Warsztat Kuśnierski
Re: Warsztat Kuśnierski
Widok zezłoszczonego Kuroia, przyprawił mnie o jeszcze lepszy humor. Ale mi się potem oberwie. Czerwony już powoli nie mogę wytrzymać! Spoko ja też, musimy jeszcze chwilę poczekać, bo wylecieć na pierwszy ogień nie możemy. Psiak warknął w ludzkiej postaci. Nie powiem wyglądało to nader śmiesznie. Po złożeniu pieczęci potrzebnej do kai, wszystko zaczęło być bardziej normalne. Napis wrócił do normalności, więc wszystko jest już jasne... Nie ma tu żadnych duchów tylko jakiś marny chłopaczek, który posługuje się prostymi genjutsu. Nie na nas takie sztuczki, mój drogi! Rozległ się krzyk w mojej głowie. Krew coraz szybciej krążyła w żyłach, a serce biło szaleńczo mocno. Nagle przez otwarte okna wpadło kilka dziwnych patyczków, a po chwili usłyszałem dziwaczny dźwięk. Wkurzał jak jasna cholera, lecz Czarny zaczął coś kombinować i w moich pojawił się piasek. Spojrzałem na niego zaskoczony, ale nie miałem zamiaru protestować, ponieważ dźwięk coraz bardziej się wyciszał. W końcu nie wytrzymałem i razem z Inu wyskoczyliśmy z kanciapy. Dopadliśmy do okien i skuliliśmy się pod nimi. No to troszkę sobie poczekamy. Skierowałem wzrok na Kuroia i pokazałem mu palcem na oko, aby ten ponownie użył swojej techniki.
0 x
- Ichirou
- Posty: 4026
- Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
- Wiek postaci: 35
- Ranga: Seinin
- Krótki wygląd: Chodzące piękno.
- Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=320
- Lokalizacja: Atsui
Re: Warsztat Kuśnierski
Iluzja zniknęła, jak widać nowe jutsu w arsenale Kuroia zadziałało, mimo braku jakiegokolwiek pomyślunku, który stałby za nią. Wszystko według misternego planu... To jest nasz kawałek podłogi, przynajmniej wypożyczony przez zleceniodawców, ale jednak nasz! I nie mogli pozwolić, by ktoś tu się ciągle wkradał i czuł się jak u siebie polu. Tak więc wypadało ruszyć w końcu w końcu do boju, by pozbyć się wroga bardziej lub mniej skutecznie. Kuroi ruszył więc w stronę drzwi i gestem dłoni wskazał je rudzielcowi. Ruszył na zewnątrz kierując się do miejsca, w którym chował się nieznajomy. Skoro sam wystawiał broń, to sam mężczyzna musiał teraz uważać na wszelkie lecące w niego pociski. Obserwował czujnie otoczenie, jednak sam w krzewy się nie wbił, tylko zatrzymał kilka metrów przed nimi.
Gdy tylko wybiegł trochę z domu schował się pod ziemie przy pomocy Doton no Jutsu, by wykryć przeciwnika, gdyby czujny nos Akainu tego nie zrobił. Jeżeli go znajdzie, to wciąga go pod ziemię, korzystając z Doton: Shinjū Zanshu no Jutsu i unieruchamiając chłopa na dobre. Ot taka mini taktyka.
0 x
Re: Warsztat Kuśnierski
-Łoo! Tak chcesz się bawić?!- Krzyknąłem w kierunku naszego potencjalnego przeciwnika. Na szczęście zatyczki do uszu Kuroia pomogły na tyle, że iluzje wroga zniknęły i ten zasrany dźwięk też ustał. Ooo jak dobrze mieć chwilę spokoju... No nie do końca! Nagle nad głową śmignęły mi dwa shurikeny. Prawie zahaczyły o moje włosy, które właśnie zjeżyły się na całym moim ciele. Czarny mógł poznać ten stan, ponieważ nie raz mnie już w nim widział. Zacząłem cicho warczeć, z Inu działo się to samo. Oboje ustawiliśmy swoje ciała na czterech "łapach". W ten o to sposób użyliśmy Shikyaku no Jutsu. Chakra powoli zaczęła otaczać nasze ciała, a po chwili oboje wyskoczyliśmy przez okna. Inu przez lewa, a ja przez prawe. Oboje rzuciliśmy się biegiem w stronę naszego przeciwnika, jednak ja skierowałem się w stronę Kuroia, a Inu pod moją postacią popędził w krzaki do naszego oponenta. Jeżeli plan się powiedzie wyskakuje przed Czarnym, w sumie mogę się domyśleć co zrobi bo nie raz tak robiliśmy we dwóch. Następnie łapę naszego przeciwnika i przygważdżam go do ziemi, wbijając w niego moje pazury. Jeśli Inu dopadnie pierwszy naszego pana od iluzji wbija się w niego wpierw barkiem, a następnie zaczyna okładać go wszystkimi kończynami w jego tułów.
NazwaShikyaku no Jutsu
PieczęciBrak
ZasięgNa ciało
KosztE: 12% | D: 10% | C: 6% | B: 3% | A: 2% | S: 2% | S+: 2% (2% utrzymanie)
SpecjalizacjaWalka wręcz w zwierzęcym stylu
Opis Proste jutsu, dostępne tylko dla klanu Inuzuka. Technika ta pozwala na wyostrzenie użytkownikowi zmysłów do poziomu, który standardowo osiągnąć mogą tylko zwierzęta. Tym jednak, co poprawia się najbardziej, jest węch - staje się on niezwykle wyczulony, co pomaga np. w tropieniu. Technika pozwala również wydłużyć sobie pazury i biegać na czworaka, przy zwiększeniu siły i szybkości. Sygnałem aktywacji jest otoczka chakry.
BonusyWzmocniony węch, +10 Szybkość, +10 Siła na czas aktywacji
PieczęciBrak
ZasięgNa ciało
KosztE: 12% | D: 10% | C: 6% | B: 3% | A: 2% | S: 2% | S+: 2% (2% utrzymanie)
SpecjalizacjaWalka wręcz w zwierzęcym stylu
Opis Proste jutsu, dostępne tylko dla klanu Inuzuka. Technika ta pozwala na wyostrzenie użytkownikowi zmysłów do poziomu, który standardowo osiągnąć mogą tylko zwierzęta. Tym jednak, co poprawia się najbardziej, jest węch - staje się on niezwykle wyczulony, co pomaga np. w tropieniu. Technika pozwala również wydłużyć sobie pazury i biegać na czworaka, przy zwiększeniu siły i szybkości. Sygnałem aktywacji jest otoczka chakry.
BonusyWzmocniony węch, +10 Szybkość, +10 Siła na czas aktywacji
0 x
- Ichirou
- Posty: 4026
- Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
- Wiek postaci: 35
- Ranga: Seinin
- Krótki wygląd: Chodzące piękno.
- Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=320
- Lokalizacja: Atsui
Re: Warsztat Kuśnierski
- Nazwa
- Kawara Shuriken
- Pieczęci
- Tygrys → Smok → Szczur → Koń → Tygrys
- Zasięg Max.
- 20 metrów
- Koszt
- E: 25% | D: 20% | C: 10% | B: 7% | A: 5% | S: 3% | S+: 3%
- Dodatkowe
- Brak dodatkowych wymagań
- Opis Ofensywna technika, która pozwala na wykorzystanie otoczenia w celu zaatakowania przeciwnika. Po sekwencji pieczęci, mniejsze przedmioty z otoczenia zostają po prostu naszą bronią miotaną. Dachówki, mniejsze kamienie i tego typu wagi, a także wielkości przedmioty są miotane na przeciwnika z nienaganną siłą i prędkością, oczywiście nie jest to w stanie zabić naszego oponenta jednym uderzenia czy też wyrządzić mu większych szkód, jednak kilkukrotne trafienie może być kłopotliwe dla ofiary.
0 x
Re: Warsztat Kuśnierski
Kto jak kto, ale Kuroi był w kwiecie wieku i dziwne go było nazywać podstarzałym. Cóż, nie do końca jednak wiedział czemu ruszył dookoła, jednak nie wiadomo co ludziom strzela do głowy, gdy robią różne rzeczy. Tutaj był tego idealny przykład. Cóż, wszystko jednak było zaplanowane, co z tego, że nie miało żadnego sensu, tylko co z tego? Tylko przebiegłe i wielkie umysły mogły to zrozumieć! Wejście pod ziemie miało dużo potencjału, jednak nie przemyślał jednego - że jego cel będzie się poruszać. Gdy tylko wydostał się nad ziemię rozejrzał się dookoła siebie i zobaczył wroga, który był niedaleko niego, podobnie jak jego towarzysz. Nie miał za wiele czasu, musiał reagować szybko. Dostosowanie się do sytuacji było w tej chwili najważniejsze, a wyboru nie za dużego. Postanowił jednak zaufać swojemu przyjacielowi w boju.
-Bierz go, tak samo jak kiedyś! - po czym z jego gurdy piasek wyszedł i ujawnił się w postaci chmurki, który miał spaść na przeciwnika. Nie miało go to zranić - aczkolwiek fajnie by było, lecz przyszpilić go do podłoża zgodnie z jej założeniem.
-Bierz go, tak samo jak kiedyś! - po czym z jego gurdy piasek wyszedł i ujawnił się w postaci chmurki, który miał spaść na przeciwnika. Nie miało go to zranić - aczkolwiek fajnie by było, lecz przyszpilić go do podłoża zgodnie z jej założeniem.
Suna Shigure; D: 20%
Kolejna z rzędu technika, która służy do unieruchomienia przeciwnika. Tym razem jednak używa się do tego dywersji - Sabaku wytwarza coś w rodzaju piaskowego deszczu, który opada na przeciwnika ze wszystkich stron. Podczas, gdy on spodziewa się ataku z góry i wykonuje uniki, wysyła się inną porcję piasku po ziemi i łapie go za nogi, zatrzymując go na miejscu.
Kolejna z rzędu technika, która służy do unieruchomienia przeciwnika. Tym razem jednak używa się do tego dywersji - Sabaku wytwarza coś w rodzaju piaskowego deszczu, który opada na przeciwnika ze wszystkich stron. Podczas, gdy on spodziewa się ataku z góry i wykonuje uniki, wysyła się inną porcję piasku po ziemi i łapie go za nogi, zatrzymując go na miejscu.
0 x
Re: Warsztat Kuśnierski
-Dobra mały bierzemy chama!- Psiak szczeknął tylko w moją stronę i oboje wyskoczyliśmy przez okna. Otoczka z chakry, która otaczała moje ciało dawała przyjemne ciepło, a przy okazji podwyższała moją sprawność i szybkość. Przydatne nie powiem, że nie... Inu zrobił podobnie, lecz po chwili w naszym kierunku zaczęły lecieć dziwne pociski. Szybko odwinąłem prawy bark i zobaczyłem jak koło mojej głowy przelatuje mała deseczka, następnie szybki odskok w bok, zwolnienie czasu, tym razem pociskiem był mały kamyk. Ten co kurwa? Bawi się w małego procarza czy co? Po chwili nadleciało więcej pocisków, różnorakiej maści. Musiałem niestety zatrzymać się z moim psem (który był przemieniony we mnie) i rozpoczęliśmy unikanie przedmiotów. Wtem Kuroi wyprzedził naszą dwójkę i schował się pod ziemię. Sprytnie stary. Po chwili wyłonił się w tym samym miejscu, lecz nie z naszym oponentem... Nie dobrze cholera! Nagle moje przemyślenia przerwał Kuroi, krzyknął w moją stronę starą komendę. Wyszczerzyłem swój pysk w paskudnym uśmiechu, pstryknąłem palcami w kierunku Inu. Ten szczeknął do mnie i szybko stanął na czterech łapach, ja zrobiłem to samo, a kilka sekund wcześniej wystrzeliliśmy w stronę naszego przeciwnika, z pomocą techniki Tsūga. Ruszyliśmy na niego od boków, ja od prawej, psiak od lewej.
Nazwa Tsūga
Pieczęci Brak
Zasięg 25 metrów
Koszt Brak
Dodatkowe Brak dodatkowych wymagań
Opis Jedno z podstawowych jutsu ofensywnych klanu Inuzuka. Użytkownik po aktywacji tej techniki zaczyna kręcić się wokół własnej osi z dość znaczącą prędkością. Gdy podczas obracania natrafi on na cel (np. człowieka), zadaje mu dość duże obrażenia, działając nieco na zasadzie wiertła. Technika jest na tyle silna, by używający jej shinobi mógł bez problemu przeszyć sobą dość grubą gałąź.
Pieczęci Brak
Zasięg 25 metrów
Koszt Brak
Dodatkowe Brak dodatkowych wymagań
Opis Jedno z podstawowych jutsu ofensywnych klanu Inuzuka. Użytkownik po aktywacji tej techniki zaczyna kręcić się wokół własnej osi z dość znaczącą prędkością. Gdy podczas obracania natrafi on na cel (np. człowieka), zadaje mu dość duże obrażenia, działając nieco na zasadzie wiertła. Technika jest na tyle silna, by używający jej shinobi mógł bez problemu przeszyć sobą dość grubą gałąź.
0 x
- Ichirou
- Posty: 4026
- Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
- Wiek postaci: 35
- Ranga: Seinin
- Krótki wygląd: Chodzące piękno.
- Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=320
- Lokalizacja: Atsui
Re: Warsztat Kuśnierski
-No nareszcie, ile można się z Tobą męczyć? Jak człowiek nie można pogadać? - spojrzał na chłopaka i poklepał go po głowie, gdy ten był już w normalnym stanie. Przecież nie byłby skłonny dotykać czegoś, co było ostre i mogło poranić. Spojrzał na swojego towarzysza, który trochę jednak został ranny. Był koniec, wreszcie mógł odsapnąć, bo trochę naruszył swoje pokłady czakry, które musiały się teraz spokojnie odnowić. Wszystko pięknie, tylko na odpoczynek było jeszcze za wcześnie.
-Trzymasz się tam jakoś? Wyboru za bardzo nie masz, bo nie zostaniemy tutaj z nim za długo - rzucił do rudzielca i psiaka stojących w pobliżu. Potem wrócił wzrokiem do unieruchomionego chłopaka. Podszedł bliżej, ściągnął jego ręce do tyłu, by nie mógł się ruszać, a tym bardziej wiązać pieczęci.
-No, idziemy chyba z nim do naszej dwójki, która wysłała nas do tego budynku. Prowadź, a ja przytrzymam naszego przyjaciela. - pchnął chłopaka do przodu, a ten musiał się ruszyć, bo inaczej skrępowane ręce zaczęły się wykręcać i sprawiać duży ból. Trzymał go obojga dłońmi, tak by się nie wyślizgnął i kierował się w wyznaczoną stronę. Miał już ochotę wrócić do swojego domostwa, usiąść wygodnie na czterech literach i zaspokoić się odrobiną lenistwa. Dobrze chociaż, że zleceniodawcy nie mieszkali za daleko, dlatego dojście powinno zająć im dosłownie chwilę, może dwie.
-Trzymasz się tam jakoś? Wyboru za bardzo nie masz, bo nie zostaniemy tutaj z nim za długo - rzucił do rudzielca i psiaka stojących w pobliżu. Potem wrócił wzrokiem do unieruchomionego chłopaka. Podszedł bliżej, ściągnął jego ręce do tyłu, by nie mógł się ruszać, a tym bardziej wiązać pieczęci.
-No, idziemy chyba z nim do naszej dwójki, która wysłała nas do tego budynku. Prowadź, a ja przytrzymam naszego przyjaciela. - pchnął chłopaka do przodu, a ten musiał się ruszyć, bo inaczej skrępowane ręce zaczęły się wykręcać i sprawiać duży ból. Trzymał go obojga dłońmi, tak by się nie wyślizgnął i kierował się w wyznaczoną stronę. Miał już ochotę wrócić do swojego domostwa, usiąść wygodnie na czterech literach i zaspokoić się odrobiną lenistwa. Dobrze chociaż, że zleceniodawcy nie mieszkali za daleko, dlatego dojście powinno zająć im dosłownie chwilę, może dwie.
0 x
Re: Warsztat Kuśnierski
Ustawiliśmy się w pozycji bojowej do ataku z moim psiakiem. Na szczęście mały ogarniał wszystkie techniki, które ja znałem, więc umożliwia nam to na tworzenie genialnych kombinacji. Akurat jedna z nich teraz się przyda. Przeleciało przez moją głowę, ale można to nazwać mignięciem. Po chwili wbiłem pazury w ziemię i zacząłem pędzić przed siebie sprintem, Inu zrobił dokładnie tak samo jak ja. Kilka metrów dalej oboje poczęliśmy wirować, gdzie po paru sekundach nasza dwójka zamieniła się w tornada z powietrza, które były w stanie spokojnie przełamać grubą gałąź. Nasz przeciwnik stworzył ochronę ze swoich włosów. Wpadliśmy w niego, zamieniliśmy się w dwa wielkie wiertła, które uszkadzały obronę młodego chłopaka. Dzięki temu Kuroi na spokojnie mógł go złapać, a nasza dwójka stanęła obok przeciwnika gotowa na dalsze ataki, jednak ten się poddał. Odetchnąłem głośno i poleciałem na ziemię. Usiadłem sobie po turecku, a Inu zmienił swoją formę w oryginalną. Podbiegł do mnie wesoło i zaczął merdać ogonem, ja za to otarłem policzek z krwi... -Noo było fajnie, dobrze, że to już koniec bo pewnie dalsza walka skończyłaby się latającymi flakami i nie mówię tu o naszych wnętrznościach...- Spojrzałem na Czarnego i machnąłem do niego dłonią. -Spoko mam tylko parę zadrapań, ruszajmy.- Po czym wstałem i zacząłem człapać w stronę domu naszych pracodawców.
0 x
- Ichirou
- Posty: 4026
- Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
- Wiek postaci: 35
- Ranga: Seinin
- Krótki wygląd: Chodzące piękno.
- Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=320
- Lokalizacja: Atsui
Re: Warsztat Kuśnierski
-Bracia? To to byli bracia? Dobrze wiedzieć... chociaż nie za bardzo nas to obchodzi - rzucił do młodziaka, gdy tylko ten wspomniał o tym śmiesznym duecie, który uraczył ich tym zadaniem do pozbycia się duchów. Gdy tylko przybyli na miejsce miał nadzieję, że rudzielec wszystko wyjaśni, ale nigdy mu to za bardzo nie wychodziło, dlatego sam musiał się za to zabrać.
-Duchów nie było. A ten tutaj to powód tego całego zamieszania. Używał prostej iluzji, żeby was wystraszyć. Czemu - nie mam pojęcia i to chyba nie mój problem, prawda? - spojrzał na nich i popchnął lekko małolata przed siebie. Niech poczuje, kto ma tutaj władzę! Ewentualnie może zacznie coś mówić, tłumaczyć się jak w Scooby-Doo, czy innej wielce kryminalistycznej epopei. W każdym razie zadanie niby było wykonane, choć sam Kuroi nie wiedział, co siedzi w głowie braci, który w tym wieku nadal mieszkali razem... Cóż, nie ma co oceniać.
-Duchów nie było. A ten tutaj to powód tego całego zamieszania. Używał prostej iluzji, żeby was wystraszyć. Czemu - nie mam pojęcia i to chyba nie mój problem, prawda? - spojrzał na nich i popchnął lekko małolata przed siebie. Niech poczuje, kto ma tutaj władzę! Ewentualnie może zacznie coś mówić, tłumaczyć się jak w Scooby-Doo, czy innej wielce kryminalistycznej epopei. W każdym razie zadanie niby było wykonane, choć sam Kuroi nie wiedział, co siedzi w głowie braci, który w tym wieku nadal mieszkali razem... Cóż, nie ma co oceniać.
0 x
Re: Warsztat Kuśnierski
-W sumie można było się spodziewać, że to są bracia. Wystarczy na nich popatrzeć... Przecież oboje tacy podobni do siebie jak dwie krople wody, ale w sumie nas to nie obchodzi prawda?- Rzuciłem w kierunku Czarnego i ruszyłem dalej przed siebie. Psiak skakał koło nas i merdał ogonem. -A ty jak zawsze pełen wigoru.- Zaśmiałem się głośno, a następnie sam przyspieszyłem, żeby jak najszybciej znaleźć się w domu naszych zleceniodawców. Mama nadzieję, że to wszystko się skończy... Gdy tylko jeden z braci zapytał kto to wskazałem na Kuroia. -On wszystko wytłumaczy. Ja tu tylko sprzątam.- A następnie usiadłem sobie na progu ich domu. -Kończmy tę farsę i poprosimy o wynagrodzenie.
0 x
- Ichirou
- Posty: 4026
- Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
- Wiek postaci: 35
- Ranga: Seinin
- Krótki wygląd: Chodzące piękno.
- Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=320
- Lokalizacja: Atsui
Re: Warsztat Kuśnierski
-Na pewno nie straszy, spokojnie... To tylko ten młodziak chyba miał do was jakiś problem. Tyle - odrzucił dwójce braci - przynajmniej tak głosił ten co udawał ducha, więc czemu za takich ich nie uznawać. Kuroi odebrał od mężczyzn nagrodę i kiwnął głową w podziękowaniu. Niby nic nie znaczący gest, jednak utrzymywał zleceniodawcę i wykonawcę w dobrych stosunkach i nie mogli mu niczego zarzucić. Arogancja i tak dalej. Kuroi nie przysłuchiwał się dalej rozmowie, lecz odszedł kawałek do rudzielca i wyciągnął ku niemu dłoń.
-Widzimy się na szlaku młody, do następnego, bo czuję, że nie raz się jeszcze spotkamy. Do miłego rudzielcu - uścisnął mu dłoń i ruszył w swoją stronę - ku nieznanemu, przygodzie i tego typu pierdołach!
[zt]
-Widzimy się na szlaku młody, do następnego, bo czuję, że nie raz się jeszcze spotkamy. Do miłego rudzielcu - uścisnął mu dłoń i ruszył w swoją stronę - ku nieznanemu, przygodzie i tego typu pierdołach!
[zt]
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości