Wschodnie wybrzeże

Awatar użytkownika
Yosuke
Martwa postać
Posty: 583
Rejestracja: 17 sty 2020, o 14:50
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Multikonta: Daisuke

Re: Wschodnie wybrzeże

Post autor: Yosuke »

Z każdą kolejną sekundą pewność, że miał on jakiekolwiek szane na uratowanie tonącego, spadały dramatycznie. Pierwsza ręka, która swobodnie dopłynęła do brzegu mogła wskazywać, że jej właściciel mógł już dawno się wykrwawić. Fakt, że Yosuke był bardzo narwany i świadom swoich możliwości, tylko skłonił go do natychmiastowej reakcji, bez nawet dokładniejszego zastanowienia się. Dopiero widok drugiej ręki skłonił go do dokładniejszych przemyśleń. Dwie urwane kończyny, z prawopodobieństwem graniczącym z pewnością, sugerowały nie tylko śmierć ale również to, że w okolicy może istnieć bardzo poważne zagrożenie. Zamiast dalej pływać bez całkowitego ładu, Hoshigaki postanowił przyjrzeć się nowej ręcę. Oprócz określenia co było powodem oderwania się tej ręki, to także spróbować określić przybliżony wiek i być może płeć ofiary. Wiadomo, męskie zapewne będą bardziej umięśnione. Dodatkowe rany pewnie będą godną poszlaką, dlatego dobrze będzie się przyjrzeć. Trzeba mieć jednak z tył€ głowy fakt, że może tutaj grasować spore niebezpieczeńśtwo, dlatego młodzieniec ciągle nerwowo rozglądał się w każdą ze stron.
0 x
Awatar użytkownika
Harisham
Martwa postać
Posty: 797
Rejestracja: 17 sty 2020, o 01:23
Multikonta: Harikido, Prosiaczek

Re: Wschodnie wybrzeże

Post autor: Harisham »

Yosuke Misja D
5/15

Pierwszy znak zbliżającego się niebezpieczeństwa może być błędnie interpretowany i niezrozumiany. Drugi znak jednak zazwyczaj daje już do myślenia. Tak też było tym razem. Widząc drugą rękę uznałeś, że nikt nie dałby rady przeżyć na pełnym morzu bez obu rąk. Dużo bardziej istotnym nagle stał się więc fakt, że coś sprawiło, iż ktoś stracił obie kończyny. Nie miałeś pojęcia co to mogłoby być. Na lądzie mógłby to być jakiś ogromny silny niedźwiedź pojawiający się znienacka, czy inne zwierze. W wodzie fauna zwykle jednak była spokojniejsza. Postanowiłeś przyjrzeć się dokładnie ręce, aby móc zebrać jakieś informacje. Była dosyć równo odcięta na wysokości połowy ramienia. Cała była pokryta mniejszymi i większymi bliznami, które były niezbyt równo zszyte. Wiele z nich również było zszyte niezbyt dokładnie, ponieważ wokół ręki unosiły się też pojedyncze nitki, czy szwy, wystające z blizn i ran na ręce. Zastanawiający był fakt, że nie było widać ani grama krwi, natomiast ilość blizn ran i szwów była zaskakująco duża.
0 x
5 linijek i do przodu. To moje nindo. Dobre, nie?

W związku z licznymi problemami:
Mianownik: Harisham
Dopełniacz: Harishama
Celownik: Harishamowi
Biernik: Harishama
Narzędnik: Harishamem
Miejscownik: o Harishamie
Wołacz: Harishamie
Awatar użytkownika
Yosuke
Martwa postać
Posty: 583
Rejestracja: 17 sty 2020, o 14:50
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Multikonta: Daisuke

Re: Wschodnie wybrzeże

Post autor: Yosuke »

Brak krwii był o tyle dobry, że nie miało za bardzo co zwabić większej ilości rekinów. Zawsze jednak jedną czy dwie sztuki ryb, mogło zainteresować zagubione dziecko daleko od brzegu. Dalsze poszukiwania ciała trochę mijały się z celem, najpewniej utonął on już dawno temu, a ciało spoczęło na dnie głębokiego morza. Niby potrafił dobrze pływać, a z racji swojej fizjonomii nie miał problemów z dłuższym przebywaniem pod wodą, ale próby znalezienia czegoś w ciemnych odmętach i jeszcze ewentualne wyciągnięcie tego na brzeg graniczyło z cudem. Yosuke postanowił zabrać rękę na brzeg, tam gdzie zauważył pierwszą z kończyń. Tam będzie miejsce dużo spokojniejsze, do dalszego przemyślania obecnej sytuacji. Wypadało również porównać jedną rękę z drugą, może jeszcze się okaże, że to części ciałą kilku różnych osób. To znowu mogłoby sugerować jakiś większy wypadek na możu, o czym warto byłoby poinformować lokalne władze.
0 x
Awatar użytkownika
Harisham
Martwa postać
Posty: 797
Rejestracja: 17 sty 2020, o 01:23
Multikonta: Harikido, Prosiaczek

Re: Wschodnie wybrzeże

Post autor: Harisham »

Yosuke Misja D
7/15

Jeśli ktoś nie ma rąk i jest na środku morza, to najprawdopodobniej nie żyje. Wniosek wydaje się być słuszny. Samo szukanie ciała w morzu, jest niczym szukanie igły w stogu siana. Nie ma sensu się męczyć, skoro szanse na sukces są nikłe. Postanowiłeś więc wrócić na stały ląd. Na plaży zapewne łatwiej będzie pomyśleć nad rozwiązaniem zagadki dwóch rąk, niż pod wodą, gdzie musiałeś zmagać się z falami oraz rozglądać za drapieżnikami, które zapewne nie pogardziłyby młodym ludzkim mięsem. Chwyciłeś więc rękę swoją dłonią i manewrując już tylko jednym ramieniem zacząłeś płynąć w stronę brzegu. Morze jednak nie było najspokojniejsze tego dnia oraz wykluczenie zajętej ręki również utrudniało ci pływanie. W końcu jednak dotarłeś do brzegu. Natychmiast jednak byłeś w stanie ocenić, że nie jest to miejsce z którego wypłynąłeś. Musiało cię znieść kawałek dalej i nie widziałeś nigdzie drugiej ręki.
0 x
5 linijek i do przodu. To moje nindo. Dobre, nie?

W związku z licznymi problemami:
Mianownik: Harisham
Dopełniacz: Harishama
Celownik: Harishamowi
Biernik: Harishama
Narzędnik: Harishamem
Miejscownik: o Harishamie
Wołacz: Harishamie
Awatar użytkownika
Yosuke
Martwa postać
Posty: 583
Rejestracja: 17 sty 2020, o 14:50
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Multikonta: Daisuke

Re: Wschodnie wybrzeże

Post autor: Yosuke »

Zdecydowanie trzeba będzie popracować nad orientacją, zarówno w terenie na suchym lądzie, jak i w trakcie pływania. Wydostanie się z wody było nieco problematyczne, a całkiem spora ludzka ręka była istnym piątym kołem u wozu. Teraz jednak mógłwreszcie nieco odsapnąć. Walka z prądami morskimi potrafiła być dużo bardziej męcząca niż długi maraton. Sytuację nieco ratowały skrzela, które pozwalały na poprawną kontrolę oddechu nawet w głębokiej wodzie, z czym wielu innych ludzi miałoby zapewne bardzo duże problemy. Na brzegu sytuacja już uspokoioła się, dzięki czemu Hoshigaki mógł na spokojnie porozglądać się. Planował znaleźć jakiś punkt charakterystyczny, może jakieś drzewo albo kawałek lądu, który dalej wychodził w morze. To pozwoliłoby szybciej określić z któego miejsca zaczął swoją misję ratunkową. Rozgladał się również za ewentualnymi innymi osobami w pobliżu. Może ktoś już szukał tych zatopionych osób, a może jeszcze nikt nie miał o tym pojęcia i warto byłoby kogoś poinformować.
0 x
Awatar użytkownika
Harisham
Martwa postać
Posty: 797
Rejestracja: 17 sty 2020, o 01:23
Multikonta: Harikido, Prosiaczek

Re: Wschodnie wybrzeże

Post autor: Harisham »

Yosuke Misja D
9/15

Wyjście na brzeg wydawało się być dobrym pomysłem. Z drugiej jednak strony na brzegu zawsze może pojawić się znienacka jakiś włochaty niedźwiedź, czy inny drapieżnik. Stały grunt pod nogami jednak zapewnia dużo więcej komfortu niż kolejne morskie fale. Niestety wylądowałeś z dala od miejsca wypłynięcia drugiej ręki, a czułeś, że jest ona niezbędna do rozwiązania tajemnicy tożsamości ich właściciela. Rozglądając się za jakimkolwiek punktem charakterystycznym, który mógłby cię nakierować na swoja początkową pozycję, daleko po swojej prawej stronie dostrzegłeś grupkę drzew, jakby niewielki zagajnik, których kilka mijałeś spacerując po plaży. Jeden z nich zdecydowanie był niedaleko miejsca, gdzie znalazłeś rękę. Jednocześnie jednak dostrzegłeś dziwny kształt na horyzoncie na morzu. Jakaś dziwna, ciemna plama, która nieregularnie się poruszała i powoli zwiększała.
0 x
5 linijek i do przodu. To moje nindo. Dobre, nie?

W związku z licznymi problemami:
Mianownik: Harisham
Dopełniacz: Harishama
Celownik: Harishamowi
Biernik: Harishama
Narzędnik: Harishamem
Miejscownik: o Harishamie
Wołacz: Harishamie
Awatar użytkownika
Yosuke
Martwa postać
Posty: 583
Rejestracja: 17 sty 2020, o 14:50
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Multikonta: Daisuke

Re: Wschodnie wybrzeże

Post autor: Yosuke »

-Ehh- Westchnął pod nosem chłopiec rozglądając się raz w jedną, raz w drugą stronę. W planie dzisiejszego dnia całkowicie nie uwzględnił możliwości bawienia się w poszukiwacza i detektywa. Mimo wszystko jakieś podstawowe wartości zostały mu przekazane, dlatego nawet fakt, że niewiele był w stanie zrobić, nie sprawił, żeby porzucił tę sprawę. Na dodatek był bardzo zaintrygowany stanem tej ręki. Należało się spodziewać albo mocno krwawiącej świeżo urwanej ręki, bądź dużo starszej, uschniętej kończyny. Ta jednak nie krwawiła, a wyglądała nadwyraz normalnie.
-To chyba te same drzewa- Powiedział sam do siebie, jakby potrzebował na głos zapewnienia, że wie co robi. Po prawdzie to improwizował i nie miał zielonego pojęcia co powinien zrobić. Zagajnik sprawiał jednak wrażenie znajomego, więc może znajdzie część ze swoich śladów, które zostawił, kiedy akurat nie przechadzał się miejscem zalewanym przed nadpływające fale. Na horyzoncie pojawił się też jakiś dziwny kształt. Ten póki co uznał jedynie za mniej interesujący, aczkolwiek co jakiś czas zerkał w jego stronę. Lubił być czujnym, a to wymagało obserwowania sporej ilości zagrożeń oraz obiektów w okolicy.
0 x
Awatar użytkownika
Harisham
Martwa postać
Posty: 797
Rejestracja: 17 sty 2020, o 01:23
Multikonta: Harikido, Prosiaczek

Re: Wschodnie wybrzeże

Post autor: Harisham »

Yosuke Misja D
11/15

Nie codziennie znajduje się na plaży dziwne ręce. Skoro więc już takie wydarzenie miało miejsce w czyimś życiu, to wypada dowiedzieć się, o co w tym wszystkim chodzi. Tym bardziej, że raczej nie za bardzo ma się coś innego do roboty. Ruszyłeś więc w stronę zagajnika. Niestety, gdy do niego dotarłeś, dostrzegłeś na horyzoncie kolejne, podobne zbiorowisko drzew. Drugiej ręki natomiast nigdzie nie było widać. Plama sunąca po morzu jednak wciąż się powiększała. W końcu stała się na tyle duża, że byłeś w stanie dostrzec w niej humanoidalnego osobnika. Zamiast rąk posiadał jednak dziwne macki, które miał owinięte wokół dwóch sporych rozmiarów rzeczy, których jednak początkowo nie byłeś w stanie zidentyfikować. Ów osobnik ewidentnie szedł po wodzie w twoją stronę i niedługo pewnie uda mu się do ciebie dotrzeć.
0 x
5 linijek i do przodu. To moje nindo. Dobre, nie?

W związku z licznymi problemami:
Mianownik: Harisham
Dopełniacz: Harishama
Celownik: Harishamowi
Biernik: Harishama
Narzędnik: Harishamem
Miejscownik: o Harishamie
Wołacz: Harishamie
Awatar użytkownika
Yosuke
Martwa postać
Posty: 583
Rejestracja: 17 sty 2020, o 14:50
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Multikonta: Daisuke

Re: Wschodnie wybrzeże

Post autor: Yosuke »

Początkowy plan wydawał się świetny. Znajome drzewa, kilka kroków od nich i znajdzie miejsce, z którego wyruszył. Życie miało jednak całkowicie inny plan i wywinęło mu niezłego psikusa. Kolejna grupka drzew całkowicie zbiła z tropu chłopca, który teraz zaczął się zastanawiać, w którym kierunku powinien się udać. Ograniczenie do dwóch kierunków było pomocne, bo przecież musiał iść brzegiem. Nie było jednak wystarczające w obecnej sytuacji. Z tego stanu zawieszenie wyrwało go rzut okiem na dziwny "punkt" widoczny na horyzoncie. Bardzo zbliżył się on w stronę Yosuke, dlatego ten był w stanie nieco dokładniej określić czym ten kształt może być. To był człowiek! Ktoś o ludzkiej posturze szedł po wodzie w jego stronę. Jakby tego było mało wyglądał on bardzo dziwnie. W pierwszym momencie Hoshigaki nie mógł się przyjrzeć, ale po chwili wiedział już, że zamiast rąk miał coś na kształt macek. Ten dziwny wygląd aż sprawił, że chłopak w pierwszej chwili zrobił lekki krok w tył, tak jakby szykował się do ucieczki. Przełknął jednak ślinę i oczekiwał na nadchodzącego jegomościa. Ucieczka nie wchodziła w grę, to byłaby plama na jego honorze. Nawet jeśli nadchodzący nieznajomy nie ma zbyt dobrych zamiarów.
0 x
Awatar użytkownika
Harisham
Martwa postać
Posty: 797
Rejestracja: 17 sty 2020, o 01:23
Multikonta: Harikido, Prosiaczek

Re: Wschodnie wybrzeże

Post autor: Harisham »

Yosuke Misja D
13/15

Wahając się, w którą stronę iść dalej, postanowiłeś nic nie robić i nigdzie nie iść. Być może uznałeś, że kolejna zagadka w postaci humanoidalnego osobnika jest ciekawsza, od dziwnych rąk. Tak, czy siak, ten dzień obfituje u ciebie w coraz to kolejne zagadki. W miarę jak ów osobnik się zbliżał, mogłeś dostrzec coraz więcej szczegółów. Był wysokim, postawnym mężczyzną ubranym w ciemne szaty. Twarz i szyję miał całą pokrytą bliznami oraz pozszywanymi ranami. Jego macki, które miał zamiast rąk, okazały się być grubymi pękami dziwnych, czarnych nici. Jedna macka była owinięta wokół ludzkiego, mocno zmasakrowanego ciała. Druga macka owijała się wokół równie zmasakrowanego ciała, które wyglądało na przerośniętego psa. Gdy ów osobnik wyszedł na plażę, dostrzegłeś, że posiadał dziwne oczy, które niemal całe były czarne, z wyjątkiem źrenic, które były zielone. Pomimo makabrycznego wyglądu, gdy wyszedł na plażę, rzucił trzymane przez siebie ciała na brzeg, na tyle daleko, aby nie mogło ich dosięgnąć morze i kulturalnie kłaniając się, zwrócił się w twoją stronę:
- Przepraszam, że cię niepokoję chłopcze. Nazywam się Sonoda. W trakcie podróży morskiej, moja łódź została napadnięta przez piratów. Niestety jeden z nich okazał się być shinobim, który walczył wraz ze swoim psem. W trakcie walki obie łodzie zostały zniszczone, ów pirat-shinobi odciął mi lewą rękę, a jego pies odgryzł prawą. Miało to wszystko miejsce stosunkowo niedaleko, więc przypuszczam, że obie moje miejsce morze wyrzuciło gdzieś tutaj na brzegu. Widziałeś je może? Byłbym ogromnie wdzięczny za udzielenie pomocy.
0 x
5 linijek i do przodu. To moje nindo. Dobre, nie?

W związku z licznymi problemami:
Mianownik: Harisham
Dopełniacz: Harishama
Celownik: Harishamowi
Biernik: Harishama
Narzędnik: Harishamem
Miejscownik: o Harishamie
Wołacz: Harishamie
Awatar użytkownika
Yosuke
Martwa postać
Posty: 583
Rejestracja: 17 sty 2020, o 14:50
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Multikonta: Daisuke

Re: Wschodnie wybrzeże

Post autor: Yosuke »

Sytuacja potrafiła się dzisiaj zmieniać jak w kalejdoskopie. Najpierw spokojna drzemka, później znalezienie wyrwanych rąk, z czego jednej na głębszych wodach, a teraz ten koleś. Młody umysł chyba powoli zaczął wysiadać przy takiej karuzeli ciekawych zwrotów akcji. Trzeba było jednak sprawiać pozory pewnego siebie i dojrzalszego, niż wskazywałby na to wygląd i wiek. Z każdą kolejną chwilą było jednak coraz lepiej. Coś, co uznał za dziwne macki, okazały się splotem olbrzymiej ilości nitek, które na dodatek trzymały w pewnym uścisku dwa zmasakrowane ciała. Jedno przypominające bardziej ludzkie, drugie nieco bardziej zwierzęce. Instynkt aż sam podpowiadał żeby uciekać, a zwierzęca natura aż się prosiła o ucieczkę. Yosuke postanowił jednak zostać, choć najpierw przyjął nieco obronną postawę. Dopiero kulturalny ton nieznajomego nieco zmienił sytuację.
-T...Tak, oto jedna z nich- Powiedział, wciąż próbując ogarnąć o co tutaj tak właściwie chodzi. Ręce bez ani kropli krwi, a jednak on ich szuka. Nawet jeśli są w tak dobrym stanie, to żaden z medyków nie będzie w stanie przywrócić ich do pełnego funkcjonowania.
-Drugą widziałem gdzieś na brzegu ale popłynąłem szukać, bo myślałem, że ktoś się topi- Wytłumaczył się z tego, że tak po prostu zgubił czyjąś rękę. Spojrzał również na psa, którego martwe ciało leżało na plaży. Wzdrygnął się delikatnie, w innym życiu zapewne taka bestia mogłaby jemu samemu wyrwać ręce. Ale taka sytuacja to już musiałby być prawdziwa loteria od życia.
-Przepraszam, kim pan jest?- Zapytał, z lekką nieśmiałością. Było to bardzo wścibskie pytanie, jednak aparycja tego mężczyzny zdecydowanie wyróżniała się spośród zwyczajnych ludzi. A to był ogromny plus dla Hoshigakiego, który do wszelkiego rodzaju "odmieńców" miał swego rodzaju magnes. Rozumiał skąd wywodzi się jego wygląd, chciał też jednak poznać informacje na temat wielu innych. Z tego co słyszał, to ten świat skrywa wiele niesamowitych tajemnic, a to dobra okazja by uchylić rąbka jednej z nich.
-Mogę pomóc panu szukać drugiej ręki- Zmienił jednak ponownie temat, chcąc jakoś zaproponować pomoc w zamian za nieco informacji, to chyba była dobra propozycja. A przynajmniej tak uważał.
0 x
Awatar użytkownika
Harisham
Martwa postać
Posty: 797
Rejestracja: 17 sty 2020, o 01:23
Multikonta: Harikido, Prosiaczek

Re: Wschodnie wybrzeże

Post autor: Harisham »

Yosuke Misja D
15/15

Gdy tylko podałeś znalezioną w morzu rękę Sonodzie, nitki z jednej z jego macek szybko się wokół niej owinęły i wsunęły w nią. Następnie ręka dopasowała się do ciała mężczyzny, z wielu otworów, które wcześniej wydawały się bliznami wysunęły się nitki i pozszywały wszystkie otwory przyszywając jednocześnie kończynę do korpusu.
- Bardzo ci dziękuję chłopcze. Z przyjemnością skorzystam z twojej pomocy. Dziękuję za twoją uczynność. - odpowiedział Sonoda ponownie się kłaniając i ruszając we wskazanym przez ciebie kierunku. Mógł już normalnie ruszać ręką, którą ciągnął za nogę, ciało człowieka, z którym przybył. - Wiedz, że takie bezpośrednie pytania są nieuprzejme. Tym bardziej, że nawet mi się nie przedstawiłeś i sam nic o tobie nie wiem. Jesteś jednak bardzo pomocny... Jestem shinobim. Żywym narzędziem, służącym do zabijania. Stworzono mnie gdy byłem młodzieńcem i od tamtego czasu wiernie służę każdemu, kto znajdzie mnie w swoim posiadaniu.
Po chwili spaceru dotarliście do kolejnego zagajnika i na plaży ujrzeliście tę samą rękę, którą znalazłeś wcześniej. Sonoda powtórzył z nią rytuał podobny do tego, który zastosował przy poprzedniej ręce, po czym powiedział:
- Jeszcze raz bardzo ci dziękuję. Niech to - tutaj wręczył ci niewielką sakiewkę - posłuży jako wyraz mojej wdzięczności. Teraz natomiast pozwól, że zajmę się ciałem tego pirata.
Misja D zakończona sukcesem.
0 x
5 linijek i do przodu. To moje nindo. Dobre, nie?

W związku z licznymi problemami:
Mianownik: Harisham
Dopełniacz: Harishama
Celownik: Harishamowi
Biernik: Harishama
Narzędnik: Harishamem
Miejscownik: o Harishamie
Wołacz: Harishamie
Awatar użytkownika
Yosuke
Martwa postać
Posty: 583
Rejestracja: 17 sty 2020, o 14:50
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Multikonta: Daisuke

Re: Wschodnie wybrzeże

Post autor: Yosuke »

"Nitkarz", jak nazwał nieznajomego Yosuke, po prostu chwycił nitkami wystającymi z jego ciała za urwaną rękę po czym przyciągnął ją w jej właściwe miejsce. Po krótkiej chwili ręka zachowywała się tak normalnie, jakby całkowicie nic jej się nie stało. Chłopca aż zamurowało, a otwartą szczękę zamknął dopiero, gdy mężczyzna upomniał go, że kierowanie takich pytań jest bardzo niegrzecznych. Faktycznie, nie każdy uwielbia dzielić się swoimi sekretami z nowo poznanymi ludźmi, zwłaszcza, gdy Ci do wieku dorosłego mają jeszcze sporo czasu.
-Drobiazg, po prostu chciałem pomóc- Odpowiedział, przyjmując zapłatę za wykonane zadanie. Ten gest był typowy w świecie shinobich, dlatego bez żadnego ociągania się przyjął nagrodę, gdyż odmowa mogłaby uznać za kolejne niegrzeczne zachowania.

Po pożegnaniu się z nieznajomym, Hoshigaki ruszył w swoją stronę, nieco dalej od brzegu. Musiał przyznać, że ostatnia przygoda była interesująca, ale zdecydowanie nadmiar takich niespodzianek może być męczący. Yosuke ponownie pozwolił sobie na nieco odpoczynku, znajdując jakieś spokojne miejsce, najlepiej kawałek cienia w którym mógłby spokojnie usiąść albo położyć się.
  Ukryty tekst
Po długim czasie, Yosuke stwierdził, że przebywanie w tej okolicy mija się już z celem i warto byłoby odwiedzić inne miejsca. W okolicy sporo przecież było świetnych miejsc, a tutaj spędził już zdecydowanie za dużo czasu. Pytanie tylko w którym kierunku? Idąc w kierunku przeciwnym do morza, rozmyślał gdzie teraz powinien się udać.
0 x
Awatar użytkownika
Harisham
Martwa postać
Posty: 797
Rejestracja: 17 sty 2020, o 01:23
Multikonta: Harikido, Prosiaczek

Re: Wschodnie wybrzeże

Post autor: Harisham »

Yosuke Misja D
1/15

Spokojnie odpoczywałeś, tym razem już w pewnej odległości od morza i brzegu. Zaaferowany poprzednimi wydarzeniami, obfitującymi w oddzielone od korpusu ręce, nawet nie zorientowałeś się, że słońce zdążyło już zajść i powoli zapadał już zmrok. Po kilku chwilach twój odpoczynek został jednak przerwany. Podszedł do ciebie Sonoda. Wciąż był obszarpany i pełen blizn, ale wyglądał znacznie żywiej i zdrowiej, niż na plaży, jednak wciąż było widać jego zmęczenie. Człowiek w końcu właśnie stoczył ciężką walkę, w której zniszczyły się dwa statki, a później pieszo dotarł na brzeg.
- Chłopcze, byłeś mi wcześniej bardzo pomocny. W związku z tym miałbym do ciebie jeszcze jedną prośbę. Chciałbym, abyś w moim imieniu zaniósł wiadomość do pewnego człowieka.
0 x
5 linijek i do przodu. To moje nindo. Dobre, nie?

W związku z licznymi problemami:
Mianownik: Harisham
Dopełniacz: Harishama
Celownik: Harishamowi
Biernik: Harishama
Narzędnik: Harishamem
Miejscownik: o Harishamie
Wołacz: Harishamie
Awatar użytkownika
Yosuke
Martwa postać
Posty: 583
Rejestracja: 17 sty 2020, o 14:50
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Multikonta: Daisuke

Re: Wschodnie wybrzeże

Post autor: Yosuke »

Dzień powoli chylił się ku końcowi, słońce zaszło już za horyzontem, a w okolicy powoli zaczynało się robić coraz ciemniej. Yosuke już miał wracać do jakiechś bardziej cywilizowanych terenów, żeby znaleźć miejsce do przespania nocy, ale dokładnie w środku rozważań nad wyborem kierunku podróży zauważył poznanego niedawno Nitkarza. Jemu również nieco odpoczynku zdawało się służyć, był po sporej walce ale pomimo sporej ilości widocznych blizn i zaszytych ran, to wyglądał nadzwyczaj żywiołowo.
-Oczywiście chętnie pomogę. Gdzie mam zanieść wiadomość?- Natychmiastowo zgodził się na zaproponowane mu dostarczenie przesyłki. Uwielbiał mieć czym zająć swój czas, a w czasie tego typu aktywności mógł sprawdzić sam siebie jak świetnie porusza się w terenie pod presją czasu, nawet jeśli wynikała ona jedynie z presji nałożonej przez niego samego, bo zleceniodawcy wcale się tak nie spieszyło.
0 x
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości