Droga przez las

Akaime

Re: Droga przez las

Post autor: Akaime »

Nie mogłem się powstrzymać. Po prostu to co zobaczyłem to było dla mnie za wiele. Ta jej mina i "walka" z samą sobą aby obudzić swe ukryte umiejętności. Musiałem po prostu się roześmiać na całą okolicę moim jeszcze jeszcze nie do końca rozwiniętym głosem.
-Widzę. Widzę. Tylko proszę, nie rób już tak więcej. -Kilka minut się zbierałem, ale w końcu stałem juz na prostych nogach. Otrzepałem się jeszcze z kurzu i ponownie wysłałem uśmiech do dziewczyny.
-Szkoda że nie mam takiego zapału jak ty. Jedyne na czym mi zależało to na ucieczce od tego klanu zadufanych w sobie ludzi. Niestety teraz boję się poruszać po miastach, aby ktoś przypadkiem nie rozpoznał mnie. Chcąc nie chcąc mój klan poszukuje mnie i jeśli to zrobią to mogę nawet zostać zabity. Życie dziecka ulicy jest ciężkie. -Odgarnąłem grzywkę na prawą stronę, aby chociaż trochę schować za nimi poparzenie. Nawet jeśli ją to nie rusza to wielu ludzi nie może mi nawet spojrzeć w oczy, bo automatycznie zaczynają się gapić na moją ranę.
-Czyli masz siostrę tak? Mogę wiedzieć jak się nazywa? Może ją znam, albo kiedyś poznam. Jakby się tak stało to bym ci powiedział gdzie się znajduję, a że dużo podróżuje pomiędzy wioskami to mam na to dużą szansę.
0 x
Sakebiko

Re: Droga przez las

Post autor: Sakebiko »

Sakebiko poczuła się znacznie lepiej, ponieważ wypełniła swój największy obowiązek - pocieszyła chłopaka, którego właściwie nie znała. Niemniej to nie był dla niej żaden problem - w końcu miała ogromną wiarę w ludzi, bez względu na to czy byli źli czy dobrzy.
- Ano podobno mój zapał nie ma końca! Spokojnie ja wierzę w Ciebie, przetrwasz wszelkie przeciwności, widać to po Tobie. Skoro trenujesz z jednym okiem... To masz w sobie na tyle woli, że będziesz walczył o siebie, serio! Zaufaj mi, wiem co mówię. - Uśmiechnęła się serdecznie do Uchihy. Na pytanie o siostrę lekko się zmieszała, ale i tak miała nadzieję, że może kiedyś ją spotka i pomoże.
- Ichi... Znaczy się Ichayi. Chociaż sama nie wiem gdzie mogłaby teraz być. - Nieco posmutniała, ale takie jej życie było.
0 x
Akaime

Re: Droga przez las

Post autor: Akaime »

Być pocieszanym przez nawet ładną dziewczynę. Marzenie każdego prawdziwego faceta. Tylko czy Sakebiko ma rację? Czy na pewno dam sobie radę w tym niebezpiecznym świecie? Ile ludzi umiera codziennie podczas wykonywania zleceń i walk z innymi ninja? W każdej chwili może wypaść na mnie, a wtedy moja historia zakończy się. Nie ma jednak co się załamywać. Po prostu muszę dalej trenować, aby stać się jak najsilniejszy.
-Dzięki. Mam nadzieję że masz rację. -Odpowiedział dziewczynie, ale myślami byłem gdzie indziej. No bo skoro już tyle przeszedłem i ledwo żyję to co może się stać z taką drobną dziewczyną jak ona? Czy będzie miała więcej szczęścia niż ja i w spokoju przeżyje wiele lat?
-Ichayi tak? -Powtórzyłem imię siostry dziewczyny, a widząc jej smutek zdecydowałem się ją jakoś pocieszyć. W tym celu położyłem rękę na jej włosach.
-Nie martw się. Prędzej czy później ją spotkasz, a dodatkowo zapytam się o nią kilku wysoko postawionych osób. -Uśmiechnąłem się do dziewczyny już po raz setny tego dnia i spojrzałem przed siebie. Powoli doszliśmy do końca ścieżki i już za niedługo będziemy musieli ruszyć do bramy.
-Mam tylko nadzieję że nie stanie się nic po drodze. -A jeśli tak to będę musiał jej bronić.
0 x
Sakebiko

Re: Droga przez las

Post autor: Sakebiko »

Dziewczyna w duchu była szczęśliwa, że spotkała takiego chłopaka. Wyglądał na miłego człowieka, a takich teraz jest niewielu na tej ziemi. Tym bardziej miała ona szczęście, że go spotkała. Pozostało liczyć na to że w jakiś sposób da jej znać, jeśli spotka jej siostrzyczkę.
- Wiesz fajnie by było znów ją przytulić, w końcu tylko ona mi została. Nie mam nikogo z krewnych do kogo mogłabym się odezwać. Niemniej jestem Ci ogromnie wdzięczna, że chcesz mi pomóc, prawie nieznajomej dziewczynie w odnalezieniu siostry... Dajesz mi nadzieję, że ludzie może naprawdę nie są źli, tylko czasami wybierają złe rozwiązania. Ah, ja i moja dziwna natura. Może w przyszłości ludzie będą bardziej uśmiechnięci... Ano i wspominałeś o jakiś pieniądzach. O co miałoby chodzić w zleceniu? Bo jeszcze nigdy nic nie robiłam takiego... Poza tym ty masz chociaż sharingana, coś potrafisz, a ja mam tylko fajną kiecke! - pół żartem, pół serio podsumowała swoją przydatność w tej chwili. Niemniej była już nakręcona na tą misję.
0 x
Akaime

Re: Droga przez las

Post autor: Akaime »

Uśmiechnąłem się jedynie na słowa wypowiedziane przez dziewczynę. Faktycznie jest trochę głupiutka i łatwowierna. Pewnie nawet nie przeszło jej przez myśl że mogę mieć we wszystkim jakiś interes. Czemu muszę być taki dobry dla innych skoro staram się udawać drania? Jestem chyba za miękki.
-Zlecenie o którym mówił mój kuzyn polega na tym że musimy się udać do Ryuzaku. Tam odbierzemy paczkę, a następnie udamy się do Sogen gdzie ją oddamy. Po drodze nie powinien nas nikt napaść, ale jak już to co najwyżej jacyś słabi bandyci z którymi powinienem sobie dać radę. -Wyjaśniłem pokrótce co ma się zdarzyć i już byliśmy na głównej ulicy.
-Nie wierzę zbytnio w to że ludzie po prostu wybierają złe rozwiązania. Chcąc, nie chcąc zawsze znajdzie się ktoś po prostu zły. Ktoś kto robi to co robi bo po prostu chce być złym. Sam nie jestem do końca taki dobry, zawsze idzie mi o jakieś zyski. Gdyby nie to że potrzebuje pieniędzy do życia to nie wykonywałbym zleceń. Taki właśnie jest ten świat. -Nie spojrzałem na nią, nie miałem na to odwagi. Włożyłem tylko ręce do kieszeni spodni i ruszyłem ku bramie głównej.
-Tylko się nie zgub w tym tłumie.

z/t -> Szlak Transportowy Kaigan
0 x
Sakebiko

Re: Droga przez las

Post autor: Sakebiko »

Dziewczyna lekko przechyliła głowę w bok, przykładając palec wskazujący do ust, jakby zajmowała się teraz myśleniem nad czymś poważnym. Sakebiko zaczęła się zastanawiać czy długo zajmie im przedostanie się stąd do Ryuzaku. Miała tylko nadzieję, że jej nogi nie będą niezadowolone z podróży i całkiem szybko pokonają ten dystans.
- Mam nadzieję, że to nie jest zbyt daleko stąd. Nie znam się na geografii świata, jestem dziewczyną, ogólnie orientacja w terenie to raczej moja słaba strona, ale wierzę, że dobrze mnie poprowadzisz, bo przecież znasz tamte strony. - Kunoichi pokładała nadzieję, że ten Uchiha nie zwiedzie jej z dobrej ścieżki i nie będzie chciał jej zabić, bo ma czerwone oczy jak jego dawny pracodawca. Swoją drogą dziewczę doszło do wniosku, że strasznie jej go żal - bo zabił kogoś nie mając na to wpływu.
- Tylko po co jest być złym? Albo inaczej... Dlaczego taki się stał? Nie powiesz mi, że wśród małych dzieci, które nie doświadczyły bólu, cierpienia, czegoś negatywnego, powstaje samoczynnie chęć czynienia zła. Naprawdę, ja wierzę, że można uwolnić się od zła, potrzeba do tego wiele pracy, nadziei i wiary, ale nie sądzę, aby było to niemożliwe. Z resztą, czy dla prawdziwych ninja jak ty jest coś niemożliwego? Bo jeśli tak, to tylko się ograniczasz, a to bardzo niemądre. - Na koniec pacnęła Akaime po głowie, obdarowując go szczerym uśmiechem.
- No to w drogę, prowadź mnie czarnowłosy! - Krzyknęła, pełna optymizmu. Miała nadzieję, że ich zadanie będzie bardzo przyjemne.
[z/t - Szlak Transportowy Kaigan razem z Akaime]
0 x
Shumei

Re: Droga przez las

Post autor: Shumei »

Tą dróżkę przez las Shumei znał jak własną kieszeń. Każdego dnia wędrował nią od jednej z części wiosek do odrobinę odludnej, ale pielęgnowanej przez wszystkich Aburame owadziarni, w której znajdowały się domki młodych larw, sporej wielkości termitiery i mrowiska różnych gatunków oraz eksperymentalne hodowle, które dopiero miały pomóc klanowi w walce o przetrwanie. Tego dnia chłopak wracał stamtąd wcześniej niż zwykle - nie pracował już tam, jak w czasach dzieciństwa, ale odwiedzał tylko czasami swoich podopiecznych, zastanawiając się jak wiedzie się niewielkim robaczkom. Od niedawna jednakże czas Shumei'a poświęcały inne zajęcia - jako oficjalny adept shinobi przykładał się bardziej do treningu zarówno sprawnościowego, jak i jutsu, polepszał swoją współpracę z owadami i inne jutsu. Ciągle jednak czekał na zadanie, które w jakiś sposób wystawiłoby na próbę jego umiejętności, nad którymi zastanawiał się idąc powoli w kierunku osady.
0 x
Motoko

Re: Droga przez las

Post autor: Motoko »

0 x
Shumei

Re: Droga przez las

Post autor: Shumei »

Krew? - pomyślał Shumei, kucając przy niewidzianej nigdy wcześniej w tej okolicy plamie. Być może ktoś po prostu nabrudził, idąc z lub do wioski... jednak dlaczego ślady prowadziłyby dalej w las? Była to bardzo niecodzienna sytuacja, dlatego też młody Aburame postanowił przyjrzeć się jej dokładnie. Wyprostował się i zaczął zastanawiać nad kolejnym krokiem, swoim zwyczajem już gryząc przy okazji prawy kciuk. Nawet jeśli znał te okolice bardzo dobrze - w końcu w nich się wychował - nie chciał wchodzić do lasu nieprzygotowany. Bardzo jednak możliwe, że przed wejściem do środka uda mu się zdobyć kilka dodatkowych informacji.
Shumei kucnął i przyłożył dłoń do podłoża, wcześniej składając pieczęć Barana. Dookoła musiało być pełno owadów - szczególnie, że znajdowali się w okolicy wioski Aburame - które mogły widzieć zdarzenie, a teraz dostarczyć Shumei'owi kilku wiadomości.
- No dalej, maluchy - szepnął, obserwując okolicę i oczekując na przybycie jego małych znajomych.
Chakra:
103 - 7 = 96%

Percepcja 31
Klanowe C
Nazwa
Hijutsu: Mushiyose
Pieczęci
Baran i przyłożenie dłoni do dowolnej powierzchni
Zasięg Max.
10 metrów
Koszt
E: 7% | D: 5% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: Niezauważalny
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis Jest to jedna z podstawowych technik klanu żyjącego w symbiozie z robakami. Użytkownik tejże techniki przykłada dłoń do dowolnej powierzchni i wypuszcza zeń siatkę chakry, która jest swego rodzaju wabikiem dla wszystkich owadów znajdujących się w pobliżu. W ten sposób członek klanu Aburame nawiązuje porozumienie ze stworzeniami, wydobywając z nich na przykład interesujące go informacje. Zwykłe owady potraktowane tą techniką można wykorzystać także do walki. Nie będą one zbyt efektywne, ale mogą być irytujące dla przeciwnika. Technika ta jest także niezwykle przydatna przy oswajaniu owadów, które będziemy chcieli w przyszłości wykorzystać. Ilość uzyskanych owadów, które można użyć do walki od Reberu Ei określa sędzia.
0 x
Motoko

Re: Droga przez las

Post autor: Motoko »

0 x
Shumei

Re: Droga przez las

Post autor: Shumei »

Klanowa technika rodu Aburame zadziałała tak jak powinna - po chwili do jego dłoni zaczęły pełznąć i maszerować dziesiątki robaczków, których głosy chłopak usłyszał w swojej głowie, mówiące jeden przez drugiego i przekrzykujące się nawzajem... przynajmniej dopóki "porządku" nie zaprowadziła pewna gąsienica, która basowym głosem poleciła innym owadom zachować ciszę. Shumei nachylił się do niej i wyciągnął do niej dłoń, tak by mogła na nią wpełznąć. Potem chłopak podniósł robaka do swojej twarzy, by słyszeć go jak najlepiej.
- A więc... co tu się stało? - mruknął, patrząc się na malucha przez czarne okulary.
0 x
Motoko

Re: Droga przez las

Post autor: Motoko »

0 x
Shumei

Re: Droga przez las

Post autor: Shumei »

Shumei westchnął w duchu. Gąsienica nie była zbyt skora do współpracy - mogła więc chociaż siedzieć cicho. Chłopak ukrył jednak swoją irytację i zwrócił swój wzrok na motyla, który także zajął miejsce na dłoni Aburame.
- Te ślady, tutaj - powiedział Shumei, wskazując drugą dłonią na coś, co wyglądało jak krew na piaszczystej drodze, oraz kolejne tropy, prowadzące wgłąb lasu - Czy coś tu się stało? - dopytał jeszcze, mając nadzieję że któryś z owadów był obecny, kiedy doszło do całego zdarzenia, chyba że naprawdę była to tylko plama po jakimś zgubionym pomidorze. Aburame wolał się jednak upewnić, a jeśli jego przypuszczenia okażą się słuszne - zbadać całą sprawę i być może zdać jakiś raport jakiemuś starszemu ninja w osadzie.
0 x
Motoko

Re: Droga przez las

Post autor: Motoko »

0 x
Shumei

Re: Droga przez las

Post autor: Shumei »

Shumei wysłuchał słów gąsienicy oraz motyla, kiwając głową ze zrozumieniem. Kłusownicy? - pomyślał, zastanawiając się co mogło ściągnąć ich tak blisko do okolic osady Aburame. Czyżby inne części Prastarego Lasu już ich nie interesowały? A może inne klany sprawiły, iż nielegalni łowcy mogli szukać zarobku tylko w sąsiedztwie wioski robaczych shinobi? Tak czy siak, nie mógł pozwolić kłusownikom na działalność tak blisko osady. Jeśli ekosystem tych lasów zostałby zaburzony, odbiłoby się to także na owadach rodu Aburame, a do tego Shumei nie mógł dopuścić.
- Bardzo wam dziękuję - powiedział i zniżył dłoń, pozwalając gąsienicy na zejście z powrotem na ziemię. Następnie wstał i wszedł w las, podążając za śladami krwi i rozsyłając dookoła swoje owady w celu zwiadu i informowania go o wszystkich niecodziennych rzeczach.
96 - 9 = 87%

Percepcja 31
Nazwa
Kikaichū no Jutsu: Reberu Shi
Rozwinięcie umiejętności klanowych wiąże się z możliwością perfekcyjnej kontroli wszystkich posiadanych owadów. Nadal możemy osiągnąć te same efekty co przy poprzednim poziomie z tym, że tym razem przy użyciu wszystkich posiadanych owadów. Zwiększa się zasięg i szybkość z jaką się poruszają.
Zasięg
Wytrzymałość
Bardzo Słaba
Szybkość
Mierna
Regeneracja
Użytkownik regeneruje chakrę dwa razy wolniej
Dodatkowe
Wykonywane przy pomocy Kikaichū
Koszt Chakry E: 9% | D: 7% | C: 5% | B: 4% | A: 3% | S: 2% | S+: 1% (na turę)
0 x
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości