Stanowiąca część Cesarstwa wyspa położona jest na południe od skupiska wysp Kantai, a także na południowy zachód od krajów kupieckich. Na wyspie znajduje się siedziba Rodu Ranmaru , jednak głowa rodu rezyduje na Hanamurze, piastując stanowisko Cesarza. Temperatura panująca na wyspie jest znacznie niższa od tej na Kantai co nad wyraz pokazują góry śnieżne a także licznie występujące wichury. Ludzie zamieszkujący wyspę utrzymują się z polowań oraz połowów.
			
		
		
			
				
								Tetsurō 							 
									
		Posty:  1224 Rejestracja:  8 maja 2022, o 18:25Wiek postaci:  24Ranga:  AkoraitoKrótki wygląd:  Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.Widoczny ekwipunek:  Kabury na obu nogach na udzieLink do KP:  viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076 GG/Discord:  Kubalus#9713Multikonta:  Zankoku
					
									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Tetsurō  24 sty 2023, o 00:08 
			
			
			
			
			"Chodzą Słuchy" Misja C dla Yuichi'ego 15 / 28 Nasz dwójka herosów dokończyła swoje jedzenie i udała się na spoczynek. Regeneracja energii była ważna, szczególnie w tak ważnym zadaniu, które mieli zrealizować. Gdzieś tutaj ukrywał się ktoś, kto mimo swojej niepozorności mógł wiele namieszać w całym Cesarstwie. Trzeba było go zatrzymać za wszelką cenę. Kiedy tylko weszli do pokoju, Hinata rzucił swoje rzeczy obok wolnego łóżka, po czym zaczął zdjął wierzchnie ubranie i buty. Mimo końcówki podróży w przyjemnych warunkach, widać było, że jest trochę zmęczony. Rozsiadł się on po turecku na łóżku i zaczął dłońmi rozcierać swoje stopy.- Nie przejmuj się Yuichi-kun, ogarniemy to jutro. Teraz musimy odpocząć, jutrzejszy dzień będzie ciężki, więc nie ma co się przejmować na zapas.   Kiedy Yuichi wspomniał o dziewczynie, Hinata stał do niego tyłem i kończył się ubierać. Kiedy skończył nakładać na siebie koszulkę, odwrócił się przez ramię i wtedy też nasz heros mógł dostrzec, że na twarzy jego towarzysza maluje się rumieniec. Starał się on go w jakikolwiek sposób ukryć, dlatego też do łóżka zmierzał bokiem, zakrywając się trochę niesionymi ubraniami.- Ją też będzie dobrze jutro zapytać. Skoro pracuje tutaj, to pewnie zna okolicznych mieszkańców. A pewnie usłyszała też jakieś ciekawe plotki. - Masz kogoś, kogo bardzo byś chciał bronić? Kogoś dla którego zdobywasz siłę?  Noc niestety nie była tak łaskawa dla Yuichiego. Jego umysł, powrót Hinaty i nierozwiązana sprawa, to wszystko stworzyło na tyle duży mętlik, że jego myśli i sny zbiegły na niebezpieczne rejony. Niebezpieczny morderca, stado jego sługusów oraz tajemniczy przeciwnik w kapturze, który posługiwał się dziwnymi czarnymi tworami. No i ta paskudna bestia którą Hinata musiał pokonać. Czy to był jeszcze człowiek? Te wszystkie obrazy migotały we śnie młodzieńca. Przedstawiały one przeróżne scenariusze, przeważnie nie kończące się zbyt dobrze, czyżby oni byli częścią najlepszej linii czasowej? Tylko w takim razie co Ariim? Czyżby zajął się swoim życiem w szpitalu i zapomniał o wszystkim? Czy aby na pewno wrócił do zdrowia po tych wszystkich zajściach? Tyle niewiadomych... Nasz młody heros obudził się ze swojego koszmaru, kiedy do jego nozdrzy doszedł zapach pachnących, owocowych placuszków. Kiedy się podniósł, spostrzegł Hinatę, który siedzi na swoim łóżku, w ręku trzyma gliniany kubek z parującym, jeszcze gorącym mlekiem a przed sobą ma talerz z kilkunastoma, dosyć dużymi i grubymi plackami z różnymi owocami. Królowały tam jagody i truskawki, choć były też elementy innych roślin. Widząc swojego towarzysza, podał mu drugie, takie samo naczynie oraz mniejszy talerz, na który przełożył część placków.- W nocy nie spałeś najlepiej. Słyszałem jak się wiercisz. Wszystko w porządku? - Śniadanie dostaliśmy w prezencie, od córki gospodarza. - Co proponujesz, od czego zaczynamy? Chcemy pogadać z karczmarzem póki jest pusto, czy może robimy spacerek po okolicy, żeby się rozejrzeć? Może się też ewentualnie rozdzielić, jeśli masz jakieś inne pomysły.  
Genki Hinata Eyobuse Motaro  
	0  x
	
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C   
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Yuichi 							 
									
		Posty:  224 Rejestracja:  1 lip 2022, o 00:09Wiek postaci:  19Ranga:  Dōkō | TorikushiKrótki wygląd:  Popielaty blond włosy ścięte na wysokość oczu, złotej barwy tęczówki. Oba te elementy kontrastują z jego skórą delikatnie błękitnego koloru. 180cm i 74 kg. Granatowa koszula, spodnie i buty. Nosi czarno-mosiężne haori. Ma rękawiczki z blaszkamiWidoczny ekwipunek:  Płasz - Haori.Link do KP:  viewtopic.php?f=33&t=10583  
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Yuichi  4 kwie 2023, o 12:42 
			
			
			
			
			Jesień 393  Misja C –  Chodzą Słuchy   | Prowadzący: Tetsurō | Post 8/14  Yuichi miał wrażenie, że opada przez wieczność w stronę wrót zaświatów, krainy snów. Słyszał słowa towarzysza, przecinające nitki otaczającej go mgły. Walczył ze sobą, chciał szarpnąć za okowy łańcuchów ciągnących go w pustkę, przepadał. Pod zamkniętymi powiekami przeplatały się jeszcze wizerunki dwóch osób, jedno silniejsze od drugiego. To dla nich chciał walczyć, dla nich zbierał siły i marudował kolejny dzień ale… skąd się wzięła ta młodsza twarz? Dlaczego akurat teraz wyłoniła się na piedestał, kiedy już od tak dawna o niej nawet nie myślał. Czyżby to była sprawka zachowania tej dziewczyny z dołu, która niejako przypomniała mu, o kolejnej ważnej osobie?~ Pfff… ~  wypuścił powietrze ustami poddając się żądzy snu. Nawet gdyby chciał odpowiedzieć, to najprostsze „tak”, mogłoby kosztować zbyt wiele. Opadał w ciemność wirując dookoła własnej osi. Oczy chłopaka otworzyły się nagle, a on poderwał się do pozycji siedzącej i wyciągnął dłonie przed siebie. Dwa głębokie wdechy. I znowu wdech, wydech. Rozejrzał się dookoła, rozluźnił będące wciąż w gotowości do złożenia pieczęci ręce. Chciał opaść na poduszkę i zakryć dłońmi twarz, ukryć się, lecz nie miało to większego sensu. Hinata, nawet ślepy, przejrzałby ten jego cyrk. Spojrzał więc na niego bezpośrednio i uśmiechnął się zdawkowo. Nie zdążył uciec od niewygodnego pytania. Burknął potwierdzając, że wszystko u niego w porządku. Otarł czoło i kark z potu i wytarł go o materac. – To nic takiego. Muszę to przepracować. -  – Ale super. Czyli zamieniłeś z nią słowo? -  – Nie wiem na ile rozmowa z karczmarzem na teraz sens. Skoro rozmawiałeś z jego córką i przy dobrych wiatrach zaszczepiłeś w niej ciekawość do zdobycia takiej informacji, to sama powinna ci ją przynieść. -  – Logika podpowiada, że powinniśmy się rozdzielić aby szybciej wykryć obcego wśród swoich, ale mam z tym pewien problem. Bo kiedy tak zrobimy, to sami ściągniemy na siebie większą uwagę, życie zapewne nie pędzi tu na złamanie karku. Proponuję najpierw wybrać się do zarządcy, a dopiero później rozdzielić na starszyznę, dzieciaki i znachora, ba może trafi się jeszcze jaki kupiec lokalny. -  – Jeżeli nie przeszkadza Ci taki sposób działania, to zaczekam na dole. Muszę jeszcze coś sprawdzić nim wyruszymy. -    
	0  x
	
KP 由一 PH 由一 BANK ~ Myśli ~         - Mowa - 
Prowadzone Misje:
1.  puste
kodowanie Kopiuj [quote][center][i]Lato 393
[/i][i] Misja X – [url=xxx] Nazwa_wydarzenia [/url] | Prowadzący: x | Post x/x[/i][/center]
[line=1,75]white[/line]
[color=#549fee]~ Myśli ~[/color]
[color=#549fee][b]- Mowa -[/b][/color]
[/quote]
[quote][center][url=xxx][size=150][b]Z/T[/b][/size][/url][/center][/quote]
przydatki "Na świecie są dwie sprawiedliwe rzeczy - Śmierć i Grota" 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Tetsurō 							 
									
		Posty:  1224 Rejestracja:  8 maja 2022, o 18:25Wiek postaci:  24Ranga:  AkoraitoKrótki wygląd:  Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.Widoczny ekwipunek:  Kabury na obu nogach na udzieLink do KP:  viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076 GG/Discord:  Kubalus#9713Multikonta:  Zankoku
					
									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Tetsurō  5 kwie 2023, o 23:57 
			
			
			
			
			"Chodzą Słuchy" Misja C dla Yuichi'ego 17 / 28 Śniadanie - najważniejszy posiłek dnia. Zdecydowanie było ono teraz potrzebne. Cieplutkie i pachnące bułeczki, do tego przygotowany ryż, jajko i inne pierdoły, które miały dać siły na dotrwanie do obiadu. Kiedy Yuichi się obudził, Hinata był już w połowie jedzenia swojej porcji. Po porannych rozmowach, toalecie, zjedzeniu, przebraniu się i ustaleniu planu, nasi bohaterowie ustalili, że zaczną od odwiedzenia zarządcy wioski. Słuszny plan, jeśli działo się coś ciekawego w tej okolicy, to on na pewno wiedział. Wiedział też na pewno o wszystkich ludziach, którzy zatrzymali się w okolicy. Był to idealny trop na rozpoczęcie i wywiedzenie się co i jak. Później, kiedy będą mieli podstawy, będą mogli zdecydować co chcą dalej. Tak więc panowie zebrali wszystkie swoje zabawki i wyszli z karczmy. Po drodze Yuichi chciał sprawdzić jeszcze jedną rzecz. Przeszukał on swoim wzrokiem karczmę, jednakże nie znalazł ani wozu, ani kupca z shinobim, którzy w nocy zatrzymali się w lokalu. Zapewne ruszyli dalej z samego rana. Dom zarządcy był jednym z niewielu dużych budowli tutaj. Dodatkowo, był on wykonany z kamienia, a nie z bali jak większość pozostałych budynków. Przed nim wisiała tablica z lokalnymi ogłoszeniami, jednakże nie było tam nic ciekawego. Nic co pomogłoby w śledztwie, no chyba, że do rozwiązania sprawy było potrzebne zakupienie małego knurka. Po zapukaniu do drzwi, te otworzyły się, a przed nimi stanął wysoki, barczysty mężczyzna o krótkiej ale gęstej brodzie i tak samo krótkich, ale gęstych czarnych włosach. Odziany był w wygodne ubrania, które bardziej pasowały do drwala albo rzemieślnika, niż do polityka, no ale pewnie w takich małych społecznościach nie trzeba było aż tak się wyróżniać.Był on bardzo zaskoczony wizytą, w końcu nie miał umówionych gości, mimo to jednak postanowił on wpuścić przybyszy, szczególnie, kiedy Hinata po cichu pokazał swój tajemny symbol oznaczający pracę dla Cesarstwa. Gospodarz wpuścił ich do środka i zaprowadził do dużej izby, gdzie już paliło się w kominku. Zaprosił ich do stołu, gdzie było kilka ksiąg, wyglądających jak księgi rachunkowe, które zarządca wypełniał. W kilku miejscach były włożone materiałowe przegródki zapewniające stały dostęp do najważniejszych stron.- Nazywam się Rintaro. Przepraszam za moje zaskoczenie, ale nie mamy tutaj często gości z Armii. Raczej jest u nas spokojnie, a drobne problemy umiemy rozwiązać sami. Tak więc, może Panowie pozwolą, że zaparzę herbatę, a w tym czasie opowiecie mi jaki jest cel waszej wizyty. Oczywiście, jeżeli jest coś w czym mogę wam pomóc, to śmiało. I proszę się nie bać, będę w pokoju obok, ale wszystko słyszę. - Proszę się częstować. Świeżutkie ciasteczka, z rana wyjęte z pieca.  
Genki Hinata Eyobuse Motaro Rintaro  
	0  x
	
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C   
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Yuichi 							 
									
		Posty:  224 Rejestracja:  1 lip 2022, o 00:09Wiek postaci:  19Ranga:  Dōkō | TorikushiKrótki wygląd:  Popielaty blond włosy ścięte na wysokość oczu, złotej barwy tęczówki. Oba te elementy kontrastują z jego skórą delikatnie błękitnego koloru. 180cm i 74 kg. Granatowa koszula, spodnie i buty. Nosi czarno-mosiężne haori. Ma rękawiczki z blaszkamiWidoczny ekwipunek:  Płasz - Haori.Link do KP:  viewtopic.php?f=33&t=10583  
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Yuichi  6 kwie 2023, o 11:47 
			
			
			
			
			Jesień 393  Misja C –  Chodzą Słuchy   | Prowadzący: Tetsurō | Post 9/14  Seta potaknął dwa razy do własnych myśli. Sprawdzenie obecności obcego shinobi, a raczej jej braku, podniosło go delikatnie na duchu. Przynajmniej w pierwszej chwili, gdyż osoba taka, jeżeli rzeczywiście bezstronna i nieinteresowna w ich sprawie byłaby tu, w wiosce. Być może przyłożyłaby się ręka do powalenia draba w razie potrzeby, choć mogłaby odebrać mylne sygnały i stanąć naprzeciw nim, predatorom tropiącym swą ofiarę. Z dwojga złego, radował się zmniejszonym szumem chakry w okolicy.– Wygląda na to, że zabrali się z samego rana. Kupcy. -  – Ruszyli dalej albo są gdzieś wiosce, załatwiając sprawunki. -   – No, no. -  – Dziękujemy za przyjęcie, pomimo zapewne napiętego czasu pracy. To wiele dla nas znaczy, Rintaro-sama. -  – To była długa podróż przy niekorzystnych warunkach, lecz szczęście nam za gospodę i tak dobre jadło, jakim nas tu raczono po przybyciu. -  – My również przepraszamy za najście. Zazwyczaj nasze obowiązki nie nakreślają takiego działania, acz właśnie jest to sprawa odbiegająca od typowych. -  Seta ukłonił się w podzięce za napój i lekką strawę. Pochwycił filiżankę i przybliżył ją do ust, wciągając wpierw aromat nosem. Zawsze dziękował w duchu za coś ciepłego do picia. Przechylając ją, spojrzał znów na Hinatę, który za to wpatrywał się w niego. Seta wiedział już, co szło za tym spojrzeniem. Przeklął w duchu, przełykając łyk rozgrzewającej cieczy, która to trafiła do wygrzanych już wnętrzności. Przywołał delikatny uśmiech na twarz, odstawił filiżankę na spodeczek z lekkim „tk” i zaczął.– Nazywam się Seta Yuichi… -  – razem z towarzyszem służymy w Armii Cesarstwa, jak już zostało to zauważone. -  – Do Nakafurano skierował nas, niestety, nieprzyjemny obowiązek. Otóż kilku śmiałków, zarówno mężczyzn, jak i kobiet, zdecydowało się porzucić idee patriotyczne i tym samym odejść bez pozostawienia cienia informacji o tym czynie. Nazywając sprawę po imieniu – zdezerterowali, a nam przypadła ta powinność, by ich odnaleźć. -  – Mieliśmy nadzieję, że Ty, Rintaro-sama, będziesz wiedział coś na temat nowoprzybyłych z ostatnich kilku tygodni. -     
	0  x
	
KP 由一 PH 由一 BANK ~ Myśli ~         - Mowa - 
Prowadzone Misje:
1.  puste
kodowanie Kopiuj [quote][center][i]Lato 393
[/i][i] Misja X – [url=xxx] Nazwa_wydarzenia [/url] | Prowadzący: x | Post x/x[/i][/center]
[line=1,75]white[/line]
[color=#549fee]~ Myśli ~[/color]
[color=#549fee][b]- Mowa -[/b][/color]
[/quote]
[quote][center][url=xxx][size=150][b]Z/T[/b][/size][/url][/center][/quote]
przydatki "Na świecie są dwie sprawiedliwe rzeczy - Śmierć i Grota" 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Tetsurō 							 
									
		Posty:  1224 Rejestracja:  8 maja 2022, o 18:25Wiek postaci:  24Ranga:  AkoraitoKrótki wygląd:  Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.Widoczny ekwipunek:  Kabury na obu nogach na udzieLink do KP:  viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076 GG/Discord:  Kubalus#9713Multikonta:  Zankoku
					
									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Tetsurō  6 kwie 2023, o 22:39 
			
			
			
			
			"Chodzą Słuchy" Misja C dla Yuichi'ego 19 / 28 Przywódca wioski wyglądał bardziej jak drwal albo rzemieślnik niż przywódca, ale może właśnie taki rodzaj liderów był potrzebny na krańcach Cesarstwa, gdzie zamiast polityki i miłych słówek bardziej liczyły się umiejętności i realna pomoc. Człowiek był też ciepły w obyciu, częstował ich ciastkami, przecież tak nie robili źli ludzie. Za takimi ludźmi chciałoby się iść, szczególnie, że naprawdę były one bardzo dobre. Gospodarz na chwielę zniknął w kuchni, to była okazja dla naszego herosa na działanie. Zerknął on do księgi, niestety, ogrom informacji, który widział w środku, oraz te dziwne tabelki, słupki i inne takie oznaczały, że musiałby spędzić dużo dłuższą chwilę, jeśli liczył na wyciągnięcie jakichkolwiek efektów. Niestety, Rintaro wrócił dosyć szybko więc trzeba było wrócić do udawania głupa i wypytywania. Yuichiemu szło doskonale. Wlepił gospodarzowi lewą historyjkę, w którą ten bardzo łatwo uwierzył. Założył on ręce na ramionach i podrapał się po swojej przystrzyżonej brodzie, zastanawiając się czy coś mu świta. Przez chwilę myślał, jednakże w końcu wypalił z odpowiedzią. - Raczej nie kojarzy mi się nikt taki. Ostatnimi czasy mamy mało gości. Przeważnie jacyś przejezdni, ale też w małych ilościach. Dezerterów żadnych nie pamiętam. Najmłodszy stażem mieszkaniec to nasz kowal, który przyjechał tutaj wraz z synem. Ale to było jakieś pół roku temu. Więc czas by się nie zgadzał. - A czy mógłby Pan coś więcej opowiedzieć o Kowalu? Jeżeli dezerterzy są w okolicy, to może przyszli do niego po nową broń, albo naostrzyć starą. Można mu ufać w tych kwestiach?  - A no tak, nasz kowal, Bimushi. Przybył z synem jakieś pół roku temu. Bardzo rzetelny rzemieślnik, pomaga nam przy zwierzętach, przy naprawach domu. Raczej broni nie kuje, nie ma na takie pierdoły czasu. Niech mi Panowie wierzą, mamy tutaj sporo innych metalowych potrzeb. Jego syn - Akushi, mu często asystuje. Czasami jeździ też do miasta na zakupy towarów. U nas niestety nie mamy tak dużo surowców. Ostatnio nawet wrócił z zakupami, jakoś z tydzień temu, może dwa...  - A czy działo się ostatnio coś dziwnego? Może w lasach jest mniej zwierzyny, albo coś was niepokoiło? - Nie.. chyba nie, ale nie o wszystkich pierdołach się dowiaduję. Mogę postarać się dowiedzieć, jeżeli jest to ważne dla sprawy. Na wieczór może wiedziałbym coś więcej. - Dobrze, bardzo by nam to pomogło. a mógłby jeszcze Pan powiedzieć, gdzie znajdziemy kuźnię? Chcemy zadać kilka pytań waszemu kowalowi, może jego syn podczas podróży widział coś ciekawego. - Jasne, musicie iść drogą w dół osady. Ostatni dom po prawej stronie, poczujecie zapach węgla i stali no i na pewno będzie tam dużo ciemnego dymu. - Co o tym myślisz Yuichi? Mi to śmierdzi na kilometr....  Budynek do którego się kierowali zdecydowanie przypominał kuźnię. Był to dosyć duży, parterowy domek, przed którym było ustawione palenisko oraz duża balia w której właśnie pływała woda ze śniegiem. Obok domku były ustawione wozy, na których leżało trochę drewna i innych surowców, przed domem był przywiązany także konik, który był przywiązany do otaczającego posiadłość drewnianego płota. Zwierzątko w spokoju sobie stało i jadło sobie trawę z korytka znajdującego się przed nim. Kiedy tylko się zbliżali, mogli poczuć bardzo charakterystyczny smak stali, który zbierał się im na ustach. To musiało być tutaj. Z komina dochodził ciemny, gęsty dym a po okolicy echem odbijały się odgłosy kucia. Zdecydowanie kowal musiał teraz pracować. W okolicy były tylko pojedyncze domy, co ciekawe, ten z kuźnią wyglądał na najnowszy. Zdecydowanie był mniej zużyty a także miał świeższe kolory. Musiało to wskazywać na to, że powstał niedawno. Historia przywódcy mogła się potwierdzać, gdyż na pewno nie miał więcej niż rok. Dom oczywiście, bo sam Rintaro był trochę starszy... 
Genki Hinata Eyobuse Motaro Rintaro  
	0  x
	
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C   
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Yuichi 							 
									
		Posty:  224 Rejestracja:  1 lip 2022, o 00:09Wiek postaci:  19Ranga:  Dōkō | TorikushiKrótki wygląd:  Popielaty blond włosy ścięte na wysokość oczu, złotej barwy tęczówki. Oba te elementy kontrastują z jego skórą delikatnie błękitnego koloru. 180cm i 74 kg. Granatowa koszula, spodnie i buty. Nosi czarno-mosiężne haori. Ma rękawiczki z blaszkamiWidoczny ekwipunek:  Płasz - Haori.Link do KP:  viewtopic.php?f=33&t=10583  
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Yuichi  11 kwie 2023, o 12:43 
			
			
			
			
			Jesień 393  Misja C –  Chodzą Słuchy   | Prowadzący: Tetsurō | Post 10/14  Seta częściowo zamartwił się faktem, że Rintaro nie miał w pamięci nikogo, kto pasowałby do danego przez niego opisu, a nie był przecież wybredny. Problematyczność odczytania rachunków wioski również przyłożyła do tego swoją dłoń. Być może kreatywna księgowość, jakiej już zdążył doświadczyć w koszarach, skrywała poszukiwane tajemnice. Sieć neuronowa w głowie chłopaka jarzyła się zapewne jaskrawym blaskiem przekazywanych informacji między sobą. Odkąd pamiętał, a dokładniej to od czasów gdy zaginęła jego matka, zaczął budować w sobie odczucie, że jedyną ścieżką przeznaczoną dla niego, jest ta w której to poszukuje i znajduje informacje. Zadanie to, wydawało się przecież idealne, acz czegoś tu nie widział. Coś mu umykało. Zbytnio się rozleniwił w ostatnich tygodniach. Na tyle, by zlasować swój mózg alkoholem, skrętami i opierniczem, tfu. Splunął sobie w myślach pod stopy kończąc wewnętrzną dysputę. Ta wydająca się trwać dość długo, wcale taka nie była. Zakończyła się akurat w momencie gdy pałeczkę rozmowy przejął jego towarzysz, co szczerze powiedziawszy wprawiło go w lekkie zdziwienie. Pytanie, które właśnie padło, znów podniosło ciśnienie chłopaka do poziomu podobnego co podczas myszkowania, traktowało bowiem o coś czego ten próbował się dowiedzieć z literatury faktu. Starał nie dać po sobie tego poznać, a jedynie uniósł nieco brodę i przeniósł wzrok z Hinaty na przywódcę osady.Odpowiedź która padła, nie była wystarczająca zaspokajająca. Dawała jedynie znać, że o prawdę, przynajmniej tą jej część, należy zabiegać w innych drzwiach. Dalsza część rozmowy przebiegła jednak bez jakichkolwiek zwrotów akcji, pościgów, wybuchów, a co ważniejsze udziału szeregowego. Jego zadanie zostało wykonane już na samym początku, by przekonać rozmówcę do swojej wersji świata i wciągnąć w rozmowę, a reszta – potoczyła się sama. – Dziękujemy za pomoc, Rintaro-sama. Mam nadzieję, że nie przysporzyliśmy Tobie, ani nie przysporzymy wiosce, żadnych problemów. -  Seta przystanął przechwytując zwijkę z tytoniem i pociągnął mocno, gdy płomień pojawił się na horyzoncie. – Taaak… -  – Może faktycznie kowal ma mnóstwo roboty wokół osady, tak jak Rintaro-san mówił. -  – Młodzi potrafią być butni. -  – Myślisz, że kowal mógł  coś ukuć na boku lub jego syn „miał przygodę” w drodze po towar? -   Droga do celu zdecydowanie była krótsza, niżby się spodziewał. Nie była to wszak wielka wioska. Przyjrzał się wierzchowcowi uwiązanemu przy paśniku i pokiwał głową. – Zaczekaj chwilę… -  – Nic dezelującego, a coś do podpory. -   – Dzień dobry! Zastaliśmy może Bimushi-san? -        
	0  x
	
KP 由一 PH 由一 BANK ~ Myśli ~         - Mowa - 
Prowadzone Misje:
1.  puste
kodowanie Kopiuj [quote][center][i]Lato 393
[/i][i] Misja X – [url=xxx] Nazwa_wydarzenia [/url] | Prowadzący: x | Post x/x[/i][/center]
[line=1,75]white[/line]
[color=#549fee]~ Myśli ~[/color]
[color=#549fee][b]- Mowa -[/b][/color]
[/quote]
[quote][center][url=xxx][size=150][b]Z/T[/b][/size][/url][/center][/quote]
przydatki "Na świecie są dwie sprawiedliwe rzeczy - Śmierć i Grota" 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Tetsurō 							 
									
		Posty:  1224 Rejestracja:  8 maja 2022, o 18:25Wiek postaci:  24Ranga:  AkoraitoKrótki wygląd:  Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.Widoczny ekwipunek:  Kabury na obu nogach na udzieLink do KP:  viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076 GG/Discord:  Kubalus#9713Multikonta:  Zankoku
					
									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Tetsurō  11 kwie 2023, o 19:42 
			
			
			
			
			"Chodzą Słuchy" Misja C dla Yuichi'ego 21 / 28 Nasz bohater na chwilę się zatrzymał, zanim podeszli bliżej kuźni i wyciągnął swój miecz. Kilka uderzeń wystarczyło, aby uszczerbić ostrze i uczynić je niezdolnym do walki. Co prawda, dalej można było nim ciąć, ale jakiekolwiek zderzenie się ze zdrowszym ostrzem skończyło by się złamaniem miecza, a to w kolejnej chwili mogłoby oznaczać utratę życia. A tego to już chyba nikt by sobie nie życzył. Na szczęście było to częścią większego planu. W tym czasie Hinata dopalał sobie papierosa, zastanawiając się na tą całą sprawą. Skoro jedynie kowal był nowy w tej osadzie, to musiał to być on. No i jeszcze ten syn, który wrócił do osady chwilę po tym jak doszło do ataku na karawanę, to nie mógł być przypadek. Tylko w jaki sposób operowałby on z tak odległej od świata osady? To był jedyny problem, który ogniowłosy dostrzegał w całym tym planie...- No cóż, zobaczymy co nam powie kowal. Jak nie on to nie wiem, trzeba będzie chyba popytać seniorów-plotkarzy.  Kuźnia była otwarta, na parterze znajdowała się jedynie pracowania, do której prowadziło od razu przejście, nie było tak żadnych drzwi, zapewne po to, aby w razie czego łatwiej można było dostać się z rozżarzonym elementem do tych narzędzi, które były ustawione na powietrzu. Dlatego też nasi bohaterowie bez trudu mogli wejść na teren pracowni i trochę się rozejrzeć. Od razu zauważyli, że przy wielkim palenisku stoi ogromny, rosły mężczyzna. Miał pewnie ze dwa metry wysokości, i tyle samo w barkach. By łysy, na oczach miał przyciemniane gogle, które chroniły oczy przed iskrami i patrzeniem w ogień, w końcu nikt nie lubił sikać w nocy. Miał też bardzo potężnego, ładnie ułożonego wąsa, który zawijał mu się na końcu w sprężynkę. Poza zwykłymi ubraniami, miał on na sobie gruby, skórzany fartuch, miał on sporo kieszeni, w które powkładane były przeróżne narzędzia. Aktualnie machał on wielkim miechem, wzniecając ogień w palenisku. To był dopiero początek dnia, wiec i początek jego pracy dzisiaj. Kiedy nasi bohaterowie weszli, odszedł on na chwilę od pieca i machnął ręką na powitanie.- We własnej osobie. W czym mogę pomóc? - Oj, nie wiem z czym walczyłeś tym mieczem, ale samo ostrzenie tutaj nic nie da. Uszkodzenie poszło głęboko, najlepiej byłoby przekuć ostrze, ale to już wymaga chwili. - Nie będzie panom przeszkadzało, że sobie zacznę przygotowania? - Jak bardzo panom się spieszy, chyba nie tutejsi jesteście, bo nie pamiętam waszych twarzy, więc zakładam, że niedługo w dalszą drogę ruszacie. Na wieczór byłbym w stanie naprawić ten miecz, oczywiście, takie zamówienie kosztowałoby trochę drożej niż zwykle, bo musiałbym opóźnić paru klientów.   
Genki Hinata Eyobuse Motaro Rintaro Bimushi  
	0  x
	
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C   
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Yuichi 							 
									
		Posty:  224 Rejestracja:  1 lip 2022, o 00:09Wiek postaci:  19Ranga:  Dōkō | TorikushiKrótki wygląd:  Popielaty blond włosy ścięte na wysokość oczu, złotej barwy tęczówki. Oba te elementy kontrastują z jego skórą delikatnie błękitnego koloru. 180cm i 74 kg. Granatowa koszula, spodnie i buty. Nosi czarno-mosiężne haori. Ma rękawiczki z blaszkamiWidoczny ekwipunek:  Płasz - Haori.Link do KP:  viewtopic.php?f=33&t=10583  
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Yuichi  12 kwie 2023, o 11:24 
			
			
			
			
			Jesień 393  Misja C –  Chodzą Słuchy   | Prowadzący: Tetsurō | Post 11/14  Miejsce do którego dotarli, miało w sobie pewien urok. Nie było ono nadzwyczajnie piękne, a przyciągało na myśl codzienność. Gdzie w jednej stronie cesarstwa się biją, w drugiej muszą produkować. Młodzieniec wolał tę drugą opcję, choć nie kwapiłby się by samemu złapać za młot i ruszyć w zaopatrzenie. Widok czeladnika jedynie utwiedził go w przekonaniu, że ten zawód zdecydowanie nie był dla niego przyjazny. Rosły, barczysty, krępy. Wszystkie cechy człowieka pracy, gdzie siła jest znacznym faktorem. – Cóż, nic nadzwyczajnego nie robiłem. Wstyd się przyznać… -  – Miałem nazbierać drewna na opał, a nieopodal rosły sobie takie niewielkie sosenki. Ciachnąłem raz czy dwa, obiłem kamulec, a skończyłem i tak zbierając chrust. -  – Tak, pewnie widać to bardzo po nas. Raczej rzucamy się w oczy. -  – Jeśli to nie byłby problem, to miło byłoby mieć go nieco szybciej niżeli kilka dni, wszak nie planowaliśmy zostać tu długo. Zakładam też, że nieczęsto otrzymujecie takie prośby od przybyszów, toteż inni klienci nie będą aż tak rozgoryczeni opóźnieniem. -  – Podziwiam ludzi, którzy samodzielnie są w stanie ogarnąć taki kawał roboty, a do tego znajdą chwilę by pomóc drugiemu w potrzebie. -    
	0  x
	
KP 由一 PH 由一 BANK ~ Myśli ~         - Mowa - 
Prowadzone Misje:
1.  puste
kodowanie Kopiuj [quote][center][i]Lato 393
[/i][i] Misja X – [url=xxx] Nazwa_wydarzenia [/url] | Prowadzący: x | Post x/x[/i][/center]
[line=1,75]white[/line]
[color=#549fee]~ Myśli ~[/color]
[color=#549fee][b]- Mowa -[/b][/color]
[/quote]
[quote][center][url=xxx][size=150][b]Z/T[/b][/size][/url][/center][/quote]
przydatki "Na świecie są dwie sprawiedliwe rzeczy - Śmierć i Grota" 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Tetsurō 							 
									
		Posty:  1224 Rejestracja:  8 maja 2022, o 18:25Wiek postaci:  24Ranga:  AkoraitoKrótki wygląd:  Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.Widoczny ekwipunek:  Kabury na obu nogach na udzieLink do KP:  viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076 GG/Discord:  Kubalus#9713Multikonta:  Zankoku
					
									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Tetsurō  13 kwie 2023, o 02:26 
			
			
			
			
			"Chodzą Słuchy" Misja C dla Yuichi'ego 23 / 28 Kowal był zarobiony. Widać było to po stercie stali, która walała się na różnych kupkach, zapewne zbierał zamówienia nie tylko z tej osady, ale też okolicznych. O dobrego rzemieślnika ciężko w tak malutkich społecznościach, więc czasami lepiej wysłać gołębia z wiadomością, czy też nawet kilka razy przejechać się do osady, aby otrzymać narzędzia rolnicze najlepszej jakości. Nie mówiąc już o sprzęcie łowieckim, dobre groty, czy też noże do oprawiania skór i wycinania mięsa mogły znacznie przyspieszyć robotę. Z resztą, było widać, że trochę strzał było w trakcie przygotowania, W rogu pomieszczenia stał wielki kosz, w którym było sporo promieni z już nałożymy lotkami z gęsich piór. Porządna robota, jak się zastanowić, to wręcz zbyt porządna, jeśli chodzi o zwykłych łowców. Z resztą, strzały cesarskie miały dosyć charakterystyczne lotki, bardzo podobne do tych w koszu. To oczywiście nie umknęło czerwonowłosemu, który podszedł i wyciągnął jedną z nich, bacznie ją oglądając. Pewnie znał się na łukach i strzałach, jego kapitan używał ich setek w ciągu jednej walki, więc mógł zauważyć podobieństwo.- Widziałem w trakcie podróży, że macie sporo zwierzyny w lasach. Nie dziwi mnie więc, że potrzebujecie w okolicy porządnych strzał. Z resztą, przy każdym domu tutaj suszy się skóra. - No jak widziałeś, sporo zwierzyny, ziemia mało rolna, to głównie z polowań i innych rzeczy, które dostarcza nam tutaj las trzeba żyć. No a do tego porządne narzędzia są potrzebne. Jak potrzebujesz, to mam strzał na zapas, mogę odsprzedać. Zawsze łowczy przypominają sobie chwilę przed polowaniem, że nie mają więcej, więc zawsze trzymam zapas.  - Mogę przygotować Ci ten miecz na wieczór. Szybciej nie dam rady, bo niedługo klient przychodzi po inne ekspresowe zamówienie. - A gdzie tam! Sam to bym tutaj chyba oszalał. Z synem podróżuję. Lata temu jego matka zmarła, to nie chcieliśmy zostawać w starych stronach. Od tamtego czasu podróżujemy po świecie, ostatnio zasiedzieliśmy się tutaj. Może zostaniemy na dłużej, no chyba, że nam się nie spodoba, wtedy może wrócimy na kontynent. - A gdzie jest Pana syn w tym momencie? Czemu nie pomaga od rana? Nie lubi wstawać rano? - Pewnie jak zwykle siedzi na dachu i rysuje. Wołam go przeważnie jak wszystko gotowe, bo na początku to i tak robota tylko dla jednej osoby.  - Rozumiem. Yuichi-san, pójdziesz z nim porozmawiać? - A tak właściwie to czemu zawdzięczam wizytę dwójki Cesarskich Shinobi?  
Genki Hinata Eyobuse Motaro Rintaro Bimushi  
	0  x
	
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C   
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Yuichi 							 
									
		Posty:  224 Rejestracja:  1 lip 2022, o 00:09Wiek postaci:  19Ranga:  Dōkō | TorikushiKrótki wygląd:  Popielaty blond włosy ścięte na wysokość oczu, złotej barwy tęczówki. Oba te elementy kontrastują z jego skórą delikatnie błękitnego koloru. 180cm i 74 kg. Granatowa koszula, spodnie i buty. Nosi czarno-mosiężne haori. Ma rękawiczki z blaszkamiWidoczny ekwipunek:  Płasz - Haori.Link do KP:  viewtopic.php?f=33&t=10583  
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Yuichi  14 kwie 2023, o 10:22 
			
			
			
			
			Jesień 393  Misja C –  Chodzą Słuchy   | Prowadzący: Tetsurō | Post 12/14  Yuichi spojrzał na kompana, gdy ten podszedł i wyciągnął jeden z omawianych przedmiot z lotkami. Na jego skórze mimowolnie pojawiła się gęsia skórka, gdy na moment przed oczami znów zabłysły trzy groty przelatujące tuż przed jego twarzą. Wspomnienie z zasadzki wciąż było żywe i potrafiło nieraz o sobie przypomnieć. Świst powietrza i następujące po sobie kolejne tępe uderzenia metalu o drewno, tuk, tuk-tuk. Ciepło znów rozeszło się po kończynach, lecz szybko strzepnął je i kontynuował swoje poczynki. To co mówił kowal miało sens. Ziemia na wyspach należała głównie do nieużytków, z których jedyne co wyrastało to wielkie drzewa drążące latami zmarzlinę by w końcu wykiełkować i walczyć o swoje. – Wieczór brzmi idealnie. -  ~ Maluje, ke? ~  – Tak, tak trzeba zrobić. -  – To nic skomplikowanego, naprawdę. -  Rzeczywiście, na zewnątrz o ścianę domu oparta była drabina. Postanowił ją wykorzystać do tego, by znaleźć się na płaszczyźnie młodego osiedleńca. Krótka wspinaczka i wyłonienie się zza rantu przebiegło sprawnie, bez poślizgnięć. – Twój ojciec wspomniał, że tu będziesz, Akushi-kun. -  – Chciałbym Ci zadać kilka pytań odnośnie twoich ostatnich wypraw po towar dla ojca. Czy podczas nich, wydarzyło się coś co odbiegało od normalności? Być może spotkałeś kogoś, kto tam nie pasował? -      
 Ukryty tekst  
	0  x
	
KP 由一 PH 由一 BANK ~ Myśli ~         - Mowa - 
Prowadzone Misje:
1.  puste
kodowanie Kopiuj [quote][center][i]Lato 393
[/i][i] Misja X – [url=xxx] Nazwa_wydarzenia [/url] | Prowadzący: x | Post x/x[/i][/center]
[line=1,75]white[/line]
[color=#549fee]~ Myśli ~[/color]
[color=#549fee][b]- Mowa -[/b][/color]
[/quote]
[quote][center][url=xxx][size=150][b]Z/T[/b][/size][/url][/center][/quote]
przydatki "Na świecie są dwie sprawiedliwe rzeczy - Śmierć i Grota" 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Tetsurō 							 
									
		Posty:  1224 Rejestracja:  8 maja 2022, o 18:25Wiek postaci:  24Ranga:  AkoraitoKrótki wygląd:  Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.Widoczny ekwipunek:  Kabury na obu nogach na udzieLink do KP:  viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076 GG/Discord:  Kubalus#9713Multikonta:  Zankoku
					
									
		 
			 				 
		 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Tetsurō  15 kwie 2023, o 15:30 
			
			
			
			
			"Chodzą Słuchy" Misja C dla Yuichi'ego 25 / 28 Rozmowa na dole gęstniała z każdą chwilą. Po gestach było widać, że coś jest nie tak na linii. Kowal coś ukrywał, coś co dostrzegł Hinata, dlatego też zaczął go brać pod włos kolejnymi pytaniami. Pytania robiły się coraz trudniejsze, a po kowalu było widać, że powoli zaczyna tracić Nerwy. To jednakże zostało w rękach czerwonowłosego. Yuichi dostał inne, także bardzo ważne zadanie. Miał on wejść porozmawiać z synem kowala. Po odnalezieniu drabiny i wejściu po niej na górę, nasz heros dostrzegł chłopaka zawiniętego w skóry. Ten rysował sobie, spoglądając w horyzont. Nasz bohater także tam spojrzał, jednakże nie dostrzegł nic ciekawego. Nawet nic na tyle zaskakującego, żeby było warte narysowania. Może służyło mu ono jedynie do tego, żeby oczyścić umysł i przywiać wspomnienia. W każdym razie, były to tylko drzewa... Yuichi zerknął swoim czerwonym okiem do notatnika chłopaka. Ten rysował tam dużego, majestatycznego lwa, który stał w wyprostowanej pozie i wpatrywał się gdzieś w dal. Przepiękne malowidło wykonane w czerni i bieli, zdecydowanie młodzieniec miał talent. Kiedy usłyszał on głos za swoimi plecami, lekko się przestraszył, chyba Yuichi go zaskoczył. Chłopak zerknął przez ramię i delikatnie się spiął. Chyba nie spodziewał się obecności kogoś innego poza swoim ojcem kowalem. Po chwili jednak odwrócił się i wrócił do rysowania.- Ja? Nie... Nie widziałem nic specjalnego... Pojechałem do najbliższego miasta, odebrałem towary i przyjechałem tutaj...  Nagle doszło do eksplozji na parterze. Cały budynek się zatrząsł. Jeżeli Yuichi skierował tam swoje cudowne oko, mógł dostrzec jak Hinata zaczyna formować pieczęci, a w miejscu w którym stał kowal, teraz była chmura dumy, zapewne po wybuchu, z którego zaczyna wyłaniać się pokryta paskudną, szarą skórą sylwetka przerośniętego rzemieślnika. Bardzo przypominało mu to to, co wystawało spod płaszcza potwora, z którym walczył Hinata podczas transportu. Niestety, nasz heros nie miał zbyt wiele czasu na przyglądanie się, gdyż jego rozmówca także zareagował na całą sytuację. Kiedy doszło do wybuchu, zerwał się on na równe nogi, wyskakując ze sterty skór w których był zakopany, a następnie uformował on jedną pieczęć, która uwolniła dwa przed chwilą namalowane lwy. Te wyskoczyły ze swoimi ostrymi zębami wprost na Yuichiego. Jego przeciwnik za to zerwał się do biegu po dachu w kierunku jego krawędzi, w między czasie bardzo szybko coś malując. Tam też po raz kolejny złożył pieczęć, wypuszczając ze zwoju wielkiego orła, Ten zawisł w powietrzu tuż przy krawędzi dachu, czekając aż jego stwórca będzie w stanie na niego wskoczyć. Oczywiście nasz heros mógł cały czas coś działać, jednakże najpierw musiał uporać się z szarżującymi na niego lwami. 
Genki Hinata Eyobuse Motaro Rintaro Bimushi Akushi  
Dla Sprawdzających : 
 Ukryty tekst  
 
	0  x
	
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C   
		 
				
		
		 
	 
	
	
	
		
		
			
			
			
				
					Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości