Kurohasu - wioska na bagnach
- Kujaku Haruka
- Posty: 255
- Rejestracja: 10 cze 2025, o 16:12
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Haruka preferuje barwy krwi i zachodu słońca – jej odzież często zawiera intensywne czerwienie, burgundy i brązy. Ma długie, białawe włosy. Prawe oko – szarozielone – kontrastuje z pustym, niewidocznym pod maską oczodołem po stronie lewej.
- Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11834&p=224917#p224917
- Risu
- Posty: 43
- Rejestracja: 9 lip 2025, o 20:08
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Rude, długie włosy spięte w kok bądź rozpuszczone
blada cera
zielone oczy
gładka skóra
szczupła
delikatne usta
mały nosek
Risu w zasadzie zawsze ubiera się w kimona. Najczęściej są w kolorze czarnym. Na stopach nosi czarne geta. - Widoczny ekwipunek: Katana
Flet - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11906&p=227058#p227058
- GG/Discord: MxPl#7094
- Multikonta: Sasame | Sumi | Jawa
- Kujaku Haruka
- Posty: 255
- Rejestracja: 10 cze 2025, o 16:12
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Haruka preferuje barwy krwi i zachodu słońca – jej odzież często zawiera intensywne czerwienie, burgundy i brązy. Ma długie, białawe włosy. Prawe oko – szarozielone – kontrastuje z pustym, niewidocznym pod maską oczodołem po stronie lewej.
- Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11834&p=224917#p224917
Re: Kurohasu - wioska na bagnach
Zlecenie specjalne - "Wojna Światów" - Ranga D - "Pogromczyni duchów"
4/7
Risu
Ruszyliście w drogę, głównym traktem, mijajac stopniowo odbudowywane okolice Atarashi, które tu i ówdzie nosiły jeszcze ślady Wielkiej Bitwy. Staruszek w drodze był raczej milczący, czasami tylko mamrocząc coś do siebie. Co jakiś czas spotykaliście innych wędrowców, niekiedy wyglądających jak shinobi, z rzadka większą grupę. Koło południa zresztą, przy jednej z takich grup Toshiyuki zatrzymał się na moment, nie pozwalając ci iść dalej - stał na poboczu, obserwując podejrzliwie uchodźców i dwa wozy przykryte derką, spod których wystawały domowe przedmioty, jakieś garnki, szafki, czy rozłożona rama łóżka. Przez moment zdawał się węszyć, a nawet sięgnął po swoją torbę, rzucając wyciągniętą z niej garścią zwierzęcych kości na ziemię, mamrocząc coś pod nosem i spoglądając w niebo i nasłuchując wiatru, ignorując jakiekolwiek pytania. Dopiero potem poczuł się najwyraźniej na tyle usatysfakcjonowany, żeby ruszyć dalej - nie omieszkał jednak splunąć na drogę, patrząc na wozy w oddali.
Podróż zajęła wam jakieś dwa tygodnie. Stopniowo obserwowaliście zmieniający się krajobraz. Widziałaś też już z daleka zarys pozostałości po Murze, jednak w którymś momencie zamiast iść dalej w jego kierunku - drogą, którą wcześniej przeszły plemiona - odbiliście na bok, wkraczając na bagna, gdzie w istocie co jakiś musieliście użyć chakry, aby nie ugrząść na trasie. Przestałaś się dziwić, dlaczego ta lokalizacja była tak wygodna dla ewentualnych agentów Uchiha - mało komu chciałoby się tutaj zapuszczać.
Kiedy zbliżaliście się do Kurohasu, nagle usłyszałaś głos Toshiyukiego.
- Co wie o yokai? Jakie widziała, kogo straciła przez duchy? - spytał bezpośrednio, najwyraźniej... ciekawy twoich doświadczeń w tym temacie?
Urzędniczka
Shigemi
Oda Toshiyuki
0 x
- Risu
- Posty: 43
- Rejestracja: 9 lip 2025, o 20:08
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Rude, długie włosy spięte w kok bądź rozpuszczone
blada cera
zielone oczy
gładka skóra
szczupła
delikatne usta
mały nosek
Risu w zasadzie zawsze ubiera się w kimona. Najczęściej są w kolorze czarnym. Na stopach nosi czarne geta. - Widoczny ekwipunek: Katana
Flet - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11906&p=227058#p227058
- GG/Discord: MxPl#7094
- Multikonta: Sasame | Sumi | Jawa
Re: Kurohasu - wioska na bagnach
Podróż w towarzystwie Ody okazała się nie dość że monotonna, to jeszcze do tego usiana jakimiś dziwnymi zachowaniami, które choć z początku grały mi na nerwach to po pewnym czasie nauczyłam się je po prostu ignorować i kiedy zatrzymywał się aby przeprowadzić... Sama nie wiem co, to po prostu stawałam nieopodal i czekałam aż skończy abyśmy mogli ruszyć dalej. Czas mijał nieubłaganie a podróż wydawała się stawać co raz bardziej uciążliwa. Kiedy pewnego dnia mężczyzna odezwał się bezpośrednio do mnie po dłuższym czasie bez rozmowy, potrzebowałam chwili aby zarejestrować że to co mówił to nie było jego zwyczajowe gadanie z samym sobą a w rzeczywistości zwrócił się do mnie.
- Hmmm? No wiem co nieco, ale moja rodzina zawsze mieszkała raczej bliżej Muru niż dalej, więc nie miałam aż takiej mocnej styczności z Yokai a na pewno upiekło mi się i nie natrafiłam nigdy na te złośliwe czy zabójcze. Nikogo nie straciłam przez nich, wszystkich zabili Uchiha. - powiedziałam lekko zachrypniętym głosem, który zdawałoby się odzwyczaił się od bycia używanym przez ostatnie dwa tygodnie podróży z małomównym starcem.
- Nazwa
- Kinobori no Waza
- Ranga
- E
- Pieczęci
- Brak
- Zasięg
- Na ciało
- Statystyki
- Siła
- ---
- Szybkość
- użytkownika
- Wytrzymałość
- ---
- Koszt
- Minimalny, nieodczuwalny
- Dodatkowe
- Brak dodatkowych wymagań
- Opis Technika pozwala na odpowiednią kumulację chakry, dzięki czemu ninja może się poruszać po powierzchniach niedostępnych dla normalnych ludzi - w zakres tych umiejętności wchodzi zarówno chodzenie po ścianach i sufitach, jak i chodzenie po wodzie. Technika nie pozwala na unikanie technik wymagających wejścia w nie.
0 x
- Kujaku Haruka
- Posty: 255
- Rejestracja: 10 cze 2025, o 16:12
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Haruka preferuje barwy krwi i zachodu słońca – jej odzież często zawiera intensywne czerwienie, burgundy i brązy. Ma długie, białawe włosy. Prawe oko – szarozielone – kontrastuje z pustym, niewidocznym pod maską oczodołem po stronie lewej.
- Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11834&p=224917#p224917
Re: Kurohasu - wioska na bagnach
Zlecenie specjalne - "Wojna Światów" - Ranga D - "Pogromczyni duchów"
5/7
Risu
Twój towarzysz podróży był... co najmniej nietuzinkowy, nawet jak na standardy i bogactwo kultur tworzących patchworkową familię plemion zza Muru. Jego zwyczaje jednak w końcu stały się dla ciebie... jeśli nawet nie normalne, to przynajmniej nienatarczywe. Ot, kolejny element tła. Wyrwana ze swoich przemyśleń, odpowiedziałaś mu zgodnie z prawdą.
- Znaczy, nie wie nic. Oni w swojej piąsteczce trzyma zwinięte, a o reikai, o shiniki, o yuukai... nic nie wie. Ciekawe. Ciekawe. - wymruczał pod nosem starzec, stukając kosturem o gościniec, który wił się pomiędzy mokradłami. - Ale dobrze, nauczy się w takim razie od starego Toshiyukiego, nauczy.- dodał, po czym przystanął i ogarnął laską przestrzeń dookoła, gdzie jak okiem sięgnąć panowały głownie bagna, z rzadkimi kępami lasów... oraz oczywiście Murem na horyzoncie.
- Niech zapamięta, że wszytko dookoła ma w sobie ducha. Większość śpi, niegroźna, ani nieprzydatna ludziom. Ale obudzić niektóre mogą się - i jak człek ze snu zbudzony może zarówno wściekły być, po prostu zaspany, albo pełen energii dobrych chęci - tak i yokai i kami mogą podobnie się zachować. Daleko nie szukać - oni, co to na melodię fletów jej klanu takie łase są... one wszytkie jak ze snu pięknego w mdłą rzeczywistość poranka wyciągnięte są, to i krwi ludzkiej łase, byle wściekłość ową ułagodzić. I tak jak i my, tak i one swój charakter i preferencyje mają, tak? Tak. Mokradła takowe, rzeki, i insze wody - wszytkie one chociażby kappa domeną mogą zostać. Kappy zna, słyszała o nich? -
Dzień chylił się ku końcowi, kiedy zaczęłaś dostrzegać coraz więcej czarnych lilii na oczkach wodnych dookoła, a w końcu zza wzgórza wychynęła już grupa chat, w dużej części wzniesionych na solidnych, ale obrośniętym mchem palach. Dostrzegliście mieszkańców wracających najwyraźniej z pól ryżowych, rozsianych po okolicy, którzy patrzyli na was nieufnie. Kilkoro osób zawołało dzieci bawiące się na zewnątrz do środka. Wyglądało na to, że nie czeka was wylewne przyjęcie - choć to sami mieszkańcy podobno was wezwali. Toshiyuki oczywiście nic sobie z tego nie zdawał robić, żyjąc w swoim świecie.
Urzędniczka
Shigemi
Oda Toshiyuki
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Shins Hyo i 0 gości