Polanka koło jeziorka - Okolice wioski

Karada

Re: Polanka koło jeziorka - Okolice wioski

Post autor: Karada »

0 x
Inoue

Re: Polanka koło jeziorka - Okolice wioski

Post autor: Inoue »

0 x
Karada

Re: Polanka koło jeziorka - Okolice wioski

Post autor: Karada »

0 x
Inoue

Re: Polanka koło jeziorka - Okolice wioski

Post autor: Inoue »

0 x
Karada

Re: Polanka koło jeziorka - Okolice wioski

Post autor: Karada »

0 x
Inoue

Re: Polanka koło jeziorka - Okolice wioski

Post autor: Inoue »

0 x
Karada

Re: Polanka koło jeziorka - Okolice wioski

Post autor: Karada »

Pomyliły Ci się numerki w misji. To był nasz 10 post. :)
0 x
Inoue

Re: Polanka koło jeziorka - Okolice wioski

Post autor: Inoue »

Ano racja, 2x zmieniłam najwidoczniej :)
0 x
Karada

Re: Polanka koło jeziorka - Okolice wioski

Post autor: Karada »

0 x
Inoue

Re: Polanka koło jeziorka - Okolice wioski

Post autor: Inoue »

0 x
Karada

Re: Polanka koło jeziorka - Okolice wioski

Post autor: Karada »

0 x
Inoue

Re: Polanka koło jeziorka - Okolice wioski

Post autor: Inoue »

0 x
Karada

Re: Polanka koło jeziorka - Okolice wioski

Post autor: Karada »

Chłopak tak naprawdę cieszył się z tego krótkiego spotkania - nawet jeśli na jego obliczu malował się wyraz głebokiej zadumy nad losem świata i gatunku ludzkiego. Cóż, taka już mimika twarzy chłopca. Miał nadzieję, że kiedyś uda mu się spotkać jeszcze raz tę słodką dziwczynę, bo chociaż w podróży nieraz spotykał śliczne dziewczęta, to tutaj miał przecież zamiar zabawić na długo. Nie wysłano by go tutaj, gdyby nie miał się szkolić w walce... ale też poszerzyć kontakty towarzyskie. No właśnie, z jego usposobieniem będzie to przecież trudne...
Karada nie namyślał się długo i gdy tylko dziewczyna zniknęła mu z oczy zaczął iść po swoich własnych śladach. Chwilę zajęło mu łapanie tropu, ale ślady zostawione przez niego i dziewczynę były o wiele widoczniejsze od tych urwisów, ktorzy widocznie po cichu szli gęsiego, uważając na pościg. W końcu po jakichś pięciu minutach doszedł do końca swojej wędrówki: oto jawiły się przed nim jego własne bagaże, zostawione same sobie bez odpowiedniej opieki. Za to niedopatrzenie mistrz mógłby zmyć Karadzie głowę, ale buziak i przytulenie od słodkiej dziewczyny były przecież tego warte.
Nie zastanowiwszy się nawet przez chwilę zebrał swoje manatki i powędrował prosto do wioski.

z/t
0 x
Akainu

Re: Polanka koło jeziorka - Okolice wioski

Post autor: Akainu »

Jak dobrze, że wszystkie rany się zagoiły dość szybko. Nie były one jakieś mega strasznie śmiertelne, ale trochę krwi mi przez nie upłynęło. Cholera co to była w ogóle za technika? Obrona dzięki włosom, zajebisty motyw. Można by trochę ulepszyć tą technikę i stała by się ona śmiertelna. Na szczęście oboje użyliśmy Tsugi, przez co nie otrzymaliśmy takich strasznych obrażeń. -Co nie?- Rzuciłem do psiaka. Kiedy byliśmy sami mogłem spokojnie się do niego odzywać, ponieważ nikt tego nie słyszał. Myślę, że Kuroi nie miałby z tym problemu, ale nie ważne... Psiak spojrzał na mnie zaciekawiony i po chwili przechylił łebek na bok. Wiesz co czerwony, troszkę się zmieniłeś przez tą misję. -Czemu tak uważasz?- Wydajesz się jakiś taki bardziej pewny siebie. -Nie prawda, a gdzie my dotarliśmy?- Zapytałem z lekkim uśmiechem na ustach. Zarzuciłem dłonie za głowę i opadłem mimowolnie na ziemię. Trafiłem ponownie do starego miejsca gdzie trenowałem razem z Inu. Znajomy manekin stał cały czas w tym samym miejscu, o i nawet jest ta gałąź, która pękła pod moim ciężarem. -Śmiesznie się tu trenowało... Przyjemne miejsce.- Powiedziałem cicho i przymknąłem oczy. Inu za to zaczął ganiać za jakimś motylem. Słyszałem jak co chwilę podskakuje i kłapie szczękami. Dobrze się czasem położyć i zapomnieć o całym świecie, który nas otacza.
0 x
Kuroi Kuma

Re: Polanka koło jeziorka - Okolice wioski

Post autor: Kuroi Kuma »

0 x
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości