Krótki wygląd: Młody chłopiec z Byakuganem, średniego wzrostu jak na swój wiek, krótkie czarne włosy, delikatna porcelanowa twarz. Odziany w białe kimono.
Młody Hyuga zajęty przygotowaniem na powrót do prawdziwych misji, takich przenoszenie sofy czy roznoszenie ulotek pobliskiego ramenu, akurat szykował się. Jadł śniadanie przed powrotem do akcji. Nagle usłyszał pukanie do drzwi. Dosyć mocno zdezorientowany, ponieważ nikogo nie było w domu poza nim samym. Odłożył miskę że śniadaniem i podszedł do drzwi. Zerknął przez judasza i zobaczył sąsiadkę - Panią Hondę. Był to dla niego dosyć nietypowy gość, ponieważ dawno jej nie mijał na ulicy a też nigdy tak z nią nie rozmawiał. Otworzył drzwi z szerokim uśmiechem, starając się zarazić sąsiadkę pozytywną aurą od samego początku.
- Dzień dobry, w czym mogę pomóc? - powiedział Zakata
- Jeżeli ma Pani sprawę do rodziców to niestety teraz ich nie ma. - Dodał po chwili.
Krótki wygląd: Młody chłopiec z Byakuganem, średniego wzrostu jak na swój wiek, krótkie czarne włosy, delikatna porcelanowa twarz. Odziany w białe kimono.
Staruszka zaczęła opowiadać w czym trzeba jej pomóc, jednak nie udało się tym razem zagrać kartą, że nikogo dorosłego w domu nie ma. Staruszka odpowiedziała, że słyszała że ejst zaradny chłopak. - Zaradny, że ho ho - pojawiło się od razu w głowie młodego shinobiego. - Oczywiście, pomogę w końcu nie z takimi trudnościami zdarzyło mi się już mierzyć. - opowiedział od razu. Dopiero po chwili namysłu doszło do Hyugi by dopytać w jakim stanie jest siostrzenica i czy ogólnie mam na tyle siły by ją prowadzić, albo zanieśc. - Tylko wie Pani, nie jestem jakiejś teżnej budowy by w każdym wypadku sobie poradzić. Jeżeli mogę dopytać to co się stało z Pani siostrzenicą, będzie mogła sama chodzić czy trzeba będzie zanieść ją na rekach? - Dopytał od razu, starając się cały czas utrzymywać pozytywną aurę i sprawiać wrażenie sympatycznego młodzieniec. Chcociaż zadanie nie wyglądało na przesadnie cięzkie, dla chłopaka wyglądała staruszka jakby miała problemy z wieloma czynnościami wymagającymi siły. Więc poczuł się pewny i od razu rzucił do staruszki - Chyba nie ma co zwlekać i od razu wyruszmy, po drodze Pani mi opowie więcej! - Dodał z entuzjazmem
Krótki wygląd: Młody chłopiec z Byakuganem, średniego wzrostu jak na swój wiek, krótkie czarne włosy, delikatna porcelanowa twarz. Odziany w białe kimono.
Wróciłem do domu po misji, pierwsze co zrobiłem to przywitałem się z rodzicami. Opowiedziałem im całą misję co się działo oraz o tym, jak spotkałem wujka Ranmę. Tak jak mu obiecałem nikomu nie powiedziałem co robił ,z kim robił oraz o co robił. To miała być nasza słodka tajemnica. Pokazałem rodzicom rany by może mieli jakieś specyfiki w domu które by pomogły na gojenie ale wujek tak się zajął sprawą, że już tego samego dnia nie było widać większych śladów. Stwierdziłem, że to jest czas by lekko odpocząć i coś potrenować.
Zrobiłem sobie kilku dniową pauzę starając się cały czas podnieść moją prędkość. Czułem, że to jeszcze nie jest to. Ustawiłem sobie na dystansie 500 metrów od domku 2 kunaje i biegałem od jednego do drugiego całe dnie. Licząc, że będę wstanie wciągu dnia zrobić coraz więcej okrążeń. Czas odmierzałem w prosty sposób. Patrzyłem na cień licząc czas . Mój system oznaczania czasu na drzewie nie był najlepszy na świecie ale jednak jakoś działał. Linie wyrzeźbione metodą na moje białe oko wystarczyły by być w stanie zaobserwować większą poprawę robiąc to przez kilka dni od świtu do nocy.
Krótki wygląd: Młody chłopiec z Byakuganem, średniego wzrostu jak na swój wiek, krótkie czarne włosy, delikatna porcelanowa twarz. Odziany w białe kimono.
Krótki wygląd: Młody chłopiec z Byakuganem, średniego wzrostu jak na swój wiek, krótkie czarne włosy, delikatna porcelanowa twarz. Odziany w białe kimono.