Stary dom Białej Wiedźmy
- Akashi
- Postać porzucona
- Posty: 1240
- Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
- Wiek postaci: 20
- Ranga: Wędrowiec
- Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
- Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=3899
Re: Stary dom Białej Wiedźmy
Po zastanowieniu zejście do ciemności pod klapą okazał się fatalnym pomysłem, chociaż jakieś światło by się przydało, można o coś prosić? Albo lepiej nie, wole zostać w ciemności, szok zwiększeniem natężenia światłą gorzej zadziała niż całkowita ciemność. Akashi powoli wkroczył w odmęty rezydencji. Głos znajomy głos…aniołek! Teraz się znalazła, szkoda, że za późno, ale skąd jej głos dochodził? Z góry? Z przodu? Czy z innych kierunków. Co tu się odwala i co to za miejsce i kto zamknął klapę. To była ona? Czy ktoś inny, czemu mówiła, że nie można tutaj wchodzić to nie ma sensu, ale zazwyczaj tam gdzie nie można wchodzić znajduję się odpowiedź. Myśli Akashiego znowu przewijały się po jego głowie w bardzo szybkim tempie nie pozwalając skupić się na niczym, nagle w jego głowie zapanował spokój, cisza. Tylko, dlaczego, co się stało. Jestem martwy, lecz będę kroczył wśród żywych, jak każdy z nich kroczy tuż przy mnie, nic mnie ożywi mojego martwego serca. Nic mnie nie zatrzyma. To była ostatnia myśl młodzieńca, która wywołała w nim spokój, świadomość tego, że wszystko już dawno stracił i nie miał już nic, że pogrążył się w ciemności, gdy stracił swój dom. Więc dlaczego ma się bać, bać czegoś, co jest w nim od dawna. – Wyjdę stąd bez znaczenia jak. Zniszczę to miejsce, jeżeli będę musiał.-Powiedział pod nosem, szeroko się uśmiechając, najwyraźniej się cieszył jak nigdy wcześniej, szczerze bez krzty kłamstwa. Młodzieniec, odwiązał bandaż ze swojej głowy i zawiązał go ponownie tak by zasłonić oboje oczu, w końcu, po co mu wzrok w istniej ciemności, ciemności jego duszy, postanowił wykorzystać swój zmysł słuchu i dotyku. W końcu, jeżeli traci się jeden ze zmysłów inne się wyostrzają. I w takim stanie, trzymając kij obojgiem rąk przed sobą ruszył w paszcze ciemności, szukając odpowiedzi, która i tak była mu zbędna, ale mogła dać mu wiele zabawy.
0 x

- Akashi
- Postać porzucona
- Posty: 1240
- Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
- Wiek postaci: 20
- Ranga: Wędrowiec
- Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
- Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=3899
Re: Stary dom Białej Wiedźmy
Gdzie najłatwiej odnaleźć siebie? W pełnym świetle gdzie jest się tylko bladym cieniem, czy w ciemności, w, której można okazać się światłem, które rozbije panujący mrok. Kim w takim razie był Akashi, źródłem tego mroku czy światłem, które ma rozjaśnić mrok. Możliwe, że za niedługo on sam pozna na to odpowiedź. Przywyknięcie do całkowitej ciemności nie było najłatwiejsze, zwłaszcza, że błonnik się gdzieś zagubił, lecz cóż proste odnalezienie ściany wiele wyjaśniło i pozwoliło w miarę uspokoić żołądek, gorzej z powietrzem. Może młodzieniec nie potrzebował go dużo do życia, ale jednak przyjemniej się oddycha niż nie, a tutaj powietrze nie należało do najprzyjemniejszych. Metal, metalowa kolumna, co to za miejsce? Myślał fioletowo-włosy poruszając się wzdłuż niej, po czym natknął się na stół. Wiem, co to jest, wiem gdzie jest. Zamknij oczy w pokoju czwartym, a już zawsze będzie noc. Muszę tu sprowadzić światło, tylko jak. Pomyślał ponownie młodzieniec, gdy nagle usłyszał coś dziwnego, kroki, a raczej bieg i to sprintem ktoś biegł w jego stronę. Chłopak nie krył radości, że kogoś usłyszał, dało się zauważyć to po jego uśmiechu, który był jeszcze szerszy niż wcześniej, nawet, jeżeli ten ktoś chce by na zawsze zapadła w nim noc, ale jak to coś może się stać skoro w nim noc już panuje. Tylko jak walczyć w miejscu gdzie panuje noc, ale skoro młody kultysta nic nie widzi to jego przeciwnik raczej też. Młodzieniec ze spokojem czekał jak gdyby nic się nie działo, delikatnie przesuwając swe ręce tak, by kij był zwrócony w stronę napastnika. Jeżeli jego bieg był wystarczająco głośny tak na około 3m Akashi, to obniża się na swoich nogach i wykonuje szybki zamach kijem skierowany na nogi oponenta tak by go podciąć i Powalic, jeżeli to się powiedzieć, podnosi kij to góry i mocno uderza nim prosto w leżącego oponenta, a jeżeli nie ma to racji bytu, pchnie mocno kij w jego stronę jak najbliżej źródła dźwięku by trafić go w brzuch, a gdy go wyczuje ruszy razem z kijem odpychając go do tyłu.
Ukryty tekst
0 x

- Akashi
- Postać porzucona
- Posty: 1240
- Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
- Wiek postaci: 20
- Ranga: Wędrowiec
- Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
- Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=3899
Re: Stary dom Białej Wiedźmy
Brak mi słów i tchu w płucach, dusi mnie mrok, który objął całkowicie mą duszę, pozbawiając tchnienia i światłą przed oczami, zapadł zmrok. Wieczna noc, pozbawione gwiazd i księżyca. Czy to jest właśnie kres istnienia? Gdzie człowiek zatraca samego siebie i odda wszystko by cofnąć czas by jeszcze raz ujrzeć światło, światło pełnego słońca. Które oślepiało tak mocno, że nie dało się na nie patrzeć, lecz było potrzebne dla każdego, kto żyje. Nie może go zabraknąć. Akashi był gotowy na wszystko, wszystko poza tym, co się stało, chciał walczyć ze śmiercią, a sam ją siał. Czy to właśnie jest przeznaczenie? Jeżeli raz odbierze się życie zawsze będzie to się czyniło? Głos znajomy głos…zabrzmiał w jego głowie, powodując, że do jego oka spłynęły łzy. Wtedy też zdarł bandaż z głowy, a jego oczom ukazał się widok, którego nie chciał nigdy zobaczyć.-Siostrzyczko! Wybacz, nie widziałem. Pomogę Ci, jak stąd wyjść?- mówił z przerażonym głosem, a jego ciało całe drżałoby tylko móc uratować swoją siostrę? Młodzieniec delikatnie podniósł dziewczynkę tak by mogła na niego patrzeć i skierował się w stronę wyjścia z tego przeklętego miejsca. –Wszystko będzie dobrze, nie pozwolę Ci odejść. Zostań ze mną. – Mówił do niej by nie zatracić z nią kontaktu w drodze do wyjścia, a także w kierunku wioski, gdzie na pewno znajdzie się ktoś, kto będzie mógł jej pomóc. Przeklęty nie jest numer cztery, tylko ja. Pomyślał w drodze.
0 x

- Akashi
- Postać porzucona
- Posty: 1240
- Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
- Wiek postaci: 20
- Ranga: Wędrowiec
- Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
- Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=3899
Re: Stary dom Białej Wiedźmy
Akashi nie wiedział, co zrobił, po raz pierwszy nie chciał nikogo skrzywdzić tylko ochronić. Tylko, co ona chciał chronić? Obcą dziewczynkę, która nic nie wiedziała o zagrożeniu? Która przypominała mu jego siostrę, siostrę, która zapewne już dawno nie żyje, która dokonała kresu swego żywota w ciemnym lesie, gdzieś niedaleko domu, a może udało się jej uciec z ciemności i odnaleźć pomoc, tej, której nikt nie udzielił młodzieńcowi. Dla innych wtedy byłby potworem, mordercom, który z zimną krwią pozbawił życia swojego ojca. Co by się wtedy stało gdyby nikt go nie odnalazł na skraju lasu i nie byłby to jakiś jashinista, o którym nawet on nic nie wie. Nie wie nic o kimś, kto uratował jego życie. Wie jedynie, że ta osoba na wieki zamknęła go w ciemności. Nie walcz, poddaj się jej, pozwól spenetrować jej swój umysł i ciało, nie walcz z czymś, co jest nieuniknione. Pogódź się ze swym losem i zostań żywym trupem, wysłannikiem ciemności i dzieckiem nocy, który nigdy nie zazna prawdziwego światła, bo ono zagasło, zagasło dawno temu u kresu twych dziecieńczych dni. Przecież ty też kiedyś byłeś dzieckiem, które ufało bezgranicznie, prawda? Nie, nie, nie ty nie mogłeś. Los Ci na to nie pozwolił, los, który postanowił utopić Cię we krwi twych bliskich, musiałeś oddać wszystko by chronić, chronić najpierw swą matkę, której i tak nie dałeś rady uratować, zmarła na twych oczach z uśmiechem na ustach, tylko, czemu się uśmiechała, bo mogła odejść czy w tej chwili widzieć Ciebie, tego, który tak bardzo nie chciałby odchodziła. Zostawiła Cie, porzuciła, skazała na coś, czego nie chciałeś, lecz dalej byłeś zmuszony trwać, trwać przy swej młodszej siostrze, której wyglądu nawet prawie nie pamiętasz, jest jak zwykła mara, która rozpłynęła się w mroku, gdy twa twarz spłynęła krwią. Dlaczego ona Ci nie pomogła? Czemu uciekła, a czemu ty nie nauczyłeś jej walczyć, lecz schowałeś pod szklanym kloszem, który kiedyś musiał się rozpaść. Ona była słaba, słaba przez Ciebie, bo nie pokazałeś jej jak żyć, jak walczyć, jak się bronić. Co z Ciebie za brat?! Byłeś zwykłym samolubnym potworem, który bał się zostać sam, sam w ciemności. Już wtedy nic nie widziałeś, byłeś ślepy, nie widziałeś konsekwencji swych czynów, lecz dalej w nie brnąłeś. Czemu nie zostałeś wtedy w domu, przecież Ona mogła wrócić, wrócić do ciebie pod swój bezpieczny klosz. Spójrz na swe skrzydła anioła, widzisz są czarne, czarne jak twe wnętrze. Tylko czy one zawsze takie były? Przypomnij sobie, przypomnij czas, gdy twe skrzydła lśniły bielą.
Dlaczego ją okłamujesz mówiąc, że wszystko będzie dobrze? Czemu chcesz zatrzymać ją przy sobie, pozwól odejść aniołkowi. Nie zatrzymuj jej w ciemności. Zabierz ją z niej, pokaż jak wygląda światło, którego sam nigdy nie uświadczysz. Czujesz, jaka jest delikatna, krucha, więc dlaczego ją zniszczyłeś, nie miałeś tego prawa, nie miałeś prawa pozbawiać pozbawić życia kogoś, kto nie wiedział, co to jest, kogoś, kto nie zaczął jeszcze żyć. Chociaż, może ona wiedziała, co to znaczy żyć w przeciwieństwie do Ciebie. Nie czujesz bólu, czujesz jedynie smutek, smutek, który rozrywa twój umysł i serce, nie pozwala Ci się uspokoić, zaciskając swe szpony na twych płucach, duś się i poczuj, co to śmierć.
-Zostań ze mną, nie zostawiaj mnie. – Powiedział, drżącym głosem, ledwo łapiąc oddech, biegnąc. Tylko gdzie biegł, sam nie wiedział jak wyjść z ciemności, więc jak miał ją z niej wynieść. Łzy spływały po jego prawym policzku, a po lewym krew, rana, która nigdy się nie zagoi. Te ruiny nie skrywały żadnej tajemnicy jedynie śmierć. Losie zezwól wynieść mi ją, chociaż z tego lasu, by mogła ujrzeć blask gwiazd i księżyca, a może wschodzące słońce. Nie wiem ile już tu jestem, lecz wiem, że w ciemności pozostanę na zawsze nawet krocząc w pełnym świetle. –Nie chce twego oczka, chce jedynie byś przy mnie została. Chce byś żyła. –Mówił do niej nie wierząc samemu w swoje słowa, delikatnie unosząc ją wyżej i obniżając swą głowę niżej by mogła dotknąć jego policzka, zalanego łzami, a może krwią. Biegnąc dalej przez las w kierunku wioski gdzie liczył na pomoc, dla swego małego aniołka. Chce tylko pomocy dla niego, dla mnie jest już za późno.
Dlaczego ją okłamujesz mówiąc, że wszystko będzie dobrze? Czemu chcesz zatrzymać ją przy sobie, pozwól odejść aniołkowi. Nie zatrzymuj jej w ciemności. Zabierz ją z niej, pokaż jak wygląda światło, którego sam nigdy nie uświadczysz. Czujesz, jaka jest delikatna, krucha, więc dlaczego ją zniszczyłeś, nie miałeś tego prawa, nie miałeś prawa pozbawiać pozbawić życia kogoś, kto nie wiedział, co to jest, kogoś, kto nie zaczął jeszcze żyć. Chociaż, może ona wiedziała, co to znaczy żyć w przeciwieństwie do Ciebie. Nie czujesz bólu, czujesz jedynie smutek, smutek, który rozrywa twój umysł i serce, nie pozwala Ci się uspokoić, zaciskając swe szpony na twych płucach, duś się i poczuj, co to śmierć.
-Zostań ze mną, nie zostawiaj mnie. – Powiedział, drżącym głosem, ledwo łapiąc oddech, biegnąc. Tylko gdzie biegł, sam nie wiedział jak wyjść z ciemności, więc jak miał ją z niej wynieść. Łzy spływały po jego prawym policzku, a po lewym krew, rana, która nigdy się nie zagoi. Te ruiny nie skrywały żadnej tajemnicy jedynie śmierć. Losie zezwól wynieść mi ją, chociaż z tego lasu, by mogła ujrzeć blask gwiazd i księżyca, a może wschodzące słońce. Nie wiem ile już tu jestem, lecz wiem, że w ciemności pozostanę na zawsze nawet krocząc w pełnym świetle. –Nie chce twego oczka, chce jedynie byś przy mnie została. Chce byś żyła. –Mówił do niej nie wierząc samemu w swoje słowa, delikatnie unosząc ją wyżej i obniżając swą głowę niżej by mogła dotknąć jego policzka, zalanego łzami, a może krwią. Biegnąc dalej przez las w kierunku wioski gdzie liczył na pomoc, dla swego małego aniołka. Chce tylko pomocy dla niego, dla mnie jest już za późno.
0 x

- Shins
- Martwa postać
- Posty: 1682
- Rejestracja: 7 kwie 2018, o 16:44
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Dōkō, Pazur
- Krótki wygląd: Nijaki. Zazwyczaj skryty w czarnym stroju ninja - do misji się przebiera. Brak cech szczególnych poza ustami na rękach i piersi.
- Widoczny ekwipunek: Torba na glinę u pasa, dwie torby z tyłu. Maska na twarzy, rękawiczki na dłoniach. Miecz zawieszony na plecach. Płaszcz.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=80043#p80043
Re: Stary dom Białej Wiedźmy
C1: Shī Wan
- Nazwa
- C1: Shī Wan
- Ranga
- D
- Pieczęci
- Połowa Barana (detonacja)
- Zasięg
- Zależny od opanowania dziedziny klanowej (detonacja)
- Koszt E: 14% | D: 12% | C: 10% | B: 8% | A: 6% | S: 4% | S+: 2% (za 5 małych / 2 średnie/ 1 duży)
- Dodatkowe
- 20g gliny za małego, 100g za średniego, 200g za dużego.
- Opis Najsłabsze wybuchowe twory, którym można nadać rangę C1. Twory charakteryzują się tym, że przypominają wyglądem zwierzęta. Wyróżnić możemy kilka kategorii:
- owady, pająki – lądowe typy bomb. Dostępne jedynie w wersji małej.
- ptaki – powietrzne typy bomb. Dostępne jedynie w wersji małej i średniej.
- ptaki transportowe – bomby charakteryzujące się znikomą siłą, która jest w stanie zaszkodzić jedynie w przypadku bezpośredniego kontaktu. Nie jest to jednak ich przeznaczeniem, a transport jak wskazuje nazwa. Dostępne jedynie w dużej wersji.
- ryby, meduzy – morskie typy bomb, wykorzystywane do atakowania celów podwodnych bądź znajdujących się na powierzchni wody. Bomby mogą być także w tym przypadku wykorzystywane jako miny wodne. Dostępne we wszystkich wersjach.
- węże, stonogi – podziemne typy bomb, które mogą zostać wykorzystane do unieruchomienia przeciwnika. Charakteryzują się one większymi rozmiarami, a przez to i siłą wybuchu. Dostępne jedynie w wersji średniej i dużej.
Ukryty tekst
0 x
Karta Postaci <> Mechanika technik rodu Dōhito <> WT <> Kuźnia <> Dziennik młodego zabójcy
Twarda spacja:
- Hayami Akodo
- Posty: 1277
- Rejestracja: 20 sie 2017, o 15:45
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Samuraj
- Krótki wygląd: https://imgur.com/a/9wDbR
- po lewej stronie aktualne ubranie Hayamiego,
plus kremowy płaszcz i czarne rękawiczki bez palców
- długa blizna na piersi po pojedynku z Megumi Ishidą
- blizna na prawej nodze po walce pod Murem - Widoczny ekwipunek: - włócznia yari
- katana
- plecak - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=4011
- Multikonta: brak
- Aktualna postać: Hayami Akodo
- Shins
- Martwa postać
- Posty: 1682
- Rejestracja: 7 kwie 2018, o 16:44
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Dōkō, Pazur
- Krótki wygląd: Nijaki. Zazwyczaj skryty w czarnym stroju ninja - do misji się przebiera. Brak cech szczególnych poza ustami na rękach i piersi.
- Widoczny ekwipunek: Torba na glinę u pasa, dwie torby z tyłu. Maska na twarzy, rękawiczki na dłoniach. Miecz zawieszony na plecach. Płaszcz.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=80043#p80043
Re: Stary dom Białej Wiedźmy
C1: Shī Wan
- Nazwa
- C1: Shī Wan
- Ranga
- D
- Pieczęci
- Połowa Barana (detonacja)
- Zasięg
- Zależny od opanowania dziedziny klanowej (detonacja)
- Koszt E: 14% | D: 12% | C: 10% | B: 8% | A: 6% | S: 4% | S+: 2% (za 5 małych / 2 średnie/ 1 duży)
- Dodatkowe
- 20g gliny za małego, 100g za średniego, 200g za dużego.
- Opis Najsłabsze wybuchowe twory, którym można nadać rangę C1. Twory charakteryzują się tym, że przypominają wyglądem zwierzęta. Wyróżnić możemy kilka kategorii:
- owady, pająki – lądowe typy bomb. Dostępne jedynie w wersji małej.
- ptaki – powietrzne typy bomb. Dostępne jedynie w wersji małej i średniej.
- ptaki transportowe – bomby charakteryzujące się znikomą siłą, która jest w stanie zaszkodzić jedynie w przypadku bezpośredniego kontaktu. Nie jest to jednak ich przeznaczeniem, a transport jak wskazuje nazwa. Dostępne jedynie w dużej wersji.
- ryby, meduzy – morskie typy bomb, wykorzystywane do atakowania celów podwodnych bądź znajdujących się na powierzchni wody. Bomby mogą być także w tym przypadku wykorzystywane jako miny wodne. Dostępne we wszystkich wersjach.
- węże, stonogi – podziemne typy bomb, które mogą zostać wykorzystane do unieruchomienia przeciwnika. Charakteryzują się one większymi rozmiarami, a przez to i siłą wybuchu. Dostępne jedynie w wersji średniej i dużej.
Ukryty tekst
0 x
Karta Postaci <> Mechanika technik rodu Dōhito <> WT <> Kuźnia <> Dziennik młodego zabójcy
Twarda spacja:
- Hayami Akodo
- Posty: 1277
- Rejestracja: 20 sie 2017, o 15:45
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Samuraj
- Krótki wygląd: https://imgur.com/a/9wDbR
- po lewej stronie aktualne ubranie Hayamiego,
plus kremowy płaszcz i czarne rękawiczki bez palców
- długa blizna na piersi po pojedynku z Megumi Ishidą
- blizna na prawej nodze po walce pod Murem - Widoczny ekwipunek: - włócznia yari
- katana
- plecak - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=4011
- Multikonta: brak
- Aktualna postać: Hayami Akodo
- Shins
- Martwa postać
- Posty: 1682
- Rejestracja: 7 kwie 2018, o 16:44
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Dōkō, Pazur
- Krótki wygląd: Nijaki. Zazwyczaj skryty w czarnym stroju ninja - do misji się przebiera. Brak cech szczególnych poza ustami na rękach i piersi.
- Widoczny ekwipunek: Torba na glinę u pasa, dwie torby z tyłu. Maska na twarzy, rękawiczki na dłoniach. Miecz zawieszony na plecach. Płaszcz.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=80043#p80043
Re: Stary dom Białej Wiedźmy
0 x
Karta Postaci <> Mechanika technik rodu Dōhito <> WT <> Kuźnia <> Dziennik młodego zabójcy
Twarda spacja:
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości