Shīrōdo
Posty: 85 Rejestracja: 18 mar 2025, o 18:53
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 147cm | 35kg Niebieska skóra, skrzela, ostre zęby Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Włócznia na plecach
Link do KP: viewtopic.php?p=222736#p222736
Multikonta: Gōsui
Post
autor: Shīrōdo » 11 lip 2025, o 12:50
Zegar tykał, a ja czułem nasilający się ból wywołany otrzymanymi obrażeniami. Dodatkowo czułem złość z racji, że od pewnego momentu nic nie szło tak jak iść powinno. Jebana suka Rozbrzmiało w mojej głowie, a ja sam zacząłem zaciskać pięści.
Nie wiedziałem czy już uciekała czy wciąż była w opuszczonej ruderze ale dość długo nie widziałem żadnej aktywności z jej strony za wyjątkiem klona. Ten musiał powstać w tej okolicy bo z tego co wiedziałem o klonach to pojawiają się one blisko shinobiego jednak co dalej robiła? Cholera ją wiedziała.
Trzeba było przejść do czynności bardziej ofensywnych czyli szturm na domek. W pierwszej kolejności postanowiłem przywołać mgle wokół siebie. Była to obosieczna broń ale podmienione przeze mnie obrażenia wymagały większej ostrożności. W razie ataku na mnie kontruje pluciem. Jeśli nie ma ataku to tworzę cztery klony w tej mgle i wraz z nimi szturmuje domek. Oczywiście mgła się przesuwa z nami więc ciężej ustalić kto jest prawdziwy. Każdego klona wysyłam innym widzianym przeze mnie wejściem jak wejść jest mniej to z sobą biorę jednego klona i jeszcze jeden duet wrzucam razem jednym wejściem. Ja cały czas gotowy jestem użyć plucia lub rzucać senbonami.
Jak wejdę do środka anuluje mgłę i zaczynam przeszukiwać domek. W podejrzane obiekty rzucam senbonami aby nie złapać się na Henge no Jutsu z którego sam korzystałem.
Ukryty tekst
0 x
Zakata
Posty: 274 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Młody chłopiec z Byakuganem, średniego wzrostu jak na swój wiek, krótkie czarne włosy, delikatna porcelanowa twarz. Odziany w białe kimono.
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Post
autor: Zakata » 11 lip 2025, o 14:58
Kiresamscy Ballasi
Misja C - Shīrōdo
Posty
Zakata 13
Shīrōdo 12
Zdenerwowany całą sytuacją postanowiłeś wrócić do domku. Plan był niemal idealny, tarcza w postaci mgły, cztery klony, gotowość bojowa. Brakowało jednego przeciwnika. Klony zaczęły przeszukiwać domek tak jak im wskazałeś. W salonie było pusto, przykuło Twoją uwagę jednak brak jednego z namalowanych na ścianie rysunków. Był tylko rysunek węża i ptaka. Klony wchodziło po kolei do kuchni - czysto, do łazienki - czysto. Było strasznie spokojnie. Kiedy jeden z klonów wszedł na górę od razu został rozwalony. Z góry zbiegły dwa lwy. Zacząłeś w nie natychmiastowo pluć, w ten sposób z powodu mgły jeden nie wiedział gdzie zaatakować i został niemal błyskawicznie zniszczony. Został drugi, który dał radę Cię uderzyć z baranka, po czym od razu się rozpłynął. Po prostu zniknął. Zacząłeś ostrożnie wchodzić na górę. Tam zauważyłeś dziewczynę leżącą na kocach. Była ledwo przytomna.
- Mam nadzieję, że przynajmniej tego durnia udało się odstawić do szpitala. Przecież jakby nie przeżył to Shon na miejscu by mnie zapierdoliła. Był tragiczny w rysowanie a co dopiero w walkę, no i jeszcze jakby jego było mało to zostałeś jeszcze Ty. Widzę, że stoisz... hah... No masz Ci los... - Mówiła do Ciebie dziewczyna. Po prostu leżąc w kocach, nic takiego nie robiła, poza desperackimi oddechami. - Nie chce Cię zabijać, mam nadzieję, że Ty mnie też może się jakoś dogadamy? - Wymamrotała sugestię.
Kagura
Dla Gracza
Ukryty tekst
Dla admina
Ukryty tekst
0 x
Shīrōdo
Posty: 85 Rejestracja: 18 mar 2025, o 18:53
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 147cm | 35kg Niebieska skóra, skrzela, ostre zęby Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Włócznia na plecach
Link do KP: viewtopic.php?p=222736#p222736
Multikonta: Gōsui
Post
autor: Shīrōdo » 11 lip 2025, o 15:40
Było trudno. Cholernie trudno. Całe szczęście pozbyłem się na starcie jednego z przeciwników bo inaczej prawdopodobnie mógłbym już jedynie użyźnić lokalne gleby lub stanowić karmę dla krabów... Jednak w moim żyłach buzowała jeszcze adrenalina i chyba tylko dzięki temu nie przestałem przeć przed siebie w drodze po osiągnięcie celu. Mimo ran, mimo bólu z nich wynikającego i wszystkich błędów jakie popełniłem w tej walce wciąż uparcie szedłem w przód, aż w końcu ją zobaczyłem. Ten ludzki wór łajna który nie dość że spiskował przeciw Boskiemu Cesarzowi, niszczył mienie, to jeszcze teraz próbowała mnie namówić do zdrady.
Nazywam się Shīrōdo Nishin, dōkō ze szczepu Hoshigaki i wolałbym umrzeć niż choćby myślą wystąpić przeciwko Boskiemu Cesarzowi! Wrzasnąłem plując w jej kierunku dwa kolejne wodne pociski, a następnie ciskając pozostałe senbony. Gdybym jednak usłyszał po pierwszym strzale że coś ma mnie jakoś zaatakować od tyłu drugi wodny pociska wymierzam w ścianę obok aby ją rozwalić i wyskoczyć przez dziurę w ścianie chyba że będę pewny że zdążę rzucić senbonami.
Nie było już mowy o żadnych układach. Ja lub ona. Wolałem stawić swoje życie na szali w imię Boskiego Cesarza.
Ukryty tekst
0 x
Zakata
Posty: 274 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Młody chłopiec z Byakuganem, średniego wzrostu jak na swój wiek, krótkie czarne włosy, delikatna porcelanowa twarz. Odziany w białe kimono.
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Post
autor: Zakata » 12 lip 2025, o 10:56
Kiresamscy Ballasi
Misja C - Shīrōdo
Posty
Zakata 14
Shīrōdo 13
Pomimo propozycji dziewczyny, postanowiłeś kolejny raz ją zaatakować w imię Boskiego Cesarza. Jako, że dziewczyna była już potwornie zmęczona, nie była w stanie się obronić przed kolejny pociskiem który w nią wymierzyłeś. Przyjęła wszystko na klatę po czym się odbiła od ściany. W tym momencie ledwo oddychająca leżała wypluta z energii życiowej na ziemi. Po jej minie doskonale widziałeś, że nie posiadała w sobie krzty walki, była całkowicie zrezygnowana.
- Dobra pas... poddaje się. To nie ma sensu, to miały być zabawy. A tutaj tamten pewnie już nie żyje, nie chce umierać. To nie jest tego warte. - Wymamrotała, plując krwią od Twoich splunięć. - Zrób co musisz, zabierz mnie do więzienia, zabierz mnie gdzie chcesz tylko, proszę nie zabijaj mnie. To były tylko głupie rysunki, to nawet nie był akt przeciwko temu waszemu cesarzowi. - Kontynuowała błagalnie klękając i zakładając ręce na kark.
Była to sytuacja w której mogłeś zrobić z dziewczyną co chciałeś. Widocznie opadła z sił a jakakolwiek kolejna próba okiwania Cię mogła postawić jej życie na krawędzi. Tak też po prostu się poddała, starając się obrać strategię zwiększającą jej szanse na przeżycie.
Pojawiło się pytanie, czy malowanie ścian na wyspie jest warte zabijania dwóch ludzi, czy to właśnie nawet takie najmniejsze wyrazy sprzeciwu przeciwko Cesarzowi trzeba karać w najgorszy sposób. To tylko dwa życia, a ile osób mogłoby to zniechęcić do jakichkolwiek występków przeciwko najważniejszemu w Twoim mniemaniu. Niedaleko też znajdował się posterunek straży do którego wcześniej odprowadzałeś dzieci. Mogłeś tam zabrać dziewczynę by zakończyć misję pełnym sukcesem, lub wyeliminować ją już na miejscu.
Kagura
Dla Gracza
Ukryty tekst
Dla admina
Ukryty tekst
0 x
Shīrōdo
Posty: 85 Rejestracja: 18 mar 2025, o 18:53
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 147cm | 35kg Niebieska skóra, skrzela, ostre zęby Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Włócznia na plecach
Link do KP: viewtopic.php?p=222736#p222736
Multikonta: Gōsui
Post
autor: Shīrōdo » 12 lip 2025, o 11:49
Moja twarz w tym momencie była mieszanką gniewu, zmęczenia i bólu. Nie tylko dziewczynie ciężko było złapać oddech, zdecydowanie sam byłem blisko wyczerpania gdy zapasy mojej chakry skoczyły się niebezpiecznie. Miałem siły już tylko na jeden atak, oddychałem przez otwarte usta wykrzywione w grymasie złości, a twarz zalana była potem. Tak naprawdę tylko wola służenia Boskiemu Cesarzowi sprawiała, że wciąż stałem na nogach. Zapewne gdyby rolę były odwrotne i to moja przeciwniczka służyła Boskiemu Cesarstwu, a ja znalazł się... Nie, nawet nie byłem w stanie o tym myśleć.
A więc w końcu. Odpowiesz za swoje zbrodnie stając przed uczciwym osądem. Jako rasa panów pod rządami Boskiego Cesarza różnimy się od zwierząt z kontynentu. Dlatego wspomnę o tym, że podjęłaś decyzję o współpracy, powinno to złagodzić wyrok. Mówiłem idąc tak dumnie i zdecydowanie jak tylko pozwalała mi na to pozostała siła. Oczywiście w razie potrzeby gotów byłem znów pluć gdyby szykowała jakiś podstęp, moim celem jest stanąć za nią tak by złapać ją za nadgarstki wykręcając ręce za plecy, pomagam jej wstać po czym dodaje krótko Wybacz to środki zaradcze, nie mogę ryzykować. I natychmiast po tych słowach łamie jej palce u jednej dłoni. Będąc łaskawy staram się cztery na raz z wyjątkiem kciuka tak żeby nie była w stanie formować pieczęci.
I po takich środkach zaradczych ponownie pomagam jej wstać jeśli padła zgięta z bólu i prowadzę do najbliższego posterunku straży. Idąc oczywiście obok martwego ciała jej towarzysza które mijając mówię Nie żyje. Umarł ponieważ postanowiłaś walczyć zamiast się poddać. Mogłaś uratować mu życie gdybyś tylko się poddała. Odpowiedzieli byście tylko za niszczenie mienia. Chwila więzienia i roboty społeczne, a później znów moglibyście się wspólnie śmiać. Jednak mawia się że Boski Cesarz dysponuje władzą większą niż życie i śmierć, więc kto wie czy w akcie łaski jeśli będziesz posłuszna nie odda ci go. Kto wie.
Następnie zdaje dziewczynę w ręce władzy dokładnie opisując całe zajście przedstawiając dokumenty od urzędnika świadczące o oddelegowaniu mnie do tej misji, wskazuje też gdzie w opuszczonym domu ukryłem mapę i zapasowe pędzle sprawców. Gdzie leży trup i o tym, że przyprowadzona przede mnie kobieta mimo wszystkich swoich występków ostatecznie oddała się w ręce sprawiedliwości. Miałem zamiar dopilnować by ten zapis był w również w pisemnym raporcie straży, zgodnie z moją obietnicą.
Ukryty tekst
0 x
Zakata
Posty: 274 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Młody chłopiec z Byakuganem, średniego wzrostu jak na swój wiek, krótkie czarne włosy, delikatna porcelanowa twarz. Odziany w białe kimono.
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Post
autor: Zakata » 12 lip 2025, o 12:29
Kiresamscy Ballasi
Misja C - Shīrōdo
Posty
Zakata 15
Shīrōdo 14
Dziewczyna dała się złapać za plecy, nie chciała już niczym ryzykować. Odgłosy walki z domu, mogły by jej tylko przysporzyć problemów. Nie była w stanie już nikogo pokonać. Tak też postanowiłeś od razu jej złamać palce. - Osz ty kurwa, popierdoliło Cię?! - W jękach spowodowanych bólem, próbowała się wyrwać jednak już było po wszystkim. Nie miała jak uderzyć, była niewiele silniejsza ale na domiar złego te palce uniemożliwiły jej cokolwiek. - Chciałam współpracować ośmiornico pierdolona. - Co chwilę darła się na Ciebie.
Prowadząc ją do posterunku straży nie była to najmilsza pogawędka, szarpała, próbowała kopnąć ale to dalej pozycja i kontuzje nie umożliwiały jej zrobienie cokolwiek większego. Po czym pokazałeś jej trupa leżącego na ziemi. - No nieźle, to teraz to więzienie to może nie być najgorsza opcja... Jak się go rozkochało to się nim łatwo manipulowało, w szczególności by ta łamaga przeżyła, teraz to już pograne. - Skomentowała widok jego leżącego na ziemi. - Jak mogłam go uratować?! Ledwo weszliśmy do domu, a już go zabiłeś bez słowa, bez niczego. Sam na zaatakowałeś! - Zaczęła się drzeć dziewczyna zwalając całą winę na Ciebie.
Doszedłeś do posterunku straży gdzie, przywitał Cię strażnik i wypytał o szczegóły. Tak też przedstawiłeś mu zwój z misją, opowiedziałeś o zajściu, że się potwierdziło, że to oni. Powiedziałeś też, że te rysunki to nie był przypadek planowali zamach na osadę. Jeszcze są trzy osoby w tej ekipie jednak nie wiadomo kto to i gdzie są. Tak też posterunkowy ją przejął i od razu Cię odprawił. Misję udało Ci się wykonać, bez poważniejszych strat poza dużą ilością sprzętu. Jednak najważniejsze w tym było to, że pokonałeś być może nawet silniejszą przeciwniczkę, zmusiłeś ją do próbowania desperackich zagrań.
Teraz mogłeś jako przykładny obywatel powrócić do swojej codzienności, czyli do spełniania swojej powinności zgłaszając wszystkie występki popełnione na terenie Cesarstwa.
Kagura
MISJA ZAKOŃCZONA SUKCESEM!
0 x
Shīrōdo
Posty: 85 Rejestracja: 18 mar 2025, o 18:53
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 147cm | 35kg Niebieska skóra, skrzela, ostre zęby Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Włócznia na plecach
Link do KP: viewtopic.php?p=222736#p222736
Multikonta: Gōsui
Post
autor: Shīrōdo » 16 lip 2025, o 15:52
Po zakończeniu swojej misji i dopięciu wszystkiego na ostatni guzik nie zostało mi nic więcej jak udać się do szpitala w celu uzyskania pomocy z moimi obrażeniami. Nie spodziewałem się otrzymać ich aż tyle jednak rozumiałem powód dla którego stało się to co się stało. Musiałem poświęcić więcej czasu na trening jednak dopiero gdy byłem zdrów jak ryba.
Z początku postanowiłem się skupić na aspektach fizycznych. Oczywiście zdawałem sobie sprawę, że prócz tego umiejętności posługiwania się chakrą czy bardziej zaawansowane techniki również niewątpliwie by mi pomogły jednak ja tą chwilę wolałem skupić się raczej właśnie na tego typu treningowi. W końcu mówi się że w zdrowym ciele zdrowy duch. Czyli skoro mowa o ciele była wcześniej to tak właśnie powinny wyglądać priorytety, niestety. Oczywiście wszystko miało swoje wady, zalety. Niestety.
W każdym razie gdy odpocząłem, wyzdrowiałem i potrzebowałem postanowiłem udać się w poszukiwaniu kolejnych zadań czy to oficjalnych od poczciwego urzędnika dla Cesarstwa, czy mniej oficjalnych od mieszkańców.
0 x
Zakata
Posty: 274 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Młody chłopiec z Byakuganem, średniego wzrostu jak na swój wiek, krótkie czarne włosy, delikatna porcelanowa twarz. Odziany w białe kimono.
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Post
autor: Zakata » 16 lip 2025, o 20:35
Festyn
Misja C - Shīrōdo
Posty
Zakata 1
Shīrōdo 0
Minęło kilka ładnych dni, postanowiłeś je spędzić na regeneracji obrażeń otrzymanych w poprzedniej misji przeplatanym razem z treningami przed kolejnymi wyzwaniami. Tak też po tym okresie powróciłeś do swojej klasycznej codzienności patrolowania ulic i szukaniu nicponiów którzy proszą się tylko o obywatelski donos. Chodząc tak uliczkami osady, trafiłeś na kartkę przyczepioną do słupa.
Praca szuka człowieka!
Festyn ku czci cesarza! Poszukujemy chętnych do pomocy przy festynie, mamy masę pracy do wykonania przy imprezie dla naszej społeczności. Szukamy ludzi którzy byliby chętni:
- pracować przy atrakcjach,
- pomóc na stoiskach,
- zrobić własne wystawy,
- wykupić stoisko,
- wiele więcej.
Mamy również pracę dla Shinobich, potrzebujemy zapewnić ochronę i bezpieczeństwo na tym wydarzeniu.
Po więcej informacji i w celu zgłoszenia się zapraszamy do siedziby władzy.
Mogłeś to ogłoszenie zignorować, lecz czy najwierniejszy i oddany cesarzowi shinobi byłby w stanie odrzucić taką okazję? Wokół Ciebie nagle zebrała się grupka osób wszyscy wydawali się zainteresowani wydarzeniem. W końcu nie często na takiej wyspie mają miejsce takie wydarzenia. Od razu zacząłeś słyszeć jak za Tobą rozmawia dwójka dziewczyn.
- To jest moja okazja! Wystawię swoje popisowe narezushi! Wszyscy spróbują tego pysznego dania, będę miała tylu chętnych, że to będzie hit! Mówię Ci Matsure. - Powiedziała jedna radosnym głosem.
- Bez wątpienia, ja może pomogę przy atrakcjach. Słyszałam, że też kapeli która będzie przygrywać muzyką! - Skomentowała podekscytowana druga.
Ledwo się odwróciłeś od tego słupa próbując odejść i zastanowić się nad swoim planem na to wszystko, a znikąd wyłoniła się Twoja stara znajoma Sure.
- Ooo, kogo ja tu widzę! Mój ulubiony niebieski współpracownik! Zgłaszasz się na ochroniarza? Pokażesz wszystkim nikczemnikom co będą na imprezie, że nie ma przeszkadzać w imprezie? - Zagadała do Ciebie, wyraźnie była stęskniona za Tobą. - Ja też planuję się zgłosić na ochroniarza, ale nie wiem czy aż tak bardzo będę ochroniarzować, może bardziej zajmę się atrakcjami haha... Nie no żartuję, po tych ostatnich występkach z malunkami na ścianach faktycznie warto zadbać o zwiększone bezpieczeństwo. A też jak ludzie się napiją to może być różnie! Może sama coś tam dziubnę pod stołem haha...
Nie miałeś jak od niej uciec, stała tak by zablokować Ci wyjście. Doskonale wiedziałeś, że Sure nie potrzebuje wiele by móc gadać godzinami. Nawet nie trzeba jej zadawać pytania, wystarczy być i już sama zacznie gadać. Może nawet bardziej pasowałoby określenie - prowadzić monolog skierowany do Ciebie.
W każdym razie jeżeli szukałeś okazji do pracy dla społeczeństwa to nie było lepszej możliwości. Dodatkowo takie wydarzenie to wręcz złota okazja by móc przyjrzeć się niektórym, czy nie robią coś przeciwko Twojej największej wartości czyli samemu cesarzowi.
Dziewczyna 1
Dziewczyna 2
Sura
0 x
Shīrōdo
Posty: 85 Rejestracja: 18 mar 2025, o 18:53
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 147cm | 35kg Niebieska skóra, skrzela, ostre zęby Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Włócznia na plecach
Link do KP: viewtopic.php?p=222736#p222736
Multikonta: Gōsui
Post
autor: Shīrōdo » wczoraj, o 21:31
Szukałem zajęcia żeby możliwie jak najbardziej przyczynić się dla naszego społeczeństwa jednocześnie rozwijając się jako shinobi. Nie liczyłem na nic konkretnego i byłem gotów zająć się wszystkim, a przynajmniej takie nastawienie miałem do chwili gdy trafiłem na ogłoszenie przy którym obecnie się zatrzymałem.
Ochrona festynu... zdrajcy raczej nie chodzą po festynach. Chociaż jako ochroniarz może natknął bym się na coś podejrzanego... zacząłem mówić sam do siebie ale na tyle cicho by nikt kto nie skupiał się na mnie nie zrozumiał tych słów. Co prawda ryzyko z rozpoznawalnością mojej osoby w świecie zdrajców mogło wzrosnąć to jednak chwila minęła podczas gdy dbałem o swoje zdrowie więc mogli myśleć, że się przeniosłem... Mogli też próbować mnie wywabić i zastawić pułapkę ... Gdy tak o tym myślałem, istniało wiele scenariuszy ale finalnie choć niezbyt chętnie z początku to uznałem że bezpieczniej dla wszystkich by było gdybym jednak wziął udział w tym wydarzeniu.
Tak się skupiłem na swoich rozmyślaniach pod czas których robiłem miny niczym ktoś kto robi różne miny. Może nim. Tak, mimowie chyba robią dziwne miny. W każdym razie nie zauważyłem kiedy zbliżyła się Sura. Dziewczyna, wnuczka starszej kobiety mieszkającej niedaleko opuszczonego domu gdzie wspólnie częściowo załatwiliśmy sprawę hałasów wynikającą z aktywności młodocianych huncwotów, a która później przerodziła się w skomplikowaną akcje pacyfikacji dwójki przestępców niszczących okolice bazgrołami na ścianach budynków.
Sura. Wnuczka kobiety mieszkającej nieopodal opuszczonej chaty, pragnąca zostać Kunoichi by przeżywać przygody bez walki. Cóż za przypadek, że cię tu spotykam. ostatnie zdanie było formą żartu lecz bardziej żartu dla mnie niż w rozumieniu takim jak jest ogólnie Myślę nad tym to prawda. W końcu myślę, że warto byłoby się zająć problemami zanim te się rozwiną z drobnych kłopotów do czegoś poważniejszego, a obecność kogoś bardziej zaufanego mogła by się przydać. uśmiechałem się Pracownicy ochrony nie mogą spożywać alkoholu. Gdybym zobaczył Cię pijaną musiałbym Cię wyprowadzić i wezwać odpowiednie służby. Nie była to groźbą, bardziej rada i informacja udzielona w dobrej wierze.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości