Ryū no mimi

[Rokuramen Sennin]

  Ukryty tekst

[Kari]

Również nie widzę w tym nic złego.

Tak więc ode mnie Akcept

[Reika]

  Ukryty tekst

[Papyrus]

  Ukryty tekst

[Mai]

W zasadzie to napisałeś tak, jak już w jest. Trzykrotnie(maksymalnie) lepiej słyszę. I to jest jedyna rzecz, jaką ten unikat ma. I to nie za żadne używanie chakry, bo jest zaznaczone, iż ją zużywamy, tylko ile na turę to ja nie wiem. Dla mnie to żadna różnica czy tyle, co technika rangi D, C, B(zakładam, że nie wyżej, skoro muszę iść na misję B po kolczyk). Co do samego wczuwania się w otoczenie: człowiek może to zrobić sam, aczkolwiek ten unikat miał mi umożliwić absolutne skupienie się na tym, co chcę wyizolować, a resztę "przeszkadzaczy" odrzucić - ale skoro wyizolowanie dźwięków zostało odrzucone wczoraj czy przedwczoraj, to nie widzę problemu co do tego :p

[Tsukune]

  Ukryty tekst

[Mai]

W sumie to niby 3 akcepty zwykłe i jeden adminowski mam <myśli> Z kolei odnosząc się do Twojej wypowiedzi: obecna forma ma się tak, że: trzykrotnie wzmocniony słuch - na logikę słyszę dalej i lepiej. Właśnie o tą trzykrotną wartość. I to jest maksymalna wartość, a jak jest podane oczywiście w unikacie - może to być "od do", czyli nawet mogę sprawić, że słyszę dwukrotnie, zamiast trzykrotnie lepiej.

[Tsukune]

  Ukryty tekst

[Reika]

  Ukryty tekst

[Mai]

Nope.


Tsukune, tak gwoli wyjaśnienia, w opisie jest "trzykrotnie wzmocnienie". "Wzmocniony" tyczy się każdego aspektu zmysłu słuchu. Tak działa natura. Mój kolczyk został przyrównany do aparatu słuchowego, więc działanie jest bardzo podobne, o ile nie identyczne. Samo pisanie czy słyszę dalej, czy cokolwiek innego nie miało by sensu, bo oczywistym by było, że umożliwiając mi słyszenie na dalsze odległości - te bliższe są o wiele bardziej słyszalne.

[Reika]

  Ukryty tekst

[Mai]

Przeżyję bez Twojego akcepta. Co do zużycia chakry - już proponowałem. Wystarczy przeczytać całą wypowiedź, zamiast jej części.

[Kari]

Niestety muszę się zgodzić z Reiką kappa

A tak na serio, to trzeba ustalić chociaż mniej więcej granice słuchu. Nie znaczy to, że jak coś będzie metr dalej, to tego nie usłyszysz - chodzi tylko o to, że prowadzący/sędzia miał się do czego odnieść. Aparat słuchowy (taki przeciętny) pozwala, czysto hipotetycznie, na słyszenie dźwięków z odległości 30 m. Dlatego i tu proponowałbym tą wartość.

[Mai]

Daj 50m synek, bo tyle to byle licealista rzuci piłeczką palantową. Pasi? o/

[Kari]

Najnowsze modele dają 30 i tyle będzie. Jednak jest to tylko poglądowe, w dobrych warunkach będziesz mogła usłyszeć coś dziejącego się dalej (decyzja MG).