Stanowiąca część Cesarstwa wyspa położona jest na południe od skupiska wysp Kantai, a także na południowy zachód od krajów kupieckich. Na wyspie znajduje się siedziba Rodu Ranmaru , jednak głowa rodu rezyduje na Hanamurze, piastując stanowisko Cesarza. Temperatura panująca na wyspie jest znacznie niższa od tej na Kantai co nad wyraz pokazują góry śnieżne a także licznie występujące wichury. Ludzie zamieszkujący wyspę utrzymują się z polowań oraz połowów.
			
		
		
			
				
								Tetsurō 							 
									
		Posty:  1224 Rejestracja:  8 maja 2022, o 18:25Wiek postaci:  24Ranga:  AkoraitoKrótki wygląd:  Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.Widoczny ekwipunek:  Kabury na obu nogach na udzieLink do KP:  viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076 GG/Discord:  Kubalus#9713Multikonta:  Zankoku
					
									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Tetsurō  29 sie 2023, o 22:54 
			
			
			
			
			"Pradawna świątynia" Zlecenie Specjalne  - Ranga  B - Arii & SashikoWiosna 394 roku 
Jeszcze chwilę temu było tak fajnie, rozmawiali sobie o niczym szczególnym, spacerowali przez ziemne tunele w kierunku wolności. Wystarczyła chwila aby cała ta spokojna chwila zamieniła się w piekło. Aoda aż przetarł oczy ze zdumienia, kiedy usłyszał co miała mu towarzyszka do przekazania. Jak to możliwe, że tak łatwo ich namierzyli. Czyżby od dawna wiedzieli o tym przejściu? A może oni byli nieostrożni w trakcie spotkania w lesie. Teraz zapewne już nikt do tego nie dojdzie, ważne, że musieli teraz działać, i to jak najszybciej, jeśli chcieli przeżyć. - Takamaru-san, znasz drogę. Biegnijcie, mamy Cesarskich na ogonie, my ich zatrzymamy. - Ich celem jest świątynia. Tego jestem pewien, musimy ich zatrzymać. Na szczęście mamy przewagę, jesteśmy wyżej. Sashiko doskonale widziała co się działo. Przeciwnicy biegli po śniegu w luźnej, rozproszonej formacji, zapewne spodziewając się, że przeciwnik może próbować ich atakować z dystansu. Widziała ona ich czerwone oczy, kilku z nich patrzyło prost na ich lokacje, dwoje, tych najbardziej skrajnych, obracało głowami, więc musieli jeszcze przeczesywać okolicę, zapewne w celu upewnienia się, że to nie jest pułapka. Na samym środku biegł Hatamoto, który niczym prawdziwy Lider, prowadził swoich ludzi do walki. Jedną rękę miał luźno zwieszoną przez kimono, druga spoczywała na rękojeści miecza wiszącego przy pasie. Nie był to zwyczajny miecz, przepiękny, bogato zdobiony w złotej sai z kolorowymi elementami. Wielu słyszało, że był to dar od samego Cesarza. Sashiko pierwsza sięgnęła po broń, kiedy tylko wróg wszedł w jej zasięg, szybko wystrzeliła strzałę w jednego z Ranmaru. Znalazła odpowiednią trajektorię, tak aby mieć czystą linię strzało, co nie było takie proste w tym gęstym lesie, jednakże udało się, po chwili strzała tkwiła w klatce piersiowej pobratymca łuczniczki, który leżał na ziemi otoczony wciąż czerwieniejącym śniegiem. Młoda kunoichi spojrzała na twarz właśnie zabitego żołnierza i nagle coś sobie przypomniała. Te rysy twarzy i charakterystyczna, zakręcona grzywka, był to jej o dwa lata starszy od niej daleki kuzyn, którego czasami widywała. Niestety, nie było czasu na rozpamiętywanie rodziny, gdyż wróg cały czas się zbliżał. Widząc, że kunoichi zajmuje się przygotowaniem trucizny, wszyscy ruszyli w biegu przed siebie, kryjąc się za drzewami i obserwując ich swoimi czerwonymi oczami. Sashiko widziała, że całkowicie zignorowali zakładników, gdyż nawet kroku nie wykonali w ich stronę. Druga strzała opuściła cięciwę dziewczyny. leciała bardzo szybko, jednakże dystans był an tyle duży, że zdążyli poinformować o nadciągającym ataku swojego przełożonego, dzięki czemu Hatamoto wykonał unik, Strzała wbiła się w śnieg, całkowicie w nim niknąć. Gdy tylko przeciwnicy skrócili dystans na tyle, że byli widoczni, Aoda podszedł dwa kroki przed siebie, a następnie złożył serię pieczęci. Kiedy skończył, wystrzeliła przed nim szeroka fala ziemi, która mieszając się ze śniegiem uformowała lawinę. Z każdą chwilą czoło lawiny było wyższe i szersze, zbliżając się w stronę wrogów, którzy spanikowani zaczęli rozglądać się po sobie, nie będąc pewnym co zrobić. Na Szczęście Hatamoto wiedział, wystawił rękę przed siebie, a przed nim uformowała się wysoka na cztery metra, szeroka na kilkanaście metrów lodowa ściana, która miała zatrzymać nadchodzącą lawinę.  - To ich powinno zatrzymać na chwilę, wracajmy do świątyni, muszą dowiedzieć się, że Hatamoto jest tutaj. Arii pędził w dół wzgórza, gdyż coś mu się nie podobało. Wróg był zbyt pasywny w swoich akcjach, po prostu stał i atakował obrońców tylko w takim stopniu, aby przypadkiem nie opuścili swojego stanowiska. Trwało to chwilę, w trakcie której rebelianci próbowali się przegrupować, także zastanawiając się o co chodzi. Kapitan Ishida zaczął rozglądać się po okolicy i doszedł do tych samych wniosków co nadciągający Arii. Kogoś mu brakowało, co oznaczało, że albo czekał na nich z pułapką, albo też był w innym miejscu, co z kolei jasno wskazywało na to, że nie powinni tutaj być. Gdy tak rozglądał się, dostrzegł Ariego, który szykuje się do ataku. To był jasny znak, że pora przestać chować głowę w śniegu.- Koniec zabawy!  Cesarscy żołnierze oczywiście nie stali jak kołki. Doskonale wiedzieli jak walczyć z shinobi, w końcu byli do tego trenowani, więc rozluźnili szyk i ruszyli z kontruderzeniem. Służący Cesarzowi shinobi także włączyli się do walki, sięgnęli po broń i techniki ze swojego arsenału, rozpraszając się i przenosząc walkę do mniejszej skali. Ciężko powiedzieć, czy to na co wyczekiwali zaszło, czy po prostu zareagowali na nagły atak rebeliantów, w każdym razie, walka się rozpoczęła na poważnie. W tym całym zamieszaniu Arii posłał kilka kamiennych pocisków, które po powiększeniu trafiły żołnierzy, łamiąc im kości i wbijając im w ziemie. Otoczy był przez pełnoskalową bitwę, w której brało udział kilkadziesiąt osób. Podobnie jak przy eskorcie, Cesarscy żołnierze prezentowali swoje doskonałe wyszkolenie, szkoda jednak, że tym razem nie walczyli po tej samej stronie co nasz bohater. Arii próbował przedostać się do swoich towarzyszy, ci jednakże byli rozproszeni. Co więcej, w pewnej chwili, naprzeciw niego stanął mężczyzna w ciężkiej zbroi, przy jego pasie wisiało kilka mieczy, a na sobie miał emblematy jasno wskazujące na przynależność do lokalnej szkoły samurajskiej.  Stał on pomiędzy Ariim a toczącą się walką, jasno dając mu do zrozumienia, że aby przedostać się do pozostałych, będzie musiał go pokonać. Rebelianci radzili sobie całkiem nieźle, no ale zdecydowanie to Cesarscy mieli przewagę, więc szybkie pokonanie szermierza będzie na rękę naszego bohatera, w końcu musi on pomóc im wszystkim! Samuraj obserwował go bacznie, trzymając dłoń na rękojeści swojego miecza i tylko wykonując momentu aż Arii ruszy się jaki pierwszy, bym móc skontrować jego atak. To był pojedynek niczym z westernu, szkoda tylko, że zamiast piasku, mieli równie sypki śnieg. Odległość jaka dzieliła Ariego od wojownika to mniej więcej 5 metrów.  
Shiro Aoda Silny buntownik Yuki Ishida Saihi   Ukryty tekst  
	0  x
	
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C   
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Sashiko 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  617 Rejestracja:  4 lut 2021, o 20:39Wiek postaci:  24Ranga:  AkoraitoKrótki wygląd:  Ciemne włosy zawiązane w kok, brązowe oczy, szczupła i zgrabna sylwetka, średni wzrost. Ubiór: biały strój z białym płaszczem, białe rękawiczki i maska wilka na twarzy (szczegóły i obrazki w KP)Widoczny ekwipunek:  Łuk i kołczan ze strzałami oraz włócznia na plecach, torba na boku nieco z tyłuLink do KP:  viewtopic.php?f=33&t=9309&p=165031#p165031 Multikonta:  Uchiha Tsuyoshi 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Sashiko  4 wrz 2023, o 11:49 
			
			
			
			
			Wiosna 394 roku  Ukryty tekst  
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Arii 							 
									
		Posty:  1896 Rejestracja:  3 cze 2022, o 11:19Wiek postaci:  19Ranga:  KogōKrótki wygląd:  -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita Widoczny ekwipunek:  * Dwie opaski z dziwnymi symbolami na nadgarstkachLink do KP:  viewtopic.php?f=32&t=10504 Multikonta:  Yuri 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Arii  11 wrz 2023, o 11:06 
			
			
			
			
			Czas. Z tym aktualnie mierzył się nasz bohater. Plan Cesarskich miał za zadanie ich tutaj przetrzymać a to oznaczało, że druga grupa miała o wiele większe kłopoty i trzeba było przeorganizować swoje ruchy. Byłoby to łatwiejsze, gdyby nie musieli teraz mierzyć się z przeciwnikiem, który lepiej sobie radził i było go po prostu... więcej. Już miał biegnąć za resztą, aby ich wesprzeć, aż przed nim ustawił się samuraj... Tego tutaj brakowało. Rzeźnik stanął naprzeciw niego, patrzył się przez dziurki w masce i zastanawiał się przez chwilę... Co zrobić. Odpowiedź była tylko jedna. Musiał go zdyskwalifikować z tych zawodów.  Nie zamierzał zbyt długo się namyślać, wystrzelił do przodu w jego kierunku, obserwując ruch opancerzonego wroga i gdy dostrzegł najmniejszy ruch uskoczył do tyłu, aby zwiększyć dystans i uniknąć jego ruchu, zbierając informacje o zasięgu, szybkości i reakcji. Gdy tylko ruch się skończył doskoczył jeszcze raz za pomocą salta w jego kierunku chcąc zmniejszyć jak najbardziej pomiędzy nimi odległość i wtedy widoczna była zmiana w jego ruchach...  Techniki  Ukryty tekst  
obliczenia  Ukryty tekst  
 Ukryty tekst  
EQ  Ukryty tekst  
	0  x
	
Chakra Ariiego  - dla sensora wyczuwalna jako spokojna, ciepła i dobrodusznaChakra w formie Rzeźnika  - zimna, wyczuwalna woń krwi, morderczy zamiar wisi w powietrzuChakra w formie Mindy  - znudzona, "rozbrykana",  skrytaPH  Bank  WT  
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Tetsurō 							 
									
		Posty:  1224 Rejestracja:  8 maja 2022, o 18:25Wiek postaci:  24Ranga:  AkoraitoKrótki wygląd:  Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.Widoczny ekwipunek:  Kabury na obu nogach na udzieLink do KP:  viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076 GG/Discord:  Kubalus#9713Multikonta:  Zankoku
					
									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Tetsurō  14 wrz 2023, o 06:34 
			
			
			
			
			"Pradawna świątynia" Zlecenie Specjalne  - Ranga  B - Arii & SashikoWiosna 394 roku 
Sashiko toczyła wręcz snajperską walkę z grupą strzelców Ranmaru wspieranych przez ich dowódcą. Póki co Hatamoto nie robił zbyt wiele, co było dosyć mocnym plusem aktualnej sytuacji. Teren był po ich stronie, gdyż to nasza bohaterka była wyżej, dodatkowo lawina, którą stworzył Aoda także utrudniały przemieszczanie się. Kiedy tylko śnieg zmierzał w ich stronę, musieli na chwilę spowolnić, co dało dodatkowy czas na zwiększenie dystansu. Kunoichi co jakiś czas zatrzymywała się, posyłając strzałę w najlepiej wystawiony cel, niestety, mimo braku tak dobrego wzroku, Hatamoto doskonale radził sobie w unikaniu ataków. Wychodziły lata jego doświadczenia, zapewne wiele walk czy też sparingów z członkami klanu Czerwonookich, tak więc wiedział, czego się po nich spodziewać. Niestety dla niego, jego żołnierze nie mieli tyle szczęścia, dwóch z nich straciło życie zaskoczonych tym, jak szybkie potrafią być strzały Białej Wilczycy. Wilczyca oraz jej towarzysz cały czas się wycofywali, spowalniając wroga swoimi atakami. Po kilku minutach takiej dystansowej walki, dotarli do miejsca, w którym znajdowało się wejście do tuneli. Teraz już nie było się z czym kryć, skoro ich namierzyli, to zapewne wiedzieli też, że gdzieś tutaj są te tunele, co oznaczało, że znalezienie ich to kwestia czasu. Teraz najważniejsze było poinformowanie pozostałych o zmianie sytuacji, więc nie mogli bawić się takie cuda, musieli otwarcie wrócić do świątyni. Przynajmniej tyle dobrze, że Cesarscy całkowicie zignorowali uciekających cywili. Upiekło im się, no chyba, że w osadzie czekała ich niespodzianka pod postacią patrolu wojsk. No ale z tym już Sashiko nie będzie w stanie nic zrobić. Liczyło się teraz coś innego, w końcu ich głównym zadaniem było uratowanie arcykapłana. Aoda podszedł do miejsca, gdzie jeszcze chwilę temu byłą normalna skała i przyłożył do niej dłoń, po przesłaniu chakry do blokady, przejście się otworzyło, a nasi bohaterowie mieli drogę otwartą do wnętrza świątyni. Wróg cały czas siedział im na ogonie, jednakże odległość jaka ich dzieliła była bezpieczna. Co prawda Cesarscy oddawali jakieś strzały w ich kierunku, jednakże nie było to nic, co by umknęło spojrzeniu Wilczycy.- Obserwuj ich pozycje, jeśli wejdą za nami do tunelu, to po prostu zawalę im go na głowy. - Skąd oni wiedzą o tunelach, przecież były ukrywane w sekrecie, staraliśmy się nie obnosić z nimi i używać ich tylko w razie konieczności...  Arii stał naprzeciw swojego przeciwnika, który utrudniał mu przedostanie się dalej. Dostojny szermierz w samurajskiej zbroi z mieczem trzymanym oburącz. Był gotowy do walki a z pod jego hełmu, baczne spojrzenie monitorowało każdy ruch Wieloryba. Wyczekiwał on pierwszego ruchu i tak też się stało, to Arii dobył swoim mieczy i w szalonym tańcu ruszył przed siebie jako pierwszy. Wtedy też dostrzegł on, jak miecz wojownika pokrywa się dosyć grubą warstwą niebieskiej chakry.  Młody medyk był sprytny, początkowo chciał wybadać możliwości swojego przeciwnika, więc zamiast wyprowadzać frontalne ataki, wirował w koło swojego celu, starając się uderzyć go swoimi ciosami. Szermierz był dobry, mimo tego, że to Arii miał przewagę w fizyczności, to jego pozycja obronna była ciężka do przebicia. Za każdym razem blokował on swoim mieczem miecz przeciwnika, a każde uderzenie w niebieską aurę powodowało, że broń medyka stawała się coraz bardziej tępa. Mimo tego, że Ari był szybszy, to wykonywał on wiele dodatkowych ruchów, które pomagały szermierzowi nadrobić stratę umiejętności.  Nagle stało się coś dziwnego, co zaskoczyło młodego medyka. Kiedy wykonywał on kolejny sus, aby przeskoczyć obok samuraja i wyprowadzić uderzenie z innej strony, wojownik wykonał zamach a niebieska chakra odkleiła się od miecza i poleciała niczym płaski ale szeroki pocisk, uderzając go w korpus i powodując pękniecia na jego ziemnej zbroi. Cios był tak mocny, że młodzieniec poczuł uderzenie także na swoim ciele, a sama siła odrzuciła go kilka metrów do tyłu. - Wiem kim jesteś, Wielorybie. Zabiłeś wielu niewinnych ludzi w porcie. Nie będzie Ci to wybaczone. Oddaj się w ręce władzy i pozwól się aresztować, a unikniemy dzisiaj rozlewu krwi. Niech sprawiedliwość zatryumfuje.  - Samuraj nie planował atakować swojego przeciwnika, kiedy ten podnosił się z ziemi. Po prostu pokrył swój miecz jeszcze raz chakrą i ustawił sie w odpowiedniej dla swojego stylu pozie, wyczekując kolejnego nadciągającego ataku.  
Shiro Aoda Silny buntownik Yuki Ishida Saihi  
Arii:
 Ukryty tekst  
 Ukryty tekst  
	0  x
	
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C   
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Sashiko 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  617 Rejestracja:  4 lut 2021, o 20:39Wiek postaci:  24Ranga:  AkoraitoKrótki wygląd:  Ciemne włosy zawiązane w kok, brązowe oczy, szczupła i zgrabna sylwetka, średni wzrost. Ubiór: biały strój z białym płaszczem, białe rękawiczki i maska wilka na twarzy (szczegóły i obrazki w KP)Widoczny ekwipunek:  Łuk i kołczan ze strzałami oraz włócznia na plecach, torba na boku nieco z tyłuLink do KP:  viewtopic.php?f=33&t=9309&p=165031#p165031 Multikonta:  Uchiha Tsuyoshi 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Sashiko  14 wrz 2023, o 11:00 
			
			
			
			
			Wiosna 394 roku Dobra, tak właśnie zróbmy. Ale sądzę, że jeśli wejdą do tunelu to po prostu są już martwi. Nawet jeśli nie twoja lawina, to przecież wystarczyłaby pojedyncza strzała z notką, żeby zrobić porządek. W tak wąskim przejściu są po prostu idealnym celem dla łuku Jeśli faktycznie zachowywaliście maksimum ostrożności, to chyba nie ma innej opcji niż ta, że ktoś w środku jest zdrajcą. Chyba musimy o tym donieść wyżej Musimy być ostrożni  Ukryty tekst  
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Tetsurō 							 
									
		Posty:  1224 Rejestracja:  8 maja 2022, o 18:25Wiek postaci:  24Ranga:  AkoraitoKrótki wygląd:  Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.Widoczny ekwipunek:  Kabury na obu nogach na udzieLink do KP:  viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076 GG/Discord:  Kubalus#9713Multikonta:  Zankoku
					
									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Tetsurō  21 wrz 2023, o 13:29 
			
			
			
			
			"Pradawna świątynia" Zlecenie Specjalne  - Ranga  B - Arii & SashikoWiosna 394 roku 
Kiedy tylko dwójka shinobi wbiegła do tunelu, mogli poczuć się bezpieczniejsi. Do wnętrza prowadziła jedna wąska droga i jeżeli doszłoby do walki, to tutaj mieli znaczącą przewagę. Pościg w końcu dotarł do skały. Nie potrzebowali zbyt wiele czasu, aby dostać się do środka. Wystarczyło jedno uderzenie pięścią Hatamoto i ta cienka ściana zaczęła się sypać, odsłaniając im wejście. Jednakże doskonale on wiedział, że wchodzenie tam to pułapka, dlatego też nakazał swoim podwładnym pilnowanie tego miejska i obserwację okolicy, a on sam poprawił swój płaszcz i dosyć żwawym marszem udał się w stronę głównej bramy. Jego ludzie ustawili się do okola dziury w skale i ze skupieniem wpatrywali się swoimi czerwonymi oczami w głębię tunelu. Póki co nie wykonywali żadnego ruchu. - Nie słyszę ich kroków. Chyba nie planują iść do środka. Zostanę tutaj i będę pilnował tunelu, na moim terenie mnie nie pokonają. Ty leć do dowództwa, muszą dowiedzieć się o tym co tutaj się dzieje.  Kiedy tylko nasza bohaterka przeniosła wzrok w stronę głównego wejścia do świątyni, dostrzegła, że walki toczą się już przy samej bramie. Rebelianci z każdą chwilą są wpychani coraz głębiej wnętrza, Cesarscy mieli przewagę i ich upór powodował, że buntownicy musieli się wycofać. Starali sie unikać walki, kupując jak najwięcej czasu, jednakże Żołnierzy byli nieugięci i parli przed siebie. Co ciekawe, widziała ona tutejszego dowódcę, Ishidę, oraz kilku jego ludzi, jednakże nigdzie nie była stanie dostrzec wieloryba. Czyżby walczył w innym miejscu? A może już został pokonany i pojmany?  Sashiko musiala decydować, czy woli zostać tutaj i pomóc w ubezpieczaniu przejścia, może nawet je odbijając, czy może jednak ruszy w stronę głównej bramy, gdzie cały czas walki się intensyfikowały. Każde rozwiązanie było ryzykowne, jednakże na jakieś trzeba było się zdecydować, no chyba, że była gotowa rzucić to wszystko i wrócić do domu, licząc, że nikt nie połączy jej z tą sprawą..  
Shiro Aoda Silny buntownik Yuki Ishida Saihi  
Arii:
 Ukryty tekst  
 Ukryty tekst  
	0  x
	
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C   
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Sashiko 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  617 Rejestracja:  4 lut 2021, o 20:39Wiek postaci:  24Ranga:  AkoraitoKrótki wygląd:  Ciemne włosy zawiązane w kok, brązowe oczy, szczupła i zgrabna sylwetka, średni wzrost. Ubiór: biały strój z białym płaszczem, białe rękawiczki i maska wilka na twarzy (szczegóły i obrazki w KP)Widoczny ekwipunek:  Łuk i kołczan ze strzałami oraz włócznia na plecach, torba na boku nieco z tyłuLink do KP:  viewtopic.php?f=33&t=9309&p=165031#p165031 Multikonta:  Uchiha Tsuyoshi 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Sashiko  22 wrz 2023, o 14:28 
			
			
			
			
			Wiosna 394 roku Dobra, to pilnuj tego miejsca i nie przeszarżuj. Pamiętaj o obietnicy, którą mi złożyłeś. Nie zgiń, musimy wyjść stąd cało Cesarscy odkryli nasz tunel. Byli przygotowani i czekali na mnie i Aodę, więc możliwe, że mają informacje od kogoś ze środka. Zdołaliśmy odprawić cywilów, ściągnąć ich uwagę na nas i uciec z powrotem do tunelu. Aoda pilnuje, żeby nikt tamtędy nie przeszedł, ale co najmniej kilku Ranmaru czatuje na jego drugim końcu. W grupie, z którą walczyliśmy był Yuki Hatamoto, który z tego co zdołałam zaobserwować udał się w kierunku bramy głównej, gdzie powinien się niedługo pojawić Co z Wielorybem?  Ukryty tekst  
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Tetsurō 							 
									
		Posty:  1224 Rejestracja:  8 maja 2022, o 18:25Wiek postaci:  24Ranga:  AkoraitoKrótki wygląd:  Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.Widoczny ekwipunek:  Kabury na obu nogach na udzieLink do KP:  viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076 GG/Discord:  Kubalus#9713Multikonta:  Zankoku
					
									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Tetsurō  26 wrz 2023, o 03:03 
			
			
			
			
			"Pradawna świątynia" Zlecenie Specjalne  - Ranga  B - Arii & SashikoWiosna 394 roku 
W bramie toczyła się walka. Mimo zaciekłej obrony, to Cesarscy mieli przewagę i powoli wdzierali się do środka. Na szczęście, nagle do walki dołączyła Sashiko. Jej celnie posłana strzała trafiła grupkę kilku żołnierzy i wzbiła w powietrze sporo kurzu, co dało rebeliantom czas na cofnięcie się w głębię świątyni, gdzie były przygotowane kolejne zapory i blokady, pozwalające na kontynuowanie walki. Cesarscy także na chwilę odpuścili, musieli się przegrupować i zająć swoimi rannymi. Wiedzieli, że wróg im nie ucieknie, więc mogli systematycznie zajmować kolejne tereny, nie spieszyło im się.  Wilczyca dołączyła do pozostałych walczących mniej więcej w połowie drogi między głównym wejściem a schodami prowadzącymi do świątyni, w każdą stronę mieli jakieś 100 metrów, które były pokryte różnymi barykadami, skrzynkami itp - terenem gotowym do obrony. Mimo intensywnej walki, rebelianci wyglądali dobrze, straty w liczebności nie były zbyt duże, a rany głównie lekkie, więc mogli kontynuować dalszą walkę. Teraz korzystając z sekundy przerwy, uzupełniali płyny i sprawdzali swój ekwipunek, ustalając dalszy plan walki.- Nie dobrze, choć można było się tego spodziewać. Przynajmniej wiemy, że Hatamoto szybko nie dołączy do walki. Obiegnięcie tej góry, nawet przy jego prędkości, to będzie kilkanaście minut, jak nie więcej. Co oznacza, że do tego czasu musimy ich przetrzebić i odeprzeć, tak żeby nie był w stanie samemu nas zaatakować. - Niestety straciłem go z oczu w trakcie walki przed świątynią, nie wycofał się z nami, więc albo walczy gdzieś na uboczu, albo został pokonany. Ale spokojnie, jego nie będą chcieli zabić, nie po tym czego dokonał, na pewno wezmą go żywcem i dokonają publicznej egzekucji, ku przestrodze. Z resztą, wielu obywateli tego oczekuje, za masakrę, której dokonał w porcie... - Czy Aoda mówił, że planuje do nas powrót? Prawdopodobnie będziemy musieli wycofać się jednym z tuneli przy świątyni na górze, a on najlepiej je zna i wie, którą dziurę otworzyć. Nie wiem jeszcze ile czasu musimy kupić kapłanom, ale mój plan zakłada, że wycofamy się na górę i tam będzie nasz ostatni bastion. Twój łuk ma duży zasięg, prawda? Mogłabyś wejść na górę i stamtąd nas osłaniać, jak będziemy się wycofywać? Te wąskie schody powinny kupić nam wiele czasu. No i będą dla ciebie jak na widelcu, wspinając się w naszą stronę.   
Shiro Aoda Silny buntownik Yuki Ishida Saihi  
Arii:
 Ukryty tekst  
 Ukryty tekst  
	0  x
	
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C   
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Sashiko 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  617 Rejestracja:  4 lut 2021, o 20:39Wiek postaci:  24Ranga:  AkoraitoKrótki wygląd:  Ciemne włosy zawiązane w kok, brązowe oczy, szczupła i zgrabna sylwetka, średni wzrost. Ubiór: biały strój z białym płaszczem, białe rękawiczki i maska wilka na twarzy (szczegóły i obrazki w KP)Widoczny ekwipunek:  Łuk i kołczan ze strzałami oraz włócznia na plecach, torba na boku nieco z tyłuLink do KP:  viewtopic.php?f=33&t=9309&p=165031#p165031 Multikonta:  Uchiha Tsuyoshi 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Sashiko  26 wrz 2023, o 21:05 
			
			
			
			
			Wiosna 394 roku Aoda nic nie mówił o powrocie, ale z pewnością stawi się na każde wezwanie. Skoro mamy jeszcze jedną drogę ewakuacji to pewnie faktycznie najlepiej będzie zawalić tamto przejście i wycofać się tamtym innym, o którym wspomniałeś. Mogę pobiec jeszcze raz do Aody i go tutaj ściągnąć, ale to zajmie na pewno trochę czasu. Mogę też od razu udać się na górę i rozpocząć osłanianie was, a wy wtedy będziecie mogli rozpocząć zorganizowany odwrót. Ale wtedy ktoś inny musi pobiec po Aodę. To jest bezwzględny warunek, nie możemy go zostawić na pastwę losu No i jest jeszcze drugi warunek. Jeśli mam strzelać przez dłuższy czas, to chętnie przygarnęłabym trochę strzał, najlepiej cały kołczan albo dwa. Gdy Cesarscy zauważą, że się wycofujemy, zwiększą wielokrotnie swój napór i będę musiała zapewne szyć strzałami jak szalona, robiąc ogień zaporowy. Do tego będzie potrzebnych sporo pocisków  Ukryty tekst  
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Tetsurō 							 
									
		Posty:  1224 Rejestracja:  8 maja 2022, o 18:25Wiek postaci:  24Ranga:  AkoraitoKrótki wygląd:  Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.Widoczny ekwipunek:  Kabury na obu nogach na udzieLink do KP:  viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076 GG/Discord:  Kubalus#9713Multikonta:  Zankoku
					
									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Tetsurō  12 paź 2023, o 06:36 
			
			
			
			
			"Pradawna świątynia" Zlecenie Specjalne  - Ranga  B - Arii & SashikoWiosna 394 roku 
Kiedy tylko Wilczyca przekazała swoje warunki, kapitan odetchnął z ulgą. Były tam rzeczy, o których sam myślał, więc cieszyło go to, że mają podobny punkt widzenia. Skinieniem ręki przywołał do siebie jednego z buntowników i przekazał mu krótkie polecenie sprowadzenia Aody. Nie trzeba było wiele mówić, mężczyzna przytaknął głową i żwawym truchtem ruszył w stronę ziemnego tunelu. Co prawda czekał go kawałek drogi, no ale może uda sie go sprowadzić, nim Cesarscy wejdą do świątyni.- Strzały? Na pewno znajdą się jakieś. Zerknij tam, w magazynie.  Po uzupełnieniu zapasów, dziewczyna udała się w okolicę schodów do świątyni, gdzie zaczęła szukać dobrego miejsca strzeleckiego. Były dwa potencjalne stanowiska. Pierwsze znajdowało się mniej-więcej w połowie schodów, kilkanaście metrów na obok od nich, na niewielkiej półce skalnej. Była nieregularna i na uboczu, więc bez trudu będzie mogła się tam schować, jednakże był jeden mankament tej miejscówki - ewakuacja. Otóż teren nad nią był bardzo nieregularny, przez co nie ma mowy o szybkiej ucieczce, w razie ewentualnego zagrożenia. Drugie miejsce było dużo wyżej, tak w trzech-czwartych schodów. Była to odnoga odchodząca od schodów. Dawny punkt wykorzystywany przez strażników świątynnych do obserwacji wnętrza jaskini oraz ludzi wchodzących po schodach. Był tutaj wykonany z czarnego kamienia murek, a nawet małe zadaszenie czy też miejsce na palenisko. Terenu było an tyle, że na spokojnie zmieściłoby się tam kilka osób a i widoczność na całe schody była cudowna, tylko było to dosyć wysoko, więc strzelanie z niego do ludzi przekraczających główną bramę będzie utrudnione. Efektywny zasięg będzie dopiero gdzieś przy początku schodów. Oczywiście miejsc było więcej, w końcu mogła ona za pomocą chakry przyczepić się gdziekolwiek, jednakże te dwa dawały najwięcej swobody. Dzięki swoim czerwonym oczom, kunoichi widziała jak Cesarscy się przegrupowują. Opatrują lekko rannych, a tych ciężko ranionych wysyłają do obozowiska u podnóża góry. Rebelianci także szykowali się do walki, choć oni nie mieli komfortu posiadania lekarza. Ich ostatni medyk przepadł chwilę temu i był nim tajemniczy wieloryb. Sashiko miał chwilę dla siebie, chyba ostatnią przed nadchodzącą bitwą. Tym razem, kiedy żołnierze Cesarza przejdą przez bramę, to bitwa zakończy się dopiero gdy Kapłan zacznie się przemieszczać, albo ewakuując się po zakończonym rytuale, albo wyprowadzony przez Cesarskich żołnierzy.    
Shiro Aoda Silny buntownik Yuki Ishida Saihi  
Arii:
 Ukryty tekst  
 Ukryty tekst  
	0  x
	
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C   
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Sashiko 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  617 Rejestracja:  4 lut 2021, o 20:39Wiek postaci:  24Ranga:  AkoraitoKrótki wygląd:  Ciemne włosy zawiązane w kok, brązowe oczy, szczupła i zgrabna sylwetka, średni wzrost. Ubiór: biały strój z białym płaszczem, białe rękawiczki i maska wilka na twarzy (szczegóły i obrazki w KP)Widoczny ekwipunek:  Łuk i kołczan ze strzałami oraz włócznia na plecach, torba na boku nieco z tyłuLink do KP:  viewtopic.php?f=33&t=9309&p=165031#p165031 Multikonta:  Uchiha Tsuyoshi 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Sashiko  12 paź 2023, o 19:50 
			
			
			
			
			Wiosna 394 roku  Ukryty tekst  
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Tetsurō 							 
									
		Posty:  1224 Rejestracja:  8 maja 2022, o 18:25Wiek postaci:  24Ranga:  AkoraitoKrótki wygląd:  Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.Widoczny ekwipunek:  Kabury na obu nogach na udzieLink do KP:  viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076 GG/Discord:  Kubalus#9713Multikonta:  Zankoku
					
									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Tetsurō  5 lis 2023, o 03:39 
			
			
			
			
			"Pradawna świątynia" Zlecenie Specjalne  - Ranga  B - Arii & SashikoWiosna 394 roku 
Sashiko po chwili oględzin i zastanowienia się, zdecydowała się na stworzenie swojego przyczółku trochę dalej schodów, w dzikiej części skarpy, gdzie żadne wścibskie oczy tak łatwo jej nie znajdą. No i nawet mimo zdolności shinobi, dostanie się tam nie było tak proste. Tak więc, pożegnała ona dowódcę oraz rebeliantów, którzy szykowali się do prawdopodobnie ostatniego starcia dzisiejszego dnia, po czym zabrała kilka strzał i udała się na miejsce. Przygotowanie stanowiska nie było trudne, wiec już po chwili byłą gotowa i mogła wejść w najgorszy moment przed bitwą, czyli czekanie.  Nie tylko po Sashiko było widać, że stres zjada wojowników. Czekanie na nieuniknione to najgorsza część tej pracy. Wszyscy wiedzieli, że do bitwy dojdzie, tylko jeszcze nie wiedzieli kiedy dokładnie. Niektórzy rozmawiali, inni po prosty wpatrywali się w bramę, oczekując przybycia sił Cesarza, jeszcze inny zajmowali swoje myśli, pisząc pamiętniki czy też listy do rodzin. Byli też tacy, którzy robili kilkukrotnie przegląd swojej broni, tak aby na pewno być gotowym. Sashiko była gdzieś w tym wszystkim, jednakże, nagle do jej uszu dotarł jeden, dosyć intrygujący dźwięk. Otóż, najpierw poczuła ona delikatny wstrząs, którzy przeszedł całą świątynie, a chwilę później po całej pieczarze rozszedł się dźwięk pękającego lodu. Nie był on bardzo głośny, zapewne odgłosy krzątających się na dole ludzi by go zagłuszyły, jednakże Sashiko była położona wyżej. Odgłos ten dochodził z góry, ze szczytu schodów, gdzie znajdowała się świątynia.   Jeżeli ciekawski wzrok dziewczyny tam podążył, to dostrzegła, że na samym szczycie wzgórza, znajduje się dosyć płaski plac. Po jego lewej, oraz prawej stronie ,znajdowały się wykute w skale budynki świątynne, na przodzie placu oczywiście były schody, którymi można było dostać się na sam dół, a na końcu placu, było kolejne wzniesienie. Dziesiątki schodów prowadziły do jeszcze mniejszego, płaskiego teremu, przed którym był ogromny, wykuty z lodu ołtarz. To w koło niego zebrali się kapłani, którzy teraz ustawieni w kręgu przeprowadzali jakiś religijny rytuał. Najciekawszą rzeczą był jednak to, co znajdowało się na samym końcu tego małego placyku, naprzeciw ołtarza i prowadzących na wzniesienie schodów. Była tam dosyć duża, wysoka na kilka metrów, oraz równie szeroka na tyle, wykonana z czerwonego kamienia, brama Tori, która była zatopiona w lodzie. Mimo jego krystalicznej struktury, nie dało się przejrzeć co było dalej. Jak się chwilę przyglądało, to wydawało się, że lód w bramie Tori, przypominał kształtem wrota , a na środku, pomiędzy skrzydłami wielkich, lodowych drzwi, pojawiło się pęknięcie.  Niestety, młoda kunoichi nie miała za wiele czasu na podziwianie okolicy, gdyż z oglądania kapłanów wyrwały ją odgłosy szykujących się do walki żołnierzy. Cesarscy byli już blisko, więc trzeba było się gotować do walki! Nie minęło kilka minut, kiedy to walki przy bramie się rozpoczęły. Tak jak kapitan zapowiedział, rebelianci przyjęli taktykę zaczepną. Rozproszyli się po terenie i nękali wroga szybki atakami z doskoku, nie dając mu się wedrzeć do środka. Niestety, mimo przygotowanego terenu, oraz dobrego planu, to Cesarscy posuwali się cały czas do przodu, a rebelianci zostali zmuszeni do wycofania się bliżej schodów. To przed wejściem do nich była ustawiona kolejna linia umocnień, barykad, blokad oraz pułapek. Pierwsza połowa obrońców ruszyła do tyłu, a kiedy zajęła dogodne pozycje przy schodach, to ci zajęci walką zaczęli się wycofywać, osłaniani przez drugą linię. Sashiko oczywiści szyła ze swojego łuku, celnie powalając Cesarskich żołnierzy, bądź też ich zabijając, jeśli miała taką ochotę. Jednakże, nie mogła się w pełni skupić na walce i to nie z powodu dziwów, dziejących się na szczycie świątyni. Otóż widziała swoim wzrokiem, że Hatamoto, oraz kilku jego najsilniejszych ludzi, cały czas stali przed wejściem do świątyni. Dopiero, kiedy obrońcy zostali wepchnięci pod schody, wtedy weszli do środka, ze spokojem przyglądając się walce. Wyglądało, jakby nie byli zbytnio zainteresowani walką, przynajmniej póki co.   
Shiro Aoda Silny buntownik Yuki Ishida Saihi  
Arii:
 Ukryty tekst  
 Ukryty tekst  
	0  x
	
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C   
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Sashiko 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  617 Rejestracja:  4 lut 2021, o 20:39Wiek postaci:  24Ranga:  AkoraitoKrótki wygląd:  Ciemne włosy zawiązane w kok, brązowe oczy, szczupła i zgrabna sylwetka, średni wzrost. Ubiór: biały strój z białym płaszczem, białe rękawiczki i maska wilka na twarzy (szczegóły i obrazki w KP)Widoczny ekwipunek:  Łuk i kołczan ze strzałami oraz włócznia na plecach, torba na boku nieco z tyłuLink do KP:  viewtopic.php?f=33&t=9309&p=165031#p165031 Multikonta:  Uchiha Tsuyoshi 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Sashiko  5 lis 2023, o 10:08 
			
			
			
			
			Wiosna 394 roku  Ukryty tekst  
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Tetsurō 							 
									
		Posty:  1224 Rejestracja:  8 maja 2022, o 18:25Wiek postaci:  24Ranga:  AkoraitoKrótki wygląd:  Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.Widoczny ekwipunek:  Kabury na obu nogach na udzieLink do KP:  viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076 GG/Discord:  Kubalus#9713Multikonta:  Zankoku
					
									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Tetsurō  8 lis 2023, o 02:30 
			
			
			
			
			"Pradawna świątynia" Zlecenie Specjalne  - Ranga  B - Arii & SashikoWiosna 394 roku 
Siły Cesarstwa nacierały coraz mocniej, widać po nich było, że nie są to byle rabusie z kontynentu, tylko wyszkoleni żołnierze, którzy wiedzieli w jaki sposób walczyć z shinobi. Prowadzili walki w luźnych, małych grupach, gdzie wzajemnie się wspierali, nie dając rebeliantom ani chwili na przygotowanie techniki. Mimo nie korzystania z chakry, ich ciała były dosyć dobrze wyszkolone i sprawne, przez co przy przewadze liczebnej, sprawiali problemy nawet doświadczonym ninja. Dodatkowo, byli oni wspierani przez łuczników Ranmaru, którzy skrywali się między trudnym terenem, oddając strzały do związanych walką buntowników. Sashiko szybko doszła do wniosku, że to właśnie oni powinni być celem dziewczyny. Skrywali się w miare statycznych pozycjach, jedynie wychylając się by oddać strzał, jednakże dla jej łuku byle drewniane deski czy skała nie były problemem i strzały przechodziły na wylot, raniąc jej pobratymców.  Mimo mocnego wsparcia, to rebelianci byli w odwrocie. Po kilku minutach walki, w której obie strony odniosły dosyć liczne straty, obrońcy byli zepchnięci tuż pod same schody. Część z nich już uciekała na górę, aby tam szykować obronę, inni jeszcze kupowali czas, wykrwawiając wroga. Chwilę później na dole został już tylko kapitan i jego kilku najbardziej doświadczonych ludzi. Przewaga Cesarskich rosła z każdą chwilą i zdawało się, że to oni wyjdą zwycięsko z tego starcia. Na szczęście walka trwała dalej, dzięki temu, że ludzi było mniej, to dowodzący obroną mógł ruszyć szerzej ze swoimi technikami, nadrabiając braki w ludziach. Niestety, nie obyło się to bez kosztu. W trakcie walki musiał wziąć pigułkę żywnościową, aby uzupełnić chakrę w swoim już zmęczonym ciele.  Sashiko też nie miała łatwo. Już na początku walki jej pozycja została odkryta, przez co co jakiś czas musiała kryć się przed lecącymi w jej kierunku salwami strzał. Musiała dobrze dobierać okna pomiędzy pociskami aby oddać swój własny strzał, na szczęście jej oczy w tym dosyć dobrze jej pomagały. Niestety i na to w pewnej chwili przeciwnicy znaleźli rozwiązanie. Skoro nie byli w stanie zranić jej zwykłymi strzałami, to wycelowali w nią takie lepsze, z gratisami. Kilku łuczników wystrzeliło w stronę jej bazy po dwie strzały, jedną skrytą w cieniu drugiej, gdzie każda miała do siebie doczepioną wybuchową notkę. Taka ilość ładunków zdecydowanie rozwali jej stanowisko, zapewne też zadając jej rany, więc musiała działać szybko i zdecydowanie, tylko jaki był tak na prawdę jej plan?  
Shiro Aoda Silny buntownik Yuki Ishida Saihi  
Arii:
 Ukryty tekst  
 Ukryty tekst  
	0  x
	
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C   
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Sashiko 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  617 Rejestracja:  4 lut 2021, o 20:39Wiek postaci:  24Ranga:  AkoraitoKrótki wygląd:  Ciemne włosy zawiązane w kok, brązowe oczy, szczupła i zgrabna sylwetka, średni wzrost. Ubiór: biały strój z białym płaszczem, białe rękawiczki i maska wilka na twarzy (szczegóły i obrazki w KP)Widoczny ekwipunek:  Łuk i kołczan ze strzałami oraz włócznia na plecach, torba na boku nieco z tyłuLink do KP:  viewtopic.php?f=33&t=9309&p=165031#p165031 Multikonta:  Uchiha Tsuyoshi 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Sashiko  8 lis 2023, o 19:47 
			
			
			
			
			Wiosna 394 roku  Ukryty tekst  
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
	
	
	
		
		
			
			
			
				
					Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości