Kurhany nieopodal Seiyamy

Terytorialnie największa prowincja Karmazynowych Szczytów, zamieszkana przez Ród Kōseki. Daishi graniczy od północy i zachodu z morzem, na wschodzie z Soso, zaś południowa granica oddziela ją od Kyuzo i obszaru niezbadanego. Efektem tego jest możliwość tworzenia bardzo dochodowych szlaków handlowych i handlu morskiego przy - niestety - utrudnionym utrzymywaniu bezpieczeństwa włości. Podobnie jak pozostałe prowincje, dominuje tu krajobraz górski i lasy iglaste, z tą różnicą że dużo tu fauny - w tym tej drapieżnej, co na dłuższą metę może być dosyć niebezpieczne dla podróżników. Na ziemiach tych mieszkają również shinobi ze Szczepu Jūgo.
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2347
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Kurhany nieopodal Seiyamy

Post autor: Ario »

0 x
Awatar użytkownika
Daisuke
Posty: 531
Rejestracja: 20 lip 2020, o 22:49
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek
Multikonta: Sosuke

Re: Kurhany nieopodal Seiyamy

Post autor: Daisuke »

Wizyta w takim miejscu jak klasztor bywa bardzo ujmująca. Nawet tak sceptycznie nastawiony do wszystkiego Daisuke musiał przyznać, że jest to bardzo specyficzne miejsce. Raczej nie wierzy on we wszelkiego rodzaju mistycyzm, czy boską wolę, twierdząc, że to raczej zwyczajne odczucia ludzi. Oczywiście nie negował samego istnienia istot boskich, to już zakrawałoby na herezję. Mimo wszystko zostawał przy twierdzeniu, że bogowie nie ingerują za bardzo w ludzkie życie, a każdy jest samodzielnie odpowiedzialny za swój żywot.

-Z całą pewnością lider musi wyczuwać obecność innych. W jakiś sposób przewiduje on ataki zza pleców, skoro samodzielnie był w stanie odpierać ataki z każdej strony. Zaczajenie się na nich może nie mieć większego sensu, wyczują każdy podstęp.- Komentował kolejne doniesienia o możliwościach bandyty. Z opisu możliwości klarował mu się pewien pogląd na to z kim przyjdzie mu się zmierzyć. Wojownik, który walczy wręcz przy pomocy precyzyjnych ciosów, bardzo dziwny styl, z którym Daisuke nie miał nigdy styczności, ale nie takie niezwykłości widział. Do tego należy uwzględnić możliwości posługiwania się Futonem oraz umiejętnością wyczuwania. Skuteczny zarówno w walce na bliskim dystansie, jak na większe odległości. Przeciwko jednemu jak i całej zgrai słabszych przeciwników. Należało mieć wątpliwości, czy był to zwyczajny łotrzyk, czy jednak bardziej wyszkolony shinobi.

-Możecie, w miarę możliwości spróbować zatrzymać całą jego bandę oraz trochę go zmęczyć. Tak wszechstronni wojownicy zwykle bardzo szybko osiągają swoje limity- Dodał po chwili, próbując wykorzystać na tyle ile będzie to możliwe pomoc mnichów. Nie powstrzymają rozbójnika, ale z całą pewnością będą stanowić jakąś przeszkodę, a to ułatwi później zadanie włócznikowi. Może nawet uda im się na tyle go zatrzymać, że Daisuke znajdzie odpowiedni moment do zadania jednego, kluczowego i kończącego uderzenia.
0 x
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2347
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Kurhany nieopodal Seiyamy

Post autor: Ario »

0 x
Awatar użytkownika
Daisuke
Posty: 531
Rejestracja: 20 lip 2020, o 22:49
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek
Multikonta: Sosuke

Re: Kurhany nieopodal Seiyamy

Post autor: Daisuke »

Daisuke przyjął ze spokojem propozycję o podzieleniu się bandytami. Mnisi zajmą się całą grupą, a lidera pozostawią samotnego. Nie do końca na coś takiego liczył, ale pokiwał twierdząco głową, na znak, że zgadza się aby tak właśnie spróbowali postąpić. Pomysł o tym, żeby maksymalnie wykorzystać mnichów należało odrzucić. Najwyraźniej za bardzo obawiali się tego co rzezimieszek może im narobić. Banda słabeuszy, no ale przynajmniej plusem tej sytuacji jest możliwość dodatkowego zarobku.

-Najlepiej by było walczyć w jakimś szerokim korytarzu. Walka z ciasnych zaułkach mogłaby być bardzo trudna, a na otwartym terenie jego ataki powietrzem dawałyby mu ogromną przewagę. Ile jest wejść do klasztoru? Tylko to jedno główne- Nie znając rozkładu pomieszczeń, sal oraz korytarzy ani nawet ilości wejść zaproponował jak powinien wyglądać teren ich walki. Przystał również na propozycję oprowadzenia po budynku. Powinno pójść to dość sprawnie, bowiem nie ma potrzeby sprawdzać wszystkich sal. Po pierwsze dlatego, że ciężko byłoby tam kogoś zagonić, a po drugie zapewne mnichom zależy na tym aby nie ucierpiały one za bardzo.

-Macie jakieś dobre miejsce do odpoczynku i treningu? Chciałbym się przygotować przed walką- Chcąc wyjść na jeszcze większe profesjonalistę w swoim fachu, postanowił pokazać, że podchodzi bardzo poważnie do wszelkich pojedynków. Mnisi zapewne będą pod wrażeniem przygotowania mentalnego oraz fizycznego, tymczasem Daisuke będzie miał chwilę aby po prostu odpocząć od tych, bądź co bądź, męczących mnichów.
0 x
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2347
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Kurhany nieopodal Seiyamy

Post autor: Ario »

0 x
Awatar użytkownika
Daisuke
Posty: 531
Rejestracja: 20 lip 2020, o 22:49
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek
Multikonta: Sosuke

Re: Kurhany nieopodal Seiyamy

Post autor: Daisuke »

Po drodze warto było zapamiętać możliwie jak najwięcej ścieżek. O ile samą walkę planował rozpocząć w korytarzu wejściowym, ze względu na odpowiadające mu walory przestrzenne, o tyle bardzo często w trakcie pojedynków dużo potrafi się zmienić. Możliwość zepchnięcia przeciwnika w jakąś ślepą uliczkę, czy możliwość cofania się przez kolejne korytarze może okazać się bardzo pomocne. Niestety nie miał ani możliwości ani zbytnich chętnie na dokładne badanie całego kompleksu, sądząc, że przecież i tak wystarczy mu niewiele do pokonania przeciwnika. Nie liczył, żeby jakiś zwykły rozbójnik był dla niego godnym przeciwnikiem. Nawet jeśli samodzielnie potrafił on położyć gromadę atakujących go jednocześnie wytrenowanych mnichów.

-Bardzo dziękuję. Teraz przyda mi się odpoczynek- Powiedział, rozglądając się po ogrodzie. Zanim jednak zatonął w niezwykłościach tego miejsca, przypomniał sobie o jeszcze jednej rzeczy. Z punktu widzenia gotowości do walki jest to właściwie sprawa kluczowa.

-Poślijcie na trakt kilku zwiadowców. Niech natychmiast dadzą znać i podniosą cichy alarm w klasztorze, chcę z wyprzedzeniem wiedzieć, że są już blisko. A i ustawcie kilku strażników przy tylnym wejściu, inaczej po prostu okradną was po cichu- Powiedział, przekonując do swoich pomysłów. Posłanie kilku ludzi miało dać wystarczająco czasu, aby obudzić się z drzemki, którą planował sobie zrobić oraz przejść do wybranego miejsca, gdzie walka będzie miała się toczyć. Zabezpieczenie tylnego wejścia było po prostu pewnym zabezpieczeniem się. Daisuke nie kosztowało to praktycznie nic, a w pewien sposób mogło zabezpieczyć przed atakiem zza pleców. Nawet jeśli dostanie się do tamtego przejścia było niemalże niemożliwe.
0 x
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2347
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Kurhany nieopodal Seiyamy

Post autor: Ario »

0 x
Awatar użytkownika
Daisuke
Posty: 531
Rejestracja: 20 lip 2020, o 22:49
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek
Multikonta: Sosuke

Re: Kurhany nieopodal Seiyamy

Post autor: Daisuke »

Czy światem rządził przypadek? W gruncie rzeczy tak. Niektórzy przypisywali takie niezwykłości samym bogom, ale zdaniem Daisuke było to daleko wysunięte gdybania, z wielu powodów błędne. Nie było specjalnie powodu, żeby przypisywać zwyczajne ludzkie problemy oraz przypadki boskiej opatrzności, bo zwłaszcza dla ludzi mocno wierzących, godziło to w boskość tych, w których wierzą. Bogowie nie mają najmniejszych powodów, aby ingerować w żywot tak mało znaczących jednostek, a nawet w całe społeczności. To po prostu dużo poniżej ich wszelkiej godności, a insynuacje, że istoty boskie mogłoby chcieć obserwować konkretną jednostkę zakrawa o bluźnierstwo i obrazę boskości. No ale Nakasada nie miał najmniejszej ochoty wyprowadzać mnichów z błędu, bo doskonale wiedział, że gdy podważasz pewne fundamenty czyjegoś życia, ten zaczyna traktować to jako personalny atak na jego osobę, z miejsca traktując wątpiącego jako największe zło którego należy się pozbyć. A włócznikowi jednak zależało na zarobieniu odrobiny pieniędzy.

-Nic u mnie nie płonie, nie musisz się o to martwić- Odpowiedział, nie rozumiejąc rzucanych mu aluzji. Liczył, że jednak znajdzie spokojne miejsce, a tymczasem okazało się, że trafił na najbardziej metafizyczną marudę w całym klasztorze. Rzucanie bardzo dziwnych sformułowanie miał zwykle za zadanie przekazać jakąś niezwykłą prawdę objawioną, tymczasem było zwykłym ględzeniem podstarzałych dziadków, którzy sądzą, że sam ich wiek pozwala im traktować siebie jako wyrocznie wszelkiej wiedzy.

-Dobrze wiem kim jestem i wiem co tutaj robię. Przyszedłem tutaj tylko dlatego, że zostałem poproszony o pomoc i tej pomocy zamierzam udzielić- Lekko podirytowany kolejnymi metaforami próbował odpyskować, choć nie podnosił głosu, to dało się w jego wypowiedzi wyczuć pewną wrogość. Wielki mędrzec oczywiście jak zwykle w takim przypadkach próbował przekazać, że dopiero w głębi duszy wojownik może poznać samego siebie, że największym przeciwnikiem dla wojownika jest on sam oraz tego typu pierdoły. Daisuke już wielokrotnie przechodził takie rozmowy, wielu jego poprzednich mentorów próbowało tych samych sztuczek, jakby chcieli go nawrócić do jakiejś sekty. Do posiłku zostało jeszcze trochę czasu, więc włócznik znalazł sobie jakieś wygodne miejsce, przyklęknął na kolanach, a następnie usiadł w typowy dla siebie sposób. Najpierw uklęknął na kolana, a następnie usiadł swoimi czterema literami na własnych stopach, odchylił się lekko do tyłu, wspierając dłońmi i spojrzał w górę.
0 x
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2347
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Kurhany nieopodal Seiyamy

Post autor: Ario »

0 x
Awatar użytkownika
Daisuke
Posty: 531
Rejestracja: 20 lip 2020, o 22:49
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek
Multikonta: Sosuke

Re: Kurhany nieopodal Seiyamy

Post autor: Daisuke »

Na całe szczęście dyskusja skończyła się równie niespodziewanie, co się zaczęła. Mnich chyba zrozumiał, że dalsze polemizowanie z Daisuke raczej nie będzie miało sensu. Z wielu powodów. Jednymi z nich było chociażby to, że dalsze obrażanie swojego wybawiciela raczej nie miało sensu, czy to, że włócznik doskonale znał te wszystkie metafizyczne sztuczki i nie dał się w nie wciągnąć.

Koniec przerwy jednak nastał razem z wybiciem dźwięku gongu. W pierwszym momencie można było uznać to za dźwięk gotowości do walki. Zwiadowcy wrócili, zaalarmowali kogo trzeba a dźwięk miał dać znać wszystkim w klasztorze, że zbliża się zagrożenie i każdy ma zająć swoją pozycję. Tak jednak nie było, gdyż dźwięk ten po prostu oznaczał posiłek. Niedługo ma dojść do istotnej walki, być może przesądzającej o istnieniu tego klasztoru, a tymczasem oni nadal trwali w swoich normalnych działaniach jak gdyby nigdy nic. Bez słowa komentarza, Nakasada jedynie poszedł za mędrkującym mnichem.
0 x
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2347
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Kurhany nieopodal Seiyamy

Post autor: Ario »

0 x
Awatar użytkownika
Daisuke
Posty: 531
Rejestracja: 20 lip 2020, o 22:49
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek
Multikonta: Sosuke

Re: Kurhany nieopodal Seiyamy

Post autor: Daisuke »

Daisuke na obiad spodziewał się starego ryżu, najpewniej z dodatkiem jakichś okolicznych roślin. Powiedzieć, że zaskoczyło go to co zobaczył to jak nic nie powiedzieć. Mimo, że za samymi mnichami i ich metodami oraz stylem życia nie przepadał, to trzeba było przyznać, na tym znali się całkiem dobrze. Dobry posiłek przed walką z całą pewnością jest ważną sprawą, dlatego mogło cieszyć, że sama strawa była rzeczywiście porządna. Nakasada z chęcią próbował różnych podanych dań, pilnując aby przy tym się nie przejadać. Umiar jest bardzo ważny w dbaniu o własne ciało. Zanim jednak miałby nawet okazję mocno się opchać pysznościami, usłyszał czyjś krzyk. Najpewniej bandyta przybył na miejsce, wojownik sprawdził czy ma włócznię przy sobie i ruszył na spotkanie ze źródłem tego dźwięku.
0 x
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2347
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Kurhany nieopodal Seiyamy

Post autor: Ario »

0 x
Awatar użytkownika
Daisuke
Posty: 531
Rejestracja: 20 lip 2020, o 22:49
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek
Multikonta: Sosuke

Re: Kurhany nieopodal Seiyamy

Post autor: Daisuke »

Ktoś próbujący zastosować jakąś sztuczkę bądź małą dywersję zapewne miałby w głowie już obmyślony plan. Można by przecież przenieść część zapasów i w momencie kiedy bandyta nie będzie się tego spodziewał zaatakować. Albo napchać mu czegoś wybuchowego do wozu i odpalić. Daisuke jednak poczuł się personalnie dotknięty obrazą oraz na tyle lekceważył zagrożenie, że nie widział powody by sięgać po jakieś bardziej wyrafinowane sztuczki.

-Frajera? A patrzyłeś ostatnio w lustro? Takim jesteś cwaniakiem, że tylko z kolegami potrafiłeś przyjść?- Powiedział Daisuke, gestem każąc się mnichowi odsunąć do tyłu i nie wtrącać w tą rozmowę. Jednocześnie zaczął on iść spokojnym krokiem do przodu, tak aby zostawić wejście nieco za sobą. Całe plany przygotowania spełzły na niczym, bo ci głupi mnisi nawet zwiadowców nie potrafili obsadzić. Do niczego się nie przydadzą, a będą tylko przeszkadzać. Pozostało jeszcze tylko wyprowadzenie bandyty z równowagi, aby bardzo ładnie się odsłonił. Może i jego paczka nie była zbyt wielkim zagrożeniem, jednak gdyby wszyscy jednocześnie rzucili się na włócznika, mógłby mieć z nimi mały problem.
0 x
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2347
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Kurhany nieopodal Seiyamy

Post autor: Ario »

0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Daishi”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości