Dzielnica magazynowa

W osadzie można odnaleźć wszystkie jednostki organizacyjne konieczne do normalnego trybu życia. Można tu odnaleźć szpital, restauracje, sklepy z różnymi towarami, a także gorące źródła bądź arenę.
Awatar użytkownika
Ryukuro
Posty: 110
Rejestracja: 6 lip 2024, o 22:10
Wiek postaci: 25
Ranga: Łuska
Krótki wygląd: Bardzo delikatne żeńskie rysy twarzy. Ostre zęby. Blada skóra typowa dla urodzonych w Kantai. Średniej długości białe włosy z delikatnym niebieskim odcieniem. Pomalowane na pomarańczowo oczy.
Widoczny ekwipunek: Rękawica łańcuchowa na prawej ręce
Rękawica łańcuchowa na lewej ręce
Kabura na lewej nodze
Kabura na prawej nodze
Duża torba na plecach

Dzielnica magazynowa

Post autor: Ryukuro »

Każde szanujące się miasto ma dzielnicę magazynową i nie inaczej jest w Shigashi. W tym miejscu życie toczy się od rana do godzin popołudniowych kiedy to pracownicy powoli wracają do swoich domów. Później nie ma tutaj żywej duszy poza sporadycznymi patrolami straży i najemnymi osiłkami pilnującymi poszczególnych magazynów paru bogatszych kupców. Jedyny wyjątek to stojące przy niektórych magazynach niewielkie karczmy lub herbaciane w których pracownicy mogą wypocząć a handlarze za dnia omówić warunki transakcji w bardziej kameralnej atmosferze.
Za dnia szerokie, brukowane ulice wypełnione są wozami i ludźmi zajętymi codziennymi obowiązkami. Magazyny zbudowane z ciemnego drewna i wzmocnione solidnymi, żelaznymi okuciami, rozciągają się wzdłuż całej dzielnicy. Każdy z nich posiada ogromne, ciężkie drzwi, często lekko uchylone, przez które widać wnętrza pełne skrzyń, worków i beczek. Przechowywane są tu różnorodne towary – od jadalnych, przez jedwab, aż po beczki smoły. W powietrzu unosi się zapach najczęściej magazynowych dóbr czyli ryżu, zmieszanego z wonią herbaty i egzotycznych przypraw, co tworzy specyficzną atmosferę tego miejsca. Przy wozach i magazynach uwijają się ich pracownicy i tragarze. Odgłosy rozmów kupców, stukot kół wozów oraz skrzypienie drewna tworzą ciągły szum, który rozbrzmiewa po całej dzielnicy. Często można natknąć się na grupy kupców negocjujących ceny lub omawiających przyszłe interesy. Część z nich to lokalni handlarze, inni zaś przybyli z sąsiednich prowincji.
Dzielnica magazynowa może nie jest sercem miasta, ale jest pełna ukrytych sekretów. Każdy magazyn to osobna historia. Niektóre są opuszczone, inne należą do mafii a jeszcze inne to miejsca tajnych spotkań.
0 x
Awatar użytkownika
Shindo
Postać porzucona
Posty: 418
Rejestracja: 13 wrz 2023, o 05:31
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Aparycja - avatar
- Szara lniana koszula
- Czarne spodnie
- Czarne buty
Widoczny ekwipunek: - Zbroja (czarna)
- Duża torba z tyłu za plecami
GG/Discord: shindo1313
Multikonta: Tapion
Aktualna postać: Kaito Mizukane

Re: Dzielnica magazynowa

Post autor: Shindo »

- Kurwa ! Chciałbym się zmierzyć z czerwonym tygrysem... Gdyby nie ta jebana ranga Doko... Chuj w dupę namiestnikowi Shigashi, gdybym miął rangę chociaż Akoraito to pewnie oficer Masaru inaczej by na mnie spojrzał. A sam z nową mocą, teraz gdy jestem wstanie obudzić w sobie pełne ucieleśnienie demona, czuję, wiem że tygrysy białe, zielone, żółte, czerwone czy kurwa sraczkowate są w moim zasięgu.
Byłem niepocieszony na myśl, że jednak będę grał drugie skrzypce rozwalając pomniejszych skurwieli jednak nie kłóciłem się, przyjąłem decyzję lidera naszej grupy uderzeniowej z pokorą. Podniosłem głowę, rzekłem:
- Tak jest proszę pana
i odszedłem na bok.

Gdy wszyscy już się wyszykowali, co niektórzy to nawet buty wypastowali jakby na dziwki szli, z czego się nawet trochę uśmiałem. Jednak w całym tym zamieszaniu zauważyłem, że zaczynam robić się troszkę popularny wśród "kolegów". Widziałem u niektórych wielki wysiłek umysłowy, chcąc się chyba upewnić, że ja to ja. Też mnie to rozbawiło, bo niektórzy przybrali miny jakby srali, a inni jakby myślenie samo w samo sprawiało im fizyczny ból.

Przez głowę, przeszło mi pomachanie im albo podejście i zagadnie. Zastanawiałem się nad tym drugim co by mi kurwy znowu czasem nie podeszły pod nogi. Ewentualnie, że jak są zbratani z mafią to żeby sobie poszli bo jak to wykryje to znowu będę postawiony przed smutnym obowiązkiem wyeliminowania gagatka. Jednak to nie było teraz miejsce na tego typu akcję, chociaż bardzo kusiło... Los biednych dzieci był dla mnie najistotniejszy, na tyle że będę w stanie przeżyć przynajmniej tych co będą robić za mięso armatnie.

Gdy szliśmy w stronę magazynu, miałem okazję aby obejrzeć każdego uczestnika z bliska. Uśmiechałem się szeroko
- Z taką ekipą oczyszczylibyśmy Shigashi no Kibu w tydzień z tych wszystkich mafijnych psów.
Droga była krótka, nic ciekawego nie wydarzyło się podczas niej. Tu budynki, tam bar, idąc w ciszy dotarliśmy pod sam magazyn który wyglądał jak każdy inny.

Usłyszałem obawy i wstępny plan oficera Masaru, ku mojemu zaskoczeniu spytał mnie co sądzę. Ucieszyło mnie to, a po chwili skupiłem się, aby rozważyć sytuację na planszy. Po dłuższej chwili odpowiedziałem
- Nie znamy sił wroga i nie wiemy w jaki sposób pilnują bramy od środka i jaki jest rozkład żołnierzy. To brama więc pewno kilku będzie tam stało. Jeżeli czerwony tygrys jest naprawdę taki silny to wyczeka, aż największe armaty przestaną tak przeraźliwie strzelać. Bardzo możliwe, że od razu wkroczy do akcji, aby uniemożliwić nam przedostanie się, a my będziemy zajęci żołnierzami. Poza tym dzieci ne wiemy gdzie są i jeżeli zadziałamy głośno, robiąc rozpierduchę na początek to bardzo możliwe, że zostaną wykorzystane abyśmy się poddali... Nie to że tchórze ponieważ wskoczę do środka jeżeli będzie taka potrzeba, bez zawahania jednak jest tutaj aspekt dzieci... Sugerowałbym oficerze Masaru, abym wyszedł z naszym łucznikiem i przywitał się. Będziemy się napierdalać powolutku i spokojnie. Moja siła i pełny zasięg łucznika będą atutami w walce z nimi. Wy w tym czasie schowacie się i będziecie czekać. Jeżeli zobaczą, że jest nasz tylko dwójka nie powinni wyciągać dzieci jako asa przeciw nam. A przedłużające się walki z powodują, że wyciągniemy sporą ilość skurwysynów z magazynu możliwe że nawet wyjdzie czerwony tygrys. A wtedy grupa szturmowa odetnie im drogę powrotu, grupa druga i trzecia wytną w tym czasie wejście z boku magazynu, przecież to tylko cienka ściana... Warto jeszcze dodać, ze jak potańcówka zacznie się na całego to dzieci z pewnością ucierpią, nie wykluczone że i przez nasz techniki. Jednak to tylko sugestia, pan tu rządzi.
Skłoniłem się lekko, a moje ciało rwało się do walki. Chciałem rozszarpać tych wszystkich skurwieli na drobny mak, krew już się gotowała we mnie, jedynie czego teraz potrzebowałem to znalezienie ujścia

- Hihihihi bardzo dobrze. Oni będą siedzieć, a my będziemy mordować hihihihi

Uśmiechnął się do swych myśli, trwanie w tym stanie trwało zdecydowani za długo. Gdyż powoli przez mgłe mojej świadomości przedzierał się głosik mordercy... Oj tak, czułem, że dzisiaj nie jednego typa pozbawię głowy.
  Ukryty tekst
0 x
Narrator / Myśli / Mowa KP | PH | BANK Prowadzone Misje:
  1. Shabondama Haruki - Misja D
  2. Zakata Hyuga - Misja D
Awatar użytkownika
Ryukuro
Posty: 110
Rejestracja: 6 lip 2024, o 22:10
Wiek postaci: 25
Ranga: Łuska
Krótki wygląd: Bardzo delikatne żeńskie rysy twarzy. Ostre zęby. Blada skóra typowa dla urodzonych w Kantai. Średniej długości białe włosy z delikatnym niebieskim odcieniem. Pomalowane na pomarańczowo oczy.
Widoczny ekwipunek: Rękawica łańcuchowa na prawej ręce
Rękawica łańcuchowa na lewej ręce
Kabura na lewej nodze
Kabura na prawej nodze
Duża torba na plecach

Re: Dzielnica magazynowa

Post autor: Ryukuro »

~ 4/14 ~~ Shindo~
Wojna gangów - C



0 x
Awatar użytkownika
Shindo
Postać porzucona
Posty: 418
Rejestracja: 13 wrz 2023, o 05:31
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Aparycja - avatar
- Szara lniana koszula
- Czarne spodnie
- Czarne buty
Widoczny ekwipunek: - Zbroja (czarna)
- Duża torba z tyłu za plecami
GG/Discord: shindo1313
Multikonta: Tapion
Aktualna postać: Kaito Mizukane

Re: Dzielnica magazynowa

Post autor: Shindo »

- Co ?! Nie to nie tak miało wyglądać. Ja chciałem tylko żeby wyszli z magazynu. Nic nie mówiłem o szerszym otwieraniu bramy. Kurwa mać !!!
Przekląłem głośno w myślach na brak zrozumienia z oficerem zanim jednak otworzyłem usta w sprawie protestu, Masaru ze znaną mu szybkością zdążył wszystko wyjaśnić i wydać rozkazy.

Zbaraniałem gdyż sam podejrzewałem, że gdybym miał siłowo rozwalić drzwi potrzebowałbym użyć zbyt drogocennych mocy które w późniejszych walkach z pewnością mogłyby okazać się kluczowe. Zastanawiałem się co tu począć, niestety dla mnie za długo. Chciałem aby łucznik zbliżył się ze mną do mafiozów i na miejscu byśmy ich załatwili, a ten wyskoczył rach ciach i już szykował się do strzału.
- Nie wierzę...
Przełknąłem głośno ślinę po czym popędziłem w stronę bandziorów pilnujących bramy. Gdy minąłem łucznika, już po chwili pierwsza strzała zdążyła mnie wyprzedzić. A zaraz za nią poleciała druga, dołożyłem wszelkich starań aby dobiec najszybciej jak tylko potrafiłem. Gdy jeszcze nie zdążyli pozbierać się po ataku łucznika w biegu wyciągnąłem dwa kunai`e. Trzymając narzędzia shinobi, poderżnąłem gardła obydwóm bandziorom. Oczywiście gdy do nich zbliżałem się, wypatrywałem jakiegoś kontrataku na moją osobą. Gdy ich tylko uśmierciłem niczym zahipnotyzowany, wsłuchiwałem się w odgłosy za bramą.
- TUM TUM ! TUM TUM !
Słyszałem tylko jak bije mi serce
- Rusz się ! Rusz się !
Nie wiedziałem czy ktoś się zbliża czy nie, jednak drzwi jeszcze się nie otworzyły. Ponaglając się w myślach wyszukałem spojrzeniem łucznika, chciałem aby nasz oczy skrzyżowały się. A wtedy palcem pokazałem na niego, następnie palcami palcami prawej ręki przebiegłem po lewej i wskazałem miejsce około czterdzieści kroków przed głównym wejściem. Chodziło mi aby odszedł we wskazane miejsce, miałem nadzieję że zrozumiał ten nieskomplikowany przekaz. Dzięki czemu mogliśmy wykorzystać w pełni jego potencjał.

Następnie dopadłem do ciał, przeszukałem je w znalezieniu klucza czy czegoś co mogłoby jakkolwiek nadać się do wykonania mojego zadania, jak chociażby klucz do mniejszego przejścia. Gdy kończyłem przeszukiwać zwłoki najpierw przypatrzyłem się bramie.
- Jak solidna by nie była ma swój słaby punkt
W zawiasach wypatrywałem swojej szansy, uznałem że świetnym pomysłem będzie przyklejenie notek do zawiasów i w zależności od której strony byłyby zawiasy zamierzałem ewentualnie dostosować się i na koniec po wybuchu wylecieć na dobrą stronę czyli na zewnątrz. Pod żadnym pozorem nie chciałem aby wpadły do środka gdyż byłoby to dla mnie na ten moment kłopotliwe w oszacowaniu strat jakie mógłbym ponieść. Mój dalszy plan opierałem właśnie na położeniu zawiasów.

Jeżeli jak do tej pory wszystko szło gładko zabrałem się za sprawne obcięcie głów mafiozom. Mieli już naruszoną szyję więc jedynie problem powinien stanowić kręgosłup, jednak jeżeli dobrze wygięło się głowę to można było bez problemu dostać się kunai`em do tej mniej wytrzymałej części i tam zerwać połączenie kości. Czułem jak krew wylewa się litrami, jednak mimo obrzydliwej scenerii sprawiło mi to wielką radość.



Shindo

  Ukryty tekst
0 x
Narrator / Myśli / Mowa KP | PH | BANK Prowadzone Misje:
  1. Shabondama Haruki - Misja D
  2. Zakata Hyuga - Misja D
Awatar użytkownika
Ryukuro
Posty: 110
Rejestracja: 6 lip 2024, o 22:10
Wiek postaci: 25
Ranga: Łuska
Krótki wygląd: Bardzo delikatne żeńskie rysy twarzy. Ostre zęby. Blada skóra typowa dla urodzonych w Kantai. Średniej długości białe włosy z delikatnym niebieskim odcieniem. Pomalowane na pomarańczowo oczy.
Widoczny ekwipunek: Rękawica łańcuchowa na prawej ręce
Rękawica łańcuchowa na lewej ręce
Kabura na lewej nodze
Kabura na prawej nodze
Duża torba na plecach

Re: Dzielnica magazynowa

Post autor: Ryukuro »

~ 5/14 ~~ Shindo~
Wojna gangów - C



0 x
Awatar użytkownika
Shindo
Postać porzucona
Posty: 418
Rejestracja: 13 wrz 2023, o 05:31
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Aparycja - avatar
- Szara lniana koszula
- Czarne spodnie
- Czarne buty
Widoczny ekwipunek: - Zbroja (czarna)
- Duża torba z tyłu za plecami
GG/Discord: shindo1313
Multikonta: Tapion
Aktualna postać: Kaito Mizukane

Re: Dzielnica magazynowa

Post autor: Shindo »

Co prawda szkoda było tej jednej notki wybuchowej którą odwinąłem od kunai`a jednak przyznałem, że zrobiła swoją robotę. Odetchnąłem z ulgą gdyż nie byłem w stanie przewidzieć wszystkich konsekwencji i rozwoju wydarzeń po wybuchu. Na moje szczęście i tak jak się mogłem spodziewać porwane dzieci nikt nie przetrzymuje zaraz przy ich jedynej drodze ucieczki. Toteż nic im się nie stało, z drugiej strony wystarczająco blisko podeszli wszyscy ci na których liczyłem. A gdy pył już opadł po moim małym przedsięwzięciu szybko oceniłem sytuację i doszedłem do wniosku, że los się do mnie uśmiechnął. Bowiem nie byłem w stanie rozrysować sobie lepszego scenariusza, chociaż może z jeden czy dwa byłem w stanie znaleźć lepsze, ale w kontrze do tysiąca tragicznych nawet nie narzekałem.

Wypatrzyłem wzrokiem liderkę, jej przydupasa i pozostałych mafijnych psów do ubicia. Nie licząc wrogiej głowy operacji czułem, że przy pełnym wybudzeniu demona jestem w stanie ich wszystkich zabić. Jednak nie mogłem tego zrobić, przez jedną rzecz od razu na nich nie pobiegłem choć wszystko cokolwiek było mi święte świadkiem ledwo co się powstrzymałem.
- Dzieci ! Muszę wywabić tych skurwysynów !
Sam widok dzieci przysporzył mi nowej fali złowieszczej energii o mało nie pozbawiając mnie zmysłów. Widok dla mego serca przeraźliwy, aż zgrzytnąłem zębami. Jednak wiedziałem, ze nie mogę tam wbiec, zbyt duże ryzyko że któreś zginie. Przekierowałem swój gniew na co innego. Na oczach mafiozów, splunąłem na ich martwych towarzyszy co pilnowały bramy na zewnątrz i z upiorem maniaka dalej odcinałem głowę. Trzęsąc się, zakrzyknąłem
- Wytresowana kurwo ! Nie dość, że zrobiłaś mi chujowego loda ! Bo kto to widział, żeby w tym wieku tak się krztusić, zwłaszcza jak się ma więcej lodów na koncie niż włosów na głowie ! To jeszcze mnie ojebałaś z forsy ! Jesteś mi winna dwieście ryo ! Klęknij prze de mną, a może ci wybaczę stara ruro!

Rzuciłem w ich kierunku obcięte głowy i zacząłem się wycofywać do tyłu. Wolną ręką tak żeby nie widzieli pokazywałem łucznikowi, żeby również zaczął się cofać. Obserwowałem bacznie sytuację, a w głowie już miałem zarysowany plan ataku. Wszystko zależało od tego kto mnie zaatakuje kto będzie na mnie pędził i spróbuje zrobić mi krzywdę. Najważniejsze było, żeby ich sprowokować i wywabić na zewnątrz. Im więcej tym lepiej, nawet jeśli zatrzymałbym się na jednym reszta powinna wyjść popatrzeć. A wtedy kolejne założenia zostaną zrealizowane i już nic mnie nie powstrzyma aby ich wszystkich zajebać jak psów.

Idąc do tyłu cały czas kpiąco spoglądałem na czerwonego tygrysa rodziny Ekibyo. Zastanawiał mnie ten przydupas co jak się chyba okazało również miał w sobie demona. Jednak szybko się z tym pogodziłem, mój wewnętrzny potwór był zdecydowanie silniejszy. Przebudzenie nastąpiło w trakcie utraty najbliższych, z chęci zemsty, z poczucia braku sprawiedliwości na świecie. Otrzymana moc która się we mnie przebudziła, była niczym innym jak chęcią przywrócenia przez świat równowagi.

  Ukryty tekst
0 x
Narrator / Myśli / Mowa KP | PH | BANK Prowadzone Misje:
  1. Shabondama Haruki - Misja D
  2. Zakata Hyuga - Misja D
Awatar użytkownika
Ryukuro
Posty: 110
Rejestracja: 6 lip 2024, o 22:10
Wiek postaci: 25
Ranga: Łuska
Krótki wygląd: Bardzo delikatne żeńskie rysy twarzy. Ostre zęby. Blada skóra typowa dla urodzonych w Kantai. Średniej długości białe włosy z delikatnym niebieskim odcieniem. Pomalowane na pomarańczowo oczy.
Widoczny ekwipunek: Rękawica łańcuchowa na prawej ręce
Rękawica łańcuchowa na lewej ręce
Kabura na lewej nodze
Kabura na prawej nodze
Duża torba na plecach

Re: Dzielnica magazynowa

Post autor: Ryukuro »

~ 6/14 ~~ Shindo~
Wojna gangów - C



Do admina:
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Shindo
Postać porzucona
Posty: 418
Rejestracja: 13 wrz 2023, o 05:31
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Aparycja - avatar
- Szara lniana koszula
- Czarne spodnie
- Czarne buty
Widoczny ekwipunek: - Zbroja (czarna)
- Duża torba z tyłu za plecami
GG/Discord: shindo1313
Multikonta: Tapion
Aktualna postać: Kaito Mizukane

Re: Dzielnica magazynowa

Post autor: Shindo »

Osiągnąłem sukces połowicznie mianowicie z prowokowałem do wyjścia sporą ilość mafijnych psów. Zbyt duża ilość jednakowoż została w środku, oczywiście fiaskiem okazało się, że treserka dalej nie wzruszona była tam gdzie wcześniej. To mnie zasmuciło i poirytowało. Cofając się zwróciłem uwagę na przydupasa zwanego obiektem, który coś tam do mnie zagadywał kokieteryjnie, że mnie wypruję i tym podobne. Chociaż musiałem przyznać, że ten numer z miotnięciem swojego we mnie był naprawdę dobry. Zaskoczyło to mnie i to bardzo jednak lecące w moją stronę ciało wyrwało mnie z szoku. Bez problemu zrobiłem unik, a w ciało które wylądowało obok mnie wbiłem w szyję kunai. Cały czas patrzyłem się jak wrogie wojska przysuwają się do mnie. Powróciłem do spokojnego cofania się, schowałem bronie i już obmyśliłem swoje uderzenie w głowie. Zanim jednak podjąłem działania zwróciłem uwagę na łucznika który się lekko trząsł.
- Spokojnie, nie przejmuj się tłuściochem ! Wycofaj się na kolejne pięćdziesiąt kroków i strzelał do pozostałych.

Gdy byli już dostatecznie blisko rozpocząłem zawiązywanie pieczęci niezbędnych do wykonania techniki, dzięki której wszyscy włącznie ze mną stracą widoczność
  Ukryty tekst
. A wtedy, wydobyłem z siebie pełną postać demona sprawiedliwości. Moje ciało zwiększyło się, nabierając sporych gabarytów, nowy strzał chakry wypełnił nie tylko całe moje ciało, ale też wyraźnie wyczuwałem energię dookoła mnie. Szara masa przysłoniła całe moje ciało, a tęczówki zmieniły kolor na krwiożerczą czerwień
- Ubije jak psy !
Krzyknąłem przeraźliwie na całe gardło, z ledwością byłem w stanie nad sobą zapanować. Podczas mojego przeobrażenia sięgnąłem jedną ręką po cztery shuriken`y, a drugą po kunai na którym była owinięta już notka wybuchowa. Przed misją w domowym zaciszu wszystkie swoje kunai`e tak przygotowałem. W raz z przywołaniem postaci demona, otrzymałem nowy zmysł, mianowicie byłem w stanie wyczuć ludzi po ich chakrze (sensor), ten zmysł był dla mnie jak węch czy wzrok. Bez problemu odnalazłem przeciwnika w pobliżu mnie o największej aurze i rzuciłem w niego shuriken`ami. Od czekałem chwilę i przewidując gdzie może się udać rzuciłem kunai`a z notką wybuchową. Pierwsze dwa ataki miały ściągnąć jego defensywę i pole manewru, prawdziwa armata dopiero się zbliżała. Nie chcąc tracić czasu gdyż wiedziałem, że w tej formie nie mam zbyt dużo czasu. Najszybciej jak to tylko możliwe podbiegłem do grubaska i pierdolłem go z całych sił, gdy uderzenie doszło do celu przemieniłem swoją rękę i użyłem mojej atutowej techniki
  Ukryty tekst
. Ramię rozrosło się w coś co mogłoby przypominać kwiat z którego zamiast pyłku wylatuje chakra. Liczyłem, że mój najsilniejszy atak zabije go na miejscu, jednak nie chciałem pozostawiać niczego przypadkowi. Zanim ściągnąłem przywołanie demona i wróciłem do postaci z samymi tatuażami, po ciosie rzuciłem w grubaska jeszcze jednym kunai`em z notką wybuchową. Po rzucie oddaliłem się w lewą stronę patrząc twarzą na wejście przy okazji wracając do pierwszego poziomu mocy. Czułem, że w tym momencie dobrze byłoby wycofać się i zorientować w sytuacji. Liczyłem, ze po moich zapewnieniach łucznik ogarnie się i zacznie wystrzeliwać wszystkich przeciwników którzy zaczną wychodzić z kłębu dymu. Ja sam wyciągnąłem dwa kunai`e z notkami wybuchowymi, nie zamierzałem nimi rzucać, a na wszelki wypadek być gotowym na odparcie ataku. Dzięki czemu również nie powinno sprawić mi problem płynne przejście do kontrataku.

Wszystko działo się błyskawicznie, jednak zdążyłem zauważyć iż w formie demona sprawiedliwości czuje spokój. Oczywiście żądzą mordu i fala agresji wylewa się ze mnie na wszystko i wszystkich. Jednakowoż dzięki tej formie czułem się uzależniająco spokojnie, cały świat przestaje mieć wtedy znaczenie jestem tylko ja i ludzie do mordowania. Coś pięknego.

W oczekiwaniu na rozwój sytuacji, gdyby moje czekanie zbyt długo się przedłużało zamierzałem wycofywać się powoli do tyłu. A wtedy krzykiem planowałem wyciągnąć bandziorów w moim kierunku aby łucznik miał wolne pole do popisu.
- Ej ! Kurwie syny ! Którego to matkę wczoraj ruchałem !?

Shindo
  Ukryty tekst
0 x
Narrator / Myśli / Mowa KP | PH | BANK Prowadzone Misje:
  1. Shabondama Haruki - Misja D
  2. Zakata Hyuga - Misja D
Awatar użytkownika
Ryukuro
Posty: 110
Rejestracja: 6 lip 2024, o 22:10
Wiek postaci: 25
Ranga: Łuska
Krótki wygląd: Bardzo delikatne żeńskie rysy twarzy. Ostre zęby. Blada skóra typowa dla urodzonych w Kantai. Średniej długości białe włosy z delikatnym niebieskim odcieniem. Pomalowane na pomarańczowo oczy.
Widoczny ekwipunek: Rękawica łańcuchowa na prawej ręce
Rękawica łańcuchowa na lewej ręce
Kabura na lewej nodze
Kabura na prawej nodze
Duża torba na plecach

Re: Dzielnica magazynowa

Post autor: Ryukuro »

~ 7/14 ~~ Shindo~
Wojna gangów - C



  Ukryty tekst
Do admina:
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Shindo
Postać porzucona
Posty: 418
Rejestracja: 13 wrz 2023, o 05:31
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Aparycja - avatar
- Szara lniana koszula
- Czarne spodnie
- Czarne buty
Widoczny ekwipunek: - Zbroja (czarna)
- Duża torba z tyłu za plecami
GG/Discord: shindo1313
Multikonta: Tapion
Aktualna postać: Kaito Mizukane

Re: Dzielnica magazynowa

Post autor: Shindo »

I wyszła amatorszczyzna, świeżo nauczona technika, pomyślałem ładnie komponuje się w moje nowe zdolności sensora. Trzy pieczęci związane i zamiast wypuścić dym na wszystkich to objąłem nim tylko siebie. Najgorsze w tym wszystkim było to, że zorientowałem się w momencie kiedy wyskoczyłem z chmury dymu. Z początku nie wiedziałem kto to jest skoro tak bez problemu omija moje ataki nic nie widząc. Jednak gdy wyskoczyłem na teren nie zainfekowany moją sztuką ninja wszystko stało się jasne. Oczywiście byłem lekko zaskoczony co i jak, gdyż nie tak to sobie w głowie planowałem. Jednak widząc pędzącego na mnie przeciwnika nie zostało mi nic innego do zrobienia jak zagryzienia zębów i skontrowaniu jego techniki, swoją najsilniejszą armatą której i tak miałem użyć. Cieszyłem się, że nie dostałem gonga na dzień dobry przy wyjściu z własnej techniki. Jednakowoż mogło to i tak być utrudnione gdyż na szczęście byłbym w stanie go wyczuć.
- Zajebę cię ! Aaaaargh !
Podbiegłem z okrzykiem bojowym na ustach, na sam koniec wyszczerzyłem ściśnięte kły i przyjebałem w oponenta z całej siły na jaką tylko było mnie stać. Wierzyłem w swojego wewnętrznego demona. Żołnierz sprawiedliwości nie mógł tak łatwo paść.

Nie myliłem się, wygrałem pojedynek na uderzenia i to znacznie. Na początku nic nie poczułem, na chwilę się zatrzymałem po ciosie po czym ruszyłem w kierunku niedobitego oponenta. Dwa kroki później w końcu dotarł do mnie przeszywający ból prawej ręki którą uderzyłem. Na chwilę opadła mi bezwładnie, z początku bałem się, że straciłem rękę gdyż nie byłem w stanie jej podnieś do góry. Na szczęście po chwili odzyskałem czucie choć instynktownie wiedziałem, że ta część mego ciała jest w lekko opłakanym stanie.

W tym trybie niewiele mnie to obchodziło gdyż:
- MORDOWAĆ ! JA CHCE MORDOWAĆ !
Miałem jeden przyświecający cel, choć w głowie było wiele myśli
- WYPRUJ FLAKI, ZETNIJ GŁOWĘ I NABIJ NA KUNAI, uratuj dzieci, WYRWIJ SERCA, ZJEDZ SERCA, uratuj dzieci
Nie byłem w stanie zablokować myśli przepełniających moją głowę, ale na szczęście byłem w stanie skupić się na jasnych prostych celach. Dzięki czemu, mój wewnętrzny demon nie był w stanie przejąć nade mną kontroli. Wyczułem, że Masaru zaraz rozpocznie swój pojedynek, chciałem trochę potwora zachować na wytresowaną, ale to już nie wchodziło w rachubę. Cel się zmienił musiałem za wszelką cenę oczyścić ten plac i dołączyć do oficera Masaru i najwyżej z mniejszym poziomem mocy wesprzeć go jak tylko będę umiał.

W tym momencie warto jeszcze wspomnieć o łuczniku który zdążył spierdolić. Jego postawa bardzo mnie wkurwiła i zdążyłem zapisać sobie w głowie, żeby wspomnieć oficerowi Masaru o jego dezercji. Na strażników miałem wyjebane, a właściwie to się cieszyłem, że nie podchodzą mi pod nogi. Nie wiem co bym kurwa zrobił jakby teraz któryś z tych bezużytecznych, biurkowych cweli z drugiej drużyny wejść mi w paradę.

W każdym razie jeżeli chodziło o walkę gdy odzyskałem czucie, biegłem co prawda dalej, ale zmieniłem swoje plany. Zamierzałem wykorzystywać rękę jak najmniej, nie chciałem na niej zbytnio polegać. Dlatego sięgnąłem zdrową rękę do torby i wyciągnąłem z niej bombę świetlną którą miotłem przed siebie aby wszystkich skutecznie oślepić. Sam oczy miałem zamknięte i w zupełności polegałem tylko na zmyśle sensora. Przebiegając przez środek oślepionych bandziorów, wbiłem temu który był ustawiony najbardziej po środku kunai z notką wybuchową. Dzięki czemu zdetonowanie ładunku miało pociągnąć za sobą jak najwięcej zbirów. Tą taktyką nie tylko zamierzał minąć zgrabnie nie wartych mej uwagi śmieci. Głównym celem było oślepienie tego łysego pojeba, sprawdziłem czy prawa ręką jest się w stanie do czegokolwiek nadać. Miała służyć do zbicia obrony przeciwnika, jednak czy by się udało czy też nie, plan miałem taki sam. Najpierw przemieniłem swoją lewą ręką w dużą łapę
  Ukryty tekst
którą przyjebałem w grubaska z całej siły, gdy ręka doszła do celu zmieniłem rękę w tarana i poprawiłem uderzenie nieoczekiwanym drugim pierdolnięciem
  Ukryty tekst
. Dostosowując się do sytuacji planowałem wyciągnąć kunai i zająć się pozostałymi niedobitkami.


Shindo
  Ukryty tekst
0 x
Narrator / Myśli / Mowa KP | PH | BANK Prowadzone Misje:
  1. Shabondama Haruki - Misja D
  2. Zakata Hyuga - Misja D
Awatar użytkownika
Ryukuro
Posty: 110
Rejestracja: 6 lip 2024, o 22:10
Wiek postaci: 25
Ranga: Łuska
Krótki wygląd: Bardzo delikatne żeńskie rysy twarzy. Ostre zęby. Blada skóra typowa dla urodzonych w Kantai. Średniej długości białe włosy z delikatnym niebieskim odcieniem. Pomalowane na pomarańczowo oczy.
Widoczny ekwipunek: Rękawica łańcuchowa na prawej ręce
Rękawica łańcuchowa na lewej ręce
Kabura na lewej nodze
Kabura na prawej nodze
Duża torba na plecach

Re: Dzielnica magazynowa

Post autor: Ryukuro »

~ 8/14 ~~ Shindo~
Wojna gangów - C



Dodatkowo do poprzedniej teraz Lekka Rana Shindo
Do admina:
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Shindo
Postać porzucona
Posty: 418
Rejestracja: 13 wrz 2023, o 05:31
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Aparycja - avatar
- Szara lniana koszula
- Czarne spodnie
- Czarne buty
Widoczny ekwipunek: - Zbroja (czarna)
- Duża torba z tyłu za plecami
GG/Discord: shindo1313
Multikonta: Tapion
Aktualna postać: Kaito Mizukane

Re: Dzielnica magazynowa

Post autor: Shindo »

Wszystko weszło tak jak miało wejść
- Buahahahaha !
Wyszczerzyłem zęby, czerpiąc przyjemność ze sprawienia bólu grubasowi. Czułem, że te uderzenia nie są takie jakie powinny być, prawdopodobnie obrażenia które doznałem nie były tak powierzchowne jak mi się zdawało na początku. I gdy już omal co nie zacząłem triumfować nad przeciwnikiem ten wstał i mi przyjebał. Dostałem ponieważ dałem się zaskoczyć jego wysoką wytrzymałością, na szczęście był kretynem i uderzył w moją nową zbroję świeżo co kupioną. Uzbrojenie mimo iż przyjęło główny impakt ciosu to i tak przepuściło co nie co. W konsekwencji odczułem to uderzenie, ale nie zamierzałem teraz się poddawać czy używać jakiś wielkich technik przy tej odległości nie było czasu, a dwa mój limit demona sprawiedliwości właśnie się wyczerpał. Nie chcąc stracić nad sobą kontroli przeszedłem do drugiego poziomu mocy. Gdy grubasek cofał rękę, podskoczyłem chcąc pochwycić go za kołnierz, usiłowałem wyskoczyć lekko nad nim, przy okazji odchylając głowę do tyłu. Chciałem wykorzystać brak jego ręki na swoją korzyść, gdyż aktualnie miał ograniczone zdolności defensywne. Opadając, spiąłem całe ciało starając się wychwycić odpowiedni moment i złożyć się jak scyzoryk tak aby swoją siłą połączoną z impetem przyjebać mu z głowy w twarz. Po tej akcji puściłem jego kołnierz i wyciągnąłem kunai bez notki wybuchowej. Rozpocząłem dźganie starając się trafić w newralgiczne punkty mojego przeciwnika, chciałem go tym ostrzem najzwyczajniej w świecie wykończyć.
-Hahahaha ! A tak ci mamusia robiła ? A masz ! A masz ! Zdychaj !!!

W swoich kolejnych poczynaniach zamierzałem użyć dwóch salw po dwadzieścia senbonów w stronę dwóch niedobitych opryszków
  Ukryty tekst
, ich też zapragnąłem uśmiercić. Z każdym kolejnym przeciwnikiem czułem jak coraz bardziej nasycam się walką, odczuwając coraz to większą rozkosz z morderstw. Które były eliminacjami sprawiedliwości, bo przecież egzekucje na mafiozach takimi właśnie były. Zakrwawionym kunai`em zawędrowałem do tego co zostało z mojej techniki senbonowych włosów. Czyżby widział ruch ?! Wszystkie oznaki traktowałem tak samo - kunai`em po gardle.
- Hihihi ! Kwiczcie dla mnie jak prosiaczki ! Hahahahaha !
Omal co nie oddałem się całkowicie swojemu szaleństwo, upomniałem się, że walka dalej trwa i nie jestem w najlepszym stanie. Dlatego w momencie gdybym już zakończył pojedynek wyszukiwałem okazji aby się zregenerować. Z mojej ręki wyszła rurka którą wbiłem w świeżego trupa i zacząłem wyciągać z niego resztkę energii
  Ukryty tekst
.

I dopiero teraz w pełni zregenerowany z kunai`em w ręku pobiegłem do magazynu chcąc pomóc oficerowi Masaru. Nie miałem już zbytnio sił, jednak nie wiele mnie to obchodziło. Dalej chciałem mordować, chciałem unicestwić wszystkich mafiozów, chciałem uratować dzieci. Myśl o tym ostatnim tylko mnie jeszcze bardziej rozwścieczyła, dodając mi kolejnej dawki energii. Biegłem do magazynu z krzykiem na ustach
- Wytresowana zdziro ! Jesteś moja ! Hahahahahaha !


Shindo

  Ukryty tekst
0 x
Narrator / Myśli / Mowa KP | PH | BANK Prowadzone Misje:
  1. Shabondama Haruki - Misja D
  2. Zakata Hyuga - Misja D
Awatar użytkownika
Ryukuro
Posty: 110
Rejestracja: 6 lip 2024, o 22:10
Wiek postaci: 25
Ranga: Łuska
Krótki wygląd: Bardzo delikatne żeńskie rysy twarzy. Ostre zęby. Blada skóra typowa dla urodzonych w Kantai. Średniej długości białe włosy z delikatnym niebieskim odcieniem. Pomalowane na pomarańczowo oczy.
Widoczny ekwipunek: Rękawica łańcuchowa na prawej ręce
Rękawica łańcuchowa na lewej ręce
Kabura na lewej nodze
Kabura na prawej nodze
Duża torba na plecach

Re: Dzielnica magazynowa

Post autor: Ryukuro »

~ 9/14 ~~ Shindo~
Wojna gangów - C



0 x
Awatar użytkownika
Shindo
Postać porzucona
Posty: 418
Rejestracja: 13 wrz 2023, o 05:31
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Aparycja - avatar
- Szara lniana koszula
- Czarne spodnie
- Czarne buty
Widoczny ekwipunek: - Zbroja (czarna)
- Duża torba z tyłu za plecami
GG/Discord: shindo1313
Multikonta: Tapion
Aktualna postać: Kaito Mizukane

Re: Dzielnica magazynowa

Post autor: Shindo »

Patrzyłem jak moje ciało regeneruje się, wróciły we mnie wszystkie siły witalne
- Hahahaha ! Zajebiście !
Gdy już wyciągnąłem z mafioza wszystko co się tylko dało, odwróciłem się zginając rękę która jeszcze przed chwilą prawie, że nie nadawała się do użytku. I właśnie wtedy spostrzegłem medyka, myślałem z początku że chcę mi pomóc jednak ten chujek próbował wspomóc grubasa z którym przed chwilą walczyłem. Wkurwiłem się bo to już prawie zakrawało o zdradę. Nie tracąc czasu rozbiegłem się ze wszystkich sił i wyskoczyłem do góry, kolanem starając się wylądować na gardle grubasa.

Jak Vegeta Burter`a
- NIE WKURWIAJ MNIE ! ...- łypnąłem na medyka morderczym spojrzeniem okiem, które miało czerwoną tęczówkę jak u demona. Kunaiem pozbawiałem martwego mafioza głowy -... Oficer Masaru powiedział, że oszczędzamy tylko tych którzy się poddali ! On się kurwa NIE PODDAŁ ! Jego życie należy do mnie ! Nie marnuj chakry na te kurwy tylko naszych ratuj ! Jeżeli nie dostałeś takiego rozkazu, ostrzegam cię, że ponowna taka próba będzie odebrana jako zdrada!

Widząc jak nadbiegają trzęsi dupy z drugiej grupy rzuciłem:
- Śmierć dla wszystkich mafiozów i zdrajców Shigashi, nawet jeśli są to kapitanowie straży.
Spojrzałem na medyka i wkurwiony rozkazałem:
- Oddaj mi swój najdłuższy bandaż !... - znów wróciłem do strażników -... idźcie i zacznijcie do kurwy nędzy wyciągać dzieci ! Ja w raz z oficerem zajmiemy się tą kurwą ! Dlatego do kurwy nędzy przestańcie się ociągać ! Gdyby to były wasze dzieci też byście tak w chuja lecieli i chowali się za spódnicą kolegi !
Skończyłem przemowę, wyszarpnąłem z ręki medyka zarekwirowany bandaż, najszybciej jak tylko mogłem obwinąłem sobie go wokół lewej ręki. Schowałem kunai, poprawiłem zbroję i łapiąc głowę obiektu 4 w prawą rękę ruszyłem na spotkanie przeznaczeniu.

Będąc w środku zauwązyłem ostatnią walczącą parę, wziąłem głęboki oddech i wydarłem się na cały magazyn
- Wytresowana kurwo ! Zajebę cię ! Buahahaha !
Pobiegłem ze wszystkich sił, czułem że sporo już zużyłem chakry, ale nie mogłem pozwolić aby dzieciom coś się stało. W biegu rzuciłem głowę grubasa w jej stronę, ale bardziej wysoko niż w dal tak aby musiała podnieś głowę i choć na chwilę skupić się na obiekcie. Obserwowałem ją, gdy tylko podniosła wzrok zawiązałem pieczęć i starałem się aby tuż za sobą usłyszała mój przeraźliwy krzyk
  Ukryty tekst
- MAM CIĘ KURWO !
Czy się fortel udał czy nie, byłem już za bardzo nakręcony aby się zatrzymać, po prostu biegłem i realizował swój plan. Który polegał na tym, że po użyciu techniki
  Ukryty tekst
, przelałem chakrę do bandaża
  Ukryty tekst
i wystrzeliłem nim chcąc nim oplątać treserka. A wtedy z całych sił spróbowałem przyciągnąć ją do siebie, ale cały czas pilnowałem aby bandaż był naprężony. Cały ten misterny plan był po to, aby na koniec najzwyczajniej w świecie przyjebać jej ze wzmocnionej, wolnej ręki
  Ukryty tekst

Shindo
  Ukryty tekst
0 x
Narrator / Myśli / Mowa KP | PH | BANK Prowadzone Misje:
  1. Shabondama Haruki - Misja D
  2. Zakata Hyuga - Misja D
Awatar użytkownika
Ryukuro
Posty: 110
Rejestracja: 6 lip 2024, o 22:10
Wiek postaci: 25
Ranga: Łuska
Krótki wygląd: Bardzo delikatne żeńskie rysy twarzy. Ostre zęby. Blada skóra typowa dla urodzonych w Kantai. Średniej długości białe włosy z delikatnym niebieskim odcieniem. Pomalowane na pomarańczowo oczy.
Widoczny ekwipunek: Rękawica łańcuchowa na prawej ręce
Rękawica łańcuchowa na lewej ręce
Kabura na lewej nodze
Kabura na prawej nodze
Duża torba na plecach

Re: Dzielnica magazynowa

Post autor: Ryukuro »

~ 10/14 ~~ Shindo~
Wojna gangów - C



Zbroja zgodnie z mechaniką do naprawy w osobnym poście fabularnym. Lekka rana Shindo. Utrudnienia w widzeniu na jedno oko. Ból nogi tak wielki, że prawie puszczają zwieracze.
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Osada Shigashi no Kibu”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości