Niebiesko włosy za to skrył się w krzakach i się nie pokazywał, miałem nadzieję że nie dlatego że właśnie ktoś skrytobójczym atakiem pozbawia go życia, a po prostu woli pozostać w ukryciu. Choć zapewne nietypowy kolor włosów raczej nie pomagał jeśli chodzi o ukrywanie się wśród zieleni. No chyba, że ukrył się przy niebieskich kwiatach z kolcami, w końcu niebieski kwiat i kolce to to czego chłopak powinien szukać do ukrycia swojej obecności. Jednak nie to było teraz najistotniejsze.
Mój ptasi kolega, chociaż jeden w całej drużynie, doniósł mi że okolica jest w miarę bezpieczna, lecz nie ma co tracić czujności. Za to czarnowłosy chciał żebym zmacał niedoszłe zwłoki w poszukiwaniu czegoś co mogło by mu pomóc. Choć watpiłem, że znajdę mikstkure odrodzenia to spojrzałem na białowłosego.
Na sam widok grymasu na jego twarzy mnie bolało więc przykucnąłem nad nim i zapytałem.
- Bracie czy masz coś co mogło by pomóc Ci choć nieco usmieżyć ból? - widok jego ciała dawał mi jasno do zrozumienia i chyba nie była tu potrzebna jakaś specjalistyczna wiedzą medyczna, że jak bym go zaczął macać to zadał bym więcej bólu niż radości. Tak więc wolałem najpierw zapytać niż zacznę szukać po omacku zgodnie z poleceniem drugiego z braci.
Gdy padło drugie z pytań skinąłem głową na znak, że czegoś się dowiedziałem. Lecz nim udzielilem jakiejś sensowniejszej odpowiedzi jeśli Yoshimitsu powiedział mi o czymś co mogło by pomóc z jego rzeczy to najdelikatniej jak potrafię staram się to wydobyć i idę z tym do Shinsa.
Nie znam się na medycynie więc wolał bym żebyś Ty jako, że dłużej się znacie się tym zająć bracie. - powiedziałem jeśli nasz lider coś miał jeśli nie to idę do Shinsa przecząco kręcąc głową.
Ukryty tekst
Przedstawiłem swoje zdanie i pomyśl szeptem tak aby tylko Shins do którego się zbliżyłem mógł usłyszeć co mówię. Cały ten wywód kosztował mnie nie lada wysiłek by opanować trochę swoje nerwy. Jednak musiałem to zrobić, do wyboru miałem albo poddać się emocjom i najpewniej zginąć przy pierwszym wykonanym z miejsca kroku albo zebrać wszelkie swoje siły i mocno zagryźć zęby.Śmierć albo życie, to była stawka o którą tutaj grałem. Dlatego musiałem wspinać się na granice swoich możliwości, swoje odporności i te granice pokonywać. Inaczej zajął bym miejsce na ziemi obok Yoshimitsu z tym, że ja najpewniej skończył bym jako zimny trup. Ewentualnie jeszcze ciepły ale wtedy przy takim wybuchu to pewnie zajmował bym miejsce przy Yoshim, trochę na Shins'ie i gdzieś na krzakach za którymi chował się rekin.
