Jezioro na granicy z Sakai
- Kintarō Gonpachi
- Gracz nieobecny
- Posty: 35
- Rejestracja: 1 lut 2020, o 23:19
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Wyrzutek D
- Krótki wygląd: Ma długie czarne-siwe włosy związane w kok oraz długą brodę i wąsy w tych samych kolorach. Ubiór jest bardzo skromny, na nadgarstkach nosi dwa brązowe ochraniacze z metalowymi ozdobami oraz długie spodnie w tym samym kolorze.
- Widoczny ekwipunek: Katana
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=7998
Re: Jezioro na granicy z Sakai
Obawy Kintarou okazał się słuszne, nieznajomy rzeczywiście był na niego wściekły, ale niema się czemu dziwić, wszak, pływanie w jeziorze, gdy ktoś próbuje łowić, niebyło najlepszym pomysłem, a już zwłaszcza jeżeli chciało się nawiązać z tą osobą kontakt.
Poza utrudnieniem kontaktu z rybakiem, przeprawa przez jezioro miała również inne przykre konsekwencję. Gonpachi był skrajnie wyczerpany, trudno było mu złapać oddech czy choćby powiedzieć kilka słów. Był na tyle zmęczony, że nawet nie miał siły się złości na nieznajomego, który nie szczędził obelżywych uwag pod jego adresem. W czasie gdy mężczyzna kończył swoją przemowę, Gonpachiemu udało się nieco ustabilizować oddech. Spojrzał wrogo na Rybaka, jednak nie miał złych intencji, mimo że mocno denerwował go sposób w jaki się o nim wyrażał, w głębi serca wiedział, że wina leży po jego stronie. Dlatego zignorował wszystkie cierpkie słowa skierowane w jego osobę. Całą uwagę zamierzał skupić na naprawie szkód, które wyrządził.
– Słaby z Pana rybak, zbyt mało wiesz, o tym na co polujesz… – Odwrócił wzrok od nieznajomego i zaczął przypatrywać się wodzie -… Owszem jest pewien magiczny sposób, niektóre ryby może zwabić odpowiednim dźwiękiem, np. sumy, a tak się składa, że znam pewną sztuczkę, która umożliwi nam emitowanie odpowiednich dźwięków – Spojrzał ponownie na mężczyznę i wyciągnął do niego rękę – Jeżeli obiecasz, że zaprowadzisz mnie do najbliższej wioski, to ja w zamian pomogę Ci z rybami. To jak, umowa stoi?
Poza utrudnieniem kontaktu z rybakiem, przeprawa przez jezioro miała również inne przykre konsekwencję. Gonpachi był skrajnie wyczerpany, trudno było mu złapać oddech czy choćby powiedzieć kilka słów. Był na tyle zmęczony, że nawet nie miał siły się złości na nieznajomego, który nie szczędził obelżywych uwag pod jego adresem. W czasie gdy mężczyzna kończył swoją przemowę, Gonpachiemu udało się nieco ustabilizować oddech. Spojrzał wrogo na Rybaka, jednak nie miał złych intencji, mimo że mocno denerwował go sposób w jaki się o nim wyrażał, w głębi serca wiedział, że wina leży po jego stronie. Dlatego zignorował wszystkie cierpkie słowa skierowane w jego osobę. Całą uwagę zamierzał skupić na naprawie szkód, które wyrządził.
– Słaby z Pana rybak, zbyt mało wiesz, o tym na co polujesz… – Odwrócił wzrok od nieznajomego i zaczął przypatrywać się wodzie -… Owszem jest pewien magiczny sposób, niektóre ryby może zwabić odpowiednim dźwiękiem, np. sumy, a tak się składa, że znam pewną sztuczkę, która umożliwi nam emitowanie odpowiednich dźwięków – Spojrzał ponownie na mężczyznę i wyciągnął do niego rękę – Jeżeli obiecasz, że zaprowadzisz mnie do najbliższej wioski, to ja w zamian pomogę Ci z rybami. To jak, umowa stoi?
0 x
- Toshiro
- Posty: 1355
- Rejestracja: 25 lis 2018, o 23:42
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Akoraito | San
- Krótki wygląd: Ubiór: https://i.imgur.com/4b7w2iP.png
Maska: https://i.imgur.com/NQByJxc.png - Widoczny ekwipunek: 2 wakizashi przy lewym boku, duża torba na dole pleców
- Link do KP: viewtopic.php?p=105025#p105025
- GG/Discord: Harikken#4936
- Kintarō Gonpachi
- Gracz nieobecny
- Posty: 35
- Rejestracja: 1 lut 2020, o 23:19
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Wyrzutek D
- Krótki wygląd: Ma długie czarne-siwe włosy związane w kok oraz długą brodę i wąsy w tych samych kolorach. Ubiór jest bardzo skromny, na nadgarstkach nosi dwa brązowe ochraniacze z metalowymi ozdobami oraz długie spodnie w tym samym kolorze.
- Widoczny ekwipunek: Katana
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=7998
Re: Jezioro na granicy z Sakai
Na twarzy Gonpachiego pojawił się uśmiech, zresztą nawet gdyby próbował nie byłby wstanie ukryć, że bardzo cieszy go fakt, że niejaki Ryu, przystał na propozycję współpracy.
– A ja jestem Gonpachi, Kintarō Gonpachi – Lekko ukłonił się mężczyźnie, następnie podszedł do wody, i przez dłuższą chwilę wpatrywał się w dal jednocześnie gładząc lewą dłonią swoją bujną brodę – A więc jakie ryby tutaj występują, Paaanie Ryu? – Odwrócił się w kierunku mężczyzny i utrzymując kontakt wzrokowy dodał – Znam się nieco na polowaniach, ale żebyśmy mogli załatwić to sprawnie muszę wiedziedzieć co tu dokładnie pływa – Oparł ręce na biodra i zaczął wpatrywać się pytająco na mężczyznę oczekując odpowiedzi.
– A ja jestem Gonpachi, Kintarō Gonpachi – Lekko ukłonił się mężczyźnie, następnie podszedł do wody, i przez dłuższą chwilę wpatrywał się w dal jednocześnie gładząc lewą dłonią swoją bujną brodę – A więc jakie ryby tutaj występują, Paaanie Ryu? – Odwrócił się w kierunku mężczyzny i utrzymując kontakt wzrokowy dodał – Znam się nieco na polowaniach, ale żebyśmy mogli załatwić to sprawnie muszę wiedziedzieć co tu dokładnie pływa – Oparł ręce na biodra i zaczął wpatrywać się pytająco na mężczyznę oczekując odpowiedzi.
0 x
- Toshiro
- Posty: 1355
- Rejestracja: 25 lis 2018, o 23:42
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Akoraito | San
- Krótki wygląd: Ubiór: https://i.imgur.com/4b7w2iP.png
Maska: https://i.imgur.com/NQByJxc.png - Widoczny ekwipunek: 2 wakizashi przy lewym boku, duża torba na dole pleców
- Link do KP: viewtopic.php?p=105025#p105025
- GG/Discord: Harikken#4936
- Kintarō Gonpachi
- Gracz nieobecny
- Posty: 35
- Rejestracja: 1 lut 2020, o 23:19
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Wyrzutek D
- Krótki wygląd: Ma długie czarne-siwe włosy związane w kok oraz długą brodę i wąsy w tych samych kolorach. Ubiór jest bardzo skromny, na nadgarstkach nosi dwa brązowe ochraniacze z metalowymi ozdobami oraz długie spodnie w tym samym kolorze.
- Widoczny ekwipunek: Katana
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=7998
Re: Jezioro na granicy z Sakai
Kintarou lekko zmarszczył brwi ze zdziwienia, po czym odpowiedział w pełni szczerze – Chyba każdy by się cieszył na moim miejscu, zgubiłem się tutaj, a Pan jest moją szansą na wydostanie się stąd – Gonpachi nie zwrócił większej uwagi na kąśliwą uwagę mężczyzny, jednak po dalszych słowach mina mu posmutniała, gdyż zdał sobie sprawę, że będzie mu ciężko, załatwić tą robotę szybko – Świetnie, czyli tak jak myślałem gość nie znam się rybach, a do tego nigdy wcześniej tutaj nie łowił, czyli zerowy pożytek z niego – spojrzał krzywo na mężczyznę po czym westchnął ciężko, następnie usiadł po turecki i wpatrując się w tafle wody zaczął zastanawiać się co zrobić – Używanie techniki imitacji dźwięku jest bez sensu, skoro nawet nie wiem, co tutaj pływa, a przeprawa przez jezioro osłabiła mnie na, tyle że próba nurkowania nie wchodzi w grę – oparł głowę na lewej ręce, cały czas wpatrując się w wodę jakby licząc, że coś tam zauważy – Hmm, ryby się przepłoszyły, więc trzeba dać im trochę czasu, żeby znów nabrały zaufania do tego miejsca – W końcu po długich rozmyślaniach odezwał się do Ryu, jednak wzrok miał cały czas wbity w tafle wody – Jeżeli chce Pan skutecznie łowić, to powinieneś zastosować metodę wielodniową. Polega ono na wprowadzaniu określonej ilości pokarmu tak, aby ryby mogły się w miarę nasycić i nabrać zaufania do danego miejsca. Jeżeli będzie Pan je dokarmiał przed połowem przez kilka dni, to gwarantuję, że połów będzie kilkukrotnie lepszy, niż do tej pory. – W tym momencie lekko zwrócił głowę w kierunku mężczyzny i zerkając na niego kątem oka powiedział – Ale jak rozumiem dzisiaj nie mamy na to czasu, więc trzeba zastosować nieco mniej skuteczną, ale szybszą metodę – Gonpachi wstał powoli, przeciągnął się, a następnie głośno ziewnął – Niech Pan wrzuci, część przynęty do wody, i co ważne prosze zrobić to tak, żeby za każdym razem było wyraźnie słychać plusk – Podszedł do najbliższego miejsca, które dawało jakikolwiek cień, i położył się, po czym dodał – Proszę na razie nie zarzucać wędki, teraz czekamy w ciszy, pół godziny może godzinę, w każdym razie do momentu, aż ryby zaczną powoli, podpływać tutaj po pokarm. – Zamknął oczy i lekko sennie dodał – Gdy zauważy Pan, że ryby zaczęły jeść przynętę, proszę mnie obudzić, wtedy zaczniemy łowy – Po wypowiedzeniu tych słów na jego ustach pojawił się dziwny uśmiech zadowolenia. Oczywiście Kintarou nie zasnął cały czas miał lekko otwarte oczy i obserwował jezioro oraz Ryu.
0 x
- Toshiro
- Posty: 1355
- Rejestracja: 25 lis 2018, o 23:42
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Akoraito | San
- Krótki wygląd: Ubiór: https://i.imgur.com/4b7w2iP.png
Maska: https://i.imgur.com/NQByJxc.png - Widoczny ekwipunek: 2 wakizashi przy lewym boku, duża torba na dole pleców
- Link do KP: viewtopic.php?p=105025#p105025
- GG/Discord: Harikken#4936
- Kintarō Gonpachi
- Gracz nieobecny
- Posty: 35
- Rejestracja: 1 lut 2020, o 23:19
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Wyrzutek D
- Krótki wygląd: Ma długie czarne-siwe włosy związane w kok oraz długą brodę i wąsy w tych samych kolorach. Ubiór jest bardzo skromny, na nadgarstkach nosi dwa brązowe ochraniacze z metalowymi ozdobami oraz długie spodnie w tym samym kolorze.
- Widoczny ekwipunek: Katana
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=7998
Re: Jezioro na granicy z Sakai
Gonpachi otworzył całkowicie oczy, i spojrzał nieco sennie na mężczyznę – W takim razie bierzemy się za łowienie – Tym razem Kintarou po raz pierwszy nie zwrócił się do Ryu per pan. Leniwie się podniósł, po czym bardzo cicho podszedł do brzegu i chwycił za wędkę, umieścił przynętę, a następnie bardzo delikatnie zarzucił. – Zrób mi przysługę i albo się nie ruszaj, albo bardzo powoli i cichutko usiądź sobie gdzieś w cieniu, zapewniam, że nie tylko pływanie w wodzie płoszy ryby. – Odwrócił się lekko i spojrzał na Ryu jakby nieco z wyrzutem – Łowienie zaczyna się już na lądzie, wystarczy podejść do łowiska robiąc zbyt dłużo hałasu, i już można pożegnać się z obfitym połowem. Ponadto warto dbać o to, żeby nie rzucać cienia na taflę wody, bo to również może wzbudzić nieufność ryb – W tym momencie poczuł szarpnięcie, najwyraźniej udało mu się pochwycić jakąś rybę. Gonpachi natychmiast zareagował, jednym sprawnym ruchem szarpnął wędkę do góry, żeby jak najszybciej wyciągnąć zdobycz i uniknąć szamotaniny, co mogłoby wypłoszyć pozostałe. – O to i nasza pierwsza zdobycz – Uśmiechnął się lekko do Ryu – Trochę to potrwa, ale do wieczora powinniśmy zdążyć – Kintarou przez kolejne minuty, a może nawet godziny powtarzał proces. Łapał rybę, następnie odczekiwał kilka minut i znowu zarzucał wędkę, aby złapać kolejną. Po dłuższym czasie połowów w ciszy ponownie odezwał się do Ryu – Podejdź tutaj, tylko ostrożnie – Następnie podał mu wędkę – Masz teraz twoja kolej, ja nie wiążę z tym przyszłości, ale ty najwyraźniej tak, więc wypadałoby, żebyś się nauczył jak to się robi – Wziął jedną ze złapanych ryb, jednym ruchem ręki urwał jej głowę, a następnie udał się położyć w tym samym miejscu co wcześniej, i spokojnie leżąc i zajadając surową rybkę, przyglądał się wędkarskim wyczyną Ryu.
0 x
- Toshiro
- Posty: 1355
- Rejestracja: 25 lis 2018, o 23:42
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Akoraito | San
- Krótki wygląd: Ubiór: https://i.imgur.com/4b7w2iP.png
Maska: https://i.imgur.com/NQByJxc.png - Widoczny ekwipunek: 2 wakizashi przy lewym boku, duża torba na dole pleców
- Link do KP: viewtopic.php?p=105025#p105025
- GG/Discord: Harikken#4936
- Kintarō Gonpachi
- Gracz nieobecny
- Posty: 35
- Rejestracja: 1 lut 2020, o 23:19
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Wyrzutek D
- Krótki wygląd: Ma długie czarne-siwe włosy związane w kok oraz długą brodę i wąsy w tych samych kolorach. Ubiór jest bardzo skromny, na nadgarstkach nosi dwa brązowe ochraniacze z metalowymi ozdobami oraz długie spodnie w tym samym kolorze.
- Widoczny ekwipunek: Katana
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=7998
Re: Jezioro na granicy z Sakai
– Mogę tu czekać nawet do jutra, ważne abyś dotrzymał, swojej części umowy – Powiedział totalnie wyczilowanym głosem. Gonpachi przez niemal całe trzy godziny w ciszy obserwował, jak Ryu radzi sobie z rybami, od czasu do czasu mamrocząc coś pod nosem, jakby nie do końca był zadowolony z techniki łowieckiej nowo poznanego towarzysza. Jednak z bardzo przyjemnego odpoczynku wyrwała go nerwowa reakcja, Ryu. Gonpachi spojrzał na niego, po czym chwilę później usłyszał obcy głos, natychmiast zerwał się na równe nogi, i spojrzał w kierunku, z którego dobiegał. Zmarszczył nieco brwi i przez dłuższą chwilę przyglądał się zbliżającym mężczyzną, bardzo łatwo domyślił się o co może chodzić, zresztą słyszał również co mówił chwilę wcześniej jego kompan. Następnie ponownie spojrzał na Ryu, i natychmiast do niego podbiegł, po czym chwycił go za ramię – Co Ty wyrabiasz do cholery. – Powiedział ostro – Zamierzasz uciec, jak szczur? Co Ci to da? Nie dorwą Cię dzisiaj zrobią tu jutro. Mój ojciec zawsze mawiał, że z problemami się walczy, a nie ucieka przed nimi jak jakiś szczur. – Odwrócił, żeby zorientować się jak blisko już są nieznajomi – Gadaj, czego dokładnie od Ciebie chcą, co im jesteś winien – Twarz i oczy Gonpachiego zaczęły się zmieniać, stawał się jakby bardziej zwierzęcy, a każde kolejne słowo wypowiadał coraz bardziej agresywnie – Posłuchaj jeżeli zajdzie taka potrzeba to obronię Cię, ale zrobię to tylko po tym jak przynajmniej spróbujesz, z nimi pogadać – Ścisnął Ryu mocno za ramę, a następnie sprawnym ruchem wypchnął go w kierunku zbliżających się mężczyzn. - Ruszaj! Ucieczka i tak nic Ci nie da - Sam Gonpachi, był krok za Ryu, w pełnej gotowości, zresztą miał już nawet plan jak uratować rybaka, gdyby mężczyźni nie chcieli podjąć z nim dialogu.
0 x
- Toshiro
- Posty: 1355
- Rejestracja: 25 lis 2018, o 23:42
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Akoraito | San
- Krótki wygląd: Ubiór: https://i.imgur.com/4b7w2iP.png
Maska: https://i.imgur.com/NQByJxc.png - Widoczny ekwipunek: 2 wakizashi przy lewym boku, duża torba na dole pleców
- Link do KP: viewtopic.php?p=105025#p105025
- GG/Discord: Harikken#4936
- Kintarō Gonpachi
- Gracz nieobecny
- Posty: 35
- Rejestracja: 1 lut 2020, o 23:19
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Wyrzutek D
- Krótki wygląd: Ma długie czarne-siwe włosy związane w kok oraz długą brodę i wąsy w tych samych kolorach. Ubiór jest bardzo skromny, na nadgarstkach nosi dwa brązowe ochraniacze z metalowymi ozdobami oraz długie spodnie w tym samym kolorze.
- Widoczny ekwipunek: Katana
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=7998
Re: Jezioro na granicy z Sakai
Gonpachi podczas rozmowy z rzezimieszkami, stał krok za Ryu i obserwował w ciszy każdy ruch agresorów. Gdy rozmowa zaczęła się coraz bardziej zaostrzać, Kintarou z coraz większym trudem powstrzymywał rękę, która chciała chwycić katanę i pociąć bandytów. – Co Ty byś zrobił ojcze? – Powiedział bardzo cicho Gonpachi, chwilę później zaczął przypominać sobie sytuację sprzed lat.
Bardzo młody wówczas, Gonpachi, ruszył do walki z bandytami wyłudzającymi od kupców haracz, jednak nim zdążył im dać poważną nauczkę został powstrzymany przez Yorimitsu Mina moto.
– Co Ty robisz, chłopcze, to i tak nic nie da, pokonasz tych to przybędą następni i jeszcze bardziej pognębią tych nieszczęśników. Posłuchaj Gonpachi jeżeli koniecznie chcesz pomagać innym to rób to jak należy, zajmij się źródłem zła, a nie jego końcowym efektem. To płotki nie ma sensu ich gonić, choć dowiemy się kto pociąga za sznurki – Ze wspomnień został wyrwany w momencie gdy nieznajomi ruszyli, aby zaatakować jego i Ryu – Wybacz ojcze, ale te płotki same wpychają się pod mój miecz – Złapał za kołnierz, cofającego się Ryu, i pociągnął go z całej siły do tyłu, gdy ich oczy na chwilę się spotkały, powiedział półgłosem – Schowaj się gdzieś, szybko!!! – Zerknął jeszcze kątem oka czy Ryu ucieka, po czym jego wzroku wrócił na przeciwników. Zaczął się lekko cofać, żeby jak najbardziej odciągnąć dwójkę bandytów od ich szefa oraz, żeby dać sobie czas na wykonanie pieczęci – Suiton: Kirigakure no Jutsu – Początkowo zamierzał użyć mgły żeby utorować drogę uciekczki dla siebie i dla Ryu, jednak ostatecznie zrezygnował z tego rozwiązania i zdecydował że da im nauczkę. Gdy mgła zaczęła spowijać okoliczny obszar, Gonpachi przyglądał się uważnie znikającym w niej mężczyzną, chciał za wszelką cenę jak najlepiej zapamiętać ich pozycję. Następnie zaczął się przemieszczać najciszej jak potrafił, a po kilku kolejnych sekundach – Henge no Jutsu – Wyszeptał, zmienił się w szefa bandytów, których uwięził we mgle, licząc, że to ułatwi mu zbliżenie się do wroga – Dobra, teraz muszę do nich podejść, ale po cichutku – Zamknął oczy i zaczął nasłuchiwać, w nadziei, że usłyszy jakiś, szept, krok, sapanie, lub cokolwiek innego co pozwoli mu zlokalizować cele. Gdy uda mu się namierzyć przeciwników i zbliżyć pozostając niezauważonym (nie rozpoznanym), postara się przynajmniej jednego z nich zabić ciosem kataną, który będzie wymierzony w okolice krtani. Jeżeli pierwszy atak całkowicie zawiedzie, to Gonpachi nieco odskoczy od przeciwników, szykując się na bezpośrednią walkę 2 kontra 1 we mgle.
Bardzo młody wówczas, Gonpachi, ruszył do walki z bandytami wyłudzającymi od kupców haracz, jednak nim zdążył im dać poważną nauczkę został powstrzymany przez Yorimitsu Mina moto.
– Co Ty robisz, chłopcze, to i tak nic nie da, pokonasz tych to przybędą następni i jeszcze bardziej pognębią tych nieszczęśników. Posłuchaj Gonpachi jeżeli koniecznie chcesz pomagać innym to rób to jak należy, zajmij się źródłem zła, a nie jego końcowym efektem. To płotki nie ma sensu ich gonić, choć dowiemy się kto pociąga za sznurki – Ze wspomnień został wyrwany w momencie gdy nieznajomi ruszyli, aby zaatakować jego i Ryu – Wybacz ojcze, ale te płotki same wpychają się pod mój miecz – Złapał za kołnierz, cofającego się Ryu, i pociągnął go z całej siły do tyłu, gdy ich oczy na chwilę się spotkały, powiedział półgłosem – Schowaj się gdzieś, szybko!!! – Zerknął jeszcze kątem oka czy Ryu ucieka, po czym jego wzroku wrócił na przeciwników. Zaczął się lekko cofać, żeby jak najbardziej odciągnąć dwójkę bandytów od ich szefa oraz, żeby dać sobie czas na wykonanie pieczęci – Suiton: Kirigakure no Jutsu – Początkowo zamierzał użyć mgły żeby utorować drogę uciekczki dla siebie i dla Ryu, jednak ostatecznie zrezygnował z tego rozwiązania i zdecydował że da im nauczkę. Gdy mgła zaczęła spowijać okoliczny obszar, Gonpachi przyglądał się uważnie znikającym w niej mężczyzną, chciał za wszelką cenę jak najlepiej zapamiętać ich pozycję. Następnie zaczął się przemieszczać najciszej jak potrafił, a po kilku kolejnych sekundach – Henge no Jutsu – Wyszeptał, zmienił się w szefa bandytów, których uwięził we mgle, licząc, że to ułatwi mu zbliżenie się do wroga – Dobra, teraz muszę do nich podejść, ale po cichutku – Zamknął oczy i zaczął nasłuchiwać, w nadziei, że usłyszy jakiś, szept, krok, sapanie, lub cokolwiek innego co pozwoli mu zlokalizować cele. Gdy uda mu się namierzyć przeciwników i zbliżyć pozostając niezauważonym (nie rozpoznanym), postara się przynajmniej jednego z nich zabić ciosem kataną, który będzie wymierzony w okolice krtani. Jeżeli pierwszy atak całkowicie zawiedzie, to Gonpachi nieco odskoczy od przeciwników, szykując się na bezpośrednią walkę 2 kontra 1 we mgle.
Ukryty tekst
Ukryty tekst
Ukryty tekst
- Nazwa
- Suiton: Kirigakure no Jutsu
- Ranga
- D
- Pieczęci
- Tygrys
- Zasięg
- 40 metrów średnicy, centrum techniki zawsze jest użytkownik
- Koszt E: 14% | D: 12% | C: 10% | B: 8% | A: 6% | S: 4% | S+: 2% (1/2 za podtrzymywanie)
- Dodatkowe
- Brak dodatkowych wymagań
- Opis Technika Suitonu polegająca na wytworzeniu mgły dookoła użytkownika. Po złożeniu pieczęci Tygrysa użytkownik wydziela z siebie chakrę, która po kilku chwilach przybiera postać mgły. Chmurka bardzo szybko gęstnieje na całym obszarze działania techniki, potrzeba na to zaledwie kilku sekund od złożenia pieczęci. Efektem poprawnie wykonanego jutsu jest unoszący się na polu bitwy obłok mgły, który jest w stanie oszukać Sharingana (będzie on wszędzie widział obłok chakry swojego rywala), jednak nie Byakugana i Tsūjitegana, które są w stanie dostrzec dokładny układ chakry żywych istot. Zwykłe oko zobaczy otoczenie we mgle nie dalej niż na wyciągnięcie ręki.
- Nazwa
- Henge no Jutsu
- Ranga
- E
- Pieczęci
- Pies → Świnia → Baran
- Zasięg
- Na ciało
- Koszt
- E: 7% | D: 5% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: Niezauważalny (+1/2 na turę)
- Dodatkowe
- Brak dodatkowych wymagań
- Opis Pomocna technika przy pomocy której użytkownik może przybrać wygląd innej osoby bądź obiektu. W przypadku zmiany w inną osobę to zmieniona zostaje aparycja wraz z ubraniem, a dodatkowo głos pozostanie zmutowany do tego, jaki miała udawana przez nas osoba. Zmiana w przedmiot jest możliwa jeśli przedmiot jest wielkości porównywalnej z rozmiarem użytkownika, a dodatkowo nie zyskuje on żadnych właściwości przedmiotu w który się zmieni, np. zmieniając się w betonowy mur nie zyskamy jego trwałości. Technikę łatwo rozpoznać, ponieważ chakra użytkownika pozostaje niezmieniona, przez co shinobi o zdolnościach sensorycznych i Ci posiadający Doujutsu z łatwością przejrzą przygotowany fortel. Henge no jutsu zostaje przerwane po zranieniu lub uderzeniu użytkownika, a także w chwili zebrania przez niego chakry do jakiejkolwiek techniki.
0 x
- Toshiro
- Posty: 1355
- Rejestracja: 25 lis 2018, o 23:42
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Akoraito | San
- Krótki wygląd: Ubiór: https://i.imgur.com/4b7w2iP.png
Maska: https://i.imgur.com/NQByJxc.png - Widoczny ekwipunek: 2 wakizashi przy lewym boku, duża torba na dole pleców
- Link do KP: viewtopic.php?p=105025#p105025
- GG/Discord: Harikken#4936
- Kintarō Gonpachi
- Gracz nieobecny
- Posty: 35
- Rejestracja: 1 lut 2020, o 23:19
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Wyrzutek D
- Krótki wygląd: Ma długie czarne-siwe włosy związane w kok oraz długą brodę i wąsy w tych samych kolorach. Ubiór jest bardzo skromny, na nadgarstkach nosi dwa brązowe ochraniacze z metalowymi ozdobami oraz długie spodnie w tym samym kolorze.
- Widoczny ekwipunek: Katana
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=7998
Re: Jezioro na granicy z Sakai
Dla Kintarou bardzo szybko stało się jasne, że użycie techniki we mgle ukrycie, było strzałem w dziesiątkę. Jego przeciwnicy byli zwykłymi bandziorami, dlatego prosta sztuczka, sprawiła, że wpadli w panikę, do tego sapali jak tury,więc gdy tylko Gonpachi stał w miejscu i wystarczająco się skupił, był wstanie łatwo zlokalizować osiłków.
Tuż po tym jak zabił pierwszego z przeciwników, usłyszał głos następnego, nie mając wiele czasu na zastanowienie, zaczął robić to co pierwsze przyszło mu do głowy. Gonpachi założył, że osiłek nie odezwałby się do szefa, po imieniu, więc oczywistym stało się dla niego, że Takahashi, to mężczyzna którego przed chwilą ugodził swoją kataną – Nie, to nie Takahashi, mówiłem baranie, że macie być cicho – Starał się mówić jak najciszej, aby jego głos nie dotarł do nikogo poza osiłkiem – Dla Takahashiego jest już za późno, ten skurwiel go dorwał – Licząc na to, że przeciwnik jest już na tyle blisko, żeby zobaczyć zarys jego sylwetki we mgle, Gonpachi zaczął odgrywać teatrzyk. Kucnął, a następnie przyłożył ucho do klatki piersiowej martwego bandyty – Nie żyje – Dotknął jeszcze palcami szyi, a następnie wstał i zaczął wodzić wzrokiem po mgle, gdyż liczył, że osiłek połknął haczyk i podejdzie do niego – Zobacz, jak nie będziemy się trzymać blisko siebie, to też tak skończymy – Powiedział stanowczym tonem.
Jeżeli osiłek da się nabrać i zbliży się do Gonpachiego, to ten poczeka na moment, w którym bandyta spojrzy na zwłoki kolegi, a następnie wymierzy cios kataną w szyję. Niezależnie od tego, czy atak się powiedzie czy nie, Gonpachi się wycofa z tego miejsca i ukryje we mgle, następnie powoli położy się na ziemię, przystawi ucho do podłoża starając się w ten sposób ustalić gdzie mniej więcej znajduje się wróg.
Tuż po tym jak zabił pierwszego z przeciwników, usłyszał głos następnego, nie mając wiele czasu na zastanowienie, zaczął robić to co pierwsze przyszło mu do głowy. Gonpachi założył, że osiłek nie odezwałby się do szefa, po imieniu, więc oczywistym stało się dla niego, że Takahashi, to mężczyzna którego przed chwilą ugodził swoją kataną – Nie, to nie Takahashi, mówiłem baranie, że macie być cicho – Starał się mówić jak najciszej, aby jego głos nie dotarł do nikogo poza osiłkiem – Dla Takahashiego jest już za późno, ten skurwiel go dorwał – Licząc na to, że przeciwnik jest już na tyle blisko, żeby zobaczyć zarys jego sylwetki we mgle, Gonpachi zaczął odgrywać teatrzyk. Kucnął, a następnie przyłożył ucho do klatki piersiowej martwego bandyty – Nie żyje – Dotknął jeszcze palcami szyi, a następnie wstał i zaczął wodzić wzrokiem po mgle, gdyż liczył, że osiłek połknął haczyk i podejdzie do niego – Zobacz, jak nie będziemy się trzymać blisko siebie, to też tak skończymy – Powiedział stanowczym tonem.
Jeżeli osiłek da się nabrać i zbliży się do Gonpachiego, to ten poczeka na moment, w którym bandyta spojrzy na zwłoki kolegi, a następnie wymierzy cios kataną w szyję. Niezależnie od tego, czy atak się powiedzie czy nie, Gonpachi się wycofa z tego miejsca i ukryje we mgle, następnie powoli położy się na ziemię, przystawi ucho do podłoża starając się w ten sposób ustalić gdzie mniej więcej znajduje się wróg.
Ukryty tekst
Ukryty tekst
Ukryty tekst
Ukryty tekst
0 x
- Toshiro
- Posty: 1355
- Rejestracja: 25 lis 2018, o 23:42
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Akoraito | San
- Krótki wygląd: Ubiór: https://i.imgur.com/4b7w2iP.png
Maska: https://i.imgur.com/NQByJxc.png - Widoczny ekwipunek: 2 wakizashi przy lewym boku, duża torba na dole pleców
- Link do KP: viewtopic.php?p=105025#p105025
- GG/Discord: Harikken#4936
- Kintarō Gonpachi
- Gracz nieobecny
- Posty: 35
- Rejestracja: 1 lut 2020, o 23:19
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Wyrzutek D
- Krótki wygląd: Ma długie czarne-siwe włosy związane w kok oraz długą brodę i wąsy w tych samych kolorach. Ubiór jest bardzo skromny, na nadgarstkach nosi dwa brązowe ochraniacze z metalowymi ozdobami oraz długie spodnie w tym samym kolorze.
- Widoczny ekwipunek: Katana
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=7998
Re: Jezioro na granicy z Sakai
Gonpachi cały czas nasłuchiwał, ale nic nie docierało do jego uszu, w jego głowie zaczęły pojawiać się różne myśli – Czyżby uciekł? Nie, to niemożliwe, nawet ja miałbym problem, żeby wydostać się z tej mgły bezszelestnie. Może stoi i drży ze strachu? W końcu ten ostatni wydarł się na tyle głośno, że pewnie już każdy w promieniu mili wie, że coś się stało. A może… Nie to niemożliwe… – Gonpachi wyrwał się z myśli widział, że nie ma wiele czasu, zużył już sporo chakry, wiedział, że każda kolejna minuta tej walki postawi go w coraz trudniejszej pozycji – Chyba muszę odwołać techniki, nie mogę pozwolić, żeby dalej zżerały moją chakrę – Pomyślał, a następnie zrobił, pierw odwołał Henge, po czym zaczął w ciszy nasłuchiwać na siedząco, chwilę później znów przystawił ucho do ziemi, starał się za wszelką cenę zorientować gdzie musi się udać żeby dotrzeć do jeziora. Gdy udało mu się mniej więcej ustalić kierunek, zaczął bardzo powoli i jak najciszej turlać w kierunku wody, co chwilę zatrzymując się i nasłuchując czy zmierza w dobrą stronę i czy aby nikt się nie zbliża. Gdy w końcu dotarł do brzegu, bardzo powoli i cicho wchodził do wody, następnie wykonał technikę – Bunshin no Jutsu – Gdy klon się pojawił od razu zajął się realizacją planu oryginału, Iluzja oddaliła się znacząco od oryginału i ukryta w wodzie czekała, aż technika we mgle ukrycia zostanie odwołana. Gdy Kintarou odwołał we mgle ukrycie, klon starał się zajść ostatniego przeciwnika od tyłu, a następnie za wszelką cenę zwrócić na siebie jego uwagę. Oryginalny Gonpachiego zaś czekał ukrywając się pod wodą czekał na rozwój sytuacji, czekał na moment, w którym mężczyzna skupi uwagę na klonie, żeby zaatakować znienacka jak rasowy ninja. Jednak wiedział też, że jeżeli plan nie zadziała będzie musiał wyjść i stoczyć otwartą walkę, ale nie przejmował się tym był już mentalnie gotowy na każdą sytuację.
Ukryty tekst
Ukryty tekst
Ukryty tekst
Ukryty tekst
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości