak kolejne dwie godziny, łącznie wam to mogło zająć z pół dnia w oddali zobaczyliście ogień, po dokładniejszych oględzinach wyglądało to na ognisko. Nie mogliście dostrzec jeszcze co to dokładniej było. Twój kompan, który był jednocześnie fanatykiem wężów przywołał dwa kolejne węże które zaczęły pełznąć w tamtym kierunku. - Czuję ich, to oni... Pachną jak... Pachną jak coś smacznego... To są zamurcy. - Oblizał się cały, co wyglądało dosyć strasznie z perspektywy osoby co była obok niego i nie była do tego przyzwyczajona.
- Teraz tylko spokojnie, musimy być cicho i zorientować się co to jest za drużyna, kto jest groźny... Nie wiemy co oni tam dokładnie mają, spróbujmy się zbliżyć może ich złapię w jakąś iluzję. - Powiedziała dziewczyna. Zaczęli się teraz powoli zbliżać w kierunku obozu, każdy zły krok mógł oznaczać wpadnięcie w pułapkę, nie wiedzieliście też czy może nie jesteście już zauważeni i nie czekają na was.
Strażnik
Anshi
Staruszek
Yamanoto
Mikogu
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość