W osadzie można odnaleźć wszystkie jednostki organizacyjne konieczne do normalnego trybu życia. Można tu odnaleźć szpital, restauracje, sklepy z różnymi towarami, a także gorące źródła bądź arenę.
			
				
		
		
			
				
								͏͏͏͏Αkira͏͏͏͏ 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  245 Rejestracja:  18 lut 2024, o 15:07Wiek postaci:  24Ranga:  Mieszkaniec miastaWidoczny ekwipunek:  ◈ TorbaLink do KP:  viewtopic.php?p=214291#p214291 Multikonta:  Mijikuma | Ryū 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: ͏͏͏͏Αkira͏͏͏͏  22 lut 2024, o 18:55 
			
			
			
			
			Spluwam w bok, dopiero po doznaniu metalicznego posmaku w ustach uświadamiając sobie, że jest to krew. Ten skurwiel mnie trafił? Ha! Nawet nie zaczaiłem! Patrzę na niego, leżącego zaraz przed moim lokalem i ciągnącego przed swoich ziomków w którąś, niezidentyfikowaną stronę. Pewnie sami nie wiedzą gdzie idą, najebani po trzy dupy. Nie dość, że wszczynali burdy to nie chcieli zapłacić i musiałem dopiero bardzo ładnie poprosić. Na szczęście mam wrodzony dar przekonywania! Mimitsu! KOLEJKA DLA WSZYSTKICH!  
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Ai 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  401 Rejestracja:  29 mar 2023, o 11:40Wiek postaci:  14Ranga:  DōkōKrótki wygląd:  Złotowłosa i złotooka dziewczynka mierząca aż 152cm! Najczęściej ma na sobie białą, zwiewną sukienkę na ramiączkach, która sięga za kolana. Na niej ma czarną kamizelkę shinobi. Ochraniacz shinobi na czole - przesłonięty grzywką.Widoczny ekwipunek:  Prawe i lewe udo - kabury, 2x torba przy pasie - z tyłu, średni zwój na plecach. Kamizelka shinobi (czarna), rękawiczki z blaszkami, ochraniacz na czoło (czarny, przesłonięty zazwyczaj grzywką), na prawym ramieniu ochraniacz Zjednoczonych SiłLink do KP:  viewtopic.php?f=33&t=11022 GG/Discord:  Laertes#9788Multikonta:  Aoi, Nuō, Sister 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Ai  23 lut 2024, o 14:49 
			
			
			
			
			
Młodzieniec zajmował się ochroną swojego, czy tez jego rodziców, lokalu, nie przejmując się byle ochlejusami robiącymi burdy, to się ceni, nawet w tak przyzwoitym mieście, jakim niewątpliwie było Shigashi no Kibu, gdzie również największe obrzydliwe mordy wiedziały, co można, a czego nie można robić. Chyba, że miały siłę. Wtedy mogły wszystko, ale do "Daimyo", grubsze ryby nie trafiały za często, Mafie rządzące miastem miały swoje lokale, w których organizowały... generalnie wszystko, więc zwykle nasz bohater nie musiał się zajmować, że przypadkiem skopie dupsko niewłaściwemu skończonemu zachlańcowi. Świętował stawiając kolejkę sake, luksus osób, które nie musiało za nie płacić, uwielbienie tych, którzy ogrzewali swoje spragnione procentów serca. Wydawało się, że będzie to przepiękny dzień! Taki, jak każdy inny, kiedy za bardzo nie zawraca się komuś dupska. Wiwaty ludzi, słyszących o dobrodziejstwie Higashi Juniora, zdawały się tłumić wszelkie złe myśli! Niestety! Wykrzykiwana przez kogoś mantra przełamywała te błogą chwilę radości. -Kurwa, kurwa, kurwa! -  dzieciak  powtarzający swoją mantrę. Z wyglądu, miał może z lat szesnaście, z głosu... no, głos miał, że tak to ujmę, zaprawiony. Biegł na ślepo oglądając się za siebie i wpadł w Akirę, który w tym momencie mógł dostrzec, że chłopiec w jednej ręce miał mały pakunek, na którym było widoczny symbol, który przesłonięty był przez rękę dzieciaka, ale jakby się przyjrzeć to najprawdopodobniej było to oznaczenie rodziny Ekibyō.No i przez chwilę białowłosy młodzieniaszek nie wiedział co się działo, kiedy wpadł na ścianę w postaci olbrzymiego Akiry, ale słysząc jego wcześniejszą modlitwę, a także to jak cholernie szybko przebierał tymi nóżkami, musiał przed kimś, lub czymś uciekać. Symbol na pakunku wskazywał, że miał własność jednej z mafijnych rodzin, czy uciekał więc z czyjąś własnością i bawił się w złodzieja, ale okradał niewłaściwych ludzi? Czy może uciekał z jakiegokolwiek innego powodu. Natomiast, wielu obecnych zdecydowanie zwróciło uwagę na rozgrywającą się scenę. Niektórzy, co prawda, delektowali się darmową kolejka sake, ale Ci bardziej ciekawscy obserwowali co zrobi Akira, czy prawdopodobnie nikt nie widział symbolu na paczce, ponieważ znajdował się na jej górnej części, którą nasz Bohater dostrzegł tylko ze względu na swoją pozycję względem dzieciaka. Ale niewątpliwie wiele osób ciekawiło, co też zrobi Pan Higashi Akira z gnojkiem, który tak bezczelnie w niego wbiegł.  
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								͏͏͏͏Αkira͏͏͏͏ 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  245 Rejestracja:  18 lut 2024, o 15:07Wiek postaci:  24Ranga:  Mieszkaniec miastaWidoczny ekwipunek:  ◈ TorbaLink do KP:  viewtopic.php?p=214291#p214291 Multikonta:  Mijikuma | Ryū 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: ͏͏͏͏Αkira͏͏͏͏  23 lut 2024, o 16:01 
			
			
			
			
			Odpowiadanie za to, by lokal prządł w dobrą stronę w takim mieście jak Shigashi wcale do najprostszych zadań nie należy. Ja mam ten luksus, że nie musiałem zaczynać od zera, to nie ja układałem się z tutejszymi poważnymi biznesmenami o potężnych nazwiskach, tylko mój ojciec. On zasiał ziarno pod odpowiednią glebą zaś podlewanie i pilnowanie by dobrze rosło pozostawił mi. I kurewsko dobrze zrobił! Radzę sobie nie najgorzej, ludzie mnie lubią, personel nie narzeka, mafijni „turyści” również żyją ze mną w zgodzie. Czyli ja na nich nie zwracam uwagi, oni na mnie, traktujemy się z należytym szacunkiem i bez wchodzenia sobie w drogę. W Shigashi trzeba nauczyć się żyć, to miasto ma swoje własne zasady. Albo się do nich dostosujesz, zrozumiesz je i wykorzystasz, albo to miejsce cię zabije, przeżre i wysra. Nie ma innej drogi. A kogo my tu mamy, nie pomylił ci się lokal, dzieciaku? Co tam chowasz, co? Nie jesteś u siebie, co? Siadaj tam na razie, póki nie wymyślę co z tobą zrobić. Skąd to masz?  
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Ai 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  401 Rejestracja:  29 mar 2023, o 11:40Wiek postaci:  14Ranga:  DōkōKrótki wygląd:  Złotowłosa i złotooka dziewczynka mierząca aż 152cm! Najczęściej ma na sobie białą, zwiewną sukienkę na ramiączkach, która sięga za kolana. Na niej ma czarną kamizelkę shinobi. Ochraniacz shinobi na czole - przesłonięty grzywką.Widoczny ekwipunek:  Prawe i lewe udo - kabury, 2x torba przy pasie - z tyłu, średni zwój na plecach. Kamizelka shinobi (czarna), rękawiczki z blaszkami, ochraniacz na czoło (czarny, przesłonięty zazwyczaj grzywką), na prawym ramieniu ochraniacz Zjednoczonych SiłLink do KP:  viewtopic.php?f=33&t=11022 GG/Discord:  Laertes#9788Multikonta:  Aoi, Nuō, Sister 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Ai  23 lut 2024, o 17:58 
			
			
			
			
			
Nim dotarły do niego pierwsze słowa Akiry, dzieciak jedynie się rozglądał płochliwie, jakby nawet nie wiedział gdzie obecnie się znajdował, ale tylko w momencie kiedy chłopiec poczuł mocarną dłoń "gospodarza" na swoim ramieniu, niemalże podskoczył przestraszony, ale już przestał wydzierać swojego ryjca nawołując kobiety pracujące, ale wydawał się być jeszcze bardziej przestraszony niż chwilę temu. Nasz bohater nawet nie poczuł żadnego oporu ze strony chłopca, kiedy zabrał mu z rąk paczuszkę, ale w jego oczach, poza strachem, którym zdawał się w całości przesiąknąć, było widać też wściekłość. Widocznie nie podobało mu się to, że Akira postanowił dotknąć nie swojej własności, ale nic nie zrobił. Wiedział, że raczej nie ma co się stawiać. Dał się nawet odprowadzić do miejsca, ale bardziej z powodu bycia w szoku, tego co właśnie się zadziało, bardziej spodziewał się dostać prawie przyjacielski oklep, za takie wpadnięcie na postawnego mężczyznę, a nie... odprowadzenie do stolika, poprzedzonego oczywiście przez już coś bardziej typowego dla tego miasta - czyli poprzez konfiskatę własności. Nerwowo się rozglądał szukając jakiekolwiek możliwości ucieczki, pewnie by się zerwał najszybciej jak to możliwe, ale mimo tego, że głowa latała mu na wszystkie strony, to oczy wyjątkowo, mimo tej całej nerwowości, zdawały się koncentrować na paczce lub jej okolicach, zdecydowanie nie chciał jej stracić. Albo bał się ją stracić. -Jesteś z Ekibiyo?- -Straż mnie szuka - Można było być pewnym, że chłopak na pewno nie był praworządnym obywatelem, ale o mało kim można coś takiego powiedzieć, kiedy chodzi o mieszkańców Shigashi. Prawdopodobnie działał dla Ekibiyo, albo ukradł jakimś sposobem ich towar, w teorii, to też brzmiało jak jedna z możliwych opcji, choć zdecydowanie mniej realna niż to, że faktycznie był jakimś gówniarzem na posyłki Tygrysów.  
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								͏͏͏͏Αkira͏͏͏͏ 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  245 Rejestracja:  18 lut 2024, o 15:07Wiek postaci:  24Ranga:  Mieszkaniec miastaWidoczny ekwipunek:  ◈ TorbaLink do KP:  viewtopic.php?p=214291#p214291 Multikonta:  Mijikuma | Ryū 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: ͏͏͏͏Αkira͏͏͏͏  23 lut 2024, o 22:49 
			
			
			
			
			Powiedzieć, że w dupie mam to jak się młokos czuję to jak nic nie powiedzieć. Jego uczucia w tej chwili nie miały znaczenia – znalazł się w niewłaściwym miejscu, z niewłaściwym pakunkiem w swoim posiadaniu i trzeba tę sytuację konkretnie wyjaśnić. Chłopaku, lepiej uważaj o co pytasz i w jakim miejscu. Co miałeś zrobić z tą przesyłką? Skąd ją w ogóle masz? Mimitsu! schowaj to, tak żeby znikło w razie kontroli  
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Ai 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  401 Rejestracja:  29 mar 2023, o 11:40Wiek postaci:  14Ranga:  DōkōKrótki wygląd:  Złotowłosa i złotooka dziewczynka mierząca aż 152cm! Najczęściej ma na sobie białą, zwiewną sukienkę na ramiączkach, która sięga za kolana. Na niej ma czarną kamizelkę shinobi. Ochraniacz shinobi na czole - przesłonięty grzywką.Widoczny ekwipunek:  Prawe i lewe udo - kabury, 2x torba przy pasie - z tyłu, średni zwój na plecach. Kamizelka shinobi (czarna), rękawiczki z blaszkami, ochraniacz na czoło (czarny, przesłonięty zazwyczaj grzywką), na prawym ramieniu ochraniacz Zjednoczonych SiłLink do KP:  viewtopic.php?f=33&t=11022 GG/Discord:  Laertes#9788Multikonta:  Aoi, Nuō, Sister 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Ai  23 lut 2024, o 23:38 
			
			
			
			
			Gdy tylko usłyszał to... powiedzmy, że ostrzeżenie, to natychmiastowo zlał się potem, jakby już wcześniej nie był od niego przemoczony, po swoim rekordowym biegu, kiedy to wpadł na swojego potencjalnego wybawcę lub kata. Nie wiedział jeszcze kim jest Akira, bał się wszystkiego, jego dłonie zaciskały się na blacie stołu, do takiego stopnia, że jeden z paznokci chłopaka się złamał, nie wiedział, ze aż o tyle za daleko zawędrował podczas swojej ucieczki, kiedy jego paczka została przekazana komuś innemu, obserwował ją o mało co nie zrywając się ze swojego krzesła, ale świadomość tego, że nie był na terenie Tygrysów, zdawała się ciążyć mu niczym ołowiane buty czy inny wynalazek służący do nauki pływania. Zgrzytał zębami, palce mu aż bielały od ścisku na drewnianej powierzchni. -M... m... miałem ją zanieść, tak. Zanieść... do...  -Do Ryokanu... Ta... Tabashi. - Nie odpowiedział natomiast na drugą część pytania, skąd ją miał? Nie zamierzał tym się dzielić, jakby sama wiedza dokąd miała być zaniesiona miała powiedzieć wystarczająco wiele. Było to coś, co nie powinno znaleźć się na terenie Feniksów i definitywnie, jakby wcześniejsze spostrzeżenie oznakowania nie było wystarczającą sugestią, była to własność Ekibiyo. Własność, która jak wynikało ze słów chłopca, ponownie miała trafić w kocie łapska. Chłop jeszcze starał się coś z siebie wykrztusił, ale początkowo dławił się własną śliną siląc się na wykrztuszenie czegoś jeszcze. -Ppp... proszę. Schowaj... schowaj ją. Aż ucichnie. - No i jakby kłopotów było mało... -Gdzie ten gnojek?! -  Dzieciak Straż 
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								͏͏͏͏Αkira͏͏͏͏ 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  245 Rejestracja:  18 lut 2024, o 15:07Wiek postaci:  24Ranga:  Mieszkaniec miastaWidoczny ekwipunek:  ◈ TorbaLink do KP:  viewtopic.php?p=214291#p214291 Multikonta:  Mijikuma | Ryū 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: ͏͏͏͏Αkira͏͏͏͏  25 lut 2024, o 14:36 
			
			
			
			
			Uśmiecham się w duchu, widząc jak młody sra pod siebie, zaczynając rozumieć w jakiej sytuacji się znalazł. Nie zazdroszczę dzieciakowi, z pewnością wyglądałbym podobnie, znalazłszy się w nieznanym dotąd miejscu, otoczony hienami gotowymi rzucić się na mnie w każdej możliwej chwili. Ładnie pytałem. Skąd. Masz. Tę. Paczkę.  Nie ma tu wstępu dla brudnych dzieciaków!  Dobrze schowane? Byleby nie dało się tego znaleźć przy kontroli i będzie dobrze  
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Ai 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  401 Rejestracja:  29 mar 2023, o 11:40Wiek postaci:  14Ranga:  DōkōKrótki wygląd:  Złotowłosa i złotooka dziewczynka mierząca aż 152cm! Najczęściej ma na sobie białą, zwiewną sukienkę na ramiączkach, która sięga za kolana. Na niej ma czarną kamizelkę shinobi. Ochraniacz shinobi na czole - przesłonięty grzywką.Widoczny ekwipunek:  Prawe i lewe udo - kabury, 2x torba przy pasie - z tyłu, średni zwój na plecach. Kamizelka shinobi (czarna), rękawiczki z blaszkami, ochraniacz na czoło (czarny, przesłonięty zazwyczaj grzywką), na prawym ramieniu ochraniacz Zjednoczonych SiłLink do KP:  viewtopic.php?f=33&t=11022 GG/Discord:  Laertes#9788Multikonta:  Aoi, Nuō, Sister 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Ai  25 lut 2024, o 15:38 
			
			
			
			
			Chłopak aż się skulił, kiedy usłyszał przypomnienie pytania Akiry, nawet przez myśl przeszło mu, aby od razu wybiec w kierunku zaplecza, zabrać paczkę i uciekać jak najdalej. Zakładając, że jeszcze zdążyłby ją dorwać przed schowaniem przez Mimitsu. Ale dodatkowo krzyki z zewnątrz go jeszcze bardziej sparaliżowały, do tego stopnia, że nawet przestał się trząść ze strachu, a mało brakowało by zmoczył podłogę w "Daimyo". Bardziej bał się bycia wyrzuconym na pastwę straży niż Akiry, gdyż jego przerażone spojrzenie zmieniło się w błagalne, które zdawało się bezgłośnie prosić o to, aby nie wydawać go na pastwę straży. Najprawdopodobniej i tak będzie to lepsze, niż gdyby wrócił do Ekibiyo z pustymi rękoma. W końcu, w ostatnim czasie, władze Shigashi chciały przywrócić jakąkolwiek poprawną moralność na ulice tego miasta. Strażnicy nie skatują jakiegoś dzieciaka, prawda? Jednak Higashi Akira wiedział lepiej niż litować się nad dzieciakami z ulic Shigashi, zwłaszcza jeżeli wykonywali jakiekolwiek prace dla Ekibiyo, które jednak było wrogiem Feniksów, w których strefie wpływów się znajdowali. Więc wykorzystał swoją dominującą posturę i... postanowił wyrzucić białowłosego chłopca z lokalu, wydając go na pastwę stróżów prawa. -Puść mnie! Proszę! -  Scenę wyrzucania dzieciaka widzieli strażnicy, a dokładniej trzech strażników, którzy byli już niedaleko lokalu, wyraźnie zaskoczeni tym, że poszukiwany przez nich gnojek sam wpadł im niemalże pod nogi, wyraźnie obolały po szarpaniu go do drzwi i kopnięciu "na (nie)szczęście". Pozornie scenka odegrana przez Akirę zdawała się nawet kupić stróżów prawa, gdyż Ci tylko spojrzeli na rosłego mężczyznę i jak tylko drzwi się zamknęły, od razu doskoczyli do chłopaka. Dało się słyszeć jakieś krzyki, możliwe nawet, że wycie z bólu młodego, który być może dostał jedno czy więcej kolejnych kopnięć, kiedy znajdował się na ziemi. Ale nie było dane tego zobaczyć Akirze. Ponieważ był skupiony na Mimitsu i ukrytej przez nią paczce. Ona delikatnie przytaknęła mu głową, szeptem dopowiedziała, że została ukryta w jednej z beczek, wypełnionej alkoholem, w ukrytej szufladce. Paczka była niewielka, więc akurat, się mogła zmieścić w takie miejsce, choć jednocześnie za duża, aby dzieciak mógł ją inaczej transportować niż w swoich małych łapkach. I zdawało się, że miał chwilę spokoju. Przynajmniej przez moment, w którym strażnicy byli zajęci przepytywaniem, czy karceniem dzieciaka. Ale po kilku chwilach drzwi baru się otworzyły, a próg przekroczyło dwóch, barczystych strażników, dzierżących w swoich dłoniach włócznie symbolizujące ich przynależność, nie były one skierowane w żaden sposób sugerujący potencjalną agresję. -Dzień dobry -  -Ten chłopak, którego Pan wyrzucił z lokalu, miał ze sobą pewien pakunek, czy nie zgubił go może w tym lokalu? -   Straż najpewniej wiedziała, która z rodzin miała, jeszcze, kontrolę nad tymi terenami, ale w żaden sposób się do tego nie odnosili, ale prawdopodobnie domyślali się tego, że bar "Daimyo", nie był punktem docelowym kuriera. Sami przedstawiciele Feniksów, którzy pili obecnie w barze, lub pełnili funkcję ochrony, nie ruszyli się ze swoich miejsc, kątem oka obserwowali dwóch jegomości, najpewniej nie chcąc rozpoczynać żadnego, otwartego konfliktu w lokalu. Przynajmniej do czasu, kiedy faktycznie nie miałoby to być wymagane. Dzieciak Straż 
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								͏͏͏͏Αkira͏͏͏͏ 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  245 Rejestracja:  18 lut 2024, o 15:07Wiek postaci:  24Ranga:  Mieszkaniec miastaWidoczny ekwipunek:  ◈ TorbaLink do KP:  viewtopic.php?p=214291#p214291 Multikonta:  Mijikuma | Ryū 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: ͏͏͏͏Αkira͏͏͏͏  25 lut 2024, o 16:05 
			
			
			
			
			Patrzę na chłopaka, może trochę za długo. Jego łzy, mimika będąca największym wyrazem szczerości, ale też bólu, cierpienia i wszechogarniającego lęku razem stają się obrazem nędzy, ale też współczucia – z pewnością nie jeden pokusiłby się, by wykorzystać ten widok do zgarniania korzyści w zamian za cenę poczucia się odrobinę lepiej jako człowiek przez przechodzące gawiedzi. Ja jednak taki nie jestem. Widząc go, czuję te emocje, nie jestem przecież bezlitosnym skurwysynem. Czuję je, ale nie daję się im ponieść, to wciąż ja wydaje decyzje, nie byle współczucie, którego wywołanie wciąż może pozostawać jedynie sztuczką w rzeczywistości bardzo dobrze wyszkolonego dzieciaka. Witam panów w moich serdecznych progach Nie przypominam sobie, niestety, raczej nie! Chłopaczyna wbiegł jakby ganiany przez nie wiadomo jakie zjawy i zaczął się rzucać błagając o kryjówkę, lecz żadnej paczki nie widziałem.  Nic tu też nie wypadło, ale jeśli panowie czują taką potrzebę, proszę się rozejrzeć!  
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Ai 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  401 Rejestracja:  29 mar 2023, o 11:40Wiek postaci:  14Ranga:  DōkōKrótki wygląd:  Złotowłosa i złotooka dziewczynka mierząca aż 152cm! Najczęściej ma na sobie białą, zwiewną sukienkę na ramiączkach, która sięga za kolana. Na niej ma czarną kamizelkę shinobi. Ochraniacz shinobi na czole - przesłonięty grzywką.Widoczny ekwipunek:  Prawe i lewe udo - kabury, 2x torba przy pasie - z tyłu, średni zwój na plecach. Kamizelka shinobi (czarna), rękawiczki z blaszkami, ochraniacz na czoło (czarny, przesłonięty zazwyczaj grzywką), na prawym ramieniu ochraniacz Zjednoczonych SiłLink do KP:  viewtopic.php?f=33&t=11022 GG/Discord:  Laertes#9788Multikonta:  Aoi, Nuō, Sister 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Ai  25 lut 2024, o 18:04 
			
			
			
			
			Strażnik słuchał gospodarza i wydawał się być zaskoczony tak otwartą postawą, najpewniej nie miał tu przyjemności dokonywać wcześniej żadnych kontroli. Zwłaszcza, że jeżeli przybiegli oni tutaj za tamtym gnojkiem, to najpewniej raczej byli bardziej zapoznani z lokalami na terenach przynależących do strefy wpływów Ekibiyo, a nie Yoshidy. Mogli też dzięki temu nie poznawać twarzy niektórych z gości lokalu, albo po prostu ignorowali obecność mafiozów, nie dając po sobie poznać, aby cokolwiek im robiło towarzystwo ich, co by nie mówić, wrogów. Generalnie, nie odzywali się. Nie komentowali w żaden sposób historii, ani zachowań Akiry, ot, byli poważni, może lekko rozdrażnieni, ale raczej całą sytuacją, niżeli odpowiedzią niebieskowłosego. -Chyba nie jesteśmy takimi zjawami - -Te małe szczury mają zwinne łapy, mógł gdzieś przerzucić paczkę, albo komuś przekazać - -Więc się rozejrzymy, dziękujemy za współpracę. Będziemy też musieli przeszukać zaplecze, mamy nadzieję, że to nie będzie problem - Natomiast, nie byli na tyle cierpliwi, żeby jakkolwiek zaczekać na odpowiedź naszego bohatera. Ten, ze strażników, który zdawał się być "mózgiem", a przynajmniej tyle dało się wywnioskować po tym, że tylko on się tutaj odzywał z tego duetu, ruszył za ladę, zerkał pod nią, przeglądał za butelkami z alkoholem i jakimikolwiek innymi napitkami, jakby tam miało się cokolwiek skryć. Nie był najostrożniejszy, to stukanie szkła będące wynikiem jego pracy, mogło być irytujące. Na szczęście niczego nie zniszczył, przynajmniej na razie. Milczący natomiast od razu skierował się na zaplecze, gdzie też czasem było słychać stukanie czy szuranie, najpewniej przestawiał worki z różnoraką zawartością czy przesuwał beczki lub podnosił, jakby chcąc sprawdzić czy nie są wyjątkowo puste w środku. "Mózg" dołączył do swojego towarzysza na zapleczu, razem przeczesywali szafki, wszelkie szuflady, jakiś z worków. Niektóre z beczek otworzyli, na szczęście tylko te lżejsze, mające małą ilość zawartości. Nic nie znaleźli, przynajmniej na ten moment. Uwagę ich zwróciły jedne drzwi, które mocniej szarpali, ale niestety (lub stety) były zamknięte. Drzwi prowadzące do małej spiżarni, nic szczególnego. -Czy może Pan otworzyć te drzwi? Dlaczego są zamknięte? -  Dzieciak Straż 
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								͏͏͏͏Αkira͏͏͏͏ 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  245 Rejestracja:  18 lut 2024, o 15:07Wiek postaci:  24Ranga:  Mieszkaniec miastaWidoczny ekwipunek:  ◈ TorbaLink do KP:  viewtopic.php?p=214291#p214291 Multikonta:  Mijikuma | Ryū 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: ͏͏͏͏Αkira͏͏͏͏  25 lut 2024, o 19:30 
			
			
			
			
			Zetknąłem się w przeszłości z strażnikami, nie na tyle, by zachowywać się przy nich swobodnie niczym ryba w wodzie, ale wystarczająco, by wiedzieć jakimi z reguły są ludźmi. Tu, w Shigashi, nie ma większego znaczenia czy wychodzisz z koszar miejskich czy jednej z mafijnych miejscówek. Zarówno tu i tam trzeba ubrudzić sobie ręce i pójść spać z myślą, że zabiło się człowieka i następnego dnia zrobi się to pewnie podobnie. Żeby to się podobało na dłuższą metę, nie da się nie być w którąś stronę skrzywiony. Ba, z pewnością są tacy co żyją legendami i własnymi wyobrażeniami o tym świecie, w którym zło przezwycięża się altruizmem i uczciwością. Zawsze będą, raz na jakiś czas taki nawet osiągnie mniejszy sukces o którym się będzie mówić na jednej ulicy czy dwóch. Ale nigdy w całym mieście, bo zanim ta historia dotrze dalej, taka osoba najprawdopodobniej leży gdzieś w ciemnej uliczce spoglądając szklistym wzrokiem w niebyt. Wtedy jeszcze tego nie wiedziałem  Nie sądziłem, że szczury mają też nadprzyrodzone zdolności niepostrzeżenie chowając rzeczy w miejscach, w których nawet nigdy nie były. Ale co mi tam, jeśli będziecie pewniejsi swojego, droga wolna. Niczego mi tam tylko nie zniszczcie ani nie wylejcie, to drogie i wysokiej jakości produkty! Ano, są zamknięte, bo to przestrzeń tylko dla personelu, w którym trzymamy najbardziej wartościowe produkty. Dalej chcecie mi wmówić, że szukacie paczki? Już otwieram, ale proszę się sprężać i powoli kończyć kontrolę, odstraszacie mi klientów  
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Ai 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  401 Rejestracja:  29 mar 2023, o 11:40Wiek postaci:  14Ranga:  DōkōKrótki wygląd:  Złotowłosa i złotooka dziewczynka mierząca aż 152cm! Najczęściej ma na sobie białą, zwiewną sukienkę na ramiączkach, która sięga za kolana. Na niej ma czarną kamizelkę shinobi. Ochraniacz shinobi na czole - przesłonięty grzywką.Widoczny ekwipunek:  Prawe i lewe udo - kabury, 2x torba przy pasie - z tyłu, średni zwój na plecach. Kamizelka shinobi (czarna), rękawiczki z blaszkami, ochraniacz na czoło (czarny, przesłonięty zazwyczaj grzywką), na prawym ramieniu ochraniacz Zjednoczonych SiłLink do KP:  viewtopic.php?f=33&t=11022 GG/Discord:  Laertes#9788Multikonta:  Aoi, Nuō, Sister 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Ai  25 lut 2024, o 20:45 
			
			
			
			
			-Niepostrzeżenie? - -Te gnojki mają zwinne łapska, nim się Pan nie omsknie, to już nie ma sakiewki, a paczka ląduje gdziekolwiek indziej. Mógł też mieć pomocnika, Pana błagał o kryjówkę czy inne bzdety, a drugi się przekradał. Mógł też pracować z Pańskimi pracownikami, albo gośćmi. - -Wszędzie mówią, że są w takich miejscach najbardziej wartościowe produkty... I kończy się na klitkach z faktycznie cennymi produktami na ulicach... Jeżeli wie Pan co mam na myśli. - Natomiast, sama Mimitsu nie została tutaj zatrzymana, mogła wrócić za bar, aby obsługiwać klientów i jednocześnie ich uspokoić, nikt nie chciał, żeby sytuacja zabrnęła za daleko, czy aby doszło do jakiejkolwiek eskalacji, gdyby mafijni goście poczuli się zagrożeni nadmierną dociekliwością strażników. Kontrola tłumów była bardzo istotna w lokalach, takich jak ten. Pozornie neutralnych, praktycznie... no. To zależało od Gospodarza. Czas, który strażnik spędzał w spiżarni, był wyjątkowo stresujący. Niby przestrzeń nie była jakaś szczególnie duża, ale spędził tam wyjątkowo dużo czasu, skrzętnie sprawdzając wszelakie worki, przestawiając beczki, nawet porównując wagi co niektórych z nich, robił przy tym przy okazji dużo hałasu, gdzie nawet chcąc nie chcąc uciekał wzrok, aby sprawdzić czy aby na pewno czasem czegoś cennego nie zniszczył, choć, przynajmniej na pierwszy rzut wszystko wyglądało, jak w najlepszym porządku. Poza tym, że niektóre rzeczy zarysował, choć bardziej były to pułki, beczki i inne tego typu pojemniki, aniżeli jakiś wartościowy towar. Potencjalne butelki sake czy inne rzeczy, przynajmniej z odległości, wydawały się być w jak najlepszym porządku. -Dziękujemy za kooperację. - -Gówniarz musiał ukryć to gdzieś indziej. Do widzenia. - Teraz tylko pozostawało wymyślić co faktycznie zrobić z paczuszką, należącą do rodziny Ekibiyo. Przechowywanie własności tygrysów, na dłuższą metę mogło nie być najlepszym rozwiązaniem. Zwłaszcza na terenie ich konkurencji. Ale... całe to zamieszanie warto byłoby spieniężyć, w ten czy inny sposób. Z jednej strony, Tygrysy chciałyby odzyskać swój towar, z drugiej... może inne rodziny też by chętnie położyły łapski na własności ich rywali? Choć w dalszym ciągu powątpiewać można było w realną wartość tego pakunku. Dzieciak Straż 
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								͏͏͏͏Αkira͏͏͏͏ 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  245 Rejestracja:  18 lut 2024, o 15:07Wiek postaci:  24Ranga:  Mieszkaniec miastaWidoczny ekwipunek:  ◈ TorbaLink do KP:  viewtopic.php?p=214291#p214291 Multikonta:  Mijikuma | Ryū 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: ͏͏͏͏Αkira͏͏͏͏  26 lut 2024, o 10:14 
			
			
			
			
			Ignoruję słowa strażnika, który w sekundę znalazł milion różnych powodów, by móc przeszukać cały obiekt. W tym oczywiście, że są w pełni przeszkoleni, szkoda tylko, że już gorzej u nich z pościgiem. Zważywszy na umiejętności dzieciaka sprzed chwili to ta dwójka z jasną pewnością nie są tytanami pracy o nieskazitelnym talencie. Nie boję się, że chłopak cokolwiek wygadał - raczej nie miał do tego przestrzeni ani warunków, skupiony raczej na przezwyciężaniu bólu, który prezentowali mu strażnicy. Jak się służy mieście? Kolega się chyba nie spieszy. Również dziękuję za tak miło i dynamicznie przeprowadzone przeszukanie.  
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Ai 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  401 Rejestracja:  29 mar 2023, o 11:40Wiek postaci:  14Ranga:  DōkōKrótki wygląd:  Złotowłosa i złotooka dziewczynka mierząca aż 152cm! Najczęściej ma na sobie białą, zwiewną sukienkę na ramiączkach, która sięga za kolana. Na niej ma czarną kamizelkę shinobi. Ochraniacz shinobi na czole - przesłonięty grzywką.Widoczny ekwipunek:  Prawe i lewe udo - kabury, 2x torba przy pasie - z tyłu, średni zwój na plecach. Kamizelka shinobi (czarna), rękawiczki z blaszkami, ochraniacz na czoło (czarny, przesłonięty zazwyczaj grzywką), na prawym ramieniu ochraniacz Zjednoczonych SiłLink do KP:  viewtopic.php?f=33&t=11022 GG/Discord:  Laertes#9788Multikonta:  Aoi, Nuō, Sister 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Ai  26 lut 2024, o 10:58 
			
			
			
			
			Akira chciał umilić sobie czas oczekiwania na zakończenie przeczesywania zaplecza, no i... Nie za bardzo mu się to udawało, niestety, drugi ze strażników, ten co jedynie śmiał się od czasu do czasu, kiedy jego kolega rzucał jakąś uwagę, nie postanowił zaszczycić kogokolwiek swoim, prawdopodobnie anielskim, głosem. Ot, zdawał się całkowicie ignorować pytania gospodarza, nawet nie kwitował ich krzywym uśmiechem czy jakimikolwiek burknięciami. Najwyraźniej był tak bardzo pochłonięty realizacją swoich zadań, że nie zamierzał robić niczego więcej niż to, za co mu płacono. Prawdopodobnie, on tutaj był tylko mięśniami, a jego kolega odpowiadał za wszelaką komunikację interpersonalną, niezależnie jak dobrą. A po wszystkim, tylko skłonili się delikatnie na odchodne, jakby chcąc zachować wszelaką fasadę przyjacielskości do samego końca, choć pewnie, gdyby to od nich zależało i byliby w stanie, to w pierwszej kolejności zaczęliby eksterminację obecnych w lokalu Feniksów, ale było to oczywiste, jakby to wszystko się zakończyło. Nawet, jeżeli nie można było mówić o jakiejkolwiek elicie rodziny Yoshida, to jednak, strażników było tylko dwóch. Jeżeli ten duet planował jakąkolwiek pułapkę na niczego nie spodziewającego się chłopaka, to na pewno odczekanie dosyć przyzwoitej ilości czasu, było pomocne by nie dać się złapać w sidła "sprawiedliwości". Przynajmniej na to wyglądało, bo kiedy Akira uznał, że zrobi swój obchód po okolicznych alejkach to nie znalazł stróż prawa, a już na pewno nie tę dwójkę, którą chwilę temu miał przyjemność oprowadzać po swoim lokalu, czyli było bezpiecznie. Pozornie, o ile można mówić o bezpieczeństwie, mając paczkę należącą do jednej z rodzin mafijnych. I postanowił pozbyć się tego uciążliwego prezentu, choć dalej w obrębie lokalu, to już przenosząc odpowiedzialność do rąk innej osoby, mężczyzna spojrzał to na paczkę, to na niebieskowłosego. Pomimo tego, że też gospodarz kulturalnie zabrał kufle, to gentleman, któremu zostawiono coś z symbolem Ekibiyo na stoliku, od razu szarpnął Akirę za rękę, był to jeden z Feniksów, choć zapewne jeden z "nowych", których przysłano tu do ochrony. Wyglądał bardzo niepozornie, to też nie rzucał się w żadnym większym stopniu w oczy. -Skąd masz kocimiętkę ? - Dzieciak Straż Randomowy Feniks 
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
	
	
	
		
		
			
			
			
				
					Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości