Karczma "Ō no Shi"

Awatar użytkownika
Akaito
Gracz nieobecny
Posty: 27
Rejestracja: 30 maja 2020, o 12:05
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Wysoki, białowłosy młodzieniec. Ubrany w zielone kimono oraz pasujące kolorystycznie spodnie. Jasnozielony pasek oraz na wierzch narzucone ciemnozielone haori
Widoczny ekwipunek: Poza ubraniem brak.
GG/Discord: 11123051 / Akaito
Multikonta: Brak

Re: Karczma "Ō no Shi"

Post autor: Akaito »

Zabawę czas było zacząć. Akaito zeskoczył z dachu i odezwał się do bandytów a Ci po prostu zaczęli uciekać. Nie dość, że nie byli zbyt inteligentni to jeszcze nie potrafili nawet uciekać. Nie minęło kilka sekund a barman powalił obu na ziemię. I to w taki sposób, że nawet się nie ruszali. *No to po jaką cholerę prosili mnie o pomoc?* - pomyślał chłopak. Skoro barman był w stanie samemu powalić dwóch przeciwników na tym poziomie. Był trochę zły na barmana. No bo w końcu zmarnował tak na prawdę czas chłopaka. Na dodatek Akaito chciał trochę potrenować i poćwiczyć a ten tutaj sprzątnął mu sprzed nosa dwóch potencjalnych partnerów sparingowych. Niestety nie dało się nic na to poradzić. Po krótkiej chwili pojawiła się Mariko. Tłumaczyła mu, że nie udało się im zdobyć wozu. Tak na prawdę wóz nie był konieczny. Chodziło tylko o to żeby zamknąć przeciwników w uliczce aby nie mieli gdzie uciec. Białowłosy zastanowił się. Może faktycznie zapomniał o tym powiedzieć barmanowi i kelnerce. Przeciwnicy w tym czasie lamentowali i błagali barmana o litość. *Czego to ludzie nie zrobią dla pieniędzy.* - pomyślał Akaito trochę zażenowany. Przecież to takie głupie, sabotować konkurencję za pomocą podrzędnych idiotów. Swoją drogą chłopak kojarzył tych dwóch. Jak im się lepiej przyjrzeć to wydawało mu się, że bywali często w karczmie zanim zostali przekupieni. Podszedł do barmana.
- Złapanie dwóch idiotów nic nie da. Jeżeli konkurencja raz zapłaciła za sabotaż i tym razem się nie udało to następnym razem wynajmą kogoś bardziej kompetentnego. - powiedział z namysłem. Nie miał pojęcia w jaki sposób zaprzestać atakom tak aby nie wywoływać jakiegoś rodzaju wojny między rywalizującymi karczmami. Głupia sytuacja, która napędzała spiralę nienawiści pomiędzy pobratymcami. Na razie postanowił się tym nie zajmować. Miał inną sprawę do barmana. Odciągnął go na chwilkę na bok i powiedział:
- Igarashi-san, słyszałem, że można u Ciebie kupić co nieco. Wydaje mi się, że udowodniłem, że jestem godny zaufania więc może pozwoliłbyś mi kupić kilka drobiazgów? - zapytał z poważną miną. Od dawna po okolicy krążyły pogłoski, że barman posiada dostęp do różnego rodzaju ciekawych rzeczy ale nie każdy ma możliwość skorzystania z jego usług.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Hōzuki Wakana
Gracz nieobecny
Posty: 79
Rejestracja: 8 maja 2020, o 11:17
Wiek postaci: 17
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Średniego wzrostu dziewczyna o długich, rudych włosach i brązowych oczach. Posiada charakterystyczne zęby przypominające uzębienie rekina. Ubrana w jasne, delikatne barwy, najczęściej w zwykłe spodnie, sznurowane buty i top z długim rękawem.
Widoczny ekwipunek: Kij Bō na plecach, torba na biodrze

Re: Karczma "Ō no Shi"

