Fugu

W osadzie można odnaleźć wszystkie jednostki organizacyjne konieczne do normalnego trybu życia. Można tu odnaleźć szpital, restauracje, sklepy z różnymi towarami, a także gorące źródła bądź arenę.
Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2683
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Fugu

Post autor: Kyoushi »

Misae jak zawsze miał rację. Nie pamiętał kiedy ostatnio potrzebował do czegoś zaproszenia, wchodząc gdzie nie należało, przez co narobił wielu problemów i to nie tylko sobie, ale i innym z jego świty. Cóż, niestety po wielu latach treningów i osiągnięciu swojej nadludzkiej siły, niestety stał się bardzo lekkomyślny i lekceważący zagrożenia. To była ta prawdziwa część jego samego, której tak bardzo kiedyś się bał i próbował ukryć. Dzięki temu, nareszcie może robić co zechce. Uśmiechnął się do białowłosej miss yamanakas i mrugnął delikatnie okiem, wciąż połykając udon z zupy, którą właśnie przechylił i wychlipał, gdy tylko książę pustyni wypił pierwszego, by sam Kjudasz wychylił swojego już kolejnego. Całe szczęście nim doszło do wypuszczenia pary z ust Kjuszarda, Matsuda wyprosił wszystkich z przybytku, jednocześnie goście nie wyglądali na wkurzonych. Ciekawe co im nagadal, że byli tacy potulni. Wtem nastał moment, w którym wystrzelał się z wielu, naprawdę wielu informacji, których drugi raz raczej by nie powtórzył w tym samym stylu co teraz. Zaczął więc od odpowiadania na spodziewane pytania. Całe szczęście była tu też obecna na froncie Miśmae, która dodała co mogła, szczególnie na temat trucizn, nieznanych nawet tak znakomietej medyczce jak ona.
- Kurwa, ale mogli chociaż troche dać spokój, a nie wjeżdżać na pełnej piździe i podbijać większą część kontynentu.. Antykreator przy nim to potulny piesek. Samo wolne Bijuu moglibyśmy pokonać, ale Jinchuuriki panujący nad swoim demonem jest niemal nieposkromiony. - dodał naprędce odpowiadając niejako Ichirowi, który sarkastycznie zarzucił coś na temat pokoju na świecie - i to bardzo celnie ocenił, by najpierw odpowiedzieć Sołkowi, który pierwszy strzelił swoim pytaniem w kierunku shinobi okrytego w pelerynę z logiem klepsydry na plecach:
- A no tak, bo ty nie wiesz. W zasadzie tylko ty z tej grupy nie wiesz, ale myślę, że już czas byś się dowiedział - skinął w stronę Ichira głową porozumiewawczo, gdy tylko ten dał znak zrozumienia i tego, że ufa samemu Matsudzie jak członkowi Klepsydry, wtem sam Kjuszard zaczynał strzelać nowinami: - Tak, gdy otrzymałem miecz chakry od Katsumi, byłem w stanie uciąć łapę pełnej formie bestii Kyuubiego. Mam nadzieję, że jakoś kurwa cudownie nie odrosła... A co do mojej pełnej formy... Była to niegdyś wielka tajemnica, ale po tej wojny z dzikimi cały kontynent będzie o tym wiedział - szczególnie, że wieść o mnie rozeszła się jakobym zginął w tej walce. Jednak do sedna, ja też jestem Jinchuuriki, jedynym na kontynencie, którego znał wywiad Uchiha w pełni panującego nad tą mocą. - wtedy by udowodnić Matsudzie z kim się mierzy, uniósł w jego kierunku rękę, na której nagle pojawiły się bańki chakry, chakry demona, która rozprzestrzeniła się tylko do przedramienia, by po chwili tylko na krótki moment zapłonąć niebieskim ogniem, jakoby miał przejść w pełną przemianę. Niedługo później całkowicie zniknęła, a on chwycił za kielon i wychylił go w swoje gardło.
- Nigdy nie byłem zbytnio zainteresowany polityką i wywiadem, stąd chuj wie jak to się stało, że nawet Gazo z tamtych stron niczego nie wiedzieli i nie powiedzieli. Albo wiedzieli i nie powiedzieli, bo może są w zmowie? Ja nie wiem. Biznes... Rewanż na dziewięcioogoniastym, wchodzicie? - zapytał, zaciskając mocno pięść tuż przed sobą z szyderczym i typowym dla siebie uśmieszkiem, niczym z portretu, który widniał u jego autora. - Haha, ja zawsze byłem wolnym shinobi, ale Klepsydra to wystarczające zobowiązanie, nie nadaję się służyć i to jeszcze tobie. Straciłbyś przy mnie wszelkie poważanie, tak jak stracił wszelki Shirei-kan klanu Uchiha, sam wiesz. Uchiha próbują zebrać się do kupy i rozesłać wieści do wszystkich stron, włącznie z pustynią. Kontynent musi być świadomy zagrożenia i przestać to bagatelizować, a śmierć Lisa jest niezbędna do pozbycia się dzikich. Z nim są niezwyciężeni w tych ilościach shinobi, których mają i tej siły Jinchuuriki. Jednak myślę, że z waszym wsparciem dałbym mu radę... Może jeszcze nie teraz, ale niedługo. Muszę znów trenować. - ależ mu się rozwiązał język, nie dopuszczając niemal nikogo do głosu by zakończyć swój monolog: - Ale, ale, to później. Co z mafią? Czy jesteśmy gotowi? - zapytał spoglądając to na Asahiego i na Matsude, którzy musieli podzielić się statusem tej akcji. W końcu nie wiedział na czym stoją, po tej wierutnej i przeklętej wojnie, w której brał udział i tak mocno odcisnęła na nim piętno. Co teraz przed czwórką (piątką) poteżnych liderów organizacji oślepiajacej już nie tylko swoją niezachwianą reputacją, ale i horrendalną siła w tak nielicznej grupie.
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Souei
Posty: 1278
Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45

Re: Fugu

Post autor: Souei »

Rozmowa z każdą minutą stawała się coraz ciekawsza. I nawet informacja, że Ichirou został mianowany Shirei-kanem swojego rodu nie była tutaj najbardziej szokującą nowością. Gratulacje mu się należały, to oczywiste, ale jednak wszyscy szybko przeszli nad tym do porządku dziennego, bo na tapecie było coś jeszcze bardziej interesującego. Souei uważnie słuchał teraz Kyoushiego, który miał najwięcej do przekazania z ostatnich wydarzeń. A do tego zdradził Matsudzie wielką tajemnicę, która zaraz miała roznieść się po całym kontynencie.
- Ty jinchuuriki? Nosisz w sobie ogoniastą bestię? - Zapytał o to, na co odpowiedź przed chwilą padła. Tak naprawdę w głowie kłębiło mu się więcej pytań, którym towarzyszyło wiele emocji - od ekscytacji po zaniepokojenie. Z jednak strony chciałby zobaczyć Biju na własne oczy, z drugiej zaś miał wątpliwości czy w takiej sytuacji goszczenie Kyoushiego w Fugu było dobrym pomysłem. Uspokoił go jednak trochę mały pokaz, którym Shiroyasha zaprezentował swoją kontrolę nad, jak to określił, tą mocą. Matsuda nie wiedział dokładnie, na ile to jego moc, a na ile to manifestacja Bestii, która znajdowała się w nim. Mafiozo sam dorobił sobie analogię do swoich zdolności, gdzie jeśli tylko stracisz czujność, to tracisz kontrolę i własna moc pochłania cię do reszty. Miał nadzieję, że w tym przypadku nic podobnego się nie wydarzy, chociaż to też byłby nie lada widok...
- I tak zamierzałem zrobić sobie mały urlop od Shigashi. Jeśli tutaj wszystko rozwiąże się po naszej myśli, to możecie na mnie liczyć. - Teoretycznie jego miejsce było w mieście kupieckim, ale Soueiowi już od jakiegoś czasu było tutaj dość ciasno. Silni przeciwnicy powoli się kończyli, a zwieńczeniem ostatnich wyzwań miał być przecież Tentora. Po jego śmierci trzeba będzie wyjść z własnej strefy komfortu i zobaczyć w końcu resztę świata, którego zew odczuwał coraz mocniej.
- A wiesz gdzie teraz znajduje się Dziewięcioogoniasty? Trzeba wytropić go za Murem czy został w Kotei? - Znajomość lokalizacji bardzo by im pomogła, ale nie była w sumie absolutnie konieczna. Najwyżej droga do celu trochę się wydłuży.
- U nas sytuacja powoli się klaruje. - Zmienili nagle temat na ten teoretycznie właściwy. Mafijne porachunki miały być tematem przewodnim tej popijawy, jednak na chwilę zeszły na dalszy plan. Teraz jednak można było zająć się tą sprawą na poważnie.
- Jakiś czas temu rozpoczęła się regularna wojna między mafiami. Walki uliczne, podpalenia, rozboje, zabójstwa - obecnie to tutaj codzienność. Najbardziej między nami a Tygrysami, ale chyba mamy przewagę. Teraz to dobry moment, żeby ostatecznie przechylić szalę. Jeśli jesteście w komplecie, to mogę odezwać się do Szefowej - pomoże wszystko nam zorganizować, ale to może zająć kilka dni. - Oznajmił zebranym aby wiedzieli, że cała ta akcja to nie wejście z buta do piwnicy gdzie ukrywa się Ryuichi. Najpierw trzeba będzie znaleźć tą piwnicę.
- Jutro to ogarnę, a na razie... mówiłeś, że potrzebujesz treningu? Świetnie się składa, bo mam dla ciebie propozycję. - Zwłaszcza teraz, gdy Souei dowiedział się, że Kyoushi jest jinchuuriki, chciał przekonać się o jego sile. Wciąż mieli przecież nierozwiązaną turniejową walkę, którą Matsuda poddał z powodów zawodowych. Wtedy nie miał powodu aby prezentować swoje umiejętności przed szeroką publicznością. Teraz zaś publiczności nie przewidywał.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 4025
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Fugu

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1564
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Fugu

Post autor: Misae »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2683
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Fugu

Post autor: Kyoushi »

Tu nie było czasu na chlanie. Chociaż w międzyczasie, gdy wymieniali swobodnie zdania, białowłosy co rusz sięgał po naczynie, z którego chlipał i co rusz prosił o dolewkę swojego krzaczasto-brwiowego koleżkę. Ten to wiedział jak polać by morda nie przestawała się zamykać - widać było, że był doświadczonym mafiozo. A więc i na pierwszy ogień odpowiadał Sołkowi, który nie mógł się nadziwić, mimo że udawał spokojnego, że białowłosy to bestia sama w sobie. Odpowiedź była dość wymowna, ponieważ bardziej wyglądała jak pokaz umiejętności zapanowania nad chakrą ogoniastej bestii, aniżeli słowa, które mogły przecież być kłamstwem. Teraz, gdy wszystko było jasne, nie musiał się dalej z tym kryć. Wtem wtrącił, ale jakże mądrze - co przystało na szefa - Iczir.
- Tak, tylko teraz jakie to ma być fuuinjutsu, skoro to nie jest klasyczne pieczętowanie wolnej bestii, a obcy jinchuuriki, z którego trzeba wydobyć bestię, która jest z nim w doskonałym połączeniu. To jakiś inny lewel wyjmowania demonów z pojemnika, a ja w fuuinach jestem równie zielony co w miłości do senju, hehe. - zażartował, przepijając kolejną kolejkę. Ten żart mu się tak udał, że podśmiechiwał się jeszcze trochę pod nosem. Na dawkę pytań odpowiedziała tym razem Misae, która również zaskoczyła Kjudasza. Ten nie wiedział przecież, że przed czymś, co nazwała demonami uciekali. Więc był w tym grubszy sens, niż mogłoby mu się wydawać do tej pory.
- Był w Kotei, ale gdzie jest teraz... Nie mam pojęcia. Jednak będę w stanie go wytropić... - tu nadeszła pauza, gdy wysłuchał kolejnych mądrych słów trzeźwego jeszcze i jedynego logicznie myślącego, a nie mieczem czy też łapskiem człeka, mistrza kuwety i nosiciela doniczek (z niewiadomego powodu mu ta doniczka na plecach, eh).
- Ojej, to wparowaliśmy tutaj w idealnym momencie w takim razie! Cieszy mnie to niezmiernie! Czyli co, póki dzicy tu nie dotarli to możemy dokończyć sprawę Matsudy i.... - wtem usłyszał wyzwanie, a w jego oczach pojawił się żywy płomień. Wstał i uniósł obydwie ręce ku górze i krzyknął: - TAAAK, BIJMY SIĘ - nie zdążył jeszcze usłyszeć jaka była to propozycja, a Shiroyasha wpadł w amok, w którym już był gotowy rozerwać swoje rzeczy na strzępy i przejść do walki, choćby tutaj. Misae nie mogła go zatrzymać. Ichira słowa nie mogły go zatrzymać. Jego siła buzowała w jego kocim ciele, aż napiął mu się grzbiet, gdyby tylko był prawdziwym kotem. W sumie mógł nim się stać, ale może jednak szkoda tego pięknego przybytku.
- Co to za propozycja?! - wykrzyknął z niebywałą radością. Rzekł, by na chwilę też ochłonąć i zagadać do Misae: - Niewiele więc wiemy, ale dzięki tobie i tak więcej niż ja sam wiedziałem. Wężownik i demony. Kurwa, ale jazda, w końcu zaczyna się coś dziać! - radością obwieścił światu, że główny bohater jest pełen wigoru, energii i siły by zawojować wszystko co nadchodziło. Nie tylko Kyuubiego, ale i demony i inne chuje muje! Wspaniały to był czas dla Shiroyasha i kompanów!
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Souei
Posty: 1278
Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45

Re: Fugu

Post autor: Souei »

Trudno było poskładać to wszystko do kupy, gdy nie miało się całego obrazu od razu. Co chwila przy stole pojawiały się nowe fakty i wątki, a Matsuda układał je sobie w głowie jak klocki, które na razie średnio do siebie pasowały. Ewidentnie brakowało tam jeszcze kilku, które być może zostaną dodane w swoim czasie. Tym razem to Misae zwróciła na siebie uwagę, zdradzając im przynajmniej część motywacji Dzikich. Z fenkiem na kolanach i kieliszkiem w ręku, Souei przysłuchiwał się temu, co ma do powiedzenia Yamanaka. Na pytanie liska jedynie uśmiechnął się do niego życzliwie i delikatnie przygładził jego uszy wzdłuż ciała.
- Ciekawe, co jest straszniejsze od inwazji na cały kontynent... - Zamyślił się przez chwilę. Skoro oni również mieli Biju po swojej stronie, to z jakim zagrożeniem musieli się mierzyć, skoro nie mogli sobie dać z nim rady? Pazur wiedział, że są na tym świecie rzeczy, które nie śniły się fizjologom, a jemu nawet do nich było bardzo daleko. Mimo, że był doświadczony na własnym poletku, to niewiele wiedział o życiu poza Shigashi no Kibu. Widocznie po ziemi chodziły jeszcze większe wyzwania, niż osławione Ogoniaste Bestie.
- To co ja bym zrobił w takiej sytuacji to sprawienie, żeby nas zaczęli bać się jeszcze bardziej. - Odparł na relacje Misae. Imigracja na taką skalę po wygranej wojnie na pewno będzie problemem na skalę światową. Może nie było jeszcze za późno, aby zawrócić bieg tej rzeki? Ciężko było wyrokować wiedząc tyle, co on w tej chwili, lecz Souei wychował się na rozwiązaniach siłowych i prawie silniejszego, więc pierwsze pomysły jakie wpadały mu do głowy, to wymordowanie problemu. To jednak musiało poczekać, niestety.
- Jutro z samego rana wyślę kogoś do Głowy i zaczniemy działać. Na razie dopijcie, dojedzcie i znajdźcie sobie jakieś łóżko na noc. U mnie nie ma miejsca. - Oznajmił, spoglądając na Ichirou, który tak jak reszta, był gotowy do działania. Wszyscy rozumieli jednak, że nie ruszą teraz z Fugu prosto pod kryjówkę Tentory. Trzeba było chwilę poczekać. A oczekiwanie można sobie było umilić. Kyoushiego nie trzeba było namawiać do niczego. Tym bardziej, że od razu odgadnął intencje Soueia, który rzeczywiście chciał mu zaproponować coś w rodzaju sparingu.
- Mamy zaległą walkę turniejową. - Matsuda pociągnął spory łyk z kieliszka.
- Pamiętam twoje techniki Raitonu z wtedy. Nie masz nic przeciwko małemu pokazowi jutro rano? Poza miastem jest taka stara leśniczówka. Charakterystyczne, opuszczone miejsce. Ty i ja. I wy, jeśli chcecie. Poza tym żadnej publiczności. - Czyli to, do czego zawsze dążył Matsuda. Zaprezentowanie swoich zdolności przed całym stadionem było mu wybitnie nie na rękę, ale w kameralnym gronie nie trzeba było za wszelką cenę podtrzymywać wizerunku kuchcika z małej jadłodajni. Poza tym, czy ktoś się jeszcze na to nabierał, widząc jak wygląda?
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 4025
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Fugu

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Awatar użytkownika
Souei
Posty: 1278
Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45

Re: Fugu

Post autor: Souei »

Nareszcie dotarł do domu. Z Ichirou przy boku nie chciał zbyt długo zabawić w Shigashi, zwłaszcza po tym jak Hibiki doradziła mu się wycofać. Nie spodziewał się, że zapowiedziane przez nią gwałtowne zmiany zacznę się dziać jeszcze tego samego dnia, ale nie znaczyło to, że mogą teraz trwonić czas na relaks i przyjemności. Matsuda zamierzał zabrać tylko to co niezbędne, zabezpieczyć swój dobytek (choć nie było tutaj wiele do zrabowania czy zniszczenia) i... tyle. Można było ruszać w drogę.
  Ukryty tekst

Kuchnia wygaszona, okna pozasłaniane, drzwi na górę zamknięte. Ogarnął ostatni raz wzrokiem swoją salę, mając gdzieś z tyłu głowy, że może to być ostatni raz. Nie wiadomo co przyniesie ze sobą wiatr zmian, który równie dobrze mógł okazać się niekontrolowanym huraganem. I pomimo tego, że było to przecież tylko miejsce - kilka stolików i krzeseł, była to jedna z jego niewielu własności. Z drugiej strony był jednak optymistą jeśli chodzi o ten przymusowy urlop.
- Świat zmienia się dla wszystkich, hm? - Zagaił, zamykając drzwi od zewnątrz. Z tego co udało mu się wywnioskować z plotek i wypowiedzi Ichirou, jego też czeka sporo nowości i to właśnie po nie udawali się teraz na Pustynię.
- Masz już gotową historyjkę skąd się znamy? Musimy coś ustalić, zwłaszcza, że teraz będziesz na świeczniku. - Dobrze byłoby mieć wszystko przygotowane zanim rzucą się w wir polityki, a znajomość nowego Shirei-kana z mafijnym zabójcą mogłaby wzbudzać niepotrzebne kontrowersje. Tym bardziej, że zadaniem Soueia było pozostanie poniżej radarów wrogów, nawet jeśli będzie daleko za granicą, w zupełnie odległej prowincji.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 4025
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Fugu

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
ODPOWIEDZ

Wróć do „Osada Shigashi no Kibu”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości