Najmniejsza, a zarazem najbardziej wysunięta na północ prowincja Wietrznych Równin. Antai położone jest nad Morzem Lazurowym i graniczy z Atarashi i Zachodnim Sogen na wschodzie, Midori i Shinrin na południu oraz Sakai i Yusetsu na zachodzie. Prowincja jest w trakcie walk, kiedy to w 394 roku część ich ziem na Półwyspie Antai została zajęta przez ludzi zza Muru i próbując przejąc ziemie Zachodniego Sogen. Ukształtowanie terenu w przeważającej części jest równinne. Ziemiami zarządza klan Kaminari . W południowych sektorach prowincji można znaleźć niewielkie osady Szczepu Kami . 
			
		
		
			
				
								Anzou 							 
									
		Posty:  1062 Rejestracja:  14 sty 2019, o 19:58Wiek postaci:  19Ranga:  AkoraitoWidoczny ekwipunek:  - odznaka Ninja, zawieszona na szyiLink do KP:  http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=6941  
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Anzou  11 maja 2021, o 18:47 
			
			
			
			
			Anzou z zimną krwią podjął swoją decyzję. Nie miał innego wyjścia. Musiał być pewny tego, że kot go nie zaatakuje. Kontynuował technikę aż do momentu padnięcia i całkowitej bezradności. Nie trwało to długo, ponieważ stworzenia były wyczerpane walką. Białowłosy wzrokiem obserwował jak odchodzą z tego świata lub tracą przytomność. Młodzieniec jednak po oderwaniu rąk od ziemi wyjął Kunai z jednej z kabury. Nie chciał, by zwierzę cierpiało albo zostało pożarte żywcem przez jeszcze niewiadomo jakie stworzenie. Białowłosy musiał zignorować ból i wbić Kunai w szyję tego, który był mniej ranny. Szybkim ruchem Anzou chce pozbawić go śmierci. Oczywiście zachowując wszelkie środki ostrożności. Kolejnym krokiem jest użycie maści, którą otrzymał od dziewczyny by spróbować zniwelować ból i w jakimkolwiek stopniu go zmniejszyć. Oczywiście, chłopak nie liczy na jakiś wielki efekt, jednak posmaruje rany i miejsca, które go bolą. Następnie Anzou obejdzie jeszcze raz na spokojnie wóz dookoła by określić, czy samego napadu mogły dokonać koty. Jeżeli chodzi o siłę uderzenia, przystojniak nie miał żadnej wątpliwości - były w stanie powalić wóz. Czy jednak same one stoją za napaścią? Może to jednak sprawka bandytów? Należy to stwierdzić. Każda wskazówka jest istotna. Jeżeli Anzou ich nie znajdzie - czas na powrót do wioski. To jedyne, co może teraz zrobić. Zdać raport i odpocząć. Maraton misji dobiega końca... Anzou oczywiście ma oczy nadal dookoła głowy, ae panująca wszędzie cisza nie zapowiada niczego złego. Chyba. 
			
			
									
						
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Tatsuo 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  547 Rejestracja:  2 lut 2020, o 23:16Wiek postaci:  29Ranga:  DokoKrótki wygląd:  Długie rude włosy opadające swobodnie na ramiona, blizny od oparzeń na prawej stronie twarzy.Widoczny ekwipunek:  Płaszczyk i przyczepiona do niego biwa.Link do KP:  http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=8019 GG/Discord:  Kraze#5092Multikonta:  Don Patch | Fujiko 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Tatsuo  12 maja 2021, o 12:25 
			
			
			
			
			 Nobody knows... [ C ]  - / 30 Kaminari Anzou 
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Ryuujin 							 
						Martwa postać 			
		Posty:  361 Rejestracja:  29 kwie 2021, o 14:42Wiek postaci:  18Ranga:  DōkōKrótki wygląd:  Długie czarne włosy częściowo spięte w kucyk, reszta puszczona luzem Link do KP:  viewtopic.php?f=33&t=9612 GG/Discord:  Aogiri#3463Multikonta:  Zenin Toji 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Ryuujin  18 maja 2021, o 00:09 
			
			
			
			
			G dy opuściłem Tenshikoku bardzo szybko przypomniałem sobie dlaczego nienawidziłem zimna, paskudę uczucie przed którym nie tak łatwo się skryć. Bo gdyby chodziło o gorąc to zawsze gdzieś tam ten cień można było dostać, a chłód był wszędzie i uciec przed nim można było jedynie ku ogniskom czy domostwom. Niestety te pierwsze nie tak łatwo było zorganizować gdy wokół ciebie jak okiem sięgnąć biel, tak piękna ale i zdradziecka gdyż wystarczy zbliżyć dłoń ku niemu, a ten momentalnie zmieniał się w wodę. Nieostrożnie podchodząc do sprawy w mig można było się całemu przemoczyć i stąd już prosta droga ku zamarznięciu.A gdyby tak spisać swoje przygody w formie książki? Mógłbym w sumie na tym zarobić parę groszy... no i stałbym się sławny! No właściwie to nie jest głupie, tylko jak by tu nazwać tą książkę... - Chyba jednak odpuszczę sobie na razie ten pomysł...  -  zatrzymałem się na szlaku spoglądając w górę wzdychając przy tym dosyć ciężko.-  Słucham?  -  zapytał przechodzący obok zgarbiony pod ciężarem sporego plecaka mężczyzna dosyć mocno zbity z tropu.- Hahahahaha, przepraszam mówiłem sam do siebie.  -  zaśmiałem się krótko zasłaniając przy tym lekko twarz rękawem - Nie potrzebuje pan pomocy? Za drobną opłatą chętnie bym...  -  Nie, nie trzeba. Sam dam sobie radę ale jeśli kroczy mnich w tym kierunku to może mi towarzystwa dotrzymać. Szlaki może i powinny być bezpieczne ale różnie może się zdarzyć więc we dwójkę bezpieczniej, a i raźniej jak jest do kogo gębę otworzyć.  -  mężczyzna najprawdopodobniej będący kimś w rodzaju tragarza, może wędrownego kupca przerwał mi w dosyć nieuprzejmy sposób lecz miał sporo racji w tym co powiedział. - Będę czuł się zaszczycony móc wędrować dalej w pana towarzystwie.  -  odparłem w dalszym ciągu z tym samym delikatny uśmiechem przemierzając od tamtego momentu szlak w towarzystwie pana Ozakiego. Ukryty tekst  
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Riritsu 							 
						Gracz nieobecny 			
		Posty:  23 Rejestracja:  4 maja 2021, o 15:17Wiek postaci:  21Ranga:  DōkōKrótki wygląd:  Mała, filigranowa postura. Długie, czarne włosy do połowy ud z grzywką. Tego samego koloru oczy. Ubrana w czarną tunikę z wysokim kołnierzem i rozszerzającymi się rękawami. Pod nią czarne legginsy.Widoczny ekwipunek:  Kabura na broń przyczepiona do prawego uda.Link do KP:  http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32 ... 53#p172853  
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Riritsu  18 maja 2021, o 15:50 
			
			
			
			
			Misja rangi D dla Ryuujin "Na szlaku handlowym" 1/15 
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Ryuujin 							 
						Martwa postać 			
		Posty:  361 Rejestracja:  29 kwie 2021, o 14:42Wiek postaci:  18Ranga:  DōkōKrótki wygląd:  Długie czarne włosy częściowo spięte w kucyk, reszta puszczona luzem Link do KP:  viewtopic.php?f=33&t=9612 GG/Discord:  Aogiri#3463Multikonta:  Zenin Toji 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Ryuujin  18 maja 2021, o 16:40 
			
			
			
			
			G dy tylko opuściłem przyjemne towarzystwo oraz ciepłe schronienie by udać się dalej w swą podróż naszła mnie myśl, że może jednak warto było zostać u pana Ozaki jeszcze troszkę. Ot, dzień może dwa...no góra do końca zimy. Niestety było już za późno, jedyne co mogłem zrobić to pogodzić się z tym faktem i spróbować dotrzeć przed zmrokiem w kolejne miejsce gdzie to mógłbym przenocować. Jak tu pięknie... gdyby tylko jeszcze ten paskudny śnieg przestał padać. Halo, bogowie? Proszę zabrać ten paskudny padający śnieg z mojej drogi, będę wam wielce wdzięczny i obiecuję złożyć dar w najbliżej kapliczce wam poświęconej. Tym razem nie żartuję Hmmm...co powinienem im dać? Pieniędzy wam nie dam, myślę że to oczywiste i nawet nie nastawialiście się na to? No, a skoro to mamy już wyjaśnione hmmm... - Dzień dobry, czy coś się stało? Może mógłbym jakoś pomóc?  -  zapytałem zatroskanym głosem  podchodząc do mężczyzny z leciutko uniesionymi kącikami ust, a w myśli zacierając już ręce. Przy okazji gdy się zbliżałem pozwoliłem sobie dokładnie przyjrzeć całej tej sytuacji przez co nieco zwątpiłem czy chciałbym aby podwoził mnie ktoś kto zapewne nie potrafi kierować wozem bez wpadnięcia w zaspę...no ale zawsze można było zarobić na wynajęcie pokoju w jakiejś karczmie czy innej gospodzie.
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Riritsu 							 
						Gracz nieobecny 			
		Posty:  23 Rejestracja:  4 maja 2021, o 15:17Wiek postaci:  21Ranga:  DōkōKrótki wygląd:  Mała, filigranowa postura. Długie, czarne włosy do połowy ud z grzywką. Tego samego koloru oczy. Ubrana w czarną tunikę z wysokim kołnierzem i rozszerzającymi się rękawami. Pod nią czarne legginsy.Widoczny ekwipunek:  Kabura na broń przyczepiona do prawego uda.Link do KP:  http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32 ... 53#p172853  
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Riritsu  18 maja 2021, o 17:26 
			
			
			
			
			Misja rangi D dla Ryuujin "Na szlaku handlowym" 3/15 Och, jak dobrze, że pytasz  – odpowiedział bez zastanowienia i podszedł bliżej nowo poznanej osoby. Spojrzał to na leżące w śniegu, drewniane koło, to na mężczyznę, który zaoferował pomoc.. Mam termin na dostawę, a ułamana szprycha od koła uniemożliwia mi dalszą podróż. Mam linkę, którą mógłbym ją zastąpić, jednak potrzebuję czyjejś pomocy w podtrzymaniu wozu, kiedy będę zakładał je  z powrotem na miejsce. Spadasz mi z nieba! Jednak Bóg nade mną czuwa  – wyjaśnił półłysy, siwy woźnica, przywdziany w typowe dla handlarza ubranie. Jego nogi zasłonięte były przez spodnie z grubego materiału, a buty, wykonane ze zwierzęcej skóry, sięgały mu prawie do kolan. Góra zakryta była przez płaszcz, wykonany również z czegoś, przypominającego niedźwiedzia. Wszystko było bardzo reprezentatywne, ale też i wygodne.Ale na początku, weź proszę bukłak z wodą, wiadro i napój mego konia. Pomóż mi, a podwiozę Cię, a nawet nagrodzę złotem  – mężczyzna wydał pierwsze polecenie, przekonując przy tym, iż pomoc mu się na pewno opłaci. Sam w tym czasie spoglądał na Ryuujin'a oraz jego reakcję. Przy wszystkim może nie był uśmiechnięty, za to starał się zachować serdeczność i kulturę osobistą. Widać było, że problemy z transportem i goniące terminy go bardzo martwiły.
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Ryuujin 							 
						Martwa postać 			
		Posty:  361 Rejestracja:  29 kwie 2021, o 14:42Wiek postaci:  18Ranga:  DōkōKrótki wygląd:  Długie czarne włosy częściowo spięte w kucyk, reszta puszczona luzem Link do KP:  viewtopic.php?f=33&t=9612 GG/Discord:  Aogiri#3463Multikonta:  Zenin Toji 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Ryuujin  18 maja 2021, o 18:37 
			
			
			
			
			J uż słysząc pierwsze zdanie łagodnie się uśmiechnąłem wysłuchując cóż takiego ma mi jeszcze do przekazania starszy mężczyzna, który jak się okazało był nie tylko woźnicą ale i kupcem...a przynajmniej tak sugerował jego ubiór. Z drugiej strony mógł w ten sposób oszukiwać tak jak ja przywdziewałem strój mnicha by unikać niepotrzebnych kłopotów. Chociaż kto normalny przebierałby się za kupca, chyba tylko jakiś masochista liczący na to, że w ten sposób wpadnie w oko jakieś grupie zbójów... ale czy powinno mnie to w sumie obchodzić? -Bogowie zawsze nad nami czuwają choć nie zawsze potrafimy dojrzeć ich opatrzność panie...em, przepraszam chyba nie dosłyszałem jak się pan nazywa, do mnie może pan mówić po prostu Ryuujin.  -  odparłem rozglądając się za wspomnianym bukłakiem oraz wiadrem, ponieważ doskonale wiedziałem, że na wzmiankę o złocie zaświecą mi się oczka natomiast nie chciałem aby mój rozmówca to dojrzał. -Swoją drogą skoro już wspomniał pan o ewentualnej podwózce to czy mógłbym zapytać dokąd się pan kieruję?  -  każda informacja była cenna, a taka w szczególności gdy ktoś oferuje ci podwózkę, a potem okazuje się, że jedzie w przeciwnym kierunku niż ten obrany przez ciebie.  -Wiadro znalazłem, a gdzie szukać bukłaku z wodą?  -  uznałem, że zapytam by nieco oszczędzić sobie zabawy z obchodzeniem wozu kilkukrotnie.Kurde ciężkie to wiadro, jakby nie mogło być mniejsze. Chyba powinienem doliczyć do swojego wynagrodzenia ekstra dodatek za prace w trudnych warunkach...właściwie to też proponowałem pomoc mu, a teraz pomagam jego zwierzęciu więc w sumie za opiekę nad koniem też mi się coś należy... 
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Riritsu 							 
						Gracz nieobecny 			
		Posty:  23 Rejestracja:  4 maja 2021, o 15:17Wiek postaci:  21Ranga:  DōkōKrótki wygląd:  Mała, filigranowa postura. Długie, czarne włosy do połowy ud z grzywką. Tego samego koloru oczy. Ubrana w czarną tunikę z wysokim kołnierzem i rozszerzającymi się rękawami. Pod nią czarne legginsy.Widoczny ekwipunek:  Kabura na broń przyczepiona do prawego uda.Link do KP:  http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32 ... 53#p172853  
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Riritsu  19 maja 2021, o 02:44 
			
			
			
			
			Misja rangi D dla Ryuujin "Na szlaku handlowym" 5/15 Tak, masz racje... niestety teraz szczęście przez nich zesłane mi nie dopisuje  – odrzekł siwowłosy, spoglądając na nowo przybyłego ninję. Wtedy dotarło też do niego, iż nawet się nie przedstawić.Och, przepraszam. Nazywam się Mizushi Inari  – dodał po chwili nieco zakłopotany po czym lekko się ukłonił, czego wymagał szacunek.Dobrze Ryuujin, w takim razie zacznijmy od konia. On też pewnie jest już zmęczony. Właściwie ten wypadek wyjdzie chociaż mu na zdrowie, trochę biedak odpocznie  – rozgadał się, lecz wrócił do pracy. W tym czasie czarnowłosy podszedł bliżej powozu, aby ściągnąć z niego wiadro. Owe ukryte było pod materiałem, jednak jego połowa wystawała, dzięki czemu nie było problemów w końcowych odnalezieniu go. Tuż obok leżał bukłak z wodą, dosyć spory, bowiem mierzący sobie około dwa litry wody. Tyle, że schowany był już bardziej, przez co jego zauważenie było trudniejsze. Aby przy pracy nie było ciszy, młody członek klanu Kami, postanowił jakoś zabić ją rozmową. Tym razem zapytał handlarza kogo zmierza. Kieruje się do domu, za to rano muszę załadować towar na wóz mojego wspólnika, a on zabierze go do najbliższego portu  – wyjaśnił. W tym momencie można było usłyszeć specyficzny dźwięk, naciągania cienkiej linki. Pan Inari zaklną coś bardzo cicho pod nosem. Wyglądało na to, iż naprawa szprychy nie byłą taką łatwą sprawą jakby się mogło wydawać.A Ty Ryuujin, gdzie zmierzasz?  – dodał po chwili trochę z ciekawości, a trochę, aby podtrzymać trwającą rozmowę. Cisza w takiej sytuacji przy nowo poznanej osobie wydawała się nieco krępująca. Szczególnie w momencie, kiedy miało się z tą osobą podróżować kolejne kilka godzin. Nic nie umila czasu tak, jak rozmowa.A tam na wozie, obok wiadra powinno leżeć  – okazało się, iż Ryuujin nie dostrzegł wody, zaś handlarz również nie poinformował go do tej pory, gdzie owa może się znajdywać. Teraz, kiedy wszystkie instrukcje były jasne, zadanie mogło zostać wykonanie. 
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Ryuujin 							 
						Martwa postać 			
		Posty:  361 Rejestracja:  29 kwie 2021, o 14:42Wiek postaci:  18Ranga:  DōkōKrótki wygląd:  Długie czarne włosy częściowo spięte w kucyk, reszta puszczona luzem Link do KP:  viewtopic.php?f=33&t=9612 GG/Discord:  Aogiri#3463Multikonta:  Zenin Toji 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Ryuujin  19 maja 2021, o 16:17 
			
			
			
			
			 -Hmm...  -  zastanowiłem się przez chwilę gdy padło pytanie o kierunek mojej podróży, bo prawdę mówiąc nie miałem jeszcze tego tak do końca ustalonego. Chciałem zwiedzić świat, lecz przez moment do tej pory nie zastanawiałem się od czego by tu zacząć. Złapałem się więc jedną ręką za podbródek zakładając przy tym na nią drugą rękę i skierowałem wzrok ku niebie. -Cóż, można powiedzieć że w przeciwnym kierunku hahahahaha, opuściłem dom by zwiedzić świat choć po prawdzie sam jeszcze nie wiem gdzie zmierzam...zapewne udam się tam gdzie pokierują mnie bogowie.  -  zaśmiałem się przyznając przy okazji do braku faktycznego celu podróży licząc po cichu, że mój nowy znajomy może sam zaproponuję mi odwiedzenie jakiegoś ciekawego miejsca albo chociażby jego domu na noc.No tak...to nie można było od razu powiedzieć, że bukłak jest na wozie obok wiadra? Ehhh... polak  kami po szkodzie".- Wie pan co? Tak myślę, że może taki był cel bogów.  -  zacząłem spoglądając jak zwierzę uzupełnia płyny  -Pański koń nieco odpocznie, napiję się i dzięki temu będzie miał więcej sił by szybciej dowieść pana do domu.   
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Riritsu 							 
						Gracz nieobecny 			
		Posty:  23 Rejestracja:  4 maja 2021, o 15:17Wiek postaci:  21Ranga:  DōkōKrótki wygląd:  Mała, filigranowa postura. Długie, czarne włosy do połowy ud z grzywką. Tego samego koloru oczy. Ubrana w czarną tunikę z wysokim kołnierzem i rozszerzającymi się rękawami. Pod nią czarne legginsy.Widoczny ekwipunek:  Kabura na broń przyczepiona do prawego uda.Link do KP:  http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32 ... 53#p172853  
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Riritsu  19 maja 2021, o 17:21 
			
			
			
			
			Misja rangi D dla Ryuujin "Na szlaku handlowym" 7/15 Unieść wóz?  – zapytał jeszcze bardziej zdziwiony, aby po kilku sekundach głupio się zaśmiać. - Ach tak, przepraszam. Źle się wyraziłem. Chodziło mi o uniesienie tej części wozu, w której brakuje koła. To nie jest jego cała waga, więc powinieneś dać radę. Ten wóz już nie pierwszy raz odstawił mi taki numer, więc zabezpieczyłem się, aby w trakcie takich wypadków mieć jak z nim wybrnąć. To naprawdę nie powinno być ciężkie. Jeszcze raz przepraszam za pomyłkę  – objaśnił, drapiąc się z zażenowanym uśmiechem w tył głowy. Nie zdawał sobie bowiem sprawy, że jego wypowiedź zostanie odebrana tak... dosłownie. Na koniec przy przeprosinach ukłonił się należycie z wyrazami szacunku. Czy Ty....  – zaczął zdziwiony, widząc coś takiego pierwszy raz na oczy. - Jesteś ninją  – zamiast formować pytania, stwierdził od razu fakt. Właśnie wtedy spostrzegł, iż los uśmiechnął się do niego bardziej, aniżeli sam myślał. 
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Ryuujin 							 
						Martwa postać 			
		Posty:  361 Rejestracja:  29 kwie 2021, o 14:42Wiek postaci:  18Ranga:  DōkōKrótki wygląd:  Długie czarne włosy częściowo spięte w kucyk, reszta puszczona luzem Link do KP:  viewtopic.php?f=33&t=9612 GG/Discord:  Aogiri#3463Multikonta:  Zenin Toji 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Ryuujin  19 maja 2021, o 18:56 
			
			
			
			
			P an Inari okazał się być bardziej sympatyczną osobą niż z początku mi się wydawało. Im dłużej z nim rozmawiałem tym bardziej się zaskakiwałem jak szybko zaczyna zyskiwać moją sympatię. Oczywiście w żaden sposób nie zwalniało go to z płacenia za moją ciężką prace bo ani wiadro, ani bukłak do najlżejszych nie należały. Że niby co? Jak ja mam podnieść coś tak wielkiego... jasne na pewno nie chodzi mu o uniesienie całości, a jedynie brzegu żeby nasadzić to koło ale cholera na tym wozie jest pewnie drugie tyle co waga konia który to ciągnie...  -Emm... przepraszam panie Inari hahahahahahaa, głupia sprawa bo chyba się przesłyszałem. Wydawało mi się, że prosił mnie pan o uniesienie tego wozu hahahhaha...  -  rzuciłem nieco zakłopotany tą sytuacją z racji na to, że nigdy jakoś się nie przykładałem do treningów siłowych. Może faktycznie się przesłyszałem? Tak, na pewno się przesłyszałem...  -Cóż w takim razie bierzmy się do pracy panie Inari.  -  rzuciłem nie przestając się uśmiechać gdy wraz z klonem zbliżyłem się do prawego tylnego koła stając zarówno przed jak i za kołem aby następnie unieść delikatnie wóz ku górze.  Ukryty tekst  
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Riritsu 							 
						Gracz nieobecny 			
		Posty:  23 Rejestracja:  4 maja 2021, o 15:17Wiek postaci:  21Ranga:  DōkōKrótki wygląd:  Mała, filigranowa postura. Długie, czarne włosy do połowy ud z grzywką. Tego samego koloru oczy. Ubrana w czarną tunikę z wysokim kołnierzem i rozszerzającymi się rękawami. Pod nią czarne legginsy.Widoczny ekwipunek:  Kabura na broń przyczepiona do prawego uda.Link do KP:  http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32 ... 53#p172853  
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Riritsu  19 maja 2021, o 21:53 
			
			
			
			
			Misja rangi D dla Ryuujin "Na szlaku handlowym" 9/15 Unieść wóz?  – zapytał jeszcze bardziej zdziwiony, aby po kilku sekundach głupio się zaśmiać. - Ach tak, przepraszam. Źle się wyraziłem. Chodziło mi o uniesienie tej części wozu, w której brakuje koła. To nie jest jego cała waga, więc powinieneś dać radę. Ten wóz już nie pierwszy raz odstawił mi taki numer, więc zabezpieczyłem się, aby w trakcie takich wypadków mieć jak z nim wybrnąć. To naprawdę nie powinno być ciężkie. Jeszcze raz przepraszam za pomyłkę  – objaśnił, drapiąc się z zażenowanym uśmiechem w tył głowy. Nie zdawał sobie bowiem sprawy, że jego wypowiedź zostanie odebrana tak... dosłownie. Na koniec przy przeprosinach ukłonił się należycie z wyrazami szacunku. Czy Ty....  – zaczął zdziwiony, widząc coś takiego pierwszy raz na oczy. - Jesteś ninją  – zamiast formować pytania, stwierdził od razu fakt. Właśnie wtedy spostrzegł, iż los uśmiechnął się do niego bardziej, aniżeli sam myślał. 
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Ryuujin 							 
						Martwa postać 			
		Posty:  361 Rejestracja:  29 kwie 2021, o 14:42Wiek postaci:  18Ranga:  DōkōKrótki wygląd:  Długie czarne włosy częściowo spięte w kucyk, reszta puszczona luzem Link do KP:  viewtopic.php?f=33&t=9612 GG/Discord:  Aogiri#3463Multikonta:  Zenin Toji 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Ryuujin  19 maja 2021, o 22:46 
			
			
			
			
			Z aśmiałem się tylko w odpowiedzi na...powiedzmy, że pytanie kupca, lecz nie w taki wyśmiewający sposób tylko jak gdyby właśnie opowiedział naprawdę dobry dowcip. W końcu czy tak naprawdę potrzebował jeszcze jakichkolwiek potwierdzeń po tym co właśnie zobaczył? Odgórnie założyłem, że nie gdyż wydawał mi się naprawdę inteligentnym człowiekiem dlatego też od razu przeszliśmy do działania i jak się okazało mężczyzna miał rację, że była to całkiem banalna sprawa. Mimo to oczywiście nie zwątpiłem w konieczność działań jakie poczyniłem, ponieważ zawsze lepiej jest dmuchać na zimne. -Chyba wygląda na to, że możemy już się zbierać prawda? Skoro mam jeszcze panu pomóc przeładować towar na wóz pana wspólnika powinniśmy się pośpieszyć bo po ciemku zajmie nam to więcej czasu.  -  stwierdziłem, że nie ma co wspominać o tym co właśnie miało tu miejsce.  -Ahhh...właściwie mam do pana jedną malusieńką prośbę, mam nadzieję że to nie będzie kłopotem. Otóż prosiłbym aby nie wspominał pan nikomu o tym co miało tam miejsce.  -  miałem nie poruszać tematu ale gdy już ruszyliśmy po chwili namysłu uznałem, że może jednak warto, żeby zaraz cała okolica nie słyszała o kapłanie co to ninją jest  -Niech to będzie nasza mała obietnica.   Dodałem na koniec już praktycznie szeptem unosząc przy tym mały palec ku górze, a następnie gdy Inari zrobił to samo splotłem swój paluszek z jego uśmiechając się przy tym beztrosko. Ukryty tekst  
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Riritsu 							 
						Gracz nieobecny 			
		Posty:  23 Rejestracja:  4 maja 2021, o 15:17Wiek postaci:  21Ranga:  DōkōKrótki wygląd:  Mała, filigranowa postura. Długie, czarne włosy do połowy ud z grzywką. Tego samego koloru oczy. Ubrana w czarną tunikę z wysokim kołnierzem i rozszerzającymi się rękawami. Pod nią czarne legginsy.Widoczny ekwipunek:  Kabura na broń przyczepiona do prawego uda.Link do KP:  http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32 ... 53#p172853  
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Riritsu  20 maja 2021, o 00:39 
			
			
			
			
			Misja rangi D dla Ryuujin "Na szlaku handlowym" 11/15 Wow, to było niemałe wyzwanie  – odrzekł kupiec po czym otarł czoło i spojrzał na swoich pomocników. Jeden z nic ukłonił się i po czym jego ciało rozpadło się na wielką ilość małych karteczek. Te, jednak nie pofrunęły razem z wiatrem, a skierowały się do zwoju, gdzie następnie zostały zapieczętowane.Prawdziwa sztuka ninja, co?  – dopytał staruszek, raczej retorycznie. Było widać, iż wyczyny czarnowłosego go bardzo interesowały. Raczej nigdy czegoś podobnego na swoje oczy nie widział.Co racja, to racja. Czas nas nagli. Pewnie mamy jeszcze większe opóźnienie przez pogaduszki  – stwierdziwszy, skierował srogi wzrok na swojego rozmówcę. Chwilę potrzymał go tak w niepewności, aby na koniec roześmiać się. Wyglądało na to, że nawet taki staruszek potrafi nieco spuścić z oficjalnych tonów, by przełamać pierwsze lody.Oczywiście, chłopcze. Wiem z czym się je ten świat... ale czy widzisz tu kogoś, komu mógłbym zdradzić Twoje tajemnice?  – zapewnił go nieco ironicznie, ale Ryuujin po skrzyżowaniu palców mógł być pewien, iż jego sekret pozostanie bezpieczny.Działa to na moją korzyść w momencie, gdyby ktoś nas napadł  – wzruszył ramionami, stwierdzając tym samym kolejny, zresztą słuszny fakt. Cóż, oczywiście. Zdarzało mi się nie raz, że musiałem stać kilka godzin, albo spać przy drodze w oczekiwaniu na pomoc. To całkowicie normalne w naszym fachu. Jak się domyślasz, najgorzej jest właśnie zimą  – Inari starał się nie skupiać na jednym przypadku, o który został zapytany. Wolał bardziej ogólnikowo określić to, co przydarzało mu się podczas podróży. Dzięki temu być może rozmówca namierzy ciekawy dla siebie wątek i ewentualnie o niego dopyta. Sam Inari nie był do końca chyba skory opowiadać o takich przygodach.
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Ryuujin 							 
						Martwa postać 			
		Posty:  361 Rejestracja:  29 kwie 2021, o 14:42Wiek postaci:  18Ranga:  DōkōKrótki wygląd:  Długie czarne włosy częściowo spięte w kucyk, reszta puszczona luzem Link do KP:  viewtopic.php?f=33&t=9612 GG/Discord:  Aogiri#3463Multikonta:  Zenin Toji 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Ryuujin  20 maja 2021, o 02:17 
			
			
			
			
			 -Hahahahaha, albo boska opatrzność.  -  odparłem z uśmiecham na pytanie o prawdziwość mojej sztuczki. I tak właściwie czy było to kłamstwo? W końcu bogowie postanowili skrzyżować nasze ścieżki dzięki czemu zarówno ja jak i kupiec na tym skorzystaliśmy. Gdyby nie moja osoba, kto wie ile jeszcze czasu biedaczek by się męczył z naprawami z drugiej gdyby nie pan Inari możliwe, że noc musiałbym spędzić na dworze. Także kto wie czy nie jakaś mistyczna siła pchnęła nas ku sobie byśmy wspólnie na tym skorzystali. -Musi mi pan wybaczyć, panie Inari ale to po prostu kwestia ostrożności.  -  bo może i obecnie na szlaku nie było komu wypaplać ale wystarczyłoby aby wspomniał o tym swojemu wspólnikowi, komuś z rodziny i już po chwili plotki mogły by krążyć po całej okolicy. Oczywiście zawsze to jakaś tam forma sławy i może niektórzy by się na to skusili ale mi nie koniecznie na tym zależało. Nie chciałem mieć żadnych fun clubów czy ludzi niedających mi spokoju gdybym nie podpisał im się na kartce, ręce, dziecku czy co by im tam jeszcze przyszło do głowy. Chociaż gdyby mieć pewność, że biegały by za mną tylko atrakcyjne kobiety...  -Interesujące, a przepraszam uciekło mi prawie. Nie wie pan czy gdzieś tu po drodze nie znajduje się jakaś kapliczka? Bo koniecznie muszę udać się do najbliższej więc gdybyśmy mieli jakąś po drodze i nie miał by pan nic przeciwko temu byśmy się zatrzymali na dosłownie minutę byłbym wdzięczny.  -  na śmierć prawie zapomniałem o swojej obietnicy danej bogom, a przecież obietnic należy dotrzymywać.
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
	
	
	
		
		
			
			
			
				
					Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość