Brama
- Maneki Neko
- Posty: 62
- Rejestracja: 15 kwie 2023, o 22:17
- Ranga: Kontroling Pehaczy
- GG/Discord: Arii#9590
- Multikonta: Arii, Yachiru
- Ryuujin Kodai
- Postać porzucona
- Posty: 316
- Rejestracja: 27 maja 2023, o 15:13
- Wiek postaci: 23
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: 203cm | 157kg
- Widoczny ekwipunek: Zbroja, dwa miecze przy pasie
- Link do KP: viewtopic.php?p=207937#p207937
- Aktualna postać: Gōsui/ Shīrōdo
- Tenshi
- Posty: 167
- Rejestracja: 10 paź 2023, o 13:32
- Wiek postaci: 15
- Link do KP: viewtopic.php?p=213306#p213306
- GG/Discord: .iwaru
- Multikonta: Yasuo
Re: Brama
0 x
DANE PERSONALNE, APARYCJA I OSOBOWOŚĆ ◈ WIEDZA POSTACI I EKWIPUNEK ◈ ZDOLNOŚCI ◈ ROZLICZENIA ◈ AKTUALIZACJE Song
Kopiuj [color=#FFBFFF]- Mowa[/color]
Kopiuj [color=#FFBFFF][i]- "Myśli"[/i][/color]
- Ryuujin Kodai
- Postać porzucona
- Posty: 316
- Rejestracja: 27 maja 2023, o 15:13
- Wiek postaci: 23
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: 203cm | 157kg
- Widoczny ekwipunek: Zbroja, dwa miecze przy pasie
- Link do KP: viewtopic.php?p=207937#p207937
- Aktualna postać: Gōsui/ Shīrōdo
Re: Brama
Prawdziwy odór Shigashi no Kibu
Misja rangi C Tenshi
Kolejka: 10
Kolejne wieści, zasłyszane od grupki przypadkowych strażników na ulicy, wywołały istną burzę w i tak już pogrążonym w chaosie umyśle młodej dziewczyny. Burzę mrocznych myśli i uczuć, strachu i nienawiści do samej siebie. Czy mogło być gorzej? Choć wydawało się to niemożliwe, jeszcze kilkadziesiąt minut temu można było sądzić podobnie. Mimo to Tenshi nie zdecydowała się na samotne seppuku na ulicach miasta, wiedząc, że taka decyzja nie należy do niej. Jej życie nie było jej własnością. Bezwzględne oddanie to rzadka cecha, zwłaszcza wśród tych, którzy poznali sekrety władania chakrą. Nie każdy jednak przeszedł odpowiedni rodzaj... nazwijmy to tresury. - Uspokój się natychmiast. - rozległo się proste, lecz stanowcze polecenie, wypowiedziane chłodnym tonem, pozbawionym najmniejszego śladu współczucia dla roztrzęsionej dziewczyny. Głos pana Araty nie zdradzał ani rozczarowania, ani złości – brzmiał, jakby nie miał wobec swojej „zabawki” żadnych oczekiwań. - Powinienem kazać ci zaszyć te usta, jeśli nie przestaną przekazywać bezsensownych wieści, ale to obniżyłoby twoją wartość. Słuchaj uważnie, nie będę się powtarzał. Ten strażnik – Katsuro, Kotsaru, czy jak mu tam – nic mnie nie obchodzi. Zwykły pies, ot co. Jeśli rozpowiadał coś innego, to tym lepiej, że zdechł. Druga sprawa: masz odrobinę wyczucia czasu. Natknęłaś się na sprawę, którą i tak miałem ci zlecić. Ten bezdomny. Czasem nawet takie ludzkie śmieci przydają się do zbierania informacji, ale z naszych raportów wynika, że znikają z ulic. Na razie nie słyszałem o kolejnych przybitych do ścian, ale to nie może być przypadek. Ten nieznany sprawca, który wybił straż, może być w to zamieszany. Choć jeśli poradził sobie z nimi sam, może być poza twoim zasięgiem. Póki co jesteś mi jeszcze potrzebna, zanim pójdziesz na organy. Dostajesz nowe zadanie: zbadasz tamto ciało i spróbujesz ustalić, gdzie ukrywa się lub ukrywają winni tych porwań. Na razie to tylko rozpoznanie, więc w miarę możliwości unikaj konfrontacji. Nie chcę, by nasza zwierzyna zorientowała się, że jest na celowniku. Jeśli pojawią się problemy ze strażą, masz pełną swobodę działania. Naszych ludzi odsuniemy od tej sprawy. Raporty zdajesz codziennie – chcę wiedzieć, na ile jesteś mi jeszcze przydatna. Pytania? Mężczyzna sprawiał wrażenie spokojnego, choć niektóre fragmenty jego wypowiedzi mogły wydawać się niespójne, co sugerowało, że jego opanowanie jest jedynie maską. Czy to możliwe, by Arata-sama przejmował się czymkolwiek, a tym bardziej losem bezdomnych?
Tenshi: Rana lekka
Ukryty tekst
0 x
- Tenshi
- Posty: 167
- Rejestracja: 10 paź 2023, o 13:32
- Wiek postaci: 15
- Link do KP: viewtopic.php?p=213306#p213306
- GG/Discord: .iwaru
- Multikonta: Yasuo
Re: Brama
Tenshi niemalże od urodzenia była traktowana przedmiotowo. Pani Masumi wymagała od Pani Toriko, by ta miała dziedziczkę i ich wspólny biznes mógł trwać nawet po ich śmierci. Pani Masumi nie znosiła dzieci, ale skoro taki był wymóg jej wspólniczki, adoptowała Tenshi. Przed Panią Masumi Tenshi udawała dobrą córkę z bogatego domu. A gdy była sam na sam z Panią Toriko, od czasu gdy potrafiła trzymać miotłę, zamiatała i wykonywała inne obowiązki domowe. Była lalką. Była przedmiotem, który można wykorzystać. A gdy nie była już potrzebna, została wyrzucona i zostawiona na śmierć.
Uratowana została przez dobrego karczmarza i trafiła do karczmy, gdzie pomagała, ale nie była zbyt dobra w roli kelnerki. Myliła zamówienia i miała opóźnienia. Została zwolniona. Wylądowała na ulicy. Była wolna, ale nie potrafiła być wolna. Dlatego bez chwili namysłu przyjęła propozycję Pana Araty i przez pięć lat mężczyzna szkolił ją, by wypełniała jego polecenia. By była zabójcą.
Teraz stała przed nim i rozmawiali[1]. Najpierw ona złożyła swój raport. Potem Pan Arata zaczął swój wywód. Tenshi nie spodziewała się miłych i ciepłych słów z jego ust. Przywykła do tego. Mimo wszystko takie słowa ciągle mroziły jej krew w żyłach. O ile jeszcze zaszycie ust mogła przecierpieć - ból nie był jej obcy - i przeżyć, to wycięcie organów... oznaczało śmierć. Dogu starała się o tym nie myśleć, mimo wszystko przez jej głowę przeleciała prosta myśl:
- "A więc tak skończę?"
Nigdy się nie uśmiechała, ale posmutniała jeszcze bardziej. Nie miała odwagi, by pytać kiedy to nastąpi. Chciała to wyrzucić ze swojej głowy, a pytanie sprawiłoby, że by o tym ciągle myślała. A Pan Arata nie byłby zadowolony.
Mężczyzna, jak to zwykle miał w zwyczaju, przekazywał jej strasznie dużo informacji. Znacznie więcej niż Tenshi potrzebowała. Narzędzie bowiem nie musiało znać szczegółów. Narzędzie musiało wykonywać rozkazy. Nie miało znaczenia co Pan Arata twierdził na temat Kotsaru czy Katsuro. Oczywiście starała się zapamiętywać informacje, które słyszała. Mimo wszystko zdawały się jej zbędne.
- "Bezdomni, śmieci, jak ja, zbierają informacje. Umierają..."
Tenshi już zdążyła sobie wyrobić opinię na temat tego wszystkiego. Bezdomni służyli mafii jako informatorzy. Być może to oni zgłaszali "te raporty", informując, że kolejny bezdomny informator został zamordowany. Tenshi wcale nie czuła się lepsza od tych bezdomnych. Ona również nie miała domu i spała w parku. Ona również przekazywała raporty Panu Aracie i wypełniała jego zadania. Ona również była śmieciem... Ona również mogła być na celowniku...
Przyswoiła też wskazówki. Ich wróg rzeczywiście mógł być silny. Musiała tylko go znaleźć, nie zwracając na siebie uwagi i każdego dnia składać raporty. Nie brzmiało to zbyt trudno. Przyszła kolej na pytania. Tenshi uważała, że dobre narzędzie nie powinno zadawać pytań... zwłaszcza tych zbędnych. Dlatego unikała tego jak ognia... Ale skoro Pan Arata dał jej taką możliwość, to postanowiła jednak poruszyć dwie kwestie:
- Przepraszam... Panie... ale... nie wiem jak się bada... ciała... - Nie znała się na technikach leczących. Nie potrafiła czytać w myślach. Jej niewprawne oko widziało jedno. Bezdomny był tak martwy, że bardziej martwy być nie mógł... Ale jeśli taka była wola jej właściciela, to dziewczyna nie mogła się sprzeciwić. - ... i czy ja... mogę... również być... celem? Przepraszam... mieszkam w... parku...
Pan Arata musiał doskonale zdawać sobie sprawę z tego gdzie jego własność się podziewa jak nie ma jej w kryjówce. Wiedział o tym, że Tenshi jest bezdomna. Dziewczyna obawiała się tego, a jednocześnie myślała czy mogłaby to wykorzystać. Po co miała szukać agresora, skoro on mógł znaleźć ją? Miała nadzieję, że Pan Arata pojmie jej pokrętne rozumowanie.
Arata-sama: - mowaUkryty tekstKopiuj [color=#00FF40]- mowa[/color]
0 x
DANE PERSONALNE, APARYCJA I OSOBOWOŚĆ ◈ WIEDZA POSTACI I EKWIPUNEK ◈ ZDOLNOŚCI ◈ ROZLICZENIA ◈ AKTUALIZACJE Song
Kopiuj [color=#FFBFFF]- Mowa[/color]
Kopiuj [color=#FFBFFF][i]- "Myśli"[/i][/color]
- Ryuujin Kodai
- Postać porzucona
- Posty: 316
- Rejestracja: 27 maja 2023, o 15:13
- Wiek postaci: 23
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: 203cm | 157kg
- Widoczny ekwipunek: Zbroja, dwa miecze przy pasie
- Link do KP: viewtopic.php?p=207937#p207937
- Aktualna postać: Gōsui/ Shīrōdo
Re: Brama
Prawdziwy odór Shigashi no Kibu
Misja rangi C Tenshi
Kolejka: 11
Czasami aby dwie osoby mogły się zrozumieć musi paść wiele słów, nierzadko bardzo dużo lecz tutaj sytuacja była całkowicie odmienna. Wzrok i mimika twarzy Arata-sama wręcz krzyczała wyrażając zniesmaczenie. I prawdę mówiąc nie trzeba było znać go tak długo jak znała Tenshi by to wiedzieć co obecnie kłębiło się w jego głowie.
- Mam taka nadzieję.- odpowiedział na drugie pytanie Tenshi choć po tonie wnioskować mogła że to była bardziej czysta złośliwość niż szczera odpowiedź - Czy ja naprawdę mam za ciebie robić całą robotę? Wiem doskonale, że jesteś do niczego w sprawie sekcji zwłok ale nie masz idiotko robić autopsji. Masz po prostu obejrzeć ciało, zapamiętać dokładnie każdy drobny szczegół i mi zaraportować jak wyglądało. Dla porównania obejrzyj też strażników którzy zginęli. Powinni być w miejskiej kostnicy, w końcu strażnicy pewnie również będą chcieli zbadać ich ciała.
Po tych słowach mężczyzna wstał powoli zza biurka przykrytego różnymi papierami i powolnym krokiem przeszedł wzdłuż długiego regału na zwoje robiąc krótką, choć w głowie Tenshi ciągnąca się w nieskończoność pauzę. Gdy się zatrzymał stoją bokiem do dziewczyny złapała się za rękę za plecami, a jej nie umknęło to dlaczego to zrobił. Jego dłoń zadrżała.
- Na czas tego zlecenia, póki nie uporamy się z tym problemem dostaniesz zakwaterowanie w naszym lokalu "Czarna Perła", barman Yao będzie poinformowany o twoim przybyciu. Zbyt dużo kosztowałaś by pozwolić Ci umrzeć zanim nie wyszkolimy drugiego narzędzia. Swoją drogą Sayurii, tak ją nazwaliśmy jest młodsza i wydaje się już teraz być bardziej kompetentna od ciebie dlatego radzę Ci, nie zawiedź mnie. Dziś już się nie kontaktuj, raport jutro z samego rana. Koniec rozmowy.
Po tych słowach obrócił się plecami do dziewczyny czekając aż ta anuluje swoje technikę dając mu święty spokój i zajmuje się swoimi sprawami. Sprawami które mogły się okazać dużo trudniejsze i bardziej niebezpieczne niż wszystko to czym zajmowała się dotychczas. Szczególnie biorąc pod uwagę ostatnie słowa które przekazywał Arata-sama w kwestii nowego narzędzia. To zdecydowanie nie był dzień zabójczyni.
Tenshi: Rana lekka
Ukryty tekst
0 x
- Tenshi
- Posty: 167
- Rejestracja: 10 paź 2023, o 13:32
- Wiek postaci: 15
- Link do KP: viewtopic.php?p=213306#p213306
- GG/Discord: .iwaru
- Multikonta: Yasuo
Re: Brama
Nic do niej nie należało. Tak więc i dzień nie był jej. Dostała proste polecenia, jednak zadała głupie pytania. Narzędzie nie miało prawa głosu. Nigdy nie powinna się odzywać. Dostała ostrą odpowiedź. Bardzo ostrą.
Oczywiście, że była głupia. Chociaż to było zbyt lekko powiedziane. Była skretyniałą debilką, a zadawanie idiotycznych i zbędnych pytań nie było dobrą metodą na zmianę tego faktu. Jej umysł był skrzywiony i łączył w sobie wyjątkowo niskie poczucie własnej wartości i "służenie mafii" jako jej jedyny cel w życiu. W tym momencie Pan Arata sprawił, że Dogu zaczęła jeszcze gorzej siebie postrzegać. Nie było to jednak najgorsze. W swoim "życiu" znosiła większe upokorzenia. Była do nich przyzwyczajone. Mimo wszystko za każdym razem jej nastrój się pogarszał i jej psychika stawała się bardziej podatna.
Jej uwadze nie umknął fakt, że jego ręka zadrżała, kiedy stanął obok niej. Nie wiedziała co to oznaczało, więc na tą chwilę pominęła ten fakt. Mężczyzna nie zamierzał jej odpuścić. "Zaatakował" ponownie, a do tego w bardzo okrutny sposób. Sayurii - tak nazywało się "drugie narzędzie". Tenshi nie znała tej dziewczyny i nie znała jej historii. Pamiętała natomiast swoją. W wieku 10 lat została przygarnięta przez Pana Aratę. Szkolił ją przez 4 lata. W czerwcu 394 zabiła pierwszego człowieka. Rozwijała swoje umiejętności. Eliminowała kolejne cele, posyłając do grobu kilkanaście osób. Ile minęło od tego czasu? Miesiąc? Dwa? Trzy? A może pół roku? Tenshi straciła rachubę czasu.
Była narzędziem. Strach przed psami wyłączał jej ciało. Paraliżował ją. Strach przed wyrzuceniem był inny. Torturował ją. Wydawało jej się, że spada w otchłań samego piekła. Piekło nie było jednak gorące. Było zimną otchłanią. Przeszły ją zimne dreszcze. Nie zdobyła się na odwagę, by płakać, choć bardzo tego pragnęła. Jedni uznaliby porzucenie za uwolnienie. Dziewczyna natomiast nie potrafiła już żyć bez rozkazów. Nie chciała myśleć, co by się stało, gdyby nagle Pan Arata kazałby jej wypierdalać.
Bo co miałaby zrobić? Szukać nowego właściciela i pana? Nie widziała w tym sensu. Skończyłoby się to tak samo. Mordercze treningi, niebezpieczne zadania, stres, być może strach, ból i cierpienie. A na końcu - gdy już nie była potrzebna - znowu zostałaby wyrzucona. Jej krew, pot i łzy nie miały dla nikogo wartości.
Mogła tylko zgadywać kim była ta Sayurii. Była podobna do Tenshi? A może była zupełnie inna? Kiedy i gdzie Pan Arata ją znalazł? Czy znalazł ją przed tym jak Tenshi zakończyła swoje szkolenie? Wiedział wtedy jak bardzo nieprzydatnym narzędziem Dogu będzie? Wiele pytań mogła zadać. Nie zadała już żadnego. Tenshi wiedziała tylko tyle: Sayurii była młodsza i lepsza. Czas Tenshi dobiegał końca. Nie powiedziała tego głośno. Jedynie pomyślała:
- "Jak już Sayurii-chan zakończy szkolenie... proszę mnie zabić..." - Nie mogła sama o tym zdecydować i nie ośmieliła się prosić.
Serce Tenshi uderzało już chyba z 200 razy na minutę. Z niecierpliwością czekała aż Pan Arata zakończy rozmowę. Dziewczyna przycisnęła rękę do piersi, starając się stłumić lekkie ukłucia, chociaż niewiele to pomogło. Wykonała prosty, niezbyt głęboki ukłon, pokazując w ten sposób szacunek. To anulowało technikę, której używała[1].
Upadła na kolana i głową dotknęła ziemi. Starała się opanować oddech i spowolnić pracę serca.
- "Wiesz co?" - usłyszała w swojej głowie głos. Swój własny głos. Jednak to co mówił brzmiało obco. - "Sama się zabij. Nie potrafisz? Na pewno potrafisz. Boisz się śmierci? Po śmierci odpoczniesz. A jak nie potrafisz, to oddaj się w ręce strażników. Będą cię torturować i zabiją - to pewne. Boisz się cierpienia i bólu? Czym jest godzina, dzień lub nawet miesiąc w porównaniu z całym gównem, które nazywasz życiem?"
- "Nie mogę... muszę wykonać zadanie..." - odpowiedziała Tenshi. - "Ale masz rację..."
Gdy już się uspokoiła, znowu stała się niewidzialna[2]. Szkoda, że ta technika nie wymazywała całkowicie jej istnienia. Udała się do miasta, by rozpocząć swoje śledztwo. Nie wiedziała jak długo zajmie Panu Aracie poinformowanie barmana w "Czarnej Perle". Nie było chyba na tyle późno, by iść spać. A nawet jeśli... to Tenshi nie mogłaby usnąć tej nocy. Równie dobrze mogła się chodzić po mieście i szukać wskazówek. Nikt jej przecież nie widział... prawda?
Chciała się oddać temu zadaniu całkowicie. Nie dlatego, by rywalizować z Sayurii i pokazać Panu Aracie, że się mylił. Chciała po prostu skupić się na czymś innym...
Arata-sama: - mowaUkryty tekstKopiuj [color=#00FF40]- mowa[/color]
0 x
DANE PERSONALNE, APARYCJA I OSOBOWOŚĆ ◈ WIEDZA POSTACI I EKWIPUNEK ◈ ZDOLNOŚCI ◈ ROZLICZENIA ◈ AKTUALIZACJE Song
Kopiuj [color=#FFBFFF]- Mowa[/color]
Kopiuj [color=#FFBFFF][i]- "Myśli"[/i][/color]
- Gōsui
- Posty: 55
- Rejestracja: 14 maja 2025, o 17:32
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Jak ma avku
- Link do KP: viewtopic.php?f=32&p=223791#p223791
- Multikonta: Shīrōdo
Re: Brama
Prawdziwy odór Shigashi no Kibu
Misja rangi C Tenshi
Kolejka: 12
Informacje i cały dzień którego doświadczała Tenshi zdecydowanie nie działały na nią pozytywnie, szczególnie na jej stan psychiczny. Tylko czy można było się temu dziwić? Zwykle potknięcia które zdarzyć się mogły wszystkim, ot zwykły pech, pchnął ją w przepaść nieszczęść którą spadała, zdawać by się mogło w nicość. Do tego jeszcze słowa jej Właściciela który mimo relacji jaka ich łączyła była chyba najbliższą osobą dziewczyny. Usłyszeć o tym że się pójdzie na narządy i zostanie się zastąpionym kimś ponoć lepszym... czy ten dzień mógł być gorszy? Czy Tenshi osiągnęła już taki moment, że każda kolejna nieszczęśliwa wieść nie będzie już tak bolesna? A może czekało ją smutne, samotne samobójstwo...
Gdy dziewczyna ruszyła bez większego planu ponownie do miasta nie myślała gdzie się kieruje, szła wręcz na "automacie" kierowana... no właśnie co ją kierowało? Być może to pierwsza myśl bo ponownie zaczęła się przedzierać w kierunku miejsca z którego, coś ponad godzinę temu, się ewakuowała. Tego samego gdzie doszło do prawdziwej rzezi.
Tenshi pod płaszczem niewidzialności zajęła to samo miejsce, ten sam dach na który wbiegła po ścianę żeby nie wpaść na nikogo kto mógłby jej przeszkodzić a i z którego bez problemu mogła zajrzeć do uliczki. Ta jednak odrobinę się zmieniła. Przybite ciało zniknęło, miejsce w którym się znajdowało ustalić można było tylko po dziurach w ścianę w miejscach gdzie było ono przybite. Do tego sama uliczka zalana była większa ilością ludzkiej krwi. Nie trzeba było zgadywać do kogo ona należała - nieszczęsny oddział straży.
W samej uliczce kręcili się dwaj mężczyźni z twarzami przewiązanymi od nosa w dół chustami, ubrania nosili czarne chodź już noszące wyraźne ślady zużycia, gdzieniegdzie postrzępione, zadeptane nogawki, tu i ówdzie widać też że były cerowane chodź niebyt starannie. Wyglądali na facetów w średnim o tyle o ile dało się to stwierdzić obserwując ich z góry i biorąc pod uwagę zasłonięte twarze. Obaj zdawali się mieć dość ponurą i flegamtyczną naturę. Nieco dalej stał też dwukołowy wóz na którym leżało już jedno zawiniątko. Chociaż czy wypadało zawinięte bandażem ciało nazywać "zawiniątkiem"? W każdym razie zostając już przy tej nomenklaturze zawiniątek ów było trzy. Jedno na wozie, drugie przy którym wstawali już zamaskowani, jak można się domyślać, zbieracze zwłok trzymający denata z jednej i drugiej strony mając najwyraźniej zamiar wrzucić go na wóz i trzecie zawiniątko oparte o przeciwległą ścianę względem zabójczyni.
Sami mężczyźni póki co nie byli zbyt skorzy do rozmów między sobą, choć nie wiadomo czy dłuższe ich obserwowanie nie przyniosło by jakiś nowych informacji, ale na pewno mieli oni zamiar właśnie ruszyć z zwłokami najpewniej do kostnicy zostawiając tym samym jedne zawiniątko bez niczyjej opieki.
Z/T
Tenshi: Rana lekka
Ukryty tekst
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości