Brama wioski

Ayatsuri Juranu

Re: Brama wioski

Post autor: Ayatsuri Juranu »

0 x
Ayatsuri Juranu

Re: Brama wioski

Post autor: Ayatsuri Juranu »

[z/t]
0 x
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2347
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Brama wioski

Post autor: Ario »

0 x
Awatar użytkownika
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2186
Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach
Multikonta: Daisuke

Re: Brama wioski

Post autor: Kisuke »

0 x
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2347
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Brama wioski

Post autor: Ario »

0 x
Awatar użytkownika
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2186
Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach
Multikonta: Daisuke

Re: Brama wioski

Post autor: Kisuke »

0 x
Awatar użytkownika
Renkuro
Posty: 568
Rejestracja: 4 kwie 2021, o 16:06
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō / Łuska
Krótki wygląd: Średniej długości białe włosy sięgające do połowy karku, bardzo dziecięca i dziewczyńska uroda.
Widoczny ekwipunek: Duża torba
Duży zwój
Multikonta: -

Re: Brama wioski

Post autor: Renkuro »

Kuglarz po wyjściu ze sklepu szybkim krokiem przemierzył ulice wielkiego pustynnego miasta, kierując się prosto do bramy. Było takie jak je zapamiętał. Chociaż trudno żeby było inaczej, jeśli wybył z niego mniej niż rok temu. Pamiętał każdą cegłę na głównej drodze, każdy budynek w centrum, a nawet węższe uliczki między budynkami w które wbiegał po kradzieży przysłowiowego jabłka ze straganu.
Nie mógł uwierzyć jak jego życie się zmieniło na przestrzeni tak krótkiego czasu. Jednego dnia dosłownie kradniesz na rynku w stolicy sakiewki i jedzenie, a twoja matka prostytutka kunoichi dorabia na przemian wypełniając jakieś zadania od władz i pracując w branży rozrywkowej przy bogatych kupcach. Innego zaś kroczysz jak cholerny bogacz, a przynajmniej niższa klasa średnia, z dumą przez ulice jako członek mafii mając pełne sakwy monet, oraz części do zbudowania nowych zabójczych marionetek, na które reszta współklanowiczów z biedniejszych domów musiałaby pracować miesiącami. Zresztą, amunicja załadowana w białego pająku była warta więcej niż jedna misja rangi C na której można było zginać. Nie wspominając o wartości samej kukły. Duży awans, w krótkim czasie. Chociaż z tą klasą średnią to może też lekka przesada, bądź co bądź przejechał całą prowincję, tylko po to żeby dotrzeć w rodzinne strony i kupić po taniości lalkę, o cenie niższej o 250 ryo. Mimo wszystko wyjazd do miasta kupieckiego by zarobić to była bardzo dobra decyzja. Renkuro zmusił się do tego by nie zajrzeć do okolic chatki w której mieszkał jeszcze rok temu. Sprzedał ją już dawno, i teraz chciał się odciąć od przeszłości. Nie ma sensu marnować dnia by bezproduktywnie patrzeć w ścianę wspominając stare dzieje. Dzięki informacją które miał od Uchichy wiedział że niedługo rozpocznie się coś ważnego na świecie, i nie powinien spędzać w tej krainie więcej czasu niż nakazuje potrzeba, mimo że jego serce rwało się do tego by spędzić tu więcej czasu.
Powoli zaczął przeklinać swoją głupotę. No tak, miasto kupieckie to miasto kupieckie, tam można pracować dzień i w nocy. Tutaj w godzinach popołudniowych to słońce świeciło tak mocno, że uniemożliwiało to zbyt długie spacery. Na szczęście cel jego podroży nie był daleko. Pokonał ostatni zakręt i znalazł się w okolicach placu przy bramie. Dzięki takiej a nie innej porze, można było odnotować znaczące zmniejszenie się ilości przechodów w stosunku do masy ludzkiej która pojawia się tu rano i wieczorem. Odszukał wzrokiem cel swojej podróży. Mały zajazd skierowany do podróżnych którzy dopiero co dotarli do miasta, i nie mają ochoty szukać niczego dalej, albo do osób które z jakiegoś powodu muszą być blisko bramy, na przykład dlatego że ma to być miejsce spotkań znających się podróżnych. Lalkarz wybrał to miejsce ponieważ można tutaj było wynająć pokój na dłuższy okres czasu za małą kwotę. Duży przelot pozwalał jechać właścicielowi na niskiej marży, co przekładało się na jeszcze większą popularność przybytku wśród konsumentów. Otworzył drzwi, i wszedł do środka. Przeszedł przez część restauracyjno-barową, i dotarłszy do barmana, a raczej barmanki, lekko pulchnej kobiety, wykupił pokój na tydzień.
Schody zaskrzypiały gdy obładowany niczym muł chłopak wdrapał się na pierwsze piętro. Odszukał swój pokój, i zaczął go sobie dostosowywać. Nie była to czarna perła z miasta do której przywykł, ale to miejsce miało swój urok. Po chwili rozpakowywania się przystąpił do pierwszej kwestii, jaką było podnoszenie swoich kwalifikacji.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Renkuro
Posty: 568
Rejestracja: 4 kwie 2021, o 16:06
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō / Łuska
Krótki wygląd: Średniej długości białe włosy sięgające do połowy karku, bardzo dziecięca i dziewczyńska uroda.
Widoczny ekwipunek: Duża torba
Duży zwój
Multikonta: -

Re: Brama wioski

Post autor: Renkuro »

Minęły już dwa dni pobytu w wynajmowanym pokoju. Czas który miał powoli się kurczył, ale na razie lista rzeczy które bohater miał zrobić wyglądała dobrze. Raczej bez perspektyw na większe opóźnienia. Zamknął za sobą drzwi i zszedł na dół, ładując klucz do kieszeni. Były godziny poranne, więc w restauracyjnej części, ludu było co niemiara. Miejscowi, podróżni, a nawet chyba dostrzegł strażników którzy po swojej zmianie lub w oczekiwaniu na takową, poszli coś zjeść koło stanowiska pracy. Przepchnąwszy się między gośćmi dał radę zamówić zwyczajną jajecznicę na śniadanie wraz z miską daktyli oraz bochenkiem chleba. Ktoś powie że to niepoważne połącznie, i być może będzie mieć rację. Kuglarz jednak miał ochotę na coś słodkiego przed całym dniem pracy, a raczej nie będzie mieć czasu na podjadanie. Zwłaszcza że jeśli się uwali suszonymi owocami to lepiej żeby nie wpychał palców w delikatne mechanizmy lalki, którą to zamierzał dzisiaj zbudować.
Siadł zadowolony w kącie ciesząc się kolejnym danym mu przez los ciepłym posiłkiem. Gdy skończy wszystko w Sabishi będzie miał prawie miesięczną drogę przed sobą. Najbardziej optymalnym wyjściem była podróż przez 4 prowincje, co przekładało się na plus minus 4 tygodnie drogi. Miesiąc srania po krzakach, jedzenia suszonych produktów, i spania pod drzewami. Czasem pewnie uda mu się zahaczyć o jakieś karczmy czy ryneczki, ale przez większość czasu jego standard życia będzie bardzo niski. Nic więc chyba dziwnego że chłopak się cieszył tym co miał teraz. Po szybkim posiłku poszedł umyć ręce na zewnątrz, co w praktyce znaczyło nabranie wody ze studni, powrócił do wynajętego pomieszczenia. Dzisiaj zamierzał zmontować lalkę z części wcześniej przyniesionych ze sklepu. Byłaby to jego druga autorska lalka, mająca być dopełnieniem braków pająka.
  Ukryty tekst
z/t trakt
0 x
Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości