Opuszczona leśniczówka

Shigashi no Kibu jest krajem kupieckim na północ od Samotnych Wydm. Południowa granica kraju styka się z Sabishi i Atsui, zaś północna - z Soso i Kyuzo. Na zachodzie graniczy z Głębokimi Odnogami, a na wschodzie z krainą Yusetsu. Choć krajem w teorii zarządza gildia kupiecka, tak naprawdę główną władzę w Shigashi no Kibu stanowią trzy rodziny Yakuzy. A co najciekawsze, pomimo sporów zarządzają państwem w bardzo sprawny i względnie sprawiedliwy sposób, dzięki czemu Shigashi mogło się bardzo sprawnie rozwinąć.
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 4025
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Opuszczona leśniczówka

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Awatar użytkownika
Souei
Posty: 1278
Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45

Re: Opuszczona leśniczówka

Post autor: Souei »

Poczuł się nieco wyróżniony tym, że postawiła go przed innymi towarzyszącymi jej pionkami. Nie dał oczywiście temu żadnego wyrazu, ale zauważył to i w pewnym sensie... docenił? Z braku lepszego słowa. Trudno było o drugą taką kombinację w przyrodzie. Delikatna i straszna zarazem. Można było się domyślić, że szefową Akiyamy nie zostaje się tylko na ładne oczy. Na pewno tkwiło w niej coś więcej lecz Matsuda nie wiedział jeszcze, co to takiego. Wciąż była dla niego tajemnicą i może dlatego też po części go fascynowała? Była jedną z niewielu osób, które szanował, choć nie truchlał przed nią ze strachu i potrafił wytrzymać tą presję. Nie oznaczało to jednak, że nie trzymał przy niej gardy. To wymagałoby innego rodzaju spoufalenia, natomiast ich relacja znajdowała się na zupełnie przeciwnym biegunie.
Nie dawała za wygraną w kwestii rozpoczętej przez przydupasów. Oczywiście, że była podejrzliwa wobec Soueia i Klepsydry, ale on nie czuł się w żaden sposób zagrożony przez fakt, że Misae właśnie kończy albo już skończyła przeszukiwanie wspomnień Ryuichiego. Nie był natomiast pewny, czy pyta o raport z całej misji od początku do końca, zaczynając już od katapult, czy jednak interesuje ją jedynie najważniejsza część, czyli obecne wydarzenia. Nie wątpił w jej inteligencję, więc domyślił się, że Hibiki nie chodzi o zaprzątanie jej głowy szczegółami, a ponadto Pazur nie był skory do paplania o tym w jaki sposób wysłali Tentorę na tamten świat. Może wiedziała o nim wszystko, a może tylko blefowała, bo był dla niej taką samą tajemnicą, jak ona dla niego. Nie bawił się w jej gry i pozostał sobą, być może ku jej frustracji, spokojnym i lakonicznym.
- Nie widzę tu konfliktu interesów. - Odparł, gdy zbliżali się do chatki. Dotrzymywał jej kroku i nie zostawał w tyle, jednak nie rozwijał swojej wypowiedzi ponad te kilka słów. Sagakura o tym wiedziała, a na dodatek na pewno liczyła się z takim scenariuszem. Głowa Ekibyo była łakomym kąskiem nie tylko do wyeksponowania przy pasie. Mając w drużynie kogoś takiego jak Misae, grzechem byłoby nie skorzystać z jej atutów. Smoczyca musiała to wiedzieć, bo zamierzała podpiąć się do tego jadącego już pociągu. Może dla niej była to również dobra okazja na dowiedzenie się czegoś z pierwszej ręki, zanim otrzyma przefiltrowany raport od swoich speców.
Gdy nareszcie weszli do środka, Souei od razu spostrzegł drugiego jegomościa, być może jednostkę zasługującą na chwilę uwagi. Bliźniacza głowa Ryuichiego dyndająca przy jego boku była co najmniej zaskakująca i Matsuda potrzebował chwili, aby przetrawić ten fakt. Gdy któryś z członków Klepsydry zatrzymał na nim na chwilę wzrok, nie zobaczył w Pazurze sprzeciwu co do ujawniania informacji, a skoro Ichirou otwarcie przyznał, że nie mają nic do ukrycia, to na pewno wiele pomogło na tą gęstą atmosferę. Klepsydra wzięła tyle ile mogła, ale nikt nie podpisywał tutaj klauzuli poufności przed przystąpieniem do zlecenia. Mimo wszystko Souei obserwował reakcję zgromadzonych, a przede wszystkim Hibiki. To na jej kaprys i skinienie leśniczówka zaraz mogła eksplodować pod naporem samej siły woli zgromadzonych w niej osób.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1564
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Opuszczona leśniczówka

Post autor: Misae »

Skinęła głową. Chwila oddechu zdecydowanie jej odpowiadała. Zebranie myśli. Posortowanie.
Kiedy myślała, że przedzierający się po cichu ból głowy będzie miał szansę się powstrzymać do pomieszczenia wparował wyjątkowy gość. O ile bardziej kiedy Misae zauważyła przy jego boku głowę… bliźniaka denata, którego badała moment temu. Wszystko co się działo było tak niedorzeczne, że jedyne co mogła teraz robić to obserwować jak ktoś kto chyba był fanem Ichirou zalewał go potokiem słów.
Parsknęła lekko rozbawiona, gdy Ichirou nieco obruszony nie zamierzał pozwolić przyrównać się do nowoprzybyłego. W jego reakcji było coś szczerze rozbrajającego.
Sielankę przerwało wejście kolejnych osób, sprawiając, że pomieszczenie stało się wręcz nieprzyjemnie ciasne. Przyjrzała się gościom, najwięcej uwagi przykuwając do przepięknej kobiety, która na pewno nie tylko tam przyciągała wszystkie spojrzenia.
Pytanie co zobaczyła było… tak ogólne, że nie było wiadomo od czego zacząć. Przez chwilę Misae zaczęła wątpić aby Smoczyca miała kiedykolwiek styczność z przedstawicielem klanu Yamanaka. Albo specjalne zadawała ogólne pytania udając, że nie wie i sprawdzając dziewczynę. Ta była zbyt wykończona wszystkim co się do tej pory wydarzyło, skroń pulsowała do tego groźba migreny więc daleko jej było do rozkładania słów Smoczycy na części pierwsze.
Skinęła nisko z szacunkiem głową.
Nie zamierzała proponować korzystania z odwróconej techniki czytania wspomnień. Po pierwsze nie czuła konieczności wychylania się z takimi umiejętnościami, dopóki Ichirou nie zadecyduje inaczej, a po drugie mało kto byłby chętny aby Yamanaka coś robila z jego głową. Sagakure musiałaby wierzyć, że Misae naprawdę chce jej coś pokazać, a nie sądować jej myśli. Za dużo gdybania i kombinowania.
-Najpilniejsza ze spraw, która może panią zainteresować, to fakt, że Ekiboya mieli siedem laboratoriów w których przeprowadzali badania na ludziach i zwierzętach, w momencie śmierci ich aktu… obecnie byłego już przywódcy miały zostać one spalone do ostatniego kamienia… pierwsza została zniszczona dzisiaj… trudno mi wskazać czy pozostałe już również zostają poddane zniszczeniu - Misae nie miała zielonego pojęcia czy kobieta zamierzała podjąć jakieś kroki i próbować wydobyć z tych miejsc jakieś skarby, lecz mogłaby okazać się wyjątkowo mało wiarygodna… albo raczej sprowadzić na siebie kilka listów gończych.
-Poza tym Tygrysy nawiązali bliską współpracę z Dzikimi, to od nich podpatrzyli konstrukcje bojowe jak katapulty i balisty… wymieniali ze sobą liczną korespondencję - powiedziała układając w głowie jakieś sensowne wypowiedzi nawet jeżeli czuła, że średnio jej to wychodzi.
-Czy mogę pomóc z jakimiś konkretnymi informacjami? Nie wiem co dokładnie jest najcenniejsze, łatwiej mi będzie podać szczegółowe informacje jeśli będę znała kierunek. - powiedziała zupełnie szczerze. Teraz czuła się jakby błądziła we mgle. Jeśli smoczyca zapyta o coś konkretnego Misae zamierzała udzielić jak najbardziej szczegółową i szczerą odpowiedź. Nie czuła się powiązana ani winna nic żadnej z mafii, a jeśli smoki były bardziej cywilizowane niż Tygrysy to… no cóż. Misae bardzo chętnie dołoży cegiełkę aby ci eksperementujący na niewinnych spotkali się z karą.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Arii
Posty: 1622
Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 19
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita
-krótka bródka
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka
GG/Discord: arii.2024
Multikonta: Yachiru

Re: Opuszczona leśniczówka

Post autor: Arii »

21/21Diabelskie Nasienie
Grupowe Zlecenie Specjalne S (przeciw Tygrysom)– Misae, Kyoushi, Souei, Ichirou

Pomieszczenie robiło się coraz ciaśniejsze fizycznie, jak i w przenośni. Aura zebranych tutaj ludzi mogłaby rozgromić większość spotkań z Daimyo i radami różnych przybytków. Jedyną osobą, która nadal wydawała się podekscytowana był fan Ichirou, Chochuro, który wyglądał jakby miał się zaraz zesikać z ekscytacji skacząc z nogi na nogę. Hibiki nie zwracała na niego uwagi, wszystkie jej zasoby przeszły na Misae. Przeszywała ją kalkulującym wzrokiem, wysłuchując każdego słowa. Yushi zagwizdała słysząc o laboratoriach a Ibiki parsknął, kiedy doszli do tego Dzicy. Sagakure przysunęła sobie drewniane krzesło, które lata swojej świetności pamiętało lata temu. Pstryknęła palcem a Żbiki ustawił dwa krzesła, dla Misae i Ichirou po jej lewicy. -Usiądź, widać, że przeskanowanie myśli Ryuichiego trochę ciebie kosztowały.- pstryknęła palcem i spojrzała się na Soueia i Kyoushiego -Nie stójcie tak tylko zróbcie dla naszej trójki jakąś herbatę. Nie liczę na cuda w tym przybytku, Souei.- mówiąc to nie spojrzała się nawet w ich stronę. Kyoushi stanął jak wryty, nie ruszając się z miejsca. Nie czuł takiej potrzeby. Ale wystarczył jednej jej wzrok, krótki i przelotny, aby zrozumiał powagę sytuacji. Byli po walce (ciężkiej lub nie), dodatkowo dwie osoby po jej stronie wydawać by się mogło w perfekcyjnym stanie i ten cały podekscytowany Chochuro. Gdy Białowłosi kręcili się robiąc herbatę Hibiki "hymmmmmnęła" przeciągle, jak warczący smok. -Muszę przyznać, że wiedziałam tylko o kilku z tych laboratoriów. Ale jeżeli je palą to oznacza, że Niebiański Tygrys pozbywa się śladów istnienia nie tyle ich eksperymentów, ale i historii... Istnienia. Nie będę narzekać na taki rozwój sytuacji.- kiedy herbata była gotowa upiła łyk, krzywiąc się przy tym ostentacyjnie.

Wszyscy wyczekiwali na to co powie dalej. Nikt nie odważył się jej przerwać (chociaż Ichirou nie czuł się w ogóle skrępowany jej towarzystwem). -Pakt z Dzikimi, powiadasz? Żałosne, żeby aż tak się upodlić w tej walce, żeby coś ugrać.- fan Ichirou, zamaskowany mężczyzna z przepasaną do boku głową zrobił coś imitującego zdziwienie na jej słowa, dodając trochę dramatyzmu wszystkiemu. Wzrok Hibiki spoczął na twarzy, która nie miała korpusu. -Czy wiesz kto to jest?- wzięła następny łyk. Kolejne pytanie do Misae. -Powiedzmy, że moja rodzina zaczęła sprzątać pewne brudy z Shigashi. Głowa przy boku Chochuro to Feniks Yoshida. Brat Bliźniak Ryuuichiego. Jak będziecie chcieli panienka na pewno wam wszystko wyjawi w tej kwestii.- z delikatnym uśmiechem, szczerym lub nie, spojrzała się na Ichirou. -Nie czeka ciebie coś wielkiego w Unii? Pojawienie się tutaj i załatwienie tej sprawy może Ciebie kosztować wiele z reputacji... Chyba, że chcemy powrotu tytułu jednego z Krwawego Pokolenia... To miałoby sens.- puściła do niego oczko. Nagle Yushi podeszła do niej i uklękła na jedno kolano. -Hibiki-dono, powoli zbliża się czas.- kro†kie westchnięcie kruczowłosej. -Chętnie zostałabym tutaj dłużej, jednak dzisiaj Shigashi czeka pewna zmiana, w której uczestniczę. Dlatego powinniśmy poruszyć jeszcze tylko dwie kwestie.- nagle atmosfera zagęściła się. Hibiki odwróciła się do Soueia i spojrzała się na Ichirou. -Po ostatnich akcjach w jakich brałeś udział i przy tym co się zacznie dziać w Shigashi, powinieneś na jakiś czas zniknąć z tych terenów. Pewne osoby, które powrócić chcą do miasta i które budują przeciwko mnie nowy front chętnie by się pozbyły moich najlepszych żołnierzy. A na to pozwolić nie mogę. Dlatego proponuję, abyś wybrał się ze swoim przyjacielem, Ichirou, w podróż do Unii lub gdzieś z daleka. Decyzja należy do ciebie czy chcesz tutaj zostać i ryzykować bardziej niż zawsze czy będziesz czekał na mój kontakt.- była przy tym całkiem poważna, skłaniając już go do jednej decyzji. I znowu spojrzała się na Misae, delikatniej, chociaż czuć było przymus odpowiedzi na to co za chwile powie. -Kto został mianowany następcą Ryuuichiego?
ZLECENIE ZAKOŃCZONE SUKCESEM

0 x
Obrazek Chakra Ariiego - dla sensora wyczuwalna jako spokojna, ciepła i dobroduszna
Chakra w formie Rzeźnika - zimna, wyczuwalna woń krwi, morderczy zamiar wisi w powietrzu
Chakra w formie Mindy - znudzona, "rozbrykana", skryta PH
Bank
WT
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 4025
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Opuszczona leśniczówka

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Awatar użytkownika
Souei
Posty: 1278
Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45

Re: Opuszczona leśniczówka

Post autor: Souei »

Szybko rozwiązały im się języki, co sugerowało rychłe zakończenie tej schadzki. Souei był zadowolony z tego, że napięcie zelżało zaraz po tym, jak Misae zaczęła mówić. Trudno było przewidzieć co mogłoby się wydarzyć, gdyby doszło tutaj do jakichś negocjacji. Souei stał z boku i przysłuchiwał się, samemu będąc ciekawym wszystkich tych rewelacji. Szkoda było dowiadywać się takich interesujących szczegółów o pochodzeniu dwóch liderów dopiero wtedy, gdy oboje byli martwi, ale przynajmniej nie ominęło go to kompletnie.
Rozczarowujące było to, że podobne laboratoria były niszczone, bo wbrew pozorom, nie zwiastowało to kapitulacji Ekibyo. W rozumieniu Soueia było to chwilowe wycofanie się i zmiana taktyki na inną - współpraca z Dzikusami zza muru miała mieć tutaj największy udział. Czy jednak w tym szaleństwie była metoda? Bardzo ryzykowne było zakładanie, że z Dzikimi uda się dogadać, więc czy Tygrysy były aż tak zdesperowane? A może przygotowywali się do tego już od dawna i teraz wcale nie stawiali wszystkiego na jedną kartę? Matsuda nie wiedział jeszcze co o tym wszystkim myśleć, ale powierzchowne przemyślenia prowadziły do jednej konkluzji, że to jeszcze nie koniec.
Na prośbę o herbatę oczywiście się nie ruszył. Byli w opuszczonej leśniczówce, nie było tutaj ani herbaty, ani w czym jej zaparzyć. Odebrał to więc bardziej jako "nie wtrącaj się", a jego do nie wtrącania wcale nie trzeba było zachęcać. Stał sobie więc dalej, już w miarę rozluźniony i przysłuchiwał się dalszej rozmowie i temu, jak ważą się jego losy. Można było pomyśleć, że wielkie umysły myślą podobnie, bo rada Hibiki idealnie wpasowała się w plany, które Ichirou i Souei i tak zaczęli już snuć. Do ich spełnienia brakowało im tylko błogosławieństwa Smoczycy Matki, więc teraz wszystko było już na swoim miejscu.
- Uważajcie tylko na Fugu. - Odrzekł Hibiki. Skoro przez jakiś czas miało go nie być, to miał nadzieję, że ktoś jednak zatroszczy się o to, żeby miał do czego wracać. To była jego przystań i liczył na to, że przetrwa nachodzące zmiany.
Gdy wszyscy już rozeszli się w swoją stronę, Souei pozostał na miejscu z Klepsydrą. Normalnie tutaj ich drogi by się rozeszły, ale ich wspólna historia miała trwać dalej. Matsuda nie mógł na to narzekać, bo jeśli urlop, to tylko w zacnym gronie. Nie był przekonany, czy Hibiki chciała go chronić czy odsunąć od swoich następnych poczynań, ale jej decyzja zbiegła się z jego chęciami, więc nie zamierzał jej w żaden sposób poddawać jej w wątpliwość.
- Jestem gotowy. Trochę wysuszonego powietrza i piasku w butach dobrze mi zrobi. Ale najpierw chciałbym się pożegnać z moimi talerzami i chochlami. - Musiał jeszcze się upewnić, że nie zostawił mleka na palenisku, zanim wyruszy w podróż na kilka tygodni, a może miesięcy? Ostatnie sprawdzenie swojego przybytku było czymś, co pozwoliłoby mu patrzeć w przód bez oglądania się za siebie.

zt. do Fugu z ekipą kto będzie chciał i jak będzie można.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1564
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Opuszczona leśniczówka

Post autor: Misae »

Rozkładanie panów po kątach miało w sobie coś nieco rozbrajającego w tej pełnej krwi i przemocy scenie - wszak na stole dalej leżały zwłoki, a wesoła dekapitowana głowa zwisała u boku innego jegomościa.
Chyba naprawdę była już zdrowo walnięta skoro potrafiłą znaleźc w tej scenie cokolwiek urzekającego. Pewnie dlatego, że krzątający się i szykujący cokolwiek do picia Kjosz był obrazem godnym niejednej sceny. To on pozwolił na moment rozluźnić spięte mięśnie. Pomagała również Hibiki, która okazała się być dla niej wyjątkowo wyrozumiała, za co ta była wyjątkowo wdzięczna.
Nie wtrącała się w rozmowę o dalszych planach i ruchach. Nie dotyczyło to bezpośrednio jej, a jej bliscy jak się okazało mieli spędzić najbliższy czas razem i tylko to miało dla niej znaczenie.
Zwróciła swoje kolorowe oczęta na Hibiki kiedy ta wywołała ją do tablicy pytając o kolejnego szefa Tygrysów.
-Hairio... - opowiedziała licząc, że Smoczyca szybko sprzątnie tego degenerata tak jak sprzątnięty został jego poprzednik.
-Jeśli mogę o coś prosić Hibiki-sama... nie pozwólcie by potwory takie jak oni mogli się odbudować - poprosiła z nietypową dla siebie zaciętością. Póki byłyby to jedynie porachunki między mafiami angażujące tylko ich członków mogliby się dalej bawić i atakować swoje place zabaw, kiedy jednak cierpienie dotykało tych, którzy nie mieli z tym nic wspólnego i nie mogli się nawet bronić, krew w jej żyłach wrzała.

-----

Cieszyła się, że był to koniec. Nawet jeśli ten nie oznaczał odpoczynku
-Trudne zadajecie pytanie... - odetchnęła ciężko. Wiedziała, że zegar który tykał nad jej głową nieubłaganie wybijał godzinę zero. Nastał czas aby przestać uciekać i chować głowę w piasek, albo chociaż zmierzyć się z owocem swoich decyzji. Poczuła jak zdławiony ból głowy wrócił ze zdwojoną siłą.
-Jeśli los da, to dołączę do was na pustyni - uśmiechnęła się nieznacznie. Wzięła fenka w ramiona. Odeszła parę kroków i pomachała jeszcze przyjaciołom na pożegnanie.

ZT
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Arii
Posty: 1622
Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 19
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita
-krótka bródka
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka
GG/Discord: arii.2024
Multikonta: Yachiru

Re: Opuszczona leśniczówka

Post autor: Arii »

22/21Diabelskie Nasienie
Grupowe Zlecenie Specjalne S (przeciw Tygrysom)– Misae, Kyoushi, Souei, Ichirou

Souei nie chciał przygotować żadnego napitku, bo tak. Bo niby stare, gówniane mieszkanie i nic w nim nie ma... Alkohol z łatwością dało się wyciągnąć z każdej strony, ale Kyoushi uległ. Czuł presję Hibiki i z jednego ze swoich zwoje wyczarował czarkę z kilkoma woreczkami ziół do herbaty. Krzątał się to w lewo i w prawo, aby zadowolićSmoczycę, która mogła różnie zareagować na jego zachowanie. -Hairio?- wydawć by się mogło, że jest zdziiwiona, dlatego uniosła wysoko brew, ale nagle kąciki jej ust się uniosły, jakby ze zdenerwowaniem.
-Tego się nie spodziewałam. Wybranie go oznacza, że Dzicy nie są przypadkiem w tym wszystkim.- odłożyła pusty, gliniany kubek. Spojrzała się na Soeia, Misae, Ichirou i Kyousha. Wszystko co chciała załatwili, jej aura nadal ogarniała to pomieszczenie, wyglądała, jakby chciała wszystkich rozszarpać. -Klepsydro. Gratuluję wam zabicia tak potężnego przeciwnika. Przyczyniliście się do wygranej dla Nowego Shigashi.- i z takimi też słowami wyszła z tej leśniczówki ze swoją obstawą. Ostatni siał, wirując jak baletnica Chochoro, wokół jego biodra leciała podwieszana głowa. Pomachał jeszcze Ichirou na pożegnanie i wysłał całuska Misae. Misja zakończyła się... I nie wyszli w tym całkiem najgorzej. Zabili jedną z potężniejszych osób w Shigashi. Czyżby zbierały się nad Shigashi jaśniejsze czasy dla mafii?

ZLECENIE ZAKOŃCZONE SUKCESEM
0 x
Obrazek Chakra Ariiego - dla sensora wyczuwalna jako spokojna, ciepła i dobroduszna
Chakra w formie Rzeźnika - zimna, wyczuwalna woń krwi, morderczy zamiar wisi w powietrzu
Chakra w formie Mindy - znudzona, "rozbrykana", skryta PH
Bank
WT
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 4025
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Opuszczona leśniczówka

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
ODPOWIEDZ

Wróć do „Shigashi no Kibu”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości