Koszary Straży
- Kaito Mizukane
- Posty: 313
- Rejestracja: 28 maja 2025, o 13:05
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: - Stalowe oczy
- Kucyk
- Atletyczna budowa ciała
- Brązowo-bordowa tunika
- Dopasowane spodnie shinobi
- Czarny pas
- Bose stopy - Widoczny ekwipunek: - Duża torba
- Płaszcz
- Plecak
- Złożony Namiot - Link do KP: viewtopic.php?p=224239#p224239
- Multikonta: Tapion
Re: Koszary Straży
Zlecenie specjalne B - Wojna Światów
Gōsui
"Cienie nad Okayama" _____________________________
Posty:
MG: 4
Gōsui: 3
_____________________________ Strażnik
Urzędnik
Gōsui
"Cienie nad Okayama" _____________________________
Posty:
MG: 4
Gōsui: 3
_____________________________ Strażnik
Urzędnik
0 x
- Gōsui
- Posty: 92
- Rejestracja: 14 maja 2025, o 17:32
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Jak ma avku
- Link do KP: viewtopic.php?f=32&p=223791#p223791
- Multikonta: Shīrōdo
- Kaito Mizukane
- Posty: 313
- Rejestracja: 28 maja 2025, o 13:05
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: - Stalowe oczy
- Kucyk
- Atletyczna budowa ciała
- Brązowo-bordowa tunika
- Dopasowane spodnie shinobi
- Czarny pas
- Bose stopy - Widoczny ekwipunek: - Duża torba
- Płaszcz
- Plecak
- Złożony Namiot - Link do KP: viewtopic.php?p=224239#p224239
- Multikonta: Tapion
Re: Koszary Straży
Zlecenie specjalne B - Wojna Światów
Gōsui
"Cienie nad Okayama" _____________________________
Posty:
MG: 5
Gōsui: 4
_____________________________ Bishamon
Gōsui
"Cienie nad Okayama" _____________________________
Posty:
MG: 5
Gōsui: 4
_____________________________ Bishamon
0 x
- Gōsui
- Posty: 92
- Rejestracja: 14 maja 2025, o 17:32
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Jak ma avku
- Link do KP: viewtopic.php?f=32&p=223791#p223791
- Multikonta: Shīrōdo
- Kaito Mizukane
- Posty: 313
- Rejestracja: 28 maja 2025, o 13:05
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: - Stalowe oczy
- Kucyk
- Atletyczna budowa ciała
- Brązowo-bordowa tunika
- Dopasowane spodnie shinobi
- Czarny pas
- Bose stopy - Widoczny ekwipunek: - Duża torba
- Płaszcz
- Plecak
- Złożony Namiot - Link do KP: viewtopic.php?p=224239#p224239
- Multikonta: Tapion
Re: Koszary Straży
Zlecenie specjalne B - Wojna Światów
Gōsui
"Cienie nad Okayama" _____________________________
Posty:
MG: 6
Gōsui: 5
_____________________________ Bishamon
Riku
Takeshi
Gōsui
"Cienie nad Okayama" _____________________________
Posty:
MG: 6
Gōsui: 5
_____________________________ Bishamon
Riku
Takeshi
0 x
- Gōsui
- Posty: 92
- Rejestracja: 14 maja 2025, o 17:32
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Jak ma avku
- Link do KP: viewtopic.php?f=32&p=223791#p223791
- Multikonta: Shīrōdo
- Kaito Mizukane
- Posty: 313
- Rejestracja: 28 maja 2025, o 13:05
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: - Stalowe oczy
- Kucyk
- Atletyczna budowa ciała
- Brązowo-bordowa tunika
- Dopasowane spodnie shinobi
- Czarny pas
- Bose stopy - Widoczny ekwipunek: - Duża torba
- Płaszcz
- Plecak
- Złożony Namiot - Link do KP: viewtopic.php?p=224239#p224239
- Multikonta: Tapion
Re: Koszary Straży
Zlecenie specjalne B - Wojna Światów
Gōsui
"Cienie nad Okayama" _____________________________
Posty:
MG: 7
Gōsui: 6
_____________________________ Bishamon
Gōsui
"Cienie nad Okayama" _____________________________
Posty:
MG: 7
Gōsui: 6
_____________________________ Bishamon
0 x
- Gōsui
- Posty: 92
- Rejestracja: 14 maja 2025, o 17:32
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Jak ma avku
- Link do KP: viewtopic.php?f=32&p=223791#p223791
- Multikonta: Shīrōdo
- Kaito Mizukane
- Posty: 313
- Rejestracja: 28 maja 2025, o 13:05
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: - Stalowe oczy
- Kucyk
- Atletyczna budowa ciała
- Brązowo-bordowa tunika
- Dopasowane spodnie shinobi
- Czarny pas
- Bose stopy - Widoczny ekwipunek: - Duża torba
- Płaszcz
- Plecak
- Złożony Namiot - Link do KP: viewtopic.php?p=224239#p224239
- Multikonta: Tapion
Re: Koszary Straży
Zlecenie specjalne B - Wojna Światów
Gōsui
"Cienie nad Okayama" _____________________________
Posty:
MG: 8
Gōsui: 7
_____________________________ Bishamon
Riku
z/t
Gōsui
"Cienie nad Okayama" _____________________________
Posty:
MG: 8
Gōsui: 7
_____________________________ Bishamon
Riku
z/t
0 x
- Uchiha Tsuyoshi
- Posty: 616
- Rejestracja: 23 sty 2023, o 21:03
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Czarne włosy, często związane w kucyk, czarne oczy, średniego wzrostu, szczupły -> po resztę zapraszam do KP
- Widoczny ekwipunek: Torba przy boku
- Link do KP: viewtopic.php?p=202214#p202214
- Multikonta: Sashiko
- Ario
- Posty: 2391
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
- Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8554
- GG/Discord: Boyos#3562
Re: Koszary Straży
Tego dnia było dość słonecznie jak dzień wiosny. Świeżo po awansie, przemierzałeś ulice Sarufutsu, gdzie chcąc nie chcąc byłeś już w jakimś stopniu rozpoznawalny. Cechowałeś się sporym uznaniem ze względu na po pierwsze pochodzenie, a po drugie wysoką etykietę służbową, która szczególnie podczas warunków wojennych była doceniana przez większość shinobi.
W ten sposób zbliżyłeś się do swojego celu - miejsca, które znałeś doskonale. Stanowisko z przydziałami. O dziwo, gdy wszedłeś do koszarów, nie było niewiadomo ile ludzi. Chyba trafiłeś w jakąś przerwę obiadową, lub przynajmniej lunchową, ponieważ oprócz dwóch wartowników, z którymi wymieniłeś honory nie widziałeś nikogo. Skierowałeś się więc po przydział i dopiero tam napotkałeś dwie dziewczyny, chyba w wieku Hiromi, którą już zdążyłeś poznać, a może troszkę młodsze. Dziewczyny wydawały się plotkować i rozmawiać o czymś, pochichując i musząc zasłaniać usta, by nie były za głośno.
Dopiero gdy zbliżyłeś się na tyle blisko, że przyłapałeś obie dziewczyny na śmianiu się, te zerwały się jak rażone piorunem. Nie mniej, po chwili odetchnęły, widząc, że to nie jest ich żaden przełożony. Były to chyba jakieś nowe pracownice koszar, bo nigdy wcześniej ich nie widziałeś. Jedna z nich, ta która powinna siedzieć na stanowisku obok, zlustrowała Cię wzrokiem i zarumieniła się odrazu, jasno dając Ci do zrozumienia, że chyba wpadłeś jej w oko. Była chuda, miała czarne włosy związane w dwa kucyki, które opadały jej na wysokość ramion. Oceniałeś ją jako ani brzydką, ani ładną. Ot, normalna dziewczyna. Druga zaś była dużo bardziej urodziwa, miała kok i bardziej wyzywający makijaż, w tym czerwoną szminkę na ustach. Jakby próbowała wyglądać oficjalnie, ale przestrzeliła trochę w kreacji i wyglądała bardziej wyzywająco, jak oficjalnie.
Dziewczyna odchrząknęła, po czym poprawiła się na siedzieniu. Niestety, druga była tak zafascynowana Twoją osobą, że wyrwała się pierwsza.
- Uchiha Tsuyoshi, prawda? - Ty w tym momencie potwierdziłeś swoje imię, nazwisko i rangę, po czym powiedziałeś, że przyszedłeś po przydział. - Aj, znam Cię. Czytałam o Tobie w raportach. Wykonujesz super pracę na rzecz naszego klanu! - była ewidentnie podekscytowana Twoją osobą i nie bardzo wiedziała chyba, jak sobie z tą sytuacją poradzić, tak więc zaczęła wydawać z siebie właśnie takie dziwne, chaotyczne dźwięki.
Wtedy też ta druga szturchnęła ją łokciem, by się odsunęła, a ona sama skinęła do Ciebie głową. Przybrała kamienną twarz, starając się być poważna, jednak no ten makijaż sprawiał, że miałeś wrażenie, jakby Cię kokietowała. Cokolwiek próbowała, robiła to bardzo nieumiejętnie, co wskazywało jednocześnie na jej brak doświadczenia na tym stanowisku.
- Miło mi Cię poznać, Uchiha Tsuyoshi-san. Przydział, oczywiście. - powiedziała, po czym sięgnęła po listę zwojów, którą miała w szufladce. - Mam ciekawy przydział ale... - zaczęła, po czym nagle pojawiła się ta druga.
- Nie dawaj mu tego no, daj to komuś innemu.
Na te słowa widziałeś, że kamienna maska zniknęła momentalnie, a sama nie wiedziała za bardzo jak zareagować. Nie mniej znowu szturchnęła koleżankę i wyciągnęła ten jeden zwój. Na jego widok, ta co Cię "lubi" przewróciła oczami.
- Jenyy, ale Ty jesteś. Po co go z nim wysyłasz. To dziwak.
- Daj mi pracować. - syknęła w jej kierunku i wtedy dopiero tamta wróciła do swojego stanowiska.
Dziewczyna, która Cię obsługiwała poprawiła się na krześle, po czym rozwinęła zwój.
- Mamy pilną misję do wykonania. Oznaczona jest jako misja rangi B. Na południowym odcinku frontu jest strażnica obserwacyjna, która została niedawno wzniesiona. Niestety, jej ułożenie jest fa-ta-lne, podkreślam fa-ta-lne dla naszego klanu i innych sił, ponieważ rzutuje na dolinę i pozostałości muru. Misja zakłada, przedostanie się za granicę północnego ryuzaku, a także wysadzenie wieży obserwacyjnej. Oczywiście przy tym eliminacja wrogów i tak dalej. - kobieta odwróciła zwój na drugą stronę. - Do misji został przydzielony...eee...władze... - ewidentnie zastanawiała się jak Ci to powiedzieć. - Władze uznały, że punkt jest na tyle strategiczny, że nie może iść na misję jedna osoba, mimo, że jest to misja rangi B. W związku z tym przydzieliłyśmy tam jeszcze...ehh...jeszcze pójdzie z Tobą Yatta Uchiha, on jest w randze Kogo, ale...
Nagle pojawiła się druga dziewczyna, która zrobiła taki gest, jak się pokazuja, gdy ktoś jest świrnięty.
- Dziiiiwaaak.
- Ładunki wybuchowe zostały mu już wydane, tak więc nawet lepiej, że nie będziesz nosił tego przy sobie, no bo jakby coś poszło nie tak, no to...wiesz...BUM. - dziewczyna zaimitowała rękami wybuch. - Jak coś, to on siedzi przed koszarami, czeka aż ktoś z nim pójdzie, no, a że Ty pierwszy przyszedłeś po przydział, to musiałam Cie tam dać...arigato, Tsuyoshi-san. - dziewczyna skinęła przepraszająco głową. - Jak coś, to łatwo go znajdziesz, bo ma pomarańczowe włose. Jest dość niski, nie tak jak Ty, Tsuyoshi-san.
I tu była najlepsza ciekawostka, bo nikogo nie widziałeś przed koszarami...a może nie przyjrzałeś się wystarczająco dobrze?
0 x
- Uchiha Tsuyoshi
- Posty: 616
- Rejestracja: 23 sty 2023, o 21:03
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Czarne włosy, często związane w kucyk, czarne oczy, średniego wzrostu, szczupły -> po resztę zapraszam do KP
- Widoczny ekwipunek: Torba przy boku
- Link do KP: viewtopic.php?p=202214#p202214
- Multikonta: Sashiko
- Ario
- Posty: 2391
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
- Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8554
- GG/Discord: Boyos#3562
Re: Koszary Straży
Po pierwszym spotkaniu z "urzędniczkami", odrazu wychwyciłeś, że coś jest nie tak. Zamiast poważnego człowieka, na poważnym stanowisku, zobaczyłeś dwie nastolatki, które wydawały się...dobrze bawić. Skąd one się tu wzięły, a co najważniejsze - kto do tego dopuścił? W każdym razie, postanowiłeś przez chwilę dać sobie trochę rozrywki i zagrać z dziewczętami w ich grę...a nóż widelec, coś więcej uda Ci się dowiedzieć o całej sytuacji.
Gdy powiedziałeś do nich, że nieźle się tutaj bawią, to ta, która miała na Ciebie ewidentnie ochotę, uśmiechnęła się i zaśmiała, machając ręką, jakby to było nic, zaś ta druga, udająca profesjonalistkę, chyba trochę zorientowała się o czym mówisz i dlatego też próbowała odrazu przyjąć poważaną minę (co z jej umalowaniem i usposobieniem totalnie nie wychodziło).
Następnie wykonałeś pierwszy cios. Po pierwsze umniejszyłeś sobie status do zwykłego chłopaka, pochodząc z dość kluczowej rodziny Uchiha, po drugie zadałeś im pytanie o szczegóły Twojej służby. Twoja fanka zagrała w tę grę bez zbytniego namysłu.
- Nie no, jak zwykły chłopak. Jesteś Uchiha Tsuyoshi, Twój brat to Hiroto, a Twoja siostra to Harumi, przywódczyni straży. O matko, chciałabym być taka jak ona. Jest wzorem do naśladowania dla każdej szanującej się dziewczyny. Twój brat zaś...to też niezłe ciacho. - tutaj mogła trafić do Ciebie pierwsza ważna informacja. Dziewczynie chyba zależało przede wszystkim, na kimś "sławnym", albo w miare "ustawionym". Jednak nadal, gdy zadałeś drugie pytanie o Twoje osiągnięcia, to dziewczyna w koku zaczęła nerwowo rozglądać się na boki, jakby szukała jakichś wskazówek.
- E...eto...no...jesteś yyy...bohaterem wojennym...chyba, nie? Walczysz z dzikimi, to musisz trenować, aby stać się silniejszym. - powiedziała, starając się zachować powagę. - Może zacznij...trenować jakąś dodatkową dziedzinę? Może...raiton? Albo Futon? - o, to już nie było źle, jak potrafiła rozpoznać jakieś rodzaje dziedzin.
Jednak Tsuyoshi był tym razem wysuniętym napastnikiem i nie odpuścił tak łatwo. Skomentował pomyłkę kobiety jeżeli chodzi o fronty, obiecując, że wybierzesz się z nią na obiad, jak tylko nauczy się kierunków świata...a jak nie, to pójdziesz z tą z kucykiem. No i tak jak ta z kokiem, co udawała profesjonalistkę zalała się rumieńcem, który zmienił się w czerwonego buraka, tak ta z kucykami w ogóle nie zrozumiała aluzji, a w jej oczach pojawiło się coś, co nazwałbyś, że w oczach pojawiły się symbole "ryo", oznaczające prestiż i prosciutką ścieżkę do bycia Uchihową Housewife przy boku znanej osobistości. Ta z kokiem jednak próbowała wybrnąć i wyciągnęła pośpiesznie mapę.
- Nie no dobrze mówię, patrz. Tutaj jest punkt, tutaj jest Ryuzaku, tutaj Atarashi...aaaa, bo ja odwrótnie patrzę, bo mapa jest do góry nogami i dla mnie to było jak południe, tak, rzeczywiście masz rację, przepraszam. - jednak w tym momencie niczym ninja pojawiła się kobieta w średnim wieku. Szczupła, wysoka, z czarnymi długimi włosami i jednocześnie okularami na nosie. Nie mogłeś nic wyczytać z jej twarz, poza tym, że stała i przyglądała się całej sytuacji. Dziewczęta jej nie zauważyły. Były zbyt zajęte Tobą. Jednak Ty wtedy tez przybrałeś już inną formę.
Zdenerwowałeś się o to, jak dziewczyny wypowiadały się na temat wysoką rangą shinobich w Twoim klanie. W Twojej głowie było jedno - nikt, kto walczył na froncie, kto zderzył się z brutalnością dzikich i zagrożeniem świata zewnętrznego, nigdy nie oceniłby tak szybko kogoś, kto na codzień stawia na szali swoje życie. Zirytowany, bo jednak w tym momencie przestało być to zabawą, zestrofowałeś obie, że nawet się nie przedstawiły, po czym dodałeś, że szacunek do starszych rangą to podstawa.
Wtedy obie otworzyły usta, bo chyba nikt ich nigdy tak nie ochrzanił, a jeszcze dodatkowo miały zapewne w głowie wizję, że nawet jak nie podkablujesz ich do Orochiego, to do kogoś innego. Spojrzałeś ukradkiem na kobietę, która uniosła brew pytająco, jednak nie w Twoim kierunku, a ich - i dodatkowo jeszcze założyła ręce na siebie, oczekując tego, co dziewczyny powiedzą. Obie były przerażone, ale to ta z kucykiem zaczęła pierwsza sypać informacjami jak z rękawa.
- Noo...nie ukończył akademii, a jest Kogo, to chyba dziwne?
- Z nikim nie rozmawia, podobno nawet czytać nie umie.
- Pochodzi z sierocińca, podobno nawet kiedyś zdezerterował z wioski.
Z każdym tym słowem widziałeś, jak twarz kobiety za nimi robi się po kolei - różowa, czerwona, purpurowa. Nagle jednak ciśnienie jej puściło i wybuchnęła.
- Wynocha. OBIE, WYNOCHA! - wydarła się niemalże na nie, a gdy tylko te zorientowały się, że ktoś za nimi stoi, aż podskoczyły. Ta co siedziała przy biurku podskoczyła tak bardzo, że kolanem uderzyła w stolik i wszystko co na nim było podskoczyło, łącznie z herbatą, która wylała się dookoła. Ta w kucyku zaczęła kłaniać się w pas i przepraszać na zmianę z salutowaniem, ta z kokiem nie wiedziała co ma zrobić, bo raz rozlana herbata, dwa Ty, trzy ta kobieta - wszystko jej się dosłownie - pojebało - i już nie wiedziała co zrobić, tak więc szybko rękawem wytarła herbatę, po czym zerwała się, ukłoniła w pas, potem starała się zasalutować, a następnie czmychnąć bokiem, jednak tą akurat kobieta złapała za rękę - Nie myśl sobie, że ujdzie Wam to płazem. Wynocha do pokoju socjalnego i macie tam na mnie czekać. Porozmawiamy sobie o tym, co tutaj zaszło. Jeżeli wierzycie w Boga to módlcie się, by dziś Orochi-sama nie był obecny w koszarach, bo nie ręczę za siebie. - dodała, po czym puściła ramię dziewczyny, która uciekła w popłochu jak szczur.
Kobieta odprowadziła ich wzrokiem, poprawiła okulary i usiadła na stanowisku przed Tobą. Cicho odchrząknęła, przytykając pieść do ust, po czym zaczęła sprzątać stanowisko. Pozbierała wszystkie porozwalane papiery, po czym gdy zobaczyła niechlujnie wytartą herbatę, przeprosiła Cię, wstała, przyniosła ścierkę, pozmywała, posprzątała wszystko i dopiero wtedy jak usiadła, zajęła się Tobą.
- Przepraszam za to zajście Tsuyoshi-san. Biorę pełną odpowiedzialność za pozostawienie ich dwóch samych na stanowisku. Myślałam, że zdążę do toalety i że wytyczne dotyczące przydziałów misji i wyjaśnienia szczegółów były jasne. - powiedziała. - Nie chcę jednak się tłumaczyć. Martwię się tylko co pomyśli Yatta-kun, ale on będzie napewno wyrozumiały. - dodała.
"Yatta-...kun?".
- Tsuyoshi-san, wracając do spraw najważniejszych, przedstawię Ci jeszcze raz szczegóły misji. Rzeczywiście mamy raport zwiadowczy, że klan dzikich postawił wieżę obserwacyjną niedaleko dawnego muru. W tamtych rejonach posiadamy kilka strażnic, a sama wieża sprawia, że nie bardzo mamy jak przeprowadzać operacji na terenie wroga. Każda próba podejścia kończy się ostrzałem z głazów...co jest dość nietypowym zachowaniem, bo nie napotkaliśmy żadnych maszyn oblężniczych. Inaczej mówiąc, podjęliśmy pierwsze próby zniszczenia tej wieży, jednak nikomu do tej pory się nie udało. - kobieta ukradkiem spojrzała, że została malutka plama na stole. Na jej skroni pojawiła się żyłka. Jakby walczyła, czy dokończyć Ci informację, czy najpierw posprzątać do końca. - Dowództwo uznało, że w tym regionie może dojść do prób przerzucania logistycznego między wodami. Co prawda, nie jest to najwęższy odcinek, ale gdyby Dzicy dogadali się z Cesarstwem, ten region byłby zagrożony wzmożoną aktywnością morską. Postawienie wieży obserwacyjnej w tym miejscu wydaje nam się być pierwszym krokiem do osiągnięcia tego celu, w związku z tym została podjęta decyzja o tym, że nawet mimo tego, iż misja nosi rangę B jako wyeliminowanie pojedynczego celu wojskowego, to zostanie przypisany jeszcze jeden doświadczony shinobi do tego. Nie możemy pozwolić sobie na to, by stracić Sentokiego przy próbie przejścia na tereny dzikich, a tym bardziej na niepowodzenie i ponownie wydanie środków, na ponowne rozpisanie i przydzielenie misji. Wasza misja zakłada więc dotarcie do punktu granicznego, przejście na stronę dzikich, odnalezienie wieży obseracyjnej, wysadzenie jej tudzież inne zniszczenie. Notki wybuchowe z tego co usłyszałam wybra ł już Yatta-kun z magazynu, tak więc on je zapewne przechowa. Nie przewidujemy wsparcia dla Waszej misji, jesteście zdani na siebie jednakże... - tutaj kobieta zrobiła przerwę. - ... Sojuszniczy Obóz Mikoto planuje dużą operację w tamtych rejonach. Istnieje szansa, że traficie na siebie. Wasza misja może być kluczowa dla powodzenia ich misji. Jeżeli na nich natraficie, postarajcie się wspierać.
Kobieta popatrzyła na boki, jakby czegoś szukała, ale finalnie nie znalazła.
- Yatta-kun zapewne czeka przed wejściem. Ma charakterystyczne pomarańczowe włosy, także nie powinieneś mieć problemu z odnalezieniem go. - wyjasniła. - Tsuyoshi-san, mam prośbę...wiem, że nie jestem na stanowisku, by Cię o co kolwiek prosić, ale...postaraj się być miły dla Yatty-kuna, nieważne co te dziewczyny o nim mówiły, to dobry człowiek.
0 x
- Uchiha Tsuyoshi
- Posty: 616
- Rejestracja: 23 sty 2023, o 21:03
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Czarne włosy, często związane w kucyk, czarne oczy, średniego wzrostu, szczupły -> po resztę zapraszam do KP
- Widoczny ekwipunek: Torba przy boku
- Link do KP: viewtopic.php?p=202214#p202214
- Multikonta: Sashiko
- Ario
- Posty: 2391
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
- Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8554
- GG/Discord: Boyos#3562
Re: Koszary Straży
Kobieta była miłą odmianą na niekompetencje młodszych pracownic, stąd poinformowałeś, że nic się nie stało. Twoja zleceniodawczyni chyba tak nie do końca uważała, dlatego pozwoliła sobie na drobny komentarz.
- Jak młodzież zna klimat wojny tylko z ploteczek w barze lub od rodziców, to później rosną takie nieświadome...indywidualności. Gdybym mogła, zrobiłabym szybko porządek, ale jest jak jest.
Powiedziałeś też, że Yatta nie dowie się o tej sytuacji, jednak chyba jej chodziło o to, że one też go musiały obsługiwać, a nie że tylko obgadywać. Nie mniej, był to tylko Twój domysł. Gdy dodałeś zaś, że wyrabiasz sobie zdanie o ludziach dopiero jak ich poznasz, to skinęła głową z uznaniem.
- Tak powinno być, jesteś dobrym przykładem dla innych, Tsuyoshi-san. Klan napewno jest z Ciebie dumny.
Nie byłbyś sobą, gdybyś nie dopytał o tej innej grupie, o której wspomniała Ci Uchiha. Ta popatrzyła się na Ciebie i cicho westchnęła.
- Nie mam do końca wszystkich informacji. Zdaje się, że przygotowywują się do operacji pochwycenia generała dzikich. Mikoto Yuki wkońcu postanowiła wesprzeć konkretnie walkę na froncie Dzikimi i oprócz standardowej pomocy, ma spróbować przechwycić generała imieniem Bubaigara, lub Bubaigawara, który dopiero co został nim mianowany. To też weteran wojenny, z którym ścierali się wojownicy, jednak ten zdążył ucieć. Teraz z tego co rozumiem, chcą go dopaść i wymusić zeznania i informację o startegicznych planach Dzikich, ich wojskach i tym podobnym. Nie wiem niestety nic więcej, ani kto będzie w tym zespole, ani jaki mają konkretnie plan. To byś już musiał rozmawiać bezpośrednio z Orochim. - poinformowała. - Najlepszym wsparciem dla nich będzie eliminacja wieży obserwacyjnej.
Tymi słowami też pożegnała Cię, bo uznałeś, że wszystko wiesz i też, aby surowo nie traktować dziewczyn. Kobiecie na chwilę wyskoczyła żyłka na skroni na wspomnienie o praktykantkach, jednak nie skomentowała tego w żaden sposób.
- Powodzenia, Tsuyoshi-san.
Gdy wyszedłeś z siedziby klanu, tych samych strażników stało na warcie, jednak nie interesowali się Tobą. Nie widziałeś za bardzo nikogo kto pasował do opisu, bo nikogo nie było. Zacząłeś więc się rozglądać i usłyszałeś po chwili dźwięk, jakby kliknięcia? Potem znowu? Ruszyłeś za tropem i rzeczywiście, zauważyłeś kogoś siedzącego na murku w cieniu. Chłopak był bardzo dobrze skamuflowany, bo tak naprawdę był na widoku, ale jakoś tak się ułożył, że na pierwszy rzut oka nie było go za bardzo widać.
Podszedłeś więc bliżej i dostrzegłeś, że zgodnie z opisem chłopak ma pomarańczowe włosy, miał na głowie czapkę i siedział do Ciebie tyłem. Miał też coś na wzór nauszników założonych na sobie. Gdy zrobiłeś kolejne kilka kroków, zobaczyłeś, że...siedział ze skrzyżowanymi nogami, łokieć miał na kolanie, a głowę podpierał na dłoni zgarbiony. Jego plecak leżał obok, a on sam...grał w shogi. Sam ze sobą. Łapał pojedyncze pionki i przesuwał je, po czym zabierał, cofał ruch i robił nowy, o wiele gorszy od poprzedniego. Cicho westchnął.
Gdy zbliżyłeś się już na tyle, by się przedstawić, chłopak zdjął nauszniki i założył je na karku. Wiedział odrazu o Twojej obecności. Odwrócił głowę i spojrzał Ci w oczy. To co widziałeś było bardzo ciężkie do wyjaśnienia...
- Cześć, tak, jestem Yatta...hmm...znam Cię, Ty jesteś Tsuyoshi Uchiha, brat Hiromi, prawda? - zapytał, po czym wyprostował w Twoją stronę rękę, by się przywitać. - Miło mi poznać, Twoja rodzina jest bardzo poważana. - przy czym lekko się uśmiechnął.
Tylko, że to nie był uśmiech. Patrzył na Ciebie z uśmiechem, jednak...on się w ogóle nie cieszył. W jego oczach był dziwny rodzaj pustki, jakby jakiegoś smutku, czy żalu, dobrze ukrytych emocji. Starał się za wszelką cenę sprawiać pozór byś nie odczuł tego w żaden sposób. Nie mniej, nadal jeszcze średnio pasował do opisu dziwka, o których mówiły nastolatki.
Gdy się przywitaliście, machnął do Ciebie dłonią, byś spojrzał na planszę.
- Kurczę, znasz się na shogi? Nie mogę wyjść z tej obrony, próbuję i próbuję, jednak...no nie idzie mi za bardzo. Bardzo chciałbym się nauczyć w to grać, ale niestety nie potrafię. Możesz mi doradzić coś co mogę zrobić w tej sytuacji? - zapytał.
Jeżeli znałeś się na shogach - miałeś przed sobą najbardziej podstawowy wariant obronny i niemalże podręcznikowy przykład, od którego powinno zaczynać się naukę. Skoro prosił Cię o pomoc w takiej sytuacji, to albo totalnie nie umiał w to grać, albo wręcz nawet mógł nie znać do końca zasad.
========== Yatta Uchiha
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość