Polana z jeziorem

Kraj kupiecki położony nad morzem, na wschód od Prastarego Lasu. Graniczy z prowincjami Atarashi, Antai, Midori i Kaigan. Ryuzaku no Taki jest znane ze swojego bogactwa i szeroko zakreślonych wpływów - związane jest to z dobrym położeniem i łatwym dostępem do morza, czym nie może się pochwalić Shigashi no Kibu. Kraj ten ma bardzo żyzne gleby i przyjazny klimat, co korzystnie wpływa na dobrobyt jego mieszkańców. Na terytoriach tej prowincji, wśród nielicznych pagórków, można też znaleźć główną świątynię Wyznawców Jashina. Na północy, tuż przy granicy z Atarashi znajduje się z kolei Sarufutsu – miasteczko będące siedzibą szczepu Uchiha i Gazo - oraz Hachimantai - wioska, gdzie znajdują się Wyrzutkowie Cesarscy - Yuki.
Akaime

Re: Polana z jeziorem

Post autor: Akaime »

Po tym jak pokazałem strażnikom dokumenty i zgłosiłem powrót do wioski to natychmiast spakowałem wszystkie potrzebne rzeczy i ruszyłem po za tereny wioski. Musiałem znaleźć odpowiednie miejsce do treningów nowych technik i cech fizycznych. Niestety przez długi czas nie mogłem znaleźć odpowiedniego miejsca, aż w końcu trafiłem tutaj.
-Idealnie -Podsumowałem otoczenie jednym słowem i zrzuciłem z pleców plecak.
-No to można się w końcu zabrać za trening moich najnowszych jutsu -Po tym jak zostawiłem wszystkie swoje rzeczy w bezpiecznym miejscu rozpocząłem ćwiczenia.
Na sam początek musiałem poprawić swoje umiejętności związane z ninjutsu. Na sam początek zdecydowałem się powtórzyć podstawowe techniki z akademii, które ostatnimi czasy bardzo mi się przydają. Na sam początek stworzyłem kilka klonów, a także wykonałem podmianę. Po tej krótkiej rozgrzewce rozpocząłem prawdziwy trening. Głównym celem mojego treningu było przecięcia liścia za pomocą samej chakry. Na samym początku wydawało się to strasznie trudne, ale dzięki ciągłemu powtarzaniu raz, dwa to opanowałem. Może nie był to jakiś wielki poziom, ale jak na same początki bycia shinobi to i tak było coś.

Początek treningu Ninjutsu
Czas treningu: 3h
Koniec treningu: 0:23
0 x
Akaime

Re: Polana z jeziorem

Post autor: Akaime »

Po tym jak zakończyłem pierwszy trening zdecydowałem się trochę odpocząć i przy okazji bliżej przyjrzałem się swojemu otoczeniu. Pierwsze co się rzuca w oczy to masa zieleni. Od jakiś małych kwiatków, przez krzaczki, kończąc na kilku drzewach. Na dodatek bardzo blisko znajdowało się jeziorko, a przy nim niewielka plaża na której mogę potem się odprężyć. Jako że pogoda mi bardzo dopisywała, czyli słońce świeciło, nie było chmurek, ale z drugiej strony wiał delikatny wiaterek zdecydowałem się szybko zabrać za dalsze opanowywanie nowych technik. Jak wszystko, szybko pójdzie to może jeszcze dzisiaj wrócę do wioski, ale nie liczyłbym na to.
W końcu zacząłem trening pierwszej techniki ninjutsu rangi D. Dzięki naukom z akademii wiedziałem już mniej więcej jak kontrolować chakrę aby wykonywać te jutsu, ale i tak nie będzie to takie łatwe. W końcu poziom tych technik jest nie co wyższy niż tych z akademii. Pierwszą technika jaką zamierzam poznać jest Suienzou no Jutsu, która polega na tym że wystrzeliwuje się w kierunku przeciwnika żyłkę która go oplata. Może i jutsu bardzo przydatne na zwykłych ludzi, ale byle dzieciak z akademii zna Nawanuke i z łatwością się uwolni. Jednakże technika ta ma duży potencjał, który w przyszłości można rozwinąć.

Początek treningu Suienzou no Jutsu
Czas treningu: 3h
Koniec treningu: 20:00
0 x
Akaime

Re: Polana z jeziorem

Post autor: Akaime »

Jeszcze kilka razy wypróbowałem nowej techniki na drzewach i zdecydowałem się na chwilę odpoczynku. W tym celu udałem się na pobliską plażę, gdzie od razu rzuciłem plecak pod nogi, a także w kilka chwil zdjąłem z siebie ubrania oprócz bielizny i wskoczyłem do wody. Może nie było to samo uczucie co w gorących źródłach, ale i tak bardzo przyjemnie było potaplać się w jeziorku. Wiedziałem jednak że nie mogę sobie pozwolić na zbyt długą przerwę i po zaledwie pół godzinnym pływaniu udałem się na piaszczysty brzeg i zacząłem osuszać się, aby następnie założyć z powrotem ubrania i kontynuować swój trening.
Kolejna technika z dziedziny ninjutsu to była Utsusemi no Jutsu. Technika ta może wydawać się banalna i nieużyteczna, ale dzięki niej można z łatwością zmylić mało doświadczonych wojowników. A to udać że wybuchło coś, lub że nadchodzi dzikie zwierze. Dodatkowo technika sama w sobie jest dośc prosta do wykonania bo wystarczy trzymać cały czas jedną pieczęć. No ale przechodząc do treningu to usiadłem sobie na środku polany i starałem się wykonać tę technikę na sobie. Na początku nic się nie działo, a z czasem powstawały jakieś nieokreślone odgłosy, aż w końcu potrafiłem naśladować prawie wszystkie dźwiękio które znałem.

Początek treningu Utsusemi no Jutsu
Czas treningu: 3h
Koniec treningu: 23:10
0 x
Inoue

Re: Polana z jeziorem

Post autor: Inoue »

0 x
Akaime

Re: Polana z jeziorem

Post autor: Akaime »

Misja rangi C 2/3o Powoli opanowywałem co raz to nowsze techniki. Nawet jeżeli była pogoda idealna na byczenie się przez cały dzień i aż zachęca do spędzenia go nad wodą, lub też w mieszkaniu to i tak wolałem udać się na trening. Z jednej strony jest to spowodowane tym że nie posiadam żadnych znajomych z którymi mógłbyś się spotkać, a z drugiej chciałem po prostu stać się jak najsilniejszy, aby Organizacja zaczęła mi dawać ciekawsze misje. Jednakże nie czas rozmyślać o tym, albowiem w chwili gdy wykonywałem pompki do mych uszu dobiegł dziwny, znajomo brzmiący odgłos. Na samym początku zdecydowałem się go zignorować, ale dźwięk nie ustępował i w końcu stanąłem na nogi. Pierwsze co zrobiłem to postarałem się zlokalizować kierunek z którego dochodzą do mnie odgłosy. Zajęło mi to kilka chwil, ale w końcu byłem pewny gdzie powinienem się udać, jednak za nim to nastąpiło zdecydowałem się zachować środki ostrożności. Po tym jak zabiłem swojego klienta na misji, wolę nie popełnić ponownie tego samego błędu. Dlatego też złożyłem ręce w pieczęć barana i przerwałem na chwile dopływ chakry do mózgu. Dzięki temu możliwa iluzja powinna zniknąć, jednak jestem świadom tego że istnieją genjutsu na które ta prosta technika nie podziała. Jeżeli okazało się że nie została na mnie nałożona żadna technika iluzji to zbieram swoje rzeczy i chcąc, czy nie ruszyłem w kierunku nieznanego mi odgłosu. Bo w końcu tym szybciej to uciszę, tym szybciej będę mógł się udać na dalszy trening.

Chakra: 100%
0 x
Inoue

Re: Polana z jeziorem

Post autor: Inoue »

0 x
Akaime

Re: Polana z jeziorem

Post autor: Akaime »

Misja rangi C 4/30 Po użyciu techniki Kai okazało się że jednak nie jestem w genjutsu i ten dźwięk nie musi być akurat pułapką zastawioną przez moich wrogów, a tych trochę mam, tak mniej więcej cały klan Uchiha i wszystkich ludzi zza muru. Ja to mam pecha do ludzi. No ale wracając do misji to od razu wyruszyłem ku nieznanemu mi lasu z którego to dobiegał odgłos szczekania i skomlenia. Na samym początku stąpałem po zwykłej ścieżce przebiegającej pomiędzy licznymi drzewami. W tym czasie moje oczy cały czas badały moje otoczenie i wyszukiwały wszelkie oznaki niebezpieczeństwa. W końcu jednak skręciłem w ledwo co widoczną drużkę, którą to dostałem się do mojego celu, czyli nieznanego mi psa. Sądząc po jego zachowaniu to albo czegoś pilnuje, albo może woła o pomoc. Podobno psy są najwierniejszymi zwierzętami człowieka. Chociaż z drugiej strony może się to okazać pułapką, ale nie dowiem się dopóki nie sprawdzę. Na sam początek muszę unieruchomić tego psa, albowiem nie wiadomo czy mnie nie zaatakuje. W tym celu wyjąłem 20 metrów linki i zbliżyłem się do zwierzęcia. Jeśli zacznie na mnie warczeć i nie dopuszczać do siebie to stosuję technikę Suienzou no Jutsu, aby trzymana w dłoni nić oplątała psa i unieruchomiła go.

Chakra: 100% - 10% = 90%
0 x
Inoue

Re: Polana z jeziorem

Post autor: Inoue »

0 x
Akaime

Re: Polana z jeziorem

Post autor: Akaime »

Misja rangi C 6/30 Na szczęście nie musiałem wykorzystywać mojej techniki Ninjutsu, albowiem pies okazał się potulny i chyba przestraszony. Jako że nie atakował mnie to mogłem na spokojnie podejść do rzeczy, której to chroniło to zwierzę. Tym czymś okazało się ciało jakiejś kobiety. Mój wzrok przebadał powierzchownie jej ciało nie zwracając uwagi na odkryte jej części. Mogę aktualnie stwierdzić że ktoś musiał się nad nią trochę poznęcać, ale na szczęście żyje. Na sam początek zdało by się zasłonić jakoś jej ciało, a więc zdjąłem z siebie swoją bluzę i założyłem ja na nią, dopiero wtedy zdecydowałem się zabrać ją do wioski, aby tam oddać ją w ręce lekarzy. Mam tylko nadzieję że moja aktualna siła pozwoli mi na taki zabieg. Jeśli się udało mi ją podnieść to gwiżdże na psa aby ze mną poszedł i zaczynam kierować się ku wiosce.
Siła: 10
0 x
Inoue

Re: Polana z jeziorem

Post autor: Inoue »

Nawiasem ten uhide....zrób go tak bym ja widziała jego zawartość ;) Albo możesz wysłać wymagane staty na pw. Na tę chwilę nic nie widzę.
0 x
Awatar użytkownika
Nikusui
Gracz nieobecny
Posty: 1028
Rejestracja: 17 kwie 2015, o 12:58
Wiek postaci: 29
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, długie włosy, część z nich zapleciona w cztery warkocze - https://i.imgur.com/W0LDdj1.jpg; żółto-zielone oczy; jasna cera
Widoczny ekwipunek: Bicz przymocowany przy prawym biodrze; torba nad lewym pośladkiem; kabura na broń na prawym udzie
Multikonta: Sayuri

Re: Polana z jeziorem

Post autor: Nikusui »

Opuszczenie Antai trwało ledwo chwilę, w Sogen też nie zagrzała długo miejsca, po drodze mijając jakiś kupców czy innych ninja, którzy być może właśnie wybierali się na jakąś misję. Sama od jakiegoś czasu była po części na siebie zła, że dalej się nie rozwijała, jakby przeznaczała na swój samorozwój za mało czasu, a praktycznie w ogóle. Będzie musiała koniecznie zahaczyć się do jakiejś misji, zarobić trochę, nabyć kolejnego doświadczenia i trenować. Może powinna udać się do władz Ryuzaku no Taki? Możliwe, że mogliby ją najmować do jakiś zadań. Wydawało jej się to całkiem niezłym pomysłem. Poza tym, odkąd tu przybyła nie odbyła ani jednej walki, chociażby sparingowej. Rzecz jasna bez tej niepewności czy się przeżyje czy nie, nie ma już tego wielkiego dreszczyku, ale czuła, że musi poczuć, że żyje. A właśnie ta kruchość życia, świadomość tego, sprawiały, że właśnie tym życiem rozkoszowała się bardziej i czuła, że idzie dalej. W Antai mogła jeszcze kogoś znaleźć, chociażby swojego przyrodniego, znienawidzonego braciszka, ale tutaj wszyscy byli jej kompletnie obcy. A jak ktoś jest obcy, to nie żywi się do niego żadnych uczuć, nieważne czy negatywnych czy pozytywnych, a one często napędzały takie działania. Oczywiście, poznała parę osób, ale raczej nietaktem byłoby wyzwanie kogokolwiek z nich do pojedynku podczas relaksu w gorących źródłach. Liczyła jednak na to, że taka okazja nadarzy się bardziej spontanicznie i będzie popędzona negatywnymi odczuciami. O, na przykład jak wtedy w Shigashi, kiedy ten łażący jak pajac wyrostek na nią wpadł. Nawet trochę teraz żałowała, że tak szybko stamtąd zniknęła i nie pozwoliła sobie na więcej. Czas ją jednak wtedy naglił. Jednak kto wie, może jeszcze będzie miała podobną okazję.
Podczas tych rozmyślań znalazła się na polanie z jeziorkiem, które leżało niedaleko samej wioski kupieckiej, więc była już bardzo blisko swojego celu. Jej wzrok przykuło jednak zgromadzenie osób po drugiej stronie jeziora. Przystanęła i uniosła prawą brew wyżej, przechylając głowę nieco w stronę swojego lewego barku. I jak to miała w zwyczaju, przy takim namyśle, zupełnie nieświadomie, przygryzła dolną wargę, próbując wykombinować, co też tam takiego się dzieje. Grupka ludzi szykuje sobie jakiś zlot? A może lepiej to olać i wrócić do mieszkania?
0 x
Obrazek
"W życiu licz na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze."
Kaien

Re: Polana z jeziorem

Post autor: Kaien »

0 x
Awatar użytkownika
Nikusui
Gracz nieobecny
Posty: 1028
Rejestracja: 17 kwie 2015, o 12:58
Wiek postaci: 29
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, długie włosy, część z nich zapleciona w cztery warkocze - https://i.imgur.com/W0LDdj1.jpg; żółto-zielone oczy; jasna cera
Widoczny ekwipunek: Bicz przymocowany przy prawym biodrze; torba nad lewym pośladkiem; kabura na broń na prawym udzie
Multikonta: Sayuri

Re: Polana z jeziorem

Post autor: Nikusui »

Dzięki przystaniu i poobserwowaniu sytuacji, która miała miejsce po drugiej stronie jeziora, mogła podejrzewać, że tutejsi mieszkańcy coś świętują. Było sake, biała płachta z wymalowanym napisem i różnorodność wiekowa. Raczej nie wyglądało to na jakieś zgromadzenie walne, a na jakąś dobrą imprezkę. Czy miała jednak ochotę się w to mieszać? Kto wie, może mają przy takich imprezach jakieś dziwne zabawy, jak na przykład kąpanie się nago w tym jeziorku, które przecież samo się o to prosiło! No dobra, nie oszukujmy się, przecież nagie kąpiele nie były jej obce, ale jakoś nie miała na nie ochoty w tym czasie. Było jednak coś, czego prawie zawsze nie mogła odmówić. Sake. I chociaż nigdy nie upijała się nie wiadomo jak, to uwielbiała je kosztować, więc czemu by się nie zakręcić i nie wpaść na parę czarek tego trunku?
Rozejrzała się dookoła chcąc dostać się na drugą stronę jeziora, ale w sumie dlaczego miałaby iść dookoła? Nie po to uczyła się tych wszystkich zagrywek ninja, żeby z tego nie korzystać. Zwłaszcza, że niektóre z nich były naprawdę bardzo błahe. Teraz idealnie do tego zadania nadaje się Suimen Hokō no Waza. Kącik jej ust uniósł się delikatnie, po czym skupiła chakrę w stopach, chcąc dzięki wspomnianej wcześniej technice przejść po wodzie. Spojrzała w dół i postawiła pierwszy krok, jakby upewniając się, że zrobiła wszystko dobrze, a gdy przekonała się, że jej stopa nie zatapia się w wodzie, postawiła kolejny krok, z zamiarem przejścia na drugą stronę jeziora. Nie wiedziała jak zareagują na nią tamci ludzie. Nie wiedziała czy mają jakąś styczność z ninja, ale wydawało jej się, że tak i takie coś nie będzie dla nich dziwne. Tak czy siak, nikt ze zgromadzonych tam nie wyglądał na obeznanego z taką sztuką, więc śmiało szła przed siebie. Możliwe, że nie tylko skosztuje sake, ale będzie miała okazję dowiedzieć się, o co w tym wszystkim chodzi. Informację uważała za rzecz bardzo ważną, a każdy szczegół może się w przyszłości przydać. Nie wiadomo kiedy, nie wiadomo gdzie.
Nazwa: Suimen Hokō no Waza
Pieczęci: Brak
Zasięg: Na ciało
Koszt: Minimalny, nieodczuwalny
Dodatkowe: Brak dodatkowych wymagań
Opis: Rozwinięcie Kinobori no Waza, rozszerzająca nasze możliwości kontroli chakry i poruszania się po powierzchniach wszelakich. Tym razem do naszego wachlarza podłoży możliwych do użytkowania dołącza tafla wody - użytkownik tego jutsu po prostu kumuluje chakrę w stopach, a następnie cały czas zmienia powłokę energii na podeszwie - pozwala to utrzymać się na falującej wodzie.
Uwaga: Odpowiednio skumulowana chakra w stopach nie wyklucza korzystania z innych technik w trakcie jej używania.
0 x
Obrazek
"W życiu licz na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze."
Kaien

Re: Polana z jeziorem

Post autor: Kaien »

0 x
Awatar użytkownika
Nikusui
Gracz nieobecny
Posty: 1028
Rejestracja: 17 kwie 2015, o 12:58
Wiek postaci: 29
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, długie włosy, część z nich zapleciona w cztery warkocze - https://i.imgur.com/W0LDdj1.jpg; żółto-zielone oczy; jasna cera
Widoczny ekwipunek: Bicz przymocowany przy prawym biodrze; torba nad lewym pośladkiem; kabura na broń na prawym udzie
Multikonta: Sayuri

Re: Polana z jeziorem

Post autor: Nikusui »

Zdawać by się mogło, że nikomu ze zgromadzonych jej obecność nie będzie przeszkadzać. Ba, mało tego! Wręcz została zachęcona do tego, by się dołączyć do wspólnej zabawy. Co prawda nie znała aż tak bardzo tutejszych obyczajów, świąt jaki były tu obchodzone i tym podobne, ale dlaczego miałaby z tego nie skorzystać, skoro miała okazję? Rzecz jasna ten staruch nie musiał się aż tak drzeć, bo doskonale wszystko słyszała, ale już tego nie komentowała. Czego się nie zrobi dla darmowego sake, szczególnie po takiej podróży i tych wszystkich ekscesach!
Skinęła lekko głową na znak powitania, po czym postawiła kolejny krok, tym razem już na ziemi. Teraz zdecydowanie mogła przyznać, że to święto obchodzą wszyscy, i starzy i młodzi. Ona zaś postanowiła zbliżyć się do beczki z alkoholem, by nieco skosztować tego cudnego trunku. Nie wiedziała czy ktoś jest tutaj odpowiedzialny za polewanie procentów czy też sama powinna się obsłużyć. Nie robiło jej to większej różnicy, ale przy okazji obserwowała tłum, nie chcąc kolejny raz napotkać na jakiegoś namolnego typa. Już wystarczy, że takowego spotkała w Shigashi. I w sumie w Ryuzaku już też, ale on po prostu lubił ją denerwować i na całe szczęście już go nie spotkała. Zresztą teraz cel był jeden... sake!
0 x
Obrazek
"W życiu licz na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ryuzaku no Taki”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości