Misje handlowe

[Azuma]

Tak się wczytując przyszło mi do głowy coś jeszcze innego - mini-eventy. Misje/wyprawy o większym wpływie (przełożeniu na gospodarke prowincji), w porównaniu do samodzielnej wyprawy.

Widziałbym to tak, że fabularnie musiałoby się skrzyknąć co najmniej trzech graczy pod czyjąś banderą (oficjalna lub nieoficjalna zgodą władz) i prowadzą działania które szkodzą innej prowincji (negatywny wpływ na gospodarkę) co w efekcie wzmacnia sąsiadów lub rod któremu służą. Działania nie muszą mieć charakteru jawnego - mogą to być skrytobójcze ataki na karawany, na porty, na spichlerze pomniejszych osad. W każdym razie jest to pewien zestaw znacznych działań które prowadzone są pod opieką administracji tak aby trzymało to ręce i nogi (a także dlatego by miało to od razu wpływ na całą prowincje - prowadzący bez późniejszego wczytywania się będzie wiedział co zrobili, może prognozować skutki).

W gruncie rzeczy chodzi jednak o to by nadać temu większy wpływ, zmotywować członków klanów, bezklanowcow do działania, wyjść poza strefę komfortu przyjaźni jaka zapanowała pomiędzy wszystkimi graczami. Z uwagi na to że te działania mogłyby być niejawne, nie groziłoby to od razu też otwartym konfliktem, co najwyżej napięciami jeżeli by się komuś udało takich łotrzyków w jakiś sposób przyłapać.

Pomysł może mało uporządkowany bo pisany na szybko z telefonu, ale przewodzila mi myśl by dać większe narzędzie graczom na własne inicjowanie zmian w poszczególnych wpływach prowincji i klanów.

[Support nr 6]

Chęć podjęcia działań wpływających na poszczególne elementy fabuły forum mogą odbywać się przez prowadzenie właśnie fabuły i tworzenie organizacji bądź za sprawą wypraw, których wymogi są ustalone z Administracją jeśli wyprawa dotyczy czegoś innego niż jawnie określone elementy rozwojowe jak techniki czy wspomagacze.

Administracja nigdy nie była przeciwna podejmowaniu przez graczy inicjatywy fabularnych. Przedstawione w tym temacie misje handlowe nie różnią się niczym od wprowadzonych całkiem niedawno wypraw po fundusze. Jest to jawna próba obejścia wymogów 3-miesięcznego postoju pomiędzy tymi wyprawami.

Kwestia zleceń stanowi zupełnie inny temat, który nie będzie tutaj poruszany.

Dziękuję za uwagę.