Północe rejony Yusetsu

Awatar użytkownika
Jun
Postać porzucona
Posty: 1735
Rejestracja: 31 maja 2020, o 01:14
Wiek postaci: 22
Ranga: Kenshi | Akoraito
Krótki wygląd: Kapelusz
Widoczny ekwipunek: Zbroja
Duża torba
Miecz i śpiwór
Manierka
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Maname | Kabuki
Aktualna postać: Kayo
Lokalizacja: Shigashi no Kibu

Re: Północe rejony Yusetsu

Post autor: Jun »

0 x
" RP/PBF to nie zabawa już "
Awatar użytkownika
Toshiro
Posty: 1355
Rejestracja: 25 lis 2018, o 23:42
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito | San
Krótki wygląd: Ubiór: https://i.imgur.com/4b7w2iP.png
Maska: https://i.imgur.com/NQByJxc.png
Widoczny ekwipunek: 2 wakizashi przy lewym boku, duża torba na dole pleców
GG/Discord: Harikken#4936

Re: Północe rejony Yusetsu

Post autor: Toshiro »

Wmieszanie się w tłum i dotarcie do krzykacza nie stanowiło dla Toshiro większego problemu. Na szczęście udało mu się nie zwrócić na siebie uwagi gdy opuszczał lokal tylnym wyjściem. Kageyoshi okazał się organizatorem tej całej farsy. Czarnowłosy jedynie pokręcił głową gdy to usłyszał.
-W takim razie kiepski z niego organizator skoro nawet nie powiadomił właściciela o zbliżających się wyścigach.- zakpił i lekko prychnął. - Nie jestem tutejszy i jedyne ogłoszenie o jakim słyszałem to właśnie to, przybite wczoraj.- tutaj wskazał swoją dłonią na zbyt "dobrze" przybitą kartkę papieru do drzwi karczmy, przed którymi swoją drogą teraz stali, nieprawdaż? Wtem padły praktycznie dwa takie same pytania. Czarnooki spojrzał się na kobietę jakby miała coś z głową, czyt. była specjalna.
-Wynajęta ochrona na czas trwania wyścigów. Dla żadnej.- odparł powoli i wyraźnie. Być może miała też problem ze słuchem, czy też ze zrozumieniem tego co mówił w przypadku gdyby mówił zbyt szybko. Kto tam ją wie?-Akurat tutaj muszę Panią zaskoczyć, bo jestem osobą z zupełnego przypadku i nie miałem wcześniej pojęcia o tym, że takie rzeczy mają tutaj czy gdziekolwiek indziej miejsce. Po prostu niezbyt mnie to interesowało.- odparł z lekko cynicznym uśmiechem na ustach. Nawet jeśli cokolwiek i kiedykolwiek słyszał. Gdy zobaczył kolejną nadciągającą grupę jedynie przewrócił bardzo szybko oczami. Tych ludzi przybywało i przybywało. W co on się do cholery wpakował? Tak jak pierwsze drużyna nie zrobiła na nim zbyt dobrego wrażenia, tak druga... No pożal się boże. Jakiś kolejny zadufany w sobie Wielki Pan, co nie widzi nic oprócz czubka swojego nosa.
Sytuacja powoli się zagęszczała jednak nagle wkroczył jakiś niebieskowłosy jegomość z różowowłosą, małą towarzyszką. Przerwali ich dyskusje, aby ujawnić swoją tożsamość. Toż to sam Kageyoshi, który nie raczył poinformować właściciela o nadchodzącym wydarzeniu. Ach, wielki organizator. Toshiro postanowił jednak podejść do organizatora i chociażby się przedstawić.
-Nishiyama Toshiro. Pomoc w ogarnięciu tego całego... Przedsięwzięcia. Zostałem poproszony o pomoc przez właściciela.- ukłonił się lekko zdradzając swe imię. - Nie chciałbym zabrzmieć jak gbur, ale myślę, że wypada się zapowiedzieć wcześniej jeśli chce się organizować tak duże wydarzenie w tak małej karczmie. Przez to właściciel nie miał czasu odpowiednio się przygotować i będzie dopiero po południu.- kontynuował swój wywód rozglądając się po ludziach, którzy zdążyli się już zgromadzić, tym bardziej, że miało być ich jeszcze więcej. -W każdym razie proszę o cierpliwość.-Nishiyama ciężko westchnął wewnętrznie na myśl o tym, że jak coś pójdzie nie tak, to on będzie musiał ich uspokajać, a najpewniej skończy się to tak jak zawsze, czyli piórkami. No chyba, że tylko pojedyncze jednostki będą robić szum, to przynajmniej nie będzie musiał od razu "atakować" wszystkich.
0 x
Awatar użytkownika
Jun
Postać porzucona
Posty: 1735
Rejestracja: 31 maja 2020, o 01:14
Wiek postaci: 22
Ranga: Kenshi | Akoraito
Krótki wygląd: Kapelusz
Widoczny ekwipunek: Zbroja
Duża torba
Miecz i śpiwór
Manierka
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Maname | Kabuki
Aktualna postać: Kayo
Lokalizacja: Shigashi no Kibu

Re: Północe rejony Yusetsu

Post autor: Jun »

0 x
" RP/PBF to nie zabawa już "
Awatar użytkownika
Toshiro
Posty: 1355
Rejestracja: 25 lis 2018, o 23:42
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito | San
Krótki wygląd: Ubiór: https://i.imgur.com/4b7w2iP.png
Maska: https://i.imgur.com/NQByJxc.png
Widoczny ekwipunek: 2 wakizashi przy lewym boku, duża torba na dole pleców
GG/Discord: Harikken#4936

Re: Północe rejony Yusetsu

Post autor: Toshiro »

Tak na prawdę to nie było tak, że Toshiro powiedział, że nikogo do środka nie wpuści do środka karczmy. On po prostu nie powiadomił wszystkich o tym, że posiada w ogóle taką możliwość. Wydawało mu się, że tak po prostu będzie mu dużo łatwiej. Na pewno nie miał zamiaru pilnować tego co kto bierze zza baru, ponieważ tych ludzi było po prostu zbyt wielu, a na dodatek co najmniej część z nich, jak nie większość stanowiła ninja. W końcu pojawił się jeszcze jeden zawodnik z wielkim zwojem na plecach. Nihisyama śmiał założyć, że najprawdopodobniej przywoła coś na czym będzie się ścigać. Jednak czy zwykłe zwierzę mogło przeżyć zapieczętowane? Nie był do końca pewien czy to możliwe, ale cóż, może czymś to zaskoczy. Złowieszczy uśmiech mężczyzny jakoś nie przekonał go co do jego prawdomówności w tym aspekcie.
-No nic. Jest jak jest. Już tego nie zmienimy.- odparł jedynie wymijająco, aby nie ciągnąć już tego tematu. Nie chciał przecież żeby zrobiło się nieprzyjemnie. Jego czarne oczy skierowały się w stronę nowoprzybyłych. Gdyby nie to, że w okolicy było tyle innych zawodników to po prostu złapał by się za głowę. Co to w ogóle ma być za szopka? W co on się wpakował? Miały być psy i koniec. Domyślał się, że chodzi o to, że pewne jednostki z klanu Inuzuka chciały udowodnić świetność i wyższość swoich ninkenów, ale to...? Co to w ogóle było? Zastanawiała się mierząc wzrokiem ludzi pustyni, którzy... No cóż. Też byli bardzo zadufani w sobie. Nie dość, że pojawili się po raz pierwszy to już się panoszą.
-I oby wygrała. Albo jak nie ona to ten ze zwojem.- mruknął pod nosem do Kageyoshiego kręcąc głową. Nie mieściło mu się w głowie, że będzie miał do czynienia z osobami z takim temperamentem. Kolejne godziny zapewniały kolejną masę ludzi zbierających się wokół karczmy. Nie spodziewał się jednak, że zostanie zagadany przez Inuzukę w międzyczasie.
-To prawda, nie robię tego do końca za darmo. Po prostu potrzebowałem czegoś na szybko, a oprócz tego nie chciałem zostawić właściciela z tym wszystkim samego, ponieważ przyznam, że bardzo dobrze mnie u siebie ugościł. - powiedział spoglądając na nią na chwilę, a później wrócił do patrzenia w tłum i szukania ewentualnych zagrożeń, które musiałby zutylizować. -Oprócz tego, że większość to nadęte buce? Nie przekonują mnie te drewniane stwory, a oprócz tego wiem, że Wasze psy potrafią być na prawdę szybkie. Szybsze niż konie. Najbardziej jednak jestem ciekaw chłopaka ze zwojem i dziewczyny od Kageyoshiego.- podzielił się swoimi spostrzeżeniami bez większego problemu. Nie widział powodu żeby się z nimi ukrywać skoro i tak nie będzie raczej brał udziału w tym wszystkim. Jego zadaniem było stanie z boku i pilnowanie żeby ludzie nie robili rozpierdzielu. Przybycie gospodarza również sprawiło mu nie lada zaskoczenie.
-Szczerze? Nie wyobrażam sobie. Nie potrafię dogadać się z jedną, a co dopiero z dziewięcioma.- smutne, aczkolwiek prawdziwie. Ostatnie jego relacje z płcią przeciwną nie był zbyt owocne. Raz został zupełnie zlany, a z drugą się pokłócił. -W każdym razie całe szczęście, że jest ich aż tyle. Zdecydowanie przydadzą się jako pomoc.- oznajmił rozglądając się po okolicy. Zmierzył wzrokiem Kanshikiego gdy ten zdawał się jednak znać Kageyoshiego, ale oprócz tego nic więcej z tym nie zrobił.
Toshiro wylądował przy stoliku z "niezależnymi" jeźdźcami co w sumie najbardziej mu odpowiadało jeśli ktokolwiek pragnął by go o to zapytać. Uśmiechnął się lekko zarówno do dziewczyny jak i chłopaka.-Wydaje mi się, że już nic mnie nie zaskoczy, ale warto spróbować. Mogę zapytać na czym jedziesz?- zagadnął patrząc się najpierw w kierunku tajemniczego, czarnowłosego chłopaka. Nie zwracał za bardzo uwagi na "Złotych sprinterów", choć nie umknęło to jego uwadze, że ich lider stał się jakiś dziwny. Pomimo tego raczej nie chciał mieć z nimi za dużo do czynienia.
Po jakimś czasie zwrócił się do niego organizator. Nie był pewien czy podoba mu się to, że skądś go kojarzy. Spotkało się to z lekkim zawahaniem i pytającym wzrokiem. Pomimo tego Nishiyama wstał i bez słowa podszedł do stolika niebieskowłosego i jeśli ten mu pozwolił to się przysiadł. -Tak? O co chodzi?- zapytał nieco niepewnym tonem. Jedyną sławą jaką się okrył dość nie dawno nie była zbyt dobra, chociaż zależy jak na to spojrzeć. Położenie całego stadionu w tym pewnie kilku silnych ninja mogło się spotkać z różną reakcją. Nie był to manifest jego siły, a jedynie przypadek, z którego no cóż... Nie wybrnął najlepiej, ponieważ złamał zasady turnieju i został zdyskwalifikowany.
0 x
Awatar użytkownika
Jun
Postać porzucona
Posty: 1735
Rejestracja: 31 maja 2020, o 01:14
Wiek postaci: 22
Ranga: Kenshi | Akoraito
Krótki wygląd: Kapelusz
Widoczny ekwipunek: Zbroja
Duża torba
Miecz i śpiwór
Manierka
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Maname | Kabuki
Aktualna postać: Kayo
Lokalizacja: Shigashi no Kibu

Re: Północe rejony Yusetsu

Post autor: Jun »

0 x
" RP/PBF to nie zabawa już "
Awatar użytkownika
Toshiro
Posty: 1355
Rejestracja: 25 lis 2018, o 23:42
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito | San
Krótki wygląd: Ubiór: https://i.imgur.com/4b7w2iP.png
Maska: https://i.imgur.com/NQByJxc.png
Widoczny ekwipunek: 2 wakizashi przy lewym boku, duża torba na dole pleców
GG/Discord: Harikken#4936

Re: Północe rejony Yusetsu

Post autor: Toshiro »

Toshiro zdecydowanie już wcześniej zdawał sobie sprawę z tego, że nie zna tej części zaplecza rozrywkowego, ponieważ nigdy wcześniej go to nie fascynowało. Nawet teraz nie był zainteresowany samymi wyścigami, a bardziej ciekawymi osobistościami, które pojawiły się na miejscu. Rozmowy z różnymi osobistościami przebiegały zdecydowanie lepiej niż mu się wydawało. Sam Kageyoshi wydawał się całkiem porządku. Inuzuka koniec końców też okazała się nie być aż tak zadufana w sobie jak inni i po prostu dało się z nią chwilę porozmawiać. Mimo tego Nishiyama nie uważał, żeby coś takiego było równie wymagające co trening bojowy gdzie na szali kładzie się swoje życie praktycznie za każdym razem gdy podejmuje się jakiegoś zlecenia. Zazwyczaj w wyścigach tak nie jest i to prawda, że na pewno wymagało to jakiegoś szkolenia, aczkolwiek nie było aż tylu niewiadomych, które mogły sprawić, że ktoś pożegna się z tym światem. Sam Kageyoshi zdawał się radzić sobie już ze wszystkim z małą-dużą pomocą dziewczyn, które sprowadził.
Gdy chłopak pokazał Toshiro na czym zamierzał pojechać ten spojrzał na niego na początku z lekkim zwątpieniem, aczkolwiek po chwili bardziej przerodziło się ono w ciekawość. - Huh. Nigdy wcześniej nie widziałem czegoś takiego. W każdym razie życzę Ci powodzenia w wyścigu i trzymam kciuki.- powiedział i zerknął też w stronę dziewczyny. - Za Waszą dwójkę.- dodał i lekko uśmiechnął się również do niej.
-Niestety nie mam żadnego wierzchowca i oprócz tego... Jakoś nigdy wcześniej nie miałem za bardzo okazji żeby na czymś jeździć. Moje umiejętności również nie pozwalają na stworzenie takowego tak jak choćby Genjo z jego tygrysem.- odparł wzruszając ramionami. Tak na prawdę nie było tutaj nic więcej do gadania. Nikt przecież go nie wystawi, a sam nie miał też jakiejś dużej chęci aby uczestniczyć w tym wszystkim jako zawodnik.
-Ale na czym pojadę? Przecież po prostu nie pobiegnę. Poza tym... Chyba wystarczy już mi tej sławy.- odparł Kageyoshiemu akcentując ostatnie słowo. -Myślę, że skupię się na tym, aby nic nikomu się nie stało. To i tak może okazać się... Dość trudnym zadaniem. Zazwyczaj podczas takich wydarzeń może dojść do konfliktów. Szczególnie, że każda strona wydaje się mieć coś do innej.- dodał od razu po czym założył ręce na ramiona pozostając w dość zamkniętej postawie. Rzeczywiście dla niego wydawała się to raczej być kolejną okazją do owiania się złą sławą aniżeli tą dobrą, ale kto wie? Może marnował pewną okazję.
Minęło trochę czasu i w końcu nastało określenie zasada. Nie było to coś czego spodziewał się Nishiyama. Jedynym warunkiem było nie doprowadzanie przeciwników do śmierci. Nie dość, że jego zadanie polegało na kontroli tłumu to na dodatek jeszcze przyjdzie mu pilnować zawodników żeby nie zrobili za dużej szkody otoczeniu jak i samym sobie. Westchnął ciężko słysząc te zasady.
-Masz racje. Prawie. Kto niby będzie pilnować żebyście się nie pozabijali? Jakoś mi się to nie widzi.- oznajmił i gdy dziewczyna rozgrzewała swoje dłonie to chciał zwrócić uwagę na rękawiczki z otworami, które posiadała. Kojarzył mu się one z uczestnikiem turnieju, którego nie miał okazji spotkać.
0 x
Awatar użytkownika
Jun
Postać porzucona
Posty: 1735
Rejestracja: 31 maja 2020, o 01:14
Wiek postaci: 22
Ranga: Kenshi | Akoraito
Krótki wygląd: Kapelusz
Widoczny ekwipunek: Zbroja
Duża torba
Miecz i śpiwór
Manierka
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Maname | Kabuki
Aktualna postać: Kayo
Lokalizacja: Shigashi no Kibu

Re: Północe rejony Yusetsu

Post autor: Jun »

0 x
" RP/PBF to nie zabawa już "