Obóz rekrutacyjny niedaleko granicy z Shinrin

Awatar użytkownika
Shins
Martwa postać
Posty: 1682
Rejestracja: 7 kwie 2018, o 16:44
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō, Pazur
Krótki wygląd: Nijaki. Zazwyczaj skryty w czarnym stroju ninja - do misji się przebiera. Brak cech szczególnych poza ustami na rękach i piersi.
Widoczny ekwipunek: Torba na glinę u pasa, dwie torby z tyłu. Maska na twarzy, rękawiczki na dłoniach. Miecz zawieszony na plecach. Płaszcz.

Re: Obóz rekrutacyjny niedaleko granicy z Shinrin

Post autor: Shins »


Aktualny wygląd:
Obrazek
https://www.youtube.com/watch?v=5DXlOSFpRpM

  Ukryty tekst
0 x
Karta Postaci <> Mechanika technik rodu Dōhito <> WT <> Kuźnia <> Dziennik młodego zabójcy Twarda spacja:
Awatar użytkownika
Gundan
Martwa postać
Posty: 587
Rejestracja: 27 mar 2019, o 21:55
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Krótkie, białe włosy oraz złote oczy.
195cm oraz 93kg
Widoczny ekwipunek: Kamizelka Shinobi - Tors
Torba - Prawy pośladek
Kabura x2 - Prawe i lewe udo
Multikonta: Mangetsu

Re: Obóz rekrutacyjny niedaleko granicy z Shinrin

Post autor: Gundan »

Im bardziej zbliżałem się do wojny tym mniej podobał mi się ten pomysł. Jednak tak po prawdzie to nie miałem już wyboru w końcu Rodzina zdecydowała. Choć teoretycznie mógłbym spróbować uciec, tylko czy miało by to sens? Nie miałem pewności czy by mnie zaraz nie znaleźli czy nawet dokąd zwiać. Tak więc pełen nadziei i optymizmu dotarłem do wyznaczonego mi miejsca.
Obóz rekrutacyjny rodu Aburame nie wyglądał jakoś niesamowicie i po prawdzie to się nim trochę zawiodłem. W końcu w trakcie wędrówki wyobrażałem go sobie jako wielki, niemożliwy do sforsowania fort, a tu proszę. Namioty, jacyś dziwni ludzie, paleniska coś na kształt obozu harcerzy tylko bez harcerzy.
Na dobry początek po dotarciu otrzymałem jakieś dokumenty do wypełnienia czego absolutnie się nie spodziewałem. Więc w połączeniu z faktem, że w głębi siebie wcale nie chciałem tu być to tylko pobieżnie przeleciałem po nich wzrokiem, tak aby się upewnić czy przypadkiem nie sprzedaje duszy czy coś. Na szczęście albo i nie szczęście nic z tych rzeczy.
Po załatwieniu spraw w świecie biurokracji, została mi tylko ta przyjemniejsza część wojny czyli jakieś misje, walki, zabijanie czy umieranie. Jednak zanim postanowiłem pobiec w stronę przeciwników bez jakiegokolwiek planu chciałem jeszcze znaleźć swoich braci czy tam siostry, które zgodnie z instrukcjami od przełożonych miały się tu znajdować.
Zacząłem więc przechadzać się to w tą, to w tamtą po obozie zastanawiając się jak znaleźć innych członków mafji, a przy okazji przyglądając się zgromadzonym najemnikom. I tak właśnie sobie chodziłem będąc trochę w kropce bo większość tu zebranych nie wyglądała na skorych do rozmowy, a jak co poniektórym mówiłem, że szukam braci albo sióstr to albo kazali mi delikatnie rzecz ujmując przenieść swe poszukiwania w inne rejony obozu albo wybuchali śmiechem. Co w sumie wcale mnie nie dziwiło ale po prostu nie miałem lepszego pomysłu jak się za to zabrać.
Szwendałem się i szwendałem gdy zauważyłem grupę kompletnie oderwaną od reszty. Składała się ona z trzech postaci. Pierwszy, który rzucił mi się w oczy był niebiesko włosym młodzieniec z interesującym mieczem na plecach, zaraz obok niego ubrany chyba w kostium maskujący na nocną wyprawę chłopak i półżywy facet o białych włosach.
- Dzień dobry, czy wszystko w porządku? - zapytałem idąc w ich stronę z pełny życzliwości uśmiechem. Tak jak się do nich zbliżałem to chyba wyglądali najmniej strasznie z całego zebranego tu zgromadzenia, choć cóż to mogły być pozory.
- Ogólnie wybaczcie, że się nie przedstawiłem Gundan Jügo. Nie chcę przeszkadzać ale szukam braci, sióstr z Shigashi, reszta rodziny wspominała że tu ich znajdę i mam wspomóc na tyle na ile będę w stanie, a że dawno ich nie widziałem odnalezienie jest trochę trudne może panowie coś słyszeli?
0 x
Awatar użytkownika
Ame
Postać porzucona
Posty: 645
Rejestracja: 11 sty 2018, o 21:22
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: jak na av
Widoczny ekwipunek: *Zanbato na plecach
*Miecz obosieczny przy pasie
*Torba na zadzie

Re: Obóz rekrutacyjny niedaleko granicy z Shinrin

Post autor: Ame »

Wiele się nie pomylił. Przybysz faktycznie wyglądał jakby wyszedł z mogiły za pomocą jakiś mocy spóźnionego lekarza szerzej znanego jako nekromanty. Białowłosy pewnie ledwo co przeżył próbę traw, nie da się tego inaczej wytłumaczyć. Na szczęście niedoszłego truposza Shins okazał się być jego znajomym i to taki, który się do niego przyznaje. Ame oczywiście mu pomógł bo po pierwsze głupio odmówić a po drugie co by robił w tym czasie niby. Najzabawniejsze w tej sytuacji było to, ze zdechlak sam przyznał, że przez chwilę nie żył. Cokolwiek to nie znaczyło. Może lepiej nie pytać? Osobnik wyglądał jakby jednak z symbolami śmierci był za pan brat. Hozuki taszcząc go słuchał o zleceniu, które wpędziło nieznajomego w taki stan. Dobrze, że nie we Florydę. Gość od robaków, goście władający cieniem? Chyba właśnie przed chwilą opowiadał o nich Shinsowi. Cóż za zbieg okoliczności. Rekin nie komentował tego wszystkiego, w końcu i tak gościa nie znał. Ale co sobie myślał to jego.
- Tak. - odpowiedział na bezpośrednio zadane pytanie. Wszystko wskazywało na to, ze białowłosy zetknął się już z kimś z jego klanu. Ciekawe czy ma miłe wspomnienia czy jakiś jego daleki kuzyn doprowadził go do podobnego stanu w jakim się teraz znajduję? Z uwagą obserwował dziwne umiejętności przybysza. O czymś takim nigdy nie słyszał, ale już się tutaj nie raz zdziwił. Wygląda na to, że na tej wojnie nie będzie największym dziwadłem.
- HAHAHAHAHAHA - serdecznym śmiechem podsumował wymianę zdań o walce jak kurtyzana i wszystkich wątkach pobocznych tej rozmowy. Ame w dalszym ciągu nie był pewny czy ranny posiada takie umiejętności jako shinobi czy jest tak wybitnym medykiem, że sam na sobie przeprowadza operacje. W każdym razie to dobrze wróży ich ekspedycji. Szkoda tylko, że planowali ją odłożyć na kolejne dwa dni. No i szkoda, że Shins usłyszał o co pytał tamten i również zaczęła zżerać go ciekawość.
- Bo słyszałem kiedyś o takim jednym co zmienia wodę w wino... - rzucił tajemniczo rzecz, którą totalnie zmyślił na poczekaniu.
- A tak na poważnie to z jakiegoś powodu Yoshimitsu mnie od razu rozszyfrował po nazwisku. Nie da się mnie zranić bo zmieniam się w wodę nie licząc kilku wyjątkowych sytuacji. - odpowiedział bo wiadomo, że kościany kolega i tak zaraz go sprzeda. I w tym momencie pojawiła się kolejna przybłęda.
- Cudownie, rytuał wymiany boku białowłosego na nowiutkie sandały już prawie zakończony. Chwalmy Jashina! - wskazał jednocześnie na kosteczki, które kościej z siebie wyjmował i przewrócił przy tym oczami dając jasno do zrozumienia, że żartuje. Ciekawe czy jakby Ame zwątpił w istnienie Yoshimitsu to mógłby wsadzić rękę w jego bok? Gdy się nad tym zastanawiał to w tej samej chwili słuchał dalszej wypowiedzi nowo przybyłego,
- Ja nawet nie wiem co to Shigashi. - odpowiedział zgodnie z prawdą.
0 x
Przez miesiące, patrzył na pełny lili wodnej staw i stawał się świadom, że nie może być to zwykły rekin morski. Element, który zmienił jego charakter to wlasnie wybor bestii. Kiedy wrócił był nieco inny. Nie posiadał jeszcze paktu, jednak już do czegoś się zobowiązał, reprezentowania cechy tego zwierzęcia swoim nastawieniem. - Hakai o Ame. Obrazek
Awatar użytkownika
Shins
Martwa postać
Posty: 1682
Rejestracja: 7 kwie 2018, o 16:44
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō, Pazur
Krótki wygląd: Nijaki. Zazwyczaj skryty w czarnym stroju ninja - do misji się przebiera. Brak cech szczególnych poza ustami na rękach i piersi.
Widoczny ekwipunek: Torba na glinę u pasa, dwie torby z tyłu. Maska na twarzy, rękawiczki na dłoniach. Miecz zawieszony na plecach. Płaszcz.

Re: Obóz rekrutacyjny niedaleko granicy z Shinrin

Post autor: Shins »


Aktualny wygląd:
Obrazek
https://www.youtube.com/watch?v=5DXlOSFpRpM

  Ukryty tekst
0 x
Karta Postaci <> Mechanika technik rodu Dōhito <> WT <> Kuźnia <> Dziennik młodego zabójcy Twarda spacja:
Awatar użytkownika
Yoshimitsu
Martwa postać
Posty: 482
Rejestracja: 26 sie 2018, o 16:16
Wiek postaci: 21
Ranga: Pazur
Multikonta: Arata

Re: Obóz rekrutacyjny niedaleko granicy z Shinrin

Post autor: Yoshimitsu »

0 x
Obrazek -Mowa Myśli
Awatar użytkownika
Gundan
Martwa postać
Posty: 587
Rejestracja: 27 mar 2019, o 21:55
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Krótkie, białe włosy oraz złote oczy.
195cm oraz 93kg
Widoczny ekwipunek: Kamizelka Shinobi - Tors
Torba - Prawy pośladek
Kabura x2 - Prawe i lewe udo
Multikonta: Mangetsu

Re: Obóz rekrutacyjny niedaleko granicy z Shinrin

Post autor: Gundan »

No to się zaczęło, chłopak o niebieskich włosach nie ukrywając nieco mnie zdziwił co zresztą było widać po mojej minie, że nie słyszał o tak znamienitym mieście. Jednak w końcu byl najpewniej zwyczajnym najemnikiem, a od nich za wiele raczej się nie powinno wymagać byle tylko umieli się bić. Jednak pozostała dwójka okazała się przynajmniej coś kojarzyć. Po słowach czarnowłosego miałem nawet przez krótką chwilę ochotę podskoczyć z radości ale mój entuzjazm szybko zabił trzeci z nich. Dziwne rogi które pojawiły się na jego czole oraz dłoń wędrująca na rękojeść sprawiły, że odruchowo postanowiłem zwiększyć dystans uskakując na wszelki wypadek w tył. W końcu nie była to zbyt przyjazna reakcja, a jakoś nie było mi zbyt śpieszno na drugą stronę. Choć z drugiej strony ta umiejętność, była interesująca bo przypominało trochę zdolności mojego szczepu ale tylko trochę.
Ogółem zaskoczył mnie taki obrót spraw co można była łatwo zauważyć na podstawie chociażby lekko rodziawionych ust oraz faktu, że mój serdeczny uśmiech postanowił zrobić sobie przerwę. Jednak słowa czarnowłosego dawały mi cień nadziei, że w końcu znalazłem przynajmniej jedną z osób których szukałem.
- Spokojnie! - rzuciłem głośniej, lecz nie krzycząc oczywiście, do najbardziej awanturniczego członka ów kompanii - Znam doskonale Łuski, to moja rodzina, adoptowali mnie. Jeśli ich kojarzycie to właśnie was miałem znaleźć, nie mam złych zamiarów. Jak mówiłem przysłali mnie bym wam pomógł. Tą część mówiłem już raczej ciszej, tak żeby nie robić zbyt dużego zamieszania w obozie w końcu gapie byli tu zbędni. Ogólnie to słowa same wyskakiwały mi z ust i dopiero gdy skończyłem mówić dotarło do mnie, że mogłem to chyba trochę lepiej ubrać w słowa.
Czy oni wogole wiedzieli, że mam tu przyjść? Co w tej rodzinie się wyprawia... - przeszło mi przez myśl gdy czekałem na rozwój wydarzeń.
0 x
Awatar użytkownika
Yoshimitsu
Martwa postać
Posty: 482
Rejestracja: 26 sie 2018, o 16:16
Wiek postaci: 21
Ranga: Pazur
Multikonta: Arata

Re: Obóz rekrutacyjny niedaleko granicy z Shinrin

Post autor: Yoshimitsu »

0 x
Obrazek -Mowa Myśli
Awatar użytkownika
Ame
Postać porzucona
Posty: 645
Rejestracja: 11 sty 2018, o 21:22
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: jak na av
Widoczny ekwipunek: *Zanbato na plecach
*Miecz obosieczny przy pasie
*Torba na zadzie

Re: Obóz rekrutacyjny niedaleko granicy z Shinrin

Post autor: Ame »

Ame się całkowicie zgubił w tym wszystkim. Na raz pojawia się ledwo żywy kościej a za nim jeszcze jakiś dzieciak, który na terenie działań wojennych szuka jakieś rodziny z jakiegoś Shigashi. Obłęd. Coś tam gadali o tej rodzinie, o łuskach... w ogóle co to za nazwisko ... i jeszcze się okazuje, że oni jakby wszyscy są rodziną. Jak to pisał największy mędrzec ze szkoły zarówno destrukcji jak i fioletu - "To szaleństwo. Nie da się tego opisać". Niby wszystkiemu przysłuchiwał się, bo co mu innego zostało, aż Yoshi nie oświadczył, że zna jego słaby punkt. To tylko potwierdzało, że spotkał jakiegoś klanowicza i to nie było przyjemne spotkanie.
- Masz mnie. - uśmiechając się podniósł obie ręce do góry na znak, że się poddaje. Coś jak Francuz wyglądający z okopu. O rodzie Kaguya również nie słyszał, ale tego też nie komentował. W ogóle stracił już poczucie rzeczywistości. Nie rozumiał istniejących powiązań w tej grupie. Sam nie był z nikim związany, więc albo z czasem się wszystko wyjaśni albo i nie. Poznawał za to co raz więcej dziwnych umiejętności i rodów wcześniej mu nieznanych. Bo jakby je wcześniej znał to ciężko byłoby je poznać. Dowiedział się o Kaguya, Nara, Aburame. Szczególnie zainteresowało go to co biały mówił o Nara. W końcu spotkanie jednego z nich jest więcej niż prawdopodobne. Ten zaś też zdawał się wiedzieć wszystko na temat Ame. Niebieskowłosy z zaciekawieniem patrzył na Gundama, którego maglował tak doskonale poinformowany, aczkolwiek na granicy życia i śmierci, kościej. Ciekawa ekipa im się tutaj kroi. Skoro wszyscy się tak dobrze bawią to Rekin zajął miejsce na tym samym kamieniu co wcześniej i po prostu słuchał. Im więcej wie tym lepiej.
0 x
Przez miesiące, patrzył na pełny lili wodnej staw i stawał się świadom, że nie może być to zwykły rekin morski. Element, który zmienił jego charakter to wlasnie wybor bestii. Kiedy wrócił był nieco inny. Nie posiadał jeszcze paktu, jednak już do czegoś się zobowiązał, reprezentowania cechy tego zwierzęcia swoim nastawieniem. - Hakai o Ame. Obrazek
Awatar użytkownika
Shins
Martwa postać
Posty: 1682
Rejestracja: 7 kwie 2018, o 16:44
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō, Pazur
Krótki wygląd: Nijaki. Zazwyczaj skryty w czarnym stroju ninja - do misji się przebiera. Brak cech szczególnych poza ustami na rękach i piersi.
Widoczny ekwipunek: Torba na glinę u pasa, dwie torby z tyłu. Maska na twarzy, rękawiczki na dłoniach. Miecz zawieszony na plecach. Płaszcz.

Re: Obóz rekrutacyjny niedaleko granicy z Shinrin

Post autor: Shins »

  Ukryty tekst

Aktualny wygląd:
Obrazek
https://www.youtube.com/watch?v=5DXlOSFpRpM

  Ukryty tekst
0 x
Karta Postaci <> Mechanika technik rodu Dōhito <> WT <> Kuźnia <> Dziennik młodego zabójcy Twarda spacja:
Awatar użytkownika
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1906
Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa

Re: Obóz rekrutacyjny niedaleko granicy z Shinrin

Post autor: Jun'ichi »

Kolejność: Yoshimitsu -> dowolna -> ja

Yoshimitsu - w swoim poście możesz oczywiście opisać już to, jak odbywasz rozmowę z każdym wybranym do grupy. Możecie opisać swoje poczynania do momentu opuszczenia obozu (czyli wszelkie narady, rozmowy, oznaczenie pieczęcią w namiocie).
0 x
Obrazek

I do not want the sun to rise if she will not be there
Awatar użytkownika
Yoshimitsu
Martwa postać
Posty: 482
Rejestracja: 26 sie 2018, o 16:16
Wiek postaci: 21
Ranga: Pazur
Multikonta: Arata

Re: Obóz rekrutacyjny niedaleko granicy z Shinrin

Post autor: Yoshimitsu »

0 x
Obrazek -Mowa Myśli
Awatar użytkownika
Gundan
Martwa postać
Posty: 587
Rejestracja: 27 mar 2019, o 21:55
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Krótkie, białe włosy oraz złote oczy.
195cm oraz 93kg
Widoczny ekwipunek: Kamizelka Shinobi - Tors
Torba - Prawy pośladek
Kabura x2 - Prawe i lewe udo
Multikonta: Mangetsu

Re: Obóz rekrutacyjny niedaleko granicy z Shinrin

Post autor: Gundan »

Gdy udało mi się odnaleźć grupę do której wysłali mnie przełożeni w obozie rekrutacyjnym okazało się, że mam jeszcze mnóstwo czasu. W końcu 48h to praktycznie wieczność, zwłaszcza gdy musisz na coś czekać, a ja czekałem na zadanie. Nie dlatego, że śpieszno mi było kopnąć w kalendarz, a ponieważ po ów zadaniu liczyłem na szybki powrót do miasta. Zdala od śmierci czającej się wszędzie.
Jednak postanowiłem spożytkować ten czas jak najlepiej, tak żeby nic mnie nie zaskoczyło w momencie gdy zacznie się już coś dziać. Wyposażenie sprawdzałem chyba z piętnaście razy w ciągu tych dwóch dni, korzystając z okazji zagadywałem też jakieś mniejsze ptaki jeśli przylatywały do obozu żeby wiedzieć co się dzieje w najbliższej okolicy (no chyba że żadnych nie było to w takim razie czas spędzałem na siedzeniu i ich wypatrywaniu).
No i w pewnym momencie gdy tak sobie siedziałem z małą już nadzieją, że może wszystko się rozejdzie po kościach w cale nie będę musiał ruszać na wojnę zjawił się mój przełożony wzywając mnie do siebie.
Nie kazałem na siebie zbyt dużo czekać w końcu był moim starszym bratem z rodziny, no a przynajmniej tak ja go odbierałem. Dlatego też liczyłem, że nasze relacje jak i w przypadku pozostałych członków drużyny się poprawią, bo powitania zbyt ciepłego to mi nie sprawili ale cóż.
W milczeniu dreptałem za szefuńciem gdy ten kompletował pozostałych kamratów. Kolejny którego udało się zlokalizować był niebiesko włosy Ame, a potem Shins.
Gdy byliśmy już w komplecie Yoshimitsu przedstawił nam jak wygląda sytuacja.
- Misja ratunkowa? Czyli nas już pewnie w razie czego nikt ratować nie będzie tylko spieszą na straty. - przebiegło mi przez myśl, jednak cały czas utrzymywałem delikatny uśmiech na twarzy, żeby nie zdradzać swoich pesymistycznych myśli.
Na zakończenie przemowy i po zapoznaniu się z przedstawionymi informacjami skinąłem tylko dziarsko głową na potwierdzenie, że nie ma żadnych zastrzeżeń poczym również ruszyłem do namiotu przyjąć pieczęć o której wspominał lider naszej grupy. W końcu jeśli ktoś starszy stopniem z rodziny mówił, że tak trzeba to kim ja byłem by protestować.
0 x
Awatar użytkownika
Ame
Postać porzucona
Posty: 645
Rejestracja: 11 sty 2018, o 21:22
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: jak na av
Widoczny ekwipunek: *Zanbato na plecach
*Miecz obosieczny przy pasie
*Torba na zadzie

Re: Obóz rekrutacyjny niedaleko granicy z Shinrin

Post autor: Ame »

Cholera, kolejne dwa dni czekania. A miało się do tego wrażenie jakby to był jakiś dłuższy weekend. Ame w tym czasie medytował w swoim namiocie od czasu do czasu wychodząc po posiłek i dużo częściej po wodę. Zdarzało się też, że odlał się gdzieś w krzakach, bo co innego można robić w ciągu dwóch dni. Zwłaszcza, że kościany dochodził do zdrowia a rozkazów jak nie było tak nie było. Do czasu gdy usłyszał, że białowłosy został wezwany do dowództwa. Rekin mógł tylko podejrzewać co się będzie dalej działo, ale po cichu liczył, iż wyrwie ich to ze stagnacji, w którą popadli. Ileż można siedzieć w obozie nie będąc więźniem. W związku z tym postanowił wyjść przed namiot i szwendać się gdzieś w okolicy, żeby tamten go od razu znalazł. W końcu oni byli jakąś tam rodziną z jakiegoś Shigashi a on kompletnie nic o nich nie wiedział. Zawsze istniała szansa, że potraktowali go jako kompletnego randoma i ruszą bez niego, a on zmarnuje kilka dni. Nie można było do tego dopuścić!

Wcale długo nie czekał. Prawdopodobnie jako pierwszy zobaczył Yoshimitsu i idącego za nim Gundana. Może faktycznie byli rodziną? Trochę patologiczną, ale zawsze.
- Wreszcie. - odpowiedział beznamiętnym tonem i przeciągnął się delikatnie. Ostatni raz wczołgał się do namiotu żeby zabrać niepotrzebnie wielki miecz, którego naturalnie nie nosił cały czas na plecach bo po pierwsze był ciężki, po drugie był twardy i nie da się na nim spać.
- Co Ci tak długo zeszło z tą regeneracją? W szpitalu byłeś czy co? - przy okazji zaczepił go żartobliwie. Widział w jakim stanie był wcześniej, ale nie był lekarzem. Po prostu wyglądało to źle, więc wojownik i tak szybko doszedł do siebie. Po chwili znaleźli tego "cholernego Shinsa" i byli już w komplecie jak flamastry pod koniec roku szkolnego, bo kto ich niby używa.

Gdy Josiek przed wyruszeniem w drogę zebrał całą drużynę, tam Ame był pośród nich. Spokojnie wysłuchał tego co kościej miał do powiedzenia. Dziewczyna. Mapa. Misja ratunkowa. Zniszczenie ciała albo ratunek. Dużo przeciwników. Tylko tyle i aż tyle. Przyjrzał się uważnie obrazkowi poszukiwanej. Głupio byłoby przez przypadek ją posiekać. Osobiście nie chciał żadnej pieczęci, ale skoro takie są warunki to nie miał za bardzo innej opcji. Idąc w ślad za Gundamem przytaknął tylko i tak jak wcześniej, tym razem dosłownie poszedł w ślad za Gundamem.
0 x
Przez miesiące, patrzył na pełny lili wodnej staw i stawał się świadom, że nie może być to zwykły rekin morski. Element, który zmienił jego charakter to wlasnie wybor bestii. Kiedy wrócił był nieco inny. Nie posiadał jeszcze paktu, jednak już do czegoś się zobowiązał, reprezentowania cechy tego zwierzęcia swoim nastawieniem. - Hakai o Ame. Obrazek
Awatar użytkownika
Shins
Martwa postać
Posty: 1682
Rejestracja: 7 kwie 2018, o 16:44
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō, Pazur
Krótki wygląd: Nijaki. Zazwyczaj skryty w czarnym stroju ninja - do misji się przebiera. Brak cech szczególnych poza ustami na rękach i piersi.
Widoczny ekwipunek: Torba na glinę u pasa, dwie torby z tyłu. Maska na twarzy, rękawiczki na dłoniach. Miecz zawieszony na plecach. Płaszcz.

Re: Obóz rekrutacyjny niedaleko granicy z Shinrin

Post autor: Shins »


Aktualny wygląd:
Obrazek
https://www.youtube.com/watch?v=5DXlOSFpRpM

  Ukryty tekst
0 x
Karta Postaci <> Mechanika technik rodu Dōhito <> WT <> Kuźnia <> Dziennik młodego zabójcy Twarda spacja:
Awatar użytkownika
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1906
Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa

Re: Obóz rekrutacyjny niedaleko granicy z Shinrin

Post autor: Jun'ichi »

0 x
Obrazek

I do not want the sun to rise if she will not be there
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości