Souei
Posty: 1278 Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9235
Post
autor: Souei » 9 cze 2024, o 13:08
Sparing
Gdy tylko Ryujin zrobił siku i zdjął ciężarki w szatni, walka mogła się rozpocząć. Po zajęciu pozycji startowych i wymianie uprzejmości, sympatia między zawodnikami na chwilę musiała zejść na dalszy plan, ponieważ żaden z walczących od samego początku nie zamierzał się patyczkować. Oboje aktywowali swoje zdolności klanowe, które były na nieco innym poziomie, ale przecież co się nie dorobi, to się dowygląda. Gdy już oba ciała zostały przekształcone tak jak im w duszy grało, ruszyli na siebie ze wszystkim co mieli. Żadne z nie chciało wciągnąć przeciwnika w pułapkę ani nie stosowało finezyjnych taktyk. Liczyła się tutaj tylko brutalna siła, a tych kilku wspomnianych gapiów nawet nie widziało startu walki. Dopiero mgnienie oka później Kodai i Urumi spotkali się na samym środku areny, zderzając się centralnie pięściami w sposób, jaki ta arena nie uświadczyła od bardzo dawna, a być może jeszcze nigdy. Fala uderzeniowa rozeszła się po całym polu walki, wzburzając kurz i strącając czapki i kapelusze z głów tym, którzy znajdowali się na jej obrzeżach. Grzmot rozległ się po okolicy, lecz zarówno Sasame jak i Ryujin stali na równych nogach. Żadne nie uległo temu drugiemu, choć teraz znajdowali się już w najbliższym dystansie do walki wręcz. Z ramion kunoichi buchała chakra w ilościach niewyobrażalnych, a z shinobiego cóż... nie. Po uderzeniu nie pozostali w klinczu, choć Kodai próbował jeszcze użyć tłoka, aby przebić się przez pięść przeciwniczki, jednak kontakt był za krótki.
// kolejka dowolna
Ukryty tekst
Ukryty tekst
0 x
Ryuujin Kodai
Postać porzucona
Posty: 316 Rejestracja: 27 maja 2023, o 15:13
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 203cm | 157kg
Widoczny ekwipunek: Zbroja, dwa miecze przy pasie
Link do KP: viewtopic.php?p=207937#p207937
Aktualna postać: Gōsui/ Shīrōdo
Post
autor: Ryuujin Kodai » 9 cze 2024, o 13:53
Gdy tylko nasze pieści się zderzyły mimowolnie uśmiech zaczął wkradać się na moją twarz, natury nie szło oszukacie. Kto raz czerpał radość z walki, nawet gdy ta stanie się mniej pociągająca, ten ową przyjemność odczuje za każdym razem. A przynajmniej tak właśnie było ze mną.
Co prawda nie wszystko potoczyło się tak jak planowałem ale to była nawet zaletą. Możliwość trafienia na kogoś kto dorównywał mi pod kątem fizycznym była ekscytującą. Siła pieści Sasame robiła na mnie niesamowite wrażenie jednocześnie motywując do tego by włożyć w tą walkę jeszcze więcej serca. W końcu kto by nie chciał wywrzeć dobrego pierwszego wrażenia, a czy istniał lepszy sposób niż pokonanie kogoś w walce? Jeśli istniał to ja go nie znałem.
Odległość między nami się skurczyła w niesamowitym tempie co oczywiście dla mnie było na rękę i taki stan rzeczy chciałem utrzymać dlatego w razie próby oddalenia się mojej rywalki staram się dotrzymać jej kroku utrzymując bliski kontakt. Cały czas będąc gotów na wykonanie potencjalnej kontry przy której moje ciało spinało się do granic wytrzymałości aby maksymalnie zredukować potencjalne obrażenia. Wiedziałem że zwykła wymiana ciosów nie była najkorzystniejszym rozwiązaniem w tym wypadku, także kontrowanie ciosów w specyficzny dla mnie sposób był jedyną opcją aby jakoś poradzić sobie z kimś takim jak Sasame Urumi.
Cały czas starałem się wywierać presję napierając na przeciwniczke wykonując ataki ustawiony lekko bokiem do niej na różne fragmenty ciała aby postarać się poobijać ją możliwie najmocniej i wyczekując okazji aż pojawi się luka w obronie aby móc wyprowadzić kolejny potężny cios tym razem łokciem w bok. Oczywiście jednocześnie staram się zmuszać rywalkę do klecenia się wokół własnej osi poprzez próby zajścia jej od tyłu.
Ukryty tekst
0 x
Ryuujin:
Lis Taiyō:
Ptak:
Sasame
Posty: 1022 Rejestracja: 21 cze 2021, o 23:40
Wiek postaci: 24
Ranga: Kogō
Krótki wygląd: ~ - Średniego wzrostu - Szczupła lecz dobrze zbudowana - Burza czerwonych włosów - Błękitne oczy Ubiór: ~ - Czarna sukienka-kimono w czerwone chmurki - Wysokie czarne sandały shinobi
Widoczny ekwipunek: ~ - Kabura na lewym udzie - Kabura na prawym udzie - Czarna torba przy pasie z tyłu na środku - Tanto zamocowane poniżej torby - Czarny płaszcz w czerwony chmurki - Duży zwój
Link do KP: viewtopic.php?p=177516#p177516
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Sumi | Jawa
Lokalizacja: Nawabari (Daishi)
Post
autor: Sasame » 9 cze 2024, o 15:54
Mimo że widziałam że mój przeciwnik zdecydowanie nie wyglądał na typowego Doko, z pewnością zaskoczyła mnie siła z jaką zderzyły się nasze pięści. Z takimi zdolnościami zdecydowanie zasługiwał przynajmniej na rangę Sentokiego, jednakże sprawiło to jedynie że się uśmiechnęłam szeroko. Od razu również przekierowałam część chakry natury do mojej drugiej ręki sprawiając że ta poczerniała a co ważniejsze, jednak niezauważalne na pierwszy rzut oka, zdecydowanie twardsza. Wykorzystując moją lewą rękę, starałam się blokować ciosy oponenta, wyczekując dogodnej okazji aby zrewanżować się błyskawicznie szybkim ciosem prawą ręką, celując w jego korpus aby jeszcze raz spróbować odrzucić albo chociaż wytrącić z równowagi wypuszczonym impulsem chakry, jednak od razu po wykonanym manewrze ruszam w pościg za przeciwnikiem, chcąc przypuścić szturm zanim do końca złapie równowagę. Czułam również że jak nie dam z siebie wszystkiego to nie będę usatysfakcjonowana tym sparingiem, więc byłam w pełni skupiona na moim przeciwniku i absolutnie niczym innym.
Ukryty tekst
0 x
Souei
Posty: 1278 Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9235
Post
autor: Souei » 10 cze 2024, o 01:19
Sparing
Walka w zwarciu rozgorzała w najlepsze. Zadziwiające było to, jak zbliżony poziom prezentuje oboje zawodników, mimo oczywistej różnicy w hierarchii klanowej. Widać wiek to tylko liczba, a rubryczka z rangą w papierach to tylko rubryczka z rangą. Ryujin dawał Sasame naprawdę ciężki test sprawdzający jej reputację. Wymiana ciosów była bardzo intensywna, lecz każdemu z nich ciężko było zbudować przewagę dostatecznie dużą, aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Nieśmiałe w gruncie rzeczy ataki Kodaia były wyłapywane przez czarną teraz rękę dziewczyny, która z kolei nie znalazła dogodnej okazji do tego, aby wyprowadzić wzmocniony odrzutowo cios, który posłałby jej przeciwnika na deski. W efekcie krążyli wokół siebie dziabiąc się badawczo i skupiając się przede wszystkim na tym, aby nie popełnić błędu. Takie tempo nie mogło jednak trwać wiecznie. Walka na najwyższych obrotach wyczerpywała ich oboje, więc trudno było przewidzieć, który cios nareszcie poskutkuje i sprowadzi jedno z walczących do parteru. Póki co jeszcze oboje dzielnie trzymali się na nogach.
Ukryty tekst
Ukryty tekst
0 x
Sasame
Posty: 1022 Rejestracja: 21 cze 2021, o 23:40
Wiek postaci: 24
Ranga: Kogō
Krótki wygląd: ~ - Średniego wzrostu - Szczupła lecz dobrze zbudowana - Burza czerwonych włosów - Błękitne oczy Ubiór: ~ - Czarna sukienka-kimono w czerwone chmurki - Wysokie czarne sandały shinobi
Widoczny ekwipunek: ~ - Kabura na lewym udzie - Kabura na prawym udzie - Czarna torba przy pasie z tyłu na środku - Tanto zamocowane poniżej torby - Czarny płaszcz w czerwony chmurki - Duży zwój
Link do KP: viewtopic.php?p=177516#p177516
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Sumi | Jawa
Lokalizacja: Nawabari (Daishi)
Post
autor: Sasame » 10 cze 2024, o 12:14
Widząc że mój przeciwnik również walczy coś zachowawczo, zdecydowałam się przejść do bardziej zdecydowanej ofensywy. Ustawiam się w podobny sposób do przeciwnika, bokiem do niego z lewym ramieniem w przodu. Kiedy tylko nadleci następny cios Ryuujina, markuję atak lewą ręką a następnie staram się przechwycić uderzenie i zepchnąć je w bok aby bezpiecznie minęło moje ciało a sama wykonuję prawą ręką silny cios sierpowy wycelowany w korpus Ryuujina dodatkowo przyśpieszony wypuszczaną chakrą z dysz i zwieńczony odrzucającym impulsem następującym bezpośrednio po trafieniu. Zgodnie z moim dotychczasowym planem, który staram się jeszcze raz wprowadzić w życie, od razu ruszam z kontynuacją natarcia na oponenta jak tylko zostanie odrzucony albo chociaż wytrącony z równowagi przez cios oraz impuls i przechodzę do próby zasypania ciosami prawej ręki aby na koniec serii jeszcze raz odrzucić Ryuujina impulsem chakry.
Ukryty tekst
0 x
Ryuujin Kodai
Postać porzucona
Posty: 316 Rejestracja: 27 maja 2023, o 15:13
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 203cm | 157kg
Widoczny ekwipunek: Zbroja, dwa miecze przy pasie
Link do KP: viewtopic.php?p=207937#p207937
Aktualna postać: Gōsui/ Shīrōdo
Post
autor: Ryuujin Kodai » 10 cze 2024, o 19:00
Walka była na zdecydowanie innym poziomie niż to co do tej pory mi się przytrafiło. Nie czułem się aż tak pewnie mierząc się z Sasame-dono by móc polegać tylko na natarciu. Jej siła i umiejętności były wspaniałe, niestety dla mnie.
Nie miałem jednak zamiaru jakkolwiek odpuszczać lecz delikatnie zmienić taktykę. Zamiast blokowania ciosów postanowiłem postawić raczej na uniki. Starałem się pracować nogami tak aby w razie ciosu móc odchylić się w prawo bądź lewo w zależności z której strony atakowała kobieta. Bloki mojego autorstwa używam jedynie wtedy gdy nie ma innej możliwości. Oczywiście nie zamierzałem cały czas pozostawać w defensywie bo gdy tylko uda mi się unik w prawą stronę staram się wykonać zamaszyste uderzenie prawym łokciem przy którym wykonuje półobrót tak by jeszcze bardziej okrążyć przeciwniczke. Nie zależy mi absolutnie ba celowaniu w cokolwiek konkretnego a jedynie by sięgnął celu. Po w chwili gdy potencjalny obrotowy łokieć zostanie zablokowany moja lewa ręka miałaby się znaleźć mniej więcej na wysokości torsa kunoichi i uderzyc prostym ciosem jednocześnie się wydłużając na pięć metrów. Chwycić ją za materiał ubrania i pociągnąć w moim kierunku gdzie ponownie prawą ręką chce wyprowadzić potężny cios prosty w głowę.
Gdybym jednak został trafiony i odrzucony w locie staram się wygiąć jak do mostka aby sięgnąć rekoma ziemi i wykonać parę salt do tyłu aby nie pozostać w miejscu wystawiony na atak, a następnie jeśli uda mi się zwiększyć dystans na potencjalnie bezpieczny wyskakuje w górę i wykonuje gilotynowe kopnięcie.
Ukryty tekst
0 x
Ryuujin:
Lis Taiyō:
Ptak:
Souei
Posty: 1278 Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9235
Post
autor: Souei » 11 cze 2024, o 00:09
Sparing
Krótki impas podczas tak intensywnej walki sprawił, że walczący postanowili dołożyć do swojej siły nieco więcej sposobu i pomyślunku, niż tylko "bij zabij". Gdy żadne z nich nie uginało się naporem siły drugiego, należało obrać konkretną taktykę, aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Sasame trwała w swojej ofensywie, lecz tylko pozornie zwiększyła tempo, ponieważ w rzeczywistości czekała na atak Ryujina. Spodziewała się go i wiedziała już co chce zrobić, gdy ten w końcu nadejdzie. Czekała na jego błąd, licząc zapewne na to, że będzie górować nad nim doświadczeniem. Może i tak, lecz na pewno nie górowała nad młodym Kodaiem fantazją. Ten bowiem postanowił wykonać bardzo zaskakujący manewr, który teoretycznie miał otworzyć mu drogę do czystej pozycji do ataku. Unik w prawą stronę z zamiarem ataku prawym łokciem był śmiałym posunięciem, lecz podczas ustawiania się do pozycji do ataku Doko mimowolnie się odsłonił. Zanim zdążył odkręcić się do ciosu łokciem, Sasame uprzedziła jego cios, który był zwyczajnym sierpem, jednak wzmocniony dyszami chakry i tak spowodował niemałe zamieszanie na polu walki. Ryujin mógł się tego spodziewać, jednak nie zdążył uniknąć ciosu całkowicie. Oberwał prosto w splot słoneczny, co na chwilę wysadziło go z kapci, jednak ostatecznie nie stracił on kontroli nad swoim ciałem. Zgodnie z planem awaryjnym zrobił fiflaka do tyłu i zaczął oddalać się do przeciwniczki w kontrolowany do pewnego stopnia sposób. Ta jednak wyczuła krew i zamierzała pójść za ciosem, kontynuując natarcie. Była już tuż tuż...
kolejka: Sasame -> Ryujin; dzieli was jakieś dwa metry, Ryujin kończy swoje lądowanie po saltach, a Sasame naciera na niego.
Ukryty tekst
Ukryty tekst
0 x
Sasame
Posty: 1022 Rejestracja: 21 cze 2021, o 23:40
Wiek postaci: 24
Ranga: Kogō
Krótki wygląd: ~ - Średniego wzrostu - Szczupła lecz dobrze zbudowana - Burza czerwonych włosów - Błękitne oczy Ubiór: ~ - Czarna sukienka-kimono w czerwone chmurki - Wysokie czarne sandały shinobi
Widoczny ekwipunek: ~ - Kabura na lewym udzie - Kabura na prawym udzie - Czarna torba przy pasie z tyłu na środku - Tanto zamocowane poniżej torby - Czarny płaszcz w czerwony chmurki - Duży zwój
Link do KP: viewtopic.php?p=177516#p177516
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Sumi | Jawa
Lokalizacja: Nawabari (Daishi)
Post
autor: Sasame » 11 cze 2024, o 09:25
Jak się okazało, czekanie na odpowiedni moment aby wykonać kontratak na Ryuujina nie trwało bardzo długo i udało mi się znaleźć odpowiednią sposobność aby poczęstować go silnym i czystym ciosem w splot słoneczny. Mężczyznę wyraźnie na chwilkę zamroczyło, jednakże zachował odpowiednio dużo trzeźwości umysłu żeby wykorzystać impet i utworzyć nieco przestrzeni pomiędzy nami aby w pełni wrócić do siebie po otrzymanym trafieniu. Tylko że ja nie miałam zamiaru dać mu takiej możliwości. Od razu popędziłam za nim, chcąc kontynuować walkę. Kiedy znalazłam się blisko przeciwnika przymierzam się do ciosu, jednak zanim go wyprowadzę najpierw wypuszczam impuls chakry prosto w Ryuujina, blokując w międzyczasie lewą ręką potencjalne ataki z jego strony a następnie przyśpieszając moje ruchy wypuszczaną z dysz chakrą lekko go okrążam od jego prawej aby zmienić nieco kąt natarcia i wykonuję cios z pełną siłą prosto w korpus oponenta za pomocą prawej ręki.
Ukryty tekst
0 x
Ryuujin Kodai
Postać porzucona
Posty: 316 Rejestracja: 27 maja 2023, o 15:13
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 203cm | 157kg
Widoczny ekwipunek: Zbroja, dwa miecze przy pasie
Link do KP: viewtopic.php?p=207937#p207937
Aktualna postać: Gōsui/ Shīrōdo
Post
autor: Ryuujin Kodai » 12 cze 2024, o 14:46
Plan zawiódł przez co nie dość że mój cios ponownie nie przyniósł zamierzonego rezultatu to jeszcze zakończył się przyjęciem kolejnego ciosu. Cholera. Co więcej jego siła była na tyle duża że dalsze starcie było już o wiele bardziej problematyczne.
W trakcie ładowania starałem się ustawić bokiem do oponentki i zakładając że będzie chciała wykorzystać sytuację jak najszybciej wykonując kolejny atak w moją stronę skupiam się na wykonaniu kontry. Nie czekam oczywiście na moment w którym dojrze cios. Po prostu sam go wyprowadzam w stronę Sasame jednocześnie wydłużając zasięg swoich ramion jedną z podstawowowych technik klanowych licząc że ta się nadzieję na niego. Nie chciałem jej odrzucać od siebie a raczej w sytuacji gdyby udało się ją nadziać na moją pięść wycelowaną w okolice torsu jeszcze raz chce spróbować chwycić za ubranie jednocześnie sięgając drugą wydłużoną ręką w okolicy barku unieść dziewczynę do góry i z całą siłą cisnąć ją w ziemię pode mną.
Ukryty tekst
0 x
Ryuujin:
Lis Taiyō:
Ptak:
Souei
Posty: 1278 Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9235
Post
autor: Souei » 12 cze 2024, o 23:16
Sparing
Sasame w końcu udało się przełamać defensywę Ryujina. Cios dotarł do celu i wywołał niemałe zamieszanie w defensywie jej przeciwnika. Chłopak chciał zwiększyć dystans, lecz panna Urumi wciąż była przy nim. Wystarczyła tylko chwila słabości, aby wyrównaną walkę zamienić w jednostronne widowisko. Kunoichi kontynuowała wywieranie swojej presji, nie dając Kodaiowi otrząsnąć się po otrzymanym ciosie. Ten jednak miał przygotowany plan awaryjny, lecz w tym momencie zaczynał jego realizację z bardzo niekorzystnej pozycji. Obie jego kończyny wydłużyły się w nadziei na to, że jego przeciwniczka, zaślepiona żądzą krwi, zostanie zaskoczona tą pojawiającą się znienacka przeszkodą. Ryujin jednak nie był już w pełni sił, a w jego ruchy zaczęły wkradać się niedokładności. Czas reakcji był lekko opóźniony, przez co trudno mu było tak naprawdę wykonać wszystko na czas. Zwiększył długość swoich ramion zgodnie z zamiarem, lecz manewr ten był już teraz zbyt wolny, aby zaskoczyć Sasame, która zasłoniła się z kolei swoją zmodyfikowaną dłonią, która teraz była twarda i czarna niczym... czarna stal? To uderzenie nie odniosło większego skutku, bowiem nie zatrzymało dziewczyny nawet na chwilę. Uchyliła się ona przed ramieniem przeciwnika, omijając je i dopadając do Ryujina, zanim ten zdążył zwinąć je do normalnej długości. Kolejne uderzenie w korpus było czyste i dokładne. Kodai przez chwilę poczuł jak jego nogi odrywają się od ziemi i już był w locie w kierunku skraju areny. Przekoziołkował kilka razy, zanim zatrzymał się na barierkach, które okalały plac boju. O dziwo uderzenie to wyglądało gorzej, niż w rzeczywistości je odczuł, ale sama jego masa nie wystarczyła już do tego, aby utrzymać się na nogach.
kolejka: Sasame -> Ryujin; Ryujin znajduje się przy bocznych barierkach areny mniej więcej w równiej odległości od narożników. Aktualnie jest w parterze. Sasame jakieś 7 metrów od niego.
Ukryty tekst
Ukryty tekst
0 x
Sasame
Posty: 1022 Rejestracja: 21 cze 2021, o 23:40
Wiek postaci: 24
Ranga: Kogō
Krótki wygląd: ~ - Średniego wzrostu - Szczupła lecz dobrze zbudowana - Burza czerwonych włosów - Błękitne oczy Ubiór: ~ - Czarna sukienka-kimono w czerwone chmurki - Wysokie czarne sandały shinobi
Widoczny ekwipunek: ~ - Kabura na lewym udzie - Kabura na prawym udzie - Czarna torba przy pasie z tyłu na środku - Tanto zamocowane poniżej torby - Czarny płaszcz w czerwony chmurki - Duży zwój
Link do KP: viewtopic.php?p=177516#p177516
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Sumi | Jawa
Lokalizacja: Nawabari (Daishi)
Post
autor: Sasame » 14 cze 2024, o 10:30
Mimo chwilowego impasu w walce, zauważyłam że powoli udaje mi się wypracować przewagę a tempo mojego oponenta zaczyna maleć. Czułam jednak że sama również się powoli wypompowuję z sił i czakry a do tego jeszcze wiedziałam że zbliża się limit tego ile mogę walczyć w formie Przeobrażenia. Chcąc jak najlepiej wykorzystać pozostały mi czas, od razu pomknęłam za Ryuujinem, przyśpieszając się dodatkowo wypuszczaną z dysz chakrą i staram się go dopaść zanim jeszcze uda mu się w pełni otrząsnąć po ciosie i wstać z ziemi i próbuję przygwoździć go do ziemi i na koniec pokonać kilkoma silnymi atakami wykonanymi prawą ręką. Jeżeli zauważę że przeciwnik przestaje się bronić i walczyć to przestaję atakować i odsuwam się żeby się upewnić że to już koniec starcia.
Ukryty tekst
0 x
Souei
Posty: 1278 Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9235
Post
autor: Souei » 14 cze 2024, o 20:59
Sparing
Końcówka walki należała już tylko do Sasame. Po posłaniu Ryujina ku barierkom i na deski, kunoichi nie dała mu szansy na podniesienie się i powrót do walki. Jego szybkość i zręczność były już mocno przytłumione wskutek otrzymanych przed chwilą obrażeń, natomiast Urumi wciąż miała jeszcze w sobie wystarczająco dużo paliwa, aby działać na najwyższych obrotach. Ostatnie mocarne ciosy spadły na chłopaka gdy ten wciąż był w parterze, a głuche uderzenia wbijające jego głowę i klatkę piersiową w podłoże były jasnym sygnałem, że ten nie jest już w stanie się bronić. Sasame wygrała, lecz chyba nie warto było zbyt mocno akcentować swojego zwycięstwa w obawie o zdrowie i życie swojego krajana.
Sasame wygrywa.
Wynagrodzenie:
Sasame: 40 PH
Ryujin: 5 PH
Souei: 20 PH
0 x
Sasame
Posty: 1022 Rejestracja: 21 cze 2021, o 23:40
Wiek postaci: 24
Ranga: Kogō
Krótki wygląd: ~ - Średniego wzrostu - Szczupła lecz dobrze zbudowana - Burza czerwonych włosów - Błękitne oczy Ubiór: ~ - Czarna sukienka-kimono w czerwone chmurki - Wysokie czarne sandały shinobi
Widoczny ekwipunek: ~ - Kabura na lewym udzie - Kabura na prawym udzie - Czarna torba przy pasie z tyłu na środku - Tanto zamocowane poniżej torby - Czarny płaszcz w czerwony chmurki - Duży zwój
Link do KP: viewtopic.php?p=177516#p177516
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Sumi | Jawa
Lokalizacja: Nawabari (Daishi)
Post
autor: Sasame » 18 cze 2024, o 08:11
Kiedy tylko zauważyłam że Ryuujin przestał się bronić, przerwałam walkę i przestałam korzystać z Senninki, wzdychając ciężko, ponieważ mimo wszystko starcie z mężczyzną dało mi dość mocno w kość i wymagało ode mnie żebym dała z siebie wszystko. Uśmiechnęłam się serdecznie do oponenta i wyciągnęłam do niego rękę aby pomóc mu wstać.
- Bardzo dobra walka, Ryuujin-kun. I muszę powiedzieć że coś zdecydowanie poszło nie tak, skoro w dalszym ciągu masz rangę Doko. Z pewnością świetlana przyszłość przed tobą, jeżeli chodzi o karierę w naszym szczepie i z wielką chęcią posparuję się z tobą kolejne razy jak będziesz miał na to ochotę. Chodź pójdziemy do szpitala żeby nas opatrzyli. - powiedziałam pomagając mu się podnieść po czym wspólnie ruszyliśmy aby pójść sprawdzić jak się trzymamy i dostać ewentualną doraźną pomoc. Po odstawieniu Ryuujina do szpitala, który był trochę bardziej poobijany ode mnie, więc został na dłużej, udałam się na spacer a następnie do domu aby zażyć zasłużonego odpoczynku.
0 x
Minoru
Posty: 1233 Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
Wiek postaci: 30
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie - 2 x Katana wisząca u lewego boku - Kamizelka shinobi
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Post
autor: Minoru » 10 mar 2025, o 22:48
Misja rangi S:
“Rozdźwięk”
Ryuujin Kodai
Sasame
Kolejka 1:
Ryuujin Kodai: 0
Sasame: 0
Minoru: 1
Cóż to był za pojedynek! Być może nie był tak widowiskowy jak te na turnieju pokoju, lecz poziom testosteronu i potu przekroczył na pewno wszelkie normy. Niemalże od samego początku młoda wojowniczka wydawała się mieć odrobinę przewagi nad swym lepiej zbudowanym pobratymcem. Lecz Ryuujin miał szanse wygrać i kto wie, być może nawet by mu się to udało, gdyby nie to, że w pewnym momencie wydał się stracić wszelką ochotę na dalsze pojedynkowanie i całkowicie odpuścił. Sasame dostrzegając zmianę w postawie Ryuujina odstąpiła od dalszego pojedynku. Była nawet na tyle uprzejma, że całkowicie pominęła fakt, że jej przeciwnik poddał się ni stąd ni zowąd i pochwaliła jego starania, ulatniając się jednak pośpiesznie. I prawdopodobnie oboje by rozeszli się w swoje strony gdyby nie pojawienie się osoby trzeciej.
- Ohajo. - Młody mężczyzna, ubrany niczym pełnoprawny shinobi, odstawał od tego co można było spotkać wśród członków szczepu. Był dużo niższy od Ryuujina, a nawet odrobinę niższy od samej Sasame. Był również bardzo szczupły, choć wyraźnie widoczne było to, że treningi nie są mu obce. W zachowaniu był niezwykle swobodny, uśmiechnięty. Niemalże pewnym było, że widział chociaż część ich walki, ale wydawał się nie być tym w jakikolwiek sposób wzruszony.
- Sasame-sama, Ryuujin-san jak mniemam. - Zbliżał się w kierunku Sasame, jednakże gestem ręki przywoływał do siebie również Ryuujina. Zatrzymał się od kobiety na odległość zaledwie dwóch-trzech kroków. Sprawnym ruchem ręki wyciągnął z kieszeni nieduży zwój, który przekazał do rąk kobiety. Zwój wykonany był z papieru najwyższej klasy, a ozdobiony był lakiem należącym do samego Akiraia Shusuke.
- Wiadomość była przeznaczona tylko do ciebie. - Zwrócił się do czerwonogłowej, lecz jego spojrzenie szybko przeniosło się na Ryuu.
- Lecz skoro już tu jesteś, to jestem pewien że będzie to świetny test twoich umiejętności. - Mężczyzna zdawał się wiedzieć doskonale kim są oboje, choć oni raczej nie znali jego samego. Jedno było jednak jasne, był kimś więcej aniżeli zwykłym posłańcem. Mężczyzna zamilkł jednakże, czekając aż Sasame odpieczętuje zwój.
Do każdego kto otworzy ten zwój.
Jestem Akirai Shusuke i jeżeli czytasz te słowa, uznałem cię za człowieka godnego mego zaufania. Do dnia dzisiejszego uznawałem, że każdy z naszych braci jest godny tego tytułu. Jednakże wydarzenia z ostatnich dni udowodniły mi, że byłem daleki od prawdy. Ohara Asami oraz Sawada Ume. Moi bracia krwi, zdradzili. Odszukajcie ich, jeśli zdołacie, pochwyćcie i przyprowadźcie do mnie. Jeżeli nie, wymierzcie im odpowiednią sprawiedliwość!
- Na pewno macie wiele pytań, jako że list był pisany gdy nasz wódz był pod wpływem silnych emocji. Zanim jednak je zadacie pozwólcie, że wyjaśnię kilka kwestii. Wymienieni w liście mężczyźni dopuścili się zdrady. Jak być może słyszeliście, u brzegów Karmazynowych Szczytów pojawiło się ogromne skupisko piratów. Zapewne związane jest to z wydarzeniami w Sogen i pojawieniem się ludów zza muru. Asami oraz Ume, potajemnie skontaktowali się z dzikimi i zaczęli podburzać naszych braci. Ich celem jest wyprowadzenie jak największych ilości naszych i przetransportowanie ich na tereny dzikich by przyłączyć się do ich sprawy! Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę jak delikatna jest to kwestia. Obaj panowie uznawani są przez część naszych braci za bohaterów. Jeżeli popełnimy jakiś błąd strach pomyśleć o konsekwencjach. - Nakreślił sytuację, tak by ewentualne pierwsze pytania zostały odpowiedziane. Potem jednak zamilkł gotów usłyszeć kolejne pytania.
0 x
Prowadzone misje:
Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
Arii - Zadanie specjalne C Kress
Sasame
Posty: 1022 Rejestracja: 21 cze 2021, o 23:40
Wiek postaci: 24
Ranga: Kogō
Krótki wygląd: ~ - Średniego wzrostu - Szczupła lecz dobrze zbudowana - Burza czerwonych włosów - Błękitne oczy Ubiór: ~ - Czarna sukienka-kimono w czerwone chmurki - Wysokie czarne sandały shinobi
Widoczny ekwipunek: ~ - Kabura na lewym udzie - Kabura na prawym udzie - Czarna torba przy pasie z tyłu na środku - Tanto zamocowane poniżej torby - Czarny płaszcz w czerwony chmurki - Duży zwój
Link do KP: viewtopic.php?p=177516#p177516
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Sumi | Jawa
Lokalizacja: Nawabari (Daishi)
Post
autor: Sasame » 11 mar 2025, o 13:24
Po skończonej walce, moją uwagę od razu przykuł młody chłopak, który najwyraźniej musiał nas obserwować, przynajmniej przez jej ostatnie kilka chwil. Wyglądał on nieco wątlej niż statystyczny użytkownik Senninki, jednakże nauczyłam się już dawno aby nie oceniać siły osobnika bo jego aparycji. Skinęłam mu lekko głową kiedy mnie pozdrowił i zaczekałam na rozwój zdarzeń. Przyjęłam od niego zwój, rozpoznając od razu pieczęć przywódcy naszego szczepu i wiedziona ciekawością od razu go rozpakowałam i przeczytałam na głos, skoro Ryuujin również miał być wtajemniczony w nadchodzące zadanie. Wiadomość, która była zawarta w zwoju bardzo mnie zaniepokoiła i od razu chciałam dopytać się posłańca, jednakże ten uprzedził kilka z nich, od razu podając mi odpowiedzi.
Cierpliwie wysłuchałam jego słów, kiwając głową na gest zrozumienia po czym kiedy ten skończył, chciałam zabrać się za rozwianie pozostałych we mnie wątpliwości.
- Oczywiście, rozumiem że jest to zadanie najwyższej wagi, jednakże chciałabym również dopytać się o kilka kwestii, jeśli można. W pierwszej kolejności, czy informacje na temat zdrady Asamirego i Ume są całkowicie potwierdzone? Czy nie ma nawet cienia szans że jest to jakieś brudne zagranie sił zewnętrznych, mające na celu wywołać rozłam wewnątrz naszego szczepu? Wiadomo nie od dziś że jest wiele osób, które w dalszym ciągu nie chcą nas uznać za pełnoprawnych członków na arenie politycznej, więc nie uważam żeby było to bardzo naciągana teoria. - zapytałam, przypominając sobie różne sytuacje z moich wcześniejszych przygód, gdzie samo moje pochodzenie sprawiało że czyjeś nastawienie do mnie potrafiło całkowicie się zmienić bądź sprawić że na starcie zaczynałam na niemalże kompletnie straconej pozycji. Nawet na ostatnim turnieju, kiedy to byłam tam niejako członkinią świty dyplomatycznej Daishi, udało mi się spotkać z ogromną dozą niechęci ze strony pewnego nieokrzesanego osobnika imieniem Daisuke.
- Ryuujin-kun, może ty również masz jakieś pytania? - zapytałam się na koniec, kierując spojrzenie na niezmiernie obiecującego Doko, który zdecydowanie wykraczał swoimi umiejętnościami poza poziom jaki posiadali shinobi tej rangi.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości