Okolice Watarimono

[Yosuke]

Yosuke, miał teraz nieco więcej czasu aby z bliska przyjrzeć się temu co narobił. A narobił sporo. Poprzewracane wozy oraz poszkodowani bandyci to jedynie początek. Ucierpiały jednak niewinne zwierzęta. Konie miały olbrzymi problem z tym aby podnieść się i stanąć na równe nogi. Nie trzeba było być specjalistą, żeby wiedzieć, że pewnie miały pogruchotane kości. Rekinka bardzo do dotknęło. Czuł się winny tej sytuacji. Nie zapanował nad swoją techniką, dając się ponieść emocjom w czasie walki sprawił, że ucierpiały konie, które były jedynie źle traktowane przez złych ludzi. Teraz do ich dalszego złego traktowania dołączył się Hoshigaki. Klęknął przy jednym ze zwierząt, głowę miał zwieszoną, w kącikach oczu miał łzy. Nie był w stanie im w żaden sposób pomóc. Nie znał się na medycynie, nigdy też nie próbował opanować sztuk Iryojutsu. Potrafił używać Suitonu, całkiem nieźle, a pomimo tego, że miał w swoim władaniu żywioł wody, który przecież daje życie, potrafił jedynie siać zniszczenie.

-Tak po prostu zostawicie te zwierzęta na śmierć?!- Wydarł się Yosuke, którego bardzo dotknęła cała sytuacja. Sam fakt, że kupcom tak bardzo się spieszyło, że nawet nie chcieli poczekać chwili dłużej. Tak się nie zachowuje dobry człowiek, tak się nie zachowuje dobry ninja, a tym bardziej takiego zachowania nie pochwala Hachiman.

[Harisham]

Biedne, niczemu niewinne konie ucierpiały w naszym starciu zbyt mocno. Niestety przy tak dużych obrażeniach nie będą w stanie samodzielnie przeżyć. Wątpię natomiast, aby ktokolwiek chciał poświęcać swój czas i fundusze na odratowanie ich i nieustanną opiekę nad nimi. Z wielkim bólem chyba będę musiał zakończyć ich cierpienie. To jedyne honorowe rozwiązanie w tej sytuacji. Nie podoba mi się jednak to co mówią ci kupcy-shinobi. Wykonywaliśmy ich rozkazy, a teraz oni próbują całą odpowiedzialność zrzucić na nas. Nie tak powinno się kroczyć ścieżką Hachimana.
Podchodzę do rannych koni i dobywszy katany, podrzynam i gardła mówiąc jednocześnie:
- Myślę, że Tamaki próbuje traktować was jak zbiry, ponieważ przed chwilą zasugerowaliście, że zleciliście nam zabicie strażników i teraz próbujecie zrzucić odpowiedzialność na nas. Nieładnie i niehonorowo. Dlatego też teraz domagam się, abyście pokazali mi te wasze drogocenne dokumenty. Wszystko co mówicie zaczyna coraz bardziej śmierdzieć i wolę nie być oskarżony o coś, za co nie ponoszę odpowiedzialności.

[Uchiha Masako]

Masako czuła się coraz bardziej skołowana i zmęczona nie tylko upływem chakry, ale i sytuacją. Jej wątpliwości, może nie rozwiane, ale stłumione przez resztę - teraz ponownie wybuchły ze zdwojoną mocą. Kupcy... cóż, mieli rację, wszystko co do tej pory mówili było zgodne z prawdą. Jednak z drugiej strony - co z tego, że znali wyposażenie tej grupy? Mogli równie dobrze należeć do jakiejś mafii i wcześniej zdobyć informacje o przewozonych dokumentach od jakiegoś przekupnego strażnika. Do tego... bandyci wydawali się zupełnie nie zaniepokojeni widokiem Kakita, a ten mniej ogarnięty- cieszył się nawet na jego widok. Bandyci powinni chyba... bać się, widząc na swojej drodze doświadczonego samuraja, znanego z praworządności? Pozostałe tłumaczenia były... sensowne... Ale nie miały żadnego konkretnego potwierdzenia, które by w razie czego chroniło ich grupkę przed gniewem samurajów z Watarimono. Dla tego kiedy reszta mówiła, ona ukradkiem połknęła pigułkę żywnościową, aby nieco odzyskać siły, gdyby mieli jednak... przymuszać kogokolwiek.

- Coż, nie będziemy przeładowywać i sprzątać tego wszystkiego. Weźmiemy tylko ten wóz, który się trzyma, załadujemy na niego bandytów i wspólnie wszyscy się udamy do Watarimono. To na pewno nie zajmie długo. Jeżeli byście mieli mieć problemy z gildią za opóźnienie, jestem gotowa wstawić się w waszym imieniu i wyjaśnić, że to moja nieufność była jej powodem. Ba, nawet oddam wam swoją część wynagrodzenia, które nam ofiarowaliście za pomoc. Niemniej, chcę mieć pewność, że nie zostaniemy nagle aresztowani przy bramach za to, że zbytnio wam zaufaliśmy. - dodała, nie całkiem wrogo, ale stanowczo.

  Ukryty tekst

[Tamaki Hyūga]

Zadowolona z poparcia jakie dostałam od reszty naszej grupy poczułam się pewniej stawiając sprawę w takim świetle. "Kupcy" za to, zaczynali się zachowywać co raz to bardziej podejrzanie i to jedynie podnosiło kolejne czerwone flagi. Teraz to już napewno nie ma takiej opcji abym pozwoliła im odejść samotnie.
- Zgadzam się z Masako-san. Nie chcemy sprawiać problemów, jednak potrzebujemy jakiegoś zabezpieczenia w przypadku najgorszej możliwej opcji. Jeżeli z tego powodu wasza dwójka będzie miała kłopoty to ja również chętnie pójdę tam się za wami wstawić. - poparłam Uchihę głosem nieznoszącym sprzeciwu.
Cały czas także obserwowałam uważnie naszych zleceniodawców, w razie jakby którykolwiek z nich zaczął się podejrzanie zachowywać, to byłam gotowa aktywować Byakugan i stawać ponownie do walki.

[uhide=Yami, Yosuke, Harisham, Uchiha Masako, Tamaki Hyūga]Poziom Chakry: 71%
Użyte techniki:

Nazwa

Byakugan: Reberu Bi

Ranga

B

Kolejny poziom rozwoju daje użytkownikowi kolejne wzmocnienie jego Byakugana. Kontrola zasięgu wzroku przychodzi mu z łatwością i nie ma on problemu z przełączaniem się między widokiem na odległość i wokół siebie. Shinobi otrzymuje też nową umiejętność - jest on w stanie wyzwalać chakrę ze swoich tenketsu w taki sposób, by jej gęstość była w stanie zatrzymać nadchodzące uderzenia.

Zasięg

W linii prostej

9 kilometrów

Wokół siebie

90 metrów

Koszt Chakry E: 8% | D: 6% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: niezauważalne (1/2 podtrzymanie)

Bonusy

+20 Percepcji przy aktywowanym Byakuganie

Statystyki i Dziedziny:

Wszystkie Jutsu:

Ekwipunek:

[/uhide]

[Yami]

Misja Rangi C
Hozuki Harisham, Hoshigaki Yosuke, Hyuga Tamaki, Uchiha Masako
Kolejka 17/15

Z każdą mijającą chwilą nastawienie grupy zmieniało się co do dwójki kupców. Ta wyraźnie się śpieszyła zaś coraz bardziej zaczęły pojawiać się ataki ze strony zleceniobiorców. Kari przekazał w tym czasie skrzynkę Yariemu, zaś ten zwrócił się ponownie w kierunku Tamaki oraz Masako, dwójki kobiet, które znajdowały się w bezpośredniej odległości od nich.
- Nie. Mój towarzysz chciał jedynie zwrócić uwagę możliwość. Zwyczajnie zdenerwował się faktem, że tak jesteśmy trakto...
- ...ość.
Yari spojrzał na swego towarzysza. Ten... zamachnął się ręką. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie ułożenie palców. Pojedyncza pieczęć barana. Gwałtowny podmuch wiatru mógł wytrącić z równowagi nie tylko Masako i Tamaki ale również jego towarzysza. Zdolności Doujutsu pozwoliły odpowiednio się przygotować na atak. Nie zdołały jednak przygotować się na to co stało się później. Podmuch wiatru był jedynie pierwszym z elementów chwilę później mężczyzna wybił się w kierunku Tamaki (ta była najbliżej). Nie wymierzał żadnego ataku zwyczajnie sięgnął rękę i wykorzystał efekt techniki aby złapać ją za nadgarstek. Nic wielkiego. Nic wielkiego gdyby nie fakt, że dziewczyna zaczęła tracić siły zaś źrenice wróciły z powrotem do stanu normalnego.
W drugiej ręce pojawił się kunai. Wyrzutnia pod ubraniem. Dłoń z nową bronią znajdowała się aktualnie za jego plecami.
- DOŚĆ TEGO PIERDOLENIA. MIELIŚCIE TYLE SZANS ABY STĄD KURWA SPIERDALAĆ. CHCESZ PIZDO ABYM CIĘ ZAJEBAŁ? PROSZĘ BARDZO.
I wykonał zamach błyskawiczny zamach w stronę jej klatki piersiowej.

Yosuke i Harisham będący znajdujący się przy koniach poczuli uderzenie wiatru, które wytrąciło ich z równowagi. Nie było to nic specjalnego. Zwyczajnie stracili tym samym odrobinę czasu na reakcję. W aktualnym stanie miała ją jedynie Masako.

  Ukryty tekst

[Yosuke]

Sytuacja co prawda była bardzo napięta. Każdemu coś bardzo nie pasowało w tej całej sytuacji, ale jednak to co wydarzyło się chwilę później, było bardzo niespodziewane. Z dalszego wciskania kiepskich wymówek, jeden z nich postanowił przejść do natychmiastowego działania. Wykonał technikę, która zapewne mogłaby zbić z trop niedoświadczonych wojowników. Na całe szczęście, ich ekipa miała w tym już całkiem dobre doświadczenie. A z racji na poprzednią walkę, całkiem dobrze radzili sobie zespołowo, rozumiejąc się niemalże bez słów i natychmiastowo dopełniając swoje ewentualne braki.

Trzeba było jednak szybko przejść do czynów, gdyż zagrożone było życie Tamaki. Dwóch shinobi, którzy określali się mianem zwyczajnych kupców, przeciwko grupie uzbrojonych po zęby shinobi. Co prawda byli dopiero po jednej walce, ale z całą pewnością działało to na ich korzyść. W ich krwi nadal płynęła adrenalina, trzymając ich czas reakcji na najwyższym poziomie. Rekinek nie zastanawiał się nad swoim ruchem. Nie mógł wykorzystać swoich najsilniejszych technik, mógłby zaszkodzić dziewczynom. Miał jednak w zanadrzu kilka innych. Złożył pieczęć i wypluł w stronę Yariego lepką substancję, która miała za zadanie go skutecznie unieruchomić i uniemożliwić walkę. Nie był on co prawda jeszcze agresywny, ale lepiej dmuchać na zimne.


[uhide=Yami, Yosuke, Harisham, Uchiha Masako, Tamaki Hyūga]Chakra:
58% - 12%(Suiton: Mizuame Haji) = 46%
Użyte techniki:

Nazwa

Suiton: Mizuame Haji

Ranga

C

Pieczęci

Tygrys

Zasięg

25 metrów

Wymagania

Wymaga znajomości Suiton: Mizuame Nabara

Dodatkowe

Siła do potrzebna zwalczenia liny

80

Szybkość liny

70

Koszt

E: 24% | D: 18% | C: 15% | B: 12% | A: 9% | S: 6% | S+: 3%

opis Technika bazująca na Suiton: Mizuame Nabara która zamiast skupiać się na działaniu obszarowym koncentruje się na zadziałaniu przeciw pojedynczym celom. Shinobi miesza chakrę w swoim żołądku by po chwili wypluć ciecz która po zbliżeniu się do celu oplątuje go. Trafienie i spętanie nią przeciwnika może unieruchomić jego ruchy a lepkość liny utrudnia oswobodzenie się z jej uścisku.

KP:

Znane jutsu:

Ekwipunek:

[/uhide]

[Uchiha Masako]

Wspaniale - dwie walki jednego dnia, do tego wszystko wskazywało na to, że jej podejrzenia się sprawdziły. Teraz była tylko wściekła na to, że wcześniej nie zmusiła grupy do swojego oryginalnego, bardzo prostego pomysłu - sprawdzenia pracodawców. Paranoja, którą sobie w ostatnich miesiącach wypracowała opłaciłaby się wtedy bardziej, a tak - stali przed bardzo złą sytuacją, w której prawdopodobnie dali zatrudnić się przez jakichś szemranych shinobi. Widząc, co się święci, Masako odskoczyła do tyłu i na bok, uruchamiając wyrzutnię kunaiów na ręku i ciskając nim w trzymającego jej nową przyjaciółkę Kariemu, jednocześnie rzucając proste, szybkie i niewymagające wiele wysiłku ani pieczęci Genjutsu na Yariego. To powinno zablokować jego ewentualny kontratak, a przynajmniej go utrudnić, do tego zostawiało jej czas na kontynuowanie ataku. Kiedy tylko kunai trafił, złożyła pieczęcie do techniki Katonu, która miała powędrować w stronę Kariego. O ile nie był tak szybki, jak ten samuraj albo cholerne papierowe chakramy Yuu, nie powinien mieć z nią szans.

Jej cierpliwość bowiem również się tutaj skończyła i nie zamierzała jej okazać komuś, kto wrobił ją w przestępstwo. Liczyła na to, że Tamaki zdoła się wyrwać z jego uścisku, co pozwoli jej technice na spopielenie przeciwnika, choć to, co zrobił było... niepokojące. Nie widziała nigdy wcześniej, żeby... ktoś wyłączył dojutsu? Oby Harisham i Yosuke szybko wrócili do walki i młody Rekinek nie potraktował wszystkich tą swoją wodną techniką - była naprawdę silna i cieszyła się, że nie oberwała taką w trakcie turnieju.

  Ukryty tekst

[Harisham]

Prawdą jednak okazuje się, że zło i grzech wręcz kipią w człowieku. Kipią i nie pozwalają zbyt długo się ukrywać. Szczególnie, gdy natrafią na prawdziwie prawe i wierne jednostki. Wiara w Hachimana z jakiegoś powodu często kuje grzeszników tak, że ci prędko pokazują swoje prawdziwe twarze. Tak jest też w tym przypadku. Ci niby kupcy, a jednak shinobi okazali się zwykłymi łajdakami, którzy najprawdopodobniej próbowali wrobić nas w poważne przestępstwo i zrobić z nas bandytów. Niedoczekanie ich. Co prawda życia zmarłym strażnikom nie wrócimy, ale godnie pomścimy ich krwią. Tak nakazuje teraz honor.
Korzystając z wody, którą Yosuke wytworzył podczas swoich wcześniejszych ataków, tworzę dwa wodne klony, po czym razem z nimi biegnę w stronę kupców-shinobi i dobywam po drodze miecz. Następnie razem z klonami próbuję prostymi cięciami zaatakować przeciwnika, który uchwycił Tamaki.

[uhide=Harisham, Yami, Yosuke, Uchiha Masako, Tamaki Hyūga]Czakra: 76%-26%=50%
KP:
KEKKEI GENKAI: Suika Kawari
NATURA CHAKRY: Suiton
STYLE WALKI: Chanbara
UMIEJĘTNOŚCI:
Nabyta -
PAKT: brak
ATRYBUTY PODSTAWOWE:
SIŁA 40
WYTRZYMAŁOŚĆ 40
SZYBKOŚĆ 60
PERCEPCJA 60
PSYCHIKA 1
KONSEKWENCJA 38
SUMA ATRYBUTÓW FIZYCZNYCH: 200
KONTROLA CHAKRY D
MAKSYMALNE POKŁADY CHAKRY: 105%
MNOŻNIKI:
POZIOM ROZWOJU DZIEDZIN NINPŌ:
NINJUTSU E
GENJUTSU E
STYLE WALKI 1
Chanbara B
---
---
IRYōJUTSU E
FūINJUTSU E
ELEMENTARNE
KATON
SUITON C
FUUTON
DOTON
RAITON
KLANOWE C
JUTSU:

Ninjutsu:
Bunshin no Jutsu [E]
Henge no Jutsu [E]
Kai [E]
Kawarimi no Jutsu [E]
Kinobori no Waza [E]
Suimen Hoko no Waza [E]
Nawanuke no Jutsu [E]

Fūinjutsu:
Fūin no Jutsu [E]

Hozuki:
Suika no Jutsu [D]
Suihō no jutsu [D]

Chanbara
Yōdō [D]
Mikazukigiri [C] viewtopic.php?p=145194#p145194
Omotegiri [C] viewtopic.php?p=145233#p145233
Ikioi [C] viewtopic.php?p=145320#p145320

Suiton
Suiton: Kirigakure no Jutsu [D]
Suiton: Teppōuo [D]
Suiton: Mizutetsu no Jutsu [D]
Suiton: Teppōdama [C]
Suiton: Mizukiri no Yaiba [C]
Suiton: Mizurappa [C]
Suiton: Mizu Bunshin no Jutsu [C]
Suiton: Mizu Shuriken [C]
Suiton: Tenkyū [C] viewtopic.php?p=130951#p130951
Suiton: Mizuame Nabara [C] viewtopic.php?p=131702#p131702
Suiton: Mizu no Tatsumaki [C] viewtopic.php?p=145441#p145441

EKWIPUNEK

PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):
- Wielki kunai przy pasie z prawej strony
- Katana przy pasie z lewej strony
- torba przy pasie
- gurda na plecach odwrócona korkiem do dołu
wypełniona do pełna wodą
- manierka przy pasie

PRZEDMIOTY SCHOWANE (NIEWIDOCZNE):
5x - shuriken (w torbie)
3x - kunai (w torbie)
2x kunai z przywiązaną notką wybuchową
odznaka klanowa (zawieszona na szyi i schowana pod ubraniem)
Bojowa pigułka żywnościowa (w torbie)
Bombka dymna (w torbie)[/uhide]

[uhide=Harisham, Yami, Yosuke, Uchiha Masako, Tamaki Hyūga]

Nazwa

Suiton: Mizu Bunshin no Jutsu

Ranga

C

Pieczęci

Tygrys

Zasięg

Tworzenie

Obok użytkownika

Zasięg

50 metrów od użytkownika

Koszt E: 14% | D: 12% | C: 10% | B: 8% | A: 6% | S: 4% | S+: 2% (za klona) + to, co przekażemy (minimum 1%)

Statystyki

Szybkość

Równa twórcy

Siła

1/2 twórcy

Wytrzymałość

20

Zasoby

Wymaga małych zasobów wody

Opis <span style="display: block; margin: 0; padding: 0; text-align: justify;">Technika polegająca na uformowaniu z wody wizualnie idealnej kopii użytkownika. Aby stworzyć Bunshina konieczny jest bliski kontakt ze zbiornikiem wodnym, z którego ma powstać. Klon potrafi wykonywać wszelkie techniki Suiton oraz Tai/Buki (bez wykorzystywania chakry) znane oryginałowi. Stworzona kopia nie posiada ekwipunku swojego twórcy, za wyjątkiem tej widocznej na wierzchu co utrudnia odróżnienie oryginału od kopii. Tak skopiowany ekwipunek jest równie groźny co oryginalny, lecz po opuszczeniu dłoni klona rozpada się na wodę.Właściwości artefaktów nie zostają skopiowane, tak samo jak np. właściwości notek wybuchowych lub bombek dymnych.
Mizu Bunshin ma bardzo słabą wytrzymałość, jednak uderzenia fizyczne o niskiej sile niszczą je jedynie częściowo. Do pełnej eliminacji wymagany jest jeden solidniejszy atak lub seria słabszych.
Klon nie posiada wolnej woli oraz zdolności mówienia. Ze względu na brak świadomości jest więc niepodatny na genjutsu. Jego działania są w pełni uzależnione od stwórcy, który musi wydawać mu mentalne polecenia. W przypadku braku poleceń wywołanych np. krytycznymi ranami użytkownika bądź wykluczenia z walki, klony rozpadają się.</span>

2 klony po 1% czakry.[/uhide]

[Tamaki Hyūga]

Kompletnie zaskoczona nagłym atakiem ze strony Yariego dałam się rozproszyć falą powietrza w efekcie czego kupiec zdołał do mnie doskoczyć i... Po prostu złapać za nadgarstek? Nie rozumiałam co się dzieje do momentu kiedy poczułam jak uchodzi ze mnie siła. I był to moment w którym się realnie przeraziłam. Nigdy do tej pory nie miałam do czynienia z tego typu umiejętnością przez co zostałam złapana kompletnie z zaskoczenia, jednak adrenalina krążąca w moich żyłach zrobiła swoje i zareagowałam praktycznie instynktownie. Aktywowałam z powrotem Byakugan i wykorzystując technikę Jūkenpō Ichigekishin wypuściłam falę chakry z tenketsu znajdujących się na moich nadgarstkach dzięki czemu miałam nadzieję wyrwać się, bądź przynajmniej poluzować chwyt mężczyzny a następnie szarpnęłam się odskakując do tyłu tak aby uniknąć ataku kunaiem wymierzonego w moją klatkę piersiową. Starałam się za wszelką cenę jak najszybciej i jak najbardziej oddalić od napastnika w nadziei iż reszta mojej drużyny będzie w stanie jakoś go unieszkodliwić bądź przynajmniej spowolnić tak abym ja mogła dalej już na spokojnie dołączyć do walki.

[uhide=Yami, Yosuke, Harisham, Uchiha Masako, Tamaki Hyūga]Poziom Chakry: 71% - 8% (Absorbcja) = 63% - 4% (Aktywowanie Byakugana) = 59% - 15% (Jūkenpō Ichigekishin) = 44%
Użyte techniki:

Nazwa

Byakugan: Reberu Bi

Ranga

B

Kolejny poziom rozwoju daje użytkownikowi kolejne wzmocnienie jego Byakugana. Kontrola zasięgu wzroku przychodzi mu z łatwością i nie ma on problemu z przełączaniem się między widokiem na odległość i wokół siebie. Shinobi otrzymuje też nową umiejętność - jest on w stanie wyzwalać chakrę ze swoich tenketsu w taki sposób, by jej gęstość była w stanie zatrzymać nadchodzące uderzenia.

Zasięg

W linii prostej

9 kilometrów

Wokół siebie

90 metrów

Koszt Chakry E: 8% | D: 6% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: niezauważalne (1/2 podtrzymanie)

Bonusy

+20 Percepcji przy aktywowanym Byakuganie

Nazwa

Jūkenpō Ichigekishin

Ranga

C

Pieczęci

Brak

Zasięg

1 metr wokół ciała

Koszt

E: 24% | D: 18% | C: 15% | B: 12% | A: 9% | S: 6% | S+: 3%

Dodatkowe

Brak dodatkowych wymagań

Opis Technika pozwala na wykorzystanie punktów tanketsu na dowolnej części swojego ciała, a następnie wypuszczeniu z niej fali chakry, która skutecznie jest w stanie odepchnąć atakującego bądź przytrzymującego nas przeciwnika bez potrzeby odwracania się w jego stronę.

Statystyki i Dziedziny:

Wszystkie Jutsu:

Ekwipunek:

[/uhide]

[Yami]

Misja Rangi C
Hozuki Harisham, Hoshigaki Yosuke, Hyuga Tamaki, Uchiha Masako
Kolejka 18/15

Pierwszym, który zdążył zareagować na działania mężczyzny był jego towarzysz, który równie był zaskoczony jego zachowaniem co wy. Nie pozostawał jednak bierny na jego działania. Puścił pojemnik i złożył jako pierwszy pojedynczą pieczęć tygrysa. Strumień Ognia pomknął w kierunku Yosuke oraz Harishama. Ten błyskawicznie dopadł do dwójki i... otoczył ich zamykając w ognistej pułapce. W tym momencie dopiero twory Harishama przybrały swój wygląd. Suitonowa lina Yosuke była w tym momencie bezużyteczna względem szalejących płomieni.

Kiedy Tamaki chciała aktywować swoje wrodzone zdolności... nie udało się jej to. Upływ chakry wyraźnie utrudnił jej kumulację energii. Mężczyzna był szybszy od niej zaś bez zdolności klanu nie mogła nadążyć za nim. Czubek Kunaia wbił się w ciało jednak nie przeszył ciała w całości. Jeśli miała problemy z dokładnym skupieniem niewielkich jej ilości musiała zwyczajnie wyrzuć z siebie znacznie więcej chakry. Technika, którą użyła dziewczyna, mimo, że wyraźnie słabsza niż zwyczajowo, pozwoliła się jej wyswobodzić oraz odepchnąć rękę oraz broń. Dziewczyna poczuła również rosnące osłabienie potęgowane bólem w podbrzuszu, które zaczęło barwić jej ubranie.

W tym momencie broń rzucona przez Masako przeleciała tuż obok głowy przeciwnika. Ten jednak nie zdawał sobie sprawy z linki doczepionej do kunaia. Wystarczyło jedynie wypluć kolejną falę ognia jednak... Odpowiedział mężczyzna, który najwięcej prowadził z wami rozmów.

- Jeśli chcesz aby dwójka twoich towarzyszy żyła radziłbym nie atakować. Nieważne co się stanie i tak macie przesrane. Nie ważne jakie będą wasze wytłumaczenia zabiliście wyszkolonego samuraja z powodu niewłaściwie podjętych decyzji. Macie jednak jeszcze wyjście. Wystarczy, że zabijecie pozostałych strażników wówczas nikt nie będzie mógł przeciw wam zeznawać. Jeśli jednak to będzie dla takich dzieci zbyt dużym wyzwaniem tak możecie zwyczajnie uciekać. Poza tym jesteśmy wypoczęci po was widać już zmęczenie, czy naprawdę chcecie ginąć dla idei bycia sprawiedliwym?

Na słowa towarzysza zatrzymał się również bardzo niezadowolony mężczyzna który miał złączone dłonie w celu wykonania jakiejś techniki.

Mapa:

HAHA NIE MA NIE CHCE MI SIĘ

KP:

  Ukryty tekst

[Uchiha Masako]

Masako udało się odskoczyć, choć najwyraźniej zanim jej genjutsu zadziałało, kumpel Kario zdołał stworzyć ognisty pierścień dookoła Harishama i Yosuke. Nic to - cokolwiek planował, teraz powinien widzieć tylko latające dookoła niego płatki sakury, zasłaniające mu widok przede wszystkim na nią, ale też na wszystko inne dookoła. Już miała użyć techniki Katonu, kiedy Yari się odezwał, a to co powiedział sprawiło, że krew w niej zawrzała. Nie miała wątpliwości, że częściowo ma rację - bo na pewno zapłacą jakoś za swoje czyny, ale ojciec uczył ją, że należy odpowiadać za swoje czyny. Po to stworzono w końcu Sakki, przynajmniej tak słyszała od ojca - żeby ścigać tych, którzy przed konsekwencjami boją się stanąć. Takich jak Yoshimitsu. Najgorsze jednak było to, że ten typ wraz z drugim mieli czelność ich wrobić w morderstwo i napad, a teraz oferowali "wyjście" z sytuacji?! Po tym, jak Kari jeszcze pchnął jej nową przyjaciółkę kunaiem?! Masako miała dość i nie miała zamiaru grać dłużej w jego gierki. Kiedy gadał, a jego towarzysz zwracał bardziej uwagę na tę gadaninę, Masako ustawiła się tak, by linka na pewno dotknęła delikatnie chociaż Kariego.

- Martw się lepiej o kumpla. - mruknęła krótko, już na początku stwierdzenia składając pieczęci do techniki, która posłałaby płomień prosto w kierunku Kariego, prawdopodobnie spalając na miejscu - a przynajmniej taką miała nadzieję. Cały czas obserwowała też, co kombinuje Yari, choć ten wydawał się zajmować obecnie pozostałą dwójkę jej towarzyszy.

  Ukryty tekst

[Yosuke]

Walka rozpoczęła się na dobre, jednak Yosuke nie był wystarczająco szybki ze swoimi działaniami. Mimo użycia techniki, która nie wymaga wiele, to jednak przeciwnik był szybszy. Upuścił swoją skrzynkę z dokumentami, złożył pieczęci i otoczył dwóch Kantaiczyków okręgiem ognia. Co prawda przez chwilę można było się wystraszyć, że dostaną bezpośrednio tym silnym Katonem, jednak Yari nie wykorzystał swojej przewagi. Zamiast ich po prostu zabić, zablokował i odciął im drogę ucieczki. Czyżby się zawahał? Może po prostu był wykorzystywany przez tego drugiego? A może był jednak zwyczajnym bandytą, który nie potrafił zmusić się do zabicia kogoś, dlatego zawsze wykorzystywał innych? Pytań było wiele, a moment był nieodpowiedni na ich rozważania.

Trzeba było się sprężyć i skupić na swoim zadaniu. Na całe szczęście w ognistym "więzieniu" zamkniętych zostało dwóch ninja posługujących się żywiołem wody. Harisham zwykle był od zajmowania się atakiem, a Yosuke był dla niego zawsze wsparciem. Nie widział powodu aby i w tym przypadku zachować się inaczej. Natychmiastowo przeszedł do składania pieczęci. Wyplucie całkiem sporej wody miało ugasić powstałą wokół nich zaporę, a przy okazji zrobić za swoistą tarczę przed ewentualnym następnym nadchodzącym atakiem. Wiedział, że wszystko będzie zależeć od pojemności jego płuc i długości trwania wydechu, dlatego postawił wszystko tylko i wyłącznie na tę technikę.

[uhide=Yami, Yosuke, Harisham, Uchiha Masako, Tamaki Hyūga]Chakra:
46% - 16%(Suiton: Suijinheki) = 30%
Użyte techniki:

Nazwa

Suiton: Suijinheki

Ranga

B

Pieczęci

Tygrys → Wąż → Szczur → Wąż → Tygrys

Zasięg Max.

10 metrów

Koszt

E: 36% | D: 28% | C: 20% | B: 16% | A: 12% | S: 8% | S+: 4%

Dodatkowe

Brak dodatkowych wymagań

Zasoby

Tworzy średnie zasoby wody

opis Defensywne jutsu, polegające na wypluciu z ust strumienia, który niemalże błyskawicznie przeistacza się w wodną zaporę, blokującą nadchodzące ataki. Ściana zatrzymuje pociski, broń miotaną, uderzenia fizyczne o sile 140 oraz jutsu do rangi B włącznie, z wyłączeniem penetracyjnych i dotonowych. Zapewnia ona też znakomitą ochronę przed technikami Katonu - techniki rangi A nie są w stanie się przebić. Jutsu jest jednorazowe, tzn. zapory nie można podtrzymywać i trwa ona najczęściej tylko przez kilka sekund, tyle ile trwać może jeden wydech, podczas którego wypluwamy technikę. Jutsu może mieć również zastosowanie ofensywne. Wypluwana woda może zostać skierowana wprost pod nogi oponenta, aby wytworzona fala wybiła go w górę. Nie jest to jednak silne uderzenie, a jedynie wypchnięcie przeciwnika w górę przez odbijającą się od ziemi masę wody.

KP:

Znane jutsu:

Ekwipunek:

[/uhide]

[Harisham]

Nie jest dobrze. Tamaki oberwała i przez te diabelskie płomienie nie jestem w stanie ocenić jej stanu. Jestem przekonany, że Hachiman nigdy by nie pozwolił, aby tak świetna wojowniczka, która tak pięknie walczyła w trakcie turnieju mogła zginąć z rąk tak pospolitego i perfidnego szubrawca. W dodatku ta paskudna propozycja! Niech Bóg Ośmiu Chorągwi mnie strzeże, jeśli ktokolwiek z nas rozważa ją na poważnie. Ci kupcy-shinobi są grzesznikami i to takimi, którzy nakłaniają innych do zła. W związku z tym, należy ich ukarać, a nie słuchać ich plugastw.
- Nie słuchaj ich. Ich słowa będą jedynie mamiły i cię rozpraszały. - mówię do Rekinka wyjmując jednocześnie pigułkę żywnościową i podając ją Hoshigakiemu - Weź to. Tobie pomoże bardziej niż mnie. Widać, że jesteś już zmęczony.
Gdy tylko technika Yosuke ugasi otaczające nas płomienie, moje klony biegną na przeciwników i zasypują ich szybkimi cięciami i pchnięciami. Ja sam upewniam się, że Yosuke odebrał ode mnie pigułkę i ruszam za klonami, również atakując.

[uhide=Harisham, Yami, Yosuke, Uchiha Masako, Tamaki Hyūga]Czakra: 76%-26%=50%
KP:
KEKKEI GENKAI: Suika Kawari
NATURA CHAKRY: Suiton
STYLE WALKI: Chanbara
UMIEJĘTNOŚCI:
Nabyta -
PAKT: brak
ATRYBUTY PODSTAWOWE:
SIŁA 40
WYTRZYMAŁOŚĆ 40
SZYBKOŚĆ 60
PERCEPCJA 60
PSYCHIKA 1
KONSEKWENCJA 38
SUMA ATRYBUTÓW FIZYCZNYCH: 200
KONTROLA CHAKRY D
MAKSYMALNE POKŁADY CHAKRY: 105%
MNOŻNIKI:
POZIOM ROZWOJU DZIEDZIN NINPŌ:
NINJUTSU E
GENJUTSU E
STYLE WALKI 1
Chanbara B
---
---
IRYōJUTSU E
FūINJUTSU E
ELEMENTARNE
KATON
SUITON C
FUUTON
DOTON
RAITON
KLANOWE C
JUTSU:

Ninjutsu:
Bunshin no Jutsu [E]
Henge no Jutsu [E]
Kai [E]
Kawarimi no Jutsu [E]
Kinobori no Waza [E]
Suimen Hoko no Waza [E]
Nawanuke no Jutsu [E]

Fūinjutsu:
Fūin no Jutsu [E]

Hozuki:
Suika no Jutsu [D]
Suihō no jutsu [D]

Chanbara
Yōdō [D]
Mikazukigiri [C] viewtopic.php?p=145194#p145194
Omotegiri [C] viewtopic.php?p=145233#p145233
Ikioi [C] viewtopic.php?p=145320#p145320

Suiton
Suiton: Kirigakure no Jutsu [D]
Suiton: Teppōuo [D]
Suiton: Mizutetsu no Jutsu [D]
Suiton: Teppōdama [C]
Suiton: Mizukiri no Yaiba [C]
Suiton: Mizurappa [C]
Suiton: Mizu Bunshin no Jutsu [C]
Suiton: Mizu Shuriken [C]
Suiton: Tenkyū [C] viewtopic.php?p=130951#p130951
Suiton: Mizuame Nabara [C] viewtopic.php?p=131702#p131702
Suiton: Mizu no Tatsumaki [C] viewtopic.php?p=145441#p145441

EKWIPUNEK

PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):
- Wielki kunai przy pasie z prawej strony
- Katana przy pasie z lewej strony
- torba przy pasie
- gurda na plecach odwrócona korkiem do dołu
wypełniona do pełna wodą
- manierka przy pasie

PRZEDMIOTY SCHOWANE (NIEWIDOCZNE):
5x - shuriken (w torbie)
3x - kunai (w torbie)
2x kunai z przywiązaną notką wybuchową
odznaka klanowa (zawieszona na szyi i schowana pod ubraniem)
Bojowa pigułka żywnościowa (w torbie)
Bombka dymna (w torbie)[/uhide]

[uhide=Harisham, Yami, Yosuke, Uchiha Masako, Tamaki Hyūga]

Nazwa

Suiton: Mizu Bunshin no Jutsu

Ranga

C

Pieczęci

Tygrys

Zasięg

Tworzenie

Obok użytkownika

Zasięg

50 metrów od użytkownika

Koszt E: 14% | D: 12% | C: 10% | B: 8% | A: 6% | S: 4% | S+: 2% (za klona) + to, co przekażemy (minimum 1%)

Statystyki

Szybkość

Równa twórcy

Siła

1/2 twórcy

Wytrzymałość

20

Zasoby

Wymaga małych zasobów wody

Opis <span style="display: block; margin: 0; padding: 0; text-align: justify;">Technika polegająca na uformowaniu z wody wizualnie idealnej kopii użytkownika. Aby stworzyć Bunshina konieczny jest bliski kontakt ze zbiornikiem wodnym, z którego ma powstać. Klon potrafi wykonywać wszelkie techniki Suiton oraz Tai/Buki (bez wykorzystywania chakry) znane oryginałowi. Stworzona kopia nie posiada ekwipunku swojego twórcy, za wyjątkiem tej widocznej na wierzchu co utrudnia odróżnienie oryginału od kopii. Tak skopiowany ekwipunek jest równie groźny co oryginalny, lecz po opuszczeniu dłoni klona rozpada się na wodę.Właściwości artefaktów nie zostają skopiowane, tak samo jak np. właściwości notek wybuchowych lub bombek dymnych.
Mizu Bunshin ma bardzo słabą wytrzymałość, jednak uderzenia fizyczne o niskiej sile niszczą je jedynie częściowo. Do pełnej eliminacji wymagany jest jeden solidniejszy atak lub seria słabszych.
Klon nie posiada wolnej woli oraz zdolności mówienia. Ze względu na brak świadomości jest więc niepodatny na genjutsu. Jego działania są w pełni uzależnione od stwórcy, który musi wydawać mu mentalne polecenia. W przypadku braku poleceń wywołanych np. krytycznymi ranami użytkownika bądź wykluczenia z walki, klony rozpadają się.</span>

2 klony po 1% czakry.[/uhide]

[Tamaki Hyūga]

Mimo mojego wydawałoby się dobrego i sensownego planu działania, nie wszystko poszło zgodnie z planem. Próbowałam jak tylko potrafiłam, jednak przez szybko umykającą mi chakrę nie byłam w stanie wystarczająco się skupić aby aktywować moje klanowe dojutsu, w efekcie czego mężczyźnie udało się trafić mnie swoim atakiem co zadziałało na mnie jako świetny motywator i również dzięki krążącej w moich żyłach adrenalinie wykonałam technikę, dzięki której uchwyt mężczyzny osłabł. Wykorzystując szansę wyrwałam się z jego uścisku, równocześnie prawdopodobnie ratując sobie życie udało mi się odepchnąć rękę oraz kunai przeciwnika. Wiedząc iż w takim stanie będę raczej bardziej przeszkadzać niż pomagać moim kompanom, starając się ignorować ból promieniujący z mojego podbrzusza i czym prędzej odskakuję w tył aby zwiększyć dystans dzielący mnie od napastnika. Jeżeli uda mi się oddalić na relatywnie bezpieczną odległość to szybko sięgam do torby, biorę z niej pigułkę ze skrzepniętą krwią i łykam ją aby przynajmniej chwilowo zażegnać kryzys związany z utratą krwi.


[uhide=Yami, Yosuke, Harisham, Uchiha Masako, Tamaki Hyūga]Poziom Chakry: 44%
Użyte techniki:

BRAK

Statystyki i Dziedziny:

Wszystkie Jutsu:

Ekwipunek:

- 1 pigułka ze skrzepniętą krwią[/uhide]

[Yami]

Misja Rangi C
Hozuki Harisham, Hoshigaki Yosuke, Hyuga Tamaki, Uchiha Masako
Kolejka 19/15

- Zła odpowiedź.
W momencie w którym padły słowa Masako zrobiło się gorąco wewnątrz kręgu ognia oraz uwięzionych w środku dwójki, a tak w zasadzie to siódemki licząc ledwo przytomnych strażników wraz z dwoma klonami Harishama. Z pierścienia ognia pomknęło kilka linii ognia. Pierwszy całkowicie przemknął obok strażu, która dała znać, że tak potężna porcja bólu wróciła im na krótką chwilę sił aby mogli krzyknąć z bólu. Kolejny pochłoną klony Harishama zaś trzeci pomknął w kierunku duetu wodniaka i rekina. Ilość pieczęci potrzebna do wykonania techniki była spora co nie oznacza, że nie możliwa była próba wykonania uniku. Dla Harishama było to poczucie ogromnej temperatury na powierzchni swego ciała oraz parę, która zaczynała się unosić z jego ciała. Gorzej było dla młodego Rekinka, który nie był tak szybki jak jego towarzysz. Płomień pochłoną całą jego rękę nim zdążył opuścić zakres działania płomienia. Technika wodnego strumienia została wykonana w niesamowitych bólach. Całą rękę zaczęły pokrywać bąble.

Tamaki wyrwała się przy pomocy technik i odskoczyła w tył aby mogła zażyć pigułkę. Pozwoliła ona na odzyskanie części utraconej krwi i powrót sił jednak zioła nie były w stanie w pełni zatamować krwawienia. W tym czasie Masako posłała strumień ognia w kierunku przeciwnika po sznurku. Za sprawą niewielkiego dystansu szarpnął się w bok jednak płomień przejechał mu po twarzy i barku. Swąd palonych włosów oraz mięsa był odczuwalny.
- KURWA KURWA KURWA. ZAPIERDOLĘ WAS!
Mężczyzna złapał się prawą dłonią za twarz, która nieznacznie się rozpuściła. Powieka lekko drgała zaś pot ociekał po twarzy Kariego.

W tym czasie Yari puścił pieczęć techniki, która właśnie została zniszczona za sprawą Yosuke. Złożył technikę i wypowiedział krótkie słowo składające się z trzech liter. Słowo które sprawia, że wszelka iluzja zostaje rozproszona o ile jest się w stanie nią odpowiednio przejrzeć. Mężczyzna pomimo tego, że nie był w stanie dostrzec za sprawą otaczających go iluzorycznych płatków dość dobrze określał położenie osób na polu walki.

Nie złożył kolejnych pieczęci tylko włożył rękę do torby i cisnął w stronę stóp Tamaki i Masako po jednym kunaiu z notką. Sam zaś skoczył ku swojemu towarzyszowi i klepnął go ramię.

- Jeśli nie pomożecie strażnikom oraz towarzyszom... najpewniej zginął. Ja swój cel osiągnąłem zabijanie dzieci pozostawiłoby nieprzyjemny posmak w ustach.

Mężczyzna skoczył w kierunku pozostawionej paczuszki i ujął ją w lewą rękę. Prawą zaś sięgnął w kierunku Torby. Wyciągnął z niej niewielką kuleczkę. Mężczyzna, który został trafiony przez Masako wyraźnie ważył pozostawione opcje. Jego towarzysz wyraźnie chciał się ulotnić. Podniósł się z ziemi i odsłonił nadtopioną twarz. Oko było czerwone i ciekły z niego łzy.

- DORWĘ CIĘ A WTEDY BĘDZIESZ ŻAŁOWAĆ ŻE URODZIŁAŚ SIĘ DZIEWKĄ.

Mężczyzna skoczył ku swemu towarzyszowi. Wszyscy odczuwali zmęczenie walkami a w przypadku Yosuke oraz Tamaki dochodziły poważne obrażenia.

Mapa:

Niebieskie kreski to efekt techniki Yosuke, Czerwone kreski przy strażnikach to jeszcze paląca się ziemia jednak płomienie nie są tak intensywne (podobne do ogniska) Czerwona linia (przedłużona do końca jbc) efekt działania techniki Masako co trafiła część twarzy typa, który uniknąć jej techniki (szarpnięcie się sprawiło, że linka nie przylegała do ciała)

KP:

  Ukryty tekst