Park botaniczny
- Kazuma
- Posty: 848
- Rejestracja: 28 kwie 2021, o 13:23
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Dōkō
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9545
- GG/Discord: Avarice#3584
- Multikonta: Avarice
- Mei
- Posty: 454
- Rejestracja: 3 cze 2019, o 11:33
- Wiek postaci: 30
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Niewysoki wzrost, niebieskie do pasa włosy oraz oczy z heterochromią. Lewe szkarłatne, zaś prawe koloru lodowego sopla. Budowa ciała szczupła, skóra śnieżnobiała o niskiej temperaturze. Strój miko. W skrócie młody wygląd jak na 29 lat.
- Widoczny ekwipunek: Jedną z bardziej widocznych rzeczy jest wachlarz noszony przez kobietę na plecach. Zaraz po nim uplasowała się duża torba znajdująca się pod nim. Poza nimi ma jeszcze dwie kabury, każda przypada na jedno udo (od czasu do czasu są widoczne spod ubrania). Do kompletu dochodzą rękawiczki z ochraniaczami, a także sznureczek obwiązany na ręce z kluczykiem zawieszonym na nim.
- Link do KP: viewtopic.php?p=5659#p5659
- GG/Discord: Mei#0402
- Multikonta: Yona
- Kazuma
- Posty: 848
- Rejestracja: 28 kwie 2021, o 13:23
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Dōkō
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9545
- GG/Discord: Avarice#3584
- Multikonta: Avarice
- Baji
- Postać porzucona
- Posty: 590
- Rejestracja: 11 paź 2021, o 09:49
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Siwe włosy, blizna, szczupły i wysoki shinobi o jasnozielonych oczach
- Widoczny ekwipunek: Łuk refleksyjny, kołczan, strzały, Zbroja [Ciemnoszare płyty i czarne łączenia]
- Link do KP: viewtopic.php?p=187243#p187243
- Multikonta: Amida, Manjiro
- Aktualna postać: Baji
Re: Park botaniczny
0 x
Dziennik
"Pazerność,
gdy raz już zawładnie człowiekiem,
nie zna granic."
~Henning Mankell, Piramida
- Masashi
- Postać porzucona
- Posty: 113
- Rejestracja: 9 mar 2023, o 15:20
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=10991
- Aktualna postać: Masashi
Re: Park botaniczny
Przyszedł do parku aby się odstresować. Dopiero wrócił z okolicznej wioski gdzie porzucił misję, że względu na jej absurdalny przebieg. Nigdy przedtem nie spotkał się z podobnym zachowaniem i próbą narzucania rozwiązania problemu.
Usiadł na ławeczce i wziął kilka głębokich wdechów. Bardzo często zaglądał do tego parku kiedy miał zły humor albo chciał się zrelaksować. Panowała w tym miejscu cisza i spokój. Śpiew ptaków i szum kołyszących się drzew działały bardzo kojąco na nerwy chłopaka.
Zszedł ze ścieżki głównej i podszedł między drzewa gdzie usiadł sobie i zaczął medytować. Z boku wyglądał nieco dziwnie ale niespecjalnie przejmował się tym co pomyślą inni. Ostatnio robił to na co miał ochotę. Chyba wydoroślał będąc shinobi.
Usiadł na ławeczce i wziął kilka głębokich wdechów. Bardzo często zaglądał do tego parku kiedy miał zły humor albo chciał się zrelaksować. Panowała w tym miejscu cisza i spokój. Śpiew ptaków i szum kołyszących się drzew działały bardzo kojąco na nerwy chłopaka.
Zszedł ze ścieżki głównej i podszedł między drzewa gdzie usiadł sobie i zaczął medytować. Z boku wyglądał nieco dziwnie ale niespecjalnie przejmował się tym co pomyślą inni. Ostatnio robił to na co miał ochotę. Chyba wydoroślał będąc shinobi.
0 x
- Takashi
- Posty: 1029
- Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
- Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=112398#p112398
- GG/Discord: Takaś#4124
- Lokalizacja: Warszawa
- Masashi
- Postać porzucona
- Posty: 113
- Rejestracja: 9 mar 2023, o 15:20
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=10991
- Aktualna postać: Masashi
Re: Park botaniczny
Tam gdzie światło słońca delikatnie przeszywa gęstą zieleń drzew, znajduje się ukryty zakątek spokoju, gdzie Masashi odnajduje swoje schronienie od zgiełku codziennego życia.
Medytacja jest dla Masashiego czasem wyciszenia, odcięcia się od wszystkich trosk i obowiązków, które niesie ze sobą życie. To jego osobista przestrzeń, gdzie panuje cisza, a zmysły skupiają się na teraźniejszości. Minuty mijały niezauważalnie, gdy Masashi zapominał o czasie, a jedynym wskaźnikiem były promienie zachodzącego słońca, które przeświecały przez powieki.
Otworzył prawe oko kiedy usłyszał obcy głos. Zlustrował mężczyznę od góry do dołu. Nie znał go ale szybko zostało mu wyjaśnione o co chodzi.
- Tak. Strażnik kazał mi nawalać w garnki żeby narobić hałasu. To miało wypłoszyć stado wilków i miałem je później przegonić niczym owieczki gdzieś gdzie oni sobie wyśnili. - powiedział zaczynając mocno gestykulować rękoma. Cała ta sytuacja nieco go zdenerwowała.
- Tyle… To mogą zrobić sami wieśniacy. Niech biorą garnki w dłoń i jazda. Zapewne podziała a dzikie zwierzęta nie zrobią im krzywdy. Powodzenia. Ja miałem inny pomysł na rozwiązanie problemu ale im się nie podobał. Nie będę narażał swojego życia w tak durny sposób. Ten strażnik, który mnie pouczał niech sam to zrobi. Cwaniak… - zaczął się bronić ponieważ czuł pewien rodzaj niesprawiedliwości, która go dotykała. Rozumiał istotę problemu jednak nie miał zamiaru w ciemno podążać za durnymi instrukcjami. Mogło to się dla niego zakończyć źle.
- To już brzmi lepiej. Po stokroć wolę pomagać starszym ponieważ na tej płaszczyźnie mam sporo doświadczenia. Już idę. - powiedział po czym podszedł bliżej do chłopaka i spojrzał na jego podręczną mapę miasta. Poprzyglądał się lokalizując sąsiednie miejsca, do których mógłby się odnieść aby nie zabłądzić.
- To idę. - powiedział i puścił oczko do chłopaka po czym odwrócił się i odmaszerował.
z/t
Medytacja jest dla Masashiego czasem wyciszenia, odcięcia się od wszystkich trosk i obowiązków, które niesie ze sobą życie. To jego osobista przestrzeń, gdzie panuje cisza, a zmysły skupiają się na teraźniejszości. Minuty mijały niezauważalnie, gdy Masashi zapominał o czasie, a jedynym wskaźnikiem były promienie zachodzącego słońca, które przeświecały przez powieki.
Otworzył prawe oko kiedy usłyszał obcy głos. Zlustrował mężczyznę od góry do dołu. Nie znał go ale szybko zostało mu wyjaśnione o co chodzi.
- Tak. Strażnik kazał mi nawalać w garnki żeby narobić hałasu. To miało wypłoszyć stado wilków i miałem je później przegonić niczym owieczki gdzieś gdzie oni sobie wyśnili. - powiedział zaczynając mocno gestykulować rękoma. Cała ta sytuacja nieco go zdenerwowała.
- Tyle… To mogą zrobić sami wieśniacy. Niech biorą garnki w dłoń i jazda. Zapewne podziała a dzikie zwierzęta nie zrobią im krzywdy. Powodzenia. Ja miałem inny pomysł na rozwiązanie problemu ale im się nie podobał. Nie będę narażał swojego życia w tak durny sposób. Ten strażnik, który mnie pouczał niech sam to zrobi. Cwaniak… - zaczął się bronić ponieważ czuł pewien rodzaj niesprawiedliwości, która go dotykała. Rozumiał istotę problemu jednak nie miał zamiaru w ciemno podążać za durnymi instrukcjami. Mogło to się dla niego zakończyć źle.
- To już brzmi lepiej. Po stokroć wolę pomagać starszym ponieważ na tej płaszczyźnie mam sporo doświadczenia. Już idę. - powiedział po czym podszedł bliżej do chłopaka i spojrzał na jego podręczną mapę miasta. Poprzyglądał się lokalizując sąsiednie miejsca, do których mógłby się odnieść aby nie zabłądzić.
- To idę. - powiedział i puścił oczko do chłopaka po czym odwrócił się i odmaszerował.
z/t
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości