Dojo

Awatar użytkownika
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1906
Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dojo

Post autor: Jun'ichi »

Po tygodniu spędzonym na strzeżeniu panienki Miyuki, Jun'ichi wreszcie powrócił do swojego Dojo gdzie jak zawsze czekało na niego posłanie z kocykiem, mał czajniczek rozłożony nad paleniskiem oraz kubeczek na herbatę.
Nie ma to jak... dom... - pomyślał rozsiadając się przy czajniku by rozpalić pod nim niewielki płomyk.
Wojna trwała już od dawna i chłopak zaczynał się zastanawiać w którym momencie obydwa klanu zrozumieją, że wzajemne zabijanie się nie prowadzi do niczego dobrego, a jedynie osłabia każdy z nich i może tym samym zachęcić ościenne kraje do wykorzystania tej sytuacji. Ale Jun był tylko sługą, nie miał prawa wypowiadać się na takie tematy, ani tym bardziej sugerować co powinno się czynić. Jedynym co mógł robić było siedzenie w Dojo i oczekiwanie na to, że ktoś znowu przypomni sobie o jego istnieniu i zechce wykorzystać do prostych prac domowych albo przydzieli niezbyt trudną misję.
Kiedy woda była już nad ogniem, a kubeczek czekał by nalać do niego wrzątku, kaleka usłyszał pukanie do frontowych drzwi. Było to niezwykle dziwne bo żaden Hyuga nie robi czegoś takiego, gdy wchodzi do swojej posiadłości - a tak każdy traktował wspólne Dojo.
Chłopak zerwał się na równe nogi i czym prędzej popędził do drzwi. Będąc przy nich padł na kolana i delikatnie, spokojnie zaczął otwierać drzwi jedną ręką.
Witam, jestem opiekunem tego Dojo. W czym mogę pomóc? - wyrecytował kiedy pierwsze promyki światła zaczęły wpadać do pomieszczenia razem z rozsuwaniem drzwi.
Nie wiedział jeszcze kto to i czego chce, ale liczył na coś ciekawego aby nie musiał całego dnia spędzić w samotności.
0 x
Obrazek

I do not want the sun to rise if she will not be there
Ayatsuri Juranu

Re: Dojo

Post autor: Ayatsuri Juranu »

0 x
Awatar użytkownika
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1906
Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dojo

Post autor: Jun'ichi »

Jun'ichi spodziewał się zobaczyć w drzwiach dorosłą osobę, może samego Hizashiego albo tamtych dowódców ale z całe pewnością nie oczekiwał że ujrzy przed sobą odziane w biel dziecko. Przez moment niepewny tego co się dzieje, chłopak rozejrzał się czy aby z młodym nie przyszedł ktoś jeszcze i nie stoi gdzież z boku lub z tyłu.
Ja? Ale ja jestem tylko opiekunem tego Dojo. Czy nie pomylił mnie panicz z kimś? Mogę podać herbatę ale nie wiem tego oczekujesz. - odpowiedział kaleka do chłopaczka patrząc mu w oczy zza swojej maski, która skrywała te same źrenice.
Zastanawiało odzienie chłopca - sugerowało, że nosi żałobę więc czemu zamiast być na grobach lub z rodziną, wałęsa się po osadzie i zapuszcza tam, gdzie od dawna nikt nie zaglądał? A może opieka nad nim jest kolejną misją/karą dla Juna za ostatnie nieposłuszeństwa, których się dopuścił? Możliwości było wiele ale żadna nie była pewna.
Zapraszam, wejdź do środka gdzie jest trochę cieplej. - zaproponował na koniec, odsuwając się od drzwi by przepuścić chłopaka.
0 x
Obrazek

I do not want the sun to rise if she will not be there
Ayatsuri Juranu

Re: Dojo

Post autor: Ayatsuri Juranu »

0 x
Awatar użytkownika
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1906
Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dojo

Post autor: Jun'ichi »

Zamaskowany młodzieniec z zaciekawieniem spoglądał na pełnego werwy chłopaczka i na to jak sprawnie roznosił brud po niedawno wymytej podłodze. Oczywiście Jun nie miał prawa, nawet nie pomyślał o tym, by skarcić gościa za jego zachowanie bo w końcu to jego praca było sprzątać po takich przypadkach więc zwyczajnie stwierdził, że zabierze się za to lada moment.
Gestem ręki zamaskowany wskazał chłopcu drogę do swojego pomieszczenia, gdzie woda właśnie zaczynała gwizdać przez czajniczek postawiony nad paleniskiem. Po chwili dwa kubeczki pełne parującego napoju stały na ziemi przed klęczącymi naprzeciw siebie postaciami.
To zaszczyt Cię poznać, Dan. Ja jestem Jun'ichi... po prostu Jun'ichi. - przez chwilę zamaskowany chciał powiedzieć swoje nazwisko, jednak czy to cokolwiek by zmieniło? Nadal pozostawał jedynie sługą, popychadłem, gościem od brudnej roboty o którym klan przypominał sobie bardzo rzadko i raczej nie jeśli chodziło o coś miłego.
To w jakiej dokładnie sprawie do mnie przychodzisz, Dan? Czego chcesz się nauczyć od kogoś takiego jak ja? Jestem tylko opiekunem Dojo, rzadko wykonuje misje. Skąd w ogóle pomył, aby zwrócić się do mnie? Wątpię, by ktoś ze starszych przysłał Cię tutaj.
Kiedy herbata stygła, Jun sięgnął w kąt by dorwać szmatę, którą to planował zmoczyć w misce z wodą i zabrać się za zmywanie śladów narobionych przez Dana. Liczył na to, że w tym czasie herbata nieco ostygnie i będzie mógł jej skosztować bez ranienia swojego podniebienia.
0 x
Obrazek

I do not want the sun to rise if she will not be there
Ayatsuri Juranu

Re: Dojo

Post autor: Ayatsuri Juranu »

0 x
Awatar użytkownika
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1906
Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dojo

Post autor: Jun'ichi »

Starszy z chłopców zamarł na moment, kiedy Dan zaczął strzelać słowami w jego kierunku z zadziwiającą prędkością. Teraz jednak wszystko stało się jasne, przynajmniej na pierwszy rzut oka i chłopak po chwili namysłu wziął łyk herbaty (wcześniej delikatnie podwinął maskę by odsłonić tylko usta) by dobrze ubrać w słowa swoje myśli na ten dość delikatny temat.
Myślisz, że nauczysz się walczyć w jeden dzień? To potrwa znacznie dłużej, niekiedy potrzeba wielu lat by osiągnąć upragniony poziom siły, a i tak wielu nigdy nie jest zadowolonych ze swoich postępów. - Jun nie lubił przekazywać złych wieści, ale w tym przypadku musiał to zrobić dla dobra chłopca.
Twój wujek na pewno wiedział, że będziesz mógł odszukać to co Ci pozostawił dopiero za kilka lat. Jestem pewien, że nie chciałby żebyś ryzykował swoim życiem by to odszukać i Ty sam nie powinieneś tego robić z szacunku dla jego osoby. Może jednak mógłbym Ci pomóc i może to ja ruszę na poszukiwania? W pewnym stopniu wypełnianie woli członków rodu jest moim życiowym celem więc można powiedzieć, że jednak dobrze trafiłeś przychodząc do mnie. - Jun znowu napił się nieco herbaty i oczekiwał odpowiedzi chłopca.
0 x
Obrazek

I do not want the sun to rise if she will not be there
Ayatsuri Juranu

Re: Dojo

Post autor: Ayatsuri Juranu »

0 x
Awatar użytkownika
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1906
Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dojo

Post autor: Jun'ichi »

Zachowanie chłopca było w pewien sposób zrozumiałe, bo w końcu żadne dziecko nie lubiło być zbywane, traktowane z góry lub z pobłażliwością. Każde myślało, że zjadło wszystkie rozumy i jest niepokonane albo nosi na sobie znak szczęścia który obroni je przed każdym niebezpieczeństwem. Jun uśmiechnął się lekko kiedy jego maska była jeszcze odsłonięta na ustach.
Pójdę z Tobą jeśli nie jest to poza granicami wioski. W przeciwnym razie starszyzna z pewnością na to nie pozwoli, a ja nie mogę pozwolić byś ryzykował swoim życiem zwłaszcza w tak niepewnym okresie. Zdajesz sobie sprawę z tego co się ostatnio wydarzyło, prawda? - po tych słowach Jun wstał na równe nogi odstawiając wcześniej kubek z herbatą.
Zaciągnął maskę na twarz i złożył krótką serię pieczęci po czym jego ciało spowił gęsty, biały dym. Po chwili oczom chłopca powinien ukazać się wysoki, dorosły blondyn o niebieskich oczach, którego twarz wyrażała tylko jedno - zabić!
Masz pecha mały, Yamanaka już od dawna są w stanie przedostać się do tej wioski i nie myśl sobie, że jesteście bezpieczni w tych swoich domkach, z tymi białymi oczkami! - powiedział wskazując chłopca palcem, używając przy tym takiego tonu głosu, by chociaż trochę go przestraszyć.
Był ciekaw tego czy chłopak w ogóle zdaje sobie sprawę z tego co dzieje się w związku z wojną. Czy wiedział? A może żył w błogiej nieświadomości, pewien że ludzie po prostu co jakiś czas umierają na misjach? Właściwie uświadomienie go mogło zostać uznane za część treningu.
0 x
Obrazek

I do not want the sun to rise if she will not be there
Ayatsuri Juranu

Re: Dojo

Post autor: Ayatsuri Juranu »

0 x
Awatar użytkownika
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1906
Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dojo

Post autor: Jun'ichi »

Widząc dość dziwną reakcję chłopca, młody kaleka powrócił do swojej pierwotnej postaci i wzrokiem odprowadzał malca aż do samych drzwi. Był ciekaw czy to co powiedział chociaż trochę rozjaśniło mu sytuację i uświadomiło jak niebezpiecznego zadania chce się podjąć. Jun wiedział, że nie może pozwolić by ten mały chłopaczek samodzielnie zapuszczał się poza wioskę i powinien prawdopodobnie poinformować starszyznę o jego zamiarach. Być może ktoś wyżej postawiony przemówi mu do rozsądku i wybije z głowy te ryzykowne pomysły.
To jest duch walki? Tak po prostu odchodzisz? Gdyby to była pierwsza lekcja, oblałbyś ją po całości. - zawołał Jun'ichi, kiedy mały Hyuga sięgnął ręką do drzwi Dojo.
Nikt inny nie zgodzi Ci się pomóc. Nikt nie zabierze Cię poza wioskę, bo Twoje życie jest zbyt cenne. Ale najgorsze, że nikt nie zgodzi się współpracować z kimś kto tak łatwo się poddaje. Nikt poza mną. - dodał po chwili sięgając po leżący nieopodal, drewniany kij który był jedyną poza rękoma bronią kaleki.
Zanim opuścimy granice wioski musisz opowiedzieć mi wszystko co niezbędne. I pamiętaj, że nie możesz się narażać na niebezpieczeństwo, jeszcze nie teraz. - po chwili również zamaskowany stał blisko wyjścia z sali, a jego maska już całkowicie zakrywała szpetną twarz.
0 x
Obrazek

I do not want the sun to rise if she will not be there
Ayatsuri Juranu

Re: Dojo

Post autor: Ayatsuri Juranu »

0 x
Awatar użytkownika
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1906
Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dojo

Post autor: Jun'ichi »

W drodze do bram wioski Jun'ichi przemyślał nieco sytuację pod kątem doświadczenia jakie zebrał ostatnim razem. Ślepe wykonywanie poleceń jest pożądane lecz nie w każdej sytuacji i należało pilnować pewnych reguł i procedur, które w czasach tak ciężkich jak wojna, mogły uratować cenne życie.
Słuchaj Dan, jeśli chcesz się czegoś nauczyć to chciałbym żebyś zrozumiał pewną ważną moim zdaniem rzecz. Musisz być opanowany i pamiętać za co walczysz. Za kogo. - liczył na to, że Dan sam zdecyduje za co walczy i że ta sprawa będzie słuszna, że będzie miał za kogo ryzykować swoim życiem jeśli zajdzie taka potrzeba. Dla kaleki był to cały klan ale to miało znaczenie tylko dla niego i był zadowolony z takiego stanu rzeczy.
Wiedział, że zanim opuszczą wioskę należy pozostawić po sobie jakiś ślad u strażników lub kogoś kto mógłby w razie potrzeby przekazać to odpowiednim osobom. Skoro rzekomy domek znajdował się około drogi od nich, należało zarezerwować więcej czasu. Cztery godziny Jun uznał za czas po którym chyba powinni wrócić, aczkolwiek strażnika uprzedzić chciał nawet o ośmiogodzinnej nieobecności, bo i czemu nie? Może w trakcie zdecydują się trenować i tykający nieubłaganie zegar nie ułatwiałby skupienia się.
Dan, opowiedz mi coś więcej o sobie i tym, czego szukamy. Co potrafisz, czego chciałbyś się nauczyć? Szukamy jakiegoś zwoju z technikami czy pamiątki po Twoim wujku? - kaleka był nie tylko ciekaw odpowiedzi na zadane pytania, ale miał również nadzieję że w ten sposób nieco zbliży się do chłopca i łatwiej będzie im się współpracować.
0 x
Obrazek

I do not want the sun to rise if she will not be there
Awatar użytkownika
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1906
Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dojo

Post autor: Jun'ichi »

Bogatszy o interesujący tomik ero-poezji, Jun'ichi wrócił do swojego Dojo z uśmiechem skrytym pod maską. Misja zakończyła się nie tylko sukcesem, ale zyskał dzięki niej ciekawe informacje o nieznanym wcześniej klanie oraz... o tym, że wciąż jest dość słaby. Przeciwnik podszedł do niego bez żadnego problemu i to martwiło młodego Hyugę, którego celem było przecież zostać użytecznym dla rodu Hyuga nabytkiem.
Rozeźlony własną słabością, chłopak zdecydował podjąć trening na własną rękę. Gdy tylko słońce zaszło i pewnym było, że żaden Hyuga nie pojawi się już na tych deskach, Jun zamknął wejście do sali, pozostawił zapalonych raptem kilka świec i stanął na samym środku.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek

I do not want the sun to rise if she will not be there
Awatar użytkownika
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1906
Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dojo

Post autor: Jun'ichi »

  Ukryty tekst
0 x
Obrazek

I do not want the sun to rise if she will not be there
ODPOWIEDZ

Wróć do „Domy mieszkalne”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość