Południowy Targ
- Kuroi Kuma
- Posty: 1525
- Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
- Wiek postaci: 43
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
- Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=4367
- GG/Discord: Michu#5925
Re: Południowy Targ
Mówił całkowicie poważnie czy... tylko się droczył? Czy może doskonale zdawał sobie sprawę z tego co miała na myśli Yamanaka, tylko nie chciał jej tego dać z miejsca, potrzymać ją w niepewności, zawieszoną pomiędzy dwoma światami. Nie dało się rozpoznać co mu chodziło po głowie, nawet po tych małych znakach, które dawał jej od czasu do czasu. Lekkie uniesienie brwi, dotyk w odpowiednim miejscu, ściśnięcie dłoni. Kiwnął jednak potwierdzając swoje słowa, tylko żę nie zdążył nic powiedzieć, bowiem ta rzuciła się na niego. Nieco zaskoczony, nieco udając zaskoczenie podążył za jej rytmem, schylił ku niej głowę, by nie musiała się podnosić, jedna ręka powędrowała na talię, przyciskając ją do siebie, druga na pośladek spoczywając tam przyjemnie. Odsunął ją kawałek na bok, by nie stali na środku alejki, by mogli zejść na boczek. Przysunął ją do ściany budynku, chyba nawet po drodze kogoś przepchnął nie zauważając jego obecność, w powietrzu rozległy się przekleństwa, których Piaskowy Dziadek już dawno nie słyszał. Słodycz jej ust, języki splatające się w miłosnym uniesieniu, cichy dźwięk, oddech, szmer powietrza. Świat ponownie się zamknął, świadomość uderzona tym wszystkim nie potrafiła skupić się na reszcie, dla niej było tylko to, nic więcej. W pewnym momencie jednak przerwała, zrobiła chwilę na oddech i padło pytanie. Prawie wybuchnął śmiechem, gdy to usłyszał. A więc to tak chcesz ze mnie wyrwać informacje? - rozległo mu się w głowie.
-Sabaku. Rozpoznasz ich po gurdzie, z którą się raczej nie rozstają - odpowiedział, jego ręka zaś zacisnęła się na pośladku, miętosiła go skryta przed wzrokiem postronnych osób. Zaciskała i rozluźniała, wodziła po materiale. Rozbawiło go to pytanie, było tak bardzo wyjęte z kontekstu, tak bardzo nie na miejscu. Skąd jej to wpadło do głowy? Co takiego musiało zajść w głowie Kimiko, by akurat w tej chwili o tym pomyślała? Jego oddech był przyspieszony, rozgrzała go, a widok tych rumieńców był po prostu rozkoszny. Nie wiedział czy była bardziej zawstydzona pytaniem do niego, czy może jednak tym co postronni ludzie mogli o niej pomyśleć. Każdy z boku mógł zobaczyć różnicę wieku ich dzielącą, pomyśleć niechlubnie o tym, co ten stary dziad wyprawia. Co ta młoda dziewoczka widziała w tym zboczeńcu.
-To co... rozumiem że uciekamy w bardziej ustronne miejsce? - dodał szeptem, spoglądając w jej piękne oczyska. Oczywiście w miejsce, gdzie mogliby spokojnie porozmawiać, dowiedzieć się czegoś więcej o sobie. Skoro już weszli na ten temat, to czemu mieliby przerywać?
-Sabaku. Rozpoznasz ich po gurdzie, z którą się raczej nie rozstają - odpowiedział, jego ręka zaś zacisnęła się na pośladku, miętosiła go skryta przed wzrokiem postronnych osób. Zaciskała i rozluźniała, wodziła po materiale. Rozbawiło go to pytanie, było tak bardzo wyjęte z kontekstu, tak bardzo nie na miejscu. Skąd jej to wpadło do głowy? Co takiego musiało zajść w głowie Kimiko, by akurat w tej chwili o tym pomyślała? Jego oddech był przyspieszony, rozgrzała go, a widok tych rumieńców był po prostu rozkoszny. Nie wiedział czy była bardziej zawstydzona pytaniem do niego, czy może jednak tym co postronni ludzie mogli o niej pomyśleć. Każdy z boku mógł zobaczyć różnicę wieku ich dzielącą, pomyśleć niechlubnie o tym, co ten stary dziad wyprawia. Co ta młoda dziewoczka widziała w tym zboczeńcu.
-To co... rozumiem że uciekamy w bardziej ustronne miejsce? - dodał szeptem, spoglądając w jej piękne oczyska. Oczywiście w miejsce, gdzie mogliby spokojnie porozmawiać, dowiedzieć się czegoś więcej o sobie. Skoro już weszli na ten temat, to czemu mieliby przerywać?
0 x
- Yamanaka Kimiko
- Martwa postać
- Posty: 141
- Rejestracja: 30 lip 2020, o 14:45
- Wiek postaci: 23
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Długie, proste blond włosy. Średni wzrost, atletyczna postura. Karminowe usta i orzechowe oczy. Ubrana w prosty, szary strój przepasany czarnym pasem. Opatulona płaszczem w kolorze khaki, na którym złotą nicią wyszyto rodowy emblem.
- Widoczny ekwipunek: Torba na narzędzia ninja przytwierdzona do czarnego pasa.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33 ... 08#p147700
- GG/Discord: mereeedith#8073
- Lokalizacja: Saimin
Re: Południowy Targ
Dała się prowadzić w tym cudnym tańcu, w którym znowu prowadził Kuroi, któremu... ufała całkowicie. Nie otwierając nawet oczu, być może to był błąd, bo poczuła jak na kogoś wpada przeszła parę kroków w tył. Ten ktoś bezczelnie na nich przeklinał, ale ona też się tym za bardzo nie przejęła. Liczył się tylko staruszek, który dosłownie i w przenośni przesłonił jej cały świat.
Uśmiechnęła się, gdy poczuła jego pewne dłonie, najpierw na swojej talii a potem na swoim pośladku. To prawda, była trochę speszona okazując uczucia w taki sposób w takim miejscu, ale namiętność górowała nad rozumem. To co było dla niej niedopuszczalne nagle stawało się bytem, dlatego i granica niemożliwego przesuwała się niebezpiecznie coraz dalej. Nie dbała o to, co pomyślą o niej ci ludzie, miała mało czasu by nacieszyć się towarzystwem mężczyzny i zamierzała spędzić go pomyślnie.
Różnica wieku była dla niej zaledwie błahostką, pustą liczbą bez pokrycia, choć inaczej może pomyśleć jej najbliższa rodzina. Rozumiała się z Kuroiem lepiej niż z wieloma mężczyznami w jej własnym wieku, którzy byli zaledwie chłystkami, podrostkami bez polotu. On był inny, charakterny tajemniczy i seksowny. Był również zupełnie inni niż Shinji, jej poprzedni wybranek serca, o którym nie miała już kompletnie głowy myśleć. To co wczoraj sprawiało wstyd i wywoływało wyrzuty sumienia dziś, przynajmniej na ten moment, było naturalne jak oddychanie. Pragnęła jego ciała i pragnęła jego towarzystwa, chciała poznać jego ducha i wszystkie najgłębiej skrywane sekrety. Chociaż na ten moment przede wszystkim to pierwsze, co zasygnalizowała pojedynczym jękliwym westchnieniem, którego nie była w stanie powstrzymać.
Po zadaniu pytania nie spodziewała się takiej reakcji, nie spodziewała iskier rozbawienia w jego oczach. Z dwojga złego lepiej w tę stronę, pomyślała. Nieco, a nawet bardzo, zakłopotana odetchnęła z ulgą. Tymczasem jego ręka wciąż ściskała jej pośladek, powodując u niej dreszcze, uczucie któremu nie chciała się opierać. Czuła, że w tym momencie opuścił nieco gardę i być może odpowie na kilka jej pytań, lecz jednocześnie sama traciła powoli głowę. Tak, chciała się udać w bardziej ustronne miejsce. Nie, chciała tu zostać i wyciągnąć co tylko z niego możliwe, zanim Kuroi znowu pozbawi ją tchu. Jednocześnie pomyślała, że jednak głupio tak stać na ulicy i się obściskiwać jak para nastolatków. Doprawdy, była rozdarta.
- A mogę zapytać, co tam masz w środku? - Kimiko uśmiechnęła się ślicznie wskazując na gurdę, pozwalając by ciekawość wiodła prym, a może i na manowce. Nie wiedziała nic o rodzie Sabaku, nie pochodziła z pustyni, więc to nic dziwnego. Jej ciekawość wciąż była niezaspokojona.
- Bardziej ustronne miejsce brzmi cudownie - na to drugie odpowiedziała, zanim w ogóle zdążyła pomyśleć. Nie panowała jednak nad swoją głową, władanie nad ciałem przejęły inne części ciała.
Uśmiechnęła się, gdy poczuła jego pewne dłonie, najpierw na swojej talii a potem na swoim pośladku. To prawda, była trochę speszona okazując uczucia w taki sposób w takim miejscu, ale namiętność górowała nad rozumem. To co było dla niej niedopuszczalne nagle stawało się bytem, dlatego i granica niemożliwego przesuwała się niebezpiecznie coraz dalej. Nie dbała o to, co pomyślą o niej ci ludzie, miała mało czasu by nacieszyć się towarzystwem mężczyzny i zamierzała spędzić go pomyślnie.
Różnica wieku była dla niej zaledwie błahostką, pustą liczbą bez pokrycia, choć inaczej może pomyśleć jej najbliższa rodzina. Rozumiała się z Kuroiem lepiej niż z wieloma mężczyznami w jej własnym wieku, którzy byli zaledwie chłystkami, podrostkami bez polotu. On był inny, charakterny tajemniczy i seksowny. Był również zupełnie inni niż Shinji, jej poprzedni wybranek serca, o którym nie miała już kompletnie głowy myśleć. To co wczoraj sprawiało wstyd i wywoływało wyrzuty sumienia dziś, przynajmniej na ten moment, było naturalne jak oddychanie. Pragnęła jego ciała i pragnęła jego towarzystwa, chciała poznać jego ducha i wszystkie najgłębiej skrywane sekrety. Chociaż na ten moment przede wszystkim to pierwsze, co zasygnalizowała pojedynczym jękliwym westchnieniem, którego nie była w stanie powstrzymać.
Po zadaniu pytania nie spodziewała się takiej reakcji, nie spodziewała iskier rozbawienia w jego oczach. Z dwojga złego lepiej w tę stronę, pomyślała. Nieco, a nawet bardzo, zakłopotana odetchnęła z ulgą. Tymczasem jego ręka wciąż ściskała jej pośladek, powodując u niej dreszcze, uczucie któremu nie chciała się opierać. Czuła, że w tym momencie opuścił nieco gardę i być może odpowie na kilka jej pytań, lecz jednocześnie sama traciła powoli głowę. Tak, chciała się udać w bardziej ustronne miejsce. Nie, chciała tu zostać i wyciągnąć co tylko z niego możliwe, zanim Kuroi znowu pozbawi ją tchu. Jednocześnie pomyślała, że jednak głupio tak stać na ulicy i się obściskiwać jak para nastolatków. Doprawdy, była rozdarta.
- A mogę zapytać, co tam masz w środku? - Kimiko uśmiechnęła się ślicznie wskazując na gurdę, pozwalając by ciekawość wiodła prym, a może i na manowce. Nie wiedziała nic o rodzie Sabaku, nie pochodziła z pustyni, więc to nic dziwnego. Jej ciekawość wciąż była niezaspokojona.
- Bardziej ustronne miejsce brzmi cudownie - na to drugie odpowiedziała, zanim w ogóle zdążyła pomyśleć. Nie panowała jednak nad swoją głową, władanie nad ciałem przejęły inne części ciała.
0 x
- Kuroi Kuma
- Posty: 1525
- Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
- Wiek postaci: 43
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
- Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=4367
- GG/Discord: Michu#5925
Re: Południowy Targ
A może właśnie ta różnica wieku była czymś, co ich pojednało? Mężczyźni byli niedojrzali, długo im zajmowało ustalenie priorytetów, poukładanie sobie wszystkiego w głowie. Kobiety miały zupełnie inne podejście, bardziej dojrzałe, szukając stabilności, niekoniecznie zakładając rodzinę i inne takie brednie. Miał to, czego potrzebowała, on zaś dostawał od niego tego, czego mu brakowało, do czego jego dusza tęskniła, serce od dawna już zapomniało, a ciało się odzwyczaiło. Była jego uzupełnieniem, tym ostatnim sznytem, pociągnięciem pędzla, które dopełniało obraz. Bez tego był niekompletny, pusty, bez wyrazu. Może i nie był najgorszy, może i ktoś go docenił, pokiwał głową mówiąc "nie jest źle", lecz w głębi duszy to wiedział. Wiedział że jest ten jeden brakujący element układanki, tak irytujący, tak psujący całokształt, że zmieniał całkowicie odbiór. Nie sądził, że ta relacja będzie na tyle gorąca, że będzie jak świeży powiew wiatru, że wyjdą sobie na spacer, będą oglądać sobie występ, a później skończą w bocznej alejce, ich usta złączą się w pocałunku, oleją wszystko co dzieje się dookoła. Czuł jak płomień palił się w nim na nowo, jak znowu mu się chce.
Jego uwaga także przenosiła się gdzieś indziej, czuł się jak szczeniak, za co sam pewnie by się skarcił w innych okolicznościach. Zachowuj się jak na Ciebie przystało - rzekłby ten donośny głos w jego głowie, lecz był cicho. Nie odzywał się, wręcz przyzwalał na takie zachowanie. Możliwe że został zagłuszony przez westchnienie Kimiko, ale czy to miało faktycznie sens? Mógł się tylko domyślać.
-Trzeba było włożyć tam łapkę i zobaczyć. Albo poczuć - odpowiedział, po czym ostatni raz ścisnął jej ciało, jej dobrze zarysowany tyłeczek, po czym wsadził rękę do gurdy i wyciągnął... piasek. Wzruszył ramionami, bo to nie było nic spektakularnego, a wręcz mogło być rozczarowujące. Przez cały czas taszczył ze sobą worek z piachem - który oczywiście odłożył z powrotem i nałożył na niego z powrotem zakrywający górę kawałek tkaniny. Końcówka, o której wspominał była kolejną tajemnicą, ale to było coś, co Yamanaka mogła wyczuć bez problemu, gdyby tylko skupiła się na swoich zdolnościach. Piasek był dosłownie przesączony jego chakrą, gdyby ktoś mógł ujrzeć ją na własne oczy, zobaczyłby, że gurda się dosłownie jarzy. Skoro zaś o ustronnym miejscu mowa... to widać było jak się skupia, szuka w pamięci jakiegoś miejsca w Shigashi, w którym był, które mijał, które byłoby idealnym do tego, czego potrzebowali i chyba na coś wpadł. Nic nie odpowiedział, porwał jej dłoń, prowadził za sobą - dosłownie przecznicę czy dwie stąd. Miejsce dosyć niepozorne, wyglądające bardziej jak przejście do jakiegoś lokalu mieszkalnego. Uchylił drzwi, zobaczył człowieka, który stał na wejściu, który łypał na nich wzrokiem. Początkowo jakby chciał ich wyrzucić na zewnątrz, potem zobaczył gurdę, zobaczył bandaż na szyi Kuroia, rozpoznał go. Staruszek się uśmiechnął, skinięciem głowy podziękował mu za brak problemów i zaprosił Kimiko do środka.
-Panie przodem, moja piękna
z/t x2
Jego uwaga także przenosiła się gdzieś indziej, czuł się jak szczeniak, za co sam pewnie by się skarcił w innych okolicznościach. Zachowuj się jak na Ciebie przystało - rzekłby ten donośny głos w jego głowie, lecz był cicho. Nie odzywał się, wręcz przyzwalał na takie zachowanie. Możliwe że został zagłuszony przez westchnienie Kimiko, ale czy to miało faktycznie sens? Mógł się tylko domyślać.
-Trzeba było włożyć tam łapkę i zobaczyć. Albo poczuć - odpowiedział, po czym ostatni raz ścisnął jej ciało, jej dobrze zarysowany tyłeczek, po czym wsadził rękę do gurdy i wyciągnął... piasek. Wzruszył ramionami, bo to nie było nic spektakularnego, a wręcz mogło być rozczarowujące. Przez cały czas taszczył ze sobą worek z piachem - który oczywiście odłożył z powrotem i nałożył na niego z powrotem zakrywający górę kawałek tkaniny. Końcówka, o której wspominał była kolejną tajemnicą, ale to było coś, co Yamanaka mogła wyczuć bez problemu, gdyby tylko skupiła się na swoich zdolnościach. Piasek był dosłownie przesączony jego chakrą, gdyby ktoś mógł ujrzeć ją na własne oczy, zobaczyłby, że gurda się dosłownie jarzy. Skoro zaś o ustronnym miejscu mowa... to widać było jak się skupia, szuka w pamięci jakiegoś miejsca w Shigashi, w którym był, które mijał, które byłoby idealnym do tego, czego potrzebowali i chyba na coś wpadł. Nic nie odpowiedział, porwał jej dłoń, prowadził za sobą - dosłownie przecznicę czy dwie stąd. Miejsce dosyć niepozorne, wyglądające bardziej jak przejście do jakiegoś lokalu mieszkalnego. Uchylił drzwi, zobaczył człowieka, który stał na wejściu, który łypał na nich wzrokiem. Początkowo jakby chciał ich wyrzucić na zewnątrz, potem zobaczył gurdę, zobaczył bandaż na szyi Kuroia, rozpoznał go. Staruszek się uśmiechnął, skinięciem głowy podziękował mu za brak problemów i zaprosił Kimiko do środka.
-Panie przodem, moja piękna
z/t x2
0 x
- Rokudo Gaika
- Posty: 596
- Rejestracja: 9 lip 2020, o 16:53
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Spiczaste srebrne włosy. Smukłej sylwetka i żółte oczy. Ubrany w czarną koszulę z długim rękawem oraz jasne spodnie. Na dłoniach owinięte ma bandaże.
- Widoczny ekwipunek: Plecak, torba na lewym pośladku, dwie metalowe tonfy przyczepione rzemieniami do paska nad pośladkami
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=8688
- GG/Discord: deviler_
- Multikonta: Kamiyo Ori/Yuki Renji
- Kutaro
- Posty: 885
- Rejestracja: 25 lip 2020, o 21:35
- Wiek postaci: 23
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Wysoki, młody mężczyzna. Czarne ścięte przy czaszce włosy, ciemne okrągłe okulary, kwadratowa szczęka. Popielaty płaszcz do kolan, bez rękawów, ciemne spodnie.
- Widoczny ekwipunek: Duży kunai przy pasie, czerwony karwasz na lewej ręce
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=8723
- GG/Discord: Templar#5431
- Multikonta: Templar
Re: Południowy Targ
0 x
"ale odkąd doszedł Templar, stał się wyrocznią na wszystko,
samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"

samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"

- Rokudo Gaika
- Posty: 596
- Rejestracja: 9 lip 2020, o 16:53
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Spiczaste srebrne włosy. Smukłej sylwetka i żółte oczy. Ubrany w czarną koszulę z długim rękawem oraz jasne spodnie. Na dłoniach owinięte ma bandaże.
- Widoczny ekwipunek: Plecak, torba na lewym pośladku, dwie metalowe tonfy przyczepione rzemieniami do paska nad pośladkami
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=8688
- GG/Discord: deviler_
- Multikonta: Kamiyo Ori/Yuki Renji
- Kutaro
- Posty: 885
- Rejestracja: 25 lip 2020, o 21:35
- Wiek postaci: 23
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Wysoki, młody mężczyzna. Czarne ścięte przy czaszce włosy, ciemne okrągłe okulary, kwadratowa szczęka. Popielaty płaszcz do kolan, bez rękawów, ciemne spodnie.
- Widoczny ekwipunek: Duży kunai przy pasie, czerwony karwasz na lewej ręce
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=8723
- GG/Discord: Templar#5431
- Multikonta: Templar
Re: Południowy Targ
0 x
"ale odkąd doszedł Templar, stał się wyrocznią na wszystko,
samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"

samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"

- Rokudo Gaika
- Posty: 596
- Rejestracja: 9 lip 2020, o 16:53
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Spiczaste srebrne włosy. Smukłej sylwetka i żółte oczy. Ubrany w czarną koszulę z długim rękawem oraz jasne spodnie. Na dłoniach owinięte ma bandaże.
- Widoczny ekwipunek: Plecak, torba na lewym pośladku, dwie metalowe tonfy przyczepione rzemieniami do paska nad pośladkami
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=8688
- GG/Discord: deviler_
- Multikonta: Kamiyo Ori/Yuki Renji
- Kutaro
- Posty: 885
- Rejestracja: 25 lip 2020, o 21:35
- Wiek postaci: 23
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Wysoki, młody mężczyzna. Czarne ścięte przy czaszce włosy, ciemne okrągłe okulary, kwadratowa szczęka. Popielaty płaszcz do kolan, bez rękawów, ciemne spodnie.
- Widoczny ekwipunek: Duży kunai przy pasie, czerwony karwasz na lewej ręce
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=8723
- GG/Discord: Templar#5431
- Multikonta: Templar
Re: Południowy Targ
0 x
"ale odkąd doszedł Templar, stał się wyrocznią na wszystko,
samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"

samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"

- Rokudo Gaika
- Posty: 596
- Rejestracja: 9 lip 2020, o 16:53
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Spiczaste srebrne włosy. Smukłej sylwetka i żółte oczy. Ubrany w czarną koszulę z długim rękawem oraz jasne spodnie. Na dłoniach owinięte ma bandaże.
- Widoczny ekwipunek: Plecak, torba na lewym pośladku, dwie metalowe tonfy przyczepione rzemieniami do paska nad pośladkami
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=8688
- GG/Discord: deviler_
- Multikonta: Kamiyo Ori/Yuki Renji
- Kutaro
- Posty: 885
- Rejestracja: 25 lip 2020, o 21:35
- Wiek postaci: 23
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Wysoki, młody mężczyzna. Czarne ścięte przy czaszce włosy, ciemne okrągłe okulary, kwadratowa szczęka. Popielaty płaszcz do kolan, bez rękawów, ciemne spodnie.
- Widoczny ekwipunek: Duży kunai przy pasie, czerwony karwasz na lewej ręce
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=8723
- GG/Discord: Templar#5431
- Multikonta: Templar
Re: Południowy Targ
0 x
"ale odkąd doszedł Templar, stał się wyrocznią na wszystko,
samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"

samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"

- Rokudo Gaika
- Posty: 596
- Rejestracja: 9 lip 2020, o 16:53
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Spiczaste srebrne włosy. Smukłej sylwetka i żółte oczy. Ubrany w czarną koszulę z długim rękawem oraz jasne spodnie. Na dłoniach owinięte ma bandaże.
- Widoczny ekwipunek: Plecak, torba na lewym pośladku, dwie metalowe tonfy przyczepione rzemieniami do paska nad pośladkami
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=8688
- GG/Discord: deviler_
- Multikonta: Kamiyo Ori/Yuki Renji
- Kutaro
- Posty: 885
- Rejestracja: 25 lip 2020, o 21:35
- Wiek postaci: 23
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Wysoki, młody mężczyzna. Czarne ścięte przy czaszce włosy, ciemne okrągłe okulary, kwadratowa szczęka. Popielaty płaszcz do kolan, bez rękawów, ciemne spodnie.
- Widoczny ekwipunek: Duży kunai przy pasie, czerwony karwasz na lewej ręce
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=8723
- GG/Discord: Templar#5431
- Multikonta: Templar
Re: Południowy Targ
0 x
"ale odkąd doszedł Templar, stał się wyrocznią na wszystko,
samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"

samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"

- Rokudo Gaika
- Posty: 596
- Rejestracja: 9 lip 2020, o 16:53
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Spiczaste srebrne włosy. Smukłej sylwetka i żółte oczy. Ubrany w czarną koszulę z długim rękawem oraz jasne spodnie. Na dłoniach owinięte ma bandaże.
- Widoczny ekwipunek: Plecak, torba na lewym pośladku, dwie metalowe tonfy przyczepione rzemieniami do paska nad pośladkami
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=8688
- GG/Discord: deviler_
- Multikonta: Kamiyo Ori/Yuki Renji
- Souei
- Posty: 1280
- Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9235
Re: Południowy Targ
Kto rano wstaje, ten podobno coś tam dostaje. Mimo że Souei nie był rannym ptaszkiem, to aby zaopatrzyć Fugu w jakieś zjadliwe produkty o w miarę przyzwoitych cenach, trzeba było pojawić się na targu skoro świt. Unikał centralnego rynku ze względu na wyższe ceny, a w południowej części miasta miał już nawet kilku swoich ulubionych sprzedawców. Nie kupował żarcia do restauracji na wozy czy skrzynie, lecz torby i siatki. Zazwyczaj Fugu odwiedzało dziennie tylu klientów, że rzadko kiedy z tych kameralnych zapasów brakowało mu składników. Tym razem, skoro już był na nogach od samego rana, myślał o czymś w rodzaju jednogarnkowej, długo gotującej się potrawki, którą mógłby przygotować wcześniej, a potem do końca dnia tylko nakładać i serwować gościom. Zakupił więc do tego spory kawał cielęciny, mnóstwo czerwonych i ostrych warzyw, a także trochę grzybów. Potrzebne przyprawy miał już u siebie, więc nie chodził po targowych alejkach zbyt długo. Znalazł co trzeba, wybrał to co było lepsze do wyboru i obładowany, ale także zadowolony, wrócił do swojego lokalu, aby zacząć kucharzenie.
zt.
zt.
0 x

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości