Siedziba władzy

Awatar użytkownika
Nikusui
Gracz nieobecny
Posty: 1028
Rejestracja: 17 kwie 2015, o 12:58
Wiek postaci: 29
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, długie włosy, część z nich zapleciona w cztery warkocze - https://i.imgur.com/W0LDdj1.jpg; żółto-zielone oczy; jasna cera
Widoczny ekwipunek: Bicz przymocowany przy prawym biodrze; torba nad lewym pośladkiem; kabura na broń na prawym udzie
Multikonta: Sayuri

Re: Siedziba władzy

Post autor: Nikusui »

Była gotowa na te pytania, aczkolwiek wiadomo, wolała już by to mieć z głowy. Miała jednak obowiązek ujawnić takie informacje, które mogły być znaczące. To, kto się pojawił na tym całym szczęśliwym spędzie, było równie warte wspomnienia.
- W zgromadzeniu, które miało się przegrupować, rozpoznałam Lidera Sabaku, Jou; Lidera Senju, Kazuo oraz Liderkę Inuzuka. - odpowiedziała, podczas gdy gdzieś w jej głosie przypomniał się widok Kisho. Cóż, w sumie jego obecność i tak pewnie nie bardzo zainteresowałaby Ukyo, więc to mogła pozostawić dla siebie, nie dając po sobie poznać, że ktoś jeszcze chodził po jej głowie.
- Ah, obecne była również Hyuuga Yuriko, którą zapamiętałam z Pustynnego Pogromu, również członkini Shiro Ryu. - przypomniała sobie, chcąc wspomnieć o jeszcze jednym, może ważnym szczególe. - Z tamtych wydarzeń pamiętałam, że była posiadaczką sharingana. Tym razem już go nie miała, przez co nie od razu ją poznałam. - dodała, nie wiedząc czy ten fakt był już wiadomy Ukyo. Jeśli nie, no to już wiedział. Albo o tym zapomni, uznając za mało istotne.
- Poza tym, pojawił się również Hanzo. Odegrał dość istotną rolę, bo jego umiejętności lecznicze stoją na naprawdę wysokim poziomie. Pod jego opieką była dziewczyna, niejaka Hime, która brała udział w turnieju na Hanamurze. Zaszła dość wysoko, aczkolwiek go nie wygrała. Okazało się, że i ona miała styczność z Hanem, Hanjim, czy jak go zwą. Padło stwierdzenie o wstrzyknięciu natury chakry. - przerwała, marszcząc nieco brwi i patrząc z uwagą na Ukyo. - Przeklęta pieczęć. Nie znam szczegółów, ale ponoć z dziewczyną było ciężko, ale dzięki Hanzo odzyskała przytomność. Przez niemal cały czas towarzyszył jej młody mężczyzna, który również brał udział w turnieju. Jego przynależność jest mi nieznana. Zdawał się być jednak często niewrażliwy na obrażenia, jakie odnosił. - dopowiedziała, zakańczając w ten sposób ten wątek. To w sumie było wszystko, co kojarzyła. Reszta to były osobniki, które naprawdę niekoniecznie był warte wspomnienia. Jej raport i tak już był długi, no i były znacznie ciekawsze rzeczy, o których wspomniała.
- Jeśli chodzi o Jeźdźców, to miałam okazję jedynie zobaczyć nieco umiejętności Kabuto, która władała metolowymi marionetkami na wzór aniołów, oraz NESa, manipulującego cieniem. - odpowiedziała na jedno z kolejnych pytań. Cóż, w walce z tą pierwszą niezbyt wiele doświadczyła, a o drugim to już nawet nie ma co mówić.
- Nic z tego rozmowy nie słyszałam, a bynajmniej nic takiego nie pamiętam. W osobistym odczuciu nie sądzę jednak, by to spotkanie miało na celu wydanie jakichkolwiek rozkazów. Z informacji, jakie potem zdobyłam, wynikałoby, jakoby sam Antykreator próbował wzbudzić niepewność w Pustym, chcąc go zdezorientować. Możliwe, że była to próba wycofania go z walk. Nie zaprzeczę, że jest on wyjątkowo silnym shinobi i mógłby być potencjalnym zagrożeniem dla Hana. Nie spodziewałabym się jednak jego wycofania czy też dołączenia do armii Anrykreatora, to służbista. - podsumowała, może niezbyt miło, ale tutaj liczyły się konkrety. Nie chciała jakoś na siłę oddalając jakiś zarzutów wobec Muraia, ale również nie zamierzała ich podsuwać. Jakoś podświadomie czuła, że to spotkanie naprawdę nie należało do najprzyjemniejszych i pytania, jakie jej Murai zadawał, miały swoje fundamenty, a nie były przykrywką do uśpienia jej czujności.
0 x
Obrazek
"W życiu licz na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze."
Awatar użytkownika
Papyrus
Administrator
Posty: 3835
Rejestracja: 8 gru 2015, o 15:36
Ranga: Fabular
GG/Discord: Enjintou1#8970
Multikonta: Yuki Hoshi; Uchiha Hiromi; Sans

Re: Siedziba władzy

Post autor: Papyrus »

0 x
you best prepare for a hilariously bad time
Awatar użytkownika
Nikusui
Gracz nieobecny
Posty: 1028
Rejestracja: 17 kwie 2015, o 12:58
Wiek postaci: 29
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, długie włosy, część z nich zapleciona w cztery warkocze - https://i.imgur.com/W0LDdj1.jpg; żółto-zielone oczy; jasna cera
Widoczny ekwipunek: Bicz przymocowany przy prawym biodrze; torba nad lewym pośladkiem; kabura na broń na prawym udzie
Multikonta: Sayuri

Re: Siedziba władzy

Post autor: Nikusui »

Bardzo możliwe, że była to jakaś strategia. Równie możliwe, że tak wyszło samo z siebie, bo taka już była. Nie był to jednak czas na tłumaczenia, skoro końcowo Ukyo dowiadywał się coraz więcej. A o to mu właśnie chodziło. Prawdopodobnie w dość sporym zakresie uzupełniła raport Shigemiego, aczkolwiek całkowitej pewności co do tego nie miała. W każdym razie, podczas każdego szczegółu, jaki podawała, obserwowała twarz mężczyzny, by wyłapać coś, co mogłoby go zaskoczyć, zdenerwować czy po prostu zaciekawić. Tak było przy wspomnieniu o Yuriko, jak i również o przeklętej pieczęci. Najwidoczniej Lider Kaminari chciał sobie wszystko dobrze poukładać. Nie dziwiła się, musiał mieć sporo na głowie i im dłużej w tym wszystkim siedziała, im więcej widziała i doświadczała, tym lepiej to rozumiała. Jak na ironię losu, rozumieć coś, czym gardziła.
Czekała na jakieś podsumowanie, pytania czy chociażby krótkie pożegnanie. I stało się. To wszystko, mogła wyjść. Jej powieki przymknęły się na kilka sekund, po czym skinęła głową. To był jej gest pożegnania, słowa były już całkowicie zbędne. Dlatego spokojnie opuściła gabinet, zostawiając w nim Shirei-kana rodu Kaminari. Ominęła strażnika, nie zwracając uwagi na to czy był jeden, czy może dwóch. Miała jeszcze trochę dnia przed sobą, więc pasowałoby zająć się sobą. A może coś się samo trafi po drodze. Aktualnie na świecie działo się dość sporo, a białowłosa nie wiedziała przecież o konflikcie między Hyuuga a Yamanaka. Pierwsze efekty ostatnich wydarzeń miały już miejsce. Niektórzy zapewne bali się myśleć, co będzie w późniejszym czasie. Cóż, na ten moment Nikusui nie zawracała sobie tym głowy, toż nie ona od tego była, no nie?
Wyszła z Siedziby Władzy, przystając na moment tuż przed wejściem. Zadarła głowę do góry, przenosząc ciężar ciała na lewą nogę i spojrzała na niebo. Jesień, i to jeszcze nie taka zimna. Zdecydowanie jednak wiatr dodawał chłodu, który był odczuwalny i dla białowłosej właśnie w tej chwili. W sumie, klimat na Wietrznych Równianach, a szczególnie w Antai był dość sprzyjający. Zdawał się być nieprzesadzony, aczkolwiek co kto lubi. W końcu, równie dobrze, mieszkańcy Pustynnych Wydm mogliby czuć się tutaj źle, a swoje tereny uznawać za te wyjątkowo dobre do życia.
Może zaczynał się w życiu białowłosej czas, kiedy na Raigeki zaczęła patrzeć jak na swój dom?
0 x
Obrazek
"W życiu licz na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze."
Rindou Arashi

Re: Siedziba władzy

Post autor: Rindou Arashi »

0 x
Awatar użytkownika
Nikusui
Gracz nieobecny
Posty: 1028
Rejestracja: 17 kwie 2015, o 12:58
Wiek postaci: 29
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, długie włosy, część z nich zapleciona w cztery warkocze - https://i.imgur.com/W0LDdj1.jpg; żółto-zielone oczy; jasna cera
Widoczny ekwipunek: Bicz przymocowany przy prawym biodrze; torba nad lewym pośladkiem; kabura na broń na prawym udzie
Multikonta: Sayuri

Re: Siedziba władzy

Post autor: Nikusui »

To prawda, plany na ten dzień mogły być przeróżne. Co prawda niedawno co wróciła z Kami no Hikage, mogłaby pozwolić sobie na odpoczynek, ale nie do końca leżało to w jej naturze. Nie bardzo jednak wiedziała, za co się zabrać. Może po prostu za dużo pomysłów chodziło po jej głowie. Z tego wszystkiego po prostu zdecydowała się zdać na los, przejść chwilę po osadzie, a może coś pierwszy wysunie się na myśl. Tak czy siak, do tej pory raczej nie pozwalała sobie na swobodne spacery po Raigeki. Przede wszystkim przez wzgląd na to, że czuła się tu nieco wyobcowana, a sama swoim zachowaniem nie poprawiała tej sytuacji. Ograniczała się do służbowych odwiedzin w Siedzibie Lidera i noclegach w domu. To wszystko. Z biegiem czasu oczywiście jej zachowanie się stonowało, a i sama zaczynała przyzwyczajać się do tego miejsca. Co jak co, ale już dobrych parę lat tu spędziła. No, była tu przecież od zawsze.
Z letargu tych myśli, gdzie białowłosa nie bardzo zwracała uwagę na przechodzących obok niej ludzi, wyrwało ją potknięcie. Serio? Aż tak się zagapiła, żeby się przewrócić? Nie, to było dziwne. Od tak straciła równowagę, upadając na ziemię i jedynie ratując się podtrzymaniem dłońmi, nie spotkała się twarzą w "twarz" z ziemią. Na domiar tego wszystkiego, nie była w tym sama. Coś na nią wpadło. A raczej ktoś. Gdy tylko udało jej się namierzyć spojrzeniem ten obiekt, okazało się, że jest to dość mała dziewczynka, której nie kojarzyła. No, ale... cóż się dziwić. Nim jednak Nikusui odezwała się chociażby słowem, dzieciak przeprosił i zwiał. Aż tak była speszona swoją wpadką, że trzeba było uciekać? Kto to wie.
Młoda Ryukata pokiwała z dezaprobatą głową i westchnęła cicho pod nosem, podnosząc się na równe nogi. Momentalnie jej brwi się zmarszczyły, a dłoń powędrowała w stronę torby, w której znajdowało się dość sporo jej oszczędności. Nie trzeba było długo w niej grzebać, żeby stwierdzić, że brakuje ryo, jakie przy sobie miała.
- Mała gówniara. - skwitowała pod nosem, otrzepała się z piasku i postanowiła ruszyć za złodziejskim pomiotem. Nie chodziło jej o to, by ją od razu złapać, chciała za nią podążyć, nie stracić jej z oczu i zobaczyć, gdzie podąży dalej. Może dla kogoś pracuje? Może tylko brakuje jej na chleb? Białowłosa musiała się o tym przekonać, żeby wiedzieć, jaki łomot młodej sprzedać. Bo konsekwencje musiała jakieś ponieść, to było jasne. Dlatego nie tracąc czasu, zaczęła wykonywać swój plan, chcąc pozostać niezauważoną. Jeżeli była taka możliwość, mogła skakać po dachach, jeśli nie, stabilny, ziemisty teren też nie był zły.
0 x
Obrazek
"W życiu licz na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze."
Rindou Arashi

Re: Siedziba władzy

Post autor: Rindou Arashi »

0 x
Awatar użytkownika
Nikusui
Gracz nieobecny
Posty: 1028
Rejestracja: 17 kwie 2015, o 12:58
Wiek postaci: 29
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, długie włosy, część z nich zapleciona w cztery warkocze - https://i.imgur.com/W0LDdj1.jpg; żółto-zielone oczy; jasna cera
Widoczny ekwipunek: Bicz przymocowany przy prawym biodrze; torba nad lewym pośladkiem; kabura na broń na prawym udzie
Multikonta: Sayuri

Re: Siedziba władzy

Post autor: Nikusui »

Można było pomyśleć, że ten złodziejski pomiot wie, co robi i dlatego tak sprawnie odebrał białowłosej pieniądze, które przy sobie miała. Jednak gdy tylko obserwowała małą dziewczynkę, widziała coraz więcej chaosu wokół niej. Gdyby była wprawiona w te swoje "czynności", to wiedziałaby, gdzie uciec, a nie uważać na to, żeby nie wpaść na kolejną osobę. Dlatego ważne było to, by dzieciak mógł się przekonać o tym, że nie jest goniony. Takie złudne poczucie bezpieczeństwa mogło sprawić, że poczuje się na tyle pewnie i bezpiecznie, że rozwiązanie tej zagadki będzie już bliskie. Stąd Ryukata czujnie obserwowała dziewczynkę, by jej nie zgubić i nie zdradzić przy okazji swojej obecności.
Plan zadziałał, złodziejaszka nie oglądała się do góry, by wypatrywać jej na dachach budynków, więc w końcu skręciła w boczną uliczkę, którą szybko białowłosa znalazła. Zatrzymała się na skraju jednego z dachów, by widzieć wciąż dziewczynkę, ale jednocześnie nie rzucając się dalej w oczy, by obserwować poczynania małej porywaczki pieniędzy.
Na twarz Nikusui wpłynął krzywy uśmiech, kiedy widziała, jak mała wyrzuca wszystkie ryo na swoje nogi i je przelicza. A powinna mieć co przeliczyć, jeżeli nie zgubiła niczego po drodze. To jednak wciąż nie było odpowiedzią na pytanie czy robiła to dla siebie czy może dla kogoś. Z własnej czy może przymuszonej woli. A tego właśnie białowłosa pragnęła się dowiedzieć. Gdyby stał za tym ktoś inny, od razu mogłaby się z nim rozprawić. Gdyby jednak zeszła teraz do małolaty, mogłaby ją wystarczyć, pewnie by się rozpłakała i wpadła w histerię, zleciałoby się tu trochę gapiów i byłoby po sprawie. Stąd brak dalszych ruchów ze strony Nikusui, chociaż byłaby do tego teraz idealna okazja. No, oczywiście w przypadku, gdyby dziewczę ruszyło dalej. Jeśli zamierza spędzić tu nieco więcej czasu, to raczej białowłosa nie zabawi długo na dachu. Odruchowo położyła dłoń na rękojeści swojego bicza i oczekiwała dalszych ruchów. Jej sylwetka była nieco zgarbiona, kolana były ugięte, jakby w każdej chwili była gotowa do odskoku. Może to było jedynie dziecko, może zdawała się nie wiedzieć do końca co robi, nie mając w tym zbyt dużego doświadczenia, ale przygotowanym trzeba było być na wszystko.
0 x
Obrazek
"W życiu licz na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze."
Rindou Arashi

Re: Siedziba władzy

Post autor: Rindou Arashi »

0 x
Awatar użytkownika
Nikusui
Gracz nieobecny
Posty: 1028
Rejestracja: 17 kwie 2015, o 12:58
Wiek postaci: 29
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, długie włosy, część z nich zapleciona w cztery warkocze - https://i.imgur.com/W0LDdj1.jpg; żółto-zielone oczy; jasna cera
Widoczny ekwipunek: Bicz przymocowany przy prawym biodrze; torba nad lewym pośladkiem; kabura na broń na prawym udzie
Multikonta: Sayuri

Re: Siedziba władzy

Post autor: Nikusui »

Nie wyglądało na to, by pieniądze miały zostać komuś przekazane. Mało tego, po usilnym liczeniu, ten mały złodziejaszek się rozpłakał. Ze szczęścia? Może i tak. Gdzieś tam w duszy białowłosej nastąpił ścisk, bo trzeba byłoby być całkowicie bez serce, by nie dostrzec tego, że parę monet może być dla tej dziewczynki wielką wartością. A co dopiero to, co udało jej się ukraść. Jednakże ten widok nie sprawił, iż Ryukata zamierzała rezygnować ze swojego planu. Czyn został popełniony. Jeśli małej ujdzie to teraz na sucho, kolejna osoba może nie być tak wyrozumiała. Dlatego postanowiła podążać dalej za dziewczynką, być może docierając do jej domu rodzinnego, kto wie.
Nim zdążyła przeskoczyć na kolejny dach, pojawiło się towarzystwo. Dwóch nastolatków, z drewnianymi pałkami w dłoniach. Nikusui zmarszczyła brwi, rejestrując zmieszanie małej złodziejaszki. Może ich znała, może nie. W każdym razie nie sprawiało wrażenia, jakoby chcieli się z nią pobawić. A przynajmniej nie tak, żeby i jej sprawiło to frajdę. Słowa, jakie wypowiedział jeden z nich to potwierdzały. Dzieciak był w pułapce.
Zbliżyła się na odpowiednią odległość, najszybciej jak mogła. Oczywiście konieczne było zeskoczenie z dachu. Już w momencie, kiedy to zrobiła, złapała za swój bicz, rozplątując go, by następnie się nim zamachnąć, wymierzając odpowiednią odległość. Jej celem był chłopak, który przybył jako ostatni, a na którego wpadła dziewczynka. Różnica we wzroście musiała być, dlatego spokojnie mogła go obwiązać na wysokości klatki piersiowej, nie łapiąc przy okazji złodziejskiego pomiotu. Gdy już to zrobiła, wyprostowała się, wciąż trzymając na uwięzi jednego z rzezimieszków.
- Wydaje mi się, czy przypadkiem nie prosicie się o mały wpierdol? - zapytała czysto retorycznie, zerkając to na jednego uwięzionego, to na dwóch pozostałych. Jej głos był nieco lekceważący, może nieco wyniosły. Na ten moment była nie dalej jak 5 metrów od jednego z nich, a przynajmniej tak planowała. - Nie radzę atakować, bo będę musiała go trochę podpiec. - dodała, dalej stojąc hardo. Była już przygotowana, by użyć jednej ze swoich autorskich technik, więc bacznie obserwowała, co się dzieje. Nie chciała też stracić z oczu dziewczynki i dać jej uciec. Niekoniecznie jednak mała mogła to wyczytać z jej surowego spojrzenia.
- A ty czekasz na mnie. Mamy do pogadania. - zakomunikowała, nie do końca będąc pewna, czy dziewczynka ją poznaje. Wszystko działo się szybko, wpadła na nią w biegu i uciekła, więc mogła dobrze nie zarejestrować jej twarzy.
- Jak twoi koledzy znikną stąd w trzy sekundy, to będziesz miał szansę na ucieczkę. - dopowiedziała jeszcze do uwięzionego, ale tak, żeby i tamta dwójka to słyszała. Dała im szansę, ale wystarczył jeden ruch, by aktywowała swoją technikę, a wtedy na pewno zmienią zdanie. O ile chociaż trochę myśleli.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
"W życiu licz na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze."
Rindou Arashi

Re: Siedziba władzy

Post autor: Rindou Arashi »

0 x
Awatar użytkownika
Nikusui
Gracz nieobecny
Posty: 1028
Rejestracja: 17 kwie 2015, o 12:58
Wiek postaci: 29
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, długie włosy, część z nich zapleciona w cztery warkocze - https://i.imgur.com/W0LDdj1.jpg; żółto-zielone oczy; jasna cera
Widoczny ekwipunek: Bicz przymocowany przy prawym biodrze; torba nad lewym pośladkiem; kabura na broń na prawym udzie
Multikonta: Sayuri

Re: Siedziba władzy

Post autor: Nikusui »

Wiedziała, że z takimi nie ma się co patyczkować. Może i wyglądali młodo, ale jak zawczasu im się popuści, to będą jeszcze gorzej szaleć. A takie zachowanie należało dusić w zarodku. Zwłaszcza, że była szansa, by chociaż jednego z nich naprowadzić na lepszą drogę. Kradzież to jedno, ale wyżywanie się na istotach słabszych od siebie było bardziej niż ohydne. Przynajmniej dla białowłosej. Kolejny dowód na to, że płeć męska, niezależnie od wieku, uważa się za lepszą, silniejszą i mającą większe prawa. A przynajmniej prawo do krzywdzenia tych słabszych.
Bez kolejnych słów zaczęła działać. Ostrzegała ich, nie posłuchali, dlatego zademonstrowała im nieco tego, co potrafi. Jej ofiara padła rażona rantonem, tuż obok rzuconej niedawno dziewczynki. Dla pozostałych był to dostateczny znak na to, by się wycofać.
- Następnym razem nie będę taka miła. - zakomunikowała, widząc uciekające sylwetki. Tego sparaliżowanego całkowicie olała. Jak sobie tu trochę poleży, to nic mu się nie stanie. Jej uwaga skupiona była na małej złodziejce, która teraz się przed nią kajała i tłumaczyła swoje zachowanie. Czy było jej żal? Na pewno w jakimś sensie tak, ale nie była ona jedyną, która miała ciężki żywot. Nie trzeba było posuwać się do kradzieży, znalazłoby się jakieś inne wyjście z tej sytuacji. O ile wszystkie słowa były prawdą, bo białowłosa podchodziła do tego z dystansem.
- Wstań. - powiedziała nieco może za ostro, ale nie bawiły ją takie sytuacje. Kajanie się, wylewanie łez i tym podobne. Sama była kiedyś taką małą dziewczynką i nie podobał jej się ten widok.
Złapała delikatnie dziewczynkę za ramię, pomagając jej podnieść się na nogi. Rozejrzała się też dookoła, upewniając się, że zaatakowany przez nią chłopak nie stanowi żadnego zagrożenia. Jeśli tak było, ponownie zwróciła się do dziewczyny.
- Pomóż pozbierać to, co zostało. I zaprowadź mnie do swojej mamy. - mruknęła, ponownie wbijając swoje czujne spojrzenie żółto-zielonych oczu w dziewczynkę. - Nie powiem jej o kradzieży, ale może uda mi się wymyślić co innego. - dopowiedziała, chcąc zapewnić małą niedoszłą dziewczynkę, by ta się nie bała. Chociaż Nikusui szczerze wątpiła, by chora matka dała jej jakąkolwiek karę. Zwłaszcza, że robiła to dla niej.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
"W życiu licz na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze."
Rindou Arashi

Re: Siedziba władzy

Post autor: Rindou Arashi »

0 x
Awatar użytkownika
Nikusui
Gracz nieobecny
Posty: 1028
Rejestracja: 17 kwie 2015, o 12:58
Wiek postaci: 29
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, długie włosy, część z nich zapleciona w cztery warkocze - https://i.imgur.com/W0LDdj1.jpg; żółto-zielone oczy; jasna cera
Widoczny ekwipunek: Bicz przymocowany przy prawym biodrze; torba nad lewym pośladkiem; kabura na broń na prawym udzie
Multikonta: Sayuri

Re: Siedziba władzy

Post autor: Nikusui »

Wyszło tak, że nic nie straciła. Mali bandyci byli tak przerażeni, że chcąc się ratować, wyrzucali zabrane pieniądze, by się bardziej nie narażać. Co prawda białowłosej nie zależało na kasie, nigdy nie była materialistką, więc za wiele rzeczy była gotowa zapłacić wysoką cenę. Taką też spodziewało się zapłacić to zbłąkane dziewczę. Czy jej historyjka była prawdą? Tego Nikusui nie wiedziała, ale chciała się o tym przekonać. Dlatego zmarszczyła brwi, kiedy mała zaczęła się wymigiwać. Inny kraj? A co to ma do rzeczy? Mała może mogła nie zdawać sobie z tego sprawy, ale dla Ryukaty nie była to żadna przeszkoda. Poza tym, Yustetsu było niemal tuż obok.
- Więc wolisz dalej błąkać się sama i narażać na kolejne takie sytuacje? - zapytała twardo, słysząc, jak dziewczynce burczy w brzuchu. Głodna? Nic dziwnego. Skoro przybyła tutaj z Yusetsu, bez pieniędzy, to na pewno nic nie jadła. Tak czy siak, Nikusui nie nalezała do osób, które nadmiernie się użalały nad innymi. Twarda postawa kształtuje charakter. A jak tak wszyscy będą nad małą płakać, to skończy gorzej niż błakając się po ulicach. Wielu chciałoby na pewno wykorzystać jej trudną sytuację i dziecinną naiwność, której szybko się nie pozbędzie, jeśli dalej będzie się tak zachowywać.
Chcąc dać do zrozumienia dziewczynce, że nie będzie ją prosić o to, by jednak ją do jej matki zaprowadziła, odebrała od niej pieniądze, chowając do swojej sakiewki i wyminęła ją bez słowa. Chciała by przez chwilę dotarła do niej myśl, że zaraz znowu zostanie sama, w obcej osadzie, wśród obcych ludzi. Niedaleko chłopca, który niedługo może odzyskać przytomność, a który nie był dla niej zbyt miły. Możliwe, że było to dość brutalne, ale miało przynieść odpowiedni skutek. A przynajmniej tak myślała Nikusui. I dopiero, gdy znalazła się na końcu zaułka, wychodząc na światło uliczne tuż obok przechodniów, zatrzymała się, obracając się bokiem do miejsca, w którym jeszcze przed chwilą stała dziewczynka.
- Tu obok serwują dobre okonomiyaki. Gdybyś chciała. - dopowiedziała głośno i podniosła dłoń w górę, jakby w geście pożegnania, ale jej palce drgnęły, zapraszając dzieciaka, by szła za nią. Jednak Ryukata nie czekała na dalszą reakcję. To była szansa tego dziecka. Musiała sama podjąć decyzję i wybrać dla siebie lepszą opcję. Sama Nikusui oczywiście zamierzała skierować się do pobliskiej małej knajpki, siadając w widocznym miejscu. Zresztą, chciała się usadowić tak, by w razie co mieć widok na dalsze poczynania dziewczynki. Możliwe, że jednak cieknie. No, oby za długa jednak nie została w tamtym miejscu, ale chyba miała na tyle rozumu, by tego nie robić.
0 x
Obrazek
"W życiu licz na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze."
Rindou Arashi

Re: Siedziba władzy

Post autor: Rindou Arashi »

0 x
Awatar użytkownika
Nikusui
Gracz nieobecny
Posty: 1028
Rejestracja: 17 kwie 2015, o 12:58
Wiek postaci: 29
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, długie włosy, część z nich zapleciona w cztery warkocze - https://i.imgur.com/W0LDdj1.jpg; żółto-zielone oczy; jasna cera
Widoczny ekwipunek: Bicz przymocowany przy prawym biodrze; torba nad lewym pośladkiem; kabura na broń na prawym udzie
Multikonta: Sayuri

Re: Siedziba władzy

Post autor: Nikusui »

0 x
Obrazek
"W życiu licz na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Raigeki (Osada Rodu Kaminari)”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości