- [center][img]http://i.imgur.com/lYdI5LZ.jpg?1[/img][/center]
- Nazwa
- Ryū no mimi
- Typ
- Kolczyk
- Objętość
- 1, nosi się na uchu
- Waga Fūin
- 2
- Cechy sp.
- Wzmacnianie zmysłu słuchu za pomocą chakry.
- Właściwości Słuch można wzmocnić nawet trzykrotnie. Do 30m od użytkownika działa stuprocentowo, po tym dystansie spada adekwatnie przez dwadzieścia metrów aż do maksymalnego zasięgu działania(50m). Koszt zużycia chakry na każdą turę w trakcie działania przedmiotu to 5%. Podczas aktywnego kolczyka wszystkie efekty dźwiękowe(jak np. bomba) działają na nas bardziej dewastująco, więc krótko mówiąc - nie chroni nas to w żadnym stopniu. Do samego korzystania z kolczyka wymagana jest Kontrol Chakry na poziomie minimum B.
- Zdobycie
- Misja B
- Opis Kolczyk o wyraźnie niecodziennym wyglądzie nie jest wczepiany, lecz zaczepiany na ucho klipsem u dołu, zaś góra trzyma się dzięki świetnie dopasowanemu kształtowi. Sam przedmiot wykonany jest ze złota oraz "ozdobiony" czarnym kolorem tu i ówdzie, aby nadać charakterystycznego, jedynego w swoim rodzaju wyglądu. Smocze ucho zostało zaprojektowane z myślą o osobach, które cenią sobie pozostawanie w ciszy i pod osłoną cienia, chociaż w innych przypadkach też zdaje test. Aktywowany jest on[kolczyk] dzięki ciągłemu przesyłowi chakry oraz regulowany nią do pewnego stopnia natężenia. Możemy za pomocą Smoczego ucha słyszeć maksymalnie trzykrotnie lepiej.
- Historia Sam zalążek pomysłu wziął się od brata pewnego brata, którego inny brat był bratem kowala. Kowala nieudacznika oczywiście. Pierwszy brat, brata, brata, brata kowala nieudacznika zajmował się nauką traktującą o naturze i wszystkiego co z przyrodą związane. Najbardziej jednak fascynował go świat zwierząt. Zachwycał się swoimi badaniami co raz to bardziej z dnia na dzień. Odkrywał on przeróżne aspekty z ich życia codziennego, lecz zagłębiał się szczególnie w sferę tego jak one postrzegają nasz świat. Tak samo jak ludzie, czy jednak inaczej? Żył on w miejscu, gdzie przeważała liczba jaszczurkowatych przedstawicieli. Zauważył on, iż jakikolwiek ruch by tylko pojawił się w ich zasięgu - od razu reagowały. Albo ruszały oczami, albo wykonywały jakiś ruch absolutnie nie przewidywalny dla przyrodnika, albo zaczynały spierdzielać gdzie pieprz rośnie. Stwierdził on, iż - jak wynikało z jego dotychczasowych badań - wszelkiego rodzaju jaszczury posiadają jeden z najwspanialszych, o ile nie najlepszy, zmysł słuchu z całej fauny stąpającej po ziemi. Przenieśmy się teraz jeszcze na chwilę do kowala nieudacznika. Jego historia jest może mniej barwna, lecz z pewnością równie interesująca, dająca dużo do myślenia. Był on dziesiątym synem, dziesiątego syna, a imię jego nijak miało się do jego zawodu, ponieważ budziło śmiech. Również długo nie trwało, aby nie tylko sam dźwięk jego imienia to sprawiał, lecz reputacja jaką za sobą niosło. W porównaniu do swoich braci, kuzynów, wujków, ojca, dziadów i pradziadów - on sam był niedoszłym kowalem. Przez pierwsze dziesięć lat swojej kariery nie potrafił nawet wykonać odpowiedniego kunaia, shurikena, klingi do katany lub innego miecza, ani nawet żadnej metalowej części do zbroi. Szczegół tkwił w tym, że absolutnie się do tego nie przykładał, mimo iż uparcie brnął w tą dziedzinę "sztuki". Wykonywał różne zlecenia od niechcenia, a głównie brali od niego przedmioty albo ci, co nie mogli sobie pozwolić na coś co najmniej przyzwoitej jakości, albo ci co chcieli wziąć je na przetopienie lub coś innego. Jego aspiracje jednak sięgały o wiele wyżej, niż któregokolwiek członka rodziny, martwego lub żywego. Dobijał swoich trzydziestych-piątych urodzin, kiedy nagle wpadł do jego domu czterdziestoletni, daleki brat. Tak. To był ten przyrodnik. Zaczął mu opowiadać o swoich badaniach, wynikach, sukcesach, kolejnych tropach, wielu ludziach spotkanych po drodze do miejsca zamieszkania kowala nieudacznika oraz o niesamowicie dziwnym pergaminie będącym w ciele martwego gada, któremu robił sekcję. Oczywiście przyrodnik znał sekret swego brata, ponieważ kiedy byli mali łączyła ich specjalna więź, więc nie mieli przed sobą tajemnic. Nie byli bliźniakami, lecz ich umysły dzieliły podobne marzenia i cele. Kowal nieudacznik interesował się każdymi nowinkami, wzmiankami, plotkami i legendami na temat specjalnie kutych przedmiotów, posiadających właściwości daleko przewyższające te, które widać było gołym okiem. Nie trzeba zatem chyba mówić, że z każdym słowem przyrodnika, ten drugi wręcz wypluwał z siebie nieodparte pokłady radości i ogólnej euforii? Od razu zabrali się do roboty. Samo gromadzenie materiałów ukazanych na dziwnym, tajemniczym zwoju zajęło im dwa lata. Może i zdobycie minerałów nie było ani czaso-, ani pracochłonne, lecz szkopuł tkwił w wykonaniu przedmiotu... Przyrodnik spędził długie miesiące na łapaniu specjalnego, bardzo rzadkiego, a zarazem wyjątkowego rodzaju jaszczurek. Musiały one być odpowiednio małe, lecz też i dorosłe, przejawiające ekstremalnie zmienny charakter. Co więcej, podczas tworzenia przedmiotu musiały wydać swe ostatnie tchnienie. Jaszczurka, której dusza ucieka, lecz zostaje zatrzymana i uwięziona. Samo oddzielenie słabszych osobników od silniejszych zajęło wiele prób i testów przyrodnikowi, lecz w końcu dotrwał do końca jeden z bardziej okazałych. Posiadał on trójkątne, minimalnie odstające łuski, nietypowe rozwidlenia za uszami oraz pysk wydłużony i rozszerzony na końcu. Przypominał on budową swego ciała miniaturkę potwora z legend, mitycznego stwora zionącego ogniem i potrafiącego wzbijać się ku chmurom przy jednym machnięciu skrzydłami. Ale hej, w każdej bajce jest ziarnko prawdy, czyż nie? Dlatego też kowal nieudacznik postarał się jak najlepiej odwzorować kształt monstra z legend. Stało się. Po wielu próbach i powtórkach, w końcu udało się dwóm braciom stworzyć dzieło, które odbiegało od wyobrażeń kogokolwiek, kogo mogli znać. Stwierdzili jednak... że zachowają ten sekret dla siebie. Nie wiedzą co stałoby się, gdyby coś takiego wpadło w niepowołane ręce, prawda? I w dodatku muszą to przetestować. Piękny, egzotyczny kolczyk opinający całe ucho z klipsem, który przytwierdza je do miejsca założenia, aby nie tylko nie spadło, lecz... lecz właśnie nie wiedzieli co jeszcze robi. Na zwoju znajdowały się terminy, których nie mogli zrozumieć. "Chakra? Cóż to niby jest u licha?!" - wpadł w złość przyrodnik, tym samym uderzając pięścią w stół. Żyli oni od jakiegoś czasu w osadzie, w której jak na złość nikt nie parał się zawodem ninja. Nie wiedzieli oni w takim razie jak dojść do rozwikłania problemu jakiejś dziwnej "aktywacji Smoczego Ucha za pomocą ciągłego przesyłania chakry", więc nie pozostało im nic innego, jak czekać... czekać na wyjątkową osobę, która w ich oczach będzie godna ich pierwszego arcydzieła.
Ryū no mimi
Moderator: Souei
Ryū no mimi
Nie mam absolutnie pojęcia co robię DD:
0 x
- Tsukune
- Posty: 2773
- Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
- Wiek postaci: 30
- Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
- Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=803&p=4864#p4864
Re: Ryū no mimi
Eee... mój klan to Inuzuka?
EDIT: Okej, nieważne. Na tym forum Inuzuka mają dobry tylko węch xD
EDIT: Okej, nieważne. Na tym forum Inuzuka mają dobry tylko węch xD
0 x
- Reika
- Martwa postać
- Posty: 2046
- Rejestracja: 15 kwie 2015, o 19:21
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Popatrz na Avatar, a po szczegóły zapraszam do mojej KP <3
- Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie, torba na uzbrojenie przy pasie i dwie katany na plecach
- Link do KP: http://www.shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=245
- Multikonta: Brak
- Ero Sennin
- Support
- Posty: 1923
- Rejestracja: 10 cze 2015, o 00:41
- Multikonta: Minoru
Re: Ryū no mimi
Cecha specjalna mojego unikatu - wzmocnienie zmysłu słuchu.
Bo to unikat? Że tak powiem... czas włączyć wyobraźnię?
Historia/opis maybe?
Nikt z Was nie widział na oczy aparatu słuchowego? I czy ktokolwiek czyta tutaj cokolwiek?..
Historia/opis maybe?
Nikt z Was nie widział na oczy aparatu słuchowego? I czy ktokolwiek czyta tutaj cokolwiek?..
0 x
- Reika
- Martwa postać
- Posty: 2046
- Rejestracja: 15 kwie 2015, o 19:21
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Popatrz na Avatar, a po szczegóły zapraszam do mojej KP <3
- Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie, torba na uzbrojenie przy pasie i dwie katany na plecach
- Link do KP: http://www.shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=245
- Multikonta: Brak
Re: Ryū no mimi
Wrzucam na życzenie Natsu. I przy okazji: "nie w tych czasach" - <śmiech>. "Uniwersum fanatsy."
"Ogólnie cały kolczyk ma działać na zasadzie aparatu słuchowego. Z tym, że skoro prądu ani urządzeń mechanicznych(elektrycznych) jako tako w Naruto nie ma, to zamiast prądu wykorzystujemy chakrę, którą nasze organizmy produkują(tanketsu, ośrodki chakry i takie tam). Jak np. przesyłamy chakrę do stóp podczas łażenia po wodzie, to tutaj skupiamy ją w uchu, co przekłada się na kolczyk(aparat słuchowy) i on odbiera dźwięki, tym samym przesyłając je do ucha. Po prostu w naszym normalnym aparacie słuchowy jest mikrofon(kolczyk), wzmacniacz(też kolczyk, ale chakra go wzmacnia), no i słuchawka włożona bardzo blisko błony bębenkowej. Tutaj brakuje mi tylko tej słuchawki, ale z założenia, że skoro jest to uniwersum fantasy, to nie muszę niczego wkładać bezpośrednio do ucha xD"
"Ogólnie cały kolczyk ma działać na zasadzie aparatu słuchowego. Z tym, że skoro prądu ani urządzeń mechanicznych(elektrycznych) jako tako w Naruto nie ma, to zamiast prądu wykorzystujemy chakrę, którą nasze organizmy produkują(tanketsu, ośrodki chakry i takie tam). Jak np. przesyłamy chakrę do stóp podczas łażenia po wodzie, to tutaj skupiamy ją w uchu, co przekłada się na kolczyk(aparat słuchowy) i on odbiera dźwięki, tym samym przesyłając je do ucha. Po prostu w naszym normalnym aparacie słuchowy jest mikrofon(kolczyk), wzmacniacz(też kolczyk, ale chakra go wzmacnia), no i słuchawka włożona bardzo blisko błony bębenkowej. Tutaj brakuje mi tylko tej słuchawki, ale z założenia, że skoro jest to uniwersum fantasy, to nie muszę niczego wkładać bezpośrednio do ucha xD"
0 x
- Rokuramen Sennin
- Support
- Posty: 1033
- Rejestracja: 12 lut 2015, o 13:07
- Multikonta: Akihiko Maji i Jugo Misaki
- Ichirou
- Posty: 4026
- Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
- Wiek postaci: 35
- Ranga: Seinin
- Krótki wygląd: Chodzące piękno.
- Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=320
- Lokalizacja: Atsui
- Tsukune
- Posty: 2773
- Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
- Wiek postaci: 30
- Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
- Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=803&p=4864#p4864
Re: Ryū no mimi
@Ichirou - tak. To jest zwykłe wzmocnienie słuchu, więc nie widzę powodu, dlaczego miałoby mnie chronić przed np. bombami dźwiękowymi. Ile w danej chwili wzmacniam słuch, tyle mocniej oberwę.
@Tsukune - nie wiem jak się odnieść do zasięgu w sumie. 1 - to już tak jak według Ciebie wygodniej. Dla mnie pierwsza wersja jest tak dobra, jak druga, chociaż ta pierwsza wygląda lepiej w moich oczach. 2 - tak jak napisałem w adnotacji do Ichirou: tak, mam świadomość, że będzie się tak działo :p
@Tsukune - nie wiem jak się odnieść do zasięgu w sumie. 1 - to już tak jak według Ciebie wygodniej. Dla mnie pierwsza wersja jest tak dobra, jak druga, chociaż ta pierwsza wygląda lepiej w moich oczach. 2 - tak jak napisałem w adnotacji do Ichirou: tak, mam świadomość, że będzie się tak działo :p
0 x
- Tsukune
- Posty: 2773
- Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
- Wiek postaci: 30
- Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
- Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=803&p=4864#p4864
Re: Ryū no mimi
Dla mnie wygląda ok. Wszystkie moje wątpliwości rozwiali poprzednicy. Nie jest to "przedmiot magiczny".
Tak więc niewyobrażalny jak na czasy forum aparat słuchowy wydawałby się magią - ale w gruncie rzeczy jest to po prostu zaawansowana technologia (w tym wydaniu mechanizm zastąpiony chakrą).
I jeszcze pytanko: jeśli nie będziesz mogła używać chakry, kolczyk nie zadziała, tak?
Tak więc niewyobrażalny jak na czasy forum aparat słuchowy wydawałby się magią - ale w gruncie rzeczy jest to po prostu zaawansowana technologia (w tym wydaniu mechanizm zastąpiony chakrą).
I jeszcze pytanko: jeśli nie będziesz mogła używać chakry, kolczyk nie zadziała, tak?
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości