Ukrócenie oszustw w kuźni i nieuczciwych praktyk

[Yamanaka Inoshi]

Chyba tak będzie najsprawiedliwiej. Podoba mi się obecna propozycja. Nie mniej jednak mam pytanie.

W jaki sposób rozróżnimy mieszkańca wysp od nie mieszkańca wysp? Czysto hipotetycznie każdy shinobi może dokonać zakupu w Henge. A mając na sobie henge również brzmi jak osoba w którą dokonano zamiany dlatego... Co powstrzyma kogoś przed wykorzystaniem tego by zbić w dół cenę?

[Support nr 6]

To, że cena powstaje poza fabułą w kuźni, a nie fabularnie w danym miejscu.

[Yamanaka Inoshi]

To, że cena powstaje poza fabułą w kuźni, a nie fabularnie w danym miejscu.

To dalej nijak ma się do takowej sytuacji. Bo na jakiej podstawie wtedy w kuźni gracz jeden ma to samo taniej a drugi drożej jeśli jest to całkowicie poza fabularne?

Inna kwestia jest taka, że chyba nie potrzebuję iść do kuźni by kupić sobie taką samą katanę lecz ze stali kantańskiej, popraw mnie jeśli się mylę.


///
Edit by Rafiki:
Pisze tu, bo nie zamierzam sobie niepotrzebnie nabijać kolejnego posta. A uważam, że właśnie to robisz, bo w moim odczuciu Twoje dywagacje są nietrafne i tworzone w niejasnym dla mnie celu. Chcesz wstrzymać zmianę przeze mnie wprowadzoną? To daj kontrpropozycję zamiast dopytywać o tak oczywiste rzeczy jak "jak rozpoznać mieszkańca" albo "czemu jeden gracz ma taniej a drugi drożej".
Na takiej podstawie jest inna cena, bo jeden pochodzi z Wysp i dostanie taniej a drugi pochodzi z Psiej Polany nad Jeziorem im. Kishimoto gdzieś w Shinrin i dostanie drożej. Jest ustalone kto za ile ma daną rzecz, cenę ustala moderacja kuźni patrząc na pochodzenie i tego należy się trzymać przy kupowaniu zaakceptowanego przedmiotu.
Nie wiem jak jest z zakupem broni sklepowej w stali kantańskiej. Zdaje mi się, że to jednak powinno i tak przechodzić przez kuźnię i wtedy sprawa ceny jest rozwiązana, ale to musi potwierdzić jakiś administrator.
///

[Vulpie]

Mi z kolei nie podoba się zaprezentowane podejście do mechanizmów. Jest to coś wyjątkowego dla Ayatsuri, część ich dziedziny klanowej, można powiedzieć, że jest to jedna z ich niepisanych technik, no bo w końcu nikt inny nie może tworzyć takich zmyślnych gadżetów. Tylko, że w rzeczywistości jest inaczej. Coś, co powinno być w jakiś sposób zamknięte dla klanu z niewielkimi wyjątkami, jest rozdawane jak leci w kuźni. Każdy od tak może sobie stworzyć jakiś bajer z mechanizmem, pokrywanie broni trucizną - super, jakaś tam wyrzutnia - też spoko, jako wymóg dajemy misję rangi C, czyli coś co nie jest żadną przeszkodą dla większości graczy na forum. To tak, jakby za misję rangi C można było uzyskać jednorazowy dostęp do umiejętności jakiegoś klanu. Np jednorazowy Yamanaka, który pozwoli sprawdzić ci czyjeś wspomnienia, czy też jednorazowy Inuzuka, który dla ciebie kogoś wytropi. Na forum mamy takie coś, można sobie wynająć najemnika do takiego jednorazowego zadania, tylko, że on kosztuje 3000, nie jedną misję rangi C, a 6. Wszystkie inne klany trzymają się swoich tajemnic i biorą za to gruby hajs, a z kuglarzy robimy jakichś głodujących artystów, którzy podzielą się swoją tajemną wiedzą za drobną przysługę. Takie rozwiązanie nie jest idealne, ale spowoduje to, że nie będzie się każdej zabawki otaczać przyjemną aurą mechanizmu, co bez problemowo tłumaczy jej zadanie. W końcu, jak ktoś miałby do broni za 800 dopłacić 3000 za konstruktora, to może 2 razy przemyśli czy aby na pewno jest mu to potrzebne, ewentualnie poszuka jakiegoś gracza, który robi to dla niego taniej.

[Yamanaka Inoshi]

Częściowi masz rację Arashi jak tak o tym wspominasz. Tylko, że tajemnicą są mechaniki kukiełek. Bardzo dużo mechanizmów rozeszło się po świecie w jakiś sposób. Sporo mechanizmów zostało też sprzedanych i wiele nowinek i tak macie tylko wy i tylko wy macie możliwości w tym kierunku. Chociażby połączenie fuinu z wyrzutnią. Nikt inny niż ayatsuri nie może. Protezy która robi coś więcej niż to co zwykła ręka [ w najlepszym wypadku] też nikt nie dostanie z poza klanu tj wyrzutnia czy inne cudactwo wbudowane. Jest bardzo wiele rzeczy które są niedostępne dla innych.

Nie wiem czy aż tak straszne jest to, że ktoś sobie zrobi albo prosty mechanizm albo kuszę z mechanizmem.

[Support nr 6]

Jeśli w przeciągu 24h nie pojawi się coś sensownego, wprowadzamy ostatnie ustalenia:

A więc...

Z tego co widać po wypowiedziach w temacie, wiązanie sławy postaci z jakimikolwiek zakupami nie jest dobrze odbierane przez graczy. Za to większości spodobał się pomysł:

Każdy obcy, niezależnie od miejsca kupowania, powinien płacić 50%, a mieszkańcy Cesarstwa na swoich ziemiach 25%.

Zmiana będzie polegała jedynie na poprawie tabelki stali kantańskiej.

Jeśli chodzi o Ayatsuri, tu również większość wypowiadających się woli dalej misje i się temu nie dziwię, sam również popieram. Proponuję jednak, by trochę zejść z Ayatsurich, żeby nie byli na językach ludzi.
Pierwsza rzecz, za tworzenie mechanizmów odpowiada społeczność klanu Ayatsuri, a nie każdy z tym nazwiskiem jest Shinobim. Tak jak napisałem w odpowiedzi dla Nao: Zrzucanie mechanizmów na Ayatsuri nie jest boostowaniem klanu, bo nie ma nic wspólnego z danym graczem a z misją, by znaleźć jakiegoś niby NPCa.
Druga rzecz. Nie możemy wysyłać każdego, kto ma pomysł na mechanizm na Pustynię. Wszystkie te misje mogą być zbyt podobne do siebie i nudne. Proponuję więc, by trochę zbastowano z używaniem stwierdzenia "misja do Ayatsuri". Mamy więcej możliwości, ogranicza nas przecież tylko wyobraźnia. Misje mogą odbywać się wszędzie. Bo może jest jakiś biegły wynalazca w Ryuzaku? Albo jakiś genialny kowal wśród samurajów? Czy może marionetkarz na wygnaniu w lasach Shinrin? Kto ma blisko, może skoczyć do lalkarzy, ale to nie może być jedyna opcja. Tutaj zmianą będzie jedynie poinformowanie moderatorów kuźni, by nie wysyłać wszystkich na Pustynię i może adnotacja w regulaminie kuźni.

Ktoś za? Ktoś przeciw?

[Hikari]

Za

[Zan]

Być może warto zejść z Ayatsurich i rozszerzyć takie mechanizmy na Pustynię (głównie przez wzgląd na członków tego klanu) i dopisać coś do charakterystyki regionu. Prócz tego mamy Klify ze skalą kantańską (dlaczego nie kantaiską!?). Uważam, że ekskluzywne towary powinny być domeną Ryuzaku (po części tak chyba już jest), a zioła - Prastarego Lasu. Być moze więcej regionów na to zasługuje, ale nie znam ich na tyle. Właściwie nie proponuję tutaj żadnych rewolucji, a raczej umechanicznienie tego, co gdzieś fabularnie właściwie już jest.

EDIT: Inoś, bo rozmawiamy o kuźni, a tam mało wykorzystujemy te właściwości miejsc. Być może zamiast zawsze odsyłać na misję, wystarczyłoby czasem po prostu skłonić do podróży. Nie wiem czy to dobre wyjście, ale to przecież burza mózgów

[Yamanaka Inoshi]

Być może warto zejść z Ayatsurich i rozszerzyć takie mechanizmy na Pustynię (głównie przez wzgląd na członków tego klanu) i dopisać coś do charakterystyki regionu. Prócz tego mamy Klify ze skalą kantańską (dlaczego nie kantaiską!?). Uważam, że ekskluzywne towary powinny być domeną Ryuzaku (po części tak chyba już jest), a zioła - Prastarego Lasu. Być moze więcej regionów na to zasługuje, ale nie znam ich na tyle. Właściwie nie proponuję tutaj żadnych rewolucji, a raczej umechanicznienie tego, co gdzieś fabularnie właściwie już jest.

Nie za bardzo rozumiem co chcesz przez to powiedzieć Rika, przecież mechanizmy są na pustyni. Ryuzaku ma swoje super łuki. Tak samo pustynia i lasy mają swoje specjalne zioła...

EDIT: Inoś, bo rozmawiamy o kuźni, a tam mało wykorzystujemy te właściwości miejsc. Być może zamiast zawsze odsyłać na misję, wystarczyłoby czasem po prostu skłonić do podróży. Nie wiem czy to dobre wyjście, ale to przecież burza mózgów

W takim razie powielasz to co pisał Rui. :>

[Support nr 6]

Do wprowadzenia.

[Support nr 6]

Wprowadzone
http://shinobiwar.pl/viewtopic.p ... 21#p104405