Post autor: Hōzuki Wakana »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Akaito
Gracz nieobecny
Posty: 27
Rejestracja: 30 maja 2020, o 12:05
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Wysoki, białowłosy młodzieniec. Ubrany w zielone kimono oraz pasujące kolorystycznie spodnie. Jasnozielony pasek oraz na wierzch narzucone ciemnozielone haori
Widoczny ekwipunek: Poza ubraniem brak.
GG/Discord: 11123051 / Akaito
Multikonta: Brak

Re: Karczma "Ō no Shi"

Post autor: Akaito »

Sytuacja zrobiła się jasna i klarowna. W trakcie całego zajścia zaczęło gromadzić się coraz więcej ludzi. O co im wszystkim chodziło? Akaito nie wiedział. Bardzo spokojnie patrzył na to co się dzieje. W końcu bandyci zostali złapani. Zbierało się też coraz więcej ludzi. Ktoś nawet wyraził głośno swoje poparcie dla karczmy. *No i sprawa zakończona* - pomyślał białowłosy gdy usłyszał głosy aprobaty z tłumu. To było takie proste ale gdzie Ci ludzie byli jak problem był najbardziej dotkliwy? W momencie złapania bandytów i tak sprawa była przesądzona. Nawet bez obecności tylu gapiów. Oczywiście ta obecność była jak najbardziej porządana. Teraz tylko wystarczyło odpowiednio ją wykorzystać. Właściciel karczmy naprawdę był silny ale nie wyglądał na takiego co umiał sterować tłumem. Akaito podejrzewał, że stary lis posiadał jeszcze wiele sekretów ale pewnie nie będzie chciał ich wyjawiać. Zwrócił się do chłopaka z pytaniem co ma zrobić z zebranymi. Akaito odwrócił się do tej zbieraniny.
- Mam nadzieję, że wszyscy widzieli co tutaj zaszło. Wielmożny Igarashi - sama, sam jeden powalił dwóch mocarnych przeciwników, którzy zagrażali jego karczmie. Jego bohaterski czyn zasługuje na nasze uznanie. Z drugiej jednak strony, musimy jasno potępić działania konkurencji, która wiedząc, że nie ma szans na uczciwą wygraną z bohaterem tak wielkiego formatu, zaczęła grać bardzo nieczysto. Ci tutaj, którzy zostali pokonani przez naszego bohatera, potwierdzą wam jeszcze raz, że zostali wynajęci przez konkurencyjną karczmę. Nie trzeba tutaj nic dodawać. Po prostu dopilnujcie aby wszyscy w osadzie dowiedzieli się o bohaterze Igarashim oraz jego walce z niesprawiedliwością. Nie zapomnijcie też o tym, żeby omijać szerokim łukiem konkurencję! - Akaito mówił głośno i starał się aby przekaz był jasny. To powinno zniechęcić mieszkańców i gapiów do rozpowiadania plotek. Chłopak nie musiał wymyślać nowych oszczerstw. W końcu to co tutaj się zdarzyło było wystarczającym dowodem na to, że konkurencja postępowała niezgodnie z prawem. Gdy skończył swoją przemową podszedł ukradkiem do kelnerki. Zebrani powinni teraz gratulować barmanowi i stawiać go na piedestale. W tym czasie Akaito chciał ponowić swoje zaloty.
- Może teraz wybierzesz się ze mną do gorących źródeł Mariko? W końcu pomogłem uratować karczmę. Jakaś nagroda mi się chyba należy. - powiedział z szerokim uśmiechem.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Hōzuki Wakana
Gracz nieobecny
Posty: 79
Rejestracja: 8 maja 2020, o 11:17
Wiek postaci: 17
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Średniego wzrostu dziewczyna o długich, rudych włosach i brązowych oczach. Posiada charakterystyczne zęby przypominające uzębienie rekina. Ubrana w jasne, delikatne barwy, najczęściej w zwykłe spodnie, sznurowane buty i top z długim rękawem.
Widoczny ekwipunek: Kij Bō na plecach, torba na biodrze

Re: Karczma "Ō no Shi"

Post autor: Hōzuki Wakana »

Koniec
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Akaito
Gracz nieobecny
Posty: 27
Rejestracja: 30 maja 2020, o 12:05
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Wysoki, białowłosy młodzieniec. Ubrany w zielone kimono oraz pasujące kolorystycznie spodnie. Jasnozielony pasek oraz na wierzch narzucone ciemnozielone haori
Widoczny ekwipunek: Poza ubraniem brak.
GG/Discord: 11123051 / Akaito
Multikonta: Brak

Re: Karczma "Ō no Shi"

Post autor: Akaito »

Akaito po raz kolejny dostał kosza. Nie miał jednak zamiaru się zrażać. W końcu był jeszcze młody i miał czas na znalezienie swojej drugiej połówki. Zresztą jak już będzie sławny to może Mariko spojrzy na niego łaskawszym okiem. Uśmiechnął się do dziewczyny słysząc odpowiedź.
- Nie przestanę póki się ze mną nie wybierzesz na randkę! Chociaż dzisiaj dam Ci już spokój. - powiedział zadowolony z siebie. Rozglądnął się wokół. Gapie powoli zaczynali się rozchodzić. Widać było, że słowa chłopaka trafiły przynajmniej do części z nich. Nie powinno być już więcej problemów z konkurencją. Kolejną zaletą było to, że właściciel stał się teraz symbolem walki z nieuczciwą konkurencją w okolicy. Kolejny powód do świętowania. Karczmie już nic nie groziło a białowłosy podejrzewał, że w niedługim czasie może być ciężko z dostępnością miejsc w środku. Miał tylko nadzieje, że jego zasługi nie zostaną zapomniane. Podszedł do niego barman, przekazał zapłatę i zaoferował coś do picia na koszt firmy.
- Nie mógłbym odmówić skoro już mamy to wszystko za sobą. - odpowiedział uśmiechając się. Cały czas zastanawiał się po co tak na prawdę był potrzebny skoro właściciel sam załatwił sprawę jednym szybkim ruchem. Spodziewał się, że kiedyś ta sytuacja mu się wyklaruje ale na razie zachodził w głowę o co w tym wszystkim chodziło. No i konkurencja, która wynajmowała jakichś tanich oprychów, którzy na dodatek znali przecież Igarashiego. Jakoś to wszystko nie trzymało się kupy. Akaito uznał, że musi się mieć na baczności za każdym razem gdy będzie znów popijał sake w karczmie. Usiadł przy barze.
- A więc sprawa rozwiązana i zapowiada się, że będziesz mieć coraz więcej gości Igarashi san - powiedział uśmiechając się i wychylając czarkę sake. Nie zamierzał dużo pić. Musiał w końcu zabrać się za trenowanie. To było teraz najważniejsze. Wypił jedną buteleczkę sake, gawędząc z właścicielem karczmy a później ładnie się pożegnał i wyszedł. Musiał znaleźć sobie jakieś pole treningowe.

[z/t]
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Yasuo
Posty: 1517
Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
Wiek postaci: 28
Ranga: Kosho
Widoczny ekwipunek: Link do widocznych przedmiotów znajduje się na samej górze KP
GG/Discord: .iwaru
Multikonta: Tenshi

Re: Karczma "Ō no Shi"

Post autor: Yasuo »

Kolorki:
0 x
- Mowa
"Myśli"
Prowadzone Misje: -

Wzór Misji:
Wzór Nowej Lokacji:
[/list][/fieldset]
Plotki i Ciekawostki
  • Brak - brak
[/quote][/code]
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2773
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Karczma "Ō no Shi"

Post autor: Tsukune »

-A o co może chodzić z laską? Jakie mogę mieć powody poza ewentualną raną? W sumie są trzy powody. Po pierwsze po prostu mi się tak podoba. Sądzę, że pasuje niejako do mojego stylu ubrania. Po drugie. Używam tego jako broni, co mogłeś się przekonać podczas naszego sparingu. Po trzecie zaś. Ewentualny przeciwnik, z jakim będę walczył, zapewne uzna, iż mam jakąś starą ranę i nie jestem w pełni sprawny. Z tego powodu będzie zbyt pewny siebie co może go zgubić. I to chyba tyle. W sumie moim zdaniem najważniejsze są te dwa pierwsze powody. Jak coś kierujemy się tam odpowiedziałem spokojnie Kazetaniemu na jego odpowiedź. Czy to była wystarczająca, odpowiedź dowiem się dopiero po tym, jak ewentualnie zada mi jakieś dodatkowe pytanie. Po odpowiedzeniu swojemu towarzyszowi lekkim ruchem laski wskazałem miejsce, do którego się kierowaliśmy.
-Cześć. Coś tak przeczuwałem, że ktoś będzie na mnie czekał odpowiedziałem Mariko z lekkim uśmiechem i zapewne razem z Kazetanim skierowałem się w tamtą stronę. Poklepałem lekko Kijina po plecach w ramach przywitania. Po czym spokojnie usiadłem przy stole odsuwając, też lekko kolejne krzesło, aby Kazetani mógł usiąść.
-Ja bym powiedział specyficzny niż cudaczny wygląd no ale mniejsza z tym. Przez pewien czas w sumie mnie nie było tutaj w mieście, bo komuś pomagałem odpowiedziałem spokojnie i machnąłem lekko zbywająco ręką na wspomnienie o legendzie.
-Tak słyszałem. Żaden ze mnie król ani nikt ważny więc nie mam się czego obawiać. Dobrze się złożyło, bo sam akurat chciałem Cię znaleźć. Co do zadanka, jakie mi zleciłeś. Znalazłem odpowiednią grupę. Musiałem też wykonać ich hm...drobne prośby, aby przekonać ich do siebie. Akurat będzie tyle osób, ile potrzebowaliśmy. Do tego mogą dojść jeszcze 2 osoby. Możliwe, że to nawet Uchiha, lecz udali się na własną misję jakiś czas temu i jak na razie ich nie spotkałem. Znalazłem też kolejną osobę do pomocy mówiąc to, ręką wskazałem na Kazetaniego. -Ma przydatną umiejętność, która przyda się do obserwowania balu. A i bym zapomniał. Tamta kelnerka pytała, czy mogłaby przyłączyć się do zadania. Byłaby po prostu jako zwykły gość. Takie moje dodatkowe uszy i oczy, aby wiedzieć co mówią ludzie. Poza tym parę razy mi też już pomogła. Kazetani zaś planował być jako kelner niż jako taka główna ochrona. A i tak nieco raczej niezbyt zwiazane z zadaniem. Wiesz, może od Tsubaki jak trzyma się jej kuzynka? Raczej nie muszę mówić, tobie co ją spotkało, bo zapewne Tsubaki tobie o tym napisała w liście...A i porpo listu zacząłem tym razem mówić wpierw o Kazetanim. Nie powiedziałem dokładnie, co potrafi tylko, wspomniałem, iż na pewno będzie to przydatne. Wspomniałem również o znajomej? przyjaciółce? kelnerce, która pomogła mi parę razy, a chciała pomóc w tym zadaniu i nieco streściłem, jakbym widział jej zadanie. Następnie znowu wypowiedzią wróciłem do Kazetaniego i jego "odgrywanej" roli na balu, by na końcu zapytać o zdrowie kuzynki Tsubaki oraz wyciągnąć i podać Kijinowi list, który miał do niego dotrzeć.
0 x
Awatar użytkownika
Kazetani
Gracz nieobecny
Posty: 95
Rejestracja: 18 kwie 2020, o 01:55
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Wysoki, chudy blondyn, z maską na twarzy. Ubrany w luźną koszulkę, przykrytą bluzą.
Widoczny ekwipunek: Torba, Karambit

Re: Karczma "Ō no Shi"

Post autor: Kazetani »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Yasuo
Posty: 1517
Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
Wiek postaci: 28
Ranga: Kosho
Widoczny ekwipunek: Link do widocznych przedmiotów znajduje się na samej górze KP
GG/Discord: .iwaru
Multikonta: Tenshi

Re: Karczma "Ō no Shi"

Post autor: Yasuo »

Kolorki:
0 x
- Mowa
"Myśli"
Prowadzone Misje: -

Wzór Misji:
Wzór Nowej Lokacji:
[/list][/fieldset]
Plotki i Ciekawostki
  • Brak - brak
[/quote][/code]
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2773
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Karczma "Ō no Shi"

Post autor: Tsukune »

-Coś tam zarobiłem przy tej pomocy, lecz więcej warte było to, co nie jest materialne. Ponieważ dzięki tej wyprawie hmm...powiedzmy, że ulepszyłem pewną swoją moc, że pozwolę to sobie tak ująć. Nie licząc tego, iż od przeciwnika dostałem pamiątkę na całe życie. Kolejna do kolekcji. To cóż...mojego przeciwnika trochę rozsadziłem. Dosłownie i w przenośni, ale raczej nie będę wdawał się w niepotrzebne szczegóły. stwierdziłem spokojnie. Nie narzekałem na pieniądze, jeżeli o to martwił się Kijin. Czasem można było zrezygnować z pieniędzy, jeżeli to pozwoli nam zyskać coś więcej. Zaś tutaj nie musiałem zbytnio z tego rezygnować, a zarazem zyskałem dosyć sporo.
-Tak jak prosiłeś. 5 będzie tańcowała, a kolejna 5 będzie wyglądała. Jeżeli pamiętasz, o co chodzi mówiąc to, przy pierwszej piątce dwoma palcami zastukałem w blat stołu, w tym samym czasie dając tym samym znać, że ta "tańcząca" 5 jest podwójna.
-Do tego mogą, lecz nie muszą dojść jeszcze 2 osoby. Możliwe nawet, że shinobi Uchiha i byliby jako normalni zbrojni. Dodatkowo jak wspomniałem ewentualnie Mariko, jak i Kazetani. Wiec licz koło 20 osób w zaokrągleniu. Co do tych zadanek od Hordy. Jedno pewnie znasz, nawet od Tsubaki jak opowiadała Ci nieco dokładniej kto i jak pomógł ocalić jej kuzynkę. Jednak wspomnę, że polegało na znalezieniu sobie partnerki, która będzie we mnie "zakochana" lub taką udawała. Idąc zdaniem "obok króla powinna podążać piękna królowa" czy jakoś podobnie stwierdził to Hideki. Drugie to pokazanie swej majętności a trzecie to był sparing i tyle. A co ja mam do tego, byś rozmawiał z Kazetanim? Chcesz z nim porozmawiać, to rozmawiaj w końcu, nie jest zwierzęciem lub niewolnikiem, byś pytał mnie o zgodę mówiąc to ostatnie, westchnąłem i przewróciłem oczami
-Może po prostu złóżmy zamówienie na coś do picia, aby było bez problemów. W końcu to karczma a jak coś zamówimy, to Mariko będzie mogła chwilkę z nami porozmawiać, aby "namówić nas na coś jeszcze". Wiem, co mówię, bo sam nieco przez to przeszedłem. oznajmiłem z lekkim uśmiechem i uniosłem rękę, by wezwać w ten sposób kelnerkę. Jeżeli pojawiła, się Mariko to było bardzo dobrze i po złożeniu zamówienia powiedziałem jej, iż mój przyjaciel chce z nią porozmawiać na temat zadania, o jakim jej kiedyś wspominałem. Jeżeli zaś przyszła inna kelnerka to poprosiłem ją, że gdyby to nie był problem, to aby zamówienie przynieść nam Mariko. Następnie, gdy złożyliśmy zamówienia, uśmiechnąłem się delikatnie i miło do kelnerki [o ile nie była to Mariko] Tu nie chodziło, że do Mariko bym się nie uśmiechnął. Bardziej chciałem w ten sposób pokazać tej ewentualnie nieznanej mi kelnerce, że nie jestem nikim złym i po prostu by nie musiała martwić się o swoją ewentualną przyjaciółkę.
-O takich rzeczach trudno zapomnieć wiem coś o tym zacząłem mówić dalej, gdy kelnerka odeszła jednocześnie na chwilkę przerwałem i pazurem rękawicy przejechałem lekko po lewej bliźnie idącej od kącika ust do połowy policzka -Chociaż bywa, że się o tym zapomni, jak ma się odpowiednie wsparcie. Gdy sam ją spotkam, będę dokładniej wiedział, czy o tym zapomniała, czy zwyczajnie udaje i mówiąc, tę część wiadomości lekko pazurem dotknąłem swojej skroni.
-Nie chodziło mi o ten list. Chociaż z początku myślałem, że ten list napisała Agata i miałem zamiar, cię palnąć w głowę czytając jak, się do Ciebie w nim zwróciła. Lecz po przeczytaniu całości wiedziałem, że jej zadaniem było dostarczenie listu, lecz najwidoczniej czas ją gonił i poprosiła o to Kazetaniego. Z tym listem od Tsubaki po prostu myślałem, że go napisała i opisała, jak zachowuje, się jej kuzynka. Co prawda poleciłem jej aby dokładnie ją obserwowała i notowała jakiekolwiek zmiany w jej zachowaniu. Raczej nie będę mówił swoich domysłów w tamtym momencie, bo obstawiam, że Tsubaki mogła coś tobie napomknąć. Jednak to jest mało ważne. Skoro jest z Kaho lepiej to całe szczęście. A i tak w sumie to tutaj udało mi się zyskać poparcie Hordy. A przynajmniej 3, że tak ujmę dowódców Hordy. Oczywiście jedną z tych osób wybrałem na zastępcę. Był to ich pomysł, ale z drugiej strony dobry, bo oni znają swoją grupę a ja nie. Więc to nie było takie głupie powiedziałem spokojnie, z lekkim uśmieszkiem kończąc swoją wypowiedź, jeszcze krótkim wspomnieniem gdzie poznałem i zdobyłem Hordę na pewien czas pod swoją pewnie kilkudniową "władzę"
0 x
Awatar użytkownika
Kazetani
Gracz nieobecny
Posty: 95
Rejestracja: 18 kwie 2020, o 01:55
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Wysoki, chudy blondyn, z maską na twarzy. Ubrany w luźną koszulkę, przykrytą bluzą.
Widoczny ekwipunek: Torba, Karambit

Re: Karczma "Ō no Shi"

Post autor: Kazetani »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Yasuo
Posty: 1517
Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
Wiek postaci: 28
Ranga: Kosho
Widoczny ekwipunek: Link do widocznych przedmiotów znajduje się na samej górze KP
GG/Discord: .iwaru
Multikonta: Tenshi

Re: Karczma "Ō no Shi"

Post autor: Yasuo »

Kolorki:
0 x
- Mowa
"Myśli"
Prowadzone Misje: -

Wzór Misji:
Wzór Nowej Lokacji:
[/list][/fieldset]
Plotki i Ciekawostki
  • Brak - brak
[/quote][/code]
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2773
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Karczma "Ō no Shi"

Post autor: Tsukune »

-Nie mam zamiaru o tym opowiadać. Delikatnie mówiąc, za mocno mnie zirytował więc mu, się odpowiednio dostało stwierdziłem na to, abym nie mówił o rozsadzaniu.
-Nie pamiętam dokładnie, ile ta Horda ma ludzi. Będę musiał się dopytać ich dowódców. Pewne może być realnie tyle osób jednak czy to będzie rozsądne? Tego nie jestem pewny. Im więcej osób tym trudniej będzie nimi dowodzić. Wiesz tak jak w handlu. Sam swoimi wszystkimi sklepami nie zarządzasz. Masz w nich osoby, które są szefami, a pod nimi są dodatkowi ludzie. Jednak jak mówiłem ci na początku. Nie sądzę, abym nadawał, się na dowódcę. No ale to tylko moje zdanie. Wątpię, aby Tsubaki była we mnie zakochana. oznajmiłem, ze spokojem lekko przewracając oczami na to, że Tsubaki mnie kocha. -Jeden podziwiał kupców. Dlatego powiedzmy, swój głos mógł oddać osobie, która jak kupcy potrafi być bystra i zarazem chytra, by dorobić się odpowiedniej ilości pieniędzy. Głównej dowódczyni Hordy zapewne imponowała siła. W końcu osoba najsilniejsza zazwyczaj w jakiejś bandzie jest przywódcą. Zaś co do ostatniego zadania to nie wiem, jaki mógł mieć sens. powiedziałem Kijinowi, jakie są moje wnioski dotyczące tych dodatkowych "zadań" i na końcu rozłożyłem lekko ręce na boki. Co prawda miałem pomysł, po co mogłoby to być, jednak raczej nie chodziłoby o moje domysły.
-Ja standardowo miskę z ryżem, mięsem, warzywami polane ostrawym sosem powiedziałem. Cóż jakoś przyzwyczaiłem się do jedzenia w taki sposób. Czy było to normalne, czy wręcz przeciwnie coś dziwnego zbytnio się tym nie przejmowałem. Bo po co? Każdy wcina, to co lubi.
-Odbiję to pytanie. Ty ufasz swojej służbie? Jeżeli ją masz zapytałem się Kijina, lecz nie pozwoliłem mu odpowiedzieć -Powiem to tak. Ja nikomu nie ufam w pełni, najbardziej nie ufam samemu sobie. Czemu sobie nie ufam? Ponieważ raz zbytnio sobie zaufałem i przez to byłbym martwy, a w najlepszym rozrachunku byłbym bez ręki. Więc nie ufam nikomu, ponieważ w głowie zawsze mam możliwość zdrady danej osoby. Tak trochę to może być i zapewne jest paranoiczne, ale wolę zawsze mieć tę odrobinkę nieufności. Przynajmniej wtedy się nie zdziwię. Mimo tego, że ktoś byłby mi w pełni oddany to i tak miałbym niepewność. Nie chodzi o to, że nikomu nie ufam. Po prostu zawsze mam tę odrobinę nieufności. Chyba każdy tak ma. To o zbytniej ufności przekonała mnie też ostatnia pomoc, jakiej udzieliłem pewnej osobie, dzięki czemu rozwinąłem swoje umiejętności. Jednak to opowieść raczej na inny moment. wypowiedziałem swoje zdanie. Chociaż powiedzenie "zdanie" to zbytnia przesada. Bo z odpowiedzi, która mogła zamknąć, się w jednym słowie wyszedł mi kolejny monolog. Cóż. Po prostu nie chciałem pozostawić co do tego niedomówień. Na stwierdzenie od Kijina o tym, że "zdrowie" Kaho nie jest mało ważne, tylko westchnąłem lekko.
-Chodziło mi bardziej, że nie jest to kluczowy punkt tej rozmowy. Zapytałem się o to, bo chciałem się dowiedzieć czy moje ewentualne czarnowidztwo się mogło spełnić, czy też nie. Na początku planowałem trochę odegrać przed Kaho przedstawienie, gdy była w szpitalu dając jej pewien wybór. Nie będę się w to zagłębiał. Powiem tylko tyle że miałem zamiar stać się, jej motywacją do dalszego życia stając się dla niej złem, przez które to wszystko się jej przytrafiło. Zmusić ją, aby zyskała siłę i bla bla bla. Jednak w tamtym momencie uznałem, iż nie wygląda na to, bym musiał to robić. Dowiem się wszystkiego od Tsubaki i zapewne od samej Kaho...a ty skończ próby zeswatania mnie albo palnę Cię w głowę jak na ostatnim balu. Tylko tą mocniejszą ręką powiedziałem i pokazałem swoje zęby we wrednym uśmiechu, co oczywiście spowodowało, iż moje blizny poszerzyły nienaturalnie ten uśmiech. Ja się tam przyzwyczaiłem do tego swojego uśmiechu i się nim przestałem przejmować. Teraz na szczęście nie musiałem już nic mówić, więc przymknąłem lekko oczy i spokojnie słuchałem pytania Kijina do Kazetaniego i odpowiedzi tego drugiego.
0 x
Awatar użytkownika
Kazetani
Gracz nieobecny
Posty: 95
Rejestracja: 18 kwie 2020, o 01:55
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Wysoki, chudy blondyn, z maską na twarzy. Ubrany w luźną koszulkę, przykrytą bluzą.
Widoczny ekwipunek: Torba, Karambit

Re: Karczma "Ō no Shi"

Post autor: Kazetani »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Minoru
Posty: 1235
Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
Wiek postaci: 30
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie
- 2 x Katana wisząca u lewego boku
- Kamizelka shinobi

Re: Karczma "Ō no Shi"

Post autor: Minoru »

0 x
Prowadzone misje:
  • Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
  • Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
  • Arii - Zadanie specjalne C Kress
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kōtei (Osada Rodu Uchiha)”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości